Żurnalista - Rozmowy bez kompromisów: Joanna Jabłczyńska. Terapia stworzyła ją na nowo?

zurnalistapl zurnalistapl 9/17/23 - Episode Page - 1h 56m - PDF Transcript

Czas w podkaście żurnalisty odlicza exkluziv-time.

Dzień dobry Państwu. Miło mi Państwa powitać w kolejnym podkaście żurnalisty.

Zanim zacznie się rozmowa, chciałbym Państwa w imieniu gospodarza poprosić o wystawienie oceny i obserwację podkastu.

Nie zajmie to Państwu więcej niż kilka sekund. Życzę dobrego odsłuchu.

Rozmowy żurnalisty są przeznaczone dla osób pełnoletnich ze względu na występującą w nich treść.

Pozdrawiam. Cezary, pozura.

O.C.R.E żurnalisty. Dba Sunef Med+.

Żurnalista. Rozmowy bez kompromisów.

A ty tak hybrydowo chyba mieszkasz z tego, co udało mi się zrozumieć z kilku wywiadów.

I dużo bardziej tam, może tak powiem, czy tam mam życie, tu mam pracę.

No właśnie, ale u Ciebie dużo pracy jest w życiu.

Tak, ale bardzo fajnie się nauczyłam pracować zdalnie.

I wewsem, to okropnie zabrzmi pewnie w wielu kontekstach.

COVID był dla mnie zbawieniem.

Był zbawieniem pod tym względem, że ja żyłam rzeczywiście na dwa hybrydowo.

Żyłam w dwóch miejscach, co było okropne pod każdym względem, bo jakby nie miałam swojego przez to miejsca.

Miałam mieszkanie w Warszawie i mój wymarzony dom na wsi, ale cykałam się, żeby się wyprowadzić.

I obawiałam się, bo właśnie praca daleko, bo to, bo tam to logistyka trudna.

I przyszedł COVID, który mnie zmusił wręcz, żeby tam wyjechać.

I okazało się, że można tam.

I w ogóle jest zupełnie na inna jakość życia.

I nawet jeżeli muszę dojeżdżać, to po pierwsze bardzo lubię zazwyczaj.

Czasami jakby już jest za dużo, ale bardzo lubię, bo właśnie wtedy sobie słucham.

Czy radia, czy podcastów, czy audiobooków i to jest taki czas dla mnie.

Czy oczywiście rozmawiam przez telefon, bo nie cierpię rozmawiać w moim domu.

I tutaj mam pracę.

W trasie mam czas dla siebie albo na nadrobienie obowiązków pod tytułem

odzwaniam na wszystkie numery, które do mnie dzwoniły na wsi.

A tam mam prawdziwy dom.

I to jest super.

Zdefinił prawdziwy dom.

Wiesz, to jest taki dom z wielkiej litery.

To jest taki...

Ja trochę tak miałam w życiu, że tak wszystko odkładałam, że na to jeszcze będzie czas.

A, to nie jest tak ważne.

A, wiesz, jeździłam byle jakimś samochodem, no bo to nie ma znaczenia.

A jeszcze nie daj Boże, co ludzie pomyślą, że mam za drogi, że może mam za dużo pieniędzy.

A w sumie jakby mieszkanie najpierw sobie wymyśliłam, że zrobię zmarzeń i snów,

ale potem na to nie było czasu i w sumie zrobię to później.

Więc cały był w IK i po prostu i oby było, cokolwiek nawet nie pasuje do siebie.

I gdzieś przyszedł taki moment, że mówię, hej, kiedy będziesz realizować te marzenia

i jakby w imię czego, co będziesz robić z tą kasą, którą tak zarabiasz.

Oczywiście ja lubię swoją pracę, więc to też nie jest jakaś tam kara.

Ale po prostu pewnego razu coś tu się odkręciło i mówię,

właśnie teraz kupię sobie taki samochód, o jakim zawsze marzyłam.

I właśnie teraz kupię sobie taki dom, ja np. czy mieszkanie wcześniej, czy dom,

jak kupowałam, to nie kupuję kalkulu, więc tam na rynku to jest tak, a nie inaczej.

Ja muszę wejść i np. poczuć, że na zasadzie to tu i zostawiam pagarze.

I tak miałem z tym domem, że tam dojechałam 100 km za Warszawą, pośrodku kompletnie niczego,

ani jakby pół cywilizacji, 11 rodowitych mieszkańców, sami emerycii i ręciści,

dookoła tylko las, ja, no i ten dom marzeń.

No ale po prostu weszłam i powiedziałam to tu. I mówi, nie, dobra, nie odkładam, nie wiem co będzie.

Ja taką bardzo lubiłam to poczucie bezpieczeństwa i tak byłam wychowana właśnie.

Że tak właśnie trzeba tak skromnie, nie wychylać się, za bardzo tak nie kombinować.

I postanowiłam w pewnym momencie, że to zmienia. No słuchaj, jest rzeczywiście z moich marzeń snów.

Fajnie też, bo był urządzony całkowicie.

Tak i ta pani miała bardzo dobry gust z tego, co mówiłaś, ale ty już urządzałaś pod dasze i jest dużo gorzej.

Tak.

I nie można tam niestety wziąć normalnego prysznica, tylko trzeba siedzieć.

No wiesz co, boże, jak byś tam był, ja to kiedyś powiedziałam publicznie, to już naprawdę.

No nie jest niestety idealnie zrobione, bo oczywiście z jednej strony super.

Bo to taki dom, że był urządzony i ja tam to nic nie zmieniała.

To, co zrobiłam, zrobiłam gorzej, to już powiedziałeś.

Ale nie mam tej wyobraźnieniu, umiem urządzać i dopiero teraz się za to zabieram, żeby go tak do perfekcji doprowadzić.

No bo też wyprowadzka, szczególnie na samym początku wyprowadzka na wieś,

przy zatrzymaniu wszystkich obowiązków w Warszawie.

No była trudna, żeby ogarnąć jeszcze więcej.

Tak, że dopiero teraz kolejny etap przeszedł taki, też mnie trochę tego COVID nauczył,

że i w ogóle życie gdzieś tam pewnie też peseł miał w tym udział, że już tak jakby inne myśli przychodzą do głowy,

że trochę przestałam aż tak pędzić i aż tak być nadambitną i aż tak wszystkim udowadniać,

że na każdym froncie jestem niesamowita i najlepsza i nie mają racji.

Ci co mówią, że tu jestem nie do końca albo tu jestem nie do końca.

Tylko trochę zaczęłam żyć tak na własnych zasadach i przestałam jakby patrzeć, co ludzie powiedzą

i przestałam komukolwiek, cokolwiek udowadniać.

Dużo sobie odpuściłam, więc teraz już mam dużo większy chillout i mogę już tak dużo spokojnić,

życzę robić m.in. urządzać tę dom, ale nadal uważam, że to jest to miejsce,

które właśnie nazywam domem i jest zmarzeni snów i każdemu takiego życzę i robię kolejne dziwne rzeczy.

Na przykład też od początku marzyłam, tam była stodoła.

I od początku marzyłam, że tą stodołę sobie zrobię na totalnym wypasie.

Co? Czy byście wszyscy się stukali w głowę? Po co mi na totalnym wypasie stodoła?

Zaraz były artykuły na pudelku, że otworzyłam, że otwieram dom weselny z tego.

A ja właśnie nie, ja wiem, że to jest ogromna stodoła, ale też ten dom mi daje ten komfort,

że wreszcie mogę zaprosić moją rodzinę, moich przyjaciół, bo bardzo to lubię.

I pomimo tego, że mieszkam tak daleko, dużo częściej teraz widzę moich przyjaciół czy moją rodzinę,

bo mam, gdzie ich zaprosić, tam wszyscy uwielbiają przyjeżdżać,

ja zawsze po prostu marzyłam o takiej stodoła i co komu do tego,

że mam tam przeogromne okna, że na totalnym wypasie chcę wszystko zrobić,

bo mam taką ochotę, nie jest to zarobkowe, nie jest to biznesowe, jest to moja stodoła, bo tak.

To, kiedy żyjesz tak naprawdę, kiedy zwolniłaś?

Wiesz, zwolniłam gdzieś tak jak już 6 lat temu, ale też trochę mi zdrowie siadło,

więc tak musiałam nawet zwolnić, to to jakby się wszystko tak poskładało,

że i życie trochę mi dało w kość, pod różnymi względami, i też zdrowie mi przez to siadło,

i też sama podochodziłam do pewnych wniosków,

i zaczęłam rozmawiać z mądrymi ludźmi, zaczęłam się otaczać innymi ludźmi.

Też tak 2 lata temu zrobiłam trochę czystkę,

byłam nauczona, że ze wszystkimi trzeba, do wszystkich trzeba być miłym,

i tak, że nie można nikomu nic z niemiłego powiedzieć,

i dopiero gdzieś tak po długich, takich przejściach,

które naprawdę mnie zrównały z ziemią,

doszłam do tego wniosku, że to jest właśnie ten moment, ta granica,

i zaczęłam rozmawiać właśnie z mądrymi ludźmi,

że trzeba powiedzieć pas, postawić granicy,

a nawet po prostu usunąć niektórych z życia,

nawet jeżeli oni tak teoretycznie są mili,

ale tak naprawdę są dwulicowi i wzbudzają dużo dosumienia,

najpierw coś ci zrobią cholernie złego,

potem pięknie za to przepraszają i są najwspanialsi,

potem znowu wracają do tego, żeby ci dowalić, wiesz,

i jakby trudno ci takie osoby się odsunąć od takiej osoby,

no bo masz tą taką sinusoidę,

i dopiero gdzieś tak ze 2 lata temu,

to już tak zrobiłam też czystkę,

postanowiłam, że trzeba trochę egoistycznie,

że absolutnie nie wszyscy zasługują na to,

żebym była dla nich miła,

i to był super krok.

I nie wierzyłam w to,

bo było mi mówione, że jak tak zrobię,

postawię tę granicę, odsunę pewnych ludzi,

to że zacznę innych ludzi przyciągać,

ja po pierwsze powiedziałam, że nie da radę tych ludzi usunąć,

i to jest w ogóle niemożliwe,

i tak nie będzie,

ale zostałam zachęcona mówić, spróbuj, co ci szkodzi,

co mi się spróbuj na Anusz,

i kurde, to jest prawda.

Nie powiazłaś im bagażników do tego lasu?

No nie, aż tak nie było,

chociaż tyle mnie to kosztowało.

Przez tyle lat, być nauczonym,

że trzeba być miłym dla wszystkich,

i nagle oczywiście w turbo

starać się miły i delikatny sposób

usunąć ich ze swojego życia,

to było tak dla mnie trudne,

i z tak wieloma wyrzutami sumienia,

jest kolejna, jakiś tam trudny aspekt,

się borykałam,

że to też mnie dużo kosztowało,

ale

kiedy nagle zaczęłam przyciągać,

zupełnie nie wiem skąd,

zupełnie innych ludzi,

takich pozytywnych,

i takich, którzy tak dmuchają w moje żagle,

ale już tak na mojej, pod moją banderą jest statek,

no to to jest zupełnie inny

komfort życia

pod każdym względem,

bo i wiesz wtedy, to i na przykład też

w zdrowie odzyskujesz,

i nie mówię tylko o fizycznym,

ale też o psychicznym,

które też dopiero zrozumiałam

bardzo niedawno, że ja mam coś takiego,

jak zdrowie psychiczne,

i że to jest cholernie ważne,

żeby też dostrzegać w ogóle

jakieś swoje emocje, odczucia,

dla mnie zdrowie to było tylko to fizyczne,

i jakby, nie wiem,

nawet

dla mnie na przykład też

nie rozumiałam,

czy chodzą do psychologa,

już w ogóle do psysiatry, to w ogóle

jakaś się abstrakcja.

Moje rodzice sobie radzili bez psychologów,

jakoś wszystko się prało

we własnym domu, i tak zostałam nauczona,

że generalnie to trzeba prać brudy

we własnym domu,

i o pewnych rzeczach nie rozmawiać,

a okazuje się, że tak nie jest,

i bez zdrowia, znaczy,

nie w ogóle zdrowie,

jak mi siadło zdrowie psychiczne,

to za chwilę zaczęło siadać

i dla mnie było wcześniej niemożliwe.

Dla mnie, jakby, uraz dopiero

fizyczny, czyli, nie wiem,

przewrócę się, złamię nogę,

to wtedy dopiero rozumiem, dlaczego coś się dzieje.

A okazuje się, że to zdrowie psychiczne,

znaczy, naprawdę do całości trzeba podejść

tak holistycznie, żeby

i czuć się szczęśliwym,

ale też być tak naprawdę zdrowym.

Czy kiedy pierwszy raz poszłaś do terapeuty?

Ja byłam raz u terapeuty,

znaczy raz, byłam przez rok.

To długi raz?

Chodziłam systematycznie.

No, powiem Ci, że to była ciekawa historia

tak z mojego punktu widzenia,

bo jakby zostałam

trochę na siłę wysłana.

Na zasadzie, że coś ze mną jest nie tak,

więc wspomniałem... To co Cię wysło?

Mój partner sugerował, że

jakby, absolutnie powinnam.

I rzeczywiście ja tam poszłam

i pierwsze takie rozmowy były o tym,

co mam w sobie zmienić,

żeby być lepszą, żeby naprawić

związek i tak dalej.

Długą drogę z paną terapeutką przeszłyśmy.

Bo wiesz, na początku

jakby, no ja tak szłam na zasadzie, bo mnie

zmusili, nie? Odbęwnie to

i nie kumam tego i w ogóle

bez sensu są te spotkania, a jeszcze jej

durne pytania to już w ogóle

jakby, na przykład od początku się

zapierałam, żeby

absolutnie nie rozmawiała ze mną

i nie próbowała mi zadawać pytań o moje dzieciństwo.

Bo to na pewno nie tam siedzi, ok?

Moje dzieciństwo było w porządku. Byłam kochana,

byłam zadwana i niech raz

no zawsze skończy z tymi pytaniami o moich

rodziców. Byli i są super, ok?

I na przykład przed tym

się buntowałam. Albo później

skręciłam się znowu w to, że

to było fajne, bo

dużo się tam działo u mnie w życiu.

No dużo, jakby miałam

obciążań właśnie psychicznych

i w pewnym momencie

jak już przeszłyśmy ten okres takiego

mojego buntu z moją fajną psycholog,

no to ja już czekałam na rozmowę z nią.

Ale się burzyło się we mnie, że już czekałam,

że ja z nią pogadam. Ułączyłam się

z nią online, zazwyczaj, no bo tam na wsi siedząc

i mówię, no dobrze, że się z Panią

łączy, bo się wydawoczyła to, to, to i tamto.

No i chodzi mi o to, co ja mam teraz zrobić?

A ona na przykład mówi, Pani Anno,

a co Pani widzi

dookoła siebie?

W lesie siedzę, bo jestem w samochodzie,

w sensie, żeby być na osobności, ale

ja do Pani coś mówię, że się wydarzyło to, to

i tamto i po to

z Panią się łączę, żeby im Pani powiedziała,

jakby co ja mam zrobić, żeby

było dobrze.

No ale jaki jest ten las?

To jest las liściasty, czyli glas, i ja

jeszcze za to płacę.

Nie dość, że mi tak trudno wygospodarować tą godzinę

na tą rozmowę, to ja teraz

będę opowiadała o lesie

albo jakiej tekstury są moje spodnie.

No mówię, no, no, no,

kto ciebie dziewczyn uczył?

W sensie, kto ci dał ten tytuł

psychologa?

I potem zresztą z nią bardzo szczerze na ten temat

rozmawiałam.

I ona musiała naprawdę przebijać się wielokrotnie

przez tą uścianę.

