Raport o stanie świata Dariusza Rosiaka: Raport na dziś - 24 maja 2023

Dariusz Rosiak Dariusz Rosiak 5/24/23 - Episode Page - 49m - PDF Transcript

Przy mikrofonie Agataka z Prolewicz zapraszam na raport na dziś.

To polityczne trzęsienie ziemi mówi o wygranej swojej partii premier Grecji Kiria Kosmicotakis.

Ale mimo rewelacyjnego wyniku wyborczego, Centro Prawicowa nowa demokracja chce więcej,

bo 41% poparcia to wciąż za mało by mieć większość.

A możliwości koalicyjne na greckiej scenie politycznej są bardzo, ale to bardzo ograniczone.

A zatem, czy będzie powtórka z wyborów?

I dlaczego partia, która ma na swoim koncie kilka poważnych skandali, cieszy się wśród graków tak dużym zaufaniem?

A może to nie jest triumf nowej demokracji, tylko porażka Lewicowej Syrizy,

byłego premiera Aleksysacji Prasa.

Na wszystkie te pytania poszukamy odpowiedzi w tym odcinku raportu na dziś z 24 maja 2023 roku.

Raport na dziś to program, który powstaje dzięki wsparciu naszych słuchaczy.

Ta myśl nieustannie nam towarzyszy, dziękujemy za każdą, nawet najdrobniejszą wpłatę.

Jeśli ktoś chciałby dołączyć do grona patronów raportu o Stani Świata,

najlepiej zrobić to za pośrednictwem serwisu Patronite.pl, gdzie znajduje się profil Dariusza Rosiaka.

Jesteśmy w studiu efektura w Warszawie, za sterami jest Kris Wawrzak. Zaczynamy!

A moim gościem jest Jonisos Sturis, dziennikarz, pisarz, który pisze m.in. książki o Grecji

i od tej strony znają już państwo naszego gościa. Dzień dobry.

Dzień dobry.

Ale tym razem nie o książkach, tylko o polityce. Chcę z tobą porozmawiać.

Ciekawa sytuacja po wyborcza w Grecji, bo rzadko chyba zdarza się tak,

by mocne zwycięstwo jednej partii, mam tutaj na myśli Centro Prawicową, nową demokrację,

zwiastowało mimo to powtórzenie wyborów.

Tak rzadko się to zdarza i jest to wynikiem reformy Ordynacji Wyborczej,

którą podjął obecny rząd dwa lata temu, ale wcześniej jeszcze rząd Aleksisacji Prasa,

więc trochę przy tej ordynacji ostatnio maestrowano po to, ażeby właśnie najsilniejsza partia

mogła sobie zapewnić samodzielne rządy, to się nie sprawdziło.

Te zmiany skutkują bardzo takim faktycznie zaskakującym wynikiem,

bo te wybory trzeba będzie po prostu powtórzyć, ale to też już wszyscy wiedzieli.

Sondaże wskazywały na to, że według tej nowej ordynacji ani nowa demokracja

nie będzie w stanie odnieść zwycięstwa, które zapewni jej samodzielne rządzenie,

ani te pozostałe opozycyjne partie nie będą w stanie osiągnąć takiego wyniku,

który umożliwiałby stworzenie takiej skutecznej koalicji.

Tak jak powiedziałaś, wcześniej możliwości zawierania koalicji na scenie politycznej w Grecji

w tej chwili są trudne, bo przecież koalicje zdarzały się w ostatnich latach

i to takie nawet dziwne, bo lewicowa serii zarządziła z taką bardzo prawicową partią przez cztery lata,

ale w tej chwili faktycznie wydaje to się niemożliwe.

Rzeczywiście te problemy koalicyjne pewnie bardzo dużo mówią nam o tym,

jak wyglądały rządy nowej demokracji.

Ty powiedziałeś, że w tym momencie mimo tych 41% to jest rzeczywiście taki wynik,

którego nie spodziewała się ani nowa demokracja, ani też sondażownie, prawda,

bo to jest po raz kolejny duże zaskoczenie, ale nawet przy tych 41% nadal brakuje pięciu miejsc,

aby rządzić samodzielnie. Co ciekawe, jeżeli te wybory zostaną powtórzone,

a prawdopodobnie zostaną powtórzone, to wtedy ta partia, która wygrywa,

dostaje w ramach bonusu 50 dodatkowych miejsc, więc właściwie przy tych powtórzonych wyborach

nowa demokracja może być pewna takiego zwycięstwa, o którym marzy w tym momencie.

No jest tak, że zdolności koalicyjnej nie ma przede wszystkim nowa demokracja.

I jest to wynikiem takiej świadomej polityki, która polegała na takim coraz szerszym otwieraniu się tej partii

na wyborców skrajnie prawicowych i faktycznie wśród polityków nowej demokracji

i nawet na stanowiskach ministerialnych w tej chwili w rządzie Mitsotakisa

są politycy ze skrajnej prawicy, tacy, którzy przyciągają wyborców w takie sieroty po złotym świecie.

Ja o tym sporo pisałem w takim moim reportażu sprzed dwóch lat zachódcąca na Santorini, o tym właśnie...

O którym zresztą w raporcie o stanie świata rozmawialiśmy.

Pisałem o tym, że nowa demokracja łowi wyborców wśród sierot po złotym świecie i robi to dość skutecznie,

więc w tej chwili w zasadzie nie miałaby takiej partii, z którą mogłaby wejść w koalicję,

bo wszystkie te opozycyjne, poza jedną taką małą, to są partia lewicowe.

Jeśli mówimy o jakimś potencjalnym koalicyjnym, to właśnie mogłaby taka koalicja zawiązać się między syrizą, pasokiem,

a grecką partią komunistyczną, ale te trzy partie mimo, że lewicowe, że mają podobne programy,

a ich politycy wyznają podobne poglądy, to są ze sobą skłucone, nie chcą razem współdziałać.

Zresztą Alexis Tsipras w końcówce kampanii mówił o takiej możliwości zawiązania progresywnej koalicji rządowej,

ale bardzo szybko greckie media i nowa demokracja ten pomysł wyśmiały i mówiło się o takiej koalicji przegrywów,

że jeśli by powstał taki rząd, to byłby rząd składający się z partii przegranych, skłuconych

i byłby to rząd, czy koalicja na pewno bardzo mało, taka stabilna.

