Żurnalista - Rozmowy bez kompromisów: Julia Izmalkowa: bezstresowe wychowanie to błąd

zurnalistapl zurnalistapl 9/1/23 - Episode Page - 1h 46m - PDF Transcript

Dzień dobry Państwu. Miło mi Państwa powitać w kolejnym podkaście żurnalisty.

Zanim zacznie się rozmowa, chciałbym Państwa w imieniu gospodarza poprosić o wystawienie oceny i obserwację podkastu.

Nie zajmie to Państwu więcej niż kilka sekund. Życzę dobrego odsłuchu.

Dzień dobry Państwu. Rozmowie żurnalisty są przeznaczone dla osób pełnoletnich ze względu na występującą w nich treść.

Pozdrawiam Krzysztof Mozil.

Sponsorem podkastów żurnalisty jest Multident Bonding Center,

najbardziej popularna klinika stomatologii estetycznej w Polsce, doktora nauk medycznych Piotra Trafidło.

Żurnalista. Rozmowy bez kompromisów.

Czy będzie drugi sezon twojego podkastu? Bo ja wiesz, że ja się przygotowywałem, to też do innych podkastów to słuchałem twojego podkastu.

Dziękuję ci bardzo.

Bo masz świetną rozmowę z Hanią Lis.

Która mi powiedziała, że to było dla mnie troszkę obreźliwe, że najlepsze rozmowy w życiu było z tobą.

Powiedziała mi, że się działa tutaj cztery godziny i by była tak podykscytowana w ogóle tą rozmowę, że czuła się lepiej niż na terapii.

I troszkę mi się zrobiła przekrót wtedy.

Proszę Cię. Ale też z Asią Prza taki być.

I to, pomimo tego, co gadaliśmy wcześniej, to ja też uważam, że to była dobra rozmowa.

Dziękuję ci bardzo.

Ja uważam, że w tej rozmowie, w tym podkaście dla mnie węglarcze był taki, który mnie powalił na kolanę.

Wiesz, że był zupełnie inny niż tak, jak ja go sobie wyobrażałam.

I to, że on się tak otworzył na temat tego, na temat swojego dzieciństwa i na temat swojego mamy.

Bo to jest trudno rozmawiać o tym, że masz złe relacje z mamą lub że ją nie lubisz.

Bo mnie bardzo wzruszyło. To był ten odcinek, na którym ja bardzo pracowałam, żeby się nie rozpłakać.

A będzie drugi sezon?

Onet mówi, że na razie nie będzie.

A ty co mówisz?

A ja mówię, że wszyscy mają przychodzić na psychomo, a Julia oglądać moje life.

Więc to mówię, że na razie będę niezależnie to realizowała i wszyscy kupować czytać moje książki.

Więc tam są moje własne przemyślenia.

A kiedy będę już bardzo znana, to mam nadzieję, że sama sobie zrealizuję drugi, trzeci, czwarty, piąty odcinek.

Ja największym mam problem, wiesz czym ja kocham rozmawiać z ludźmi, uwielbiam.

I chciałabym macza to robić międzynarodowo.

Najbardziej marzy mi się o tym, żeby robić z naukowcami.

Uwielbiam to, tylko że ja nienawidzę kwestii technicznych.

I to, co dało mi Onet, to jest to, że nie musiałam nic robić technicznego.

To kochałam w tej współpracy.

Ja tylko musiałam przyjść przygotowana, a reszta o nim przygotowali.

Tylko.

Tylko. To jest cudowne, że ja nie musiałam nawet robić montażu, którego najbardziej nie lubię robić, bo dla mnie wszystko jest ważne.

I ja nie umiem wycinać.

Więc ja bardzo jestem wdzięczna za to, że ja musiałam tylko być.

No dobrze, ale jak przepalasz takie rozmowy?

Bo to też mnie zastanawiał, jeżeli taki Bartek Wyglaczek opowiada ci swoją historię o mamie i sama mówisz, że to jest trudne, żeby się otworzyć,

to też jest trudne, żeby to przyjąć.

To ty po takiej rozmowie przychodzisz do domu i jesteś zmęczona?

Potrzebujesz to w jakiś stopniu odreagować? Jak to działa na ciebie?

Wszystkie myślę, że kiedy spotyka się z kimś, kto daje ci taki kawałek swojej prawdy

i nie traktuje cię jako pojemnika na swoje emocje, tylko dzieli się z tobą.

Ja się czuję bardzo naładowana.

Dla mnie, ja pamiętam, że jak przygotowałam się do Onetu, ponieważ miałam bardzo mało czasu,

wiadomo, że musimy, ponieważ ja muszę się dostosować do gości, że czasami będzie,

no co będzie, jeżeli wszyscy będą mogli lub chcieli w tym samym dniu być 3-4 odcinkiem.

Mówię, dla mnie nie ma problemu, żebyśmy zrobili 8.

Mówię, to jest niemożliwe, nawet 2 jest trudne, więc 3-4 nie zrobisz.

Ja mówię, ja znam siebie.

Dla mnie rozmowa jest coś, co mnie ładuje.

Dla mnie człowiek jest i poznawanie jego historię ładuje, więc nie,

a kiedy on miał powiedzieć swoją historię, bardzo się wzruszyłam,

ale miałam takie poczucie, że żałuję, że to trwa 27 minut,

a nie mogliśmy rozmawiać jeszcze dwie godziny, bo chcę wiedzieć więcej.

Więc nie, czuję się wtedy, wiesz, że mam skrzydły i mogę ladać.

Od maja kupujesz prezenty do święta, mówisz, że w sierpniu mniej więcej kończysz kupowanie,

to jak ci zostało jeszcze dużo od wykupienia?

Tak.

Naprawdę?

Tak, dlatego że zmieniły się kwestie prezentów, od kiedy przeprowadziliśmy się do Meksyku.

I to jest jeden z takich większych zmian, którą nas zaszło,

ponieważ dla Fergusa, bo są bardzo ważne święta,

a ja bardzo zawsze nie lubiłam święta, bardzo.

I Fergus są takie kwestie, gdzie on się do mnie dostosował.

Na przykład, ja kocham śniadanie, on jeć śniadali.

Wreszcie zaczął jeć śniadanie i się dostosował.

Został takim sam bogę, nierzem, jak ja jestem, na przykład też.

Ja podobnie z tymi świętami.

Nagle przystało mu się chcieć tych świąt

i przykonął się do tego, że święta mają być doświadczeniem rzeczy.

Więc ja planuję podróże zazwyczaj.

Więc jedynie co...

Ponieważ teraz budujemy Psykoma Village,

czyli kilka domów na całym oceanem,

to ustaliliśmy, że to jest nasz prezent przez najbliższy czas sobie

i że każdy z nas ma wymyśleć jakieś doświadczenie dla drugiej osoby.

W związku z tym po prostu przestałam kupować,

więc jedyną osobą, którą dostanie fizyczny,

namacalny prezent będzie mój syn.

A jemu nie kupuję, jest bardzo prostego powodu,

dlatego, że jest czterylatkiem.

Bardzo szybko na tym etapie mu się zmienia, co on kocha.

Więc poczekam, czy to nadal będzie Thomas & Friends,

bo Świnka Pepe już dawno jest pase,

czyli 3 miesiące temu już absolutnie nie.

Więc poczekam i wtedy dopiero go ogarnę.

A ludzie w twoim życiu byli dobrymi prezentami od losu dla ciebie?

Bardzo, bardzo.

Nawet kiedy oni byli złymi ludźmi dla mnie,

to myślę, że od nich też bardzo dużo się nauczyłam

i uważam, że dużo z tego wyniosłam.

A gdybyś miała spojrzeć na ludzi,

którzy byli z tobą od początku,

czyli zaczynając od twojego domu?

Jaki to był czas?

Ja chcę to byli ludzie i co od nich wyciągnęłaś?

Wiesz, to to jest bardzo szerokie pytanie,

to jest bardzo trudne jest mi na niego odpowiedzieć,

że od każdego jest też wyciągnęło ludzi,

których nie było w moim życiu, na przykład mojego ojca,

mojego biologicznego ojca.

Ja byłam bardzo zawsze taka cierpiąca

z powodu tego, że jego nie było w moim życiu

i czego nie dostałam.

I wielkim odkryciem w mojej terapii

było to, że sam jego brak

i moje takie konwersacje z nim

bardzo...

taka wirtualność w moich fantazjach

również mnie ukształtowało.

I to, że ja całe życie

byłam przykładem na rząbukie,

jakąś taką złą postacią w moim życiu,

że byłam taka niechciana przez niego

i w pewnym momencie zrozumiałam,

że jej nie mogę tak powiedzieć,

bo nigdy nie miałam z nim rozmowy.

I nigdy, jak kiedy się okazało,

że mogły już mieć rozmowy,

to okazuje się, że on nie żyje.

Więc nigdy się nie dowiedziałam.

I to spowodowała na przykład,

że wiele rzeczy związane z ojcem

nie wiem,

jaka była moja rola,

moja funkcja w jego życie,

skoro to nie ojmie o tym powiedział,

a byłam tylko ładowana informacjami

od innych osób, od mojej babci,

od mojej mamy, od mojego dziadka,

więc nie wiem tego,

więc myślę, że zarówno to osoby,

które były w moim życiu,

takie, które zabrakło,

bardzo mnie ukształtowały.

A babcia ma ma dziadek?

To jakieś środowisko do dorastania,

moja babcia była osobą, która

była bardzo

stanowcza

i taka miała swą wizję, czego ona chce

i w jaki sposób ona chce.

I ona się rozwiodła, kiedy nie miałam

60 lat,

bo już postanowiła, że

już nie chcę być moim dziadkiem.

Ja pamiętam szczerze, że dla mnie to był szok,

ponieważ ja bardzo kochałam mojego dziadka

i

natomiast oni zawsze

walczyli.

Ja nie mam ich nigdy tak razem

i moja babcia bardzo mnie kochała.

Myślę, że bardzo mnie to była taka

miłość,

w której było duże żołowanie.

Ona mnie też żołowała, że jestem,

że tylko mama mnie wychowała, że nie mam ojca,

że jestem właśnie z takim samotnym,

że jestem taka samotna w tym,

więc zawsze mnie przybywała na 3 miesiące,

mieszkałem 3 miesiące w Uzbekistanie

i bardzo to pięknie wspominam.

Mieliśmy piękny,

według mnie piękny dom

w takich polach

i przy polach.

Teraz nie będę, czy to było różowe pole,

czy pola chłopka,

jak to się nazywa po polsku.

Kotyn,

jak to jest

po polsku.

Bawęny.

Tego słowa mi zabrało.

Pola bawałny.

I ja bardzo lubiłam to,

że

byłem przez te pole

na przystanek autobusowy,

żeby pojechać do Taszkientu.

Ja lubiłam to, że cały dzień

nie spędzałyśmy samy z moją kuzęką,

że łaziłam po drzewach, żeby zerwać owoce.

To był dla mnie

taki mój piękny czas.

Ona bardzo mnie kochała, bardzo mnie żołowała,

ale była taka też bardzo stanowca, zdecydowana

osobą, która uważała,

że ona wszystko w życiu potrafią,

wszystko w życiu osiągnie,

więc to nigdy się nie identyfikowałam

na kobietę w rolę ofiary.

Ale to już...

Rozmawiając z tobą chwilę przed,

wiem, że babcia jednak dość mocno

wcarła ci się w skórę.

A jak dziadek i jak mama, bo zapytałem

o całą trójkę, to zaczęłaś od babci.

Tak, bo ono jest naj...

Tak, zaczęłam od babci, dlatego, że

mój dziadek

bardzo szybko się wycofał

z naszej relacji,

dlatego, że to był...

dziadek, na przykład,

różne obozy w górach, w Uzbekistanie.

Ja to bardzo kochałam,

ale babcia moje

zabierała mnie kilka dni przed.

Co dla mnie było bardzo frustrujące, bo wtedy akurat

nie miałam tańczyć, dostawiać za coś nagrody

i ja w ogóle nie potrafiłam zrozumieć,

dlaczego ona tak chce zrobić, ale to jest właśnie...

pokazała mi też, że jak masz takie relacje,

to później ktoś inny na tym cierpi,

ponieważ oni nie mogli się dogadać

i ona chciała pokazać to nazwą,

to mnie zabierało, więc...

I dziadek, kiedy oni się rozwiedli,

i moja kuzynka została,

była zawsze w Uzbekistanie,

to ja nagle byłam tą gorszą,

najbardziej niepotrzebną wnuczką.

Więc ja bardzo szybko poczułam, że ja jestem ta...

ta niepotrzebna, więc do mnie już się nie pisało,

ze mną się już nie rozmawiało,

mi się nie dawała prezentów,

więc dziadek zniknął po prostu

i skupił się tylko na tej...

na mojej... na lesie mojej siostry, mojej kuzynce.

Natomiast mam bardzo trudne relacje,

stąd nie... nie...

nie zaczęłam od mojej mamy.

Mama mnie bardzo kochała,

kiedy była mała

i na pewno było bardzo trudno

i zrobiła wszystko, żebym było dobrze.

Natomiast teraz mam z nią

właściwie żadne relacje.

Więc to jest... to jest na tyle trudne,

że...

że trudne mi o tym nawet rozmawiać.

Ale to jest bardzo złożone, no,

bo rozmawialiśmy też o tych

rzeczach i o ludziach,

że nie zawsze trzeba uczyć się

od tych ludzi, których się kocha,

a czasami największą nauką

i lekcją i miłością, tak w rzeczywistości

jest wpuszczenie tego kogoś,

kogo często nie chcemy,

albo nawet odwracamy wzdrog,

udając, że nie widzimy.

To jak bardzo trzeba wejść

na terytorium strzeżone przez Ciebie,

żeby zostać...

bo uważam, że to jest pewnego rodzaju atak,

brak kontaktu i gnerowanie,

to jest pewnego rodzaju atak.

Głęboko trzeba wejść za ogrodzenie,

żeby sobie tak nagrabić u Ciebie.

Myślę, że w mojej sytuacji

nie czuję, że to jest atak,

a to jest bronienie swoich granic.

I czasami jest tak, że żeby zachować

godność, musisz być

od kogoś daleko.

To jest bardzo bolesne, dlatego, że

dzieci są skonstrowane

tak, że kochając swoich rodziców

tak by default, czyli

urodzenia są biologicznie tak

skonstrowane, dlatego kochamy nawet

naszych rodziców.

I to nie jest tak, że mi nie

brakuje mojej mamy, ale

w pewnym momencie zdałam sobie, że bardziej

brakuje pewne postacie mojej mamy.

I moja mama jest absolutnie

wspaniałą osobą, tylko że nie umiem

ja z nią stworzyć odpowiednie

relacje, dlatego, że dla mnie najważniejsze

jest zawsze być w mojej

prawdzie, co oznacza

respektowanie moich granic.

I jeżeli ktoś nie respektuje

mojej granic, to ja nie mogę

mówić o tym osobom.

