Żurnalista - Rozmowy bez kompromisów: Tomasz Hajto. Co jest jego prawdą o sobie?

zurnalistapl zurnalistapl 9/17/23 - Episode Page - 1h 46m - PDF Transcript

Czas w podkaście żurnalisty odlicza ekskluzif time.

Dzień dobry Państwu. Miło mi Państwa powitać w kolejnym podkaście żurnalisty.

Zanim zacznie się rozmowa, chciałbym Państwa w imieniu gospodarza poprosić o wystawienie oceny i obserwację podkastu.

Nie zajmie to Państwu więcej niż kilka sekund. Życzę dobrego odsłuchu.

Przypominam, że rozmowy żurnalisty są przeznaczone dla osób pełnoletnich ze względu na występująco w nich treść.

Pozdrawiam i życzę miłego odsłuchu.

Roxana Węgiel.

O.C.R.E. żurnalisty. Dba.Sunef.Med+.

Żurnalista. Rozmowy bez kompromisów.

Dzisiaj u mnie, Tomasz Hayto. Dzień dobry.

Dzień dobry.

Urodziłeś się 16 października, to dzień, w którym poznamy wyniki wyborów w Polsce.

Ty zawsze oddawałeś głos?

Jak trzeba było, to oddawałem. W tym roku na pewno pójdę.

A dzisiaj już wiesz na kogo zagłosujesz?

To jest trochę skomplikowany z racji tego, że parę dobrych lat żyłem za granicą.

Obserwowałem politykę w Niemczech i trochę się interesowałem ją w Anglii, a teraz.

Dlatego, że mieszkam w Polsce 2007 roku.

Trochę patrzę na to, co się dzieje u nas i ze względu na nasze dzieci, wszystkich ludzi już w moim wieku.

I poznałem polityków z jednej opcji, z drugiej i z trzeciej, z szwartej.

To tak, jako młody Polak, mam jakieś swoje spojrzenie, że z każdej partii, każda partia ma inteligentnych ludzi,

bo ma w Polsce i jakby z tego coś połączył, z każdej i dla dobra Polski wszyscy powinni się dogadać.

To mi się wydaje, że z tego coś by było.

Czyli wiesz, czy jeszcze nie wiesz na kogo zagłosujesz?

Ja wiem.

A w twojej rodzinie rozmawiało się o polityce?

Mój tata jest ukierunkowany kompletnie w jedną z opcji.

Więc często kończyło to się avanturą.

Ale jak już wspomniałeś o tacie, to tata po tacie masz ścisły umysł, a co masz po mamie?

Mamma jest moja profesora muzyki.

Jest po balecie po szkole języka francuskiego, żeby i zagrać piłkę.

Musiałem dwie godziny odbębnić w ognisku muzycznym, grę na fortubianie.

Na początku robiłem to z przymusu, by chciałem i zagrać piłkę, a potem, tak powiem,

zaczęła mi sprawiać przyjemność, gdy dzisiaj na święta zesłuchu zagram kolędy,

zagrałem Fugej Tokatę Demul Baha, żeby ci pomóc.

To jest muzyka do filmu, był sobie człowiek.

Też gdzieś mnie to na pewno rozwinęło.

Do 14 roku życia z tego, co pamiętam. Chodzi mi do szkoły muzycznej, tak?

No dokładnie, od 7 roku, dużo 14.

A ty widzisz sobie dzisiaj dużo podobień do swoich rodziców?

No bo jednak też, kiedy wchodzimy w jakiś tam określone wiek, to czym jesteśmy dalej,

tym bardziej widzimy mi w sobie.

Ja myślę, że wiadomo, że kiedyś ludzie troszeczkę inaczej byli wykształceni,

ukształtowani. Widzę to po moim tacie.

Tata, mój ty się znana wszystkim i umie zrobić sprądę i umie pomalować,

umieliś tapety, coś po przykręcać, po wykręcać, naprawić żelazko,

kościarkę, wszystko. No dzisiaj troszeczkę tak młodzież jest wychowana

z ograniczonym kierunkiem takim, co ma robić,

czy się zna na tym konkretnie, czy nie.

Jest duży problem, wydaje mi się, że jakbyśmy wielu dzieciom zabrali telefony,

problem by mieli zrobić zakupy.

No z zakupami to jeszcze mogli by sobie poradzić, ale masz rację,

że jeżeli chodzi o takie rzeczy, to jesteśmy bardziej ukierunkowani

i tak owąsko to wszystko jest spolarzowane i raczej widzimy mało.

A jakimi byli ludźmi? Bo to mnie też zastanawiał.

Oczytałem twoją książkę, czy czytałem wszystkie wywiady,

ale zastanawiał mnie, jak ci ludzie cię wychowywali,

jak byś miał już tak odłączyć tego, że to są twoje rodzice,

to ja, co oni byli jako ludzie?

Znaczy przede wszystkim, podzes katolickiej rodziny,

u nas w niedzielę msza o 11. Makowej Polskiej to był obowiązm.

Nie stanie przed kościołem, tylko stanie w kościele dodatkowo.

Wszyscy musieli wiedzieć, że w kościele na 11. byłeś.

Dwa, uważam, że rodziców miałem niesamowicie dobrych.

Nigdy nie mieliśmy samochodu.

Mieliśmy na jedzenie, mieliśmy swój dom,

bo mieszkaliśmy z rodzicami, moich rodziców,

z osobnym wejściem w domu,

ale nie mieliśmy tak, żeby się przelewało.

Były jedne jeansy, no bo były Adidasy.

Tata kupił piłkę, jak trzeba było,

ale to nie było tak, że były w czasy, wyjazdy...

No tak, na oboze harcerskie tak naprawdę dopiero.

No to byłem na obozie harcerskim.

W Chorwacji.

W Chorwacji, na Teżekomossijek. Poznałem historię.

Tito, chodziliśmy po górach,

zwiedzieliśmy rzekę Neretwę.

Było niesamowicie tak,

ale to dlatego, że wieczorem robiłem legitymację harceską.

Była jakaś dotacja, pojechałem na Węgry, nad Balaton,

bo Tata pracował w spodzienni Rękodzieła Ludowego,

na powianka, co podlegało pod Cepelię.

Robili ręcznie hafytowane obrusy,

dużo mebli z drzewa, ręcznie robionych.

No i gdzieś tam była jakaś dotacja,

więc pojechałem nad ten Balaton,

ale tak naprawdę...

No i gdzieś my na Narty,

w wieku 4,5 lat,

jeszcze na takim sznurku,

zjechałem z tatą pierwszy raz z kasprowego,

no to jechało się, czy tam do Zawoi,

w Polsce na Narty,

jelczem jeszcze starym,

z Nartami powkładanymi w te siatki tam z tatą.

I nie było z tym problemu,

że się stało po 3 godziny w autobusie,

że trzeba było dojechać do zakopanego pociągiem,

wysiąść na dworcu

i na nogach dojść do kuźnic

i z kuźnic na nogach

wyjść do goryczkowej,

żeby dojść do wyciągu,

bo nie było nas stać na to,

żeby jechać tą kolejką do góry.

To, żeby jeździć na tym wyciągu,

który idzie ze szczytu w dół,

to się brało normalnie plecak buty

i szło się tam parę dobrych kilometrów

po tym śniegu pod górę,

żeby móc sobie pojeździć.

A jak oni wychowywali, jaki to był dom,

bo te rzeczy sportowe dookoła sportowe

udało mi się znaleźć,

a to mnie zastanawiał, czy to był taki dom,

gdzie było pełne zasa,

że nie mogłeś wychodzić.

Tata niesamowicie mi kibicował,

ale to były takie czasy,

ale to był czas kartek,

to był czas problemów w sklepach,

wszystkich z kupieniem, czegokolwiek.

Kartki na mięso, na cukier, na paliwo.

No to mama mnie zawoziła,

albo tata do mojej babci jadzi,

która już nie żyje,

która od najmłodszych lat mnie wołowała,

która uczyła mnie czytać.

Pływać też.

Pływać, łapać ryby,

no, wszystkiego mnie uczyła.

Miała psa, pamięta matosa,

plus moja chrzestna, która tam mieszkała.

Wujek starszy, który zmarł

parę lat temu.

Uczył.

Był fenomenalnie czas spędzony w Słuchaj Bezkickiej.

Tam miałem swoich kolegów,

tam był duży ogród,

no, tam się umiało robić dokładnie

u babci wszystko

i tam nauczyłem się czytać, tam właśnie przeczytałem

tę lekturę HW Jatoma.

To było obowiązek,

żebym poszedł grać w piłkę,

żeby mam się nauczyć czytać,

czytałem na głos.

No, ale to też mnie nauczyło

od tych małych lat, jakichś obowiązków,

bo babcia nigdy nie krzyczała,

lub babci musiałeś wiedzieć, że trzeba to zrobić.

Okej, to też bardzo ciekawa.

Babcia, a dziadek też był, czy dziadka już nie?

Dziadek nie był, dziadek nie był.

W ogóle dziadek,

tata mojego taty,

chodził w ochronie

o ile się nie myli.

Dobrze pamiętam, jak babcia pokazywała.

Chyba w ochronie

piłsudskiego w Warszawie.

O ile się nie myli.

O ile się nie myli.

Muszę taty zapytać, bo dawno nie pytałem.

A byłbym bardzo malutkim, babcia zdjęcia pokazywała.

Prawie miał 2 metry wzrostu.

A, widzisz, a rodzice są wysokie?

No, tata ma też 90.

Okej, bo tata też miał kuzynkę w Wiedniu.

Dokładnie

i wujka, który grał w piłkę.

No właśnie, i to też sobie

byłem tego bardzo, bardzo ciekawy.

A te wyjazdy

na, jeżeli chodzi o te obozy harcerskie.

To było jedyne miejsce, gdzie wyjeżdżałeś

tak

na wakacje, szukając czegoś.

Ja tam byłem tylko od barazu.

Nigdzie nie byłem, nigdzie gdzie indziej.

Nie było ani obozów piłkarskich, ani niczego.

Udało mi się gdzieś tam

wepchnąć mi tata z mamą.

Bo za to nie trzeba było płacić.

No tak, tak, gdzie wiem pojechać.

No, dlatego też mnie to właśnie zastanawiał,

bo to były bardzo, bardzo trudne czasy,

które bardzo mocno kształtowały charakter,

żeby się przebijeło, to przebijeło się też.

To było myślę jedną rzecz, jechałeś autobusem na Chorwacji.

Wiesz, że to jest kodzie.

No wiem, bardzo dużo.

Zostawiała cię mama.

Jako 14-latka, bo 13-latka.

Nie było telefonu.

Myśmy spali w namiotach.

Wskakiwaliśmy do Rzekiny Retwa,

która jest niesamowicie czysta,

ale niesamowita głęboka,

niesamowicie szybka,

która jest między...

Płynie między skałami.

I tam jechali naprawdę.

Trzeba było być odważnym jako rodzic,

żeby puścić dziecko na dwa tygodnie

i nie martwić się tym,

czy mu coś się stanie.

Nie jak dzisiaj, wsiadaj szybko do auta po treningu,

bo cię zaraz zawieje.

Nie było tak, tam musiałeś się kształtować,

bo tam jechałeś z rówieśnikami.

No tak, no.

To była szkoła życia tak naprawdę.

No tak.

Ale do 14 roku życia, jak już powiedzieliśmy,

uczęszczałeś do szkoły muzycznie.

Nie wiem, no trzeba było, to się nauczyłem.

No wiesz, jak kiedyś było...

Wiesz, jak kiedyś było.

Jak trzeba było się czegoś nauczyć, to się nauczyłeś.

No dobrze, ale przechodziło ci to z łatwością,

jak porównasz sobie do grania w piłkę

i patrzysz na muzykę.

Sam zresztą mówisz, że nie miałeś wielkiego talentu,

ale bardzo ciężko pracowałeś.

No to jak porównasz sobie do zestawiasz to ze szkołą muzyczną,

jak było? Było podobnie?

Ja nauczyłem się, ale nie byłem jakiś...

utalentowany.

A pamiętasz taki w ogóle pierwszy moment,

kiedy byś miał zamknąć oczy i przypomnieć sobie

pierwszy moment, kiedy poszedłeś

w swoim życiu grać w piłkę.

Tak świadomie, że go pamiętasz. Pamiętasz coś takiego?

Znaczy, powiem ci tak,

od najmłodszych lat

piłkę się kopało w Makowie Podchalańskim

wszędzie.

W zimie się jeździło na nartach

i w lecie się grał w piłkę, chodziło się

na ryby albo chodziło się nad rzekią.

Ono spłynie wtedy jeszcze piękna rzeka

Górska Skawa.

No to od najmłodszych lat się chodziło.

To nie było pieniędzy, żeby pojechać gdzieś na basen dalej.

To nie było pieniędzy, żebyś pojechał na wczasy.

Czy była rzeka, rzeka, która płynęła

prawdziwa rzeka, chodziło się boso po kamieniach.

Miejscami miała

nawet 2,5 metra, 3 metry głębokości.

Nie tylko nauczyłeś się

pływać, znaczy pływać to mnie tak nauczyli,

że nie chciałem wejść do wody, bo się bałem.

No to tata z wujkiem, czy ze swoim

bratem w ziemi złapali za ręce, za nogi,

wrzucili do wody i mówią płyn.

Wiem się, że tak się muszę do siebie

nie utopić. No i tak się nauczyłem pływać.

Ja płynęłem do góry, on mówi, no widzisz, umiesz.

To jest całkiem praktyczna

taka metoda, ale ona się nauczyła

albo się jej nauczyła. A dużo masz wspomnieć z dzieciństwa?

Nie, no mnóstwo.

Wszystkich kolegów, których poznałem,

mam do dzisiaj kontakt. Jeden mieszka

w Ameryce. Wiesz, tak życie się potoczyło.

Jeden przyjeżdżał też do babci, do

Słuchy Beskidzkiej, a znowu był

całkiem innego regionu Polski.

No, jak ja żyjemy się kumplować, też mamy do dzisiaj kontakt.

Więc

mam wielu kolegów z kolegami ze szkoły, ale ogólnie

lepszy kontakt mam z tymi, co są ode mnie

starsi. Od 3, od 4 lata.

No bo ja w wieku 15 lat już z nimi chciałem

grać i rywalizować w piłkę.

No to grałem ze starszymi, bo uważałem,

że ci młodsi z mojego rocznika

już nie mam takiej rywalizacji, więc zawsze

chodziłem grać ze starszymi. A łatwo było cię wychować?