Niejednokrotnie też rozmawiać ze mną o Duperellach.

Oczywiście to wszystko miało sens.

Też mi później opowiadała,

że wiele osób

takich z takim podejściem jak ja

rezygnuje tak po trzech spotkaniach.

I oczywiście też miałam taką myśl, tylko mówię

na odczepnego, żeby

wiedzieli, że chodzę do tego psychologa,

no to pójdę i rzeczywiście

jakby zrobię to, bo jestem zadaniowa, więc

łączę się z nią i znowu będę rozmawiała

o Duperellach.

I tak mi się to jakby zdawało.

I dopiero naprawdę

przez to właśnie musiałam

rok tam chodzić. Zrozumiałam

o co w tym wszystkim chodziło.

Bo zaczęłam też dociekać, bo jakby zaczęłam

ją sprawdzać. Dlaczego ona w ogóle mi

taki bzdury gada? Zaczęłam słuchać podkastów.

Zaczęłam czytać.

I jakby to się zaczęło gdzieś sprawdzać,

że chodzi o jakby uspokojenie

całego systemu nerwowego, o uspokojenie

lub obłędnego, o

w ogóle uspokojenie trochę organizmu,

żeby

skontaktować się ze sobą. Bo

miałam taki moment w życiu i to dosyć długi,

gdzie żyłam na takim alercie

i pod takim obstrzałem,

że nie mogłam sama ze sobą się

skontaktować i

nawet pamiętam też mi właśnie

ta pani psycholog nawet mówiła

co czujesz.

I ja na przykład

tak działałam zadaniowo i tak jakby

bezrefleksyjnie

na temat moich uczuć i emocji,

że ja nie wiedziałam

co czuję. Dlatego na przykład

jak mi też spytałeś

o ulubiony

mój serial, to pierwszy powiedziałam z przątaczka,

bo to jest właśnie o tym.

Ja po prostu zryczałam się na tym serialu

bardzo,

bo

dokładnie wiedziałam o czym jest

mowa i tam jest taka

scena jedna, która

rozpadła mi się na kawałki.

Jedna jest taka

abstrakcyjna tam scena, bardzo jakby mocna,

kiedy ona kładzi się

na kanapie

w swoim domu,

kiedy wróciła do partnera

i już jest jej trochę wszystko

jedno, przestaje słyszeć,

przestaje mówić

i ta kanapa tak właśnie już

abstrakcyjny, takie sujecie zaczyna ją wciągać

i ona jest w takiej studni

sama. I to właśnie było

trochę,

no trochę to, a ja w ogóle nie dopuszczałam

swoich emocji i

swoich jakby uczuć do tego.

Dla mnie ta strefa była bardzo taka

trudna

też myślę dlatego, że to jednak to

dzieciństwo ma znaczenie,

bo mnie się nie rozmawiało na ten temat.

To taki był temat

no po prostu go nie było, no jakby byłam

w zupełnie innym domu

wychowana i nawet do tej pory

mojej rodzice

na przykład, jeżeli by odsłuchali

ten podcast, to uważali, że to obcie,

że ja powiedziałam, że chodziłam do psychologa,

że to wstyd.

Uwielbiam film teściowie

i oglądałam go chyba z pięć razy,

bo to jest właśnie trochę taka mentalność,

tam jest taki tekst, który się przewija

kilka razy, że najgorszy ten

wstyd. Ja trochę tak zostałam

wychowana i ten psycholog to też

był dla mnie taki

wstyd, a

naprawdę

bardzo,

bardzo każdemu polecam.

Chociaż no mówię, dla mnie to było

strasznie trudne

się przełamać,

a nawet teraz bym sobie tak pochodziła

już zupełnie jakimiś tam innymi tematami,

ale to tak fajnie układa w głowie, nie mam teraz

teraz jakbyś mnie teraz zapytał,

to jestem w moim przekonaniu

turbo szczęśliwa i w tym miejscu,

w którym tak naprawdę zawsze chciałam być

i takie czuję właśnie wiatr w żagle

i jest taki, mam mam taką

górkę, że tak powiem ogólnie

i niespecjalnie jakoś

dołki przychodzą przez już

wiele, nie wiem, miesięcy.

Ale w tej historii jest

ciekawe, co się dzieje, że partner

wysyła cię do terapeuty, bo wydaje mi się,

że to jest tak, bardzo mocno nasączone

i to

zbierza do takiego punktu kulminacyjnego,

że ktoś ci mówi, że musisz iść do terapeuty

i pewnie to jest nasączone tym, że musisz

iść do terapeuty, bo inaczej sobie nie poradzimy,

czyli czytając to, możemy się

rozstać. Tak, wiesz,

znaczy najgorsze jest to, że ja jestem

bardzo podatna

na takie podporządkowanie się

i mnie bardzo

łatwo wkręcić w poczucie

winy i ja byłam

jakby cały

przez wiele, bardzo

długi czas, jakby

było, miałam podkreślane,

że to jest moja wina, że coś

ze mną jest nie tak, że muszę

ja się zmienić, żeby to

naprawić i jakby bardzo

długo

pracę wykonywał. Czyli to były

partneri już. No tak.

Tak, ale powiem ci, że

to jest jeden z bardzo,

bardzo, bardzo

nielicznych przypadków,

kiedy to ja się rozstałam

z partnerem. Zazwyczaj to mnie

zostawiano gdzieś tam

w przeszłości, a tutaj to dla

mnie było tak cholernie ciężkie,

bo w ogóle

nie umiem,

nawet nie cielpię ludzi zatrudniać.

Właśnie, na przykład, dlatego,

że mi jest strasznie ciężko

zwrócić im uwagę, coś niemiłego

powiedzieć, a już nie daj Boże

zwolnić. To jest dla mnie

katorga, ale ja to mówię w kategoriach

pracowniczych, mimo wszystko to jest tylko praca.

A tutaj w kategoriach

pracowych, kiedy w ogóle

ja zawsze jako dziecko

i to było moje marzenie.

Nie nikogo innego. Ja zawsze marzyłam,

żeby mieć jednego partnera na całe życie.

Naprawdę to było moje...

Przecież ty wszędzie mówiłaś, że ślubię po studia,

dziecku po studia. Tak, i to było

moje prawdziwe marzenie.

Zawsze

jako tam dziewczyna już taka nastoletnia,

gdzieś tam

no, czy w liceum, czy na studia.

W liceum miałam pierwszego takiego

ważnego chłopaka.

I naprawdę uważałam, że on będzie moim mężem.

Strasznie tego chciałam.

I moim takim największym marzeniem,

żeby to był mój mąż

do końca życia.

Żebym miała dużo dzieci.

No i potem...

Prawicowa dziewczyna.

Wiesz co? Może nie tyle prawicowa,

ale powiem ci, co mnie mu bardzo dużo na to wpływ

i bardzo w ogóle

duży wpływ na moje życie.

Harcerstwo.

To dopiero późno w twoim życiu się pojawiło.

Właśnie. I to było super.

Bo, kiedy wszyscy odchodzili z harcerstwa,

bo to już obciach w tym wieku,

ja, jak byłam w 8 klasie podstawówki

wstąpiłam do harcerstwa, czyli przy całej

cełom byłam w harcerstwie.

I tam te zasady takiej harcerki,

ja pamiętam, pracowałam

kiedyś w funduszu inwestycyjnym. Zresztą

praca moich marzeń absolutnie,

która z drugiej strony mnie

strasznie zajęchała i spowodowała

też znowu problemy zdrowotne,

które mi w sumie do tej pory siębuję.

No, ale tam miałam

super szefa, którego nadal

jakby ubóstwiam, jak się tam gdzieś spotykamy,

to zawsze mówię, że to była

moja ulubiona praca. Jesteśmy w bardzo dobrych

relacjach. Ale on taki mówił

na zasadzie, ale jest z pani

harcerka, bo,

bo rzeczywiście to wpłynęło tak na moje

całe życie pod wieloma względami.

Więc ja nie byłam

nigdy jakoś turbo, na przykład wierząca, czy tam prawicłowa,

czy tam mojej rodzice, nie wiem,

ja chodziliśmy do kościoła, to ja

chodziłam do kościoła

bardzo rzadko. Szukać męża.

Nie, bardziej dlatego właśnie, że moje

przyjaciele z harcerstwa chodzili.

Ja bardzo lubiłam

sam kościół dominikanów na służewcu

i tylko tam chodziłam, nawet tak później

się przeprowadziliśmy z rodzicami na ochotę,

to ja tam trzemał autobusami

na okrętkę, ale do tego kościoła

jeździłam. Nie,

na same, nie wiem,

modlitwy, czy ten cały

tułau i tak dalej, tylko

na słuchanie kazań, bo tam byli młodzi księża

bardzo tak mówili

do młodzieży, tam były też takie młodzieżowe

msze. I tam

było moje towarzystwo, tam też było takie

miejsce, gdzie po

mszy można było sobie usiąść,

obejrzeć film.

No to było właśnie fajne towarzystwo, bo oni

nie pili, nie wiem, nie brali

narkotyków, nie imprezowali tak, wiesz,

hardkorowo. Ja miałam

z nimi wspólne tematy

i tak dalej, więc bardziej chodziłam

do kościoła,

po pierwsze lubiłam, po prostu, do tej pory lubię

wchodzić do kościołów, jest tam taki rodzaj

wyciszenia. Sam kościół

do mnie nie do końca przemawia, ale

sam lubię oglądać kościoły,

no są piękne. Są piękne, są takie

potelże. Majestacyjne. Tak, tak,

także kościoły

lubię oglądać, lubię

lubię tam sobie w ciszy

posiedzieć, nawet niekoniecznie się

pomodlić, tylko tak nawet sama

ze sobą pogadać, bo dla mnie

Bóg to jest nasze sumienie

na tej zasadzie, czyli ja tak z własnym sumieniem czasami

sobie pogadam

o, i na tej zasadzie

więc

to harcerstwo

bardziej na mnie

wywarło taki wpływ

że tak po Bożemu

chciałam, to wszystko.

Jak się zmienili ludzie? No bo był Tarchomin,

był Ulsynów,

gdzie tak, jak patrzysz sobie na to

jakich ludzi przyciągałaś

na samym początku swojego życia, jacy

byli twoi przyjaciele?

Prawdziwi

to było, to, to jest

no właśnie, ci powiem, no tak

Tarchomin to byłam dzieciakiem do 8

roku życia, super wspomnienia, bo

blokowisko,

14 pięter, o to, o to,

jak krzyczysz mama

to tam 10 mam się wychyla

i tak dalej, i sobie wybierasz kruchce

tak, ale nie, biegasz, wiesz, po tych blokach

na trzepaku, musisz

wymyślać zabawy, bo nie ma tam zabawek

zbyt dużo, budujesz domki na drzewach,

meldujesz się domofonem, fajny klimat

i

w ogóle ciężko mi ocenić

jakby w ogóle, jak masz tam 8 lat

to nie oceniasz, no, było po prostu super

i dzieciaki, no, z blokowiska

były, prawdziwe, fajne, i to jest

w ogóle fajny czas, ja też bardzo lubię dzieci

dlatego, bo dzieci są takie prawdziwe, nie

i to jest super

i w dzieciach, przepraszam, że w tej samej

kategorii wrzucę zwierzęta, ale

to też straszne w nich lubię, nie, że to są

ok, są co sami interesowne, że coś

zasmakoły, tak, zwierzęta

głównie, ale, tak, ok,

ale wiesz o co mi chodzi, że są takie, no,

prawdziwe, a już dorośli

to naprawdę, w sensie

jak mi zadałeś pytanie, jaką

bym chciała najbardziej znać odpowiedź, to

jak, i dlaczego

ludzie takie rzeczy robią?

dla mnie to jest takie, że człowiek, człowiekowi

wilkiem, jakby jednak

każdym kroku

do, zaraz do tego dojdę, no dobra, dalej

u, u, u, u synów

no to znowu takie, wiesz, już tak bardziej

luksusowo, tylko 4-piętrowe

wiesz

ten, ten, blog

ale też chodziłam do takiej ogromnej

podstawówki, tam nas było

z tysiąca dzieciaka, i co, na przerwach

się skakało przez krzaki, wrzucały się

te róże, żeby się rozcierać

po, po plecach, i

też w ogóle ciężko mi ich ocenić, fajne

towarzystwo, nigdy tam nie

wpadłam w jakieś, nie wiem, złe towarzystwo

na pieniędzy, no nie, no to bądź krzeszną

dziewczynką, byłam, absolutnie, powiem się, byłam kujonym

lubiłam się uczyć, ale też trochę, na zasadzie

że miałaście się uczyć, no bo jeżeli byś

się nie uczyła, no to nie było wszystkich tych

zajęć dodatkowych, fasolki, nie fasolki, wszystko

po prostu odpadało z automotem, dokładnie,

ale ja też lubiłam, i to mi łatwo przychodziło

więc w ogóle, i zawsze lubiłam dużo robić

ale czułaś się jako gwiazda, no idziesz

do jakiej podstawówki, no jesteś czas poznawalna, no bo

na pewno byłaś czas poznawalna, robiłaś fajne rzeczy

czułaś się trochę taką gwiazdną szkoły,

jeszcze do tego jesteś ładna

wiesz co, to były inne czasy

to nie były czasy youtuberów, nie, tak jak teraz

więc ok, wtedy fasolki

to był prestiż, każdy chciał

w fasolkach, w warstwie,

fasolink, ale fasolki to w ogóle było coś

natomiast

myślę, że mogę sama o sobie powiedzieć

że

starałam się

zawsze, być normalna

więc nigdy na pewno

nie gwiazdo żyłam, a wręcz jeszcze

przez rodziców byłam tak tamperowana

żeby przypadkiem jeszcze w ogóle nie przyszło

to do głowy, żeby

nawet przygwiazdować, nie, słuchaj, to dochodziło

do abstrakcji, no to

kurczę, dużo wątków poruszaliśmy

wiesz, powiem ci taką anegdota, która jest

z perspektywy czasu

hardcore'owa, że

na tyle przez rodziców zawsze byłam uczona

takiej pokory i wdzięczności za to, co

mnie spotkało, że to tyle szczęścia, że

Pana Boga za nogi złapałam

i tak dalej,

żeby nigdy nie maruł dzieci

i tak dalej, to pamiętam

że miałam sesję zdjęciową

jak dostałam się do nawspólnej

no to w ogóle dostałam się do nawspólnej

będę grała z burzenną, takie

z Renatą Tącamic, czyli w ogóle

więc już Pana Boga za nogi złapałam

w TVNie

no to

zorganizowali mi sesję z Marcinem Tyszką

tym Marcinem Tyszką

no wiesz, on nadal jest

przypalali ci ucho i pani

usłyszała się

no to właśnie, przypalali mi ucho

nikt tego przecież nie robił specjalnie

to nikomu nic nie dało, to jakby nie dało

jakiejś korzyści

i mi przypalają ucho, a ja z grzeczności

nic nie mówię

i dopiero pani, która lokuje mi włosy, mówi

że czuję swą skóry

no to przepraszam, bo pani mi przypala ucho

w sensie wiesz, do jakich to abstrakcji doszło

w głowie, to jest chory

jakieś przekonanie, że aż

do takich granic doszło

no dobra, ale wracam do tego mojego dzieciństwa

na ochocie to już

nie znałam w ogóle towarzystwa

dookoła, tam już się bardziej w harcerstwie

obracałam

i tam byli turbo ludzie

później też wkręciłam się bardzo w rowery

i sportowe towarzystwo

no to super, wiesz, bo w ogóle przez to, że

endorfiny tam się wydzielają

i to, że ci ludzie mają pasy życiową

to już super ludzie

i w sumie

dopiero gdzieś

po 30

jakoś zacząłem spotykać

na swojej drodze

prawdziwie takich złych ludzi

w sensie dopiero takie moje życie do 30

było takie trochę

wszyscy są dobrze, życie jest

wspaniałe, nie ma problemów na świecie

i w ogóle o czym ci ludzie mówią

że mają jakieś problemy

strasznie skomplikowane to życie

i się jakieś takie rzeczy dzieją

i jakaś taka była naivna w tym wszystkim

że wszyscy na pewno są dobrze

i nikt nie chce mi krzywdę zrobić, bo dlaczego

przecież ja im nic złego nie robię

i nagle jakaś taka magiczna granica przyszła

i po prostu

nieszczęściach chodzą parami

jedno za drugim

takimi rzeczy spotykały, że właśnie

mówiłam

ale w ogóle dlaczego

jak to się stało

jak można i w ogóle przechodziło

to moje najśmielsze jakieś takie

wyobrażenia

i też zaczęłam

dostrzegać, że ten świat się zaczął zmieniać

no ja zawsze się trzymałam

w swoim towarzystwie, ale np.

to co się dzieje w Warszawie

i gdzieś zaczęłam momentami

wpadać w takie towarzystwo

też towarzystwo show biznesowe trochę takie jest

że jest często większa metka

od koszulki

często wiesz jest tak, że nie wiem

nie mają swojego mieszkania

nie mają, wiesz, mają jakiś tam

przeogromny kredyt, nie płacą alimentów

jakiś tam nie wiem

komorników nie spłacają

ale na kolegę biorą leasing, żeby się dobrą furą

wozić

jak zaczynasz dostrzegać

że ten świat tak wygląda

to ja całuje

ziemię w swoim domu na wsie, nie?