A co oznacza twoja prawda

w twoim mniemaniu o samej sobie?

Wiesz co,

każda

nasza prawda jest bardzo zależna

od kontakcji, w którym jesteśmy.

W naszej relacji moja prawda będzie

zupełnie inna niż w relacji z moim

partnerem. U nas jest ważne, na przykład

w relacji między nami, jest to, że

rozmawiamy sobie bardzo uczciwie,

że ja nie mam lęku,

że ty mnie zadajesz takie pytania,

że nie korzystnie, a ty masz do mnie

zaufanie, że ja ci nie będę kłomała po to,

że my wypadał zbyt korzystnie.

I to jest nasza prawda, natomiast w przypadku

mojej mamy

moja prawda jest taka, że

ja jestem osobą, która jest już to

rosłą. I ja bardzo chcę

decydować o tym,

kiedy ja czegoś chcę,

kiedy ja czegoś nie chcę i

w jaki sposób to chcę. I na przykład

to, że ja nie chcę cały czas czuć w inna

i nie chcę, żeby cały czas ktoś mi mówi,

w jaki sposób mam z kimś budować relacje,

czyli, że ile razem mam dzwonić,

w jaki sposób

mam dzwonić,

o czym mam mówić, o czym mam

nie mówić i tak dalej.

I moje mamy

pewną wizję, co oznacza

dobra córka.

Ja nie jestem tą dobrą córką.

Więc

ja nie chcę cały czas słuchać

o tym, że jestem złą córką, więc

stąd wycofuję się z tego, więc dla mnie to

nie jest ok, a tak to jest raczej

obrona siebie, bo ja nie umiem inaczej.

W sensie, co jeszcze

innego jeszcze mam zrobić. Czyli

jeżeli moja mama,

jak pisze do mnie, wiadomo się, czekuję, że ja odpowie mi

natychmiast. Ja z różnych powodów nie mogę

odpowiedzieć na natychmiast. Więc ona

się na mnie złości i zaczyna mi atakować.

I ten atak na przykład polega na to,

że ona napisze do jakiejś mojej koleżanki.

I dla mnie to nie jest ok.

To jest przekraczanie mojej granicy.

Moja granica jest taka, że

się komunikujemy, ale nigdy nie robimy

tak, że

opcję o sobie

mówimy coś na mój

temat, żeby na mnie wpłynąć.

To dla mnie nie jest ok.

A ty widzisz w sobie dużo cech

twojej mamy?

A może czy nawet takich, których nie lubisz w swojej mamie?

Tak.

Ja myślę, że jednak, wiesz, jestem córką

mojej mamy. Moja mama jest bardzo

emocjonalna. Ja też jestem bardzo emocjonalna.

Tylko to różni mi się tym, że

mój kontener na emocje jest większy niż jej.

I ale

tak samo pewnie emocjonalnie reagujemy

na różne rzeczy, tylko umiem sobie powiedzieć

najważniejszą moją właściwie mantrę,

czyli zostaw swój gniew do jutra.

Poczekaj.

Jeżeli bardzo się czymś się denerwuje

to ja już umiem

to skontrolować.

I może nie zawsze.

Wiesz, co jestem tego ciekawe, kiedy się tego

nauczyłaś, bo to jest cecha

bardzo dojrzałych ludzi, którzy po prostu

potrafią zrozumieć, że

to jest w tej chwili najważniejsze,

ale za 3 godziny, bo jutro

to może być kompletnie nieistotne.

Kiedyś ktoś mi pokazał takie ćwiczenie,

że mam zachować się

co bym zrobił teraz, co bym zrobił

za 3 godziny, po 6 godzinach

schować to na następny dzień i spojrzeć

na tę kartkę i to jest kartka wstydu.

Tak.

To kiedy ty się nauczyłaś tego, żeby

zostawić to na jutro?

Wiesz co, najciekawsze

powieście z to, że

ja w tym nawet piszę w mojej maczotoks2,

że ja zdałam sobie sprawę,

że

to mat rezustr w Słogniew na jutro,

ja znam z tysiące jednej bajek

z książki, którymi czytą dziadek

i ja je do typory mam nawet

te książki. I to jest niesamowite, że

ze wszystkich bajek, które

są w tysiące jednej nocy,

ja zapamiętałam tą jedną, której

główna myśl było zostaw w Słogniew na jutro.

Ja myślę, że to jest bardzo

rezonowało ze mną, że ja byłam zawsze

impulsywna. Więc ja niestety musiałam

tego bardzo długo się uczyć

i u mnie to była kwestia

terapii.

Terapii, która zarówno była

z terapeutą,

jakie wszystkie moje budyjskie spotkania.

Kiedy zrozumiałam, że

kiedy ja poczułam właściwie, bo

racjonalnie to każdy zrozumie, że

nasze emocje są pewną, nie wiem, taką bąską

energii

i to jest, a za chwilę tego nie ma.

Ja nie jestem moją emocją,

nie jestem moją myślą,

więc muszę to zostawić

i

wydaje mi się, że w trakcie

powoli to przychodzi, czyli

kontener się zmieniał bardzo powoli.

Nie stałam się od razu taka, że

mogę to zostawić i nadal

czy sam mi to kosztuje. Czyli na przykład

jak bardzo jestem

pogniewana, bardzo, ja piszę

tego maila, ale go nie wysyłam.

No dobrze, ale kiedy pierwszy raz

na terapii to jest jeden i czy dwa,

czy gniew nie burzył ci

trochę konstrukcji życia.

Że przez to mogły się rozpadać relacje z znajomymi,

mogłaś tracić

rzeczy związane na studiach,

w pracy, no bo gniew jest

emocją, która jest nie do okiełznania,

to jest jakiegoś wpuściła trochę takiego byka

i każdy był ubrany na czerwono, no bo to

nie jest tak, że jest jej zła tylko zazwyczaj na te

historie, która się obecnie dzieje,

tylko wkurzać już wszystko dookoła.

Jakby tak, jak u gniewu nie miałam.

Ja mam inne rodzaje gniew.

Mam gniew bardzo

mam pasywno agresywny

gniew, czyli

ja zaczynam wtedy być mistrzynią

wprowadzanie kogoś poczucie winy.