Więc myślę, że to jest bardzo ważne, że grecy postawili w tych niedzielnych wyborach na jakąś taką stabilizację polityczną,

na kontynuację i wierzą, że zapewnić może ją właśnie nowa demokracja, a nie te lewicowe partie.

To jest bardzo ciekawe, co mówisz o tym, że nowa demokracja w pewnym sensie przyciąga do siebie te sieroty po nowym świecie,

tej rzeczywiście bardzo radykalnej partii, która została zdelegalizowana w Grecji, prawda?

Tak jest, jej członkowie, cała wierchuszka partyjna, a także niższi rangą,

tej partii trafili do więzienia i odsiadują teraz takie surowe wyroki od 10 do 13 lat pozbawienia wolności,

lider partii, były rzecznik partii, który, co bardzo ciekawe, z zakrad stworzył nową partię

i liczył, że uda mu się wystąpić czy tej partii wystartować w wyborach.

No tak się nie stało, Grecki sądnej wyszły, zakazał udziału tej partii i w ogóle partią,

których literzy mają na koncie wyroki, zakazał udziału w wyborach,

ale pamiętamy, że złoty świt to był taki rozdział w najnowszej historii Grecji,

bardzo no wstytliwy wydaje się, dlatego że ta partia, która bardzo otwarcie nawiązywała do tradycji NSDAP partia,

która była otwarcie no nazistowska, która była bardzo antyimmigrancka,

która urządzała pogromy na uchodźcach imigrantach na ulicach Aten, która miała na koncie morderstwa.

Ta partia była przez kilka lat trzecią siłą greckiej polityce

i no nawet były takie momenty, że nowa demokracja myślała o tym,

żeby wejść właśnie w koalicję ze złotym świtem kilka lat temu,

a na pewno miała taką cichą parlamentarną koalicję,

to znaczy posłowie złotego świtu głosowali tak jak sobie nowa demokracja zażyczyła.

Na szczęście tak jak powiedzieliśmy, ta partia została rozbrojona,

uznana została za organizację przestępczą,

ale faktycznie ci wyborcy, którym złoty świt się podobał,

szukają teraz gdzieś jakieś reprezentacji.

I właśnie jedna z tych partii ma ludki, które przekroczyły próg wyborczy w tych wyborach,

greckie rozwiązanie, no zdobyła 4,5% głosów

i prowadziła bodaj 16 roposłów do parlamentu,

ale wiemy już teraz na pewno, wiemy, że to jest potwierdzone,

że ten parlament, który będzie zaprzysiężony w niedzielę najbliższą,

już w poniedziałek będzie rozwiązany

i przez miesiąc do kolejnych powtórzonych wyborów

grecją będzie rządził taki rząd techniczny.

Więc grecy szykują już się do kolejnych wyborów,

albo one się odbędą pod koniec czerwca, albo w pierwszy weekend lipca.

Dobrze, że wspomniałeś o uchodźcach i o tym,

jaki bardzo ostry antyimmigrancki kurs prowadziła

nieistniejąca już partia złoty świt, tak sobie myślę,

że tym dawnym wyborcom, dawnym sympatekom złotego świtu

pewnie nie przeszkadza też ostry kurs wobec migrantów,

który prowadzi nowa demokracja premiera Mitsotakisa.

Przypomnijmy, że te wybory odbyły się w momencie,

kiedy grecja i grecka straż graniczna oskarżana

jest to wypychanie migrantów, którzy próbują się dostać

do wybrzeży grecji na otwarte morze,

nawet jeśli na pokładzie są małe dzieci,

te historie opisały zresztą New York Times.

I to jest pewnie jedna z tych kilku historii,

które każą sobie zadać pytanie, jak to możliwe,

że partia, która wzbudza takie emocje, cieszy się tak ogromną popularnością.

Bo ja wspomniałam na początku naszej rozmowy o kilku skandalach,

kolejny skandal to oczywiście ta największa katastrofa kolejowa,

do której doszło niedaleko miasta Tępi.

Przypomnijmy, 57 osób zmarło.

No i skandal podsłuchowy.

Gretzki wywiad podsłuchiwał lidera partii Pasok oraz kilku dziennikarzy.

Co ciekawe, w tę sprawę wplątane jest siostrzeniec premiera Mitsotakisa.

No i to jest rzeczywiście bardzo interesujący bilans,

bardzo interesujący krajobraz.

No właśnie, porażek, ale może nie tylko porażek,

bo zacznijmy od tej pierwszej rzeczy, czyli od kwestii podejścia do migracji.

Czy to jest coś takiego, co szkodzi nowej demokracji?

Dzisiaj w Grecji, w 2023 roku te reportaże,

które ukazują się w światowych mediach na temat tragedii ludzi,

którzy toną na morzu śródziemnym, czy wręcz przeciwnie,

to jest coś, co wzmacnia pozycję polityczną nowej demokracji

i nagreckiej scenie politycznej.

No wydaje się jednak, że wzmacnia,

że ta bardzo taka silna, twarta polityka antymigracyjna premiera Mitsotakisa,

która jest zbliżona mocno do polityki złotego świtu,

że ona w jakimś sensie grekom się podoba.

A dzieje się to dlatego, że Nogrecja faktycznie przez wiele lat

była pozostawiona sama sobie.

Jeśli chodzi o radzenie sobie z konsekwencjami tego kryzysu,

czy tej kwestii migracyjnej,

mianowicie Nogrecja była takim krajem tranzytowym,

ale w momencie, kiedy kraje na północę Europy

zamknęły swoje granice dla tych przybyszów z Grecji,

to Nogrecja po prostu musiała sobie radzić nagle

z bardzo dużą liczbą uchodźców, migrantów,

którymi trzeba było się zająć,

których trzeba było gdzieś umieścić,

których trzeba było nakarmić.

Dostawała oczywiście na to jakieś pieniądze z Unii Europejskiej,

ale niewystarczające.

Grecki system był i nadal jest niewydolny,

jeśli chodzi o rozpatrywanie wniosków azylowych,

więc pobyt tych ludzi w Grecji,

taki z natury tymczasowy,

a jednak stały, bo ci ludzie tam przybywali przez wiele lat w zasadzie,

w obozach dla uchodźców otwartych lub zamkniętych,

w obozach, które bardzo często przekształcały się w takie slamsy,

jak słynna Obus Moria na wyspie Lesbos.

Wszystko to powodowało, że Greccy czuli się

bardzo tacy osamotnieni.

Nikt w Europie nieszczególnie chciał im pomagać.

