WojewódzkiKędzierski: Potrafię wybaczać. Tede

3/20/23 - Episode Page - 1h 45m - PDF Transcript

Dobre rozmowy z Wojewódzkim i Kędzierskim masz jak w banku.

Na podcast zaprasza M Bank, oferujący M-Konto Intensif.

Dla tych, którzy chcą więcej z życia.

Wojewódzki-Kędzierski.

Najlepsze połączenie, na które zaprasza Play, partner podcastu.

Minała godzina dwudziesta, Emano, Ródeniaczek, nasz kochany.

Ródeniaczek.

Ródeniaczek dzisiaj.

Eloszka, eloszka.

Dzisiejszy program sposturuje literka H razy trzy.

Kuba i ja mamy zaszczyt gościć Jacka Granickiego.

Tedy dzień dobry.

Witam serdecznie panowie.

Dzień dobry Jacku.

Dzień dobry Kuba.

Chciałem zacząć na to spotkanie od faktu, o którym tak naprawdę wiemy tylko ja i ty.

Otóż nasz wspaniały gość jest naszym systemem wczesnego ostrzegania.

Z naszą forpoczną.

To jest ten człowiek, który dzień zaczyna od rachonia, który wie.

Dzień wcześniej, my śmialiśmy się z Mistrzajana.

Widzieliście, widzieliście, co wysyłem, to wiosę oznaczyłem ciebie.

Gdzie napisałem, jaki mówisz, a widzisz tu Polaka?

Wiesz, Szwertner to nie jest słowiańskie rzadzisko.

Tylko przypomnijmy sobie panowie, bo nie wiem, czy ty Jacek pamiętasz.

Chociaż jesteś mniej młodszy ode mnie niż Piotr.

Ale Jakimowicz Krigl kiedyś używał niemieckiego nazwiska.

On był adoptowany w Niemczech, więc cholera, trochę wolobym, żeby on nam.

W momencie, kiedy rzecznik polskiego rządu nazywa się Miller, no to wiesz.

Wszystko jest dozwolne.

W związku z tym jeszcze, kontynuując ten kontakt TVP.

Ja mam, muszę powiedzieć, bo widzieliście.

Dwa dni temu, bo w sobotę, on wrzucił zdjęcie z różowym glokiem,

jako postref lewactwa i wszelkiego LGBT.

I mam kumpla, który jest instruktorem trzania.

I panicznie TVP imposzł im faszu koło.

Instruktora strzelecwa na niedzielę do jego programu,

gdzie on będzie na żywo strzelał.

I nic się nie chciał zgodzić.

Nie wiem, jak się to skończyło, bo w niedzielę,

z przyczyn niezależnych, nie wstawałem tak na nie.

Jakoś może na poligonie się znalazł.

No dobrze, ale wśród tych, którzy komentują w TVP Info,

jest kilku naszych znajomych.

Który z komendatorów i jest twoim ulubionym.

Ja polecam wszystkim czwartek.

Jest po prostu, nie wiem, gdzie jest po prostu.

Jest jackpot, bo masz rachonia oczywiście w kamizelce,

który ma ten styl, daj długo pis, wiesz, długo pis.

Z długopisem mamy ziemię Kimmel polskiego, polskich, polskich mediów.

I on siedzi, a jego, jego komendorami jest złote trio.

Jan Pietrzak, 85 plus, nie wiem,

swego drogołu, codziennie, codziennie mijam plakat

jego kolejnego koncertu, kolejnego,

bo jakby ta gazeta polska chyba robi z TVP.

Jest Jan Pietrzak, jest kodem, kodem moski.

Jędrusiapteka.

Jędrusiapteka.

Nie wiem, skąd Zywka, ale mogę podejrzewać, że chyba stąd.

No i Wujek Samozło, znany komentator.

Rowerzysta Rów.

Rowerzysta i spraw publiczny komentator.

No i czwartek jest rewelacyjny.

Ale nie czujesz się, że jednak Wujek Samozło

coś miał wspólnego z hip-hopem?

Nie no.

Czy to jest renegat?

Słuchaj, nie no.

Powiedziałeś, że miał wspólnego,

jakby on na tym samym levelu się jakby utrzymuje, co kiedyś,

więc wiesz, no.

Czyli?

Nie poszedł, na niskim levelu.

Nie poszedł na ni w górę, ani w dół?

Powiem Ci, że jest takich parę przypadków w polskim rapie,

gdzie jest ewidentny regress, nie?

I ostatnio oglądałem, zgrywałem do koncertu w remoncie,

zgrywałem stare taśmy,

żeby była taka wizualizacja tam była z tyłu

i trafiłem na taśmę z 98 roku,

99 roku albo 2000 może,

już było po pierwszej płycie warszawskiego deszczu,

ale to był 2000, bo nagrywałem pierwszykowe eksploty sportu

i na tej samej taśmie było nagranie, jak nagrywa Wujek Samozło i CNA

i przysięgam Wam, że on tam rapował lepiej niż teraz.

A człowiek?

Drugim takim człowiekiem, drugim takim człowiekiem jest Suja THS,

który zaliczył regress totalny,

no i jeszcze paru, tak jakby się znamy.

Dobrze, ale to skończmy te brężowe peregrinacje,

bo ja chciałem jacek zacząć od innej strony,

bo trochę słynie.

Ale nie możemy być dla Sie za mili, wiesz, to chodzi,

o czekują, wiesz.

No to dajmy za 10 minut na sympatyczno wymiana,

a potem będzie ogień,

bo ja ostatnio miałem takie zachwianie wiary w szczerość w mediach,

bo ty funkcjonujesz jako człowiek dosyć szczery,

przez to kontrowersyjny, albo odwrotnie kontrowersyjny,

bo szczery, whatever.

Szczerość się opłaca w szełubiznesie,

pytam cię, jak odrobinę starszy kolega.

To się w ogóle nie opłaca.

Znaczy, gdybym to wierząc z Ciebie,

czy można prdleleć konwenansę?

No, można prdleleć konwenansę i dlatego, wiesz,

że jesteś w takiej pozycji, w której ja często jestem,

że jednak, wiesz, żałuję, że...

Znaczy, tak powiem, nie żałuję,

ale wiem, mam świadomość,

że gdybym jakby tych komendantów nie pierdził

i nie był szczery wiele razy w życiu,

to na pewno byłbym w innej sytuacji...

Ale lepszej?

No, na pewno wiesz, że gdzieś tam miałbym więcej znajomych,

i przez te znajomości miał więcej możliwości

zarabiania większych pieniędzy.

Ale jeżeli człowiek nie ma takiej potrzeby w życiu,

to jakby jest fajnie, nie?

Albo czekaj, czy to...

Jakbym miał cownąć czas, to pewno mi się zastanowił,

ale byłbym w tym samym momencie, gdzie...

A nie masz takie wrażenia, że show biznes

jest trochę jak ten film Truman Show,

że twórzy swój własny świat, w którego żyje,

i wszyscy tutaj chcą być bohaterami pozytywnymi.

Jak wychyli się taki Tede, taki wojewódzki,

rzadziej kędzielski, bo piosenek kocha wszystkich,

to nagle atakujemy strukturę tego świata,

która sfałszywa.

No tak, ale widzisz, ale też...

To mi się wydaje, że też to jest kwestia

czasu, w którym funkcjonujemy,

bo...

Z całym szacunkiem dla piosk, a kiedy zaczynaliśmy...