Więc tu mnie

z gniew jest taki, że ja robiłem siebie ofiarę

i mówię, no i przez Ciebie

ja się tak czuję

i że całe takie moje życie

jest takie beznadzienie, bo Ty

zrobiłeś tak i tak, więc i to było

i kiedy zdałam sobie sprawę, że zaczynam grać

że wchodzę w rolę ofiary

robię z kogoś katem

i pamiętam na terapii

ja pamiętam dokładnie moment, kiedy zaczęło to się zmienić

to jest dobre pytanie, nie pomyślałam

o tym w taki sposób, ale

kiedy ja poszłam

na pierwszą moją terapię

terapię

miałam terapię na studiach

terapię strategiczną

bo mi się Ciebie też przychodzi terapię

więc mam terapię strategiczną, a później miałam terapię

par, z mamą narzeczoną w którym

dwie lata

już chcieliśmy się rozstawać

on był taki, że nie chciał

on uważał, że nic się złego nie dzieje w związku

później on coś przyskrobał

i jednym z warunkiem tego, żebyśmy dalej próbali

być, jest to, że poszliśmy na terapię

poszliśmy na terapię par

i ja byłam przekonana, że ja jestem

świętą w tym związku

naprawdę byłam przekonana, że po prostu

tylko się modlić na mnie

że to on jest tam, wiesz, że on jest taki

okropny, że on wszystko

i że to jest oczywiste, że

ta terapeutka w ogóle

pokaże mu wreszcie, jak bardzo

on jest niedobry, że on mnie tak nie docenia

w ogóle tak się nie stało

i w pewnym momencie, kiedy ona mi powiedziała

że, ale

Pani Julia, Pani

nie uważa, że to jest bardzo męczące

być dla kogoś, kto cały czas czuje się winny

Pani cały czas w tym gniewie

pokazuje, że on jest zły, że on jest

niedobry, że przez niego Pani się źle

czuje, jest denerwowany, Pani płacze

i to jest dla kogoś ciężkie

Ja pamiętam ten

to było dla mnie naprawdę takie oświczenie

Pomyślałam sobie

ja jestem katem w tym związku

i nie jestem ofiarą

to jagu kotuję, jagu castruję

po prostu tym, że cały czas

powoduje, że on się źle czuje

żeby uzyskać jakieś moje

swoje rzeczy, więc mój gniew

był taki, taki

obrzydliwie niedobry

Ale bardzo inteligentnej czy osoby

to było tak, że wrzucałaś ten gniew do mielonki

bo on nie wyglądał dokładnie tak samo

jak przed tym, który został

wrzucony do tej mielonki

i po prostu wychodziło, co jest z niego zupełnie

innego i ktoś mógł się nim zajadać

nie wiedząc, że to trudka

Tak, i to było bardzo brzydkie

Kiedy zrozumiałam, że

ja ciągle grałam w grę ofiarę cat

to zaczęło się moją nauką, że

nie chcę tak być, ja nie chcę być

ani ofiarą, ani katem

że chcę, żeby to było uczciwe, chcę, żeby ktoś mi lubił

lubię, żeby ktoś się chciał zmienić

w relacji, dlatego że

widzi, że ta zmiana będzie dobre

dla naszej relacji, nie dlatego, że się czuję

winny Dobrze, zaczynałaś bierzyć

w te słowa, które sama narzucała

jeżeli chodzi o narrację, że to on

był kater? Tak

Bo to jest najbardziej niebezpieczne

chyba w tej całej sytuacji Tak, no bo wtedy

wiesz, mdłużej to powtarzysz, tym bardziej

w to wierzysz, tak, bo

wiesz co, najtrudniejsze w wyjściu

z ofiary jest to, że masz korzyście

coś, co w biologii się nazywa

korzyścią z choroby

i ja miałam korzyść, bo wiesz

jest wygodnie być ofiarą

wtedy wszyscy cię żałują

i wtedy masz takie poczucie, że

wiesz, dostajesz pewne głaski

i że jesteś takie

biedny, i że to ktoś jest

i że ty nic nie musisz obić

i że to nie jest twoje wina

i to są pewne korzyści, więc

kiedy rezygnujesz

z bycie ofiarą, to znaczy, że

rezygnujesz z tych korzyści

i bierzesz odpowiedzialność za siebie, mówisz

ok, ja jestem też za to odpowiedzialne

i gdzie jest moja część, gdzie muszę naprawić

i wtedy musisz też coś zrobić

i to jest tym trudne

Ale to jest duża zmiana w życiu

nie wiesz tak, że

no, bo to na pewno nie było tak, że pani ci to

pani terapeutka ci to powiedziała i o to zrzuciłaś

tylko to był pewnego rodzaju, pewnie droga

gdzie zrzucałaś elementy

ubioru, żeby poczuć się trochę

naga, jak zachodzi taki

proces w tak złożonej osobie, jak ty

ja myślę, że musisz przejść

bardzo dużo

dram

tak u mnie, bo ja jestem wolnym uczniem

niestety

to jakie dramy się przeżywa

wiesz co, największym chyba

dla mnie było

ja mieszkałam przez jakiś czas na Rapanui

Rapanui to jest Wyspa Wielkanocna

i z tamtą miałam

narzeczonek

ja byłam bardzo zakochana

i my się rozstaliśmy bardzo

gwałtownie

w tym sensie, że niespodziewanie dla mnie

i to było dla mnie

tak bolesne

że myślę, że gdyby był taki

przycisk, który możesz sobie wyłączyć

żeby przestać oddychać, to go wtedy wyłączyła

ponieważ

było to tak bardzo bolesne

że nie widziałam jak w ogóle

przetrać to rozstanie, ponieważ

jeżeli kiedy wiesz, dlaczego się rozstaliście

lub jeżeli to

jest jakieś czas się dzieje

to możesz to sobie wytłumaczyć

kiedy dzieje się to nagle

i nie wiesz tak naprawdę co się stało

bo to jest oczywiste, że to ja zostałam

rzucona wtedy

to

zostałam

z takim

po raz zbitym karytem

z takim po prostu

mojej serce było rozstrzaskane

zgniecione

a ja nie widziałam co się stało

taki moment, z którego ja musiałem

się podnieść

i wtedy zaczęło się te zmiany

takie

bardzo przyspieszone

jeżeli chodzi o moje relacje

jeżeli chodzi o mnie jako osobę

to największą taką dramą dla mnie życiową

był mu wypadek spadochronowy

i po tym wypadku

ja bardzo

weszłam w budyzm

i myślę, że gdyby nie budyzm, nie wiem czy

jakby terapia nie miała wtedy

tak dużego na mnie wpływa jak budyzm

i ten budyzm

zapoczynkował bardzo dużo

przemian, ponieważ ja zaczęłam być niezwykle

samoświadoma, czyli wszystko co robiłam

i to było moje

decyzje, że nie będę

nie będę więcej

okłomowała też siebie

jeżeli coś się dzieje w sensie, że będę

w absolutnej prawdzie, że muszę

być zawsze nagle, żeby to przeżyć

żeby to poczuć, później było to

moje rozstanie, którą ja już

się wydawała, że jestem już taka, może nie

oświcą, ale już tak bardzo blisko

i nagle było to rozstanie,

które mnie tak przeczołgało

i o typor, myślę, że

długo się opłynęłam jakieś 3 lata

i kiedy byłam na terapii

takie on and off

w potem czasie, to ja miałam

takie postanowienie, że

że ja więcej nie chcę być

mistrzem w nieudanych związkach

i że więcej nie

i wtedy jeszcze bardziej

w medytacji, w budyzm

i taką kolejną przemianą dla mnie

była wypasa na

wypasa na coś 10 dni, kiedy

bardzo mało jesz

bardzo mało śpisz

nie wolno ci czytać, nie wolno ci

pisać, ale też chyba mówić

nie wolno ci mówić, ale co gorsze

nie wolno ci patrzeć i dotykać

i to jakby ja spodziewałam się, że

ja naprawdę obstawiałam, że najgorzej dla mnie

będzie ze wstawaniem

i jakby ktoś mówił, z czego się boję, żeby

potem o czwarty rano wstawać

i że mało będzie idzenie, bo wylbę mieście

a nagle się okazało, że

bardzo szybko się przyzwyczajesz do braku idzenia

że kiedyś nie ma

po prostu go nie ma

i nie jest to w ogóle problem

że sen też nie jest problemem

bo wchodzisz w pewien rytm

ale pamiętam, że

powie pasę, nie miałam takie poczucie, że

że tak i miałam głód tego

żeby ktoś cię po prostu dotknął

bo wiesz, Dawid, tak myślisz o tym

o swoim życiu

to na co dzień nie masz takiej sytuacji

kiedy za długo ktoś cię nie dotyka

że ktoś cię masz

masz swojego psa, masz

nawet osoby na przystanku, która gdzieś cię szturchnie

ale

ja nie miałam w swoim życiu takiego czasu, że

przez 10 dni

żadna ludzka

i nie ludzka osoba cię nigdy nie dotknęła

i

ja nigdy nie spodziewałam się, że to jest jakieś takie

to w ogóle będzie dla mnie

poruszające

ale cały pas napniesz jest odcięto

od różnych zmysłów i ja miałam bardzo

i tam medytujesz non stop

to ja miałam bardzo dużo takich

i powiem ci dużo wizji takich swoich

wspomnień

i ja pomyślałam jakie bardzo dużo kłomało

moim życiu

ale nie komuś

czy komuś pewnie też

ale sobie

w pewnych rzeczach, żeby komuś

nie sprawiać przykrości na przykład

bo chciałam być bardzo miłe, chciałam być

lubiana

ale też może sobie, żeby było ci lżej

myślę, że częściej jednak

dla kogoś

powodu kłomania są różne

główny powód był taki, że miałam

obsesję na punkcie tego, żeby komuś

nie sprawiać przykrości

na przykład

zdałam sobie sprawę, że bardzo często śmiałam się

z nieśmiesznych żartów moich partnerów

żeby im

pomóc, że umieszczyzny

najbardziej wrażliwą częścią jego ciała

jest jego ego

więc w związku z tym

jego poczucie humoru dla nich też

ma bardzo duże znaczenie

i ja wiedziałam o tym

więc wzmacniałam to ich ego

śmieci z rzeczy, które w ogóle mnie nie śmieszyły

mnóstwo

takich rzeczy poszły wtedy, tylko kiedy

takie rzeczy robiałam

i w wypase nie miałam taką mocną

podjęłam decyzji, że nie będę nigdy więcej

to nawet uważało to, że to nie jest

nawet kłamstwo

w mojej głowie to było takie udawanie

że absolutnie

odmawiam robienie tego

bo im bardziej to robiłam, tym bardziej

siebie kastrowałam

i wtedy w wypase nie poczułam taką

żołowanie siebie

za to, że tak bardzo siebie podcinałam

obcinałam

tak naprawdę

strzegłaś do kogoś rozmiarów

ja robiłam

wręcz taką

aborcie siebie

wy mnie kogoś

żeby ktoś przy mnie się czuł wspaniały

i bo dzięki to był mój sposób

na utrzymanie relacji też

jeżeli ktoś przy mnie się czuje

wow, no to on będzie chciał ze mną

być, więc ja wchodziłam

i w wypase na było takie, że powiedziałem

że nigdy więcej tego nie zrobię

i nigdy więcej tak nie zrobiłam

czyli nigdy więcej np. nie zaśmiałam się żartu, który mnie nie śmieszy

nawet kiedy to nie było

nigdy wypadałoby, generalnie jestem osobą

który trudno rozśmieszyć

bardzo ludzie to często, ponieważ to śmieszne

mi to nie śmieszy

musiałam zacząć

też tak mówić

że może to śmieszne

akurat ja nie mam poczucie humoru, więc zle tego mi to nie śmieszy

i tak się z tego, co mam

a myślałaś kiedyś o tym, że możesz być dużo

bardziej podobna do swojej mamy

niż myślisz tylko, że ty jesteś dużo dalej

emocjonalnie, terapeutycznie

i energicznie

już zupełnie innym miejscu niż ona

że ty jesteś bardzo podobna do niej

ale jesteś rozwinięta w przestrzeniach

których ona nawet nie dotknęła

ja w ogóle nie myślałam w takich kategoriach

nie porównowałam się do mojej mamy

miałam pytanie od mojej terapeuty

kiedyś z czym jesteśmy podobne

bo mam

na pewno dużą część swojej mamy

jest bardzo

jest dobrą osobą

no czy coś was łączy?

na pewno z bardzo dużo łączy

no wiesz co, na pewno masz dużo

wokół siebie kobiet, które są wspaniałe

to nie znaczy, że każda będzie twoją partnerką

tylko dlatego, że ktoś jest wspaniały

nie oznacza, że możemy z nim być

lub możemy z nim budować relacje

więc nie uważam, że moja mama jest kimś

złem i uważam, że my nie możemy

zbudować relacji

z powodu tego, że

że nie udaje nam się dogadać

nawiązałem do tego już w odniesieniu ludzi

o tym gniewie chociażby

od taki najprostszy przykład, który gdzieś tam

był do przywołania od razu

i zobaczyty w tej sytuacji

właśnie

pomyślałabyś sobie, zachowałem swoją regułę

do jutra i nic by się nie wydarzyło

i to tutaj po prostu

gdzieś ta zbieżność

tego, że gdyby

stosować twoje rady

i twoje patrzenie na świat, który nie jest inwazyjne

no bo to nie jest inwazyjna rada

to jest rada dla każdego, niezależnie

jaką ma religię w sobie, że i tak dalej

i tutaj po prostu widzę dużo podobieństwa

Ty zawsze potrafiłeś dbać o relacje

już poza tymi damsko-męskimi

a po prostu jeżeli chodzi o przyjaciół

Ja myślę, że nie jestem taka najlepsza w dbanie

o relacje dlatego, że ja nie umiem się rozpraszyć

więc ja nie umiem dbać

o wiele relacji

więc

ja myślę, że

ja myślę, że nie zawsze jestem

dobrym przejcielem

ja mam osoby, które bardzo kocham

i wiele dla nich zrobię, kiedy oni czegoś potrzebują

ale myślę, że na co dzień

mogę ich zaniedbywać

ponieważ nie umiem robić

kilka rzeczy naraz

ja nie jestem multitaskim niestety

więc ponieważ dla mnie teraz

moja relacja z moim partnerem

jest taka ważna i z moim dzieckiem

to ja myślę, że czasami

mi nie starczy przestrzenie na inne relacje

i myślę, że to jest coś, co powinnam

chcę poprawić

A uważasz, że właśnie to jest bardzo ciekawe

bo też kiedyś oglądałem sobie o tym

chyba jakiś film dokumentalny

to było, ale o tym, że jeżeli

dwójka ludzi ma problemy

to są problemy między tą dwójką

ludzi, żeby te problemy nigdy nie wychodziły

poza przestrzeń tych dwóch ludzi

co ty o tym uważasz?

Wiesz co, ja generalnie uważam, że

ja bym chciała, żeby ludzie zachowali

więcej prywatności, jeżeli chodzi o

swoje relacje z nimi ludźmi

że powinienem mówić to w perspektywie ja

dlatego wywiad

Kasi Warko, którym rozmawialiśmy się bardzo

podobał, bo ja uważam, że ona

mówi, ja to z perspektywy ja

to był wywiad taki, który nie

mówi o problemach w relacji

ale mówił o niej

Ja to bardzo szanuję, bo uważam, że

nie jest, ja nie

nie podoba mi się to,

że my teraz posługujemy się

zasięgami

po to, żeby kogoś katować

i miścić się na kimś

wywlekając

różne rzeczy z naszych relacji

to uważam, że powinnam być prywatne

i będziemy już nawet w takim odniesieniu, że

załóżmy, że jesteśmy w związku

nie ma tu włączonych mikrofonów

mamy problem

i nie potrafimy go rozwiązać między sobą

czy ja ten problem powinienem wynosić

do swoich kumpli, a ty do swoich koleżanek

czy powinniśmy jednak mi wszystko załatwić

to tutaj, kiedy siedzimy przy stole

Wiesz co, ja uważam, że w zależności od problemu

jest tak, że dobrze było, żebyś

jeżeli masz potrzebę o tym porozmawiać

jest to osoba zaufana, z którą możesz porozmawiać

to bym cię zawsze zachęcała, żebyś tym porozmawiał

bo jest taki właśnie tajnik imby tego, że

że, bo to

tak,

związek to jest bardzo duża inwestycja w życiu

bardzo, to jest dużo większa inwestycja

to jest najważniejsza rzecz, którą podejm...

najważniejsza decyzja, którą podejmę w życiu, to jest wybór partnera na stałe

i tak samo przyjaciela

ja uważam, że jeżeli masz przyjaciół, którzy

mają fajny związek

rozumieją duży fragment świata

i są jakimś oparciem dla ciebie mentalnym

i widzisz w nich

rzeczy, które są

podobne do naśladowania

a nie są tylko ludźmi, którym

możesz wejść, napić się alkoholu

i wrócić do domu i na drugi dzień mieć kaca

to jest dobre lustro

nasi przyjaciele są naszym świetnym lustrem

i to takim lustrem, że naprawdę

widzimy, czy nam się chce ćwiczyć

bo przyjaciele są pewnego rodzaju próbą

czy kompletnie nie mamy na to ochoty

i wychodzi nam tylko o to, żebyśmy poszli

z kimś, pogadali

na jakieś lekkie tematy

i wrócili do domu, bo

to jest na zasadzie trochę wyżygaliśmy się

z tego, co się dzieje u nas

ale tam już nie ma informacji zwrotnej

to po prostu chodzi to

w jedną stronę

i zastanawiałam mnie, czy twoim zdaniem

przyjaźnie, tak samo jak i związki

mają termin ważności

czy wierzysz w przyjaźnie do końca życia, czy wierzysz

w miłości do końca życia

czy jednak tak naprawdę

zupełnie poważnie, jeżeli twoja babcia bierze rozwód

mając 60 lat

to znaczy, że każda miłość i przyjaźń

może się skończyć

Ja myślę, że każda miłość i przyjaźń może się skończyć

ale też myślę, że pewne rzeczy

są decyzją

i na przykład z fergusem

podjęliśmy decyzję, że będziemy razem

do końca życia

to jest decyzja, to nie jest tylko miłość

to nie jest tylko hormony, to jest też decyzja

podjęliśmy decyzję, że niezależnie

od tego, jakie będziemy mieli problemy

zrobimy wszystko, żeby te problemy rozwiązać

i

że żadne z nas nie będzie uciekało

żadne z nas nie będzie szukało

łatwego rozwiązania

bo wiesz, czasami jest łatwiej znaleźć

nowszy model i z kimś

kim jest ekscytujący i nie ma problemów

ale dużo trudniej

jest zostać i te problemy rozwiązywać

więc ponieważ mieliśmy

bardzo trudny początek

to nasza decyzja była taka, że

nie pozwolejmy, żeby

cokolwiek się wydarzyło

w tym związku

co by się nie stało, będziemy pracować

nie znaczy to oczywiście, że nagle

może coś stać

i Fergus mi nie zostawi

nie ma nigdy na to gwarancję

z mojej strony mówi to samo

ale myślę, że kiedy

podchodzisz do tego w taki sposób, że to

nie jest tylko miłość

emocji, ale to jest też decyzja i praca

to jest to większa szansa,

że coś się uda

jednak w przyjaźni jest

trudniej podjąć taką decyzję

bo mniejcie mimo wszystko

tylko pytanie jest takie, czy

czasami nie wymagamy

za dużo od przyjaciół

czy przyjaciel nie jest po prostu

kimś takim uzupełniającym

naszym życie, a nie definiującym

że to, co powiedziałem, można mieć

świetnych przyjaciół, ale czasami

możesz mieć z kimś kontakt

raz miesiącu, to nic strasznego

ja też mi uważam, że to jest moja najlepsza przyjaciółka

jest Francji, my mamy głównie kontakt

odsapowy, czasami widzimy się raz, raz na dwa roku

i to jest ok, czasami rozmawiamy

z sobą i nadal uważam, że

jesteśmy przyjaciółkami, że

łączy nasz coś

i uważam, że powinniśmy łączyć się wartościami

że to, co likwiduje moją

miłość w przyjaźni

to, co w ogóle niszczy miłość dla mnie

to jest naruszenie pewnych podstawowych wartości

dla mnie, na przykład kwestia lojalności

jest numer jeden

i jeżeli ktoś

był nielojalny

i w jakiejś

sytuacji, kiedy

należała się opowiedzieć po czymś

stronie, on się nie opowiedział po mojej

stronie, dla mnie

zazwyczaj to oznacza koniec

a uważasz, że można mieć

przyjaciół, na przykład o innych

poglądach? No jasne

bo ja sobie chciałbym

zastosować twojego przyjaciela, który głosuje

na konfederację

no to byłoby trudne rzeczywiście

ale na przykład mam

przyjaciółka, która jest przeciwko szczepienią

i jakby

albo mało tego, ona jest bardzo

te wszystkie magie

i astrologie i tak dalej

coś, co jest w ogóle nie moje

i

natomiast no rzeczywiście

no tak, no była bym nie wyobrażam sobie

kogoś, kto miałby

aż tak radykalny pogląd

z mająsta ściągą też bym nigdy nie stała przyjaciółkami

Dlaczego? Dlaczego?