że jak w tym towarzystwie

gdzieś nawet zawodowo

gdzieś jakby musiałam być

bo też te moje drogi zawodowe tak się potoczyły, że

no, że po prostu musiałam

w takim towarzystwie w pewnym momencie być

a potem doszłam do wniosku, że

właśnie nie muszę

bo jest mi tam źle

w ogóle nie czuję tego, ja nie jakby

jestem znana z tego, że jak

wchodzę na eventy

robię swoją pracę, podchodzę

do swoich przyjaciół

zazwyczaj to jest mój przyjaciel

zawsze go wypatruje Patryk Wolski, który jest

menadżerem gwiazdy

też

i jego wypatruje, że może on będzie, że zagaj

jest kimś, bo ja nie cierpię smoltoków

ja

czuję ogromny stres

tak jak pytałeś się mnie o podryw

ja się do tego kompletnie nie leje

ja czuję stres

ja nawet do tego stopnia

może nie powinnam tego mówić, bo wyjdę

może na dziwaka, że na eventie

zaglądam w telefon, że ja coś robię

żeby nikt do mnie nie podchodził

i chcę się zmyć jak najszybciej

może też dlatego, że właśnie przychodzili

ludzie tacy interesowni

tacy nieprawdziwi, tacy sztuczni

tacy

o Jezu, że mnie aż ciarki przechodziły

a znowu byłam nauczona, że dla wszystkich

trzeba być miłym

więc musiałam tą rozmowę podjąć

i kontynuować

i w ogóle stresowałam się i zaczynałam mieć słowotok

bo się stresowałam tym, że chyba nie wypada

w sensie co to będzie, jak teraz będzie cisza

i w ogóle po co ja tu przyszłam

Boże, jak bym chciała być w domu

i w pewnym momencie właśnie

zrozumiałam, że

ej, na Luzaku po prostu

mogę być do tego momentu, kiedy mi się podoba

na Luzaku mogę porozmawiać

tylko z tymi, z którymi chcę pogadać

i w sumie mogę wyjść

jakby nikomu nic do tego

No jasne, że Claudia Haleciaku

nie była, to opowiadała o tym, że poszła na premierę Barbie

zrobiła to, co było

uzgodnione, że ma zrobić jako współpraca

czyli udzieliła wywiadów, pokazała się

na premierze, a na film nawet nie poszła

po prostu pojechała do domu, do Oskara

i do swojej córki

więc też wydaje mi się, że

ci, którzy już nie muszą

rozumieją, że nie muszą

a zazwyczaj tam zostają ci, którzy jednak

liczą na to, że może w jakimś stopniu

karta się odwróci, spotkają

kogoś, kto otworzy im jakieś drzwi

Tak, wiesz co, znaczy

powiem ci tak, ja jestem

już na takim etapie w ogóle swojego życia

Proszę cię, ty jesteś młoda

Ale już tam nie podliczajmy mnie

Jesteś młoda, bo ja patrzę przed sobą

dobrą perspektywę, ja również jestem

jeszcze bardzo młody

Ok, no skoro tak, jesteśmy bardzo młodzi

Dobra, niech będzie, w każdym razie wiesz

ja pracowałam od 8 roku życia

To tylko dlatego, a nie dlatego, że to dużo czasu

jakby nigdy nie trwoniłam

pieniędzy No 20 lat i kupiać

pierwsze mieszkanie Tak

Chyba tak, chyba 20 lat miałam

Ja to mieszkanie mam do tej pory, wynajmuję je sobie

I wiesz, w sumie tak

mądrze powydawałam te pieniądze

i zakłokowałam je i tak mam

nieduże potrzeby, że

nawet teoretycznie

gdybym nie lubiła swojej pracy

albo z jakiegokolwiek innego powodu mogłabym

nie pracować spokojnie Tylko ja lubię swoją pracę

gdy to jest inna rzecz

Ale też właśnie

No

trochę zaczęłam pod siebie to wszystko ustawiać

całe to życie Wcześniej tak płynęłam

z prądem i tak się dostosywywałam

do oczekiwań innych bardzo

A teraz mam zupełnie

inne priorytety

i po prostu

korzystam z tego co jest

czasami nie zawsze robię wszystko

to co mi się podoba wiadomo

czasami coś tam trzeba zagrywać zęby i zrobić

ale jest dużo bardziej po mojemu

z wielu rzeczy zrezygnowałam

i kurczę wiesz czego się nauczyłam

i to było dla mnie bardzo trudne

żeby nie brać

wszystkiego, bo a nóż potem

nie będzie, bo a nóż

takie co się nie trafi, bo a nóż

z tego było mogło być jeszcze więcej

nawet tam nie wiem, parę dni temu

dostałam propozycję taką już stricte prawną

dotyczącą tam funduszy inwestycyjnych

coś co mnie strasznie kręciło

i jeszcze nie wiem

tam parę lat temu dałabym się pokrajać

za coś takiego

i jak zobaczyłam tego maila to najpierw przyszło

taki wiesz euforia total

a potem mówię

hej kurde jest taki fajny chill out

tak sobie lubię porobić soki z moich

pomidorów

lubię robić ogórki kiszone

lubię wyjechać sobie pod namiot

co jest

bezcenne

a wiem ile prac by mnie kosztowało to

to jest po prostu już nie wartę

i jakby nauczyłam się tego odpuszczać

i jestem jeszcze bardziej

teraz z siebie dumna niż gdybym wykonała mega tą robotę

już jestem właśnie na tym etapie

czyli już nie bierzesz udziału w wyścigu

tak, tak wiesz

i też zaczęłam

zupełnie na innym poziomie rozmawiać

z nimi przyjaciółmi

z bliskimi osobami

to też dlatego, że innymi ludźmi się otaczam

i na przykład

nie wiem czy to prawda

bo to nadal są dla mnie

w ogóle takie grubsze rozkminy

na temat właśnie emocjonalności

uczuć, zdrowia psychicznego

ale ktoś mi np. powiedział

że może to,

że ja wybierałam tak najbardziej Hardcore

wyzwania sportowe

które były kompletnie poza moimi możliwościami

fizycznymi, bo były

to była ucieczka od czegoś

może musiałam

coś tam sobie zrekompensować

może musiałam

no właśnie uciec od czegoś

nie wiem, tak tylko mówić Ci, że w ogóle mam takie

głębsze rozkminy nad tym wszystkim

a z drugiej strony

wiesz, oczywiście turbo się cieszę

z tego, jestem bardzo dumna z tego co zrobiłam

tylko niejednokrotnie

przeginałam, niejednokrotnie

no proszę Cię, twoje wyzwania sportowe to były

takie wyzwania, że przecież jak przebiegłaś

metę potem cięższym

triathlon niż Ironman, bo to był tam

w górach itd. to przebiegłaś

metę i dziękowałaś Bogu, że to zrobiłaś

i powiedziałaś, że to ostatni

ostatni raz. Rzeczywiście to był

ostatni raz, żeby coś takiego Hardcore'owego

zrobić, ale też

wiesz to

no widzisz, też mam tak, w ogóle

stałam się taką trochę bardziej filozofką

ale to mi się strasznie podoba, wiesz, bo

w tym pędzie

nie wiedziałam, psycholog się pyta, co ja czuję

nie wiem, co czuję, chodzi mi o to, proszę Pani

wydarzyło się to, to i tamto

da mi Pani odpowiedź, czy kończymy tą rozmowę

wiesz, jakby ja nie miałam czasu na rozkminy

na przychodzie

świetnie się musiało z tobą żyć

cudownie, wiem, wiem, to jest masakra była

oczywiście, a teraz

przez to, że zwolniłam, to też w ogóle

jakichś tak zaczęłam tak ze sobą

rozkminiać pewne rzeczy

jakby zaczęłam

zupełnie głębiej to wszystko

chodzić

i to się

ze wszystkim tak połączyło

bo też na przykład zdrowie mi tam gdzieś

siadło, albo nawet jeżeli nie siadło

to ja w ogóle zaczęłam

dużo bardziej

rozkminiać to zdrowie, czyli na przykład nie to, że przyjęłam

że mam chorobę, ona jest nieuleczalna

nie wiem, tam biorę tabletki

i dalej wyścig, dobrze, że jest na to lekarstwo

lecimy z koksem

póki da radę, nie? daje radę

organizm, zdiagnozowana jestem

no, tabletki jedziemy

tylko potem sobie uświadomiłam, kurde

a może da radę bez

tych tabletek, może jest jakiś taki sposób

i okazuje się, że

bardzo wiele

jakichś tam, wiesz, chorób

chorzeń, jakakolwiek, co nazwiesz

ustępuje

i tak jakby, wiesz, masz normalnie inne wyniki krwi

jak

zwolnisz, jak

jak nie jest, wiesz, w ciągłym

alercie właśnie organizm

jak zaczęłam rozkminieć, co to jest

nerw błędny

nagle, wiesz, dla mnie

w ogóle wyśmiewałam, że ktoś jogę

jogę, błagam się, to w ogóle nie jest sport

jak pierwszy raz poszłam

na jogę, to miałam poczucie w ogóle obciachu

ale joga jest

zarąbista, teraz uwielbiam

jogę i, wiesz, dlatego

że ona mi oczyszcza umysł, że jest

ja wcześniej Katarzyc, żeby poczuć

to musiałam przebiec diablaka, nie?

to biurak tak się zaorałam

8 ścian, i wiesz

i no, to dopiero czułam Katarzyc

czułam się oczyszczona, czułam się dobrze

w zupełnie inny sposób, nie?

organizm zajechany, w ogóle

total, ale głowa pusta, dobrze

dobrze jest, a teraz

już mam tak, że

przez to, że ta joga jest trudna, no jest trudna

też się na nią denerwowałam, w sensie

ile można stać w tej jednej pozycji

i czy już możemy ją zmienić

czy wszystko mi się trzęsie

do dobania jest ta pozycja

ona jest w ogóle nienaturalna

i ta joga mi kompletnie nie relaksuje

ja w każdym takich rzeczach musiałam przejść

strasznie długą drogę

Jezus Maria, to się cierpliwość ci, że musiałaś nauczyć

bardzo, wiesz, mam cierpliwość

na przykład, o widzisz, do pracy

siadam nad pismem

to po prostu mogę siedzieć

no, po prostu non stop

jak chodzi o robotę

nie, jak chodzi o zamęczenie się

tak, to jestem

nie do zabicia właśnie, nie?

to jest mimo wszystko też cierpliwość, wiesz

mogę siedzieć nad pismem non stop

10 godzin i w ogóle nie jeść

nie pić, nie oddychać, tak?