Te systemy, relokacji uchodźców nie działały.

Polska na przykład i Węgry blokowały przecież

ten unijny program pomocy Grecji, czy pomocy Włochom

i przyjmowania u siebie części uchodźców,

który znaleźli się w Grecji.

Więc Grecja od wielu lat sobie z tym radzi mniej,

lepiej lub gorzej.

Cierpliwość Greków, greckich wyborców jakoś tam się wyczerpała.

Mnóstwo organizacji pomocowych, międzynarodowych

z Grecji się wycofało, co powodowało,

że ten obowiązek, czy ten ciężar pomagania uchodźcom

spadł znów na Greków, a przypomnijmy,

że oni przecież żyją w warunkach nadal trwającego kryzysu gospodarczego.

Który się nie skończył?

Który się nie kończy. No widać od kilku lat jakieś światełko w tunelu,

szczególnie jeśli spojrzymy na te wskaźniki makrogospodarcze,

ale jeśli spojrzymy do portfeli Greków i Gryczynek,

to tej poprawy na pewno jeszcze nie widać.

Więc Syriza, która rządziła w latach 2015-2019,

no w zasadzie taki lescyferyzm uprawiała,

jeśli chodzi o tę kwestię migracyjną,

to znaczy dużo taka łagodniejsza była to polityka migracyjna

premieracji prasa, ale też nieskuteczna.

To znaczy nie mieliśmy do czynienia z tymi haniebnymi puszbakami,

z jakimi mamy do czynienia teraz.

Grecki rząd ciągle im zaprzecza,

pomimo nawet tej ostatniej publikacji New York Times,

na której widać po prostu na nagraniu wideo widać,

jak Grecka Straż Przybrzeżna wywozi z terenu Grecji grupę uchodźców

i zostawia ich na małym pontonie na otwartym morzu

w pobliżu brzegów tureckich, prawda?

Więc jakby już ciężko jest zaprzeczać,

a mimo to, że on ciągle zaprzecza premier Mickotakis,

no bardzo się uniósł, powiedział,

że on na takie rozwiązania się nie zgadza,

zarządzi uśledztwo w tej sprawie,

chociaż wiemy po prostu, że tutaj ma taczy,

bo wiemy, że to są działania,

które odbywają się z jego polecenia,

robią to jego służby,

no nawet jeśli nie z jego polecenia, to z jego przyzwolenia, prawda?

Więc wiemy, że to się odbywa,

zapowiedział, że wzmocni to ogrodzenie,

ten mur na granicy z Turcją,

że jeszcze bardziej go rozbuduje.

Oczywiście wiemy, że to także jest bardzo nieskuteczne,

bo żadne mury uchodźców i migrantów nie zatrzymają

i to też widzieliśmy już wiele razy,

ale był taki moment w 2020 roku,

tuż przed wybuchem pandemii,

kiedy prezydent Turcji zrobił to,

co robi Putin razem z Łukaszenką na polskiej granicy.

To znaczy skierował tam bardzo dużą grupę uchodźców i migrantów,

obiecując im, że będą mogli bez problemu przejść na teren Grecji.

No i wtedy premier Mitzotakis powiedział,

że absolutnie nie, nie podniesiemy tych szlabanów granicznych

i taka dziwna sytuacja tam się rozegrała.

Grecka Straż Graniczna ostrzeliwała się

tak naprawdę mnie z turecką strażą,

nastroje takie praktycznie wojenne w Grecji wtedy zaistniały

i premier Mitzotakis zobaczył,

że wszystkie sondaże pokazujeł,

że ta polityka, taka silna polityka się sprawdza.

To znaczy on wtedy stał się bardzo popularny.

Większość greków, nawet tych lewicowych,

popierała te jego działania, które były bardzo kontrowersyjne.

Na przykład zapowiedział wtedy i zrobił to w zasadzie,

a więc zawiesił możliwość ubiegania się o azyl,

a więc de facto jakby zrezygnował

z uczestniczenia w Konwencji Genewskiej,

co nigdy w historii wcześniej się nie zdarzyło.

Więc ale zobaczył, że to jest skuteczne,

że grekom takie twarde podejście się podoba

i faktycznie teraz w czasie kampanii wyborczej

ten temat był również bardzo ważny.

No i dla takich prawicowych polityków

wydaje się, że im dłużej ten problem migracyjny

nie będzie rozwiązany, tym lepiej.

Więc on mi podejmuje działania, które są takie pozorowane,

bo rozbudowa tego muru.

Wiem, że to niczemu nie będzie służyło,

że to nie zatrzymał choćców,

że trzeba by podejmować inne działania.

To jest jednak zaostrzenie retoryki migracyjnej,

która, jak mówisz, podoba się grekom.

Premiermi co taki to widzi,

obserwuje to, że rzeczywiście łączenie kryzysu migracyjnego

z kryzysem gospodarczym,

który trwa w Grecji od 2010 roku,

to jest taka strategia polityczna,

która podoba się grekom

i być może w ten sposób należy tłumaczyć to,

dlaczego Grecy byli w stanie w tych wyborach,

na co wskazują ich wyniki,

wybaczyć nowej demokracji,

tą straszną tragedię kolejową.

Wydawało się, że to jest tak tragiczne wydarzenie,

o które przecież wielu obwinia rząd nowej demokracji,

że trudno będzie się parci rządzącej z tego podnieść.

Oprócz tego wspomniane już przeze mnie skandal podsłuchowy,

czy Grecy są gotowi przymykać oko na to,

dlatego że premier obiecuje wzmocnienie gospodarcze,

a co więcej możemy zaobserwować pozytywne zmiany gospodarcze w Grecji.

Mówi się o tym, że w zeszłym roku o 6% wzmocniło się PKB greckiem.

Może to jest ta jedyna rzecz, na którą Grecy dzisiaj czekają,

a cała reszta jest nieistotna.

Jeśli chodzi o tę tragedię z wykolejeniem pociągu,

faktycznie ona przecież wywołała falooburzenia

i setki tysięcy ludzi wychodziły na ulicę protestować przeciwko rządowi,

ale co ciekawe nie tylko przeciwko rządowi.

To znowu był protest taki przeciwko systemowi politycznemu

i przeciwko wszystkim partium, które rządziły wcześniej,

a które pozwalały na takie zaniedbania w prawach pracowniczych,

w infrastrukturze, które tak nieumiejętnie przeprowadziły prywatyzację

niektórych firm związanych z transportem kolejowym.