Wiesz, w tamtych czasach, no bardzo łatwo.

Ja mama też była nauczycielką w szkole.

Więc ja byłem pod taką kontrolą, że

jak ja na dzień Wagarowicza

uciekłem, to mówię

mamie, że uciekli wszyscy, to już nie było

ważne, bo najważniejsze było, że ja uciekłem,

bo ono jest nauczycielką, czyli nie są mi wstydę.

Ja mówię, mam, ale uciekła cała klasa. Co miałem? Został w klasie?

Mamą, witaj.

Mamą, nie przesadaj.

No dobrze, a silnie się buntowałeś?

Jednak środowisko piłkarskie,

mimo tych czasów tego wszystkiego,

jednak...

Raz tak,

można powiedzieć, za maniwestowałem

mocno w domu.

Kiedyś był ogromny szacunek

swojego taty. Kiedyś do taty się nie przyszło

i nie powiedział, tak jak

dzisiaj się młodzież niejednokrotnie odnosi

czy też, ja słyszę

takie historie, że idzie

dziecko do taty i mówi, no

jeszcze raz na mnie krzyknie,

że mówi to na Ciebie zgłoszę, bo dochodzi

nawet do takich abstrakcyjnych sytuacji.

Ja byłem wychowany ze strony taty

twardą ręką. Trzeba było, to mnie rozpuszczał,

ale jak trzeba było, dostałem w dupę.

Uważam, że wyszło mi to kompletnie na dobre.

Że wiedziałem wtedy, czego nie można, i wiedziałem

wszystkim, gdzie jest granica

odyzwania się do własnego taty. Wiedziałem,

że tej granicy jako dziecko

nie mogę przekroczyć.

Jeżeli ta granica była przekroczona

no był taki szał w dupę, że

konkret. No i się klęknęło

nawet z bólu.

A uważam, że niczym mi to nie przeszkodziło,

żeby dojść do celu

i żeby chcieć. A czego nie można było

w twoim domu w takim wypadku, za co była skara?

Przede wszystkim, no kończyłeś

szkołę, mama była w pracy, tata w pracy.

Mama jeszcze oprócz szkoły

dorabiała w ognisku muzycznym, więc

jednokrotnie przechodziła od 19-20

mega zmęczona.

Wpadałem po szkole,

do domu brało się krąkę chlewa,

smarowało smalcem, że cała górka kiszonego,

pokrojenego, na trzy kawałki

brało się do ręki

drugą kanapkę, robiło się

podwójną sznitę. Już się biegło

na boisko asfaltowe, bo tylko takie było.

Bo na główną płytę, w której grał

Hania Makupotręski, dzieciom nie wolno

wchodzić i waliło się na tym

boisko asfaltowym do 20.

Ale czasami ten czas uciekł

i przyszła mama wcześniej do domu niż ja.

Wtedy było

użyłeś się, czytałeś, zrobiłeś

lekcje, nie wysprzątałeś mi

nawet kuchni, no to wtedy mogło być

groźnie. A pamiętasz pierwszy alkohol

w swoim życiu? No, 17

lat miałem.

17 lat, znaczy 3 miesiące do 18.

Chyba był wrzesiem.

Moi koledzy mnie w Makowie wzięli.

Ci starsi właśnie.

Był tydzień kultury beskickiej.

Chyba i oni wzięli.

Dawaj, co tam się bezprzejmowo.

Już masz 18 lat tym roku.

Nie, tu nikt ci nie będzie nic mówił.

Jak dziś pamiętam, japcoki takie,

jak ja to nazywam,

mózgoczepy, takie najtańsze wina,

jakie były takie, że podgrzali je

na kalorferze w domu kulturym.

Żebym jeszcze szybciej wydawał,

i wypijem takie dwie szklanki, człowieku,

mnie tak ścięło. Ja wszedłem do domu

i ja mi jeździło mi wszystko.

Od góry po wszystko.

Oczywiście nie wytrzymał mój organizm.

Poszedłem do toalety.

No i się zwymiotowałem.

Zaczął mi tata szukać, mówię, że coś ze mną nie tak,

bo uciekałem przed nimi,

bo nie umiałem prostoić.

My wtedy, jak pamiętam pierwszy raz,

przyszedł tata i mówi, a co ty?

Ja mówię, nie, z czym się zatrułem.

No i wtedy dostałem w papę

z otwartej ręki,

wpadłem na łóżko i spałem 12 godzin.

Czyli to wtedy był to ostatni raz po 21.

Dokładnie, dokładnie.

A byłeś dobrym bratem?

Mega.

Rozpuszczałem mój jego brata.

Jest 11 lat, a do niego młody.

I tak naprawdę, naprawdę rozpuszczałeś?

Tak jak patrzysz sobie na to dzisiaj,

czy w tamtym w okresie on jednak mógł na to patrzeć

zupełnie inaczej? No bo też...

Nie, nie rozpuszczałem go kompletnie.

Przyjeżdżał do mnie regularnie do Niemiec,

wtedy grałem w Żydziemcze, grałem w prezentacji.

Prze wszystkim, co chciałbym,

że tak jak jestem wywołowany,

rodzeństwo jest takie, że jakby dzisiaj

zadzwonił, mnie poprosił o pomoc.

Szukam samolotu i do niego lecę.

A różnicie? Nie musimy nawet

tak często ze sobą rozmawiać.

Fotele w podkaście żurnalisty

zapewnia Jumisu.

A różnicie się ze sobą bardzo?

Czy bardzo po tym względem

brat też chciał grać w piłkę próbowo,

próbował, ale mu gdzieś nie do końca wyszło,

ale wydaje mi się, że nie samujcie dobrze,

biznesowo się spełnił, mieszkał w derby,

no wiem, tam został w pracy, tam sobie kupił

dom, orzędnił się

z Mirzetą Bośniaczką

dwie córki

Sofie i

Erinę.

Ja mówię, bo ulebiegle

po Cebsku, więc

z całą tą rodziną Mirzety

mam niezamowicie też dobry kontakt.

A jak tak patrzysz na swoje życie i na tego

małego chłopca, którym byłeś i o którym rozmawiamy,

to brałbyś w ciemno takie życie,

jakie dzisiaj prowadzisz?

Gdyby ktoś cię je zaoferował, kiedy miałeś 10 lat?

No mogłem też

skończyć jak moi koledzy, w Makowie Podcharańskim

po sklepem nocnym, zebrając

na to, żeby mieć złotówkę na piwo,

no, co pamiętaj,

zawsze to powtarzam, że

życie to jest trochę

takie coś jak w piłce, jest lepiej,

jest gorzej, masz sukces,

dwa lata wszystko wygrywasz, potem idzie

trochę gorzej, no musisz się do tego jakby

doporządkować, musisz tego, do tego się

stosunkować, umiesz też się

spasować trochę w inny czas

jeżeli umiesz

to zrobić

każdy, co próbuje coś zrobić, popełnia

błędy, doświadczenie

masz wtedy, jeżeli

skąd się bierze doświadczenie piłkarza?

Sporaży, nie ze zwycięz

przede wszystkim sporaży,

jak przegrasz coś, co miałeś wygrane,

to wtedy grając następny mecz

a grałem już jakiś taki mecz

i prowadziłem do przerwy 3-0, a przegrałem 4-3

to jak grasz takie spotkanie

no to wtedy też jak się zastanowisz

wygrywając

następny meczu 3-0 do przerwy

to mówisz, panowie uwaga, bo ja grałem

taki mecz i przegrałem 4-3

nie zlekceważmy takiej sytuacji, bo to

idzie w dwie strony, także

popełniłem błędy jak każdy

umiem się do tych błędów na pewno

przyznać

miałem taki etap w życiu, że tak

ciężko mi to przychodziło, ale myślę, że tak dojrzałem

dzisiaj, że

jestem w stanie powiedzieć, że zrobiłem błąd,

ale też jestem w stanie bronić swoich racji

na argumenty

nie rzucać po prostu słów

dlatego, żeby było śmiesznie

tylko naprawdę

na szczere, prawdziwe argumenty

przemyśleć

w ogóle całą moją odpowiedź

no to troszeczkę też tak

przeformatowałem raz moje życie

raz moje spojrzenie na całe życie

no to też

jestem bardziej dojrzały

czas najwyższy

a kto pierwszy powiedział ci, że zrobisz karierę

brat mojej mamy

z Stanisław

no to będę się nazywa tak samo

jak brat mojego taty

to się zaczyna być ciekawe

i

przyszedł mojego tatę

poprosić, żebym grał w halniaku

mój tata jest ze słuchaj, więc tam jest

mój tata zresztą chciał, że bym grał tam

a mieszkał w Makowie

wujek chciał, żebym grał w halniaku

no jakoś w końcu mama

uprosiła tatę

pamiętam ten pierwszy mecz

ja niech chyba całą noc

nie spałem

jak wiedziałem, że już będę mógł oficjalnie

mieć kartę i będę mógł zagrać

że nie tylko na asfalcie, że będę mógł chodzić

na treningi

pamiętam jak dziś to była niesamowita satysfakcja

prawie się popakałem

ile myślasz?

15

później zacząłem grać

kiedyś mi trener powiedział, że to było widać

że ja później zacząłem grać i trenować

miałeś w swoim życiu szczęście do ludzi?

i tak i nie

a to rozwin i tak i nie

bo jestem ciekawy, jakbyśmy mieli tak przejść

już od tego powiedzmy chutnika

jak popatrzysz na swoje życie

no na swoim życiu spotykasz na ludzi normalnych

z którymi się przyjaźnie do dzisiaj

ale spotykasz też ludzi, którzy nie za dobrze

cię życzyli

jeszcze którzy nie za dobrze ci podpowiadali

to wiesz

można powiedzieć

życia człowiek, który decyduje

sam

z małego miasta

nie za bardzo, za możliwość rodziny

który zaczyna zarabiać duże pieniądze

wcale nie jest łatwe

dysponowanie tym życiem

uczenie się innych kultury, uczenie się języka

tak jak ja wyjechałem do Niemiec dosyć szybko

to tak wszystko na ciebie spada

ja się powiem

dosyć poważnie, jak ja o takich rzeczach

dzisiaj opowiadam, że wiesz jak ja wyjeżdżałem

z Górnika Zabrze do Duizburga

i dali mi faceta

w klubie, który

we wszystkim mi pomagał

no to ja już byłem w ogóle w szoku

nigdzie nie musiałem jechać sam

wszędzie jechał on, miałem ze sobą tłumacza

a w Polsce wyjeżdżałem z Zabrze

to w samym Zabrze były dwa bankomaty

wiesz

więc je brałeś gotówką z kasy

no to wiesz

to była zupełnie inna rzeczywistość

dzisiaj Polska i Niemcy to dużo bardziej

zbliżone świat niż wtedy

wtedy co była, przepaść

dzisiaj co chodzi o drogi, o stacje Benznowe

jak znajomi z Niemiec dzisiaj przyjeżdżałem do nas

to mówimy, że tu jest Las Vegas

a tam są te stacje te same, które ja wyjeżdżałem

wtedy co wyjeżdżałem do nich

no i też bardzo szybko zaczęłeś żyć jako taki dorosły człowiek

no bo ślub dzieci

ty potrafiłeś od razu odnaleźć się też w takim życiu

czy to była karierą?