to na tej zasadzie miałam cierpliwość

ale jak ktoś mi wiozyska

zostanę w jakiejś pozycji, no to przecież

miałam ochotę po prostu udusić

więc musiałam się tego nauczyć

musiałam się nauczyć zwolnić

i musiałam się nauczyć, że ten

czas nic nie robienia

co nie jest strata czasu

to jest

bardzo ważny i potrzebny czas

auto refleksyjne często

tak, nadal jest mi strasznie ciężko

bo też mi jest bardzo ciężko

na przykład cedować obowiązki

mi się wydaje, że nawet jeżeli nie zrobię

najlepiej, to przynajmniej

na koniec dnia mogę mieć pretensję

tylko do siebie

no widzisz, nie wiem

nie mam agenta

w kancelarii

nawet jeżeli ktoś cokolwiek za mnie

zrobi, to ja i tak to

jest w ogóle bez sensu, staram się nie cedować

dlatego, że ja często wykonuję wtedy 3 razy

z większą robotę, bo nie dojrzysz z wykoną robotą

tą, którą ja bym normalnie zrobiła

to jeszcze sprawdzam to, krozumowania innej osoby

i no i w ogóle to jest bez sensu

więc nadal mam

jakby, wiesz, problemy różne

nad którymi staram się

jakby, no właśnie

też mi się tak bym chciała być

jakby

no nie wiem jak to określić, ale wiesz, na przykład

czy też zamiast odpuścić

czasami i zamówić pizzy

przysłowiową, to ja bym też chciała

i żeby był domowy obiad

i najchętniej sama wszystko zrobię

i ze swojego ogródka

i też na początku nawet i chciałam o ogród bać

i no po prostu wszystko ja

taka prakciwa Zosia

Samosia i mi

to jest dla mnie męcz charnia

żeby jakikolwiek obowiązek

oddać

a to jest kontrola, nie tam wiesz

wątek niż same obowiązki

no nie wiem, bo to się wszystko łączy wbrew pozorom

to znowu tak holistycznie do tego trzeba podejść

bo ja przez to się zajeżdżam

tak, to jest takie kółko

więc ja tak muszę powoli

tą cebulę obierać

tak, wiesz, gdzieś sobie odpuszczam

gdzieś się uczę czegoś, gdzieś przystaję

właśnie, wiesz

robić maratony w imię

pięciu kilometrów czy

czy jakby zaczęłam też

słuchać organizmu

moim narzędziem, mnie nie obchodziło

że mnie boli czy że nie ma siły

głowa chcę

przede wszystkim moja głowa

chłonna wyzwań

i nadambitna chcę

więc musisz dać radę, no chyba że mi

noga odpadnie, a inne jakby

tam nie ma nic pośrodku

że boli, że coś

wcześniej tak traktowałam organizm

a to przerażające trochę

niestety, a nie ma aż tak, że na przykład

no bo uczyłaś się tego, więc było też

z wątpieniem, że

siadasz

no i wracamy do punktu, że nic nie robisz

teoretycznie, w praktyce nic

nie robisz i nie masz tak na przykład

albo kiedy odrzucasz taki kontrakt

nie masz tak, że w głowie ci się pojawia to

czy ja właśnie nie staję się

przegrywem, czy ja właśnie nie staję się tym

kim nie chciałam być, bo cała życie

byłam ambitna i walczyłam o to, żeby

bo ty walczyłaś całą życie, żeby

coś komuś udowodnić

prawnikom w prawie

oktorom, w aktorstwie i tak dalej, i tak dalej

wydaje mi się, że to w ogóle było twoje paliwo

ty kiedyś powiedziałaś, że

nie pijesz alkoholu, bo

uważasz, że to, co pijesz i jesz

jest paliwem dla twojego ciała, a wydaje mi się, że

paliwem dla twojej kariery, dla twojego

życia często byli ludzie, którym

udowadniałaś różne rzeczy

tak było, tak, i ja chciałam

bardzo, żeby mnie wszyscy lubili, tego też musiałam się oduczyć

oj, boż

hardkornie, szczególnie w dzisiejszych czasach

teraz to już w ogóle

mi się zmieniły priorytety

to też z wiekiem przychodzi, no

mimo wszystko z wiekiem

wiesz, kiedyś to była tylko praca

no właśnie, nigdy nie będziesz

dobrym pracownikiem i nigdy swojej pracy

tak naprawdę dobrze nie wykonasz

jeżeli nie masz tego balansu, jeżeli nie masz

domu na przykład, nie, ja nie miałam domu

dla mnie dom to był hotel, po prostu wszystko jednak

jest urządzony, wszystko jedno co w nim jest

obym mogła pod ciepłym dachem się

przespać i wyspać się do pracy

i jakby wiesz, nauka

praca, sport na hardkorowym

poziomie, ja tylko tym żyłam

i bardzo dużo

mnie ten dom nasi też nauczył

bo on trochę wymusza

zwolnienie, bo wiesz, to życie

w mieście i otaczanie się takimi ludźmi

którzy przede wszystkim

cholernie sztucznie, to nie jest prawda, no przecież

wiesz, no chociażby teraz social media, wszyscy są

turbo

mają turbo sukcesy, ogromne

miliony, fotografują się na tle

najlepszych samochodów, najlepszych

hoteli i tak dalej

i jak jesteś tutaj w mieście, to cały czas

właśnie wszyscy się chwalą

sukcesami i tylko

te sukcesy w pracy i pieniądze

i markowy ciuchy i tak dalej

są wyznacznikiem twojego sukcesu

i żeby

zrobić tutaj wrażenie i być lubianym, no to musisz

albo mieć jakiś turbo duże pieniądze

albo odnieść sukces w pracy

a ta wieś

tak powoli mnie uczyła

i zwolniania

i innych ludzi tam masz

z powrotem wróciłam

to tak intuicyjnie poszło

to jakby

no że ja z powrotem wróciłam do tych

prawdziwych ludzi, bo ja jakby

się tak zagubiłam, jakby nie dostrzegałam tego

właśnie, nie dostrzegałam tego, że

ludzie mogą być dźli

nie dostrzegałam tego, że nawet ludzie są źle

dla mnie, bo było to pod przykrywką

że robię to dla twojego dobra

albo wiesz dostawałam baty, ale potem

przepiękne przeprosiny

więc

nie dostrzegałam właśnie

że inni są źli

że inni są sztuczni

że jestem w nieprawdziwym

zupełnie towarzystwie

i że ci ludzie tacy nie są

i wieśmie tego nauczyła

z powrotem, tam spotkałam takich

zupełnie innych ludzi

wiesz, też byłam

mimo wszystko warszawianką, pierwszy raz

tak, no poprzednia właścicielka też była

warszawianką, ale

już tam trochę też pobyła

i

a ja, no nie dość, że celebrytka

no to wiesz

to warszawka

i pamiętam, że chyba po dwóch latach

poszłam do pani dorotki do sklepu

dwa lata mi to zajęło

a wiesz

u nas pani dorotka w sklepie to jest

po prostu

nie wiem, czy w kategoriach Boga można

ale prezydent na pewno, nie

ja na to mówię, wiej panie Asi, jak pani się tak

radziła, to my mieliśmy wątpliwości

jaka pani jest, tak wiesz, subtelnie

mi to powiedziała, ale teraz

to już widzimy, że pani swoja

fotelę w podkaście żurnalisty

zapewnia Jumisu

jest, dwa lata

dwa lata

i pamiętam na przykład taką sytuację

gdzie w ogóle nie wiem, zaprosiłam

na pierwszą imprezę mnóstwo znajomych

gotowanie

bla bla bla i tak się chciałam pochwalić

tym domem i dosłownie

dwie godziny przed ich przyjazdem

wody od cioło

nie ma, więc tam w ogóle pisałam na grupie

jakiejś tam na facebooku przywoźcie baniaki ze sobą

i ten

no i gdzieś sąsiad przechodził czy coś, widzi, że tam

w ogrodzie walczę

no i mówię, że ta pompa się zepsuła

słuchaj, połowa wsi do mnie

przyszła, wszyscy zaczęli

nurkować w tej pompie

i wiesz, no każdy

tam przynosił swoje, a ja jeszcze po Zenka

polecimy, jeszcze po Kazika

jeszcze ten i tam dalej

i naprawili tą pompę

siedzieli tam mnóstwo czasu

i w dodatku, wiesz, ja właśnie mówię

ile za to zapłacić tyle pracy

tam Pan jeszcze przyniósł jakąś swoją część

od siebie, nic fajnie

a no to w ogóle na innych zasadach działamy

kupiłam im tam z grzewkę

no na tej zasadzie, ale

rzeczywiście tak jest, ja musiałam się tego

z powrotem nauczyć i ci ludzie są tak

prawdziwie serdecznie, no wiesz też dużo ludzi

tam znam od wielu lat

więc naprawdę mogę to o nich powiedzieć

no że

no, po prostu uwielbiam ich

i uwielbiam takie towarzystwo

i uwielbiam, wiesz, nigdy

nie miałam markowych ciuchów i nie było

to tak dla mnie ważne i tak dalej, ale

ale trochę się czułam tutaj tak jakbym

sprzątała, nie, w niektórych miejscach

i tak czułam ten, no czułam się jakby takie

dawano mi do zrozumienia właśnie, że

jestem gorsza

i takie to było, a w dodatku na podstawie

na przykład ciuchów

a takie niesmaczne, aż

jakby nigdy się nie dałam przełamać z tym

i ze sobitec

było po prostu szkoda kasy na to, wolałam

wydać naprawdę, no takie dużo

sensowniejsze rzeczy

tutaj chwila przerwy, jeżeli słuchasz teraz

tego podcastu, pamiętaj by wcisnąć przycisk

obserwuj, bądź subskrybuj

zależności od tego, na jakiej platformie słuchasz

tego podcastu, będę bardzo, bardzo wdzięczny

miłego odsłuchu

ale zaczek się zmienia perspektywa

tego czy jesteś tutaj, czy jesteś

ale też zastanawiam nie takie

zdystansowanie się, jak do miasta

o którym mówisz, w odniesieniu

do twojego miejsca zamieszkania

to jak się zdystansowałaś do rodziców

kiedy spojrzałaś na nich o dorosła kobieta

to ta psychoterapia, to co ci mówiłam

tak walczyłam z tą panią psycholog

ona, potem jak zaczęłyśmy

tak szczerze rozmawiać, że jej powiedziałem

że strasznie jej nie lubiłam

i uważałam, że po prostu złego psychologa trafiłam

bo nie wiem, albo chcę ode mnie pieniądze wyciągnąć

bo o takich dirdy małoch rozmawiamy, albo co

ale doszło do tych rodziców

i wiesz, rzeczywiście

to jest niesamowite

to był po prostu

mindblower w sensie

że

tak długo jesteśmy

jako dzieci w tym

no, w tym świecie

Jako dzieci jesteśmy, tak, jak żyjemy

jako dorosli, jako dzieci

Jako dzieci, w tym domu

i ten dom

ważną podstawą

naszego życia

że my tak nie dostrzegamy

ja nie miałam świadomości, że są jakieś schematy, które przechodzą

i ja ich nie dostrzegałam

mi się wydawało, że jestem absolutnie

różna od moich rodziców

że uczę się na ich błędach, że jak oni coś źle robili

to ja właśnie robię na odwrót

jestem zupełnie inna

i ja niczego nie przenoszę

nie ma konekcji

ja właśnie jestem kompletnie inna

i dopiero, no, dlatego rok chodziłam

bo co teraz pod koniec

coś się we mnie przełamało

wiesz, ja też miałam te spotkania

tak raz w tygodniu po godzinie, nie?

Ja jestem właśnie taką osobą, co po tym spotkaniu

ooo, to się...

tam godzina tego spotkania to było nic

ja potem to mieliłam w domu

ja jestem taka rozkminatorka

uwielbiam rozkminiać, to też jest

i dobre i niedobre

bo...

ja za dużo myślę

za dużo rozkminiam

i jestem taką wkrętarką

że jak o czymś rozkminiam

to muszę rozkminić do dna

i jeszcze wywinąć na drugą stronę

to coś mówiłam, książki, podcasty

sprawdzanie itd

więc...

to nie tylko te spotkania ten rok

tylko dodatkowo moje dociekanie

i w ogóle pierwsze spotkanie z psychologią

ile czasu musiało minąć

nie?

nawet ile dorosłego życia musiało minąć

ba! ile bym błędów uniknęła

w swoim życiu dorosłym

gdybym ja to wcześniej zaczynała

rozkminiać, a ja w ogóle nie dopuszczałam

że jest jakiś inny świat

znaczy ja w ogóle nie wiedziałam, że jestem zamknięta

w jakiejś tam bańce, a byłam

bardzo

i zawsze...

widzę, że jesteś przygotowany generalnie do lekcji

więc ja zawsze o moich rodzicach opowiadałam

że to było małżeństwo idealne

tak, że tata nie miał żadnego powodu

że miał drugą młodę, dlatego zaczął się

spotykać z inną kobietą

i że ja miałam super dzieciństwo

że moi rodzice zawsze byli stawiani

jako wzór, że wszyscy mi mówili

ale ja mam fajnych rodziców i że ta moja rodzina

była idealna i tak dalej

i to nie jest tak, że to cokolwiek się zmieniło

no bo faktów nie zmienisz

tylko

dziecko nie dostrzega tego

ja w ogóle nigdy nie rozkminiałam

czy moi rodzice są szczęśliwym

młóżeństwem?