Ta odpowiedzialność rozlała się porówno na premiera,

na byłego premieracji prasa,

a nawet właśnie na partie socjalistyczną masok,

która też przez wiele lat rządziła i grecy wiedzieli,

że też niewiele z działała w tej kwestii,

więc faktycznie wydawało się w lutym, pod koniec lutego,

kiedy doszło do tej tragedii,

że na chwilę sondaże nowej demokracji pokazywały spadek poparcia,

ale jednak grecy obwiniają porówno kilka partii odpowiedzialnością za ten dramat.

Natomiast jeśli chodzi o ten grecki Watergate,

aferę podsłuchową, to faktycznie jest to niezaprzeczalna wina nowej demokracji.

Premier twierdzi, że o tym nie wiedział,

ale ciężko komukolwiek w to uwierzyć.

Ten jego bratek został zdymisjonowany,

szef wywiadu został zdymisjonowany,

ale to wszystko tak, że były działania pozorowane,

bo wiemy po prostu, że premier o tym wiedział.

No ale tak jak w Polsce nasza afera podsłuchowa

z wykorzystaniem zresztą podobnych urządzeń,

podobnego oprogramowania, nie przyniosła jakichś konsekwencji politycznych,

w grecji również nie przyniosła.

Wydawało się, że to ma potencjał,

tak i nawet do demisji premiera,

a tymczasem wszystko to rozeszło się po kościach.

No i wydaje się, że to jest ewidentny taki wskaźnik mówiący

o tym, że te demokratyczne standardy w grecji

w ostatnich kilku latach bardzo osłabły.

Można do tego dołożyć,

także na przykład taką wielką przyjaźń

pomiędzy mediami publicznymi, a greckim rządem,

a więc mówimy to o takich powiązaniach korupcyjnych,

no bardzo silnych, ale też mających wielką tradycję

i długą w grecji.

Więc te standardy się obniżają,

ale znowu dla greków to nie jest specjalnie nic nowego.

To znaczy tak już bywało

i to może nie jest najważniejszy czynnik,

który biorą pod uwagę,

podejmując decyzję o tym, na kogo zagłosują.

Raczej ważniejsze jest dla nich takie przekonanie,

że faktycznie widzą już światełko w tunelu,

jeśli chodzi o wyjście z tego kryzysu,

że nic co taki przez ostatnie cztery lata,

no faktycznie można powiedzieć,

że ustabilizował sytuację polityczną,

sytuację gospodarczą, sytuację społeczną.

Nadal te wskaźniki makroekonomiczne

nie przekładają się na poprawę życia zwykłych obywateli,

ale przynajmniej jest nadzieja,

że za chwilę to się stanie,

że za chwilę bezrobocie spadnie,

że za chwilę inflacja będzie mniejsza,

jakaś nadzieja pojawiła się w grekach

i dlatego wydaje się,

że w tych wyborach postawili na taką stabilizację,

na kontynuację takich powolnych działań,

takiej polityki małych kroków,

która jednak w ich przekonaniu może ich doprowadzić

właśnie do jakiejś takiej poprawy sytuacji.

No i rzeczywiście trudno się dziwić,

że w kraju takim jak Grecja

ta nadzieja jest ogromnie ludzią, potrzebna,

ludziom tak bardzo zmęczonym kryzysem,

który trwa 13 lat.

Dzisiaj już mało mówimy o tym,

co się dzieje w Grecji,

ale wystarczy powiedzieć,

że dwóch na trzech greków

ze względu na brak pieniędzy

nie idzie do lekarza,

kiedy tego naprawdę potrzebuje.

Takie jest realne przełożenie tego kryzysu

na życie ludzkie.

Ja o tym z kolei bardzo dużo opisałem

w mojej dobiutanskiej książce

Grecja Gorszkie Pomarancze

i próbowałem ten kryzys jakoś tak portretować,

bo wydawało mi się,

że w polskich mediach

i zagranicznych

widzieliśmy taki brak zrozumienia

i raczej takie przekonanie,

że Grecy sami są sobie winni,

a myślę, że ta opowieść

jest dużo bardziej skomplikowana.

Ja pisałem na przykład dużo o tym,

że wzrosła liczba samobójstw

w Grecji,

gdzie ten wskaźnik

zawsze był najniższy w Europie.

Tymczasem ludzie, którzy tracili pracę,

którzy nagle nie byli

w stanie wyżywić rodziny,

uciekali się do tak drastycznych rozwiązań,

to było dużo, dużo częściej.

I teraz faktycznie

sytuacja trochę się poprawiła,

bezrobocie już nie wynosi dzisiaj

prawie 30%

a jest gdzieś w okolicach 11%.

To przecież nadal bardzo dużo,

ale na przykład nadal

Grecy muszą jakoś próbować

wyżyć z głodowych emerytur,

z bardzo niskich pensji minimalnych.

Wtoraj na przykład

pytałem taki reportaż

z 40-letnią mamą

dwójki dzieci, która

zarabia w tej chwili 850 euro

pracując

w sklepie spożywczym

i w 2004 roku, czyli prawie 20 lat temu

zarabiała dokładnie tyle samo.

850 euro

mieszkanka Aten

dwoje dzieci spłaca kredyt

mieszkaniowy, który wynosi 450 euro.

Na życie ma 400 euro.

W Polsce byłoby bardzo ciężko,

jeśli to jest w ogóle niemożliwe

wyżyć za 400 euro miesięcznie.

A w Grecji, gdzie jednak ceny są

wyższe,

jest dużo trudniej.

I myślę, że ona była przedstawicielką

tej grupy, która jest

niezdecydowana, czy która była niezdecydowana

na chwilę przed wyborami.

Była to spora grupa, około 20% wyborców.

Serce im podpowiadało,

że lepiej głosować, czy jej podpowiadało,

że lepiej zagłosować za

serizą, natomiast jakiś taki

rozsądek, że lepiej za nową

demokracją. I bardzo ciekawa

rzecz zdarzyła się na kilka dni

przed wyborami. Mianowicie

były minister w rządzie premiera

Cyprasa, minister pracy Jorgos

Catrugalos, zapowiedział,

że jeśli Syriza wygra,

zapowiedział to w programie na żywo w telewizji,

zapowiedział, że jeśli Syriza wygra,

to odwróci reformę

emerytalną premiera Mica Takisa.