żebym ci to wszystko nie jest łatwe

w tamtych czasach

trochę do tego się wszystkiego inaczej

inaczej podchodziło

to

wszystkie decyzje, jakie podejmujesz

w tamtych czasach

gdzie te media takie rzeczy nie były tak rozwinięte

o tym

więcej były o ciszy, więcej było

spokoju

a może i nawet w tamtych czasie

było więcej kibiców na trybunach

o tym do dzisiaj nikt nie mówi

żeby były brzydcze stadiony

ale na murawie było więcej jakości

i na trybunach miały dużo więcej kibiców

moim zdaniem, niż dzisiaj

ale te decyzje

można powiedzieć jeszcze takie od dzieciaka

no tak, zdecydowanie dzieciaka

20-letniego chłopaka

który zaczyna grać w piłkę, który był podebiucie

w reprezentacji

gdzie niestabilne były te kluby, nie płaciły tak regularnie

no to takie życie było troszeczkę na wariackich papierach

musieliś sobie umieć

musieliś umieć sobie radę dawać

w tej sytuacji

ja wjechałem w wieku 17 lat do Krakowa

pamiętam, dostałem taką kawalerkę

z klubu

pierwszym mieszkałem z jednym kolegą

jakieś w ogóle chutni Kraków, miał 7 sekcji

w ekstra klasie

była piłka ręczna mężczyzn

to była siatkówka mężczyzn

siatkówka kobiet, koszykówka mężczyzn

koszykówka kobiet

można było jeszcze żurze, liek, katletyka

tam były właśnie tam 8 sekcji

i wszystkie na wysokim poziomie

i wszystkie na wysokim poziomie

więc zaraz mieszkałem z siatkarzem

potem mieszkałem z piłkarzem ręcznym

po tym w końcu

po jakimś tam czasie dostałem

chyba pół roku dostałem swoją kawalerkę

którą wywalczyłem

pamiętam, pierwszy obóz

dochodzeniowy, jaki mieliśmy

to jedliśmy w hucie imienia Lenina

to jedliśmy na stołówce z pracownikami

ona była na początku z konsolą

no bo to też były bardzo, bardzo biedne czasy

te stypendium, gdzie potem zabrali

stypendium lekko atletą i podwyższono

piłkarzom, tak dobrze pamiętam

dlatego też to mnie zastanawiało, kiedy tak

naprawdę dość odważnie pukasz

w dorosłe życie, to dorosłe życie

możecie zacząć przerastać

no bo to jest zupełnie normalne

dzisiaj jakby dziecko miało mieć

dziecko tak naprawdę, 20-letnie

dziecko, być po szlubie

no to mógłby się trochę

przeradzić, a ty

wchodziłeś w to z taką pełną świadomością

czy to raczej było też tak, że

zresztą w tym czasie szedłem

na fali, nie zastanawiałem się

szedłem, uważałem, że to jest słuszne

powiem tak, mam fantastyczną

długę dzieci, Matą przykroził się

w nowej hucie

w szpitalu

na usiedlu na Skarpie

jednym z najsądniejszych

córa urodziła się

Kandepegnic koło Nurembergi

jestem z dwójki dumny

w sensie spełnią biznesową mieszka w Anglii

mówi perfekt po niemiecku

biznes i perfekt biznes

po angielsku

ma swoje życie

co bardzo szanuję

córa ma 18 lat

jest w szkole

taneczno-tatlany

z czego też jestem niesamowicie dumny

jako tata

na wiadomo, że córa jest na miejscu

więc częstszy kontakt, jakby mam surą

i niesamowitą

rodzicielską chemię czuję

do córki potrzebę

nawet co dziennie z nią rozmawiać

chociaż przez chwilę

no bo też te, między nimi jest spora różnica

w wieku, ale nawet jeżeli chodzi o Ciebie

że one się urodziły w dwóch

zupełnie innych etapach twojego życia

w sensie rodził, kiedy ta kariera się rodziła

a córka rodziła się w momencie, kiedy

tak naprawdę kariera już zmierzała aku końcowi

to przesadziłeś

no wiesz, na miejscu 33 lata

więc już można powiedzieć, że gdzieś tam bardziej

było bliżej końca niż bliżej początek

tak jak w Polsce to sobie to zostawisz

byłyś różnym ojcem dla nich

to znaczy, że to każdy etap

życia dojrzewasz jako facet

i w ogóle

ja powiem tak

każdy

piłkarz, który wchodzi

na jakiś poziom

czyli na poziom

niesamowicie wysokiego profesjonalizmu

to nie jest ani jedno, że dzisiaj

jest wyższe, kiedyś był niższy

tam od lat i lub w Niemczech jest ten poziom

cały czas na mega wysokim poziomie

na top w świecie

na top 5 w świecie, nieważne czy na 1,2,3,4

czy 5, ale co o Ciebie o podejście

profesjonalizmu w Niemczech

na niesamowicie wysokim poziomie

jeżeli grasz to tego w reprezentacji

Twój klub gra w pucharach

no sorry, Ciebie w domu nie ma

nie jest takie wychowywanie

dzieci, że Ty wy obawisz dzieci

no Ty masz sobota mecz, środa mecz

niedziela mecz

środa mecz, sobota mecz

wtorek mecz, plus do tego wyjazdy

reprezentacja puchar krajowy

to robi się koło 50-60

spotkań w skali roku

jeżeli odetniesz te

nie liczysz wakacji

w których masz wolne

10 dni czy tam 14 dni

plus w grudniu

grasz

w drugim grudniu

po czym jedziesz do Polski na Wigilię

a 1 stycznia masz już pierwszy trening

czyli nawet tego Sylwestra

za bardzo nie wyjdziesz

nie pobalujesz, bo trzeba wracać

to praktycznie grasz w co 3 dni

dzień wcześniej wyjeżdżasz na każde zgrupowanie

na wyjazdy tak samo

wracasz nad ranem

musisz być gotowy, przebrany

ubrany w to co wszyscy i tak ma być

bo tak jest

rozpisane i napisane

więc przez 8 lat w Niemczech

nigdy się nie spóźniłem na trening

dlatego ja byłem przekonany, że to są

zupełnie dwa inne ojcostwa

po roku bycia w Duźburgu

trener mnie dał do Rady Drużyny

i we wszystkich klubach byłem w Radzie Drużyny

w tych czwórce

Rada Drużyny to nie jest tak jak w Polsce

tam Rada Drużyny jest bardzo ważna

bo łącznie z tym, że jesteś z Radą

w Radzie Drużyny to jesteś

albo pierwszym, albo drugim, albo trzecim

albo czwartym kapitanem

bardzo poważna funkcja

poważnie traktowana w Niemczech

ale poważnie też traktowałeś funkcję ojca

mnie zastanawia tak, zupełnie prywatnie

jak miałem oddzielić ciebie jako piłkarza

jak byś spojrzał na siebie i powodszył

sobie w lustro to byłeś dobrym ojcem

byłeś fajnym tatą

rozpuszczałem kompletnie mojego syna

a teraz rozpuszczałem

kompletnie moją córkę

nie wiem kto powie czy to jest dobre czy złe

ale czasami chce im

dać więcej

bo tak dużo

czego ja nie miałem w tamtych czasach

nie tylko

miłości, uczucia

ale

też czasami rzeczy materialnych

nie do końca jedni mówią, że to jest dobre

jedni mówią, że to jest źle

ale ja też mam taką inteligentą córkę

że ona akurat to niesamowicie

niesamowicie szanuje

a utrzymanie związku

relacji ogólnie tego całego ciepła

domowego

czy tak naprawdę

bo ty też powiedziałaś o tym gdzieś w jakimś wywiadzie

że ciężko jest utrzymać dom

ogólnie jako dom, jako z całą rodzinę

grając tak w piłkę

że to ucieka, że to przynika między palcami

przynika między palcami

no bo wiesz, są takie momenty, że przyjeżdżasz

do domu i jesteś tak zmęczony, że

kładzisz się spać, a niejednokrotnie

syn dom nie przyszedł, który miał

pięć, sześć, siedem lat

i tata zagramy w piłkę, ty przychodzisz

po meczu, mecze się grało

20, 30 w sobotę, ty przychodzisz po meczu

20, 21

i przed blokiem mam chcę jeszcze godzinę grać

a szodąc im grać, a tyle dwie nogami

i ruszasz, co dziecku odmówisz, no nie odmówisz

ale to ucieka, no praktycznie

się żyje koło siebie

jeżeli grasz co trzy dni, co trzy dni, plus wyjazdy

plus ja nie biorę pod uwagę

dwóch obozów w roku, po dwa tygodnie

no to trzeba powiedzieć, że to jest takie

trochę życie

na zakładkę

no tak, no bo tak też mi się to wydawało

że w jeden dzień po meczu jest największy kryzys

no to najczęściej ściągają rodzinę

i ściągają mamę, moją chrzestną

do Niemiec i tam siedzieli u mnie

żeby no po prostu

w tym czasie

w tym czasie, żeby ktoś u nas był

żeby ktoś ma to usza przyjechał, bo przeszła

Wiktoria, no tak

ogólnie

na pewno nie jest to łatwe

i naprawdę chcesz się sfiksować na piłkę

to jest to takie życie koło siebie

a mocno zmieniałeś się

jak spojrzysz sobie na przestrzeni lat

bo też byłeś gościem, który dorastał

tego, co mówisz, bardzo religijnym

domu, gdzie były dość mocno określone

zasady tego, jak ma mniej więcej wyglądać

twoje życie, edukacje i tak dalej, i tak dalej

zresztą mama kładła nacisk na to, że szkoła

musi

musi, musi być

jak spojrzysz sobie na takiego gościa, który się dorastał

dorastał, dorastał

i w pewnym momencie też dochodzą pieniądze

wyjeżdżasz z tego górnika, pojawia się pierwsza kasa

też powiedziałeś o tym, że

po walki o utrzymanie nagle walczysz o mistrzostwo

i przygrywasz mistrzostwo w ostatniej kolejce

no to jest jednak duży rolę

koster emocjonalny, to wszystko wpływało

na ciebie i zaczynało cię zmieniać tak szybko

że na mogłeś nie poznawać siebie?

Ja miałem taki okres w życiu

zrobiliśmy awans do Mistrzostw Świata

2002 roku

i ten 2001 rok

że właśnie po tym spadku

przejście do szalki i w ogóle mądra

decyzja, że wybrałem ten klub

wygraniem

Pucharu Niemiec, wicemistrzostwo Niemiec

i oni to nazwali

Majste de Herzen

Mistrz

tych serc

i stracenie mistrzostwa nie w ostatniej kolejce

tylko w 97 minucie

emocje, że się cieszysz

emocje, że tego nie masz, potem płacz

a w sumie na koniec się cieszysz, bo i tak zrobiłeś

ogromny sukces

no to wszystko miało

niesamowity wpływ na ciebie emocjonalny

przede wszystkim w piłce z zagranicą

w pracy musisz być

musi być brutalny

musi być konsekwentny

musi być niesamowicie skoncentrowany

tam każdy czeka na moment

żeby cię

po prostu odstawić

żebyś nie grał, no wiesz

zdawały się naprawdę takie sytuacje

każdy piłkarz

miał tam płacone tak zwane outlaw

premier, czyli tak zwane te wyjściówki

w skali roku

czyli było na przykład obliczone, że

w ciągu roku musisz zagrać 30 meczów

w pierwszym składzie

i wyobraźcie co są, 3 kolejki

do końca, na przykład 8

którzy są na treningu

brakuje 2 meczów, albo 3

żeby dostać to 100% tych wyjściówek

no bo widełki były porównane

25 do 30

albo 30 w górę to mieć 100%

25 do 30, 80%

20 do 25

50% 15 do 40

no i tam w dół

teraz sobie wyobrażę, że było 3, którym brakowało 2 mecze

żeby mieć 100%

3, którym brakowało

żeby mieć 80%

kolejnym 2, żeby

mieć 40%

nam mówimy o takich kwotach, że w takich wyjściówkach

na przykład to 20%

więcej było dla ciebie, dajmy na to

200 tysięcy euro

wiesz co się działo na treningu?

tam wióry leciały

na treningu

to były sytuacje, że noc był złamany

zęby wybiter, niejednokrotnie zszywane golenie

na bojsku było agresywnie

w szatni się pił o kawę jadł razem z nadania

nie było problemu

przy stole, oddzielało się jakby

szatnie od pracy na murawie

a uważasz, że piłka nożna i pieniądze

związane z nią zmieniają

w większości ludzi na gorsze czy na lepsze

to ciężko pojawiać

czekałeś w wielu szatniach, tak jakbyśmy o spojrzeć na to

każdy zależy

kto jak i na to wpływ ma

jeżeli szybko się oswoiż z pieniędzmi

ale każdy ma taki etap, że mu troszkę

soda odwali, nie czuć tego

jak nie masz znajomych, którzy ci to powiedzą

z najbliższego otoczenia

to tego nie będziesz wiedział

zawsze starają się być

niesamowicie dobry dla ludzi

którzy dla mnie dobrze byli

ogólnie tak mają

góralę, czyli

góralę mają tak, że

albo większość górali

jak im dasz serducho, ci czy serducha dajmy

jak pójdziesz na nich z kosą wyciągną się kiele

to jest taki organizm

czasami taka prosta konstrukcja

ale tak niejednokrotnie

na to reagujesz, więc

wydaje mi się, że

życie młodego chłopaka

wchodzącego

dorosłe życie z takimi pieniędzmi

jest na pewno niebezpieczne

a pamiętasz swojego znajomego

albo taki pierwszy alarm

który dostałeś od kogoś

że uważaj, bo coś

się w twoim życiu zmienia

właśnie atakujecie woda sodowa

widać, że odlatujesz

znaczy powiem ci, że

ja to

pierwsze tak sam się

zorientowałem

pomieszczosła świata

w 2002 roku

kiedy

po płótni, jaką mieliśmy przed mistrzostwem

po braku wyniku, po mistrzostwa

gdzie awansowaliśmy jako pierwszy zespół

z Europy do mistrzostw świata

popatrzyłem pierwszy raz

znowu na siebie, czyli zrobiłem 3 kroki

do tyłu

i tak mówię

Tomek

jesteś chłopak z gór

który zawsze był

normalny, ciężko pracował

nigdy nie będziesz

Ronaldo

nigdy nie będziesz

zidany ani innymi piłkarzami

wej zrób 3 kroki w tył

i zacznij znowu

od tego, czego zaczynałeś

swój pierwszy trening

czyli od zaangażowania serducha

ciężkiej pracy

i znowu wrócisz na swoje tory

i dokładnie tak zrobiłem

ogólnie

podejście moje do pracy

to jest bardzo duży wpływ

na to miał

trener Lawrence

trener Piechniczek

trener Wach

trener Hubert Kostka

trener Apostel

to są trenerzy, którzy też mnie

ukształtowali, co chodzi o pracę

trochę inaczej wtedy w Polsce się trenowało

ale byłem dumny

wyjeżdżając do Niemiec

że byłem przygotowany fizycznie na tą rywalizację

a najczęściej z tym sobie, żeśmy rady nie dawali

pamiętam, jak dziś w dojścburgu

trener powiedział tak

kupowali mnie ogólnie na pozycję

defensywnego pomocnika, czyli na tą pozycję numer 6

i on wtedy

podszedł do mnie, mówi tak

nie wiem jeszcze na którą pozycję, ale cię kupimy

mówi bo jesteś dobry

trochę

trochę dziwna sytuacja

ale było mi miło

powiedziałeś, że

w brasku lefrektorów jest wielu przyjaciół

kiedy światła karierę gasną

przyjaciół również nie widać, a jest ktoś

kto z tobą był od samego początku

i jest dzisiaj?

tak, mam przyjaciół, z którymi przyjaźnie się

30 lat

po tym

jak już wyjechałem z mojego

kochanego miasteczka Makowa Podchańskiego

z którymi mam i w Makowie 3, 4, z którymi mam do dzisiaj kontakt

często się spotykamy

w piłkę i gramy jeszcze na Orliku razem

ale też mam

takich przyjaciół,

z którymi się już przyjaźnie

25, 28, 30 lat

oni są zawsze gdzieś do mnie

ale wielu sytuacji

w której były w jakimś kryzysie

czy coś mi się stało, wielu się z tego wypisało

jak to by was tymi przyjaciółmi

jak ja to mówię papierowymi

jak u mnie jest lepiej

no to oni wracają

ale już niekoniecznie od nich odbieram

a kim są twoi przyjaciele

jakbyś miał ich tak określić, albo mają jakieś cechy

które ich łączą?

co same coś określeni ludzie?