Dlatego, że

dla mnie ona jest przykładem biednego umysłu

to jest osoba, która

na tym, że komuś się nie

nie

ktoś się poślizgnie, komuś się nie powodzi

lub komuś się powodzi za dużo i ona na tym

zbuduje jakąś affair

więc to jest jakby jej sposób działania

jej sposób myślenie, jej sposób analizowanie

ludzi, to jak ona widzi ludzi

jest tak bardzo nie mój, że

byłabym absolutnie jakby nie wyobrażam

sobie, żebyśmy znaleźli wspólną

płaszczyznę

to, co nas ma łączyć to pewna

nie wiem, jeżeli ktoś nie lubi

ludzi, a dla mnie ona właśnie nie lubi

ludzie, że tak o niektórych mówi

to ja nie umiałabym z nim się przejaźnić

dla mnie to jest ważne

Ja ciekawi, na przykład, takie

odniesienie do tego, że

miejsca

w których krytykuje się ludzi

nigdy innych ludzi nie chwalą

że przecież tam też byłaby przestrzeń do tego, żeby

powiedzieć ten zrobił świetnie

i nawet jeżeli to ma dużo mniejsze zasięgi, to nadal

bardzo fajnie jest o tym

nie śledzę profiliuma i staćko, więc nie mam pojęcia

na takie rzeczy robi, ale wątpię

żeby pisała o tym,

że ktoś zachował się w taki sposób, że

bardzo warto na to zwrócić uwagę

ze względu na to, że mam duże

zasięgi i chciałabym po prostu pokazać, że ten

człowiek jest świetnym człowiekiem

i to mnie na pewno

zastanawia, dlaczego

tak się nie dzieje

To jest właśnie różnica, czy działasz z poziomą bogatego

czy biednego umysłu

Biedną my zawsze działa z poziomu

lęku, zazdrości, zawiści

zobaczenie, coś, ono wuszykuje

ma magnis na uszukiwanie

czegoś, coś źle, coś nie tak

i nawet jak coś jest tak, to ona

znajdzie w nim jakąś dziurę w całym

i zobaczę, że to jest coś złego

natomiast bogatą umysł raczej widzi

coś z poziomu takiego swojej obfitości

że na pewno ktoś ma dobre intencje

może gdzieś się pomylę

może gdzieś się poślizną, ale na pewno

zobaczę w tym coś dobrego

i dlatego są osoby, które

wy wszystkim dokopują się tylko coś złego

i to jest kompletnie nie moja bajka

i z takim osobem powiem bardzo trudno

Tutaj chwila przerwy

Jeżeli słuchasz teraz tego podcastu

pamiętaj by wcisnąć przycisk obserwuj

bądź subskrybuj

zależności od tego na jakiej platformie słuchasz

tego podcastu

będę bardzo, bardzo wdzięczny, miłego odsłuchu

No to tym bardziej mnie zastanawia też

Twój związek, bo

powiedziałaś, że wasz związek jest oparty na rozmowie

O czym najtrudniej wam się rozmawia

O terminach

Fergus jest osobą

która jest

typowym artystą

Ja z kolei mam ADHD

mam bardzo duży problem

z organizacją czasu

więc jak już go zorganizuje

to źle reaguje kiedy ten

kiedy ten hormonogram nie jest dotrzymywany

plus jest ten typem żołnierza

w sensie dla mnie

kiedyś robię z Możderem

jak zapytam go co jest twoją inspiracją

powiedział

hormonogram jest moją inspiracją

i dla mnie trochę jest tak, że ja czuję ciśnienie

kiedy mam hormonogram i coś muszę

to ja uważam, że nie wiem, że

nie wiem, skrzynka redbula

ale muszę to dokończyć i muszę to zrobić

choćby nie wiem co

Ty łączesz sobie kilka osobowości

więc dla mnie to jest

wiesz co, pamiętam, kiedyś po raz pierwszy

pisałam mój raport badawczy

i raporty badawczy bardzo trudne

są to napisania, są bardzo duże

ja się nie wyrabiałam

i wtedy zrobiłam coś, co może nie powinnam tego mówić

może to wytniesz, bo to jest naprawdę

teraz myślę, że nie wiem

że jestem nienormalnie, że tak robiłam

ja już bardzo chciałam spać

spałam dosłownie dwie, trzy godziny dziennie

i się nie wyrabiałam

więc ja pamiętam, że jest źle toleruje ból

mam bardzo niskie próg

no to pamiętam, że sobie rozcięlałam kciukę i pospywałam go solą

żeby tylko z tego bólu się obudzić

i dalej pisać

jest to, że muszę to dokończyć

a Fergus jest taki, z kolei, że dla niego

najważniejsza jest perfekcja

i on uważa

jak robiliśmy pierwszą książkę, on powiedział

ja bardzo się nalazłem i nikt jej nie kupi

i mówiłam, boże, jaki to będzie w ogóle o obciach

ta książka i nikt jej nie kupi

zostaniemy z tymi książkami w ogóle

on mówi, wiesz co

tak może się wydarzyć

bo nie ma żadnych warancji

to zróbmy przynajmniej książkę

która będzie tak piękna

i będziemy z niej tak dumni

że nie będziemy mieli obciachu

żeby dawać ją w prezencie do końca życia

i dla niego

kiedyś robiliśmy ibokę

ibok założenia

ma być prostą wersją

i on znowu zaczął robić

tysiące tych ilustracji

Fergus, nie wyrabiamy się

dobrzego z tym

on mówi, dla niego

tworzenie czegoś, co nie jest doskonalsze

niż rzecz poprzednia

powoduje, że jego życia po prostu nie ma sensu

że on mówi, że je żyje tylko po to

żeby tworzyć piękne rzeczy

więc jeżeli on stworzył

pięć okładek, który ja już wybrałam

uważam, że jest doskonałe

i on dzień przed oddaniem książki

do druku mówi, nie

ta jest jeszcze lepsza

teraz czuję, że to jest ta okładka

jak tak można, my już zaraz to

musimy wysyłać

ale on uważa, że jeżeli trzeba

trzeba opóźnić ten, jeżeli trzeba zmienić

bilety samolotów

wieczory autorskie zaplanowane

to trzeba to zrobić, wszystko do tego, żeby

to, co wyjdzie, było

jak najbardziej zbliżone do perfekcji

pobrażał sobie wtedy, co zostaw

do jutra

rozumiesz, i ja

myślę sobie, wiesz, ja już zaczynam

ale nie możemy, ale on mówi to terminal

on mówi, ile to jest do końca życia

to jest przecież, to jest nasze dzieło

ono musi być doskonałe

ja nauczyłam, i to jest dla mnie trudne

to jest coś, co ja muszę

musiałam po pierwsze książce

pierwsze książce dla mnie dramat

po prostu dla mnie, bo opisanie

w takiej atmosferze

ale później, kiedy uznałam, że to nie jest nasze wspólne dzieło

ponieważ ja piszę

on ją tworzy, to są zawsze książkę

albumy

to musiałam zrozumieć,

że to, że ja czegoś

chcę

to nie jest ważniejsze od tego, czego on chce

więc moje terminy są ważne

ale

jego do ostatniej chwili dopracowanie

jest tak samo ważne

i jeżeli chcę to robić wspólnie

to muszę go też uszanować w tym

więc teraz

jak widzę, że my się nie wyrabiamy

ewidentnie to jest, że się nie wyrabiamy

więc on mówi, że się wyrabiamy, ja wiem, że się nie wyrabiamy

jak on mówi, czy możemy

to wydłużyć o tydzień

ja już tak mu podałam już w termin takich

że skłamałam, że mamy tydzień

nie powiedziałem, żebym poprosił o ten kolejny tydzień

to mówi tak

to pewnie będzie oznaczała, że

nie dostarczą przed mymi

wieczorami autorskimi, ale to jest ok

no bo poradzimy sobie

bez przydarzeń tej książki

i on mówi, czy to dla ciebie

jest ok, i ja mówię, to nie jest

najbardziej

korzystne rozwiązanie

ale

książka jest najważniejsza

więc możesz pracować tak, żeby

ona była doskonała

ponieważ skoro tworzymy to razem, muszę uszanować

jego zdanie, więc to jest dla mnie najtrudniejsze

ponieważ muszę jakoś szczęść

siebie zamknąć

i powiedzieć, tutaj nie chodzi tylko o ciebie

ale to też metodyka

no bo jeżeli mówisz o tym tygodniu

to pokazuje, że już trochę po prostu wiesz, jak grać

z nią, które...

no tak, ale on przesunie kolejny tydzień

w sensie to jest tak, że potem tygodnią

przesuwał kolejny tydzień i tak dalej

tak, więc mam swoją metodę na to

żebym mówił, bo że następną książkę napisze tak, że nie będzie tego stresu

i zawsze to jest

ponieważ on zawsze przesuwał

bo on zawsze chce jeszcze bardziej

z drugiej strony, kiedyś powiedział coś, co mi też da

o dużo domyślenie, ale ty piszesz za dużo

więc nie możesz mi zarzucać, że ja robię

za dużo ilustracji

bo na przykład ostatnia moja książka, Rich Mind for Mind

ona miała być

książką, którą chciałam dodawać po to, żeby

ludzie się Daniel Slytherę zapisowały

czyli miała być pięćdziesięć stron

no i w końcu już od trzy tomy

bo ten pierwszy okazało się, że tak jest duże

to nie miała tak być

ale ponieważ

piszę ją i widzę, że jeszcze tego brakuje

ważne, żeby to wytłumaczyć

i to tak wyszło

mówię, nie możesz mi zarzucać, że ja robię

tak dużo, bo ty piszesz dużo

i zrozumiałam, że on ma rację

że mówię równie dobrze, ty możesz pisać krótsze książki

a ja wtedy będę robił mniej ilustracji

ale to ty piszesz długie

więc to jest pogadzenie się z tym, że

każdy z nas ma swoje sarejewo

i ma swoje słabe strony

no bo

ty byłaś niecierpliwa na pewno

nie wiem, czy to dalej jest aktualne

i ty chciałaś od razu rozwiązywać wszystkie problemy

a jednak on potrzebował

trochę czasu

i nauczył się też go skracać

a temu dajesz czas

długo taki człowiek, jak ty uczucie cierpliwości

długa

w naszym związku to jest

ja zauważyłam u siebie

no bo tak naprawdę sprawdzysz, czy to już umiesz po reakcjach

a ja zauważyłam

dopiero

co teraz mam

czyli dopiero w jesienią

zeszłego roku

czyli dopiero niedawno

kiedy umiesiał, dało

kiedy o coś się pokłóciśmy

bez sensu, pokłóciśmy, bo ponieważ

Fergus jest bardzo cierpliwą osobą

ale kiedy ma takie gorsze dni

to robi się taki

agitated

takie niecierpliwy, takie nieprzyjemne

małe rzeczy, robi się z niego taki gargamel

ja bardzo źle znoszę gargamel toatość

bardzo źle znoszę marudzenie

po prostu bardzo mnie denerwuje marudzenie

uważam, że, wiesz, albo robisz, nie robisz

rozwiązujesz, nie rozwiesz, ale takie

jeńczenie, ja tego nie cierpię

więc ona z takiej robi się marudno-jeńczące

i z tego wynikła jakaś kłótnia o nic

i w pewnym momencie

Fergus mówi

ja nie mogę już dalej rozmawiać

ja muszę mieć przerwę

dla mnie

jest to bardzo nieprzyjemne

bo ja bardzo źle znoszę

bycie w kłótnie

w nierozwiązanej sytuacji

powiedziałem, ok, ile myślisz czasu potrzebujesz

myślę, że 15 minut

mówię, ok

po 10 mówię, myślę, że potrzebuję jeszcze trochę więcej czasu

myślę, ok

i to był pierwszy raz

kiedy zauważyłam, że dałam

radę

ale to zajęło mi właśnie

bardzo wiele lat

a co o tobie mówi twój związek

każdy związek

i to jak budujemy relacje, nawet jak powiedzieliśmy

wcześniej w rozmowie, przyjaciele mówią o nas dużo

to co o tobie mówi twój związek

że dla mnie miłość i prawda

to są moje religie

a czym jest miłość?