No i ludzie złapali się

za głowę. To znaczy

przypomnieli sobie, czym były

rządy Syrizy

tego ministra w latach 2015,

2016, kiedy oni

zmieniali zasady

przechodzenia na emeryturę. Ten

Catrugalos zapowiedział, że

trzeba będzie znowu podnieść

składki ubezpieczenia dla

przedstawicieli wolnych zawodów.

No i naprawdę to było takie mini

trzęsienie Ziemi, dlatego, że

nowa demokracja już następnego

dnia mówiła o tym, że to jest właśnie

ukryta agenda Syrizy, że za chwilę

obciążą greków

innymi składkami, że emerytury będą

niższe, że wydłużą ubiegę emerytalną

i tak dalej. No premier, były

premier Aleksis Tsipras wycofał

tego ministra

z upiegania się o

mandat poselski. On koniec końców

nie wystartował w tych wyborach,

ale opinia publiczna,

jakby wyborcy przypomnieli sobie

właśnie o tym trudnym, chaotycznym

czasie kryzysowym i

wydaje się, że ta pamięć, pamięć

o turbulencjach gospodarczych

i politycznych z tamtego okresu

przeważyła, bo przecież sondaże

przed wyborczem mówiły, że Syriza

przegra, ale trzema procentami,

pięcioma procentami, tymczasem

przegrała tłudzie stoma. I teraz

analitycy mówią, że właśnie

ta wypowiedź być może miała

decydujące znaczenie. Ona spowodowała,

że zmobilizowali się wyborcy,

ci, dla których

ważniejsze jest właśnie takie już

pożegnania tego kryzysu,

pomimo, że nadal

jest połesne, to

to jest ważniejsze, a nie jeżeli powrót

do takiej polityki, która zakładała

jednak, no, bardziej

kontrowersyjne rozwiązania, może

bardziej takie sprawiedliwe

społecznie, bo

też wyższe były zasiłki wtedy

dla bezrobotnych, była

jakaś tam podwyżka emerytur i tak dalej,

ale nie z końców okazywało się,

że to nie działa, pogrecja nadal

jest potwornie zadłużona,

nadal jest nadcenzurowanym,

nadal Komisja Europejska

przygląda się każdemu euro,

które wydawane jest

z Gereckiego Budżetu,

więc

ta pamięć o

trudnych kryzysowych czasach,

chyba miała, no, myślę

kluczowe znaczenie

w widzielu. No tak, mówisz o tej

pamięci, o chaosie,

lat, kiedy przy władzy był Alexi

Stipras, to jest pewnie

pamięć o chaosie, która

była ogromną porażkę

Sirizy, taką porażkę, której

nikt się nie spodziewał aż na taką skalę,

ale to jest też pewnie pamięć

o ogromnym rozczarowaniu, bo jak ja sobie

przypominam, rok 2015,

to Alexi Stipras wtedy

jawił się jako taka ikona

walki z greckim

ubóstwem, które przecież

postępowało wśród Greków od

2010 roku,

kiedy ten kryzys się

rozpoczął. On doszedł do władzy,

kiedy nastąpiło apogę

tego kryzysu, bardzo dużo obiecując,

idąc na zwarcie z unią, przecież

pamiętamy referendum w sprawie wyjścia

Grecji ze strefy Eurona,

a został gorzki

smak ogromnego rozczarowania

i porażki tego projektu

Alexisacji Prasa

i Lewicowej Sirizy.

I myślę, że to się chyba bardzo mocno

odbija

w nastrojach politycznych,

nastrojach wyborczych,

młodych Greków. Przypomnijmy,

że pół miliona Greków

w ogóle opuściło Grecję

z powodu kryzysu i z powodu braku

perspektyw, ale

inna liczba jest bardzo zaskakująca,

a mianowicie

według Badań Think Tanku

Etheron Institute

wśród Greków

w przedziale wiekowym od 17 do 34

roku życia

80%

zdeklarowało,

że nie weźmie udziału w wyborach,

bo jak mówią czują gniew,

rozpacz i wstyd

i to jest chyba też ten spadek

polityczny po latach

rządów Sirizy.

No a z kolei już analiza wyników wyborczych

pokazuje, że

jednak więcej młodych wyborców

zagłosowało na nową demokrację,

chociaż Siriza uważała,

że tutaj poparcie ma zagwarantowane.

Premier Mitsotakis

przecież stworzył

nawet taką specjalną jednostkę w greckiej policji,

która ma

prawo wejść na greckie kampusy

uniwersyteckie. Jeszcze to się nie stało,

ale to jest po prostu bardzo niepopularne.

Jeśli ktoś wie cokolwiek

o

studenckiej rewolucie w 1973 roku

na Politechnice Ateńskiej,

to wie, że po prostu ta eksterytorialność

kampusów i uniwersytetów

fakt, że policja tam nie ma

wstępu, to jest jeden z takich

mitów założycielskich

w tej najnowszej Grecji. Tymczasem

Premier Mitsotakis chce

z tym walczyć

i właśnie stworzył taką jednostkę.

Ona jeszcze nie zaczęła działać, ale to była

bardzo, bardzo niepopularna decyzja.

A mimo wszystko młodzi

na niego głosują. Myślę, że

ważne jest, żeby podkreślić jedną rzecz.

To znaczy, lata, rządów, Sirizy

nie były kompletną taką klapał,

bo

wiele rzeczy udało się Ciprasowi przeprowadzić.

Myślę, że

w kwestiach gospodarczych poszło mu

najgorzej, ale

w kwestiach polityki zagranicznej.

On bardzo szybko z takiego

nieswornego, jak był określany

w mediach zachodnio-europejskich,

nieswornego polityka, stał się po prostu

takim politykiem europejskiego centrum

i później już

po tej porażce referendalnej

faktycznie zgodził się na kolejne

memorandum, czyli na kolejny

pakiet pomocowy dla Grecji

i w zasadzie konsultował swoje decyzje

polityczne z Angelo Merkel,

ale na przykład

on doprowadził przecież do przełomowego

porozumienia

z Macedonią Północną, które zakończyło

wieloletni konflikt między tymi

dwoma krajami. On

bardzo

miał duże sukcesy, jeśli chodzi

o taką politykę społeczną

w Grecji, dzięki

jego decyzjom

zalegalizowano związki partnerskie,

dzięki jego decyzji

umożliwiono, i o tym też pisze

w zachodzie Słonce na Santorini,

umożliwiono nabywanie obywatelstwa

dzieciom mikrantów,

którzy żyją w Grecji

i które te dzieci chodzą do greckich

szkół i to może brzmieć

jakoś tak marginalnie, ale to był potężny

problem społeczny, dlatego że

mieliśmy do czynienia z grupą pewnie ponad

100 tysięcy osób, które

urodziły się w Grecji, żyły

w Grecji, a nie miały żadnych praw

politycznych. On to rozwiązał, żaden

wcześniejszy rząd nie miał

tyle odwagi, żeby się tym tematem

zająć, więc jakiś wszyscy

miał, ale nie takie, które by

faktycznie dały mu jakąś taką

bezpieczną poduszkę na

kolejne lata, poduszkę poparcia.