Wiesz, back in the days,

było trochę inaczej, a teraz jest trochę inaczej.

I teraz faktycznie mi się wydaje,

że wszyscy starają się być na zaflokucenę

dla siebie.

Miło się o sobie wypowiadać, żeby nie generować

jakiś konfliktów zbytnich.

Jeżeli mają one być, to mają być

medialne, ale przeliczane na pieniądze.

Wiesz, jakiś...

Ej, fajne, ma te rzeczy, ale jakby...

Nie, nie, nie...

Ta szczerość, ta szczerość,

wiedzą, że szczerość nie popłaca, nie?

Lepiej sobie powiedzieć w domu szczerze

do ściany, a publicznie mówić

to, co ludzie oczekują, że powiesz.

To znaczy, że ty kalkulujesz tą szczerość, czy nie?

Właśnie nie, ja nie...

Starałem się kalkulować parę razy w życiu

i jakby, wiesz, może za późno to zacząłem robić.

Gdybym zaczął wcześniej właśnie,

kiedyś, i jakbym się tego

nauczył i wyrobił sobie jakiś

taki mechanizm

w kalkulacji szczerości, to na pewno

dziś bym miał takie lampoaktywy,

a mam tylko parę starych mercedesów.

Ale nie, bo ja się tak zastanawiam,

czy istnieje coś takiego w twoim świecie,

jak i w moim, jak prawda?

Czy jest tylko opinia i punkt widzenia?

Znaczy, wiesz co?

No bo szczerość oznacza dążenie do prawda,

albo ujawniania tej prawdy, albo prymat

prawdy, nie o tego, co się myśli.

No kurde, no powiem ci tak, no...

No...

Z ciężkim sercem już będzie, że

no nie do końca takie, że po prostu

że prawda funkcjonuje w obiegu

w moim świecie. Powiem ci

dlaczego tak, znaczy dlaczego tak myślę.

Na przykład ostatnio byłem

w jednym radyu,

w radyu, w którym Piotrek pracował kiedyś,

i grałem kawałek na żywo, który to nie

było wyemitowany, nie? I tak

była tam dziwna atmosfera, w sensie było tak cicho

i dziwnie, i w połowie grałem tego kawałka,

ja skumiałem, że ci ludzie właśnie

kumają, i ja w tym samym

momencie zacząłem ja rozumieć, że oni

chyba rozumieją, że

to, co ja w tym momencie, że ten kawałek jest o nich,

nie? I tak sobie mówię, kurde,

ale nie przestanę, nie?

I to, jakby dlaczego zmierzam.

I to jest

grupa ludzi, grupa ludzi

jakby reprezentująca

to medium akurat, to są ludzie, o których

powiedzmy jakie to było media. To chodzi o nią.

To chodzi o grupę ludzi. Byliśmy tam

razem. Tak, tak.

Słuchajcie, chodzi o grupę ludzi,

którą ja wiele razy krytykowałem

w sensie zarobione dzieciaki.

Wiecie o co chodzi, nie?

Zarobione dzieciaki to jest komplement.

No, wiesz co,

właśnie, terastyjską, terastyjską

komplement, ale zarobione dzieciaki,

kiedy ja byłem młodym raperem, czy tam

młodym. O tym ja już to przystranę.

Rozumiesz, co chodzi. I jakby ja

świadomie, wiele

razy, w wielu kawałkach

i tam jakichś, mniej wypowiedziach,

ale bardziej chodzi o kawałki, świadomie

celowałem w tą grupę

ludzi, mając świadomie, że to są

moi odbiorcy. I świadomie ich,

znaczy, może nie do końca świadomie, ale

zlewałem tę sprawę, że tracę ich

z gręgu swoich odbiorców, no bo trudno,

żeby oni byli moimi fanami, kiedy

kumałem w pewnym momencie, że ja rapuję

o nich osób pejoratywnych. Wiesz, co to chodzi.

Ale zobaczcie, Mata... Tutaj, jakby, tutaj wolę

tą prawdę w sobie mieć, niż

udawać, że ich lubię. Mata też

miał bardzo podobne życiory, to ty.

No, ale widzisz, ale czasy trochę zmieniły.

No tak, stary. Ale to jest to,

że jakby, to wiesz, to ja mam tą świadomość, że

często mi ktoś mówi, o, bo ty robiłeś coś

pierwszy. No to o tym, gdzie się pogadam.

Samie biście, że ja to robiłem pierwsze, a to się nie

monetyzowało, stary. Wiesz, jak ja mam wolę

tego nie robić kiedyś, więc to ja robię to teraz

i sobie monetyzować. A wartość duchowa

z tego, że niektórzy mówią, wiesz, bo

on jednak to wymyślił, on był pionerem,

to też jest ważne. Kuba, no to jest

bardzo ważne, ale jakby, wiesz,

wartości duchowej

wartością duchową dziecka nie nakarmisz.

Dlatego nie mam mordu dzieci.

Ja też nie mam dzieci. To my rozmawiajmy

o tacy żyństwie we trzech. Nie, ale

poczekaj. No tak.

Bo ja bym chciał, żebyśmy trochę

szerzej wyszli na naszą rozmowę. I teraz

mam do ciebie serio pytanie. Czy Polska, ten

nasz kraj, jest dla ciebie

miejscem, w którym prowadzisz działalność

artystyczną i gospodarczą, czy patrzysz

na nią z jakąś troską i czułością

dziś? Wiesz co,

jakby,

to nie jest tak, że jestem jakimś tam,

wiesz, patriotą

wczutą w tej historii i tak dalej, ale

naprawdę czasami

zdarzyło mi się uronić łeskę

na ten temat. Wiesz, to chodzi.

No, mam świadomość, że to,

co robię w życiu,

jakby, stawiamy w

sytuacji, że muszę działać na obszarze

tego kraju. No, jeżeli chcę, to robię. Wiesz,

no, wiesz, mogę sobie rapować za granicy,

ale muszę tu przyjść na koncerty.

Jakby, nie, nie, nie widzę tej

możliwości, że mógłbym tak to sobie

rozdzielić. Więc, mam

zdarzenie do tego miejsca i czasami

jak patrzę, co z tego robią za burdel, to

mi jest naprawdę przykro, nie?

Oczywiście potem pojawia się nadzieja, że

coś się zmieni, oczywiście potem pojawia się

my, że się nic nie zmieni, po prostu

to taki jest nasz los. Natomiast potem

myślę, że fajnie, że tym przejmuję, a nie mam na to

wyjebana. Ale czy, jeżeli

w takim najbardziej podstawowym

podziale, który nam się próbuje, proponować,

czyli Polska Solidarna, Liberalna, czyli PiS,

antypiS, to gdzie, gdzie, gdzie

jest TD? No, kurde, wiesz, to zawsze

mówiłem, że jestem pośrodku, ale to chyba nie

do końca jest prawdą. Pamiętam sobie, wybrał tutaj,

wybrał tutaj, no, na pewno nie jestem

konserwatystą, wiesz, co chodzi. Kiedyś miałem

taką sytuację, to było wiele lat temu,

jechałem pociągiem w relacji

Berlin Warszawa, w sierpny,

na koniec lipca

i nie było miejsca w tym pociągu

i proszę was

jechałem w korytarzu, tam

przy kiblu, jak to się mówi, wiecie, gdzie

jest to miejsce. Kiedyś, moi drodzy, bo

znowu wejść do pociągu bez biletu i

kupić bilet w pociągu zresztą.