nie wiem, no wiesz, przyjaźnie się

z Piotrkiem Świeczewskim

19 roku, 20 roku życia

jesteśmy ten sam rocznik

razem byliśmy w pokoju na reprezentacji

przyjaźnie się z tąkiem kłosem

no to jak z tąkiem kłosem to jest jego rodzinom

przeżyłem z tąkiem kłosem

jego rozwód

znam bardzo dobrze aktualną żonę

byłem u niego na ślubie, przyjaźnie się z Piotrkiem Świeczewskim

kiedy poznał

litkę

swoją żonę, kiedy

zaczynał

grać w piłkę w ogóle

w GK się Katowice jeszcze

przed Sandecją

wtedy tym samym czasie poznałem Mateusza Borka

z którym można powiedzieć

we trójkę lataliśmy cały czas

Tąka Iwana, który z nami latał

który grał w Holandii, jak ja grałem w Duizburgu

często że mi się spotykali, jeździłem do niego do Holandii

kiedy grał w Fejennordzie

z Fejennordu przechodził do Eindhoven

z tego grona piłkarskiego

to mieliśmy dobry kontakt

cały czas i też z Jackiem Bogiem

potem kończysz karierę, każdy wraca

gdzieś w swoje strony

kontakt gdzieś się tam urywa, ale ogólnie jak się spotykamy

to widać u nas

tę więź i sympatię

nie musimy nic mówić, jak się spotkam

z Kłosem, ze Świerczewskim, czy z Iwanem

jak się witamy to my nic, czy z Jackiem Bogiem

bo mnie to w ogóle tak samo skaczemy

idąc do siebie, jak żeśmy kiedyś skakali

witając się

wygląda to trochę głupio

ale też jaka dzieci nada, ale także

żeśmy się kiedyś witali na reprezentacji

i w naszych oczach jest tysiąc słów

my nie musimy nic mówić, my w oczach widzimy

cośmy razem przeżyli

a Mateusz Borek to nadal Twój przyjaciel

bo to też było tak, że medialnie dookoła tego

było bardzo dużo zamieszania

czyli ja powiem tak

nie da się

25-letniej przyjaźni

czy 28-letniej przyjaźni wrzucić to kosza na śmiecie

była taka sytuacja, że

na początku jak Mateusz zaczynał w dziennikarstwie

kończył studia

na pewno potrzebował nas

potem była taka sytuacja, że potrzebowaliśmy

może go bardziej my z Piotrem

ale po to jest przyjaźń

potem gdzieś

ktoś coś nie dopowiedział, ktoś coś powiedział

jak to bywa

ktoś dorzucił 5 groszy

ktoś 12, ktoś 17

doszło do takiej sytuacji, że

słowo poszło na słowo

aże każde ambitny

nie rozmawiamy ze sobą

3 lata

dokładnie gdzieś tak

3 lata temu zerwałem Achillesa

nie rozmawiamy ze sobą z 3 lata

i na ostatnim meczu

reprezentacji przed meczą, żeśmy się

pierwszy raz przywitali ze sobą

w sensie podali sobie rękę

a za z jakimś przyjaciół mi tęsknisz

jak mówisz o takim okresie czasu

też byliście raczej ze sobą blisko

no mega, no ale Mateusz też miał jakiś ciężki okres

za sobą

się wydaje, że

zaufał

ludziom, którym

nie do końca powinien zaufać

a poznał ich po drodze

i wydaje mi się, że dobił do tego momentu

że też się kapnął

ja mu nigdy źle nie życzyłem

nawet jeżeli z nim nie rozmawiałem

nigdy publiczny na niego nic nie powiedziałem

nie wypowiadałem się

i nigdy bym nie zdradził naszych tajemnic

a przeżyliśmy

za sobą naprawdę bardzo dużo

ale zawsze jakby

zadzwonił

to wsiadłbym nawet do piątej rano, bo jechłoby mu pomóc

i to jest wartość prawdziwej przyjaźni

zresztą Mateusz chyba też nigdy nie powiedział o tobie

niczego złego

tak mi się przynajmniej wydaje

ale coś tam bęknął w towarzystwie

które oczywiście szybko to do mnie doniosło

ja to jestem taki

że z niektórymi nie mam kontaktu

ale na pewno

tak jak mówię mam kilku przyjaciół

mam takie przyjaciele

jeszcze Pawła z Warszawy

nie sam ojciec lubię sławka Peszkę z nowej

z tej młodszych generacji

Kamila Grosickiego

Artura Sobieha

na pewno jakby do mnie

zrobili kol

bo nie ważne o której godzinie

to są ludzie

dla których wsiadłbym w Auto

i bym pojechał im pomóc czy poleciałbym samolotem

jeżeli poczuł zresztą niejednokrotnie

i oni mi to udowodnili i ja im

a to nie znaczy, że z kimś masz jeść codziennie

śniadanko, pić kawkę, mówić, że jest super

bo to nie buduje

relacji

i tego

czy komuś na tobie zależy

w żadnym wypadku

to się przekonają w moim życiu

to na pewno nie

pamiętasz swojego pierwszego wroga

takiego powiedzmy w media, w który zaczęło

ci atakować

jak to jest

niektórzy piszą

coś tylko dlatego

kiedyś

mega się zazłosiłem

właśnie Mateusza i rąka Kołtonia

Mateusza Borka, miałem tam taką śmieszną aferę

z tymi papiorsami

to jest w ogóle chyba

to jest chyba największa beka w życiu jaką mam

ale powiedziałaś, że od tego tak naprawdę zaczęło ci się wszystko walić

dokładnie, a to jest

tak kurywzalna sytuacja

że

mi też się śmieca, dzisiaj z perspektywy

czasu jak ja patrzę

to ja mówię, to jest niemożliwe, że ja taką karę zapłacił

przez prawo

jakie jest w Niemczech

za to, że komuś dałem prezent

no bo na koniec to już było wiadomo

ja zostanę tylko ukarane o to

za 40 kartonów odkupiłem

nielegalnych papierosów po to, żeby komuś dać w prezencie

ja zostanę za to karę

za to jest karę

że komuś, ja wiedziałem, że one są

z jakby nielegalnego źródła

w ogóle jakiej historii potem powstałeś

że ja w ogóle w tym biznesie byłem

to

to jest najśmieszniejsza historia w moim życiu

ale od tego czasu fakt

zaczęło się wiele rzeczy

walić

i w życiu prywatnym

i w sportowym

no to się zaczęło walić

no bo wszystko wiesz, to idzie to jest

jak domino

no i to na pewno

to, powiem ci, uderzyło we mnie niesamowicie

mocno

potem jak domino co roku coś się stawało

co zupełnie mi było niepotrzebne do niczego

nie byłem w stanie tego zatrzymać

Fotele w podkaście

żurnalisty zapewnia Jumisu

ale to jest

a ty taki gościak ty

twardy, hardy, góral

reaguje na takie rzeczy

w jaki sposób płaczesz, szukasz pomocy

nie, duszę to w sobie

nie okaże tego na zewnątrz

ale

ale

szczerze powiem

była jednak historia

w życiu, która powiem szczerze

no

miałem ciężko się pod tym

myślę, że nawet jak słuchałem ostatnio wypowiedź

Mameda Halidowa, którego też serdecznie pozdrawiam

którego znam

o jego depresji

nie wiem czy to nie był etap w życiu

taki dwa etapy w życiu

nie wiem czy nie byłem w depresji

ale w którym momencie

raz

2003-2004

ze względów

kompletnie prywatnych

nie będę tego tematu ściągał

ale myślę, że wtedy byłem

w poważnej depresji, z perspektywy

czasu jak to widzę, ale sobie z tym poradziłem

kompletnie

uciekając

trochę

trochę w alkohol

i w 2007

roku

przy najniszczęśliwszym zdarzeniu

moim życiu, czyli przy wypadku

no to jest

to jest takie przeżycie

że

sięł mnie

kompletnie

i to jest kompletnie nie do pisania

co czuję młody człowiek

w danej sytuacji

więc

ogromny smutek

i klęska wewnętrzna jaką wtedy masz

po tym

chyba najdłużej się dźwigałem ze wszystkich rzeczy

i też uciekałeś w alkohol

z tego co mogłem przyznać w twojej książce

no i to bardzo mocno

to jacy ludzie

wtedy, w takich momentach

muszą być w twoim otoczeniu

żeby móc cię trochę chociaż podnieść

albo na ile dajesz się podnieść

innym ludziom

ja to mam taki charakter

po moim tacie, że

staram z tego wszystkiego

się dźwignąć sam

jeżeli o tym nie chciałem myśleć

szedłem w alkohol i szedłem spać

jeżeli mi się to przypominało

znowu szedłem w alkohol

musisz mi niesamowiciem mocny charakter

z tego

żeby podnieść w ogóle głowę i zacząć

najbardziej my mutowałem

wydaje mi się moje dzieci, Mateusz i Wiktoria

była ta dwójka

dla której stwierdziłem

warto żyć

warto chcieć

bo naprawdę masz dla kowa

i dla tej dwójki

całe życie walczyłem

ta dwójka mnie motywowała

zarówno

pierwsze był syn Mateusz

w wolnym czasie i na treningi

i grałem w piłkę z nim

miał niesamowity potencjał

zdecydował się na biznes

w którym się spełnił

też niesamowity uważam, że w ekstra klasie

dzisiaj by grał spokojnie

w tej ekstra klasie

no i później córa

która mi dała wiele radości

wiele miłości

z którą przeżyłem jej

dojrzewanie w ostatnim czasie

w jej pierwszego chłopaka

wszystko to przeżyłem

od Adozedwie

ale już jako dojrzały facet

i też to jest

ogromne przeżycie dla każdego rodzica

uważam, że poświęcałem jej bardzo dużo czasu

już napunknąłeś na temat tych

trudnych rzeczy

to po wypadku konsultowałeś się

z psychologiem, bo to są rzeczy

które naprawdę są bardzo trudne

do wyciśnięcia tego

też to wybaczenie tej rodziny

wszystkie rzeczy, jak opisywałeś to w książce

to bardzo bolało, jak się to czytało

to jest przede wszystkim

jak potem jesteś obrzucony

gdzie ja zostałem skazany wyrokiem prawomocnym

za tą

wyrokiem prawomocnym w Łodzi

wiesz, te domysły

wymyślanie innych ludzi

nie wiedząc, że tak naprawdę

jeszcze bardziej

można powiedzieć

mniej raniom i dobijają, ale też dobijają

moje dzieci, które w tym czasie żyły w Łodzi

do szkoły

za to przede wszystkim, za te swoje

błędy

publicznie chciałbym moje dzieci przeprosić, że

niejednokrotnie musiały znosić

piosenki

czy też obelgi od innych

bo tak naprawdę te obelgi będę być kierowane

do mnie, a nie do moich dzieci

a wiem, bo mi się przyznałe, że niejednokrotne

te obelgi były kierowane do nich, co ma dziecko

jedno czy drugie wspólnego z tym, co zrobił tata

a jednak

osoba publiczna musisz się z tym liczyć

dlatego dzisiaj uważam, że

zupełnie inaczej bym

pokierował moją karierę

i inaczej bym

kompletnie inaczej bym się zachowywał

żeby te moje dzieci

w tych, dajmy na to dwóch sytuacjach

nie musiały tego usłyszyć, co usłyszałem

a też

w twoim życiu i w życiu twojej żony

pojawiło się poronienia, o którym powiedziałeś

publicznie to też było coś takiego, co mogło

cię trochę przybić

wiesz jak to jest, to są

kompletnie sprawy prywatne

które kompletnie nie chcę

wchodzić

szczególnie, że jestem

w kompletnie innym etapie teraz

etapie życia

w kompletnie innym etapie życia

i ciężko mi się do tej

do tej sytuacji

kompletnie odnosić

to są sytuacje

które też

hartują ci ducha

idąc do trenera i prosząc o to, żeby mi dał wolny

bo żona

będzie miała tym czasie operacją

powiedzieć, że mi nie zwolni, bo ktoś musi

zarabiać na rodzinę

to hartuje ducha

to hartuje ducha

ale dość brutalnie hartuje

no, ale taka jest piłka wnętrznej

a dzisiaj wiesz, jak ja widzę, jak się ta piłka zmieniła

że rodzi się dziecko

i są piłkarze zwalnianie

dostają dwa dni wolnego

nawet trzy, jedź sobie, przywitaj się

to się uważa, że

przez to będzie go bardziej lubił

tego trenera i przez to wróci

i będzie lepiej grał

ale to uważasz, że kiedy było lepiej

ja uważam, że

był porządek w Niemczech

jechałeś do Niemiecach, co to jest ich kultura

co to jest ich treningi, zarabiałeś o nich pieniądze

uczyłeś się języka

gdzie się to poszło w takim kierunku, że znam mało

kto mówi po niemiecku, z tych zagranicy

co grają, bo trenerzy muszą się porozumywać

po angielsku

dla mnie to jest niezrozumiałe, że przyjeżdża piłkarz

za granicę do Polski

zarabia 50, 100, 100, 200

czy 250 tysięcy złotych

bo są i tacy zagranicy

albo nawet 300

i on nie umie języka polskiego, jest tu 3 lata

dla mnie to jest niewyobrażalne

no jest to

dość mocno złożone, ale wydaje mi się też

że dzisiaj piłkarze dużo krócej

grają w klubach

bo jakbyśmy mieli tak zestawić

nie, ale są tacy piłkarze, wiesz

którzy są za słabi na to, żeby grać

w swoim kraju, tak jak na przykład

Iwo, który poszedł do Rakowa

był za słaby, żeby grać w Hiszpanii

w Najwyższej Lidze

wziął go Raków, wypromował

tak, podaje przykład

no i na przykład ja bym chciał, żeby on mówi w języku polskim

bo ona z kraju zarabia

no byłoby miło

a znowu jest za słaby, żeby pojechać

do jakiejś Tobligi w Europie

dlatego został w Rakowie

no jak wiadomo, to jest tak samo z Portugalczykami

z Brazyliiczykami, z Argentyńczykami

jak u nas przyjeżdżają ci, którzy w danych krajach

w swoich krajach sobie nie razem

nie zrozumiałe było tak, naprawdę

Polska Liga jest taką Ligą Pocieszenia

jak Ligą do bardzo dobrą, do wypromowania

bo jest bardzo dobrze

pięknie pokazana, fajnie, piękne stadiony

niekoniecznie wszystkie pełne

już duże pieniądze

z praw telewizyjnych jesteśmy 12

najlepiej opłaconą Ligą w Europie

a z pozycji

siły w Europie jesteśmy chyba na 31 miejscu

chyba tam był jakiś

awans na 20, ale nie pamiętam

ten 9 był przez moment, prawdopodobnie

teraz po tych wynikach będziemy na 28

nadal słabo

na potencjał 30

prawie 40 milionów ludzi, no bardzo słabo

a przegrywamy

z Albanią, która ma 3 miliony ludzi

to akurat mam nadzieję, że

tylko i wyłącznie wypadek przy pracy

albo słabszy moment

to był ostatnio też w Młodawii

jest jeszcze mniejszym krajem

i tam nie ma żadnego

to już te przypadki

są dwa, to chyba za dużo

nie, to ja patrzę na ten cały okres

akurat jako wypadek przy pracy, a nie na pojedyncze spotkania

no dobra, ale zaczęliśmy ten temat

do tego wątku aż poszliśmy od

tych wrogów, bo zastanawiałam

czy po prostu był ktoś taki, kto zapamiętałeś

ale powiedziałaś wtedy o Mateuszu

i o Romanie Kotoniu

a masz wrogów takich

którzy mają prawo

być twoimi wrogami? Tak uważasz na przykład o tym?