oni dla mnie byli rodzicami

i na oni rzeczywiście byli

nie, to mogę powiedzieć

oczywiście

nie we wszystkich tam aspektach

zaraz Ci powiem jaki, ale generalnie byli

super rodzicami, to znaczy byli super zaangażowani

i nawet właśnie jak rozmawiałam

z tą panią psycholog

to ona sama mówiła, że

można pozazdrościć mi tego

że miałam tak ogromne wsparcie w rodzicach

to znaczy oni zawsze bardzo we mnie wierzyli

zawsze jeździli ze mną

na te koncerty, zawsze na te castingi

realizowali każde

każdy przejaw

mojego albo siostry

chociaż mini talentu

na wszystkich

wszystkie możliwości wykorzystywali

tylko tam nie było

mążeństwa

to było

dwoje dorosłych ludzi

turbo kochających swoje dzieci

którzy żyją

tylko dlatego

razem, bo mają dzieci

a w ogóle mi to nie przyszło do głowy

no jako, że ja byłam szczęśliwa

i zaopiekowana

i z takim turbo wsparciem

już tata nagrywał wszystkie występy

z znajomych tym występami

to mi się jakby w ogóle całościowo wydawało

że to jest super rodzina

a tu nie, to byli super rodzice

którzy oczywiście gdzieś tam każdy

rodzic daje ciała

w sensie w ogóle dajemy ciała

każdy popełnia błędy

i nie ma dobrego rozwiązania

ale robili wszystko

mocy i ich

też zapisanych schematach

i tutaj nie mam żadnych wątpliwości

że dali z siebie dwieście procent

ale to wcale nie było mądre

bo

stracili siebie

stracili siebie jako mążeństwo

ale też zagrali powiedzmy

wyższym dobrem

czyli, że ty jako dziecko

nawet nie miałaś tej świadomości

tego, że między nimi nie gra

z tego, co opowiada

a potem się bardzo przekłada

no właśnie, to im by tłumaczyła pani psycholog

że to się bardzo potem przekłada

na twoje relacje

z nocą już się z nami tak

że nie dostrzegasz tego

czy ja w ogóle do tego przejdziemy

teraz dopiero

teraz dopiero zaczęłam rozkminiać

mążeństwo moich rodziców

a w ogóle nigdy wcześniej

a teraz dopiero właśnie to widzę

i wiesz, to się

przekłada w wielu aspektach

bo dzieciaki nie zawsze ciebie słuchają

ale zawsze obserwują

jak przez to

całe dzieciństwo

nie widzisz właściwie

w ogóle relacji

damską męskiej

takiej, że rodzice kochają

siebie, przytulają

czy mówią o swoich uczuciach

czy w ogóle o partnerstwie

czy nawet z tobą nie rozmawiają

na takie tematy

na temat związków

no nie było czegoś takiego

w sensie to było wszystko takie

no nie było tego, po prostu nie było

no to nie masz tego przykładu

albo przykład masz zły

uważam jakby pod tym kątem

wiesz, też nie chcę

tak by też staram się

mimo wszystko ogólnie o tym powiedzieć

bo też staram się zadbać i o prywatność

moich rodziców, tylko bardziej chcę to powiedzieć

w aspekcie

kurczę, mam nadzieję, że może właśnie ktoś ogląda

czy słucha tego podcastu

ktoś, kto właśnie nigdy nie rozkminiał tego

może ma problemy na przykład w związkach

coś tam mu nie idzie

a nigdy nie rozkminiał tego

jak wyglądały związki

które widział

szczególnie te związki, które widział

bardzo blisko siebie

przez wiele, wiele, wiele lat

więc no nie chcę właśnie

jakby wchodzić w prywatność

moich rodziców zbyt mocno

ale uważam, że w tym aspekcie no nie widziałam dobrego

dobrego wzorca

ja też jestem z siebie dumna, wiesz

bo te dwa lata temu

właśnie po tym roku

psychologa

znowu tam musiałam przemielić, przemielić

rozkminić, jak to zrobić, żeby nikogo nie urazić

żeby to, żeby tamto

jak zrobiłam czystki

jak się ze wszystkimi rozmówiłam

to wiesz zaczęłam też z rodzicami rozmawiać

wreszcie, jako dorosła osoba

wyobrażał sobie, że jest taki długi stół

ci ludzie wszyscy siadają

i to wiesz teraz do ciebie

wiesz, jakby niesiona sukcesem

pierwszego

wyczyszczenia

tak mi ulżyło

Dexter Morgan się zrobił

2 metry nad ziemię się uniosłam

po prostu było mi tak lżej

to działa

wiesz, generalnie to działa

w sensie trzeba o tym mówić

w ogóle ja trochę byłam nauczona też

że jak coś właśnie siedzi na sercu

na wątrobie, to trzeba prać we własnym domu

nie mówić

mi mi to w sumie jest trochę twój problem

że masz z kimś problem

i ewentualnie unikać takich osób

ale przypadkiem nie powiedzieć nic niemiłego

a to nawet nie chodzi o to, że to coś niemiłego

no nie zawsze czasami

coś niemiłego total

ale byłam

bardzo dumne z siebie

nawet ci powiem w takim aspekcie

dla wielu osób to może zabrzmieć

w ogóle jakoś tak

tak

no dobra, zabrzmi jak zabrzmi

miałam duże problemy z moim głosem

miałam duże problemy

z moim gardłem

i się zastanawiałam w ogóle

skąd to się cholerstwo wzięło

wiesz, byłam

w jak oni śpiewają, byłam w twoja twarz

brzmi znajomo, śpiewałam jenis droplin

śpiewałam chyb chlińską

zdzierałam ten mój głos

pracuję od 8 roku życia w Dabingu

ja znaznę, że zapracowałam na to przez te 30 lat

pracę na tej zasadzie

ale to się wydarzyło

jakby w pandemii zaczęło się

kiedy właściwie nie pracowałam

i dopiero później połączyłam

kropki, że

jakkolwiek właśnie abstrakcyjnie to nie zabrzmi

to oprócz tych takich

stricte fizycznych rzeczy

to stres

skumulowany

powoduje

takie turbo zniszczenia w organizmie

a dodatkowo

ja też wierzę w to święcie

że te niewypowiedziane słowa

i to, że

buzuje w tobie

to, że powinieneś

absolutnie się rozmówić z pewnymi osobami

i coś powiedzieć, a jesteś uciszany

a jesteś

przez tak długi czas

że to się normalnie skończyło opracją

na tej zasadzie

a widzisz, teraz

dla mnie też abstrakcja, to było rok temu

ja rok temu, no tam z małym hakiem

miałam operację

a miesiąc temu zaśpiewałam koncert

kiedy ja byłam przekonana

że zaśpiewać to ja już nigdy

nie zaśpiewam 100%

nie ma opcji, mam nadzieję tylko, że

będę normalnie mówić

i to tylko i w moim przekonaniu

oczywiście z obów wszystko się składa

w całość, ale również to

oczyszczenie psychiczne

to, że organizm mógł trochę wyczilować

i się sam zregenerować

jak również nawet i te słowa, które wreszcie

wypowiedziałam, a powinnam

tak naprawdę wypowiadać przez

całe swoje życie

a ja byłam taka, że nigdy nie mówiłam

żeby nie powiedzieć nikomu nic niemiłego

przyjmowałam, przyjmowałam

to się we mnie kisiło

przyjmowałam wszystkie o Belgii na siebie

i tak dalej

ale nikt chyba nie powie

żebym

odpowiedziała

i to było no smutna refleksja

to jest bardzo przerażająco

tak i powiem Ci, że dopiero

jak właśnie musiałam

wszystko sobie rozkminić

jak miałam wreszcie ten czas w ogóle

sama ze sobą, to też jest super

w sensie czas, sam ze sobą

jest

ekstra, bo dopiero właśnie się spotykasz

z sobą, co to było

bardzo wyzwalające

żeby tak zacząć szczerze mówić

i to po prostu zadziałało

to jakby to miało się obrazić

w sumie i tak chciałam

albo odsunąć taką osobę, albo sprawić

żeby kompletnie inaczej się zachowywała

wobec mnie, ale też

z najbliższymi zaczęłam rozmawiać na zupełnie

innym poziomie i nie chodzi o to

żeby mieć do nich pretensje, żeby ich obrażać

bo

no widzi, żeby na przykład tak w kontekście moich rodziców

ja nie mam o nic do nich pretensji

kompletnie

każdy robił na miarę swoich możliwości

i co więcej Ci powiem, ja też nie wiem

nawet patrząc

teraz z perspektywy czasu

na siebie z 10 lat temu, nie wiem

jak ocenie swojej działania za 10 lat

jakby miałam taki właśnie

zupełnie

otworzenie na nowo oczu

to jest w ogóle też

takie, że nagle patrzysz

na coś, co wydawało Ci się wtedy

w tamtym momencie idealne i doskonałe

i masz teraz zupełnie inną optykę

jakbyś ubrała kulary tak

w rzeczywistości

tak, więc jestem jeszcze ciekawa

i wręcz mnie to zaczęło fascynować

u mnie zaczęło

ta psychologia

której w ogóle nie dopuszczałam do siebie

i tego aspektu naszego

życia

zaczęła mnie gdzieś tam fascynować

i jestem ciekawa, co jeszcze odkryje

bo to dla mnie było takie

totalnie niemożliwe

wręcz, że to było mi tak dobrze znane

mój dom, moja rodzina, mojej rodzice

ich moużeństwo

no wiesz, właśnie jak

pytali o rodzinę

to ja bez zawahania odpowiadałam

jednym tchem

to była dla mnie oczywista oczywistość

i nagle się okazuje, że

tak nie jest, a dla mnie to w ogóle

no po prostu niemożliwe

nagle jakby ktoś Ci powiedział, że

biało jest czarne, a czarne jest białe

więc jestem zapisna

a potrafiłeś żyć sama?

tak i lubię ten czas

ale czy wcześniej potrafiłeś być singielką?

tak

ale zdarzały mi się też takie przypadki

i to też znowu jest kwestia takiej rozkminy

bo ja

i ta praca, i ten sport na pewno

mi pomagały przy jakichś

w ogóle tak mam w życiu

że dlatego jak się mi pytasz od kiedy jestem szczęśliwa

albo czy jestem szczęśliwa

to u mnie nigdy nie było tak, że jest totalna

katastrofa, dół i masakra

tym bardziej, że z jednej strony

ja jestem bardzo słaba

w niektórych aspektach

i wrażliwa, i jakby łatwo

składająca się

a w drugich aspektach

nawet użyję tego, jestem harda suka

jest taki triathlon, dlatego o tym mówię

bo marzyłam o tym, żeby pod jablaku

zrobić jeszcze tą hardą sukę

idealnie pasuje do mnie

nie zrobiłam, bo pod jablaku właśnie powiedziałem

ej, dzięki

już nie harda suka

już suka blacił

więc

więc ja mam

dwa takie aspekty

i lubię to w sobie z jednej strony

że jak coś mi się wali

to jest i dobre i niedobre

to ja na zasadzie

ok, bardzo krótko się tym

przejmuję

następne jest

było też niejednokrotnie

a ja Wam jeszcze pokażę

głównie no

a ja Wam jeszcze pokażę i to mnie mobilizowało

do pracy

ale generalnie

jakieś swoje porażki

starałam się szybko zakopać, nie rozkminiać

i po prostu jest inny aspekt

czyli jak mi nie szło w życiu prywatnym

no to szłam w życie zawodowe

bardziej

i starałam się tam odnosić

spektakularne sukcesy

i tak w sumie wtedy dochodziłam

do wniosku, że

może tak miało być, że tam to nie wyszło

dzięki temu mam więcej czasu na pracę

i tutaj odnoszę spektakularne sukcesy

i jest super

i z jednej strony to fajne i niefajne

ja się działam, nie płakałam, nie

co też wiem z perspektywy czasu

że niejednokrotnie by było potrzebne

i spotkanie się samemu ze sobą i trochę rozkminienie

dlaczego tak się stało

a ja niejednokrotnie nie rozkminiałam, zakopywałam

szłam dalej jak taran

żeby

żeby ja się też czuła

że jest ok, że jestem nadal fajna

pomimo tej porażki

i tak samo szło w drugą stronę

jak miałam jakąś niepowodzenie zawodowe

a na przykład mi się układało w życiu prywatnym

to mówiłam, eee, ta praca to w ogóle

nie jest ważna, niech nie ma takiego faceta

jak ja, jest tutaj super

i tak dalej, więc

u mnie jest tak

w sumie jak u każdego, tylko

z jednej strony staram się wtedy

przenosić ciężar mojego życia

i szukać szczęścia gdzie indziej

w sensie nawet w tych najmniejszych aspektach

bo mnie też cieszą

bardzo, bardzo takie małe i podstawowe rzeczy

i staram się

nie zmucić, nie nakręcać

tym smutkiem, ale to

miało też niejednokrotnie

dążę do związków

złe

to też, wiesz

zależy jak się związek kończył

bo każdy zup

pełni inny

od sasa do lasa

i w ogóle naprawdę

żadnej, w ogóle nie znajdę

żadnego punktu jakiegoś stycznego

więc każdy był inny

i w zależności od tego jakąś się kończył

takie to też miało skutki

na moje życie

czasami, jak

związek był toksyczny

no to się turbo cieszyłam

że wyszłem, że jest łatwe dobrzebić samym

o Boże, jak cudownie

ja latam po prostu 2 metry

ponad ziemią i na razie po prostu

największa moja szczęście to, że

to, że ja jestem sama

to było, to było jak zbawienie

i po prostu delektowałam się

samotnością

że w ogóle na nikogo nie chciałam patrzeć

nikt mi nie był potrzebny

to było po prostu delicja

to było spełnienie marzeni snów

ale też były takie związki

które mnie na tyle poturbowały

i na tyle umniejszyły

moją wartość

już teraz to wiem

że ja miałam wrażenie, bo też byłam

do tego przekonywana

że już ja z nikim nigdy nie będę

bo tak jest bardzo ze mną nie tak

że ja będę już sama

skończę sama, no bo po prostu

nic z sobą nie robię

a absolutnie

nie jestem tak idealna jak mi się wydaje

i

ja w to wierzyłam

czyli to kompletnie nie miała środka

nie

nie, naprawdę

jakby to też taką

przez brak refleksji

przez naivność, przez łatwówierność

i przez podatność na wpływy

ja

no i zobacz, ale z jednej strony

masz podatność na wpływy

ale nigdy nie wpadła ci się złe środowisko

nawet takie show biznesowe jak mówiłaś

to też jednak cię to odrzucało

a czy u mnie trochę też jest tak, że

widzisz

to bym nawet w ten sposób na to spojrzała

jak szuka

miejsca do zamieszkania, no to właśnie

co powiedziałam, że muszę wejść

i to patrzeć

bardzo wiele miałam takich sytuacji

i niejednokrotnie wychodzę

najlepiej, tak jak z moim domem

który po prostu rozkochuję się w nim

każdego dnia i coraz bardziej

i jeszcze bardziej robię go ilealnym

a ten świat jeszcze idzie w takim kierunku

że tym bardziej jak wracam do domu

co całuje ziemię i jak się mnie spytasz

jakie są moje wymażone wakacje te

to ja marzyłam o tym, żeby posiedzieć

w domu i tak staram się w ogóle robić

pomimo tego, że jestem taką powsinogą

i niejednokrotnie

mnie to dobrze prowadziło

a niejednokrotnie

przez moje pory wy serca

bo jakoś tak serce

nie w ogóle nie rozkminiałam

nie wiem, w ogóle nie sprawdzałam

wierzyłam we wszystko co mi druga osoba mówi

i

nie wiem, w ogóle nie mam

takiego charakteru, żeby

sprawdzać, żeby rozkminiać

tak lubię

zaufać intuicji, która w ogóle intuicją

jakby nie jest

ta intuicja byłem tak powolutku wyłączana

jakby

ja już w pewnym momencie nie wiedziałam

nawet czego chce, co czuję

tak jak ta sprzątaczka właśnie na tej kanapie

to tak dopiero

refleksja mi naszła po bardzo

długiej drodze

a byłam bardzo skutecznie manipulowana

i

no i właśnie, to jest też to co ci mówię

że są aspekty, gdzie jestem harda

suka i zrobię ci

jakiego wyzwania nie postawisz

uwielbiam wyzwania

i to zrobię

na przykład w kwestiach sercowych

w kwestiach w ogóle międzyludzkich

no jestem tak słaba

że ja, no nawet to

że mi jest głupio

powiedzieć, bo może ktoś odbierze

to, że ja coś niemiłego i

może mu będzie przykro

i w ogóle cała rozkmina jest

żeby nikomu przypadkiem

nic

no i to jest właśnie jak trafisz

na

na osobę, no nie wiem, no powiem

która tak naprawdę ma złe

wobec Ciebie

zamiary

a nie dostrzegasz tego

tylko tak idziesz rywolnie

bo przecież ja jestem tak się staram

i tak, nie wiem, albo tak kocham

albo tak, tak z dobrymi intencjami

idę

no to jakby wydaje mi się

z perspektywy czasu

bo były takie momenty, że

że ja mówiłam i w ogóle

chola, nie, nie, nie, znaczy w sensie

nie leżyło, to takich sytuacji nie ma

ja byłam tak zaskakiwana

bo ja nie widzę

takich rzeczy

nawet mówię na przykład o zdradzie

nie, byłam zrazona, absolutnie

ale jak, ja nie wierzyłam

że tak jest, znaczy w ogóle nie wiedziałam

że to może mi się zdarzyć, bo

jakby, dlaczego w sensie

jeżeli ktoś nie będzie chciał ze mną być to przecież

może mi o tym powiedzieć, tam nie ma żadnego przymusu

a czy naprawdę tak rozpieniałam, nie

przepraszam

że coś takiego, że z jednej strony

patrząc na pracę to taka żyleta

i tak dalej, i tak dalej, a w relacjach

taka oj, taka fruzia

tak, tak, ale dokładnie taka jestem

dokładnie taka jestem, dlatego ci mówię

że to są dwie kompletnie

inne osobowości

i jakby w pracy

jest dużo, to wszystko bardziej przewidywalne

nie, jak wykonasz ciężką pracę

to generalnie masz efekt

a w związku, jeżeli trafisz na nieodpowiednią osobę

to choćbyś miał

najlepsze intencje

i choćbyś jak najbardziej chciał

i...

no to jak masz złą osobę po drugiej stronie to cię zmijcie

z powierzchni ziemi, nie?

więc na przykład, jak byłam zdradzona

no to tak klasycznie dowiadowałam się

absolutnie ostatnio z ostatnich

a dzień przed

nie tyle rękę, co głowem sobie dała uciąć

głowę za tą osobę

i...

no więc to jest mocne walnięcie

no to boli

bo... no bo właśnie to, co ci mówię

to nie jest tak, że już były jakieś rozkminy

coś było nie tak

SMS-y, późne wychodzenie

dla mnie nie było problemu, że jest

więcej pracy, więc dzisiaj nie wracam na noc

albo, że jeć na wieś sama

ja dojadę, albo

jakby w ogóle, okej, no w sensie

wykałam wszystko, jak pelika

w sensie

mi nawet nie przyszło do głowy

że

tam coś może być na przykład nie tak, nie?

i... no właśnie

ale do czego też dąży, że

co za tyle było mocne walnięcie

to tym bardziej jakby

wydaje mi się tak, no bo to też zależy

jaką masz wrażliwość i tak dalej

a ja wrażliwość, no w tych aspektach

mam dużą, no więc jak takie coś ci

na przykład walnie i nie przepracujesz

tego, czyli do tego psychologa

za późno poszłam

to możesz wejść w kolejne nieprawidłowe

relacje i w kolejne

i powtarzasz w sumie te same błędy, chociaż

powtarzasz się, że już nauczona doświadczeniem

że tak mnie

potraktowali, tak mnie oszukali

to ja już teraz będę mądrzejsza

ja nie muszę psychologa

nie muszę znikiem tego rozkminiać

ja już sobie z tym poradziłam

i w ogóle głowa do góry

i w ogóle jeszcze

w ogóle udawajmy, w sensie

to też jest kolejny aspekt

że

do tej pory, no nawet o tym

z rodzicami rozmawiałam, nie?