I czasami można było mieć bilet

i nie wejść do pociągu. Tak, też wtedy zresztą

był. Ale umówmy się...

Jesteś koło kibla, jestem koło kibla

i jest, jest ostatni dzień lipca,

o, tak wam powiem.

I ja dopiero

kumam, że goście, którzy z tego w tym korytarzu

i przechodzą, mają taką

aparycję dawnych z Tinheadów.

No i to byli panowie, co jechałem

na Marsznie Podległości, jeden z pierwszych,

jeden mnie poznał i chłopie od poznania do

Marszawy, miałem poważną,

tęgą dyskusję, która oczywiście zaczęła się

od, wiesz, o, tak, do tego zaraz

ci zajebie. A skończyliśmy

na tym, że

można się pięknie różnić

poglądami, wiesz. Tak naprawdę

to było budujące. I potem nawet dziś

pamiętam, w Internecie ten gościu

o tym pisał, że mnie spotkał, no nie ważne,

nie chcę tego jakoś tam specjalnie wracać, ale

wszedłem w tą debatę.

A bo, bo kiedyś powiedziałaś w jakimś wywiadzie, że

myślałeś o działalności społecznej, bo

bywasz ideowcem, mi się strasznie to spodobało.

No niestety tak jest. Czyli?

No kurde, no, ja naprawdę

z wiele rzeczy nie zrobiłem, nie, wiele rzeczy

zrobiłem w życiu za darmo i, zrobiłbym

za darmo i, i

zrobiłem wiele rzeczy niepomyślawszy

o tym, co ja bym za to chciał,

albo, jaką mieć z tego koszyść w ogóle,

nie mówię o pieniądzach, ale jakichś, wiesz,

a panarze innego rodzaju. Po prostu

sami są rzeczy, które, nie wiem,

w rapie, tak, no, jakby

to jest coś, co, co jest moim życiem

i ja nigdy nie wziąłem pieniędzy

za, za nagranie jakiejś, nie?

Za zwrotkę u kogoś? No nie, no, w życiu.

I w życiu nie wziąłem, nie wpadłem na ten pomysł, żeby

ktoś mi zapłacił.

Chociaż byli tacy, którzy chcieli mi zapłacić, że ja

ją nagrał. A nie myślałeś o tym, żeby taką

postawę, godną

propagowania, przenieść na jakąś działalność

aktywność polityczną, społeczną,

to znaczy, co? Wiesz, masz duże

zasięgi, dla wielu ludzi jesteś autentyczny, bo jesteś

szczery. Słuchaj,

myślę, że, myślę, że, myślę,

myślałem parę razy o tym, że może kiedyś,

kiedy, wiesz, tak sobie, estymujesz

wcowej, żeby w przyszłości, że może kiedyś

zaangażował mu się jakąś taką działalność,

ale potem, z drugiej strony

pomyślałem sobie, że, wiesz,

znam to trochę od zaplecia, mój ojciec

był urzędnikiem państwowym przez bardzo długie

lata, nie był politykiem nigdy,

ale był urzędnikiem jakby

znałem zapowieści z domu,

z jakichś tam towarzyskich

imprez, wiesz, poznałem wielu polityków,

wywalił nas w domu

i jakby zobaczyłem to,

jak to bardzo, wiesz, w drugiej

stronie nie jest tak, jak wyściał, że było

i wydaje mi się, że naprawdę

tutaj musiała wyznać zmiana pokoleniowa,

żeby coś się zmieniło, czyli, wiesz,

POP jest okej, kurwa, fajnie,

ale musi

minąć, przynajmniej, jedna generacja ludzi,

tych, którzy tam są, wiesz, starsi wiegiem,

w jednej i drugiej opcji,

żeby ci z najniższych szczegli

nie skarzeni tą polityką, jeszcze nie

przesiągnięci, żeby oni mogli coś

i wiesz, więc to się pojawiłaby

jakaś trzecia opcja, czy czwarta.

A i tak wiemy, że przyjdzie młodzieżówka

PiS i PO i będą tacy sami.

No kurde. Ty, ale

Rachom był w młodzieżówce PiS? No był, no.

No i co, i zobacz, co z niego jest.

A Janek Wierszak też był?

Nie, nie masz tak starych młodzieżówek.

On jest w boldbojach.

Przepraszam, mistrzian.

Tak, dokładnie. Tede wszedł do nas

do studia i powiedział, dlaczego tutaj nie ma

żadnej flagi, rozajrzał się, zdenerwował.

Mój drogi.

Ale poczekaj, oprób o tej flagi.

Nie chcę w ciebie bić, bo

teraz pomyślałem, ale

dla mnie jedną z największych zasług,

niewątpliwie coś ten PiS

zrobił dobrego, nie?

A wybiegnijbyś trzy rzeczy? Ja wam mieć jedno po prostu.

Kult flagi, święto flagi.

To parą, że to jest zajebiste.

Jak będę miał dom,

to chcę mieć masz z polską flagą.

Tak jak w Stanach masz przed każdym

domem dumnie sobie wystają flagę,

to ja chcę mieć masz z polską flagą.

I mówię to totalnie poważnie, nie?

Powiem, że święto flagi

i popularizacja

tego, tej idei,

wydaje mi się, że to jest bardzo na plus.

Okej, kupuję. Ale innych,

nie znajduję. Właśnie, żebyśmy mieli świadomość tła, prawda?

Nie, nie. Wiesz, trudno mi znaleźć

inne, ale to uważam, że jest naprawdę

w porządku. Kolego, mój.

Kuba wspomniał

truman show.

A ja wspominam Wodzirej,

a twojego ulubionego ludka Daniela.

Tak, dużo jest

w show biznesie ludków Danielaków.

O, kochany,

z każdym rokiem przekonuje się o tym

bardziej, z tym, że

ja jakby w tej mojej ideowości

od tej zaczęliśmy, ja jestem wyautowany

z środowiska hip-hopowego, jakby na własną prośbę.

Ja się tam raczej nie koleguję.

Jak masz w ogóle jakiegoś kolegę z tego środowiska?

No mam, Bo Riksona, po 20 latach się pogodziliśmy

i kupiony. Tak, ale nie,

naprawdę jakby no mamy relacje z jakimiś tam osobami.

Wradno może to nie jest tak, że ja nie lubię wszystkich

i ja, ja jestem najlepszą słucham.

To nie, to nie o to chodzi.

Ale po prostu poznałem wielu, wielu ludzi

przez te lata i wiele razy się sparzyłem

i z bardzo dużym dystansem

podchodzę do tego środowiska.

Właśnie przez to, że Wodzirej to

jest mój jeden z ulubieńszych filmów

i często do niego wracam

i takie postacie,

jak Lutek, Danielak widziałem na żywo.

Patrzcie, bo my się posługujemy taką kliszą

ikoną, która nie jest czytelna dla dzisiejszych

filmów. Obejrzyjcie film Wodzirej,

Cfaniak,

Chosztaple, Ryszalbiesz, ale też

gigantyczny pasjonacz o biznesu.

Nie, no tak, tak, no w ogóle to jest właśnie,

to jest w sensie piękne, że jakby

możesz go przełożyć totalnie z tych lat 80.

To jest uniwersalną postacią. Tak, postacią

uniwersalną i ten, ale ta machina,

w której to funkcjonuje też jest

uniwersalna, wiadomo. Wszystko jest

silnik. Jagard jest zamieniony na

korporację i, no wiesz co?