o niektórych ludziach?

nie wiem, wiesz co powiem Cię, ja jestem wywołany w rodzinie

tak jak podkreśliłem rodzinie

katolickiej, głęboko bieżącej

po drugie jestem człowiekiem, nie jestem

żaden maszyną

mi się wydaje, że nawet największy

mój wróg, a na pewno

takich mam, to ja wiem o tym

jakby mu się działa tragedia

to na pewno nie życzyłbym u tragedii

mogę wejść z nim polemikę

mogę być na niego zły

mogę być na niego pomyje

jeżeli on tak robi

to dlaczego ten miecz ma nie działać

gdzie strony

ale żeby się działa naprawdę tragedia

to jestem w stanie

może nie do końca mu to wybaczyć

ale nie pomoż

a kto Ci zrobił największą krzywdę

w mediach, twoim zdaniem?

nie wiem, powiem Cię, nad tym nie zastanawiałem

ale na przykład co było największym kłamstwem?

no czy ogólnie największym kłamstwem

zrobienie hejtu na mnie o wypadek

kiedy ja poruszyłem

korupcję w polskiej piłce

zostałem zaatakowany

o wypadek

i to było

turbosławe

to było turbosławe

to mnie niesamowicie zabolało

to nie było obiektywne przede wszystkim

w stosunku do mojej córki

która chodzi do szkoły

niesamowite nieprzyjemności

od niektórych dzieci w szkole

z tego względu

to było hamskie i kompletnie bezklasne

jak realnie zaczął się twój konflikt

z Krzysztofem Stanowskim?

tak zupełnie serio

jak byś mógł przypomnieć sobie co się wydarzył w pierwszy raz?

to kompletnie nie jest z mojej bajki

a co to znaczy, że nie jest z twojej bajki?

nie jest z mojej bajki, ani z charakteru

ani z niczego mi się nie podoba

w swoim otoczeniu

atakuje tylko tych ludzi

którzy atakują, lubi tylko Barcelone

lubi sam siebie i jest zakochany w sobie

jak ja coś powiedziałem

albo ktoś coś powiedział

na Michniewicza, to wiadomo

nie z krzesnym jego dziecka, to on go zaczął bronić

niedokładnie słusznie

nie jest do końca obiektywny, bo swoich ludzi

z którymi pracuje broni

w sytuacjach, w których nie powinien bronić

i ludzie, którzy coś powiedzą szczerze o innych

ale ogólnie

ja wiem, tylko ten podcast

jest za poważny

żebym rozmawiał na jego temat

ale wiesz, bo gdyby był ktoś atakował Mateusza Borka

załóżmy, nie rozmawiacie ze sobą od trzech lat

też by jestem przekonany

że mimo wszystko byś go bronił

bo jesteś po prostu jego przyjacielem

to są takie rzeczy

naturalnie żebym go bronił

powiem tak

że polskiemu naprawdę siedziała krzywda

żeby był moro, bo coś

jestem w stanie mu pojechać i pomóż

jakby potrzebowo

ale ta cała jego grupa ludzi

to nie jest moja bajka

to nie są ludzie z moim charakterem

to nie są ludzie z którymi chciałbym

przebywać często

i spędzać czas

to są ludzie dla mnie odseperowani

którzy niech żyją sobie swoim życiem

ale nie dotykają mojego życia

ja z tym nie mam żadnego problemu

problemy zdrowotnej coś by mu się stało

jestem człowiekiem

naprawdę z zasadami

z dobrym sercem

i żebym mógłbym mu pomóc to bym mu pomógł

ale ogólnie chciałbym żeby serzył

swoim życiem

ja swoim jesteśmy już na tyle dorośli

naprawdę nie chce mi się kopać

już więcej

w tym bagnie

ale

od teraz mam taki charakter, że jak mnie zaatakował

idę w drugą stronę

tym samym dnieciosem

a mam już dzisiaj takie argumenty i możliwości

ok

nie pytam o ludzi konkretnie

ale są ludzie, których powinieneś prosić o wybaczenie

żebyś to ciężko powiedzieć

tak czy są ludzie

pewneś krasieź o wybaczenie

zależy do której sytuacji

wydaje mi się, że nikomu

nikomu poza wypadkiem

moim nie zrobiłem takiej krzywdy

żeby musiał prosić o wybaczenie

ale są ludzie, których powinieneś przeprosić

może takie słowo będzie lepsze

ale przeprosić to i ty musisz kogoś

no jasno, że tak każdy

no to wiadomo, że są ludzie

gdzieś źle zachowałem, mogłem się zachować

trochę lepiej albo nie do końca tak

tutaj chwila przerwy

jeżeli słuchasz teraz tego podcastu

pamiętaj by wcisnąć przycisk obserwuj

bądź subskrybuj

zależności od tego na jakiej platformie słuchasz tego podcastu

będę bardzo, bardzo wdzięczny

miłego odsłuchu

a co ci nie wyszło biznesowo

takie to by życiu, że trochę zwariowałem

nie wiem, miałem z pięć samochodów w Niemczech

to pamiętam

a jeźdź dzisiaj jednym

latałem po ciuchy do Milano

zamawiałem ciuchy na zamówienie

no bo takie tam, że po prostu no ten chłopak

zmakoła trochę zwariował i

wszedłem troszeczkę za szeroko

spodobało mi się trochę życie

w wolnym czasie w tym i tym

raz na rok, czy dwa razy w roku

w te wakacje i w grudniu

że lubiłem przejść i się trochę

zresetować

nie do końca może to

reset był potrzebny, ale

nie do końca musiałem sobie myślać takie

biznesy, co ja sobie wymyślałem

A jakie wymyślałeś sobie biznesy?

Nawet mi nie pytałem

No nie, no jestem bardzo ciekawy

Wszystkiego, wynajem

maszyn

jak budynek tynkujesz

rozstawiasz te

rusztowania, no to i rusztowania do wynajmu

akurat to był dzisiaj tez dobry biznes

który był akurat fatalny

Nie no ogólnie takie

wymyślałem rzeczy

akcji dużo kupiłem

w Niemczech, które chyba

wylosowałem ze sam palcem

po prostu jak zobaczyłem

po roku, co się z tymi akcjami dzieje

to jest przedawałem, a straciłem

do tego 50%

Za aferę z fajkami zapłaciłem

chyba ze 160 tysięcy eurokary

Za podatek kościelny

podatek kościelny chyba ze 160 tysięcy

marek

więc ja tak zalubiłem popłacić te karę

przecież te zarobki takie jeszcze nie byłem

plus lubiłem dobrze pożyć

no wiesz

Ty musisz liczyć jedne rzeczy

jeżeli chcesz żyć na jakimś poziomie w Niemczech

tak, jeżeli chcesz mieć dom z basen

3-4 fajne samochody

na weekend sportowe

codziennie do pracy jakąś limuzynę

plus twoja żona

wziąć dzieci do prywatnej szkół

zawieźć prywatne ubezpieczenie

tak zwany krankestagesgel

że jak cię przejmuje ZUS

ten niemiecki żebyś też miał

dopłatę do tej pensji, bo więcej zarabia

plus ubezpieczenie, które płacisz za złe okonto

uwierz mi, że koszta takiego życia

dzisiaj się robią na poziomie

20-30 tysięcy euro

plus pomoc rodzinie

jakaś inwestycja, kupienie działki w Polsce

wybudowanie domu to się robią poważne pieniądze

bardzo poważne pieniądze

jak oceniasz swoje bycie menadżerem piłkarskim

zaczniemy, robiłem to przez 2 lata

powiem tak

są jeszcze menadżerami w Polsce

niektórzy z zasadami

no pewnie Mariusz Piekarski jest taki

gdzie się megadarzymy z warszacunkiem

nie jest to, nie jest łapczywy

jak trzeba zawsze się podzieli

jest szczery, bo też ci powiesz szczerze

czy chce tego, czy nie

co chodzi o menadżerkę, taki sam jest

gdzieś, wydaje mi się

w stosunku do mnie, mówił Marek Cidko

no ale

to by było chyba

na tyle w tym świecie

dla mnie to jest chore, no wiesz, jechanie do rodziców

chcesz podpisać z łopakiem, który ma 16 lat

o którym nie wiesz, czy będzie piłkarzem

dobrym czy nie

jechanie do rodziców, danie rodzicom 50 tysięcy

i jemu 50 tysięcy

czy kupienie jemu czegoś

ekstra, iPhone, czegoś i danie mu pieniędzy

żeby z nim podpisać

dla mnie to jest psucering

a nie może być tak, no albo

menadżer ma zarabiać za to, że kieruje swoim piłkarzem

albo menadżer musi pierwsze

przekupić rodziców i dziecko, żeby z tobą podpisało

to jest w ogóle dla mnie jakieś chore

ja stwierdziłem, że nie będę nikomu płacił

ale się z tego wycofać

a jak patrzysz na Cezarego Kucharskiego

jeszcze ten konflikt z Robertem

Lewandowskim, że Cezary

może mieć więcej racji niż się wszystkim wydaje

nie wiem, co komuś się wydaje

bo sądy, żeśmy nie robili

kto za kim stoi

no raczej cała media za Robertem

tak było, a teraz?

odwraca się trochę przez wyjąt

no a teraz, wiesz, to wszystko

w piłce to jest wszystko tak

jak grasz, jaki masz wpływ

tak ludzie to oceniają

czekajmy, abyś teraz zrobił sonda

czy ta sonda byłaby taka sama?