nauczona, że na przykład nie można

płakać, nie wypada

to wstyd taka ładna dziewczynka

i będzie płakała, a już najgorzej

to płakać przy ludziach

to jest najgorszy wstyd

i wiesz, to znowu jest

ta kumulacja, czyli

nie okazywać przypadkiem słabości

ewentualnie

można zadzwonić do mamy

jak chcesz się wypłakać, to

w domu to prawie zrobimy

ale na obciach

jeszcze jesteś rozpoznawalna dziecko

w sensie

nie można nikomu o tym powiedzieć

no stało się, to się stało

idziemy dalej, ale to wiesz nie ma się czym

chwalić i no i tyle

już się nauczyłaś, chyba już zrozumiałaś

swój błąd i

robotyka dość silna

no i dopóki

wiesz nadal nie wiem czy

czy to rozkminiłem, ale

już mam zupełnie inną świadomość

mam świadomość w ogóle, że jest inna

projektywa, to już jest wiele

bo wcześniej wiesz

tak jak i naszym rodzicom

tak, bo to wiesz, każdy z nas

pewnie wiele rzeczy robi nieświadomie

no nie ma ludzi nieomylnych

którzy wiedzą wszystko, więc

i nasi rodzice mieli klapki zakładane

pewne na oczy, których nawet nie dostrzegają

ja te klapki

miałam założone na oczy

i może nadal je mam w wielu aspektach

ale fajnie, że w ogóle wiem, że są jakieś klapki

i że można tam rozkminiać coś

że coś się z czymś łączy

i można już przynajmniej

domyślać, gdzie szukać

ale też mnie ciekawi w tym odniesieniu do tego, że

byłaś zdradzana, jak ty odkryłaś

że twój tata zdradza twoją mamę

miałeś 18 lat w tym, dobrze pamiętam

no to masz 18 lat

ty się o tym dowiadujesz z tego, co zrozumiałem

bo tam były te bilinki, że widziałeś, że te numery powtarzane

potem te zdjęcia, jak przekazuje się

taką informację mamie

i potem jak ona ma wpływ na ciebie w twoim odniesieniu

jak już pewnie to przepracowałaś 100 razy

wiesz co

znaczy nie przepracowałam tego

moim zanim nie przepracowałam

w sumie nie wiem, nawet do tej pory

jeszcze jak się to przepracowuje

może powinnam wrócić jeszcze do psychologa

ale na razie

nie wiem, jakoś tak jest mi po prostu zbyt

dobrze na świecie i nie czuję tego impulsu

bo to też jest właśnie tak

ja nie rozumiałam pracy psychologa

dlaczego ona mi nie może powiedzieć

co zrobić, żeby było dobrze

no w sensie po to się chyba uczyła

do mnie ktoś przychodzi po poradę prawną

to mu mówię to, to, tamto

jest taki przepis prawny, trzeba zrobić to

i jeszcze ostrzegam, że jest taki przepis

i może się wydarzyć to

oceniam szanse, jakby nic nie ma zero jedynkowego

ale oceniam to tak i tak

czegoś takiego oczekiwałam

jest taki sposób metoda jakiegoś tam pana

i trzeba iść tą metodą, tu ma pani wykresy

proszę iść tą drogą

i na tej zasadzie

no okazało się

że to tak nie jest

że ten analog pracuje z tobą w taki sposób

a być to ty znalazł rozwiązanie

i

wydaje mi się

znaczy

powiem ci tak, do tego 18. roku życia

z tymi moimi klapkami na oczach

i z tym całą nieświadomością

no wydawało mi się, że mam

kurbo idealne życie

i ten pierwszy

cios od ojca

i widzisz znowu z perspektywy w czasów

wcale nie uważam, że on był taki

od ojca, wtedy tak to

zero jedynkowo jakby oceniłam

a już jako dosłownie osobę

to jest ciężar, który nosisz

na świecie to jest ciężar jednej

18 latki duży

tak, ogromny, to prawda

przeogramny

to był

inaczej ci jeszcze powiem

że

nie było mocniejszego ciosu

w moim życiu

nawet jeżeli nie wiem, ja byłam zdradzona

jakiego ciosu, jak tamten

bo już teraz

jak ja byłam zdradzona, to już jakieś tam rzeczy

mi się złe przytrafiły, już trochę zaczynałam

dostrzegać, że może nie wszyscy są tacy dobrze

a wtedy ja żyłam w takiej totalnej

bańce z kucykami pony

i tęczami, rozumiesz

i nagle takie

walnięcie, gdzie

gdzie

ta nie był tylko tatą

on był Bogiem

ja spijałam z jego ust wszystko

mama była

przekochana, przetulała

robiła obiadki, była taką mam

ale to tata, był tym

Jezu, on jest najmądrzejszy

a widzisz, wracamy do tego

jak mi się spytałeś, kogo uważam

za najmądrzejszego

to ja już się nawet wboję tego powiedzieć

bo jedyną osobą, którą uważałam

za najmądrzejszą

i jedyną osobą

jakbyś mi zapytał o mój autorytet

to jest tata

i kiedy nagle

ten Bóg

okazuje

w sensie zostawia

w sensie mnie, bo oczywiście

nie ma opcji, ja wiem, że to chodziło o mamy

ale to ja tam zostałam na tym statku

i w sensie to ja nagle stałam się

głową rodziny tak naprawdę

taka akurat była sytuacja

co się wali cały świat

to rzeczywiście wtedy

to było fajne, bo mimo wszystko

wtedy sobie pozwalałam na jakieś reakcje

później już jako dorosła osoba

już uznawałam, że

już jestem za duża na to, żeby płakać

i robić jakieś

dziwne akcje, których po prostu nie wypada

czas w podkaście żurnalisty

odlicza exkluzji w tajm

wtedy byłam w takim amoku

może mimo wszystko dzięki temu lepiej to

nie wiem

jakaś taka żałoba była potem

wiesz, że pozwoliłam sobie

na uciekanie z domu

żeby nie nocować, żeby wtacie wbudzić

dużo ty sumienia, że musi wracać do domu

bo inaczej ja będę z tego domu uciekać

że

chyba nawet rzuciłam tekst, że nie pójdę na maturę

jak on nie wróci

w ogóle nie wiedziałam jak się zachować

ale przynajmniej pozwoliłam sobie na emocje

na które później sobie nie pozwalałam

więc to jakby o tym mówię

natomiast nie pamiętam siebie w gorszym stanie

tak już ze wszystkich

bo teraz

tak jak rozmawialiśmy

ja mam różne aspekty swojego życia

najważniejszy jest dla mnie dom, rodzina

nie wiem, zdrowie

i w ogóle mam bezpieczne takie życie pod wieloma względami

jeżeli tylko zadmam o zdrowie

tak naprawdę

a wtedy

był tata

w ogóle i długo nic

albo w ogóle nic, w sensie to był cały świat

czyli w ogóle no nie ma nic

w sensie życia nie ma sensu

no to tam długo ciężary były

no przecież potem był ten moment, że w ogóle nie mieliście

ze sobą kontaktu, bo partnerka

w międzyczasie urodziło się twojemu tacie

dziecko, twój przyrodni brat

ty nawet mówiłaś o tym, że ciężko było

ci go dotykać

no nie, my bardzo

znaczy wiesz też znowu powiem się jeszcze jedną

jedną ważną rzecz

a propos tego

że to jest na przykład jedna z rzeczy

której żałuję

że w ogóle o tym powiedziałem

od razu wiedziałem o tym

bo to jest jedyna rzecz z twojego życia

która w ogóle nie pasuje do całego układania

z jednej strony żałuję

a z drugiej strony, jak rozmawiałam z moją fanią psycholog

to ona mówi, że to było super

dla mnie

bo mimo wszystko wyrzuciłam to

z siebie

w jakiś sposób, w jakimś aspekcie

ten ciężar z siebie zdjęłam

a ja byłam młodą dziewczyną

w totalnym amoku nie wiedziałam co zrobić

bo mi zabrali cały świat

nie zabrali, no po prostu

to w ogóle

życie bez mojego taty

nie było

ale z perspektywy czasu żałuję

żałuję też w jakim kontakście

że widzisz tak jak teraz dbam i o swoją prywatność

i o prywatność moich bliskich

to po pierwsze

nie tyle

nie chcę do tego prawa

czy ja rozgrzeszam mojego tatę, czy nie rozgrzeszam z tego

chodzi mi o to, że jako dorosła osoba

patrzę już w zupełnie innych aspektach

na to

i uważam, że to był błąd

że o tym mówiłam

nawet z tego względu, że mój tata

ma też prawo do prywatności

i okej, powiedziałam to

to co powiedziałeś wszystko prawda, to z moich ust wypłynęło

ale już teraz bym tego nie zrobiła

i z jednej strony

może mi to pomogło w tym, żeby jednak ruszyć dalej

wiesz, ja pamiętam

że ja

na przykład nigdy nie byłam też

szczuplejsza

nie wiem w jakich kategoriach to rozpatrywać

czy to mogła być już

nawet, nie wiem, może depresja

bo to był taki totalnie

najgorszy dołek świata

jaki przeżyłam do tej pory

ale znowu nauczona, że

w ogóle

z jednej strony musiałam

nagle przejąć wszystkie obowiązki

a z drugiej strony to był mój sposób

żeby po prostu zajechać się

żeby nie myśleć

stało się to się stało, ale

po prostu trzeba teraz działać

wiele rzeczy działałam

bez sensu, albo takich, których

mówić, nie wiem czy żałuję

w pewnych aspektach żałuję, w pewnych nie

bo może mi to pomogło w ogóle ruszyć dalej

może to by się jakoś inaczej potoczyło

może ja bym nie znalazła tej siły, gdybym tego

nie wyrzuciła z siebie

ale ja też nie miałam świadomości

jaką siłę mają media

i jak mi wykorzystują

i jak dawałam się też im manipulować

wiesz, miałam takie sytuacje

nie wiem czy do tej pory się wydarza

bo już po prostu nikt nie próbuje

mnie w ten sposób podejść, że

nie wiem, ktoś do mnie dzwonił

jak byłam na studiach

i z jakiejś gazety i mówili

o dzień dobry pani Wasiu

no my dzwonimy w ogóle

w imieniu całej redakcji chciałam powiedzieć, że my

bardzo panią podziwiamy

bo my wiemy, że pani jest bardzo wzorową studentką

no i chcielibyśmy

no w ogóle jakby

pani pogratulować

i taki artykuł stworzyć

jakby pani powiedziała, kiedy ma pani

bliższe i my pani przyjdziemy

z kwiatami, potem egzaminie, pani pokaże nam

do obiektywu, że kolejna w piątka

i będzie tak super

no i ja powiedziałam, że nie

powiedziałem, że nie, bo w ogóle nie wypada

ja nigdy nie chciałam czy w szkole, czy na studiach

żeby łączyli mnie z tą rozpoznawalną

i tak głupio mi było, nie z tego

po jakichś tam innych powodów

i tak mówię, dziękuję, nie potrzeba mi

i rozmowa się skończyła nad tym

że oni powiedzieli, że i tak przyjdą

skoro ja nie chcę z nimi te ustawki zrobić

tylko będę miała fatalne zdjęcia

żebym miała świadomość i napiszą

co chcą

i ja trochę, przez długi czas

myślałam, że ja po prostu

muszę mówić

i na każde pytanie odpowiedzieć

bo nie wypada nie odpowiadać

i da wiele pytań

odpowiedziałam, na które

nie powinnam

o tak się powiem, ale oczywiście

z drugiej strony też gdzieś się rozgrzeszam, bo

kurde, znajdź mi drugą osobę

która jest 30 lat w te mnie

i która by nie powiedziała nic głupiego

ani nie zrobiła żadnego błędu

no i tyle, no stało się

no proszę Cię, to jest życie po prostu

więc tutaj akurat mnie to kompletnie nie dziwi

ale zatrzymując się w tym, że jesteś

w tym 30 lat

to jest jednak kawałek czasu

do czego uważasz, że miałaś

bądź masz największy talent

bo

zobacz, masz bardzo dużo w sobie determinacji

i zastanawiam mnie to

czy gdybyś całą determinację

wrzuciła w jeden

z kierunków

to czy twoja kariera

nie byłaby dużo

mocniejsza, potężna po prostu szczerze

powiedziawszy, niż tak jak ona jest

rozrzucona w kilka różnych miejsc

bo ja też sport traktuję jak karierę

to co robić sportowo jest z bardzo dużymi osiągnięciami

i zastanawiam się czy

jak sobie czasami tak patrzysz na to

i rozumiesz ile miałeś w sobie ognia

do tego wszystkiego, żeby to robić

to czego miałaś największy talent

Ciężko mi powiedzieć

i powiem Ci, że gdybym

wybrała tylko jedną ścieżkę

to bym była nieszczęśliwa

w sensie

życie jest zbyt bogate

i zbyt wiele rzeczy

nie interesuje

i naprawdę szczerze interesuje

oczywiście jak dziś się zagoniłam

żeby wszystkim udowadniać

ja w tych wszystkich aspektach jestem mistrzem

no właśnie, bo to mi chodzi

bo tutaj mogłabyś wychodzić na 10 km

poobiegać, a nie trzeba było biegać maratonów

tam się pogubiłam, przyznaję

pogubiłam się

ale to właśnie dlatego, że chciałam innym udowodnić

bo przejmowałam się tymi komentarzami

że aktoreczka chciała być prawnikiem

a że

taki sportowiec, ale tam przyjeżdża

na takim i takim miejscu

albo taki maraton to każdy

i tak dalej

i przejmowałam się po prostu tym

i to mnie i mi się wydawało, że to jest takie super

że ja się tym przejmuję

bo to mnie tak super mobilizuje

i ja dzięki temu te sukcesy tak osiągam

więc fajnie, że się tym przejmuję

to jest takie ekstra, bo to jest takie super paliwo do tego

i znowu musiałam przejść jakąś tam drogę

więcej powiem nawet

zmądrzeć, żeby tak nie robić

ale do tej pory mam tak, wiesz, no

nie wiem, i wkręcam się w nowe rzeczy

i wcale mi to nie przeszkadza

ostatnio na przykład odkryłam ceramikę

i chodzę sobie na warsztaty ceramiczne

robię kubeczki, robię jakieś tam różne rzeczy

bo taką mam ochotę

i w sensie nic nikomu do tego, że

nie wiem, nie robię już maratonów

albo nie wiem, nie gram

w hollywoodzkich filmach

po prostu mam ochotę teraz zrobić ceramikę

no i tak

a może za chwilę mi się odechcę

i będę chciała robić coś innego

grać w hollywoodzkiej filmach

a może, ktoś to wie

więc teraz ten bardziej

jestem właśnie taka

że staram się robić to na co mam

ochotę

a jestem takim typem człowieka

który ma ochotę na wiele

i lubi te różne smaki

i lubię, nie wiem, też się

zastanawiałam, kupiłam sobie

namiot na dach i uwielbiam z nim jeździć

i mam teraz fascynację taką

a nie wiem, rok temu

właściwie przez cały rok siedziałam w swojej stodole

bo miałam ochotę sobie zrobić stodoły

a czy to się tak odbieniło

już tak turbo te dwa lata temu, nie?

tak oczyściłam właśnie do swojej życie, że tak powiem

i zaczęłam robić to na co mam ochotę

ze sobie kupiłam samochód marzeń

maklaren

nie, niech ze nie miałam

maklarena

co ty gadasz

maklarena za niskie miejsce w formule 1

to jakim samochodem jeździsz?