Bo ja znalazłem taki, wiem, że cenisz

drogą, bo ja mam wsypialni

na ścianie plakat, znaczy

portret taki z boku

i wczoraj tak spojrzałem, że

kurwa mać. Zapomniałem, że to tutaj

wisio, taki wielki jest, mówię, jak ja tego, że ja zimuszę

lubię, że on wisio mnie wejścia na ścianie

i ja w ogóle wiesz, nie, nie, nie.

On powiedział takie słowa, jestem

daleki odbycia Bogiem, ale ciężko

nad tym pracuje. Mnie to pasuje do Ciebie

i to nie jest złośliwe.

Chodzi o pewną świadomość,

że rozpoznawalność plus talent

daje władzę.

Co możliwe, ale ja z nim nie chciałem

korzystać chyba często z tej władzy.

Naprawdę? Naprawdę, kurde, powiem Ci, że

ja mam w jakąś taką... Nawet na takim...

Ja mam takie parcie na wycie normalnym człowiekiem.

Znaczy, nie parcie, po prostu ja zawsze

chcę być nim, po prostu chcę im być.

Ale nie wychodzi Ci. No, czy to mi nie wychodzi, a czy to mi wychodzi.

Nie wiem, czy widzieliście Panowie,

czy widzieliście albo słyszeliście

o takim incydencie

w kanale sportowym, jak zazwonił gościu.

Tak, rowerkiem oczywiście. No to teraz

przemyśł chłopie, że ja jadę 4 dni temu

rowerem i pukamy gościu

w ramie, desz pada,

wielki chłop na czarno ubrany, w kasku

i w okularach mówi, i k***a, co teraz?

I to był on. A ja mówię, ale co?

On zdejmuje okulary, a teraz poznajesz?

Ja mówię, nie.

I to teraz, k***a, o co Ci chodzi?

A to był właśnie on, który

dzwonił do radia gościu,

ale pyta Cię, ja go poznaję, to już kumasz,

o co to chodzi.

Jak się kończył gano?

Ja mówię, ale co tam?

On mówi, słuchaj,

ja mam swój czas prywatny,

ja desem na rowerze.

Jakby jest czas na zdjęcia i tak dalej,

musisz to zrozumieć, a on za mną jedzie i mi tam wiesz,

ciśnie. I ja on mówi,

ale ty wrzucasz zdjęcia na instagram na rowerze.

On mówi, o, rzesz ty m***, hamulec.

Rower na bok, pokazuj te zdjęcia.

I wtedy gościu poczuł,

że jest coś nie tak, bo ja nie miałem

zdjęcia na rowerze, tylko miałem zdjęcia rowerom.

W sensie samego roweru m***, a nie mnie na rowerze.

On mówi, umaszcie jedno, jak na scenę wiesz,

że ja mówię, to sam wstęp powiedzieć na pytanie.

On mówi, pękę dalej, mówię, dobra, z p***

i on mnie dogonił i mówi, dobra,

sorry, masz rację, przepraszam.

Przemyślałem sprawę, a ja myślałem,

że mi chłop będzie ładował w klubę od razu.

Ale to szybko, to trzeba naszemu słuchaczą powiedzieć,

że u Smoka, naszego kumpla

w hate parku, pierwszy telefon, który się

wydarzył w tej audycji.

Tak, a muszę wam tylko powiedzieć jedną rzecz.

Cała rozmowa z nim odbywała się

w tym hate parku, a tam był bardzo daleko głośnik

i ja nie słyszałem nic poza pierwszymi czy ma słowami.

Ale ja sobie to ci odświeżyłem.

Odpowiadałem, nie słysząc go.

Nie będę linkował naszych słuchaczy, bo tam pada dużo, nie przyzwoitych słów.

Dobra, ale jakby konkluzja jest taka,

że na końcu doszliśmy to porozumienia,

przybyliśmy piątkę i życzyłem mu miłego dnia.

A ja wam w takim razie w kontekście tego,

co powiedzieliśmy przez ostatnie 19 minut,

potrafisz, czy jacek TD

potrafi wybaczać i być wspaniałą myślą?

No nie wiem, czy wspaniałą myślą,

ale myślę, że wybaczać, bo potrafię.

Na przykład,

na przykład na to, jak bardzo potrafię

wybaczać, jest moja obecność

i nasza wspólna tutaj.

To chyba obaj

pokazaliśmy, że potrafimy zredukować

negatywne myśli.

Chciałem od tego zacząć rozmowę, ale pomyślałem sobie,

że sam postawię wykrzyknik.

Chciałbym uniknąć nadmiernego

używania nazwiska Peja, rychu Peja.

Dzisiaj możemy się tak umówić?

To jest temat, do którego ja sam nie

dochodzę.

A to teraz zobacz, ja bym chciał zadać takie pytanie,

które sięga horyzontem bardzo daleko,

a nie boisz, że potyczki,

nawet te były z ryszardem odsuwają cię

od takiego czystego spełnienia,

to nie jesteś chrześcijaninem, prawda? Nie wierzę, że nie było.

Ale kiedyś mówiłeś, że chciałbyś trafić do nieba,

metaforycznego.

Metaforycznie, tak.

Odbawam o to.

Żyję tak, żeby wrażyć, że go tam trafić.

A jak to powiedzzą, Jacku,

czekamy na Ciebie, ale z tym rechem to przegiołeś.

Nie masz takiego pomysłu, żeby kiedyś

zrobić najgorszy numer całej tej historii

powiedzieć, już mnie to nie obchodzi.

Ale mnie to nie obchodzi.

Ja tym w ogóle nie żyję.

I to raz, dwa, ja nie przegiołem nic.

To jest co mi się wydaje, że...

Bo tutaj był ryszard.

Ja staram się trochę to zrozumieć, trochę to tonować.

Słuchaj, dzisiaj mi napisał ktoś na Instagramie

właśnie o, że jak będzie...

Jak my się spotkamy, to już tylko

przybicie piony

z rychem peją i nagranicą kawałka.

A ja mówię...

Ty, ale po co? A ja po co?

Widzisz?

To jest gość, tak?

Ta była ta historia, to jest 2009

roku, człowieku, to jest 14 lat temu.

Jak przesłuchasz cały ten na przykład Disney,

to zobaczysz, że ja nie razem mu nie

ubliżyłem, ani jednego razu.

A on u Ciebie w programie mówił, że nie jestem

człowiekiem, wielokrotnie mi od

k*** pedału wyzywał i tak dalej, rozumiesz?

Jakby w jego

pojęciu świata, ja

nie powinienem nigdy mu rękę i podać.

To jest wykluczające, to jest nie ok.

Zawsze wykluczysz tego. A jakby...

Ja nie mam też żadnego żalu, chłopie, co więcej, jestem

mówdzięczny, ponieważ efektem

tej całej akcji,

oczywiście poza poniewieraniem

mnie przez jakiś czas, było to, że po tym ja

byłem wygranym tego konfliktu.

To postawmy kropkę.

I niech on siedzi dzisiaj.

A ja mogę się zapytać, dlaczego

wizyta Koleńka...

Dlaczego ten k*** jest? Nie, nie.

Nikt tego, takiej testy jeszcze.

Nikt nie postawia studia w życiu. Ostatnie do was

dwóch. A dlaczego w ogóle

ta relacja Wasza wzbudza

jakiekolwiek kontrowersji, ale mogę ja

tego zacząć? Bo nie wiem, czy ty wiesz, ale

myśmy sobie z Jackiem po raz pierwszy spojrzeli w oczy

i podali piątkę

27 minut temu na parkingu.