no ja widziałem, bo akurat

Cezary Kucharski bardzo mocno się aktywnił

po tym wywiadzie na Twitterze

dobra, ma prawo jak każdy inny, mało aktywnie się i Robert

i Czarek, słuchaj, ja powiem tak

odrzczeganie jest sąd

sąd zadecyduje

mam kontakt z Czarkiem

od lat z mojego rocznika

graliśmy w reprezentacji U21

grajśmy też w pierwszej reprezentacji

byliśmy razem na Mistrzostwo Świata

przeciwko sobie też graliście

przeciwko też Pucharach w Legii

ja grałem wtedy w Niemczech

i

niech czas

pokaże kto miał rację

wiem na pewno

że kiedy oglądałem

Roberta jeszcze w Zniczu

a potem pierwszy sezon w Dortmundzie

kiedy rywalizował

bo był rezerwowym jeszcze był

ten sezon i dziewięć bramek

nie dałbym

palca sobie

obciąć za to, że on zrobi taką karierę

naprawdę

Czarek Kucharski, pierwsze kroki Roberta

poprowadził perfekcyjnie

Leg Poznań

Borusia Dortmund

i pójście do Bayernu

pójście do Bayernu, zrobiła z Roberta

gwiazdę światowego

w formatu

zrobił to Czarek Kucharski

w formatie

oddzielam

znajomości, oddzielam wszystko

czysto sportowo

to jest jeden z czterech

największych klubów na świecie

Robert trafił do Bayernu

to były tam wszystkie rekordy

przeszedł do historii

był regularny jak Rolex

był regularny

jak Rolex

był regularny jak

Turbilon, taki mechanizm

to jest tak zwany mechanizm wieczny

to zegarek, który nakręca się

przez ruch kuliziemski

Robert Drowandowski w Bayernie

był jak ten Turbilon

i tego nie ma co ukrywać

każdy Polak był dumny, że on tam gra

było pytanie, czy szczeli się jedną, dwie, czy trzy

czy też w 9 minut 5

pobił wszystkie rekordy

i uważam, że pokierowanie przez

managera Czarek Kucharskiego Roberta do Bayernu

było 100%

trafieniem

ukształtowało Roberta

jeszcze bardziej, bo przyszedł Guardiola

wyszkolił go jeszcze bardziej

jako napastnika, spasował się do tej drużyny

plus zarobił ogromny pieniądze

bo Bayern jest w stanie z te pieniądze płacić

a to zawdzięcza

Czarek Kucharskiego

co by teraz nie mieli, nie wiem

dokładnie o co się widzę

ale to zawdzięcza Czarek Kucharskiego

i Czarek Kucharskiego tego nikt nie zabierze

ale ty jako bycie

trenerem, bo ty powiedziałeś coś takiego, że

wszyscy dokładni, że nie będą trenerem

rzucali mi kłody pod nogi

no tak, no wiesz, jak

ty jako były piłkarz, nie wiem

który jesteś kluby wybitnego reprezentanta

który zrobiłeś dwa awansy, który

na mistrzostwa świata

awansowałeś po 16 latach do Korei

jabłoni, po czym zrobiłem drugi awans

do Niemiec jako kapitan

ja idę na papiery terenerskie

prezes

Jagielloni chce mnie za trudniej, bo oni mówią, że ja nie mogę

jak aczo nie mogę

bo ktoś mówi, że ja nie mogę

ale dlaczego ja nie mogę, a co ja jestem

wszyscy inni mogą, a ja nie mogę

tak, Jagielloni byłych

piłkarzy, synów, byłych trenerów

poszło na kursy trenerskiej

ominęli większość

przepisów, regulaminów

a zostali na UEFA proprzyjęci, już byli

trenerami w kilku klubach

w polskiej piłce

nigdy

hipokryzja

te układy

z starych czasów

są dalej odczuwalne

dzisiaj polskiej piłce

nie ma

korupcji, jest płatna

protekcja

to jest naprawdę tragedia

to jest z mora polskiej piłki

nie masz znajomości

nie załatwisz nic

żeby w sensie

wrzucić kogoś, no to chyba, że już masz

syna, który jest naprawdę dobry

i ciaka, który fajnie rokuje, a nikt go nie zna

to musisz po znajomości gdzieś załatwić

żeby ktoś ci go w ogóle na testy wziął

jak nie masz tych znajomości, albo kolegę

który kogoś zna, nic nie załatwisz

i łyż mi, a już nie mówię

jak są

powływanie

u 15, u 16, u 17, u 18, u 19

może u 19

już nie, ale te pierwsze roczniki

to jest dla mnie

byłem na paru meczach tych chłopaków

u 15, to jest z trzech czterech

nie wiem, co tam robił

to znaczy, że są powływani przez to, że

są pretekcjonowani przez kogoś innego

ja ci tylko powiedziałem

sportowo byłem na to spojrzeć

stwierdziłem, że

tutaj jestem, przy tej trójce, pewny, że oni w piłkę

nigdy nie będą grali, a jednak w tej reprezentacji

ten jeden mecz

u 15 zagrali

no to naprawdę

to tak mówię w perspektywie ostatnich

lat, jak to oglądałem i mówię, że to teraz

się w ostatnim czasie zderzyło

na paru takich meczach, to powiem szczerze, że

to było ciężko przyjąć

kiedyś w sportowych faktach była ankieta

w której 62% ludzi odpowiedziała, że

lubi Ciebie jako komentatora

to jest jak już zostaćmy przy procentach

ile jest procent praw w wszystkich legendach

o Tobie

wszystko jest prawdą

jak mówi mój przyjaciel, tylko nikt nie zna szczegół

a mówi mój to

przyjaciel Tomek Centowski

i z niego niesamowicie pozdrawiam

jest artystą

malarzem

malować może

każdy artystą

jest jeden na milion, zawsze mu to powtarzam

maluje Tomek z realizm

lubie z pewien z nim czas

można powiedzieć tak

niesamowicie mi odchamia

z tego towarzystwa piłkarskiego

bo ma inną kulturę, inne spojrzenie

jest niesamowicie je inteligentnie

jest po Akademii Sztuk Pięknych

nawet namalowałem z nim jeden obraz

artysta

nawet ten obraz mi

wyszedł olej na płótnie

pomógł mi oczywiście na koniec

żeby to złapało prawdziwe życie

bo on to umie zrobić, niesamowicie umie

umie budować płótno, gre kolorów

i on zawsze tak powtarzał

ktoś go zapytał, gdzieś my razem wychodzili

Tomek

też ma Tomasz na imię, Tomasz Centowski się nazywa

jest trzęstowały

Tomasz powiedz mi to wszystko co o Tobie mówią

to prawda, on mówi tak to prawda

tylko nikt nie zna szczegół

no bo słuchaj

powiedziałem ci wcześniej

że mam 4-5 przyjaciół z tym nie spędzałem

czas wolny

do dzisiaj się spotykam

i tylko oni ze mną gdzieś byli

może ich było jeszcze dwóch gdzieś

no to skąd ta legenda to jest

bo ja coś się opowiedziałem

a czy to jest tak, że zazwyczaj ludzie

ze strzępek to...

do tego ktoś coś dodał

dokleił, a żeby było śmieszne

na przykład pod wpływem alkoholu i nie tylko

to ktoś na imprezie to usłyszał

dodał jeszcze bardziej

ktoś jeszcze podkolorował i z tego wyszło nie wiadomo co

a tak naprawdę

płytaj u źródła

dlatego nie chcę za bardzo wchodzić też

w tematy Kasyna, bo to już jest tam potwornie

zmęczone tematy, jeżeli chodzi o Ciebie

ale dla upewnienia

przegrałeś 20 milionów złotych

bo tutaj mi się trochę to kłóciło, bo powiedziałaś

20 milionów euro

albo brutto

tyle mniej więcej przegrałeś tak naprawdę

w tym Kasynie

a ja wiem

6, 7 milionów złotych

przez 15 lat

a pamiętasz pierwszy moment, w który pomyślałeś

że to poszło za daleko

i ciężko będzie wrócić?

nie wiem takiej sytuacji

no przecież zastanów się logicznie

no przecież ja grałem w piłkę

ja musiałem przecież wyspany

nie jednokrotnie dwa razy dziennie

nie jednokrotnie trzy razy dziennie

piłka no to nie są tylko

spacery i mecze sobotnie

to kiedy ja miałem grać

albo chodzić, skończyłem sobie grać w piłkę

to miałem takie dwa lata, że się trochę

czasami częściej pochodziłem

ale to przecież to nie było tak

że

ja nie wiem, a to ja codziennie

ale ja nie mówię nawet o tym, że codziennie

bardziej mi chodzi o to

ja wiem, jeśli lubiłem Adrenalinę stać minutu

uroku i lubiłem grubo zagrać

tutaj chwila przerwy

jeżeli słuchasz teraz tego podcastu

pamiętaj by wcisnąć przycisk obserwuj

bądź subskrybuj

zależności od tego na jakiej platformie słuchasz

tego podcastu, będę bardzo, bardzo wdzięczny

miłego odsłuchu

ale pamiętasz kiedy pierwsze

pierwsze wspomnienie, kiedy pomyślałeś sobie

że nie stać mi już na to?

nie no to ale takiej granicy

nigdy nie przekroczyłem

żeby powiedzieć

raz może tak przesadziałem w Warszawie

poniosłem je w emocje

poniosłem je w emocje

dosyć poważnie

to był

2000

drugi, trzeci rok

jakoś po tym czasie

poszalaliśmy trochę

tak z parą o kolegami

to ogólnie tak było na kilku

w których chodziło

że lubiliśmy sobie wyjść, zagraliśmy jakieś mecze reprezentacji

potem się okazało, że mam 3 dni w klubie wolnego

no i poszlałem

w Mariocie wtedy na VIP

u góry, pamiętam

w dobę

z moimi pieniądzmi

przegrałem z pół miliona

złotych

jak się wtedy wraca do domu?

chętnym do odrobienia, do wygrywania meczów

zmotywowanym

no dobra

ale to w tym czasie nie były takie pieniądze

które w ogóle robiły

nie robiły wrażenia

nie robiły wrażenia, no jak zarabiałem

takie pieniądze

gorsze to było to, że

200 przegrałem swojego, a 300 wziąłem odliwę

to było szybko wrócić do domu

a to nie są te czasy

to dzisiaj, że kliknie, że enter z komputera

i ci pieniądze w jeden dzień przejdą

musiałem komuś to przelać, ktoś musiał to wypłacić

ktoś im zawieź w miarę szybko, żeby nie zapłacił

te kolejne tydzień odsetek

bo to była już kota o kompletna głupota

no nie, ale takie były sytuacje

ale przeżyłem

i to kasyna, przeżyłem

i przyjaźń, i kumpectwo

i wiesz co, ci powiem

od tych ludzi z kasyna

i od Lichwy kasnowie się wiele rzeczy też nauczyłem

to nie jedno, kto jest naprawdę mądry

ludzie, którzy w życiu

którzy w życiu

dobili tak dna

że są w stanie ci przekazać

fajne, życiowe rady

ludzie, którzy

obracali naprawdę poważnymi milionami

mieli poważne firmy

w Polsce poważne firmy

z Tąkiem Centowskim

myślę, że mi się wydaje, że będęś go kiedyś

tu zabrosił

zaskoczył bycie

z niesamowicie sprawnej, bo mistrzem Polski

też artystów tenisie Ziemlem

ogólnie on mnie tenisiem Ziemlem zaraził Tomek Centowski

on by ci napisał

opowiedział historię, parę historii

no to powiem ci, że takie rozmówce

mi się wydaje, do tej Poliszy nie miałaś

no dzisiaj to masz hajtu, to może być poważna konkurencja

to powiem ci, że

jest niesamowity

powiem ci, napisaliśmy kiedyś pod wpływem

alkoholu poradnik gracza

który jest wydany w wersji papierowej

nigdy

nikt w Polsce czegoś takiego nie wydał

i my to mamy z Tąkiem

z jego grafiką

na przodzie

i tytuł jest poradnik gracza

zrzuciliśmy wszystkie

sytuacje, w których

mi się spotkali chodzą przez tyle lat

do Kasynawu, no ta będę

w Krakowie też tam go poznałem

w

1990

w 8. roku

a pamiętasz, bo już

zahaczyłeś od tych liświarzy i o to, że często

to są ludzie, którzy byli

na dnie, ty kiedyś pomyślałeś, że jesteś na dnie

czy nigdy tak nie myślałeś o sobie

jak możesz być na dnie, jak jesteś inteligentem facetem

powiedzmy

no może być zagubiony

ale możesz być zagubiony i możesz nawet się

ale zagubiony to może być przez inne rzeczy

jak jesteś facetem, zapamiętaj

wszystko, facet musi sobie za wszystko poradzić

jak jesteś facetem, który ma gochone

który wie czego chce

a umie się też przyznać do błędy

i powie popełniłem, bo on dawa i się zbieramy do życia

bo wszystko w życiu da się naprawić

i wracasz jeszcze mocniejsze

no

mówamy dali kiedyś powiedział nie

leżę po przegranej walce, leżę na ziemi sam

nikt mi ręki nie podaję

stanę sam, ale jeszcze się mierzy

to prawda, to jest dobra motywacja

no jest też, że tak

no i teraz odwracając tą historię

jakie masz najpiękniejsze wspomnienie z Kasyna

bo to może być bardzo ciekawe

już co, nie mogę wszystkich

historia powiedzieć

nawet te najpiękniejsze

są nie do opłaczenia

ale nie, na tym się się skudzi

no nie była jakiejś mutu w moim życia

a ci mówię

ale ja wiem, że nie był oczek

ja wiem, ale ja chodziłem raz na pół roku

ja szupiałam adrenalin, lubiłem się grubo pograć

za swoje pieniądze, co to kogoś interesuje

no i nie za swoje pieniądze robią gorsze rzeczy

kupowali, sprzedawali mecze

w układy różne

wchodzili

mamy innych ludzi

którymi trzeba się zająć

a nie

tym, co ja se robiłem w wolnym czasie

który nikomu nie przeszkadzał

a jeszcze przy okazji, przy mnie wszyscy byli zarobieni

czas w podkaście żurnalisty

odlicza Exclusive Time

no to prawda, kilka historii

akurat w książce jest bardzo, bardzo ciekawy

o tym jak ten Lichwiarz

jechał z gotówką, o tym jak ta pani

pozwoliła zagrać Wam jeszcze trzy razy

i wygraliście i odrobiliście Kasę

tam było kilka ciekawych

no ale to wiesz, ale to zapamiętaj jedną rzecz

ja czasami wspominam jakieś mecze

czy tam wspominam

jakieś historie, jak ktoś mówi

tak często ludzie tak mówią

grzebiesz w tych

trupach, tam, co się kiedyś stało

ja mówię, ty, no ale

żeby grzebać

w przeszłości, tą przeszłość trzeba mieć

a w twojej przeszłości

co mam zrobić? tam jest pustka

w twojej przeszłości

idziesz przez życie jak ślimak, ja nie chcę się jak ślimak

mi się podobnie

i sami ci słowa ibra chimnicze

ja jestem pewne siebie

wiem jak ręw piłkę

to robiłem to na maksa i wiem, że robiłem to dobrze

jeden odbiera to jako

że to jest arrogant, a inny mówi

że to jest charakterny człowiek

ja chcę żyć na swoich zasadach

ja nie chcę żyć

a jak na przykład mówi Kuba Wojewódzki

dam ci patent na pewną

porażkę, bo na sukces nie znam

chcesz się wszystkim podobać

chcesz żyć tak, że jak wszyscy chcą żebyś żył

to jest twój patent na porażkę

ja się z Kuba w 100% zgadzam

i pod tym podpisuję

jak będziesz patrzył na zdanie innych

nie wypada tego ubrać

a dlaczego tego nie wpada ubrać

ja pamiętam, kiedyś na

walkę Darka Michalczewskiego w Niemczech

ubrałem się w białych garnitów

jako jedyny na całej hali

co mnie nie ubrać, bo nie wypada

bo ktoś coś na mnie powie

nie, ubrałem, bo miałem taki kaprys

w życiu chcę żyć na własnych warunkach

i iść

przez życie na swoich zasadach

nie będę brał pod uwagę

wiadomo, będę brał pod uwagę

rzeczy, które są złe

ale ja nie robię żadnej rzeczy złych

jak chcę żyć na swoich warunkach

jak mam ochotę na chińskiej

decyzji chińskiej, jak mam te na tajskiej

zjem tajskiej, jak mam na schabowego

i jem schabowego

nie narzucę sobie czegoś, no taki mam charakter

kiedyś żałowałeś tego, że masz taki charakter

ale tak mnie o charakterom

w piłkę nie grał

ale może być, że tak byłby syn

w biznes

no, ale nie, tam bym się nie do końca sprawdził

w tym czasie, ja wiedziałem, że chcę grać

w piłkę i z wszystkim to była moja pasja

jedna rzecz

porównując moje czasy do dzisiejszym

tak często mówią, że w moich czasach

wtedy się inaczej grało, inaczej robiło

to ci powiem

w jakim jednej rzeczy w naszych czasach

ciężko pracowało, dobra było mniej pieniędzy

w tej piłce i w tym

a tam czasami człowiek się uśmiechał

tam szedłeś na trening

bo wiedziałeś, że wykonujesz

zawód, który kochasz

sprawia ci doradość, satysfakcję

zarabiasz pieniądze

potrenujesz, dobrze wyglądasz

dobrze zjeżdż

zawsze pachniesz

co jest piękniejszego? Dzisiaj patrzę na tych piłkarzy

co mnie najbardziej zabija

ja nie chcę porównywać ich umiejętności

do naszych, ale co mnie boli

trudniej że idą zagrać mecz na narodowym

jeżeli my, żebyśmy dali

moje pokolenie, żeby

zagrać się na narodowym przy 60 tys.