Mercedesem

jakim? GLB

bardzo mi ludzki, fajny

bo taki, wiesz, ale lubię go, bo jest taki

trochę, bym powiedziała taki męski

taki pakowny

to nawet tak do niego pasuje

taki jest trochę terenowy, ale też trochę elegancki

no i myślę, że idealnie do mnie pasuje

i w ogóle

z jednej strony, no właśnie, szkoda mi pieniędzy

na jakieś tam bzdury

ale no, doszłam do tego, że

wiesz, ja musiałam

w wielką walkę stoczyć

moje poprzednie auto, które miałam

no nie będę mówiła marki

właśnie dlatego, że go obrażę

to moja mama mówiła, że to jest

auto-stolarza, nie?

bo to był taki, bym powiedziała minivan

absolutnie z niskiej półki

był bardzo praktyczny, bardzo go mówiłam

żeby było jasne

ale, ale moja mama mi tak mówiła

tak mi wciskała, że mi w ogóle nie wypada tym

auto-stolarza jeździć i że

że, chociaż mam pieniądze

mam jakąś pozycję

nawet jako radca prawny, jak podjeżdżam gdzieś

tym auto-stolarze, to nie wypada

a mi nawet nie o to chodziło

i mi właśnie chodziło o to, że

gdzieś tam z tyłu głowy miałam takie marzenie

żeby mieć, no właśnie, na przykład takiego

mercedesa, tak?

ale że tak, co ludzie pomyślą, że może za bogaty

że tak, no w sumie, oni będą wiedzieli

jak to kosztuje

a z drugiej strony poniszczę

intensywnie, tamte rowery wrzucam

psy, wszystko

to tak szkoda takiego auta na moje życie

a pozem sobie pomyślałam

mówię, kurde, na co ja te pieniądze zbieram

w sensie

nie będę ich jadła przecież

i, i mam ochotę

dobrze się czuć w tym auto

mam ochotę czuć, że

moje auto jest jakimś takim

nie wiem, wyróżnieniem

to jest mój drugi dom, jak mieszkam na wsi

robię

turbo dużo kilometrów

chcę się czuć tam komfortowo

chcę mieć wszystkie wspomagacze

żeby po prostu to auto prawie samo jeździło

i oczywiście jest koloru szarego

jakby dosyć takie, wiesz

pod tym kątem o

ale mam auto swoich marzeń i w ogóle jestem

dumna ze swojej decyzji

że się na to zdecydowałam właśnie

pod tym kątem, nie, że spełniłam

takie moje, nawet może

próżne marzenie

proszę Cię, to to za próżne marzenie

a w życiu zawodowym

jest jakaś szansa, której nie wykorzystałaś

najlepiej jak tylko mogłaś?

były, były propozycje

wiele, bardzo wiele

nawet, których nie przyjęłam

więc

nie wiem, bo może tam coś było jednak

czeki propozycji nie przyjęłaś

o, no mogę Ci o jednej

przynajmniej powiedzieć

od trzech, no na pewno

no dobra, jedna mi przychodzi do głowy

to jest propozycja moich rodziców, ale bardzo słuszne

miałam grać w Wiedźminie

tą młodą Jenefer

tak wiemy

czyli młodszą wersję

Grażyny Wolszczak

no i wiesz, wtedy

no znowu Pana Boga za nogi

to po prostu, to pąp pąp pąp

miałam już wszystkie próby

uczyli mi jeździć kon, no

sprawdzali jak będę w Soczewkach wyglądała z brązowymi

wiesz, bo no bo Grażyna Wolszczak wiadomo

i tak dalej

po prostu, ja już tam byłam

bo Michał Żebrowski, no w ogóle

uch

kurczę, do inni dali by się za to pokrajać

do płaca obobiego kobieta w puścieli

i dostaliśmy scenariusz

właściwie na ostatnim etapie już przed samym

podpisaniem umowy

i była tam scena gwałtu

której miałam być pół naga

i mojej rodzice powiedzieli, że

nawet nie chcą wiedzieć, które pół, że dziękujemy

a nie, nie wiem co by się wydarzyło

gdybym tam była

na tej zasadzie, nie?

ale też były takie propozycje

szczerze, które były

coś za idealne

a podmiot

na przykład

też mogę powiedzieć, nie pamiętam nawet nazwy

tej firmy, było biuro turystyczne

które

z którym pojechałam gdzieś tam

na wyjazd jakieś tam promocyjne

i oni potem zaproponowali mi

nie dość, że jakby bycie

ambasadorką tej, tego biura

i nie dość, że proponowali

jakby super wyjazd

w mnóstwo miejsc i tam nagrywanie

materiałów

to jeszcze sami wyszli

z jakimiś turbo wielkimi pieniędzmi

takimi kompletnie nieadekwatnymi

tak były nieadekwatne

że usiadłam

i zaczęłam rozkminiać

że coś w sensie dlaczego

no w ogóle, wiesz, o kilka zerca dużo

do tego stopnia

i powiem Ci, że tak się tego

przestraszyłam

że kompletnemu zdziwieniu

powiedziałam, że nie, dziękuję

i wiesz, że to było

to biuro, to w lata temu

była taka afera, że to było to biuro, które

pierwsze splajtowało

i zostali turyści

na, no tam po całym

świecie porozrzucani

i to w ogóle ich było mnóstwo, bo to

wiesz o co chodzi

i jakby potem poszła cała seria

upadków, bo oni jakieś tam mieli powiązania

tam ze sobą, jedno biuro z drugim

coś, chyba nawet potem

prawo zmieniali, a propos tych sum

gwarancyjnych, które muszą mieć właśnie

biura

podróży, więc

zapłaczyłam siebie w tej aferze, nie?

że ja był Czeńska, promuje biuro turystyczne

przez które teraz tysiące osób

utkwiło na świecie

i oczywiście, no ciężko by mi było tak teoretycznie

za to winić, ale wiesz jakie bym miała

wyrzucę sumienia, gdyby ci ludzie tam utknęli

a ja bym miała te kupę kasy

na koncie, w sensie w ogóle

bym

znaczy w ogóle

to zabrzmi

abstrakcyjnie

nigdy

albo w bardzo niewielu przypadkach, zaraz powiem jaki

nie kręciłem nie pieniądze

przez to też

zapracowałam jako dziecko, to ja w wielu sytuacjach

nie wiedziałam ile zarabiam nawet

w ogóle nie pytałam rodziców, nie to, że to była tajemnica

nie to, że moi rodzice

żyli ponad stan za moje pieniądze, oni odkładali

to dla mnie, to było na koncie, ale w ogóle nie pytałam o to

w sensie

ile tam jest, czy tam jest

i tak dalej, pamiętam, że jak potrzebowałam

na przykład komputer sama sobie kupiłam

jak chciałam wyjechać do Hiszpanii na ogóz językowy

to jakby w ogóle z własnej inicjatywy powiedziałam

że sama sobie kupię, ale

jakby pieniądze

do tej pory są dla mnie drugorzędnym

aspektem

i absolutnie

i bardzo

czasami są na przykład, nie wiem takie

eventy, gdzie

z jakichś tam powodów

nie chce mi się ich cholernie zrobić

ale tak sobie myślę, może będą

dobre pieniądze

i tak rzucam kwotę kosmiczną

i czasami pyknie

no to już pojadę, poprowadzę ten event

ale nie, to nie jest nic takiego, wiesz, że to

że to jakieś obraźnie

po prostu mi się nie chciało

no to tak to się zdarza, że wtedy bym mogła

powiedzieć, że zrobiłam to za pieniądze

no bo głupie mi było powiedzieć, że nie pojadę

nie lubię kłamać, że nie wiem, nie mam terminu

po co?

a no już, to wtedy już

poświęcę się i pojadę

ale tak do tej pory

mam tak, że te pieniądze mają

absolutnie, któreś tam

miejsce, może też dlatego, że

zawsze te pieniądze miałam, zawsze

ale zobacz, wracając do tego biura podróży

wydaje mi się jednak, że była być bardzo mocno

w mediach ojejków

w mediach to była wojna

a czy bym w ogóle była winna

tak, tak, to wiadomo

tak, tak, bo zapłacili jabłczeńskiej

a ludzie tam zostali

bez picia, dzieci płaczą

i to jest wina jabłczeńskiej, wiem

więc wiesz, czasami mnie to

uchroniło

zastanawiam się, wiesz, miałam też

propozycje

na przykład, no, chcę jak na jego ogólnie mówić

bo tutaj akurat aspekt

umowny mnie

trzymał, trzyma i tak dalej

ale miałam propozycje, z których nie mogłam

skorzystać z uwagi na to, że zabraniałam

i tego inna umowa, którą miałam

zawartą. No tak, miałeś chociażby

w jednym programie rozrywkowym

już nie pamiętam jaka to jest nazwa, bo jaka to jest

stacja, ale miałeś tak, że pracowałaś w TVN

program był w Polsce i nie mogłaś iść

no, był taki moment właśnie, więc

na szczęście, chyba

nie wiem czy we wszystkich aspektach

we wszystkich takich propozycjach

po prostu szłam do kolejnej edycji

bo już gdzieś tam się zmieniły

tak, tam było, że miałeś iść do pierwszej poszłaś do trzeciej

finalnie. Dokładnie, ale było

takich sytuacji więcej, więc też nie powiem ci

może były tam gdzieś

jakieś turbo sytuacje

a też się na przykład zastanawiam

czy szczególnie w aktorstwie

mogłabym

zrobić dużo, dużo, dużo, dużo

więcej, gdybym nie poszła

na prawo

po prostu, ale też

z tego względu, że

przez to, że ludzie uznali, że już poszłam

prawo i zostałam radcą prawnym, to w ogóle nie warto

do mnie dzwonić w sprawach aktorskich, bo

chociażby nawet na pewno nie mam czasu

albo mnie to nie interesuje

więc tutaj na pewno sobie zaszkodziłam

ale to oczywiście też

no i też środowisko aktorskie

jest dość sceptyczne, nawet jak grałaś

epizod w jednym serialu i ten znany

aktor podszedł do ciebie, ty chciałaś się

przywitać, bo to taki fajny aktor i tak dalej

powiedział, że jak to jest możliwe, żeby

że ciała ma torów, a nie aktorów jest ich

przecież tak wielu, więc to jest też takie środowisko, że

i to kolejny moment, widzisz, to są właśnie te momenty

to znajdziesz ich

miliardę w moim życiu

kiedy powinnam odpowiedzieć

miałam w głowie tą odpowiedź

inteligentną z klasą

i wszystko bym powiedziałe na miejscu

ale wolałam

przydusić, żeby nikomu nic niemiłego powiedzieć

nie szkodzi, że on mi tam niemiły

nie szkodzi

nie szkodzi, ja mu nie powiem

ale mediów tak jednak

nie traktowałaś, no bo z mediami

wydaje mi się, że od samego początku potrafiłaś

dealować i wiedziałaś, że jak wpływać

na to, żeby coś usuwali i tak dalej, czy nie

nie, właśnie widzisz, na początku

było tak, znaczy

to też trochę jest właśnie

kwestia tego, że ja jestem w mediach

od dziecka i kiedy ja miałam 8 lat

co sobie w media

zupełnie inaczej wyglądały

nie było portali plotkarskich, udzielało się

wywiadów do jakichś tam

znaczy, no w ogóle mało się ich

udzielało, byłem dzieckiem, ale no w ogóle to wszystko było

takie bezpieczne, bym powiedziała

i ja w tej swojej

najwności i też przez to, że

nawet, nie wiem, mojej rodzice

nawet też, no nie mają do czynienia

wiesz, moja mama jest położną, tatobiologiem

więc

nikt nie wiedział, jak coś, czym to się je

i też w wielu aspektach nie byłam

przygotowana na życie dorosłe

i gdzieś się pogubiłam w tym

z wielu aspektów

to, co ci na przykład też mówiłam, że

jak zadawali pytanie, to mi się wydawało, że ja muszę

powiedzieć nawet, jak to jest pytanie wchodzące

w prywatność, intymność

i jak napisali coś o mnie złego i nieprawdziwego

w sumie przez to, że jestem rozpoznawalna

to muszę to już przyjąć

a jak ja tych kłamstw

nieprostowałam, nie usuwałam, a to się

je zbierało przez

kurde mnóstwo czasu, no to

no to potem już szły ze mną jakieś

historie takie, bo już jak tego kłamstwa

nie zmienisz, to

to już jest uznawane za prawdę, no w sumie z tym

nic nie zrobiła i

po latach to się okazywało fajne

i chwytliwe, można do tego wrócić

jeszcze rozkręcić jeszcze i tak dalej

i do tej pory

powiem ci, że artyści jak z nimi rozmawiam

im się wydaje,

że jakby muszą

mówić o swoim życiu prywatnym, bo są

rozpoznawalni i

i że można im robić zdjęcia w każdej sytuacji

no bo są rozpoznawalni i tak dalej

więc też ta edukacja prawna mi dużo dała

dopiero jak poszłam na studia

to trochę zaczęłam kminić, że ja też mam

jakieś prawa, nawet jeżeli jestem osobą

rozpoznawalną, że to nie jest tak, że

skoro jestem w telewizji

czy, no wtedy

w telewizji, bo to było to główne, medium

najważniejsze, no to można o mnie

wszystko pisać w każdym aspekcie

i no i tyle

ale i tak

odpuszczałam, nadal

niesiona przede wszystkim tym, że

a po co, a nie można być niemiłym

no jakby, no

a jeszcze dodatkowo media to dzięki

medium istnieje, też tak, też to mówiłaś właśnie

no no, więc tak nie można

nie warto i to by było niemiłe

dopóki to

nie zaczęło dotyczyć

innych, bliskich mi osób

i wtedy

już jak

widzę jak burza poszłam, bo dopóki to jeszcze

dotyczyło mnie i nawet o mnie były

artykuły, że zmieniam facetów jak rękawiczki

że z tym się spotykam, że

z tym jestem, że coś

wkurzało, ale w sumie mówię huk

tym, co mi tam

ale jak zaczęło dotykać moich bliskich

na których mi zależy

to nie odpuściłem

i była walka

była walka z sroga

bo

no wiesz, jaką siłę

mają

szczególnie portale plotkarskie

i było na przykład tak, że jak ja zaczynałam walkę

to oni trzy artykuły kolejne

dokładnie, dokładnie o tym

co mnie boli

oni też wiedzieli i ja też oczywiście wiem

do tej pory, że te postępowania

usunięcia, artykułu

przeprosiny, bla bla bla, no zazwyczaj trwają

ale ile trwają

trzy lata, pięć lat

ja teraz kończę postępowania

z 2017-2018

a jak jest największe odszkodowanie

o którym słyszałaś

za takie publikacje

chyba milion złotych

to duże

wypikam, jeżeli

ten u kogo

ok

to ja słyszałam o sześćdziesięciu tysiącach raz

nie, nie, naprawdę tam był milion

no

no, naprawdę

natomiast, nie, no

takie kwoty są bardzo

bardzo rzadko

to jakie jest mniej więcej takie odszkodowanie?

nie maryguły

ale mogę ci powiedzieć

jakie są argumenty drugiej strony

i one są

na tym mówić, ale mogą być

przekonywujące dla nawet przeciętnego

takiego

kowalskiego przysłowiowego

że wiesz, podnoszone są argumenty

czasami, na przykład takie, że

była kobieta

której usunięto zdrową pierść zamiast chorej

i jej zasądzono

za dość uczynienie w kwocie 20 tysięcy złotych

i ona chodzi bez zdrowej pierści

już nie mówiąc o innych aspektach

że pewnie potem drugą musieli usunąć

tą, którą mieli usunąć na początku

tutaj pani XYZ

rząda odszkodowania

tam 500 tysięcy złotych

za to, że zrobiliśmy jej zdjęcie

więc, no

wiesz, coś tam w tym

jest, no, tylko wiadomo, że tego nie można

porównywać

wiadomo, że, no, bardzo często

publikacje

dla osób rozpoznawalnych

wiążą się z totalnym

spadkiem zarobków, albo w ogóle

z wymiecieniem

z show businessu i sprawieniem, że te

zarobki po prostu

wynoszą zero

no, ale tutaj

już bardziej bym was fakciej odszkodowania

bym nawet to

rozpatrywała, tak?

Więc wiadomo, że tu w ogóle o inne pieniądze chodzi

tylko, no, no, mówić

jakie są argumenty, że to...

Rozumiem, jak po prostu media plotkarskie argumentują

po prostu absurdalność kwoty ich zdaniem

Tak, ale jakie są kwoty?