Myśmy się nigdy nie spotkali.

No kto to wymyśli?

Z listan, z listan.

Ale to było bardzo dawno temu.

Więc ja nie znam

legendy historii. To się jakby samo nakręca.

Ja myślę, że to jest trochę tak, że

to trochę jak u nas była Małgosia Rozenek

pozbawiliśmy parę osób

toksycznej szansy na narrację.

My też, dzisiejsze nasze spotkanie.

Czyli widzisz, to przybliża nas do tego nieba

hipotecznego. Tak, tak.

Będzie głupie, jak mnie nie wpuszczą.

Ale ja nie wiem, czy jest takimi podstawami.

Ja, Jack, zanim przejdziemy do przerwy

potrafisz rozmawiać szczerze o uczuciach?

Tak, chyba tak.

Bo kiedyś BDoS

powiedział w wywiadzie taką fajną rzecz,

że kiedyś zarapowałem, że płakałem

tylko raz, gdy umarł mi pies.

A to jest nieprawda. Wydawało mi się, że to jest takie

męskie. Wydawało mi się, że mojemu ojcu

będzie się to dobało. Ja płakałem 2 dni temu.

Z powodu? Przed konzertem

w remoncie.

Bo mi tak miło, że to się dzieje.

Bo doprowadziłem do sytuacji,

że jechałem do remontu,

w którym grałem swój pierwszy koncert

27 lat temu.

Znalazłem to nagranie, które leciało

na ścianie za mną.

Od listopada do

soboty nie grałem koncertu, co jest największą przerwą

w mojej karierze. Pewną od początku.

Albo od bifu

speją na pewno, bo tam 7 razy w ciągu roku.

Trochę odwoływali koncert. Tak, tak.

Nie grałem 4 miesiące, więc miałem

w sobie to poczucie, którego nie miałem

bardzo dawno, czyli no, może nie tremę,

ale tej niepewności

i tej zakrzywienia pętli

czasu, że wiesz, że miałeś być tak źle,

a jest znowu dobrze, że

ta płyta

zamknęła pewien

pewno pętlę i tak dalej, i że to

się wszystko dzieje, i normalnie sobie

błysami leciała. Wspotkłem,

jak grałem z SPO

ryterok temu, no to ryciałem na stanie

z 7 razy. To jest jeden z niewielu

koncertów, na których żałuję, że mnie nie

było, właśnie w ten w Katowicach, na warszawskim

roku, ale to, a to teraz, bo

za chwilę musimy skończyć, a jakbyś...

I na IT lubię płakać. Też płaczę na IT.

Ale to też, to każdego chyba z nas

otwiera tak jak ustaliliśmy z tą kiem

kotem, że Billy Elliot, ale wyjdźmy

swojej pracy, a prywatna sytuacja, jesteś

w stanie nam opowiedzieć jakąś sytuację,

która wywołała u ciebie takie bezsilne

łzy, takie łzy, które chwacę, trochę się

wstydzia one i tak są.

Słuchaj,

tak,

na przykład rozmawiając z moją dziewczyną

i popłakałem się, jakby to nie miało

nic wspólnego z relacją

z nią, tylko po prostu popłakałem

się z poczucia bezsilności

wobec świata, że mi wszystko nie

wychodzi, a wiesz, jakby ludzie

oczekują na mnie, że ja jestem taki, wiesz

do przodu, wszystko ten, a ja

wyłożyłem jak wszystko mi się powaliło,

wszystko. Ale to nie teraz.

Nie, no w teżym roku, w teżym roku.

W teżym roku, straciłem iluś tam kolegów,

którzy odeszli, nie ważne

z jakich powodów, ale jakby ludzie

wiesz to, że przeze mnie, nie?

Jakby to wszystko finalnie jest na mnie,

ale nikt nie patrzy na background

tego i wiesz, wszystko mi się zaczęło

sypać i po prostu byłem bezsilny,

wiesz, co chodzi.

Popłakałem się dlatego, że

czułem, że no jest nie moc

dość czego, stary, inaczej

powiem wam jeszcze

bardziej szczerze, poczułem, że nie jestem

pewny siebie pierwszy raz w życiu.

Wiesz, co chodzi w tym, w życiu

powiedzmy, traktujmy

jak mówię, pierwszy raz w życiu to

od kiedy jestem, kim jestem. Pierwszy raz

poczułem się, że ta przebojowość

moja, to wiesz, ta pewność siebie,

to, że wiesz, co by się nie działo, to

zawsze nam poprzedł, poczułem, że tego nie mam,

po prostu, że ja to trawzę. Ale to myślisz, że się

pojęło. O, po czym to do mnie wróciło po jakimś

teraz? No tak, ale może to jest lepiej.

To jest tak, że ty mając 40 kilka lat

rozumujesz już zupełnie inaczej niż

mając 20. Na pewno. I to jest prawe, że masz

kurde, zaraz 5 dych, potem 6 dych.

Na pewno. Trzeba znaleźć na siebie też

może patent oczywiście. Mam pewno. Ale widzisz,

ale tutaj właśnie dlatego lubię

o goście, bo mamy dużo wspólnego, bo jednak

ja czuję się wciąż tym chłopem.

To to myślę, że o pasji z życia możemy pogadać

w tym wyjściu. Ale dobra, to już tutaj

końca. A nie miałeś takiego wrażenia, trochę tak jak

powiedziałaś o tym plakacie JZ, że ten moment

kiedy się rozkleiłeś przed własną dziewczyną

to trochę tak jakbyś spojrzał na nowo na ten

plakat JZ, że zobaczyłeś Jacka zupełnie

innym? Tak. To jest super moment.

Nie no. Na każdego faceta. Finalnie tak, ale

w tym momencie czułem się, że okazuje

na to właśnie. Super.

Powiedz sam w ciebie, że nie jesteś pewny siebie.

No chłopie. Jak mówisz...

Jak taki facet, jak ty,

trochę jak ja, jak Kendzior mówi, że jest słaby

to dopiero pokazuje silno, że jest silny.

Tak, no finalnie tak, no ale wiesz co

to chodzi. Wtedy czułem się naprawdę, że

poślełem, co ja mówię, nie?

Jak to powiedziałem,

to to usłyszałem, wiesz co chodzi. To jest

dobry moment na przerwę. Ołosisz przerwę?

Teraz tak, moi drodzy, pogadamy o...

Ja znowu po raz pierwszy,

będzie pierwszy, według mnie

w jednej kwestii, pogadamy

o kolegach byłych obecnych,

pogadamy o tym, który film Bary

jest najbardziej... A ja napisałem...

Rzadka się przezerzać, czy przez samorzed?

Z kropką chyba. Chyba. Ja nie wiem.

Rzadka? Nie, rzadka.

Ja napisałem rzadka... A to dobra.

Nie bo... Olara, napisałem rzadka inspiracja.

Daj stąd inspirację, cię zapytać.

Napisałem przez samorzed. Dobra.

Jeszcze jedno rzecz, ja powiem, bo ja bym chciał teraz chronologicznie

od mojego spotkania pierwszego z Jackiem, co?

To ja też zaczęło.

Od młodości.

Ty wywodzisz się z punkroka też?

Bardzo. Tak myślałem właśnie.

Ale ja też zacznę od pierwszego spotkania z Jackiem, czyli dziś...

No, no, no, no, no. To my wracamy

po przerwie, wtedy naszym gościem.