dla mnie miłość to jest

miłość oprócz

bardzo takich rzeczy, że

widzisz kimś

widzisz kimś

no, pomimo tego, że widzisz go w całości

widzisz jego wady i zalety

to widzisz z nim kogoś absolutnie wyjątkowego

dla mnie miłość to znaczy

to, że ja bym chciała

nie tylko być sfergusem do końca życia

ale ja bardzo wierzę w reinkarnację

ja bym chciała być w tym życiu we wszystkich następnych

ja bym chciała odrodzić się tak, żebyśmy się spotkali

wcześniej niż w tym życiu

i dla mnie

to jest też decyzja to, że

pomimo tego, że mamy gorsze okresy

w sensie takim, że obydwoje źle się czujemy

więc nie ma tam przestrzeni

na jakieś romantyczne okazywanie

sobie czułości i tak dalej

to my zawsze jesteśmy

ważnie względem siebie

i w takim szacunku, że możemy

zawsze być nie wiem, dla siebie wsparciem

ja wczoraj wysłałam

jakiegoś coś złego się przytrafiła

w Meksyku znowu zamknęli mi konto

nagle nie z tego niezowego i nie mogę zrobić przelewów

dla naszych podwukonawców

ja zaczęłam panikować, że o Boże zamknęli konto

co tutaj zrobię, co się stanie

i tak dalej i mówię

może ktoś z nas powinienem wracać

wcześniej do tego Meksyku

a on mówi, nic się nie stanie

na pewno nic się złego nie stanie

a jak się stanie coś złego

to zawsze mamy siebie

pamiętaj, że jesteśmy piratami

i zawsze znajdziemy sposób

i to jest coś, co spowodował Kaj

pomyślałam sobie, ma rację

pod koniec dnia mamy siebie

i tyle mi wystarczy

to jest dla mnie miłość

czy to, że już masz pewność

w pewnym momencie, że kogoś znasz na wylot

jeżeli masz taką pewność

to znaczy, że się skończyło, to było ważne

względem te osoby, albo ta osoba

kompletnie się nie rozwija

a ty potrzebujesz tego, żeby ktoś się ciągle rozwijał

tak, to jest absolutnie

było moje

ja wypisałam cechy, które są dla mnie ważne

w partnerze i to było jedno z tych

chyba moich 13 takich

potrzeb

no dobra, to dalej

numer jeden, na przykład, było to, że potrzebowałam

żeby ta osoba

osiągnęła więcej niż ja

ja pamiętam to, dlatego że

znaczy, pamiętam, że to było numer jeden

dlatego, że większość moich partnerów

absolutnie mnie

katowało, torturowało

za to, kim ja byłam i co osiągałam

on jest zawsze, jak się okazałam, ten mój

narzeczony zrapanój, który mnie

rzucił

kiedy nigdy nie mogłam zrozumieć, co się stało

jakieś dwa lata temu

i to było też

wspaniałe dla mnie test tego, że już nic

nie czuję, taki, że dostaję wiadomość

na instagramie i nie mam żadnych emocji

z tym, zresztą raczej takie

dziwne, a nie

nie było w tym nic

i kiedy o mnie

wtedy zaczął nagle, kiedy go pytałam o to

kiedy to było ważne, dlaczego tak się dzieje

to mi mówił, nagle

kiedy już to przestałam mieć znaczenie

bo mi powiedział, że dla niego on zawsze się czuł gorszy

że ja robiłam moją karierę w mojej firmie

moja firma, która wtedy przeżywała absolutny szczyt

i ja

wszędzie robię moje badanie, międzynarodowo

zaczynałam występować

mówię, że on zawsze czuł gorszy, że on jest tylko

tylko nurkiem

i że nie ma ambicji być nikim więcej

niż tylko nurkiem

a że ja zawsze byłam właśnie co dalej

zrobimy, jak dalej podbijemy świat

i że moja ambicja dla niego był czymś

co go przegniatało

było bardzo nieprzyjemne

coś, co powodowała, że on zawsze czuł, że on jest

w plecy ze swoim życiem

a że on chciał zostać tylko nurkiem

co jeszcze było na tej liście

pewność siebie była na tej liście

że na pewno, że on zawsze chce się rozwijać

że on chce mieć rodzinę

dla mnie na przykład to było tak ważne

że on chce mieć rodzinę i dziecko

że jeżeli ktoś mówił, że

nabijał się z małżeństwa, z relacji

lub mówił, dzieci nie

ja potrafiłam zakończyć rozmowy prawie na tych miast odwrócić

później, gdzie

to było tak, że taka osoba już nie

ja była bardzo, to był

najważniejsza rzecz, dla którą

uważam, spotkałam

Fergusa, kiedy miałam moją listę

i on traktowałam bardzo poważnie

i przez to nie byłam chyba 3 lata

w związku, większość było u mnie

randki kończyły się po maksymalnie

pewnie drugiej, ponieważ nie

że robiłam komuś to wywiad, ale

ja wiedziałam coś dla mnie ważne

i prowadziłam rozmowy tak, żeby się dowiedzieć, czy te rzeczy

miejsce czy nie, jeżeli nie mają

najważniejsze, co

dla siebie robiłam, nie miałam nadziei

czyli nie mieć ślam, a

może go zmienię

może, jak się we mnie zakocha, to zmieni zdanie

i będzie chciał mieć dziecko, mówię, nie, nie

najważniejsza rada, którą

kiedykolwiek dostałam od mojej terapeutki

i nadal uważam, że to jest najważniejsza rada

w relacjach, że wchodzisz w relacje

zdejmujesz różowe okulary

widzisz tak, jak jest

z każdą minimalną

wadą i po jakim szczęście

zdajesz sobie pytanie, czy to jest dla mnie ok

i wierzy

te wady, założeniem, że te wady

te cechy, ta sytuacja, one się nigdy nie zmieni

a może nawet być gorsze

bo ktoś jest na przykład gargamelowaty

to prawda jest tak, że pewnie Fergus

będzie jeszcze bardziej gargamelowaty

chyba, że zacznie nad tym pracować

w sytuacjach, kiedy ma zły dzień

ale to są różowe okulary już

nie, że tak

a to są baju różowe okulary

więc kiedy już widzisz go takim, jakim on jest

i mówisz sobie, czy ja jestem

w stanie go zaakceptować

czy jestem go w stanie przyjąć takim, jakim jest

jeżeli odpowiesz tak

to zakładasz okulary i nie masz prawo

więcej na te cechy narzakać

ja absolutnie

trzymałam się tej zasady

przez 2-3 lata

i dlatego jak byłam

na takich randkach przed randkach

i jak widziałam, że ktoś nie spełniał

na przykład właśnie nie miał ambicji

nie był pewny siebie

to był akurat właśnie w pewności siebie

w sensie on nie spełniał tego warunku

on był bardzo pewne siebie zawodowo

ale bardzo nie śmiało osobiście

natomiast tu nie było widać taka cacha

bardzo ważna

dla mnie było na tej liście

bardzo było istotne kwestie

tego, żeby on

kochał pracować

dla mnie pracę jest bardzo ważna

to jest bardzo istotny element

to jest dla mnie bardzo istotny element

taka, że nie czuję, że

nie rozdzielamy z Fergusem kiedyś

sobota, niedziela, wakacje

nie cierpię kiedy ktoś mówi

i ty pracujesz na wakacjach

dla mnie to byłoby kara

gdyby ktoś mi kazał

nie pisać, nie czytać

nie oglądać moich rzeczy z psychologii

ta wipasa dla mnie było najtrudniejsze

to, że nie mogę pisać i czytać

to dla mnie było bardzo trudne

w związku z tym ja chciałam kogoś

kto też to kocha

i Fergus, ja pamiętam, że dla mnie

taki moment absolutnego zakochania

był w nim, kiedy

o nim pokazywał swoją prezentację

PowerPoint

ją pokazuję i w nim było tyle

takiej fascynacji

tą pracę, mówi i tutaj zrobiliśmy

i to było takie typu, nie wiem

reklamę go proszku do prania, którą

zrobił wtedy, bo wtedy był dyrektorem

kreatywnym Facebooku i pokazywał jak można robić

innowacyjne reklamy proszku w tym formacie

facebookowym

jest zafascynowany

reklamą proszku do prania

i tym, że on zrobił

to rzeczywiście było piękne reklamy proszku do prania

że on może z rzeczy tak nie

nie seksji zrobić coś

tak atrakcyjnego, że dla mnie

ja od razu zobaczyłam w nim

geniusza i to, że ja

nada w nim widzę, codziennie w nim widzę geniusza

to, że on nadaje na przykład

wszystkie moje macza toks nazwy

i one są genialne, one są takie, że

czytam, to myślę sobie, jak cię w ogóle to przyszło do głowy

i to, że czujesz takie

excitement razem z tą osobą, że

jesteśmy razem 8 lat

on nadal mnie fascynuje

uwielbiam, kiedy on pokazuje sobie grafikę

i nadal czuję czasami

takie guzboms, takie

dreszcze, wiesz, jaką pokazą nową

kładkę macza toks, ja naprawdę miałam

dreszcze na całym ciele

i uwielbiam to i to powoduje, że my nawzajem

się tak nakręcamy

i to dla mnie było ważne w relacji

pytałem się ciebie o to, co mówi

o tobie, twój związek

a co mówił ten czas, kiedy właśnie

byłaś w tym okresie, że

randów nie przekraczałaś dwóch randek

i tak dalej, i tak dalej, jak szukałaś sobie kogoś

zastanawia mnie, jak

ty patrzysz na ten czas, czego on cię nauczył

ja bardzo lubiłam ten czas

wbrew pozorom

to jest tak, że to był dla mnie

dobry czas, dlatego, że to był czas, kiedy

ja się pogodziłam, żeby być może z nikiem nie będę

ale to był czas, kiedy doszłam

do tego, kiedy

kiedy jesteś długo sam, zwłaszcza kiedy jesteś kobietą

bardzo często przypominaję

o tym, że młodszy już nie będziesz

i że dzieci, i że jej jeczka tam już pewnie

wszystkie się roztrzaskały

i że już musisz

i że jesteś tak

nie wiem, jak to jest

u mężczyzn, ale zdecydowanie bardziej

wydaje mi się, że jednak u kobiet

bardzo rzadko gram kartą kobiecą

ale tu akurat wydaje mi się, że to jest prawdziwe

że jesteś taka wybrakowany, jeżeli nie jesteś

w tej sytuacji, zwłaszcza, że jesteś psychologiem

to ci mówią, co jesteś ciebie za psycholog,

to nawet nie masz związku

jeżeli nie masz dzieci, nie masz nikogo

w ogóle coś z tobą jest nie tak

i bar

najczęstsza rada, którą wtedy słyszałam, to jest

oczywiście objeżdżu czekiwania

i nawet mówili tak, no

bo wiele kobiet tak strategicznie podchodzi do poznania

partnera, czyli tutaj musisz tam powiedzieć

tam musisz go tak uwieźć, tutaj musisz go tam

okłamać i tak dalej

i ja mam mnóstwo takich rad

nie mówić, co ja robię

nie mówić, jakie robię, że to mężczyźnie

są przerażenie silnymi kobietami

więc mam tak udawać

taką gocice bardziej, a nie takiego tegrysa

ale

kiedy ja sobie zdałam sprawę

właśnie też po tej wypasy

ale ja nie jestem

ja nie jestem kotkiem, ja jestem tegrysem

ja nie chcę być

skotkiem, ja chcę też tegrysa

ja chcę być kogoś, kto jest

królem lwem, a nie

chcę być łałom

ja nie chcę być łałom

więc ja nie chcę być z kimś, kto nie akceptuje

mojej siły, mojej mocy

nie mówię, że jestem najsilniejszą kobietą na świecie

ale jestem dosyć niezależną

w swoim myśleniu, jestem bardzo strejtowo

ja nie jestem

i więc dlatego

ja nie chciałam obniżyć tych oczekiwań

uważałam, że jeżeli

że jestem pogodzona

z tym, że być może

już nikogo nie spotkam

w wieku już nie możesz mieć

takich oczekiwań, w tym wieku

już nie ma facetów, którzy

i tak mi mówili od kiedy miałem 30 lat

tak naprawdę, i tak jakby w każdym wieku

wydaje się, że jeżeli do 30

nie masz tego partnera, to później już ci zawsze mówią

w tym wieku

no ale co jest najciekawsze, bo wydaje mi się, że od 30

roku życia najbardziej wiesz czego chcesz

i też zdajesz sobie sprawę ze swoich umiejętności

z tego kim jesteś

czego oczekujesz od życia

a wcześniej wszystko co gdzieś tam

się by wywizualizowałaś

było trochę taką fatomurganą

snem trochę o tym, jak to może wyglądać

bo kiedy jesteś po 30

to zaczynasz rozumieć

bo to bardziej, że nasze mózgi tak dajrzewają

że jeżeli mózg kobiet, on też wytruszeczkę

wcześniej, to jest w okolicach 23-24

on jest w miarę kształtowaną

myszczyznę często to jest bliżej się do 30

więc myszczyźni w ogóle nie powinienem ważnych

decyzji podejmować

przed 30 konę, że chodzi o

relacje

każdy oczywiście, każdy dyżywał tam

po swojemu i to jest ogólnienie

ale

ja nie czułam, że tak jak ja nie chciałam

mieć dzieci np. do 30 roku życia

i po raz pierwszy, kiedy pomyślałam o dziecko

to jest wtedy, kiedy wszyscy zaczynają naciskać

w sumie może rzeczywiście

ale po raz pierwszy chciałam

tak, że pomyślałam, że tak same dziecko

to jest kiedy poznałam Fergusa

więc było mi już mocno po 30

ale wcześniej

nie chciałam tego

to jest problem, polega na tym, że wszyscy

wtedy rzeczywiście wiele osób już jest

w relacjach

jak poznałam Fergusom też był w relacji

i to był

spowodoważy ten związku, był taki trudny

bo to jest bardzo poważna decyzja

czy ktoś ma wyjść z tej relacji dla Ciebie

czy nie

no i jak to mniej więcej wygląda

no to wygląda strasznie

to jest coś, co jest nigdy nikomu

wolałabym, żeby tak nie było

to jest to, że wolałabym

żeby spotkać kogoś

w moim w ogóle głowie i na tej mojej

może nie było to na mojej liście

ale ja bym chciała, żeby ktoś nigdy

nie był w związku poważnym

zanim nie spotkał, ja byłam jego pierwszą wielką miłości

to było moje fantazje

ale nie uważasz, że

te inne relacje

depiniują doświadczenia?

dokładnie i to właśnie

i to się okazało, że tutaj się mylę

w tym, jak

to było takie moje ego

w tym, że tak chciałam

chciałam być pierwszą i najważniejszą

i

na przykład

jedną z najważniejszych czynników

o których moje rodzicielstwo nie było dla mnie

tak bardzo ciężkie na początku

i ciąża

jak wspominam cudownie moje ciąża

jest taki, że Fergus miał wcześniej dwójkę dzieci

i to było cudowne

ja prawie nic nie kupowałam

w ogóle moja wyprawka składała się prawie z niczego

bo mówi Juli, ale sklepy się nie zamykają

nie ma wojny

czekolwiek zabrak nie możemy kupić

nie ma takiej potrzeby

podgrzewacze do butelki błagam cię

zmywacze, przecież mamy kran

wanienka jest umywalka

on na wszystko było tak, że niczego nie potrzebujemy

i nie miałam

większości rzeczy nie miałam

i psychologicznie również bardzo

bym pomogła to, że on był doświadczony

natomiast poznanie kogoś, kto jest w związku

na korzyść

przemawiała to, że

pewne związki są już martwe

więc to nie było

decyzja

czy

mam

jeszcze chcę tam zostać

lub jak nie chcę zostać

to jest decyzja jak zwykle była dzieci

więc to było

trudne, dla niego to było trudne

bo ponieważ wiedział, że jest na tyle

trudnym i toksycznym związku

że nie będzie tam cywilizowanego

rozstania

a dla mnie było to, że

ja po pierwsze chciałam

kogoś, kto nie był nigdy wcześniej w związku

po drugie nie chcę teraz kogoś, kto jest w związku

i nie chcę kogoś, kto miał dzieci

więc

to było decyzja

co ma go początku

czy w ogóle w cokolwiek chodzić

obwiniałeś się?

w jakimkolwiek stopniu, że nie wiem, że rozbijesz relacje?

nie, bo nie było relacji

w sensie był

relacja formalna, w sensie

byli ze sobą, bo wiesz, jeżeli jest

nie nigdy w takich sytuacjach

nawet kiedy

kiedy mi się zdarzały takie, myślałam

o, że kobieta wchodzi

w jakąś inną relację

to jest dla mnie odpowiedza partner

jeżeli jest silna relacja

nikt nie jest w stanie je rozbić

ja jestem tak pewna forgusa

może

się coś zdarzyć w naszej relacji, ale na pewno

na dzień dzisiejszy

nie ma takiej kobiety świata, która by

rozbiła nasz związek

nie ma takiej kobiety, a nie myszczyzny

który by ten związek rozbiła

więc to jest tak, że nie możesz czegoś rozbić

że to już nie jest potłuczone

że chodzi o relacje, więc to nie

natomiast

to było bardzo brzydkie rozstanie

dla każdej strony

i dla bardzo ciężkich fergos to przepłacił

kilkuletnią depresją

z powodu dzieci

i to

nie jest coś, co komuś bym życzyła

żeby przez to przychodził

to piekło

to absolutnie piekło

rozstanie w takiej sytuacji, kiedy

uprowadzane są dzieci, że jest alinacja

rodzicielska, że kiedy on się czuje

winny

że dzieci myślały

że jest dobrze, a nie jest dobrze

to jest bardzo trudne

i wydaje mi się

że to też rzutuje na was

jakby nawet był najbardziej świadomym człowiekiem

świata jest tylko człowiekiem

nie ma możliwości, że jesteś w stanie

walienować te emocje i myśleć sobie

nie, ona jest fajna, to nic złego

tylko niestety gotuje się

w tobie i ten gargamel, o którym powiedziałeś

jest, staje się coraz większy

i narasta przez tą wewnętrzną

frustrację, której nie jesteś w stanie sobie poradzić

bo wiesz, że to jest niesprawiedliwe

tylko że ja rozumiałam, że nas

cięższy sytuacji niż ja

się wierzy, tylko kogoś bardzo kochasz

i nagle

to tracisz, a w tej sytuacji to są

dzieci, które są zabrane

to ja rozumiałam, że jego ból jest tak duży

że moje

niemożność przeżywania

miłości w taki radosny sposób

a gdzie jest tam dużo

dużo trauma, dużo smutku

jest to nic

w porównaniu do tego, co on przeżywa

więc ja wtedy, to jest tak, że ja podjęłam

decyzję, że w to wchodzę

w związku z tym

to już, to potem

nałożałam różowe okulary, w sensie

mam to decyzję bez różowych okularów

wiedząc, że będzie bardzo trudno

i myślałeś, że

będzie aż tak trudnego?

nie

bo

ja zawsze tylko czytałam

o tym, że kobiety potrafią być wobec

drugiej kobiety w takich sytuacjach, niebyłe, złośliwe

i tak dalej, ale to

no, delikatnie mówiąc, natomiast

nie przyspiewałam się, że ja też przeżywę

piekło, tak, czyli na przykład

postawanie, jak ja występowałam po raz pierwszy

i jego boże zapastowało

na Twitterze

jakiegoś mega

vulgarnego Twittera

Twittera tak, że to było

przez kilka godzin na CanLines

przed moim wystąpieniem

póki oni tego nie usunęli

no to jest takie rzeczy

to są hardcore'owe

natomiast

z drugiej strony ja też, ja

racjonalnie to rozumiem

to rozłuszczenie

i tą sytuację

i rozumiem, że dla kogoś to jest właśnie

że ja mogę wejść

rozwalić związek

z mojego punktu widzenia i z punktu widzenia

Fergusa, no bo jego punkt widzenia

to jest ważniejszy

jest tak, że ja byłam triggerem i lektorem

właściwie się zdecydował

odejść, ponieważ próbował to zrobić

kilka razy

to są zawsze bardzo trudne

i złożone tematy

jeżeli chodzi o też twoją działalność w Internecie

w dużej regiony

to bardzo często bronisz mężczyzn

i mówisz, że dzisiaj mężczyzną

na świecie jest dużo, dużo trudniej

dlaczego tak jest?