myśmy grali na starej Legii

grali na starym stadionie śląskim

z tą świeczką, co jeszcze tam stało

dla komentatorów

nikomu to nie przeszkadzało

a dzisiaj

wychodzą ludzie, którzy jakby

i to jest chyba

najważniejszy błąd Santosa

i poprzedniego szkolenia

u nas nie ma radości

w piłce, w swoim zawodzie

musisz mieć radość

bo nie miałeś dzisiaj radość, abyś pracował na kopalni

bo robisz to dla pieniędzy

ale jeżeli kochasz piłkę

i od najmłodszych lat kochałeś

dlatego poszedłeś w nią grać

tak się cofasz

i powiesz tak, jak miałem 15 lat

Jezu, jak ja bym zagrał w reprezentacji

ja bym zrobił życiem od dawza

żeby jeden mecz w reprezentacjach

nie cieszy, ty zaczynasz smutny chodzić

że je grasz

jeszcze te wywody

tłumaczenie się za każdym razem

zobacz, nikt nie zaczyna

a może zacznę od siebie

zobacz, tu każdy spechał odpowiedzialność na kogoś innego

ale bo oni siebie nie lubią

przecież to nie jest żadna wielka tajemnica

że po prostu nie panuje tam najlepsza atmosfera

w szatni

możesz zacząć od siebie wtedy, kiedy wiesz, że odciążysz

przyjaciela, kumpla, kogoś kogoś szanujesz

a jeżeli kogoś nie szanujesz

to to wydziała w ten sposób i mnie zastanawiało

twoje zdanie na temat, czy

Cezary Kulesza już żałujesz, że został prezesem PZPN

nie, no to

słuchajcie, jest jedna rzecz

prezes Kulesza

grał w piłkę, nie każdy prezes musi

grać na takie kogoś, jak Lato czy Zbyszy Górek

zbudował

swój biznes

nie tylko Discopolo, ale dwóch czy trzech

pięknych hoteli

na poziomie, nie wiem

100 milionów złotych

tego osoba, która nie umie zarządzać

i która nie idzie do celu

ciężko pracując

nie przyszło mu samo, ja wiele razy z nim rozmawiałem

nie mu nikt nie dał na to złotówki

wszystko sam wypracował

został prezesem Jagielloni

którą wyciągnął z poważnych długów

i tarapatów na poziomie 16-17 milionów złotych

postawił

piękne centrum handlowe, wykupił

siedzibę

która już była własnością

Jagielloni i zbudował piękne centrum handlowe

i nowy stadion, pomógł

wybudować w porozumieniu z miastem i prezydentem

tego nie robi osoba przypadkowo

kiedy powiedział, że nie gramy z Rosją

poszły za nami wszystkie kraje

w Europie, kapnęliśmy się, że to jest

bardzo zły kierunek w jakim idzie Rosja

i że tam będzie zaraz

wojna i tak też się stało

i zbojkodował mecz, klaskaliśmy mu wszyscy w Polsce

kiedy przeszliśmy

Szwecję

cała Polska się cieszyła, że jedziemy do Kataru

chcieliśmy z grupy, wszyscy się cieszyli

teraz ma troszeczkę słabszy czas

może z tą decyzją

trochę Santosa się pomylił

ale tak naprawdę

wziął treneraz niesamowicie dobrym CV

może niepotrzebny był

wyjazd jednego

nieprosłonnego pasażera

w samolocie

ja bym za to

do odpowiedzialności wywołał

jakiś departament, który za to odpowiada

prezes PZPNU

może sprawdzać kto leci

jest dla mnie chore

może tego departamentu do tej pory nie było

a powinien być

nie wiem, to są takie rzeczy

może ma trochę teraz gorszy czas

porażka z Moldawią

porawka z Albanią

ale przecież to nie prezes Kulesza gra

to nie raz zarząd, ani ja ani ty

w ostatnim czasie

się zrobiło tak

zapytajną rzecz

w reprezentacji trener musiał być gość

nogi pod ten stół

wszyscy muszą akceptować zdanie trenera

nie może być tak, że to zdanie się rozjeżdża

jeden ma

w piłce jest tak, jeden może więcej zarabiać

bo ma większe nazwisko jest lepszym piłkarzem

drugi zarabia mniej

ale w szatni wszyscy muszą być na jednym poziomie

jeżeli ty chcesz coś osiągnąć

nigdy nie mieliśmy reprezentacji

która nie wiadomo jak grała w piłkę

czasy Engela

był cały schemat gry, była hierarchia w drużynie

czasy na wałki, najlepsze

dojście do ćwierćfinału mistrzostw

Europy we Francji też były schematy

ta gra też nie była niewiadoma jaka piękna

ale była skuteczna

stworzył klimat, stworzył hierarchię

stworzył atmosferę

tak, każdy za każdego chciał umierać podobnie jak u nas

dzisiaj się to rozjechało

dzisiaj musisz znaleźć trenera

który zacznie

ten fundament budować od dołu

czyli

od zaangażowania punktualności

nie załatwiania prywatnych biznesów na kadrze

przyjeżdżania na reprezentację

bo jesteś dumny

z tego, że z tym orzełkiem grasz

ja grałem jeszcze

w sprzęcie Dorbilu, który pękał po meczu

dzisiaj

od czasu Zbyszka Bońka

i czas prezesa Kuleszy

i prezesa Bońka

to jest czas, z którym piłkarz ma wszystko podane jak na tacy

od ochraniarzy, autobusów

praktycznie się wchodzi

wszędzie z kosmetyczką

to jest tak jak jest za granicą

tego są niesamowicie potężne premie za awansy

są pieniądze na poziomie

pół miliona do miliona złotych

premia za każdy awans do wielkiej imprezy

to już nie są małe pieniądze

one na pewno są znikome, co chodzi o twoje

pieniądze w klubie

ale co chodzi o reprezentację

to są potężne pieniądze

dzięki też reprezentacji ci piłkarze

mają jakieś reklamy na rynku

bo po co komuś reklama

piłkarza, który w Polsce w reprezentacji

nie gra w Polsce

bierzesz piłkarza

daj jakieś reklamy, bo gra w reprezentacji polskiej

więc wydaje mi się

że to jest taka

kwestia

trochę

niektórzy się pogubili

w tym ile mogą

albo na ile mogą sobie pozwolić jako piłkarze

i to się rozjechało

nie było takiego jasnego przekazu

przykro mi, jesteś wielkim

piłkarzem, nie ma problemu

ale tu są moje zasady

nie jeździmy, nie kręcimy reklam

nie wyjeżdżamy z hotelu

nie przyjeżdża rodzina

dopiero po meczu, koncentrujmy się pierwsze na robocie

bo przyjazd na reprezentację

to jest podobnie w klubie pierwsze wykonanie odpowiedniej roboty

a tej roboty w ostatnim czasie nie ma

bo jest za dużo się

cackania i głaskania

a mało konkretnego przekazu

no dobrze, to kogo ty byś zatrudnił jako selekcjonera

nie wiem, no ale wiesz, jak ja miałam jakiś wpływ na to

no doradziłem

wcześniej Marcela Kolera, prezes Kulesza

gdzie u trenera Michniowicza

potem doradzałem

Petkowicza, gdzie u Santos

więc

co ja mam więcej do tego się odnaczyć

mimo to, ej tak mu kibicuję

bo się z nim przyjaźnie prywatny

i będę się z nim przyjaźnił

czy będzie prezesem, czy go wyrzucą, czy go nie wyrzucą

i tak się z nim będę przyjaźnił

on lubi mojego tatę

porozmawiamy o rybach

chcę do niego też na raz na ryby

pojechać na piękny jezioro

niedaleko białego stopu

a Marek Papszun byłby dobry?

nie znam prywatnej marka Papszun

no ale widziałaś jego grę, jak grał jego zespół

ja wiem tylko, co innego jest praca w klubie

a co innego jest praca w reprezentacji

moje zdanie jest takie, że

na pracę w reprezentacji jeszcze nie jest gotowe

no dobrze, a jak byś miał zastawić

Michniowicz, Papszun i Probierz

którego byś wybrą?

ja?

za czasów zbiegniewa

jako selekcjonera oznajmiłeś, że nie będziesz grał w kadrze

powiedziałaś wtedy, że reprezentacja to bałagan

a ty już nie chcesz, że z nim się

użerać

gdybyś dzisiaj był Robertem Lewandowskim

zrezygnowałbyś z kadry?

twoje słowa pasują idealnie do tego, co się działo

no czekaj

tylko jest jedna rzecz

co ja powiedziałem, że jest bałagan

tam poszło naprawdę wtedy jakieś

śmieszne, głupie sprawy

do których niektórzy nie dorosnęli

a że miałem charakter

i dla mnie to nie było problemu

że trenerem bezbyszek bonik

do dzisiaj rozmawiamy i mamy jakiś kontakt

ale to pokazuje też

ja mam taki charakter, że mnie tam

nie interesuje, nie dzielę ludzi

na to, kto

jak już wejdziesz na pewien poziom

to wszyscy są na podobnym poziomie piłkarza

nie ma już potem lepszego piłkarza niższego

bo jak grasz w jednej z pięciu najlepszych glik na świecie

i grasz regularnie przez 8,

czy 9, czy 10 lat

no to wszyscy są na podobnym poziomie

jeden jeszcze ma więcej bram,

a drugi, co miał

obliczyć, ile robił dobrych ślisków

nie równomierny

miałem taką chodę, to tak powiedziałem

Robert musi sam podejmować decyzję

co on chce robić, ja go oceniam

czysto sportowo, zawsze za grę

życie prywatne, to jest jego życie prywatne

moja jest moje i mnie to w ogóle

nie interesuje, co on prywatnie robi

ale to nie chodzi nawet o prywatnie

tylko czy dzisiaj kadra Polski

jest potrzebna Robertowi Lewandowskiemu

karierze

ale Robert Lewandowski to powoli kończy karierę

za parę lat, więc

to tak nie mówimy cię o karierze

sprzed pięciu, sześć lat

reprezentacja jest zawsze potrzebna

uważam, że w reprezentacji powinni grać

ci piłkarze, którzy aktualnie są w najlepszej dyspozycji

czyli Robert Lewandowski powinien grać

ja nie wiem czy Robert Lewandowski

jest w najlepszej dyspozycji, czy ja Robert Lewandowski

ja bym wystawił do pierwszej jedenaski

to jest w stanie

no dzisiaj czasami trzeba zrobić krok do tyłu

i może w takim meczu

z Albanią wolowym dwóch

opaków ataku, którzy

są w stanie dzisiaj biegać

cztery kilometry więcej i więcej walczyć

bo może na ten mecz taka była potrzebna

strategia i taktyka

sorry, no

dla dobra zespołu i sukcesu polskiej piłki

zbyt szekwajnie mówi

no czasami na wojnie jest lepiej

jak jest dwóch rannych, jak jeden tróg

no właśnie

to tak to zostawmy

przejdźmy do freakwajtów, bo to jest też bardzo ciekawy fragment twojej dzisiejszej