A ja chciałem Ci tylko powiedzieć, że ja rozważam

założenie konta Intensive w M-Banku.

A ja, a ja wiem jedno, że

karta Visa Świat Intensive jest dla wszystkich.

Dla tych, co dużo podróżują, czyli dla mnie,

dla Ciebie i prawdopodobnie dla Jacka.

A ja jako cyfrowo wykluczony założyłem

sobie konto online.

Ty, ale wiecie co? Muszę wam coś powiedzieć.

Dopiero sekundę przed tym,

jak zaczęliście mówić, skumałem, że to w śnieć jest M-Bank

obrędowy.

Bo my w naszej audycji nie wstydzimy się pieniędzy.

Wiemy, że ratowiliśmy na gościach,

na gościach, które mamy.

Słuchajcie, ja Jacka

poznałem, a w zasadzie

nie poznałem osobiście,

bo Jacka

gadaliśmy tutaj w trakcie przerwy,

korzenie pankowe, kuba ma korzenie

pankowe, ty masz korzenie pankowe, deskorolkowe

i kiedy chodziłem

do męskiego liceum

świętego Augustyna Pax,

gdzie chłopcy handlowali odzieżą różną,

to ktoś przyniósł waszą kasetę.

I wtedy

moi drodzy,

ale którą, jakiego będy?

Jeszcze warszawskiego desia.

Trzycha, tak.

Trzeba wytłumaczyć

słuchaczom, że po prostu kiedyś

nie było spotywaja.

To jest niesamowite w ogóle.

Była kaseta, którą ktoś przynosił

na nielegalu i jeden z klasy

przegrywał to w dwudziestu egzemplarzach

i wtedy zamiast

zarobić dwie bańki

zarobił jedną trzecią pewnie.

Ale ile było radochy.

No i wyobraźcie sobie. Czy to był ten czas,

kiedy ty nawaryńskiego handlowałeś kasetami

czy to było później? No nie,

to musiało być wtedy, bo to pierwsze demo

jedno rozchodziło się właśnie tak,

a drugie, tam zrobiliśmy

dwieście sztuki, to właśnie nawaryńskiego,

gdzie teraz taki blaszak jest przy tym sklepie, że glas.

Tam powinna być płyta.

Tu stał, tu leżał.

Dzieci człowiek.

Dobra, a jak teraz uwalnie?

Brzmi pytanie, to jest anegdota,

nie wiem, który z PZ tam coś robi,

wcisnął deskorolkę,

która była deskorolką

gherla, brązową.

I powiedział, że to

jest twoje, pierdzieli mi ją za dwieście złotych.

Kurde. I że to była twoja deskorolka.

Miałem gherlę. Brązowa z gherlem

rakami independenty. Jest to możliwe,

bo miałem taką

brązowa jadę. Cała brązowa.

Z dziewczynką oczywiście.

No wiadomo. Bardzo jest to możliwe.

Jesteś posiadaczem relikwii.

Ale pomyślcie o tym,

że mówimy o czasach,

no wtedy to już były

dawne czasy dla tej deskorolki,

ale końcówka

powiedzmy połowa lat 90.,

ten początki skateboardingu

i słuchajcie,

dostajemy cynkę na osiedlu,

przyjeżdża gościu, który mówi,

że w Warszawie jest gościu,

który przyjechał z Francji

do sprzedania deskorolkowania

i jedzie 15 chłopa

na Wałbrzysko tam.

I faktycznie jeden ma ten sam

rozmiar buta

i kupuje od niego te buty,

które są już przetarty na tym,

gdzie się Oli robi. Oni były

totalnie zniszczone te buty.

A celebrował ja jakby.

My gadaliśmy o tym, mam nadzieję, że

to nie dotknie, skizo trochę,

inna perspektywa, inne czasy.

Ale nie masz takie wrażenia, że ja mam podobne

i czynią dzisiaj nasze życie

pełniejszym, bo pamiętamy

marginesy. Na pewno chłopaki,

tylko pamiętacie o jednym.

Tak jest dla nas, ale dla tych dzieciaków,

które żyją teraz w tej rzeczywistości,

o której mówimy, że o, jest spotify

i tak dalej, wiesz, tablet, wszystko.

Oni będą mówili to, co my

za 20 lat. I wobec

tylko odnośnie wirtualnej rzeczywistości

i słusznie czego oni to będą mówić.

Ale to też trzeba uzmysłowić Państwo,

że Bogda Świątkowska, która jakby

prowadzała, i tutaj trzeba się znać, że

prowadzała hip-hop, prowadzała hip-hop

do mediów

ogólnodostępnych, co jest w ogóle niewiarygodne

w tamtych czasach, kiedy demono

rządziło listą przebojów.

I Bogda potrafiła powiedzieć

w audycji, że Ty będziesz stał tam

i tam, będziesz miał tyle i tyle kaset

i ludzie jechali sobie w Warszawie kupić

od Ciebie te kaset. To jest w ogóle niesamowite,

bo nie ma Facebooka, nie ma telefonów

komórkowych i to się dzieje

i to się wydarzyło i to się... Tak powstawał

na to, że to się dzieje.

Dobrze, ale padło hasło

o przeszłości

i odnośnie przeszłości.

Jacek, ja i Piotrek możemy to powiedzieć

i otwarciej prostowo, czy jesteśmy

mamisynkami.

Potrafiłbyś powiedzieć tak o sobie, że

jesteś albo byłeś mamisynkiem? Nie, nie.

No, jakby

świadectwem tego, że nie jestem mamisynkiem

jest to, że tu jestem, bo

nawet dzisiaj byłem urodzicował,

rzadko, rzadko.

To znaczy, że tygodnie, żeby nie było

uśredniając, odwiedzam,

nie jestem jakoś specjalnie rodzinny i

nigdy nie byłem. I pamiętasz tam,

że tu mówiłeś, że mama mi nie pozwala

do cieprzy. Czyli to jest prawda. I mama

mówi, i co, idziesz do jego wojewódzkiego?

A ja mówię, wiesz, a to jest wojewódzkie

kędzierskie. A nie idę

o TVE, no tego programu, a ojciec

no i bardzo dobrze.

Ale mama nie pochwala

twojej dzisiejszej wizyty. Nie, nie.

Myślę, że jakby generalnie

nie do końca, nie do końca,

nie do końca rozumiem,

że to jest to innego niż

opinia na ten temat 20 lat temu.

Ale jakby chciałem pokazać

przez to, że no,

był mamim synkiem, to na pewno bym się trzymał.

Ale, bo ty też wyznałeś, że twoja mama

bardzo intensywnie skanuje

twój Instagram, dzieli się opiniami,

to jakby zaprzecza, czy tej waszej

relacji.

Znaczy, po prostu chodzi o to,

że ja nie jestem

jakiś wylewny, rodzinny i

na przykład zdarza mi się

nie odebrać telefonu

i nie odzwoń przez dwa dni do rodziców.

A moja mama, zacznę na dzień od

Instagrama, ponieważ mojego,

ponieważ ona w ten sposób weryfikuje, co ja robię.

I wiek, gdzie jesteś?

Tak, dokładnie. Czy ty oglądasz TVP Info

na twojego Instagramu? I wiek, wiesz, ale

jak ja wiem taki okres, że przestałem tych postów

dodawać tyle, bo też uznałem, bo byłem

pierwszy i mi się już nudziło.