Wiesz co też ciekawem ogólnie odniesieniem

do tego jest film Barbie, nie wiem czy Bośki, nie?

Jeszcze nie

ale on trochę nawiązuje do tego

pokazując, że każda skrajność jest

każda skrajność tak

jest zła i o tym mówiliśmy o perspektywie

że jeżeli zawsze szukasz zła

zawsze znajdziesz zło, jeżeli

na dobre tak mi się przynajmniej wydaje

dlaczego facetom dzisiaj jest ciężko

i czekaj

i czy na to nie zasłużyli?

Ale czym?

No nie wiem, to jest pytanie

Wiesz co, z krajnych i mińskich

uważałem, że zasłużyły sobie tym, że latami

były dyskryminowane kobiety

mój syn ma cztery lata

czym on zasłużył na to, że Bumb

będzie źle traktowany w sądach rodzinnych

jeżeli gdyby nie daj Boży się kiedyś rozwód

czym on zasługuje

na to, że teraz

według wszystkich statystyk

jest największe prawdopodobieństwo, że

popełnie samobójstwo

białym mężczyznem do 30 roku życia

Czemu on zasługuje

na to, że w medycynie tak naprawdę

więcej inwestujemy w badanie

nad chorobami kobicnymi niż

męskimi? Czym zasługuje na to mój

mały syn? Ma cztery lata

o nikomu nie zrobił krzewdy

Czemu on zasługuje na to, że w internecie

święte krowy są kobiety?

Czemu on zasługuje na to, że mówi się, że

ucz swojego syna tego, bo

dziewczynki

żeby nie było ogresywną

dziewcząt?

Czemu on zasługuje na to, żeby

sugerowano, że moje dziecko

jest agresywne samego faktu, że

jest mężczyzną?

No niczym.

I to nie jest

równość.

Ja jestem

za taką równością, która była

na początku, że

uważam, że równość to znaczy, że każdy

z nas ma

równe możliwości, równe prawa

i ty, ja

w sądach rodzinnych jest równość

gdzie mamy 98 przypadków

kiedy z automatu idzie

dziecko do

do kobiety

A nie brzmi tak jak równość? No nie brzmi tak jak

równość. Mamy problem z tym, że

wszyscy mówiąc o olemięciarzach, ale się nie mówię

o linacji, które najczęściej spotyka

właśnie ojców, alinacje rodzicielskie, które

ma dramatyczne skutki dla psychikie

dziecka.

Mówimy, że dla chłopców, że teraz wiemy to z badań

alinacja od ojca

ma

niezwykłe skutki, jeżeli chodzi o to,

jakie on buduje się w swoje poczucie

męskości, ale

jest taka, że pokazują się, wszystkie badania

pokazują, że to ma jeszcze gorsze

skutki dla córek, czyli dla

płci przeciwnej.

I później nasze dziewczynki rosą

w takim przekonaniu, że męszczyźni są źli.

I że

dla mnie jednym z takim motorem, bo

świadomie nie sobie, że ja jestem cały czas

rozłoszczona na mężczyzn. Ja przez tyle

lat cały czas byłam rozłoszczona,

bo mój ojciec był niedobre, bo cały czas

mi mówiono, że masz dzieci tylko

dla siebie, że mężczyźni nie chcą

mieć dzieci, że mężczyźni są

źli i to powodowało, że ja

takich mężczyzn też spotykałam i z takim

podejściem podchodziłam, więc

jak przez swój brudny

okna sąsiada też się badałem brudny.

Więc jak ja cały czas z nich widziałam zło,

to zło też mi spotykało.

Więc ja uważam, że

dlatego ja się dowiedziałam,

że na OSG, że będę miała chłopca, to się

rozpokałam. Myślałam sobie, że

mój strudnie go uchronię przed tym.

No proszę Cię, tu kazałaś,

mężowi zabroniłaś pić kawę.

Tak. Przez dwa lata nie pił kawy, że była

córka i... Tak, no takie był plan.

Tak, on się zakochał w macze. Tak się urodziła

nasza wild matcha, bo cały czas

kupowaliśmy tyle maczy, że to jest...

Pijemy około kilograma maczy miesięcznie.

Więc to po prostu nam się nie opłacało

już sprowadzać te maczy. Więc ja

byłam... Dla mnie to miała być córka, to

było tak oczywiste, że ja

naprawdę doznałam w szoku, że

to jest chłopiec. I ja

uważam, że

jemu będzie trudnie,

jak wiemy, jak robię badania w korporacjach

i robię badanie

często na wyższych szczeble, kiedy rozmawiamy

z hajrowcami i tak dalej. To jest coś,

o czym się jakby nie mówię, ale

mówię, że no... Wgodnie.

Oni nie mogą zwolnić kobietę, bo zaraz

ona zagra kartą kobietą, że została zwolniona

z powodu tego, że jest kobietą. Tak jak się

trudnie zwalni osobę, która z nim niepełnosprawna

i tak dalej, bo

nie wystarczy, że

kto powie, że niekompetentne, ona natychmiast

uskarży, że jednak z tego powodu.

Oczywiście, zaraz, byleję się zawsze, kiedy

o tym mówi, że się mnóstwo hejtu na mnie

i nie mówię, że nie dzieją się rzeczy

niesprawiedliwe, jeżeli chodzi o płac,

czy rasy, czy jakiekolwiek jednej rzeczy.

Ale teraz jest w korporacjach

także święty krowy, to są kobiety.

I kobiety nie wolno zwolnić,

kobiety należy za trudnie, żeby było porówno.

A ja uważam, że to jest

uwłaczające dla kobiet, żeby

zatrudnić się dlatego, że jesteś kobietą.

Ja chcę, żeby ktoś mnie zatrudniał, dlatego, że

nie ma innej osoby,

które ma taki umysł, które ma takie

kompetencje, która potrafi

tyle zrobić, co ja, a nie dlatego, że jestem

kobietą. Ja chciałabym,

żeby ktoś zobaczył moje

kompetencje przede wszystkim.

Moje płyć nie powinna mieć żadnego znaczenie.

To jest dla mnie uwłaczające.

Ja nie chcę, żeby tak było kobietę

traktowane. Ja chcę, żeby każdy dziewczynka

widziała, że najważniejsze jest to,

co ona potrafi, najważniejsze jest to, co ona ma

w głowie, najważniejsze jest to, co ona

w czym ona jest najlepsza.

I tylko obydz kompetencji powinniśmy

oceniać z drugą osobę, nie?

Bo obydz pucia uważam, że mężczyźni

teraz są dużo bardziej poszkodowane.

Z dzwigiem, biemy w pomniki,

to też powiedziała, że nie jesteś

fanką bezmyślnej psychologii pozytywnej,

że nie każdy może osiągnąć

wszystko, że...

Bo to prawda.

To jest taka prawda i

nie to też przeraża, że to się ludzie

mówi i tak samo niestety nie wierzę, że każdy

jest wyjątkowy. Właśnie, że jest bardzo dużo

ludzi, którzy są bardzo podobni do siebie

i po prostu czasami jesteśmy

odtwórcami pewnych ról.

I naprawdę możemy być wyjątkowi

dla kogoś, ale nie jesteśmy

wyjątkowi dla świata, jako jednostki jesteśmy

mrówkami. Masz rację.

Po tym względem ja też nie uważam, że jestem wyjątkowy

dla świata, oczywiście. No tak samo ja.

Tak, możemy widzieć pewno swoją wyjątkowość

w niektórych obszarach i ja mogę zobaczyć

twoją wyjątkowość i twoje światło.

Ty możesz zobaczyć moje, ale są osoby,

dla których ja będę...

banalna jak drzodżownica.

Nie, banalna to jest ostatnie słowo,

które do ciebie pasuje, to ci mogę teraz podpowiedzieć.

Ale może tak być

dla kogoś, wiesz? Nie, no proszę Cię.

Twoje poglądy już nie są banalne. Mówienie tych rzeczy,

które mówisz na głos.

Jak ktoś będzie mówił o Tobie, że jest banalne

to chcesz go z tej przestrzeni

zapraszam na podcast ogólnie.

Jeżeli chcesz pomyśleć, że to, co Ty mówisz

jest banalne, a dlaczego uważasz,

że ta moda

na psychologię pozytywną nie jest dobra?

Dlatego, że szkodliwa.

Dlatego, że mówimy z badań, że ona szkodliwa.

Dlatego, że

obicują rzeczy, które

nie mają szansy się spełnić.

Jeżeli

to, co się działo na kongresie,

to jest dla mnie było w ogóle szokujące, że są osoby,

które mówią, że wszystko może się

dzięki manifestacji, wizualizacji

to jest

kłamstwo. Wizualizacja

jest bardzo dobrą metodą

wspomagającą,

ale nie jest to metoda

terapeutyczna i nie jest to metoda,

który ci pozwala na osiągnięcie

wszystkich celów. I to mamy

z badań.

I wiemy również z badań, że jeżeli

albo afirmacje, które są tak promowane

mało tego, że

większość ludzi w ogóle nie

zna się na

afirmacji, nieprawidłowo

o nich mówi.

Nie tak, jak psychologowie, uczunek

należy afirmacje stosować, ale

pomijając już, że jeżeli mamy

afirmacje,

w których nie ma żadnej prawdy dla siebie,

to te afirmacje mogą urządzić

krzywdy, niż pożytku. Czyli jeżeli

sobie mówisz

jeżeli masz problem z tym, że

jesteś nie wiem

że nie osiągnął sukcesu,

czyli że jesteś nieumniudacznikiem.

Gdzieś tam w środku czujesz, że jesteś

nieudacznikiem. Mówisz sobie

osiągam sukces, osiągam sukces, jestem

zwycięzcą. I patrzysz, krzyczysz

sobie, jestem zwycięzcą. Później idziesz

do pracy,

masz zadanie, których nie możesz wykonać

i gdzieś tam jesteś czymś gorszy, bo

obrakujecie jakiejś kompetencji, nie dostajesz

awansu

i widzisz, że rzeczywistość skrzeczy.