Ola Kwaśniewska

mi chyba powiedziała, że została

130 tysięcy

od faktu z tego, co pamiętam, ale mogę się

mylić, za 130 artykułów o niej

Okej, nie, wiesz co, no, ja tak mogę powiedzieć

bardzo ogólnie

no

i tyle, że

bardzo ogólnie, to są mniej więcej typu

20 tysięcy

do

jakieś tam 50 tysięcy takie

widełki, no, ale to też

słuchaj, wszystko zależy od okoliczności

faktycznych, to w ogóle jest bardzo ciężko

stwierdzić, no i też oczywiście

od osoby sędziego, to jest zawsze element

ludzki, jeden sędzia na to spojrzy tak

drugi inaczej

i wiesz, ja miałam, na przykład

tak, o, to ci powiem

a propos tych postępowań, które ja miałam

że były właściwie takie same publikacje

albo nawet

ten sam podmiot publikował tylko

w różnych miejscach, mówię, na przykład ten sam

wydawca, tylko w różnych miejscach

właściwie to samo było napisane

w adekwatnych mediach

w tym samym momencie pozyw złożony

takie same argumenty

tylko trafiło do różnych sędziów

od sasa do lasa w wyroki

no, jakby

nie ma regowy, więc ja niestety

zawsze mówię i w ogóle jestem

zatem, żeby

żeby się godzić, żeby iść na

ugodę i

w ogóle ten trend przyjmuje

swojej pracy

również z tego względu, że dzięki medium

również żyjemy, a co więcej

trzeba przejść taką drogę, jak ja bardzo często

to znaczy

ty idziesz na wojnę, to masz pięć publikacji

kolejnych, oni wiedzą, jaką mają moc

i pytanie, czy się zniechęcisz, już się zniechęciłeś

czy jeszcze nie, nie, kolejny

pozyw, to jeszcze z innego

aspektu ci dowalimy, no i masz

dalej jazdę, jeszcze mało

rozumiem, kolejny pozyw

no to jedziemy dalej z tym koksem

i taka była tendencja

wiesz, no

długo

i była wojna

ale ja już jak powiedziałam, a

musiałam doprowadzić do z

i rzeczywiście

zrobiłam to niezwykle konsekwentnie

i wydaje mi się, że teraz

jest bardzo fajnie, to znaczy

chcemy powiedzieć pod tym kątem

a propos mojej osoby

no, że

tą wojnę mamy za sobą

gdzieś tam

w wielu momentach, już w pewnym momencie

też ludzie pozmieniali, wiesz, ci ludzie, którzy

tak nas się trzywili, nie byli najbardziej na mnie, bo

wiele osób tak osobiście odbierało pewne rzeczy

to

zmieniły redakcje, albo w ogóle zmieniły

prace, zmienili się ludzie

zmienili się pełnomocnicy, każdy tam

wiesz, inaczej do tego

podchodzi i raczej teraz mamy tendencję,

że jak cokolwiek ze mną

o mnie czy coś, to po pierwsze

bardzo dobrze

żyjemy, jeżeli

w ogóle można powiedzieć, że żyjemy, bo to nie o to chodzi, że

jakieś mam właśnie układy z nimi

tylko

przeżyliśmy tą wojnę, wszyscy wiedzą

jak było, co chodziło i że

robili mi mnóstwo złośliwości, a ja też

im nie darowałem i tak dalej

i teraz jest tak bardzo

rozejm, tak i rozejm, tak

a uważasz, już kończąc

uważasz, że media się zmienią?

oczywiście, a czy one

się bardzo szybko w ogóle zmieniają?

ale na plus, in plus

no bo jeżeli przegrywają te sprawy

a nawet więcej nie przegrywają, a pomimo

tego, że te artykuły przechodzą przez

działy prawne, że to tak nie jest, że

nie publikują coś i...

to jest kalkulacja

czyli to się muszą bardzo...

ile artykuł zarobi, ile może być za dość

uczynienia, a zazwyczaj jest taka różnica

więc

to się kalkuluje, mimo wszystko

czyli jak zawsze chodzi o

pieniądze? no tak, no ale

po co, ja rozumiem też, że to jest biznes

jak to się klika, no to trzeba publikować

zapłacimy nadal tyle, wyższego

zadość uczynienia

jakby pełne mocnicy też mają

świadomość, jaki jest ryzyko. Pytanie na czym zależy

czy to chodzi właśnie tylko o kasę?

no bo też wiesz, nie każdy portal

chce publikować codziennie przeprosiny

kogoś, to też boli, nie? to jest wierygodność

tego pokazywania. No dobrze, ale zobacz, jeżeli ten proces

trwa tak, że trwa 5 lat

to wiele osób

się zniechęca, dokładnie

bo na początku są duże emocje

napisali, musimy to zrobić, natychmiast

róbmy to i tak dalej, ale

jak ktoś nie zna tej branży

to jakby ja zawsze ostrzegam, że to tyle trwa

jak ktoś tego nie przeszedza

to to nie ma świadomości, ile to trwa. Uwierz mi

że większość postępowania jest takich

że jak już wygram

nawet w 100% i miałeś

super wygram, to już jest tylko takie

uuuu

w sensie to już po 5 latach

to już jesteś taki umęczony

że to tyle trwało

przed każdą rozprawą

przygotowywanie się do tego

po prostu już w ogóle, że jesteś już gdzie indziej

ta sprawa wydaje się totalnie śmieszna

już tam z perspektywy

czasu. Już jesteś, nie wiem

z nową żoną, już

w innym miejscu zostałeś prezydentem

Nikt nie wie co, nikt nie wie za co to przeprosimy

Przysak, z ozy przeprosiny

no i tak właśnie, no to jest takie

uuuu, pogral

więc też trzeba mieć tego świadomość

ja wiem jak to jest

staram się zawsze co też tak przedstawić

no ale i tak właśnie

no jakby nie

nie przyspieszy się tego i ja to nie jest dwinę

sędziów we panikogu

też nie mam pretensji, są ogromne wakaty

i oni mają za dużo

na wokandzie i

też tym bardziej jestem załgodami

bo no bo właśnie to tyle trwa

i też tym sędziom

zjąć to już z głowy

będą i tak mieli potąd roboty

a wystarczyłoby pisać

prawdę, dobrze

no co ty, no w sensie to

wypaczyło w ogóle sens

a wiesz

nie każda prawda

też jest

zgodna z prawem

co z tego, że napiszysz prawdę

ale o czymś życiu prywatnym

albo intymnym

a ktoś strzeży swojej prywatności

bardzo konsekwentnie i tych drzwi nie uchyla

to nawet jakby ktoś

napisał teraz

prawdę o moim życiu prywatnym

w jakimkolwiek aspekcie

to i ja nie dlatego go pozbę

bo napisał nieprawdę

tylko pozbę go dlatego, że naruszył

mojej prawo do prywatności

czy też intymności

tak, że bardzo serdecznie pozdrawiam

wszystkich z wszystkich redakcji plotkarskich

jeżeli będziecie pisali o tym w podkaście

to pamiętajcie kto stroi po tej

drugiej stronie stołu

znaczy wiesz co ja w ogóle mówię ci, rozumiem interesy

wszystkie, ja ten senak, bo to rozumiem

wszystko ok

czyli rozumiesz też tych w Bulgarii

co na nerki ludziom wycinają

i sprzedają organy

to już jest taki totalny hardcore

chodzi mi o to, że rozumiem jak ten biznes działa

o to nie chodzi

że jak nie napiszą to nie mają klików

a jeszcze powiedzmy o drugiej stronie

że jest mnóstwo osób

większość osób, które marzą o tym

żeby napisać o nich coś

nawet coś niedobrego

ale żeby

ciało, żeby wokół nich było coś

te medy się zrobiły teraz też takie

czego ja cholernie unikam

że mnie nie zależy na tym, żeby pisali

cokolwiek, aby pisali

tylko żeby pisali prawdę, a najchętniej

mądre rzeczy związane ze mną

nie mówię, że zawsze dobra, ale takie

mądrzejsze, żeby to coś najchętniej

żeby to coś wnosiło

ale jest mnóstwo osób

które by poszły na wszystkie układy

aby o nich pisali

co mówicie, to jest

ogromne grono

ludzi w show biznesie

bo oni tylko dzięki temu istnieją

i ile osób

na sensacji

na

zrobieniem

czegoś naprawdę obiektywnie złego

zrobiło

bardzo duże kariery, bo ludzie zapomnieli

że to, znaczy nie wiem w ogóle

ja właśnie tego też nie do końca rozumiem

że ludzie

zdobywają popularność

dlatego, że jest opisane, że zrobili coś

cholernie obiektywnie

złego

zeskują tym popularność, bo ludzie zaczynają obserwować

co on tam zrobił, czy jeszcze zrobił

czy to i tamto, czy są tego ślady

czy rzeczywiście i tak dalej

robią się kolejne artykuły, no bo

to się klika i tak dalej

i z jednej strony tak

patrząc sobie

tak z punktu moralności

to taka osoba powinna zniknąć

z przestrzeni publicznej

daje zły przykład

ale ile jest takich przykładów

że te osoby tylko i wyłącznie na tym

wypłynęły

ale zobacz teraz widziałem taki wykres

że najniższe zaufanie publiczne

wśród wszystkich zawodów

mają dziennikarze

czyli to był wykres

nie, naprawdę

to znaczy kto przygotował ten wykres

bo to ma znaczenie

wyśleć, to całkiem rzetelna firma

serio, w dziennikarze mają bardzo niską

wiarygodność i nawet w tej perspektywie

o której dzisiaj opowiadaliśmy

że nawet jeżeli publikujesz coś

pod kątem takim, że ci się opłaca

no to

trzeba sobie zadać pytanie czy to o to w tym chodzi

czy wypacza to na pewno etykę

dziennikarską

to w ogóle tam nie ma czegoś takiego jak etyka

dziennikarska, tak się media właśnie zmieniły

wiesz, kiedyś właśnie

jak były wywiady

to na przykład wszystkie były autoryzowane

a potem to w ogóle

proszę Cię, ja sam nie daję do niczego to autoryzować

no wiedzisz

ale ja jestem wypaczona, ja już o tym słyszałam

słuchaj, nie wiem to w ogóle

ale wiesz co chodzi, to w ogóle

i media się będą znowu zmieniać

nie wiem czy w dobrą stronę

mnie zaskakują media

ja nadal nie czuję się tam wcale

wiesz, ja na przykład

jak idę, szczególnie ja miałam dużą przerwę

i jakby

przez to też żywiałam tą taką wojnę

z mediami

nie udzielałam wywiadów, bardzo się wycofałam

i nie było mnie

w tej przestrzeni w ogóle

właśnie z różnych powodów

po pierwsze dlatego, że ich pozwalałam

no to jak w ogóle z nią gadać

i nie wiem, jakby z ich punktu widzenia

dlaczego tak było

jakoś mi tam to mocno nie przeszkadzało

ale mocno się po prostu wycofałam

i nie było mnie

i kiedy ja wróciłam powiem Ci, że dla mnie się to wiąże

z jakimś stresem

w sensie dla mnie takie wyjście

w ogóle też pod innymi względami

dla mnie to jest stres

przeboćcowania

ja sobie siedzę na wsi, staram się pracować

nawet jeżeli pracuję, to wiesz, wychodzę do ogrodu

tam sobie piszę, czy tam mam swoje biurko

ale tam mam takie cisze spokój

słyszę tylko ptaki

mam dookoła las, wiesz, ogród

i staram się właśnie tak wiesz żyć

no takim zupełnie innym rytmem

to właśnie wieś w ogóle wymusza to

nagle

nawet tą premierę Barbie, nie?

oprócz tego, że to są

turbo długie przygotowania

żeby to wyszło profesjonalnie

na tej zasadzie, nie? czyli idziesz

makeup, fryzur

paznok, odpowiedni ten

strój przemierzyć

i tak dalej

to idziesz tam i tych wywiadów udzielasz

mnóstwo i się tam strasznie dużo dzieje

i nagle ja wpadam

tam jest tysiące osób

kakofonia

dźwięków, kolorów

głosów

wszyscy bardzo dużo mówią

przekrzykują się między sobą

flesze błyskają, ty chcesz jak najlepiej

wyglądać

każdemu chcesz wywiadu udzielić

ale chcesz żeby mądrze go udzielić

uważając na słowa

i żeby coś z tego wiesz nie wyszło

i zastanawiasz się jeszcze jakie pytanie

może tam paść

a cały czas jeszcze patrzysz czy też

dobrze wyglądasz? no bo to też

mimo wszystko jak już idziesz

dziękuję, wszyscy się napracowali

żebym dobrze wyglądała

i ja też chciałam po prostu jak najprofesjonalniej

do tego podejść

to powiem Ci, że jak ja wracam do domu

to po pierwsze nie mogę zasnąć

bo jestem po prostu

ten dysonans

z tego mojego życia teraz

i tego wbicia się nagle

w to kłębowisko

to jest dla mnie totalny szok

i ja następnego dnia to w ogóle

ciężko mi jest funkcjonować

bo tak mam

lubię to wyjście, to nie o to chodzi

bo to jest tak, że

przez to, że to jest takie dla mnie

inne

i też nawet przez to, że

na co dzień chodzę w dresie

proszę Cię, teraz

teraz chcę cały czas Cięmy taką wyobrazić

w tym dresach o porządku

przepraszam, ale właśnie dlatego, że dzisiaj jestem w Warszawie

jestem na wywiadzie

dla mnie to jest kwestia profesjonalizmu też

żeby po prostu chcę dobrze wyglądać

bo jestem tutaj jakby na to nie patrzeć

to jest część mojej pracy

natomiast tam

jestem totalnie wyluzowana

ale lubię te wyjścia, dlatego właśnie

że nie tylko przez obcasy

ale jestem tak 10 cm wyższa

trochę takiej próżności

nawet nakarmić, że uczeszą mnie ładnie

umarują mnie ładnie

ubiorą mnie ładnie

no i to jest fajne na chwilę

właśnie to jest to

żeby tą równowagę złapać

tą, tą równowagę

że generalnie masz swoje życie i tak dalej

a tylko czasami sobie wskakujesz

do tej Warszawki i bierze z niej

tylko to co chcesz

no to co jest super

no też na przykład się cieszę

jak już jestem teraz w Warszawie to na przykład

chodzę do najlepszych restauracji

bo u mnie nam się nie ma

a jak pójdę do kina

to w ogóle jest wydarzenie jakieś tam roku

więc staram się wyciągnąć z tej Warszawy

teraz to co jest takie

fajniejsze albo wiesz, do kosmetyczki pójdę

bo jak jestem na wsi to ja

słuchaj, no ja przez prawie rok

do kosmetyczki nawet nie poszłam tak

bo jakoś tak nie czułam potrzeby

zupełnie inny jest taki

świat, nie ma tej presji

że jej, ona była u kosmetyczki

ona miała już taki zabieg, może ja też powinnam

tam, tam mówię o tym i to tamtym

no to ja może też powinnam

a to jest modne, a to

no wiesz o co chodzi

i też ja, oprócz tego, że się

od, od, od, od cen

odcięłam, odcięłam się

od telewizji, wiesz to jest mnóstwo składowych

nie mam telewizora

staram się nie przeboć co wywać

bo ja za dużo rozkminiam i tak

sama siebie przeboć

co wuje niejednokrotnie swoimi myślami

więc w ogóle moją

misją ogromną jest to

żeby starać się jak najbardziej

by ci autować mnie

bo wtedy najmądrzej działam

i w moim przekonaniu

mniejsze myśli do mnie

dochodzą i to są te moje myśli

a nie myśli

podpowiadane

przez innych, przez

no albo tych których spotykam

niekoniecznie mi życzliwych

albo przez to

czym są przesycone social media

czy media ogólnie

wcześniej telewizja i tak dalej

więc staram się jak najbardziej

otaczać życzliwi mi, mi ludźmi

nawet jeżeli mnie krytykują

to taki sposób

który jest konstruktywny

bo niejednokrotnie my krytykują

i też to sobie bardzo cenię

ale to są właśnie konstruktywna krytyka

i generalnie ludzie

którzy mnie wspierają

bardzo wspierają

turbo wspierają w tym co robię

no dzisiaj z Warszawy wyciągnęłaś

na pewno co najlepsze

jeszcze wyciągnę dzisiaj

ten dzień się nie kończy

bardzo ci dziękuję

to było naprawdę bardzo miłe spotkanie

polecam się

do zobaczenia

Machine-generated transcript that may contain inaccuracies.