Wśród młodych

myślę, że zagrało także to, że

dzisiaj mogą

już głosować Grecy, którzy urodzili się

czy który dorastali w kryzysie,

który urodzili się na kilka lat

przed kryzysem, ale takich świadomych

analiza otaczającej rzeczywistości

przypadła już na te czasy

właśnie kryzysowe, na czasy

rządów syrizy i być może

znają opowieści swoich rodziców,

którzy wspominali lata

no, takiej znacznie większej

prosperity, prawda, można

było, by

żyło się bardziej bogato, można

było wyjeżdżać na studia zagraniczne,

no, do momentu

kryzysu od, powiedzmy

15 lat, Grecja

się bogaciła, pamiętamy wielki sukces

Idrzysko-Limpijskich w 2004 roku,

kiedy napłynęły inwestycje i tak dalej.

Grecja była na takim kursie

wznoszącym przez wiele lat, tymczasem

dzisiejsza młodzież, ci 17, 18, 19

latkowie, pamiętają

świadomie, pamiętają kraj

zadłużony, biedny,

kraj ogarnięty, kryzysem,

jakimiś takimi antyniemieckimi,

antyuropyjskimi

sentymentami, prawda, więc myślę, że

Syriza nie była w stanie znaleźć

takiego, takiego, skutecznego

przekazu dla tych młodych.

Nowa demokracja też nie szczególnie się

starała, dlatego, że uważała,

faktycznie, że młodzi zagłosują na Syrizę

i dostała w bonusie

to poparcie od młodzieży.

No tak, wydaje się, że rzeczywiście taki gniew

wspomagany

przez nostalgię

winny jest tutaj

wyrwie 20%

w poparciu, prawda, między

Syrizą, a między nową

demokracją i wydaje się, że

nic tego już na ten moment,

przynajmniej, nie zmieni

nawet pewnie najbardziej śmiałe

i najbardziej pomysłowe decyzje

byłego premiera Alexysa

Cyprasa, no, ma miesiąc,

ale trudno chyba sobie wyobrazić,

żebym wyszedł z jakąś strategią,

która uratuje Syrizę.

Tak, myślę, że

Syriza jest no w

bardzo trudnym momencie

i w trudnym miejscu

w winny Cyprasa, który

nie potrafił wykorzystać tych

czterech lat w opozycji do tego, żeby

stworzyć jakąś taką opowieść

obietnicę, która

byłaby lepiej rozumiana,

nie potrafi, znaczy wydaje mi się, że

bazował na tym takim

kryzysowym

sentymencie greków, to znaczy

wydawało mu się, że kiedy

i też z takim szedł programem ogłosił

taki 11-punktowy program,

którym obiecywał podwyżki

dla nauczycieli, dla lekarzy,

obiecał, że 5% PKB

greckiego pójdzie na edukację,

obiecywał 13. emeryturę

i tak dalej, ale nie

proponował takich reform

bardziej odważnych, jakichś takich

strukturalnych, tylko bardziej takie

doraźne rozwiązania. I to się sprawdziło

w 2015 roku, ale

jak się okazuje już nie teraz,

no i faktycznie od Syriza odwróciło się

600 tysięcy wyborców, to jest bardzo duża

liczba, jeśli weźmiemy pod uwagę,

czyli głosuje około 9 milionów

osób, czy jest uprawniony do głosowania

i ci ludzie wrócili do pasoków

większości, albo do greckiej partii

komunistycznej i pasok, który

wydawało się, że już gaśnie, że za chwilę

ta partia przestanie istnieć, chociaż

pamiętamy, że od lat 80.

była jedną z dwóch najważniejszych

greckich partii, teraz się odrodziła,

zdobyła 11% głosów,

nabrała wiatrów rzagle

i wydaje się, że w tych kolejnych

wyborach, które nas czekają za kilka tygodni

pasok, być może nawet

będzie w stanie prześcignąć Syrizę, bo

teraz się okazuje, że

Syriza, no w tej nowej kampanii

w tym takim dziwnym okresie

kiedy będzie rząd techniczny

pewnie pogrąży się w

jakichś takich wewnętrznych sporach, bo to

jest partia bardzo wewnętrznie skonfliktowana

w dobrych czasach, a w złych

czasach myślę, że to będzie

proces jeszcze intensywniejszy,

na pewno

pozycja samego Cyprasa będzie zagrożona,

więc jeśli wyborcy zobaczą,

że ta partia się sypie,

to być może swoje poparcie skierują

właśnie ku Pasokowi, ale jeszcze

jeden czynnik jest ważny, mianowicie

są trzy takie małe partie, które

otarły się oprók wyborczy w niedzielnym

głosowaniu, dwie lewicowe,

jedna, której szefem

jest, były minister finansów

rządzie Cyprasa, słynny Janis Varoufakis

i ta partia zdobyła prawie

3% głosów i partia

Zoi, Konstantopulu, byłej Marszałkini

parlamentu, która

zrobiła wyłom w Syrizie

i ona też zdobyła prawie 3%

i jeszcze taka jedna bardzo prawicowa partia

to jest w sumie prawie 9%

wyborców

plus są jeszcze partie

ekologiczne

gredicy zielonii, tam jest po 1%

1,5% w sumie

to jest taki

zbiór, no prawie 18%

wyborców, którzy oddali swoje

głosy, no i zmarnowali

de facto te głosy, więc teraz

mają szansę, bardzo szybko, nie muszą

czekać 4 lata, tylko 4 tygodnie

żeby być może zmienić swoją decyzję

i zobaczymy, czy zagłosują znów

na te partie, które wybrali

w niedzielnym głosowaniu, czy może właśnie

z obawy przed zmarnowaniem głosu

nie poprą albo nowej demokracji, albo

pasoku, no i od tego

czy ta partia przekroczył próg, będzie też

zależał podział tych mandatów

bonusowych, o których mówiłaś, bo

według tej nowej ordynacji

wszystkie partie, które osiągną powyżej

25%

dostają

bonusowe mandaty, w tej chwili to jest

tylko nowa demokracja

ale jeśli by

te mniejsze partie zachęciły swoich

wyborców do głosowania na Syrizy

to wtedy i być może Syriza doczłapie się

jakoś do 25%

i dostanie tych 20 dodatkowych

mandatów, ale nadal

nadal będziemy mogli wtedy mówić o porażce wyborczej

i wydaje się, że

samodzielny rząd nowej demokracji

już jest praktycznie

przesądzony, chyba że

wydarzy się w tym czasie coś tak

nieoczekiwanego, jak komentarz

tego byłego ministra Syrizy, prawda?