Więc myślisz sobie, no co jest

ze mną jednak nie tak, czy ja nie tak jednak

ofirmuję, no przecież tak silno ofirmuję

i

tracisz kompletnie albo dalej sobie

zaczynasz

mieć agresywny stosunek do ludzi, mówisz

o nie, nie zauważa on, nie zauważaj, na jak

jestem genialny, ten szef jest idiota

tam ten jest niedobry

to jest co, co się dzieje na

dzielku w komentarzach, wszyscy są niedobrze,

rozumiesz, Lewandowski

jest winien temu, że pieliniarki

mała zarabiają,

Hodokowska jest winna temu, że

mamy depresję poporodową, bo nie chudniemy,

po prostu wszyscy są winnie

i to jest między innymi dlatego, że

sobie wmówiliśmy, że sama

afirmacje i pozytywne myślenie nam cokolwiek

zmieniam, należy kontakt mieć rzeczywistością

afirmacje powinny być wykonywane

tak jak każde zmiana bardzo

moimi kroczkami, czyli jeżeli

wiesz, że nie wiem, że jesteś nieudacznikiem

i potrzebujesz to zmienić

to

znajdujesz w sobie, jeśli elementy

kiedy odniosłeś sukces

coś się zawsze dobrze udaje

czyli mówisz, a robię jednak

niewiele osób robię tak dobrą lezanie jak ja

może innej rzeczy mi się nie udaje

ale moje lezanie jest taka

że kapcie spadają

i zaczynasz

więc to nieprawde, że zawsze

jakby mi się coś nie udaje i się zlezania

zapraszasz goście, one umówią ale genialne

to lezanie i ta sałatka też jest super

i możesz zobaczyć, że być może

tutaj ci udaje, a poza tym

masz jednak przyjaciół

i jednak oprócz tego, że robisz

super lezanie umiesz utrzymać

takie relacje, że ludzie cię lubią

i że lubią z tobą rozmawiać

więc dalej mówisz ok

to umiem robić lezanie, umiem robić

sałatkę, umiem utrzymać relacje, umiem zrobić takie

przyjęcie, że ludzie się dobrze bawią

a do tego umiem później pozmawiać

takie naczynie zanim pójdę spać

taki za mnie kozak

i zaczynasz szukać takich dobrych rzeczy

więc mówienia, też umawianie ludziom, że nie wiem

każdy jest piękny, no nie każdy jest piękny

taki są fakty, nie każdy

jest piękny

i nie ma co sobie wmawiać, że każdy jest piękny

nie musimy mówić

jeżeli mamy

każdy człowiek, mamy swój gust, mamy swoje

preferencje, mogę uważać, że ta kobieta

jest piękniejsza, ta jest mniej piękna

ale jestem osobą wychowaną w życiu

i piękny, powiedzieć, że ty nie jesteś ładna

bo niby po co miałbym to mówić

nie ma takiej potrzeby, żeby to mówić

z tym wiemy, że jest mnóstwo

pięknych osób, te pewnie się też

z takimi osobami spotkały

że ktoś jest absolutnie

fizycznie bardzo ładny

jak niestety otwiera buzie

to nagle nie ma już tego

blasku, nie ma już tego światła

jest masakra po prostu

i pamiętam, że przez pierwsze 10 minut

dokładnie pamiętam, przez pierwsze 10 minut

zastanawiałem się, czy to coś jest nie tak ze mną

tak

i naprawdę tego już nie widziesz

to jest oczywiste, że

to, jakie mamy światło w środku

to decyduje o tym, czy jesteśmy piękni

czy mamy charyzmę

czy mamy

coś takiego, co ludzie chcą z nami w ogóle być

więc to nie

ja nie uważam, że zewnętrzność jest najważniejsza

stąd nie jestem z tym całym body pozytyw

bo uważam, że powinna być mind

pozytyw, to jest ważniejsze

nasze umysł, nasze światło

nasze energię, nasze wartości

to jest ważniejsze, a nie to, czy jesteśmy

ładni, fizycznie, czy nie

ale też nie ma co wmawiać sobie

nieprawdy, nie każde jedzenie jest smaczne

takie są fakty

no i nie każde jedzenie jest dla każdego

i nie każde jedzenie do każdego, podobnie z ludźmi

nie każda osoba jest piękna

dla mnie

ludzie wmawiają sobie, że każde ciało

tam wszystko możemy pokochać

zawsze, kiedy robię wystąpienie

i mówię, okej, chciałabym

jeżeli tak uważamy, jeżeli tak nam próbowałam mówić

chciałabym, pokazuję zawsze wtedy

reklamy DAW, które tam ci pokazuję, że

wszyscy jesteśmy tutaj, grubie szczupli

i tak dalej i mamy celulity, rozstępy

i że to jest wszystko, okej, mówię

proszę, mam zazwyczaj oczywiście 3-4 sali, to są kobiety

proszę, podniesie rękę, która

kocha sobie celulit

szczerze

prawie nikogo nie ma

i mówię, dla mnie to

jest normalne, zdrowe reakcje, jak ja mam

celulit, to ja nie patrzę na niego, mówię

Jezus Maria, jak ja ciebie kocham

jak ja się cieszę, że ty jesteś

ja po prostu nie wiążę z mojego celulitu

z moją mózgiem

a nie z moją pewnością siebie, mówię

okej, on jest, jeżeli mi przeszkadzę

mogę coś z tym zrobić, mogę z tym nic

nie zrobić, ale on w żaden sposób

mnie nie definiuje, nie rozumiem dlaczego

mówi się więcej o

zewnętrzności

o akceptacji celulity i innych rzeczach

a nie mówi się o tym, że ktoś jest, nie wiem

czy ktoś nie ma biedny umysł, że ktoś

się nie rozwie, że ktoś

kogoś cały czas

rządzi, nie wiem, lęk

lub zazdrość, to jest dla mnie brzydrze

niż celulit, bo ja częściej myślę o tym

że ktoś jest w środku zgeniły

niż o tym, czy ktoś ma

gruby tyłek, czy nie gruby to jest bojej

i to ma znaczenie, ale to jest trudne do

strzeżenia, bo jeżeli chciałaby się

wystarczy, że ktoś otwiera buzie

no dobrze, ale nie zobaczysz tego przez Instagram

dlatego nie musisz w ogóle o tym wtedy mówić

tak, ale ludzie mają dużą, silną potrzebę

mówienia też i

zobacz, dużo ludzi tam rozładowuje

swoje emocje, oni nie zostawiają

tego na jutro, bo jutro też będzie

coś, co będzie trzeba o czym, że będzie trzeba napisać

więc ja patrzę na to, że to jest

ich emocjonalny worek trainingowy

nie wyrażam na to zgody, ale po prostu

patrzę, jeżeli mam to definiować

tak, tak to definiuje

i

gdzieś tam patrzę na ten świat

i zastanawiam mnie to, w którą stronę to idzie

teraz dodałem rolki z Dorotą Szlągowską, nie wiem czy widziałaś

jak ona mówiła o tym Facebooku

i o ludziach, czy kiedyś tam skomentowałem

zobacz, na nią wylał się

trochę hate, szczególnie na YouTubie

bo ona mówi do tych ludzi

którzy tam siedzą i piszą

komentarze, oni to słyszą

tam ktoś

spojrzał im w oczy

i dokładnie powiedział to, co on

uważa o tej sytuacji, która się właśnie dzieje

i ludzie ciężko

mają do zaakceptowania to, że to jest

sygnał o nich, nie o Dorocie Szlągowskiej,

nie o Robercie Lewandowskim,

nie o Ewechodakowskiej, to jest sygnał

o nich, co ty w życiu

robisz, że siedzisz teraz od 21

i komentujesz

film na YouTubie

naprawdę, gdzie tutaj coś

stało się nie tak, że jesteś

w tym miejscu, w którym jesteś

i ten syndrom tego powiedzmy przegrywał, o którym

ty mówiłaś, że ten ktoś mógłby

teraz właśnie uczyć się robić lazanie

ale on nie szuka

pozytywnych rzeczy, których mógłby znaleźć

tylko jest już zagłębiony

w tej takiej złości, rzuci

no to jest właśnie dla mnie definicja

biednego umysłu i jest takim nurkiem

który nurkuje sobie po prostu tam

i coraz głębiej, głębiej, głębiej

i nie zwraca uwagę

na to, co może

co może znaleźć pozytywnego

i ci ludzie są oślepieni

tym wszystkim, a psychologia

również była oślepiona w jakieś trendy

które okazały się później szkodliwe

mnóstwo

w ostatnim czasie

wiesz co, no, ja myślę, że

odczuwamy bardzo skutek

tego, że mamy

że mieliśmy taką fazę

na bezstrysowe wychowanie

to był coś z najbardziej

szkodliwych trendów, plus

kolejny trend, który był w psychologii, który

jest niezwykle niedobry, to jest

to, że rodzic ma być przejcielem

rodzic nie ma być przejcielem

rodzic ma rodzicem być

ma być przyjacielski

i ma być w tym sensie

najlepszym przejcielem swojego dziecka

że tak ja definiuję, jak ja bym chciała

wychować mojego syna, że

to będzie nastolatkiem i nie daj Boże coś mi się złego

przytrafi, to chcę, żebym

powiedział, chcę zadzwonić

do mojej mamy, a nie, że

nie daj Boże, żeby moja mama się nie dowiedziała

ja potem względem chcę być jego przejcielem

że on mi ufa

i że on czuje, że cokolwiek

by się nie staje, zawsze będę po jego

nie, ale

ja chcę być jego rodzicem

co znaczy, że ustalam granice

i że mówię, to jest ok, to nie jest ok

i bym go też chwalić w odpowiedni sposób

nie będę się zachwycała wszystkim, co on robi

ale ja pomogę mu zobaczyć

jego zasób

i jego

jego wartości

bardzo szkodliwy był ten kręt w psychologii

też, że wszyscy jesteśmy

zwycięzcami, tak, czyli że

mamy szkołę, gdzie każdy

medal za to, że niezależniczy

przybyk pierwszy czy ostatni

no to nie jest życie

idziesz później do pracy i nie każdy

dostaje awans, takie są fakty

nie każdy dostanie awans, nie każdy

będzie CEO, dlatego że jest tylko jeden CEO

a ktoś musi dalej pracować

i nie każdy to dostanie

więc, mój syn musi

się nauczyć tego rzeczy sami przegra

to jest mój obowiązek

nauczyć go przegrywać

i ja chcę, żeby on wiedział, że skoro on przegrał

żeby to przeanalizować, to nie znaczy, że on jest

przegrany

to znaczy, że on przegrał

dlatego muszę go nauczyć przegrywać

i muszę go nauczyć to przeanalizować

i powiedzieć, jeżeli to zabolało

to to ma być twoją motywacją, żeby się

przygotowywała się bardziej

i uważam, że to jest ważne

i to są wszystkie trendy

był, które były bardzo szkodliwe

nie przygotowaliśmy wiele osób do tego, żeby

żeby był dorosłym życiu

uważając tam poziom rozczelniowości

40-latków często

to jest właśnie to, że uważając, że im się należy

bo dzieci, bo rodzice

uważali, że dziecko jest

absolutnym wszechświatem

i wszystko im się należy

i tak mówię, może być kimkolwiek chcesz

cokolwiek chcesz, ale to nie jest prawda

musisz do rzeczy zapracować

i ważne jest, żebyśmy

uczyli, że sam fakt, że ty

istniejesz, nie oznacza, że cokolwiek się należy

musisz zapracować na rzeczy

należy cię szacunek

należy cię dobre traktowanie, należy cię

nie wiem, to lety

za darmo w rejnerze

i nie mogą cię za to chargować, ale

tak naprawdę musisz

zapracować na awans, musisz zapracować

na sukces, musisz zapracować na takie rzeczy

a są medialni

terapeuci i psycholodzy, którzy są

szkodliwi?

no

tak, wiesz, są osoby, które

niewiele wnoszą

tym, co oni mówią

bardzo często oglądam

takich

najgorszych dla mnie jest to, że są tacy,

których ja bardzo podziwiałam kiedyś

i których bardzo lubię

i bardzo dużo dobrych rzeczy wnieśli

i oni zaczynają czasami

wypaczać

albo zaczynają się rozwijać

rozwijają się w pewnym nurcie, który nie jest

na przykład już

według mnie

jest zupełnie

nienaukowy

na warmatę, którego bardzo lubię

bardzo

i napisałam absolutnie

wszystkie książki są absolutnie wspaniałe

ale który cały czas teraz powtarza

o tym, że nie wiem, że ADHD to nie jest

żadne zaburzenie i że to wszystko jest kwestią

relacji

i jeżeli wy wczesnym dzieciństwie nie dostajesz

nie miałeś bliskiej relacji

to to jest twoja taka

odpowiedź w życiu dorosłym

to to jest niezgodne z tym, co wiemy

już od neurologów

i to jest też bardzo niedobre

w tym nurcie

takiego ciągle zrzucanie winy na rodziców

wiemy, że relacja

z rodzicami jest bardzo ważne

jest kluczowe dla rozwoju dziecko

ale też wiemy, że dziecko rodzi się

ze swoim temperamentem, ze swoim osobowością

i później dziecko się rozwija też w różnych środowiskach

które również mają na niego wpływ

więc nie wszystko kim my jesteśmy

co osiągnęliśmy to jest tylko wina

lub zasługa naszych rodziców

dlatego nie można też cały czas

barczać winy rodziców

no serijne mordzercy

bardzo rzadko wiele morderców

swoich rodziców

więc nie jest tak, że to jest bardzo szkodliwe mówienie

to, co on teraz na przykład mówi

albo innym mówić

a mosk, którego też

terapeuta, to jest psychiatra

którego bardzo lubię

napisał kiedyś posnę, dlatego że musimy uważać

że to są takie

takie

symptomy, które mogą świadczyć o tym, że masz

dymencję starczą

ja pisam takie symptomy, które

no, które 3-4 osób

ma zaczynasz zapominać

słów, nie może

czuje się ciągle zmęczony

i jakby obruszy się na niego rzeczywiście bardzo słuszny

hate, że

nie jest to okej też takie rzeczy pisać

w takie ogólnionej formie

dlatego, że zaczynamy się już bać

wszyscy zaczynamy być paranoje

doktor google tak zwany

tak, nawet osoby, które ja bardzo

kocham, bardzo szanuję

czasami mają takie myśli, które

dla tego nie tworzę sobie idol, dlatego tak trudno

powiedzieć, jak mnie ptasz okiekolwiek idoli

bo nie mam idoli, mam osoby

które na przykład nawet Jordan Peterson

którego bardzo lubię

ale ma kilka poglądów takich

z którymi radykalnie się nie zgadzam

tak, że no nie wiem, no

jego klapsy dla dzieci

to jest szok, że w ogóle on takie rzeczy mówi

albo że to, że on jest przeciwko rozwodom

absolutnie się z tym nie zgadzam, co nie zmienia faktu

że bardzo go szanuje

ze wielu innych poglądów, więc

bardzo trudno znaleźć kogoś z kimca

kowicie byśmy się stawili

ale bo nie mamy brać kogoś z całkowicie

kim my jesteśmy, w związkach nie mamy brać

kogoś z całkowicie, no bo jeżeli

to, co powiedziałeś, zdejmujesz

szurzowe okulary, patrzysz, że ten ktoś ma w wady

rozumiesz, że jeżeli wtedy

ubierasz szurzowe okulary, czyli akceptujesz

go mimo tych wad i to jest związek

to to jak możemy patrzeć na osobę popularną

albo kogoś, kogo podziwiamy

i z siebie w całości nie akceptuje

i chcą rzeczy, które by z siebie wyplewił

nie mamy ten taki

gen tego, że my chcemy kogoś w całości

mamy idealizujemy całkowicie kogoś

i potem jest tak, że poznajesz niby

dola i mówisz, że czar prysł

no bo on się okazał człowiekiem

dokładnie

i to jest tak, mamy oczekiwanie

że jeżeli ktoś jest super sportowcem

to będzie super ojcem, super mężem, super

przecielem

i wy wszystkim będzie doskonała

żeby być super sportowcem

i nic więcej

i dlatego ja w Match Talks bardzo dużo piszę

ten temat celebrytów, dlatego że

ja się nie zgadzam z tym, że

się wylewa takie szambo na nich

oni nie mamy prawo

mówić o życiu

prywatnym aktorów, jeżeli oni o sobie tego nie życzą

ponieważ już możemy powiedzieć, że on jest

złą aktorem

ale to jest nie nasza sprawa

czy on jest super partnerem

czy nie i to nie jest nasza sprawa

wracamy do oceny, zobacz

jak niewiele osób byłoby w stanie powiedzieć, czy to jest

dobra gra aktorska, czy zła gra aktorska

to możesz powiedzieć, podoba mi się ten film

czy nie, bo już dla mnie wiesz

ale wtedy musisz się pod tym podpisać

a portale plotkarskie słyną z tego, że się nie podpisujesz

no właśnie

więc komu się ten film nie podoba

to też prawda

no i jeżeli oceniamy, jeżeli nie wiem

ja czytam sobie recenzję

bo jeszcze to lubię robić, robię to po prostu

bo na przykład chcę zobaczyć, kto sobie zauważył w danej muzyce

to czytam recenzję ludzi

których zdanie szanuje

i tak powinniśmy tylko robić

więc w takim wypadku, jeżeli ktoś by napisał

czy mu się podobała ta gra aktorska

czy mu się nie podobała

to musiałby na początku zarobić szacunek

pisząc o kimś dobrze

jeżeli zagrał w czymś dobrze

a wracamy do punktu wyjścia, że zazwyczaj to jest wszystko

ładowane negatywną emocją, która jest dużo prostsza

tak, i dlatego nie powinniśmy w ogóle

takimi emocjami

takimi opiniami przyjmować

popomyśl sobie nawet to, że gdybym cię uderzył

dużo łatwiej byłoby

wzbudzić pewnie mi

to w tobie emocje negatywną

dużo trudniej byłoby zrobić tak

żebyś pójślał, że jestem fajnym gościem

nie zajęłoby mi to tyle, ile być uderzenie Ciebie

i to jest dokładnie o tym samym

to są dokładnie te same rzeczy

zainteresowanie kogoś z czymś pozytywnym

wiążę się z dużo dłuższym czasem

niż zainteresowanie kogoś

to jest ewolucyjnie, ponieważ zawsze jesteśmy

bardziej wuczylenie jako ludzie na negatywne rzeczy

żeby potem nas chronić

więc ja to rozumiem ten mechanizm

ale zobacz, ale my rozmawiamy

ewolucyjnie o ludziach pierwotnych

my dzisiaj jesteśmy ludźmi

którzy chcą zmieniać świat

jeżeli chcemy zmieniać podejście do kobiet

chcemy żeby kobiety miały równe pensje

to tak samo jesteśmy w stanie zmieniać świadomość ludzi

i zmieniamy, tylko że ono się zmienia powoli

no to kiedy ostatni raz czytałeś pozytywny artykuł

kiedy go napisałam

bardzo pole są charaktery

napisałam pozytywny artykuł

o tym, że to jest, przywołałam badanie

że to jest dobrze, że matki pracują

że to dobrze wpływane dzieci

no to jest tak, że media karmię się tym

bo to są, uderzałem w pierwotne

nasze emocje właśnie

ewolucyjne, że my musimy się chronić

więc to nas

to nas bardziej kręci

ale dobrze wiesz, że na instagramie

jeżeli podajesz

największe zasięgi są wtedy, kiedy są na fery

wtedy kiedy

kogoś chytujesz

lub wtedy kiedy ktoś cię chytuje

to jest zawsze największy zasięg

kiedy dzieje się coś pozytywnego

to jest co najwyżej, kiedy urodzi się dziecko lubie ślub

to wtedy też masz dobre

zasięgi, masz dużo komentarzy

tylko raz na 9 miesięcy

no właśnie, raz na 9 miesięcy

ale reszta to jest tak, że ja na przykład wiem, że

kiedy pisze post mentu

czyli wspierający mężczyzn

że mam odpływ zawsze

i w to, bo kobiety traktują, że

skoro jestem promęszczyźni

to jestem przeciwko kobiet, bo to jest taki bolszewicki umysł

albo jesteś ze mną

albo jesteś przeciwko mnie

zawsze mam

wtedy dużo hejtą, ale na

prywatnych wiadomościach

tak jest zawsze

Ewa Wojduło powiedziała w jednej rozmowie, że

terapeuci robią z ludzi bankomaty

zgadzasz się z tym?