Nie wiem, czy wiesz, tutaj moment, jak

weszłem Instagrama w 2013 roku,

ja byłem pierwszy wśród polskich muzyków

na Instagramy. Teraz jest gdzieś tam

w ogóle, nie ma w tej, wiesz,

ale byłem pierwszy. Ja sam to

wszystko rozkminiłem, jakby

jak to trzeba robić, co trzeba robić,

ile postów dzień nie dodawać i kiedy

dodawałem tych postów dużo i w pewnym momencie

uznałem, że po prostu

nie jest do tego, żeby to ktoś się pożył

obrażony, ale uraża tą moją inteligencję

funkcjonowania w tym świecie i według tych

reguł i przez algorytmów.

Ja nie będę tego robić, tak, i jakby

uznałem, że pierdolę to, no nie będę tego

robił, nie? Ja bym wyszedł z

mojej mam, a poczekaj, i moja mama

zaczęła wtedy coraz bardziej

sprawdzać, czy u mnie wszystko jest

dobrze, nie? Bo nie ma tych postów.

Dobrze, że ci nie powiedziała Jacku załóż

TikToka. Dobra, poczekajcie, ja wam

powiem, kurde, no tej filmik, bo Facebook

ma to fajną funkcję, że on

przypomina coś po jakimś czasie.

Skupajcie to, że ja mam filmik, w którym

nagrywam gatkę taką. Jeżeli to

jest film, ja stary

rozkminiłem przez jakiś tam fora

jak dodać film na Instagram,

bo to nie można było tego zrobić, albo

jakby w graczach o zdjęcie wyłączyć zasięg,

coś nie pamiętam. To tego ja nawet nie pamiętam.

Stary, jeszcze nie było tam filmów dodawanych, rozumiesz?

Te wszystkie blogerki nie mogłyby

funkcjonować. Dobrze, to ja mam takie

pytanie. A kiedy twoje rodzice,

jeżeli cię ten temat oczywiście nie

draży i nie peszy, poczuli, że mają w domu

artystę sukcesami i spełnionego

syna? Ja ci już

wytłumaczę dokładny ten moment. Był taki

wywiad ze mną w kazecie

wyborczej, w dodatku tym duży format.

Gdzie jestem na okładce w bandanie

Ghibgim o składu, to zdjęcie wyszło

tam przy sporcie było publicowane.

I

proszę Cię, bym mieszkałem wtedy na

SND, i był mój ziomek Kiełbasa.

A jak umaczyć ludziom? Na SND, służę

nad Dolinką. Nie wszyscy rozumieją.

Osiedle moje. I tam mieszkałem

po prostu tam się wychowywałem, a i potem

tam mieszkałem już jako kawaler, nie?

I wyszedł

ten wywiad ze mną

w tej gazecie i

tego dnia dzwonek do drzwi

matka wpada, mówi coś

co narobił ojcu, nie?

I z tą gazetą.

Bo znajomi, bo ja tam przeklinam,

a Cezary Ciszewski dodał mi jeszcze

przekleństwa, żeby

podkręcić, nie? Po zarego.

Stary. Ale że rodzice

wiesz, że rodzice się, znaczy

znajomi się odzywają, że wywiad ze mną.

To była pierwsza reakcja. Mamo

to miało być Wajda na okładce

i jestem ja.

Jest trza.

Pojechała do domu.

Porozmawiali. I to był ten

dzienki, no i skumali, że to co ja robiłem

za ścianę w pokoju. To jest ważne.

To jest ważne i że ja rzuciłem

studia, ponieważ w jeden weekend

studiów zaocznych,

magisterskich zarabiam

więcej niż semest na tych studiach, by kosztował.

Bo tak uznałem, to jakby

to była moja decyzja i ja zrobiłem coś, co jest

ważne. A ty się zaapałeś jeszcze na

taki etap, na który ja się zaapałem,

że miałeś notkę w encyklopedii PWN?

No. I co?

Dziadek. Dziadek.

Dziadek to zobaczył.

Dziadek to zobaczył, a dziadek

nie żyjący. Śpiewa koperowy?

Śpiewa koperowy. Jakby najbardziej,

najbardziej medialna postać w rodzinie,

wiesz co chodzi? Czadek śpiewa

wokoperowy. W czwartym rzędzie

wiesz, teraz tym tworzę w czwartym

rzędzie, ale w rodzinie

ważne, żebyś

powarodni. No i jakby

przesunęłem, byłem drugi.

Więc zaapałem. Dobrze.

To dajmy PWN, to jest taka wikipedia,

kiedy. Tak, dużo bardziej

prestiżowa. To było

redagowane przez fachowców.

Wikipedie, niestety

to było wtedy wyróżnienie.

Bo też się zaapałem. A

powiedziała ci, kiedyś mama, Jacku

ładnie śpiewasz?

Kurczę, nie.

Jeszcze nie. A ładnie rapujesz?

No przecież wyścigrzórów

uwielbia mama. Słuchajcie,

wyścigrzórów uwielbia, ale

dzisiaj byłem u rodziców i tata mówił, że

moja piosenka was de facto mu się podobał.

No i tutaj też. Ale mówił, że moja płyta

jest smutna. Tata wywołał, bo

trochę jest smutna, ale o tym pogadamy, bo ja uważam, że

najbardziej szczęśliwy jacek, jakiego ja znam

moim zdaniem, to jest ten

czas właśnie powrotu

sportu. Że wtedy rozkwitałeś

to można powiedzieć. Powrotu sportu?

No jakby odbyliśmy kilka

wsparcia. No tak,

ale w sumie to

chwilę potem właśnie płakałem.

No właśnie. I dlaczego tak było?

Powiedz mi. No to zapomnę

dlatego, że wiele rzeczy się nakładam

naraz. Jakby wiele rzeczy się

inaczej. Jedno

wydarzenie mnie nie rusza. Drugie mnie nie

rusza, ale jak ile rzeczy dzieje się

naraz, no to już jesteś rozbity.

Tu jeden kolega mówi z dnia na dzień,

więc to nie będę już z tobą grał na razie.

Ale poczekaj, bo to też jest tak, że

może obalmy te historie, które właśnie

krążą, tak jak z waszym beefem

nazwijmy to, że widzieliście

się, pierwszy raz chyba nawet nie zasłużył

na hasło beef.

Jakieś tam przepychancji,

ktoś wam coś wsadził w usta

i tak dalej. Chodzi o to,

że

różne historie i teorie

snują ludzie w internecie. A propos tego,

że jesteś

osobą postacią wielkiego ją i wokół

ciebie zawsze było dużo różnych

chłopaków, którzy tak naprawdę

w przedziale tych

kilku lat zniknęli

i ich nie ma. Tak, ale zwróć

uwagę, tak

jest. Niektórymi też, obchodzić się

dość, takie jest moje

zdanie, dość

hardkorowo.

Nie mają jak się trochę

bronić, a dostali solidne

teczne. Możesz krótki zapłon?

Czy ty masz taką obcie, że

najpierw wiesz, uderzysz

a potem myślę? Tak. Nie, nie.

Jakby

gdyby tak było, to na pewno bym się wiele

razy odpalił i wiele raz tym nie zrobiłem.

Natomiast też mam

wiadomo, że zawsze będzie tak, że to ja będę

tym winnym. Nikt nie dojdzie, jaka

ma prawda i

zajęło mi dużo do tej

refleksji, że w sumie nie będę już wyjaśniał.

Ludzie i tak wiedzą swoje

i to, czy ja wyjaśnię

to i oni to zaakceptują, że jest zupełnie

inaczej niż oni myślą, to nie ma znaczenia.