Wiemy, że teraz polityka dzieje się

bardzo szybko, zwroty, akcji

następują

na Twitterze, ale jeśli

nic takiego się nie wydarzy, to

pewnie, no i jeszcze jeden

element, czyli no to

zwycięstwo nowej demokracji w niedzielnych wyborach

jest tak duże, tak silne, że może

paradoksalnie

demotywować wyborców do udziału w kolejnym

głosowaniu, jeśli sobie pomyślał, że

to jest bezpieczny wynik, że Syriza

i takim nie zagraża, że te 20%

jak oni nie pójdą zagłosować, to się nic

nie stanie. I tego premier Mitzotakis

się boi i wczoraj przed tym przestrzegał

no, ale no wszystkie

znaki na niebie i Ziemi wskazują,

że jednak nowa demokracja wygra

bezpiecznie, po większy stan

posiadania i będzie samodzielnie rządziła

kwestia jest teraz taka, czy

będzie w stanie zorganizować

większość potrzebnych do zmiany

konstytucji, bo i takie zakusy ma

i już jeden z ministrów

o tym mówi,

co też może być takim

zimnym prysznicem na głowy

wyborców opozycji, może

bardziej się zmobilizują, jeśli sobie wyobrażą,

że nowa demokracja za chwilę będzie chciała

majstrować przy konstytucji

w sytuacji, kiedy jednak

społeczeństwo greckie jest spolaryzowane,

życie polityczne jest spolaryzowane,

więc myślę, że to byłoby dosyć

ryzykowne, ale no nie jest

wykluczone, bo to, bo, bo na pewno

nowa demokracja jest na fali wznoszącej.

No tak, i trudno rzeczywiście

sobie wyobrazić, żeby na tym etapie

te fale wznoszącą

dla nowej demokracji cokolwiek mogło osłabić.

Na koniec chciałam, żebyśmy

powiedzieli trochę o tym wielkim

zwycięzcy

greckiego pojedynku politycznego

o premierze MiCoTekisie,

bo to jest ciekawa postać

wywodząca się

z takiej ogromnej, można powiedzieć,

dnostii politycznej.

Ojciec był premierem,

ale nie tylko ojciec, też wielu innych

członków rodziny sprawowało

bardzo wysokie funkcje państwowe.

I nadal sprawują, bo siostra

MiCoTekisa Dora Bakojani

to jest, do niedawna

była przecież

szefowo-gryckiej dyplomacji, bardzo

doświadczona polityczka, teraz

jest posłanką jej syn,

jest merem Aten

dosyć także popularnym

politykiem. No, faktycznie to jest

jedna z tych greckich familii,

które

jakoś

zaskarbiły sobie poparcie

i kolejni

przedstawiciele kolejnych pokoleń

idą w ślady

swoich przodków i gdzieś tam

windowani

są do władzy. To jest oczywiście

bardzo kłopotliwa sytuacja, dlatego

że w połączeniu z takim

klientelizmem, który występuje

w Grecji, no to

musimy mówić o jakichś powiązaniach

korupcyjnych,

jest taki system w Grecji,

system

wizmy, to jest ktoś, kto

w zamian za jakąś przysługę będzie

w stanie nam

zapewnić pracę w sektorze

publicznym, albo nawet nie wiem

w jakimś ministerstwie, to są takie

układy klientelistyczne,

a wizma dlatego ma władzę, bo jest blisko

na przykład spokrewniony

z premierem, czy

z jego bratem, czy z kimś takim.

To są często właśnie takie

korupcyjne

powiązania, które, no

nawet w Polsce, chociaż myślę, że też mamy

bardzo dużo z tym problemów, wydawałyby się

wręcz niewiarygodne, wydawało się,

że kryzys mógłby

też doprowadzić do zmiany

tej tradycji, no, chyba

to się nie dzieje, niestety.

No, a tak, sam premier

co taki jest, jest faktycznie świetnie wykształconym

ekonomistą,

studiował na Harwardzie,

świetnie mówi po angielsku,

jest taki młody,

rzutki, szczupły, przystojny,

bardzo się podoba, no, jakby jest takim

wzorowym politykiem na te

dzisiejsze czasy, świetnie sobie radzi

w mediach społecznościowych,

nie zalicza jakichś większych gaw,

kiedy trzeba jest bardzo stanowczy,

trzeba jest taki, no,

delikatny w swojej komunikacji,

jest bardzo sprawnym politykiem

i w tej chwili nie ma,

nie ma w nowej demokracji

nikogo, kto mógłby mu zagrozić.

No, wydaje się, że jego pozycja

jest bardzo silna, no i tak,

no i myślę, że to jest przyszły premier

na kolejne cztery lata.

I moje ostatnie pytanie,

którego pewnie się nie spodziewałeś

i tutaj informuję, że nie umawiałam się

na nie z moim gościem,

Dioniz, że interesujesz się

kuchnią grecką, piszesz

książki o kuchni greckiej

i tak ci chciałam zapytać

na te trudne, chaotyczne,

pełne napięcie, mocji,

czasy w Grecji,

jakie danie byś widział.

Tak, to jest, zbiłaś mnie z Pantały,

bo ja właśnie pracuję

nad kolejną książką kucharską,

tym razem będzie to

książka z przepisami

greckich wysp i siedzę

zanurony w przepisach

i nawet rano jeszcze zdążyłem

pobiec do sklepu, po bakłażany,

bo testuję nowy przepis. I ostatnio

właśnie bakłażany mam

na tapecie i na talerzu bardzo często,

więc być może poleciłbym takie

danie, które nazywa się Skordostumbi

i pochodzi z wyspy Zakintos

i to jest,

to jest taka, to są takie

zapiekane, duże kawały

bakłażana

dużą ilością czosnku, Skordo to po grecku

czosnek i brzmi

to może trochę egzotycznie,

ale dodam, że

w tym daniu pojawia się także

starty pomidor, trochę

ziół, cynamon,

który powoduje, że ten sos jest

naprawdę wspaniały, więc mamy

takie mięsiste bakłażany

czosnek i cynamon

i to jest taki comfort

food, który ja bardzo lubię.