nie, ja myślę, że teraz

bardzo dużo łatwiej

terapeutą

zarabić pieniądze nie na

terapii, ja myślę, że będziemy

w absolutnym kryzysie

terapeutów, jeżeli, znaczy już jesteśmy

trudne się mówić, ale

zwyczajnie się nie opłaca, to jest bardzo

długo droga, zanim zostaniesz dobrym terapeutą

sesje są

dużo, mniej kosztowne

niż na przykład w Stanach

i dużo proście terapeutom zrobić

szkolenie

w związku z tym się nie opłaca być

ja myślę, że coraz

bardziej wszyscy moje znajomy terapeuty

coraz bardziej skracają sobie czas pracy

bo nie chcą mieć prywatnych sesji

to się po prostu nie opłaca

jak na taką ilość pracy, którą musisz

wkładać, to jest bardzo emocjonalnie

angażująca praca, musisz płacić

ze swojej super wizji

to zrobienie kursu

szkolenie, wystąpienie gdzieś

to jest dużo bardziej opłacalne, dlatego już teraz

to nie jest, nie uważam, że to jest prawda

że załatwo jest być

co powiedziałaś, że załatwo jest być psychologiem

i naprawdę można ludziom zrobić krzywdę

jest to, co w sytuacji, co się w Polsce

jest to dramatyczne, ja nie akceptuję

faktu, że ktoś może pójść

na szkolejnie, po dyplomowe

nie wiem, po studiach AWF

i zostać później psychoterapeutą

bo dostaję, bo skończą cztery razy studia

znaczy jest we mnie...

no ale jest nam kilka terapeutów

które jest na przykład jedne z po szkole aktorskiej

jest terapeutką

nie, jest mnóstwo osób, które na przykład

skończył kurs mindfulness i jest terapeutą

kiedy nie skończyły żadnych

studiów terapeutycznych

to jest bardzo niebezpieczny, dlatego że

albo to, że jest jedna z

influencerek, jest

osobą, która jest ekonomistką

a pisze książki z psychologii

cytując badania

to nie jest dla mnie ok, dlatego że

żeby

żeby dobrze zrozumieć badania, musisz mieć

zwłaszcza jako badać, to wiem, że nie muszę

przeczytać, że przeczytasz, musisz je powiązać

z wieloma innymi badaniami, jest bardzo

bardzo wiele innych złożonych

atributów, którą musisz pokazać, co może mieć

znaczenie, jest jakiś powód, dla którego

się studiuje psychologię 5 lat

i ten powód

jest bardzo ważny, że musi mieć szerszą

perspektywę

jest jakiś powód, dla którego studiujemy

takie przynajmniej jak historię psychologii

musimy znać pewne myśli psychologiczne

żeby pewne rzeczy połączyć

musimy operować na różnych nurtach

politycznych, żeby wiedzieć, jak to działa

musimy przejść bardzo dużo szkoleń

żeby wiedzieć, co może zeszkodzić

więc mnie przeraża to

że ktoś uważa, że może przeczytać kilka

książek lub mieć własne

bogate doświadczenie lub własne

terapie, przejść i później zaczyna

sam terapię, tak nie powinno być

to jest, to

naprawdę może zrobić krzywdę

mamy to, że ktoś organizuje

ceremonię kakao, dla tam

300 osób i zaczyna się taka

grupowa terapia i nie zdając sobie sprawy

ile to może się

wydarzyć krzywdy komuś

no ktoś może z tego nie wrócić

no ktoś może z tego nie wrócić

pochodzimy o takie życie normalne, że po prostu

jeżeli jeszcze dochodzą te wszystkie ajałaski, grzyby

ja zawsze jestem bardzo delikatny na te wszystkie tematach

ale naprawdę

trzeba pamiętać, że ktoś może z tamtą nie wrócić

że ktoś naprawdę może wrócić

tak odmieniony, że nie znajdzie już miejsca na ziemi

ja nie akceptuję w ogóle faktu, że

takiej rzeczy się robi z osoby, które

są jakby przygotowane

i że, i że można się powierzyć

w ręce kogoś, kto

nie wiem, tylko

ja brałam ojałaskę dwa razy

i dwa razy to było

w dżungli od osoby, które jest

z pływienia, która

hoduje te zioła, robi te zioła

i jest z pływienia, który

zżyje tym

i leczy się tym od

wieków, Fergus na przykład w życiu, by

nie

nie zrobił takich rzeczy

ja lubiłam eksperymentować zawsze

dla mnie to jest, tak jak

robiłam ojałaskę, robiłam kambo, wszystkie te szałasy

ale jest zawsze, zawsze

robiłam to tylko w pływieniach

ja nigdy bym nie wziął

dział od kogoś, kto przywiózł kakao

kupił od kogoś i teraz w garnku w domu

to sobie daje

później albo w sali sportowe

jakieś szkole robi ojałaskę

lub kambo

ja nie rozumiem w ogóle konceptu po co to

się robi

no proszę Cię, na koncept chyba rozumiesz

no to wiesz co, nie

no w sensie dla mnie to było

dla mnie ojałaskę, kiedy wzięłam ją

po raz pierwszy w dżungli amazońskiej

to było całe pełne doświadczenie

związane z tymi prymionami

bo ja niestety

dla mnie jestem bardzo odporna

nie miałam żadnych tripów, nie miałam

wizji, nigdzie nie miałam

z życia mojego przyszłego, ani przyszłego

nie widziałam, nic takiego

nie było na radośnie

ja nawet nie wymiotuły podczas ojałaskiej

nic mi się nie dzieje

ale to, że jesteś w dżungli z tymi ludźmi

którzy śpiewają na odpowiednie muzykę

którą wiesz, że śpiewają w tych prymionach

od setek lat

to, że znasz historię

tego, to, że wiesz

to jest dla mnie, to jest

doświadczenie bycia z tymi ludźmi

to, co dla nich to oznacza

to, że kiedy bierzesz kambo od tej żaby

że widzisz, jak oni traktują tą żabę

to wiesz, że oni to robią

głównie dla siebie na polowanie

po to, żeby wyostrzeć swój wzrok

no jesteś, jesteś częścią tych ludzi

jesteś częścią tych plimienia

dla mnie to było takie połączenie się z nimi

więc ja miałabym

zero w ogóle jakiejś motywacji

żeby to zrobić

jakby w szkole

w Czechach

po co

dla pieniędzy

nie, to ktoś to robi

dla kogo się, to jest tak

ja tylko i wyłącznie już to spłycam

tylko i wyłącznie już

o to chodzi, uważasz, że każdy powinien iść na terapię?

ja uważam, że tak

ja wiem, że to nie jest popularny pogląd

ale ja poznałam tylko kilka osób w moim życiu

które, które mogłyby się odbyć

bez terapii

dwie, trzy osoby w życiu mam takie widziałam

i co one się charakteryzują?

miały znakomity kontakt

z rzeczywistością

przy jednoczesnym, znakomitym

w kontakcie z samym sobą

i ocenianiem siebie

widzeniem

siebie

z pozytywnej strony

ale jednocześnie realistycznie

że

widziały swoje problemy, widziały swoje wady

widziały trudne rzeczy

które im się przytrafiły

ale potrafiło wyciągnąć z tego

nie zabeżały się w tym

nie ruminowały, nie jakby nie było w nich

takiego, że był przylepiony do tego

ale widziały, wykorzystały

to jako swoją trampolinę

ja absolutnie miał cały czas kontakt

z rzeczywistością co się dzieje

terapia może komuś zaszkodzić?

tak, 5 do 10% ludzi kończy terapię

i mają pogorszenie

i co znaczy pogorszenie?

bo to jest akurat ciekawy wątek

i gorzej się czujesz niż z tym, z czym przyszedłeś

ale to jest

terapia powinny być mierzalna

tak naprawdę w Polsce to rzadko się praktykuje

ale tak naprawdę na tren

w całym świecie jest takich, że

powinniśmy, a terapeucie powinni

mierzyć tam pacjenta

przed i po sesji, a na pewno po

x sesjach powinni mierzyć

na tych wymiarach, z którym przyszedł pacjent

czy jest polepszenie, czy pogorszenie

czyli jeżeli wcześniej widział sensu życia

to teraz już na pewno nie widzi tego sensu życia

to jest na przykład pogorszenie

albo jeżeli wcześniej mu się wydawała, że życie jest bez sensu

to teraz wie, że życie jest bez sensu

no to to jest takie pogorszenie

a czym twoim zdaniem jest

samobójstwie

no to jest bardzo złożone problemy

bo u różnych ludzi

bo mucha do ciebie przyleciała

widzisz, że jestem taka kolorowa

tak

samobójstwo to jest

no

w bardzo wielu sytuacjach

to jest taki, że

coś często plan B dla wielu ludzi

że jak myślisz już nie, że będzie

za ciężko to przynajmniej

zostajecie jeszcze samobójstwo

no prawda, zaczęłam się zakochać

to by

wolałabym, żeby to nie muha mu hotel był

każdy przyciąga to co przyciąga

to nie mów, tak wiesz co

ja po prostu przyciągam żywe istoty

nie sam opadziesz, że

jak myślałeś po prostu tak, że o sobie żyli

to tylko złych przeciągałaś

więc widzisz, a teraz muchy

o czym ty myślisz

właśnie, nie pytaj lepiej

bo to wprowadzisz jakoś niedobry ten drzew

że zaczynam źle o sobie myśleć

nie, to ty źle o muchach myślisz, a nie o sobie

to prawdę bardzo źle o muchach, myślę

samobójstwo

może komuś być już tak ciężko

że radzenie sobie z czymkolwiek

w życiu wydaje mi się zbyt ciężkie

i no, najczęściej

jak wiemy, że to

ma początek w depresie lub w innych

zaburzeniach psychicznych

więc nie nigdy nie miałam

bardzo dużego kontaktu

z myślami samobójczymy

nawet w praktykach nie miałam

w życiu teraz, proszę

nie miał szukam ich

akurat z tym tematem, ale to jest

to jest coś, co jest o tyle ciężkie

że mamy coraz większy współczynnik

samobójstw i samobójstwu danych

zwłaszcza u dzieci nastolatków

i za to

absolutnie większość psychologów

słuszni, uważam, obwinię się social media

nieprzygotowanie brak rezyliencji

naszych dzieci

dobrze, i zmierzając do końca

są pytania takie

których boisz się sama sobie zadać?

nie, ja akceptuję sobie cień

a jak duży jest?

jest coraz mniejsze już

ale nadal jest tak, że

są takie sytuacje,

kiedy ja myślę sobie, że

stać mnie na takie rzeczy, które chciałabym

żebym nigdy jednak nie zrobiła

i że są takie sytuacje,

które mogę się doprowadzić

w związku z tym Filip zim bardzo wspaniale

zrobił badanie i pokazał, że w każdym z nas

jest ten to zło

ale myślę, że tak jak akceptuje cienie

fergusa, tak coraz bardziej akceptuje

swój cień

bo miłość między innymi to oznacza, że

widzę twoje światło

widzę twoje cień

i wiem, że zarówno

swoim światom sobie poradzę i cieszę się

na niego, ale z twoim cieniem też sobie poradzę

i nie boję się go

więc ja też już zaczynam

rozmię się bać mojego cienia

więc nie ma takiego pytania, którego mi się bała

są pytania dla mnie trudne i nieprzyjemne

ale...

ale tego nie ma

a wierzesz, że to, co cię nie zabije, to cię wzmocni?

nie zawsze

ja wierzę, że są takie rzeczy, które cię zabiją

ale jeżeli coś cię nie zabije, to cię zawsze wzmocni?

nie, możesz spowodować, że jesteś osobą

bardziej pełne rzuci

i cynizmu

i jesteś bardziej robie się niepodejrzliwy

i zrezygnowany

to jest tak, że co cię nie zabije, to cię wzmocni

to jest taka reakcja na trauma

trauma może spowodować, że

będziesz

będziesz osobą

cyniczną, załamaną, zgożkniałą

a może spowodować, że wzrośnież

jest zjawisko

stresu postremotycznego

wzrostu

które pokazuje, że na ksun osoby,

które mają w sobie tyle

rezyliencji, tyle chęci

życia, tyle

takiego strumienia świata

które trzymają się

tej traumy

trampoliny, mówią nie, nie pozwolę

żeby to się zmarnowało

i dla mnie takim doświadczeniem,

powiem, że kiedyś moja przeciłka

urodziła wcześniejaka

i on zmarł

i

ja byłam

no, wiadomo, że to jest traumatyczne

doświadczenie, dla mnie, która była

przy tym, to była moja

taka traumą, z którą długo sobie nie rodziłam

bardzo się bałam zaś w ciąży

przez to doświadczenie, bo on miał idealną

ciążę i nagle tak się przytrafiło

i była mi zdziwiona

kiedy ona w pełni momencie sobie poradziła z tym

w sensie, kiedy zaczęłeś tak żyć

w miarę normalnie

także, że nie płakała

cały czas, a mi się wydawało, że gdyby

mi się to przytrafił, ja bym

byłabym ocanem

West non stop

i ja mówię, jak te sobie poradziłeś

jak sobie to

jak sobie przepracowałeś to

ale napowiedziała, że uznałam, że

skoro

skoro z dobrych

rzeczy rosne

i biorę coś dobrego

to jak mogły z rzeczy tak ważne, tak głębokie

jak śmierć mojego syna

ją wyrzucić na śmietnik

że to jest też rzecz dla mnie ważna

jest, która chce coś zrobić

i ona wzrosła na tym

nie znaczy, że nie bolało

nie pozwoliło, żeby to zeszło

do jakiejś piwnicy podświadomości

i zrobiło z tego użytek

i za to bym bardzo podziwiałam

i to mnie bardzo wiele rzeczy nauczyło

że jednak możesz w takiej sytuacji

wzrosnąć

i tak to zostawmy

to będzie piękna puenta, że

na wszystkim, nawet tym

na co nie chcemy patrzeć

możemy zbudować piękne życie

bardzo i to bardzo ci

dziękuję

do zobaczenia

Machine-generated transcript that may contain inaccuracies.