ale jedną rzecz cię zacytuję

co chodzi o ten hate, o tą krytykę

w Niemczech

takie niesamowicie fajne powiedzenie

które mi się niesamowicie podoba

kto siedzi w domu ze szkła

nie powinien rzucać kamieniami

to jest taka przenośnia to w Ameryce

że nie ma ludzi bez winy

więc ten hate

taki jaki w ostatnim czasie jest u nas

kraju, jest

nimi usiernie brutalny

niektórzy naprawdę z tym się nie radzą

już było dwa, trzy razy

blisko jakiejś tragedii, ja się boję, żeby

naprawdę w końcu z jakąś znaną osobą

jakaś tragedia się nie stała, bo wtedy dopiero

się kapniemy i zaczniemy z tym hatem

walczyć, pytanie czy nie będzie za późno

bo jest granica krytyki

granica hate

jaki mamy tchalidę o jeden z twartszych ludzi

jakich mamy w kraju

mówi, że wpadły depresje

no to

czyli może wpaść każdy

a wtedy jak przesadzisz

z jakąś granicą i co

chcę mam taki przykład, że komentowałem mecz

polska chorwacja

z świętej pamięci

Adamem Ledwoniu

który był bardzo młodym włopakiem

który był twardy, który na dyskotece

pobił się z pięcioma cyganami

był cały pocharatany i mówi do mnie

do Piotka Świętrzewskiego, ja was zaprosiłem

macie się nie wtrącać, ja se radę dam

pobił tych pięciu cyganów na końcu, był niesamowicie

poobijany, nie pozwolił nam się wtrącić

bo jesteśmy gościu

i ten chłopak komentuje ze mną meczu

nad ranem o piątej się powiesie

no to była też historia

kiedy z Batyuszem Borkiem dostaliście

chyba zaproszenie, żeby czy on was powiedział

żebyście do niego przyjechali

a ja myśmy nie przyjechali, potem miałem szczerze

że może bym tego uniknął, a może bym chociaż to

odroczył, może bym wyczeświał i tu przemyślał

to był naprawdę

twardy chłopak z Katowice

grał w GK się Katowice

i teraz jest jedno pytanie

czy ktoś z tych hejterów

po to tylko, albo programów

telewizyjnych, czy podcastów, czy czego

posunie się w końcu do takiej sytuacji

że ktoś nie wytrzyma i popełni samobójstwo

i wtedy se siądzie przed lustrem

powiedziałem najlepszego zrobiłem po to żeby

zarobić pięć tysięcy więcej

po to żeby to trzy tysiące ludzi

więcej oglądnęło

wiesz, przychodzi w taki moment

w życiu, że musisz nad tym

się zastanowić

i dlaczego ja na przykład mam

pretensję, albo zły jestem

na Krzyśka Stanowskiego, że

on idzie w takim kierunku

bez opamiętania trochę i bez granicy

i tak pytanie

czy kiedyś tej granicy nie przekroczy, choć ostatnio już było niewiele

co chodzi o jakąś młoną dziewczynę

więc jest pytanie

że on w końcu tą granicę przekroczy

dwa, czy ty tu dziennikasz

upoważnia cię też do tego

żebyś mówił jak to ma żyć

żebyś ty mówił

co jest trendem, co jest dobre, co jest złej

odnosił się do wszystkich sytuacji

od politycznych, sportowych

i plus życiowej

każde inne

bo uważam, że każdy ma swoje życie

nie umiałbym budować biznesu

żeby wszystkich oceniać

i hejtować ludzi, których nie lubię

a chwalić tych nieobiektywnych

których lubię

bo to jest kreowanie

siebie na jakiegoś

giganta, który nie wiadomo

w życiu co przeżył, bo zarobił 5 zł

niejednokrotnie

nie patrząc

na

prywatne odczucia tych osób

na to co ty naprawdę czujesz

czy cię to zabolało, czy nie

to jest

po prostu rzucanie lotkami w tarcze

czy pytanie, czy trawisz w czoło, czy w serce

i to jest pytanie

jakaś taka sytuacja stała

jak on się zachował

oczywiście zrzuciłby to na kogoś innego

ta granica u niektórych ludzi

jest bardzo cienka

życie po covidzie jest bardzo ciężkie

dla wielu ludzi, dla wielu firm

dla wielu ludzi

w tym życiu trzeba się pozbierać

tak jak mi na tych szybkich pytaniach zadałeś

co jest naszą cechą narodową

w tych chwilach zawsze się pomagamy

zobacz, przyszedł covid

ludzie się w Polsce w biedzie pomagali

takim jesteśmy narodem

a jak u nas jest za dobrze

to my potrafimy

największy wybudowany zamek z burzy

taki mamy charakter, taka jest nasza

od lat taka mentalność

ale zobacz, mówisz o tym hejcie

a z drugiej strony, jeżeli chodzi o freak fight

i te konferencje, przecież tam to jest

beka

ale beka, ale taka niebezpieczna

jest prostytutką

i mówi to na konferencji

jeżeli teraz wychodzi, że jeden gość

namawia swoją dziewczynę na narkotyki

po to, żeby namówić ją na trójkąt

i to wychodzi do mediów, do wychodzi publicznie

gdzie konferencja ogląda

my ze Zbyszkiem Bartanem pokazaliśmy

w tych freakykach klasę

pokazał klasę też

niesamowiczą Andrzej Fombara

Sara

ale jesteście w mniejszości

ale poczekaj, ale to się zmienia

w federacjach

gdzie tworzą federacje z Leksi

i Sławek Peszek

też jakby kolejne dwie generacje podemom

jedną Sławek, a Leksi to już

tam bardziej w wieku mojej córki

która chce to zmienić

ten teren

chodzimy, chodzimy, ma chcę zrobić

właśnie freaky połączone

tak bardziej z jajcarskimi

z takimi

gdzie ktoś sobie trochę

połubliża

bo jest grupa ludzi, która chce tego posłuchać

jak ktoś kogmiś fluga

ale to też pokazuje

poziom narracji tych ludzi

poziom wiedzy, tego też kibica

byłem na tej konferencji prasowej

jak popatrzyłem na to młodzież

to ja nie wiem, czy ta młodzież, która była

to wszyscy razem przeczytali jedną książkę

no tak, ale zobacz, bo to jest coś zupełnie innego

ale my z Bartanem wyszli na inny poziom

powiedziałem, że szanuje

zawodowość sportowców, że chcemy się sprawdzić

w innej formule

mamy do dzisiaj kontakt

nawet dzisiaj, żeśmy ze sobą pisali

no to jest właśnie fajne

nie znałem go nigdy wcześniej

było to trochę duże wyzwanie

dla mnie z racji wieku

braku czasu, dobra, jeśli nie będę tłumaczył

wtedy nie tłumaczę, chciałem to

wyszedłem do tego okna

ale

ale to też jest

w tym wszystkim fajne właśnie, że

nie wszyscy tak muszą robić

nie przeszkadza

jeżeli ktoś chce tam poniżej mnie ubliża

no ja w moim towarzystwie nie mogę tak się

odzywać

i operować takim językiem, bo to nie jest

mój poziom, ale jeżeli ktoś chce operować

takim językiem, a nie dotyka to mnie

no dobrze, rozmawiamy

już o szeroko pojętym

hejcie, to zwracamy do punktu wysiad

to też jest hejty, mnie zastanawia to na przykład twoja

walka z Bartanem, ona by się sprzedała

bez konferencji

jest też, że zdajesz sobie też z tego sprawę

walka Marcina i Andrzeja też by się sprzedała

bez tego, żeby sobie ubliżali

na konferencjach, bo

rozmawiam o czymś zupełnie innym, gdyśmy byli

na takiej konferencji

ja też otworzyłem

taką nieznany

region

że w końcu do klatki szedły

piłkarz

i cały czas wszyscy patrzą

na ten

sektor piłki nożnej, jak to się mówi

rądziedzinę z piłki nożnej, on jest tak

nie do końca odkryta w tych sztukach walki

co się okazało, że to się mega dobrze sprzedało

że na tyle mam mocne nazwisko

że

Claude Mema był w Niemczech

w dwóch największych sportowych gazetach

i w Anglii były przed rukiem

wiesz, i to poszły dosyć

dużym echem

że wywołuje też

niejednokrotnie przez moją szczerość

w telewizji z krajnej emocji

to kupili to ci, ci

i ci co mnie mega lubią i ci co też

nie do końca sązają

nowe walki z Bartmana jest mega pozytywne

odbiorniej Bartmana

więc to też pokazało, że warto

też w tym kierunku iść, nie wiem

może Claude Mema, a rozmawiałem z właścicielami

może za niedługo wymyślną walkę

typowo sportową

no będzie Kuba Kosecki z tego co wiem

no to wiesz

to już coś się będzie działo

a to prawda, że miał tam zawalczyć kłobo na fidę

czy nie, miał?

to widzisz, bo tak słyszałem o tym

plotki, ale tego nie wiem

a ty zawalczysz teraz?

i z kim?

pójdzie to w niedzielę, więc pytanie czy już będzie

ogłoszony

jeden miał być zrezygnował

to, który zrezygnował

o tym możemy powiedzieć, który zrezygnował

wystraszył się, wiesz

mocniej pięście, nie

jeden miał jakieś kontuzje czy coś

były piłkarz, szczerze powiem

a będę mam walczyć z byłym piłkarzem

tak samo

młodszym?

ale młodszym to nie trafi, że mam 50 lat

widełki do tego są tak duże

słuchaj, no nie

no jest, a Piotr Światczewski

jesteś mi starszy czy...

no to widzisz, to już chociaż

i mogliśmy wykluczyć

dobra, kombinuj

czyli na tej gali w Pocku

zawalczysz

wygrasz?

szybko?

tak

a zawalczysz za lepszą stawkę niż ta,

za którą dostajesz za pierwszą walkę?

a w tej drugiej walce nawet mi nie chodzi o pieniądze

ale o co?

szukam

podoba mi się ta adrenalina, podoba mi się mi się do octagonu

podoba mi się, podoba mi się

dwa razy dziennie treningi, dieta, dobre jedzenie

zaangażowanie, ja muszę wstać, ja muszę wyjść

nie możesz się już poleżyć do 12

tylko trzeba być punktualnie, bo tam przyjechał trener

rano robię box

i stójkę

z Marcinem Naruszką

Mate

trochę zapasów

trochę

też siły

do tego chcę trochę pobiegać, lepiej się przygotować

przede wszystkim do tej walki, ale dobrze przygotowany

to

charakteru mi na pewno nie zabraknie

a chciałbyś zawalczyć z Marcinem Najmanem?

ale tak powiem szczerze

mam go dźwigać medialnie na barach znowu

czyli chciałbyś

nie, no ja go mam dźwigać

no ja nie mogę dostawać

chciałbym po prostu

sobie zabalczyć, a nie

kogoś

komuś pomagać

w sensie

słuchaj, on se robi swój biznes, ja z tym nie mam problemu

zaczepił mnie też na konferencji prasowej

zignorowałem to kompletnie

ale uważasz, że dałbyś z nimi radę?

uważasz, że dałbyś sobie z nimi radę?

nie chcę się do tego odnosić

ja się do tego odniosę, to on się za chwilę do tego odniesie

i to takie będzie wiesz

szelanie po planach

a tym jest zupełnie

na ten moment do niczego nie potrzebny

ja mam jakiś swój plan, mam strategię

chcę zawalczyć jeszcze teraz

w październiku

dokładnie po moich urodzinach

bo jestem spod znak uwagi

może zawalczyć w styczniu

tam chcę już wziąć taką walkę

trochę fajną sportową

i chyba na tym zakończę

naprawdę?

fajnie trzy razy zawalczę

potrenuję

fajnie się czuję

zrzuciłem dosyć mocną wagę

czuję się też

zmotywowany, ale mam parę projektów

jeszcze, których chciałbym zrobić

zastanawiam się na

napisanie drugiej części mojej autobyografii

chciałbym nagrać piosenkę

z jednym z polskich piosenkami

bo to już o tym

już kiedyś rozmawiam z 3-4 lata

chciałbym spełnić takie moje marzenia

czy to się uda, to się okaże

a jeżeli chodzi o tą autobyografię

to już coś zaczęłeś nad tym działać

bo to ta książka dobrze otwiera drzwi

do drugiej części

znaczy ta książka dobrze otwiera

została kompletnie zhejtowana palona

przy komingu, wydałem ją dokładnie

w covidzie, to było

kompletnie nieudany czas

ludzie się czymś innym przejmowali

a nie książkami

liczyłem, że sprzeda się na wysokim poziomie

prawdziwe, autentyczne, opowiedziane

przez ze mnie, napisane już Czarkiem Kowalskim

to było autentyczne i szczere

została

kompletnie zhejtowana

z obrzucona

butem czy wskrzyśkę Astonowskiego

a czy ja wiem, czy ona została tak bardzo

obrzucona butem, ja oglądałem te recenzje

Krzysztofa Astonowskiego, on powiedział po prostu

że ta historia jest

wypłaszczona

delikatniejsza niż ta, która jest

rzeczywiście

ale to nie chodzi o to, co my wie

jest taki hipokryta, ale ja chciałem

jedną rzecz, jest taki hipokryta

który sam wypłaszcza swoje problemy

i swoje historie

a on będzie mi mówił, co ja wypłaszczą

a kto zna moje życie lepiej jak ja

to Stanowski zna moje życie lepiej jak ja

z czegoś opowieści

ale to nadal wracamy do punktu wyjścia

każda biografia jest wypłaszczona

nie, się pochyliłem niesamowicie

w część rozdziała nad różnymi rzeczami

o których on nie wie, on to słyszał

jak wielamki wina poleciał do tej Barcelone

i coś sobie obzdurał

ja nie żyję jego życiem

i w ogóle jego życie nie interesuję

dla mnie nie chce funkcjonować gdzieś tam w świecie

niech ze mną

się nie spotyka

nie nic robisz i podtrzymuję to

to wiedziałem w tym moim filmiku

w którym nie powiedziałem

z nazwiska o kogo chodzi

ale zobacz, dokładnie wiedział, że to chodzi o niego

powiem Ci tylko tyle, dostałem z 1500

wiadomości na Instagramie

żebym tego nie blokował, żebym to zostawił

żeby to na niego jechało

naprawdę, on ma tyle wrogów, że on sobie nie zdaje sprawy

ale każdy

on ma najwięcej wrogów

w Polsce ze wszystkich

uwierz, za swoje zachowanie

ja uważam, że jednak każda osoba publiczna

ma problem z tym, że dużo ludzi sobie do opowiada

ja wiem od kogo to wynajmujesz

nie, nie, nie, nie

nie bronię Krzysztofa, to szybko połapałem

powiem, powiem, twoi w ogóle kierunek

ale ja jest przed zaproszeniem

że jesteś obiektywny

ale jestem bardzo obiektywny, bo ja i bronię i Jego

i Ciebie, i siebie, po prostu to jest tak, że sukces

przyciąga wrogów, akurat tutaj

uważam, że tak samo jak

o Tobie są legendy, tak samo Krzysztof jest stanowskim

tak samo o mnie, tak samo o Bogusiu

to, którego wynajmuje studio

po prostu chodzi mi o to, że

nie, no, tylko połapałem

no, nie, no, ale chodzi o to, że ja po prostu nie traktuję

poważnie tego, co piszą ludzie, którzy

już Blanka Lipińska teraz była u mnie

i spotkała się z sporą krytyką

takiego, jeżeli nie zgadzasz się

z czymś, co powiedziałam

to zadzwoń do mnie

a jeżeli nie masz mojego numery w telefonu

to znaczy, że mnie nie znasz

więc nie powinno Cię w ogóle zaborać to, co powiedziałam

i ja tak patrzę na ludzi

jeżeli jest jakiś personalny...

Powiedziała bardzo, bardzo mądry słowa, bo ja Cię powiem jedną rzecz

kto może oceniać

czy ja powiedziałem prawdę czy nie

ktoś to nie zna

ktoś to mi zna, musi mieć mój numer telefonu

albo wsiądzie w auto i przyjedzie do mnie do domu

czy nie wiedziałaś

Ktoś, kto mnie nie ma mojego numery

telefonowo nie wie, nawet gdzie mieszkam

żeby na mnie przyjechać, to jest dla mnie nikt

czyli to jest osoba, której nie znam

więc ja Cię dzisiaj poznajmę

nie mogę Cię oceniać jako człowieka

ja zażartowałem sprawdzić przed chwilą

czy Ty masz dystans do tego, co ja zażartuję

skąd Wy najmujesz, bo mi po drodze powiedziałaś

bo to jest ogólnie ta sama

ten sam skład

który

ze sobą współpracuje

ja po prostu mam tak, że nie wierzę w legendę

dlatego też zadałem Ci pytanie

ile prawdę jest w legendach, bo ja wiem

że prawdę w legendach nie ma

nie, to tam jest, że gdzieś byłeś

coś było, ale wiesz tak naprawdę

tak naprawdę

to co już wcześniej powiedziałem

to jest wszystko prawda, tylko nikt nie zna faktów

i uwierz mi, że to jest najlepsze wybrnięcie

wybrnięcie z całej sytuacji

dokładnie

i jeszcze wracając do tego, ja uważam, że ta

recenzja

tak bardzo złapać

patrząc na to, jak

Krzysztof potrafi być brutalny

w niektórych rzeczach i...

No, proszę Cię

to jest cyrka, ja patrzę na media

tak zupełnie serio, jak na cyrkę

bo po miejscu, jak Ty powiedziałeś te słowa o grzegorzu Krychowiaku

ostatnie, to wiadomo, że to poszło

na TikToka zostało pocięte, tak żeby to złapało

i teraz pytanie jest takie

Tych Ty powiedziałaś, bo chciałeś

obiektywnie kogoś ocenić

a ktoś, wrzucając to już na TikToka

to ciło mu o to, że ty obiektywnie to oceniłeś

tylko chciał wygenerować zasięg

i teraz tak, miałeś dobre intencje

ale to poszło tylko i wyłącznie

pod to, żeby ktoś wygenerował zasięg

nie zawsze jest tak

Wielkie dobre intencje, w sensie, że co tam było przedrukowane

No, że po prostu to było pocięte, tak

żeby tylko, wiesz, że to już nie robił tego

oficjalnie Polsat, to co powiedziałeś

tylko po prostu ktoś sobie to wziął

no i wiesz, wszystkie hatchtagi, Krychowiak i tak dalej

żeby tylko i wyłącznie pokazać, że

aha, to...

TikToka, nie oglądam tego

Tak, no dlatego...

...jeden film i przed moimi urodzinami

z moją córką, która życiła sobie

to na TikToka miała prawie 1,5 milionów

świetlam, więc...

...wiem, że tam jest broń niebezpieczna

dlatego ja to traktuję

tylko i wyłącznie, jak

grę i nie traktuję tego zbyt poważnie

bo po prostu traktowanie mediów

poważnie jest

jest po prostu bardzo niepoważne

tak na to, tak do tego

bardzo ci, dziękuję. To była bardzo

przyjemna rozmowa

Dziękuję, jeśli czynnie było mi bardzo mił off

Machine-generated transcript that may contain inaccuracies.