Do tego świeży chleb, czy jakaś grecka

świeża pita, parę oliwek,

trochę pokruszonego serafeta

no i mamy naprawdę świetną ucztę.

Myślę, że greckie

comfort food, przyda się nie tylko

grekom, ale nam wszystkim,

bo zawsze dobrze smacznie jeść.

Bardzo dziękuję, moim gościem

był dziennikarz i pisarz

Dionysos Touris. Dziękuję bardzo.

I to już wszystko

w raporcie na dziś, na koniec

chcieliśmy Państwu

tradycyjnie podziękować.

RAPORTO STANIEŚwiATA

Od marca 2020

rozwija się

Dzięki Państwa

zaangażowaniu

i szczotrości.

To dzięki Wam możemy opowiadać

o świecie przy pomocy

dźwięków.

Dzięki Wam ten program

jest przygotowywany w

profesjonalny sposób

z zachowaniem najwyższej

jakości, bo na nią właśnie

zasługują słuchacze

RAPORTO STANIEŚwiATA.

Z serca dziękuję wszystkim Państwu

za wpłaty. Wasza chojność

jest dla mnie ogromnym zobowiązaniem.

Zbiórka na patronite.pl

ciągle trwa. Zachęcam do udziału.

Najchojniejsi patroni

RAPORTO STANIEŚwiATA to

firma Ampio Smart Home.

Aureus

Leasing, Kredyt,

Ubezpieczenia, Księgowość.

Sprawdź nas na www.aureus.pl

Hotel Bania,

Thermaliski w Białce Tatrzańskiej

oferujący pakiety pobytowe

z termami w cenie.

Mikoż Barczewski

2005 Global

Firma doradcza

Krido

GALMET

Polskie pompy ciepła

Sklep internetowy

GoldSaver.pl

W którym sztapkę fizycznego złota

kupisz po kawałku i bez wydawania

jednorazowo dużych kwot?

KR Group

Firma Outsourcingowa

www.krgroup.pl

Razem w przyszłość

Polsko-Japońska Akademia Technik

Komputerowych

Warszawa Gdańsk Bytom

Michał Małkiewicz

NorthMaster

Marka Łodzi Motorowych z Polski

www.northmaster.pl

Firma Software Mill

Od zawsze zdalni

programują dla całego świata.

Dom wydawniczy muza

bo świat nie jest

nam obojętny.

Pure Play

Transparentna agencja mediowa digital

i doradca w budowaniu

kompetencji in-house

Uber, myślimy globalnie,

działamy lokalnie.

Agnieszka i Sławek Zawadzcy

a także

Budroz pompy ciepła

Gruntowe pompy ciepła

w budynków przemysłowych i wielorodzinnych

Kompleksowa obsługa

Liceum Błeńskiej

Gdańsk-Kowale

Przemyślana edukacja w dobrym miejscu

Piotr Bohnia

Michał Bojko

CIO.net

Digital Excellence

Łączymy ludzi i idee

Grupa Brokerska CRB

Ubezpieczenie należności dla twojej firmy

Bezpłatne porównanie ofert

www.krgroup.pl

Duna Language Services

Biorot tłumaczeń

do zadań specjalnych

www.duna.biz

Flexi Project

Kompleksowy i intuicyjny system

do zarządzania projektami

i portfelami projektów

JMP

Zmiłości do sportu

Z najlepszych tkanin

W sercu pod hala

Szyjemy dla was porządną odzież

Palarnia kawy

Lakafo

LSB Data

Dedykowane aplikacje

internetowe dla biznesu

Masz pomysł?

Zrealizujemy go!

LSB Data.com

Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego

Wydawca książek, serii

Krótkie wprowadzenie

Wszystko, co trzeba wiedzieć

Leszek Małecki

Aplikacja Moja Gazetka

Polska proekologiczna

Wydawnia zakupowa z gazetkami promocyjnymi

i nie tylko

Moja Gazetka, kupuj mądrze

Firma Prosper

Sosnowca, hurtownia

elektroenergetyczna i właściciel

Marki Czystuś

Firma Odo24

Optymalny, kosztowo

Outsourcing ochrony danych osobowych

Odo24.pl

Tatrzański festiwal biegowy

Tatra Sky Marathon

22 lipca biegamy

w sercu Tatry i Gminy Kościelisko

TIKSTOP.L

Niezależny serwis biletowy

Sprzedamy bilety na twoje wydarzenia

kulturalne i sportowe

Drukarnia cyfrowa.totem.com.pl

Dla nas książka zasługuje

na najwyższą jakość

Fundacja Wasowskich

opiekująca się z puścizną

Jerzego Wasowskiego

i wydawca książek Grzegorza Wasowskiego

Szczegóły na

wasowscy.com

Michał Wierzbowski

Wayman oprogramowanie

wspomagające firmy inżynieryjne

w zarządzaniu projektami

stworzone przez polskich inżynierów

dla sektora projektowego

www.waymansoftware

Zen Market

Pośrednik w zakupach ze sklepów

i aukcji w Japonii

Zen Market JP

Dziękuję bardzo

To dzięki państwu mamy raport o stanie świata

Cześć

Cześć

Machine-generated transcript that may contain inaccuracies.

„To polityczne trzęsienie ziemi” – mówi o wygranej swojej partii premier Grecji Kyriakos Mitsotakis. Mimo rewelacyjnego wyniku wyborczego centroprawicowa Nowa Demokracja chce więcej. Bo 41% poparcia to wciąż za mało, by mieć większość. Zaś możliwości koalicyjne na greckiej scenie politycznej są bardzo, ale to bardzo ograniczone.

A zatem – czy będzie powtórka z wyborów? I dlaczego partia, która ma na swoim koncie kilka poważnych skandali, cieszy się wśród Greków tak dużym zaufaniem?

A może, to nie jest triumf Nowej Demokracji, tylko porażka lewicowej SYRIZY byłego premiera Alexisa Tsiprasa?


Gość: Dionisios Sturis