Jak się sami o tym przekonają w jakiś sposób

i do tego dojdą, to ok, ale

ten. Koz wróć uwagę, że zawsze

wokół mnie było dużo osób, ale to nie

było osoby, które na przykład rapowały ze mną.

Znaczy w sensie raperzy. Byli

many, którzy odeszli

produkty tam wiesz. Ludzie, którzy

pracowali w twojej firmie. Tak, pracowali

w mojej firmie, wiesz.

No to możesz to dopowiedzieć, czy jeszcze dlaczego

tak się mogło wydarzyć, a nie inaczej.

I dlatego pytam, wiesz i myślę, że

wiele osób jest ciekawi. I na pewno byłoby fajnie,

gdybym ja w sposób pikantny zaczął

mówić o tym i o niepewnym jej

by szansę Cię wypowiedzieć też,

no ale zawsze finalnie będziesz, że to ja jestem

ten zły. Ale może ten cytat

jestem daleki od bycia Bogiem, ale ciężko nad tym

pracuje, nad tym jacek.

Trochę wisi, bo oba jesteśmy

egocentrykami. Nie tak, ale

wiesz, ja tego nie ukrywałem.

Ja nigdy nie ukrywałem, że wiesz, wielki oto

jestem ja, tylko to jakby, wtedy to ja

wielki oto jest to wszystko dookoła mnie.

I jakby, ja nigdy nie miałem

ambicji, że ja będę

prowadził wytwórnie i wydawał innych artystów.

Czy coś, namaszczał ich.

Nie! Ja od razu mówiłem,

że to wszystko się dzieje się wokół mnie,

żeby wydawać to, co ja robię. No i siłą rzeczy

wiadomo, jakie sukces to

każdy jest jego ojcem, a jak jest

porażka. No to...

No to wtedy zrobił ch***ą płytę

i zrobił coś kiepskiego.

A jak ten, to zrobiliśmy my

przelecno.

Dobrze, a propos

czasów młodzieżowych

pół swojej młodości

spędziłem na klatce schodowej, ci pałem,

piłem rowary i rozrabiałem.

Ale dzisiaj staram się nie krować na kogoś

takiego... To nie ja mówiłem.

Tak, jest fajna z tego wywiadu.

Ja to nie, bo to tylko jest dygresja. To jest jakby

rozpęd do tego, co cię chce zapytać.

Miałeś taki moment, że straciłeś kontrolę

nad swoim życiem? Tak totalnie?

Nie, nie. Nie miałem, że

straciłem kontrolę i

wynika to z tego, że

ja lubim zawsze

nie dopuszczałem do momentu

tracenia kontroli takim

już wiesz, totalnie, że tracę orientację

to się dzieje i jakiś taki instynkt

samozachowawczy

wiele razy w życiu sprawił,

że ja sam się ogarnąłem,

bez niczy jej pomocy zupełnie

i bez konsultacji żadnych

że własność, jakby

sam w sobie mam

dziękuję, że tak jest to rodzicom

w tym przypadku, jakby

tak mam... Bezpiecznik. Mam taki

bezpiecznik, że już ja sam wiedziałem, że

jest źle. A kiedy byłeś źle?

Ale wiesz, no kurde, byłeś źle wtedy, kiedy

nikt z kolegów mi nie powiedział, że jest źle.

Czyli? Ale kiedy to...

Który był wtedy? Wczesny? 90 lat?

Nie, no wiesz co, nie.

To takie, wiesz, to miałem pewnie parę takich momentów,

kiedy

wiesz, poczułem sukces

i na fali tego sukcesu

myślałem, że wszystko mi wolno

i w sumie

i na niczym mi nie zależało, o tak to powiedzmy.

Nie chcę wchodzić... A to nie jest odsuwanie

trochę odpowiedzialności od siebie? Na pewno, na pewno, że

tak jest. Ale poczekaj, czyli...

Ale sukces działa na ciebie destrukcyjnie,

a nie to, że

jest źle, to działa na ciebie

mocująco? Nie, nie, nie.

Bardziej działał na mnie destrukcyjnie to, że jakby

ja naprawdę

podchodzę do życia tak, że

nie planuję

zbytnio wprzód. I takie

połączenie tego nieplanowania

wprzód i takiej bezkarności

i takiego generalnie,

wiesz, zamykałem się

drzwi i jesteś sam

i masz świadomość, że

tak naprawdę w finali będziesz sam.

To były takie momenty, kiedy

przesuwałem granice toleracji swojej już daleko

i było, wiesz,

warszawski styl, I don't care.

Na szczęście nie doprowadziło

takich poważnych konsekwencji życiowych

i tak dalej. Ty powiesz, nie narobiłem dzieci

z nieznanymi partnerkami czy

jakichś takich historii. Chociaż do dzisiaj

tego nie wiesz. Wywołałeś temat,

jakim

wtedy będzie ojcem? No nie wiem, czy kiedykolwiek

będzie, no, ale myślę, że pewnego

bym był to... Zajebistym,

no, byłem dwa razy ojczymem.

No i... No i właśnie

przy rozstaniu żałowałem najbardziej

z relacją dzieckiem.

Ja też to przeżyłem, ale chciałbyś, żeby

twój potomek

albo twój synowiec miał

kontakty z takimi ludźmi, z jakimi

ty miałeś z nami, ze sobą,

ze młodych lat?

No właśnie, ja

naprawdę, panowie, powiem wam szczerze,

ja nie wizualizuję sobie tego.

Nie myślę o tym.

Zakładam, patrząc realnie na życie, że

mam 47 lat, czyli

no, na dobrą sprawę, kiedy

moje dziecko miałoby 18 lat

początek dzisiaj, to jest

duża szansa, że ja już tego nie doświadczę.

Jacek, uspój na mnie.

No właśnie, jestem w podobnej sytuacji.

Zobaczymy się kiedyś na wywiadówce, wszyscy w trzech.

Nie, no, ale wiesz, no to... Ale to akurat wiesz,

no, ja zakładam, żebyoby to fajne.

Dobrze, bo ty kiedyś powiedziałaś, że jak jeszcze mieszkałem

z rodzicami, nie miałeś kontaktu z nimi. Nie boisz,

że to może być dziedziczne? Bo takie

genotypy niestety wędrują.

No, pewno tak, tylko wiesz,

z drugiej strony, no, to może byłoby też tak,

że jestem tego kontaktu nieoczekiwą takiego, nie?

W sensie... Naprawdę?

No, nie wiem, no, kurde.

No, trudno mi się postawić, to jest sytuacja, wiesz,

bo co innego jest, jak mówisz

dziecko, to ja

widzę dziecko.

O, malutki dziecko. Tutaj Tede pokazuje, że

przewija dziecko. Tede pokazuje, że

przewija. Ałe dziecko.

Ale tam zaraz to dziecko

przestaje być dzieckiem i staje się

być młodym człowiekiem, jakby...

I przychodzi do domu... Tej widz

no, poczekaj, ty, poczekaj.

A propos tego...

Ustalmy, let's face facts.

Nie wiem, jak sytuacja się ma, ale

do tamtego

momentu i

patrząc po medialnych potem do niesienia,

jak to ja do dzisiaj byłem najmłodszy.

Koniec, kropka.

Zaraz wracamy o to, bo czekaj, bo ja

chcę cię zapytać, myślisz, że dzisiaj,

bo ty pochodzisz z inteligenckiego

domu? Głupia ta brzmienie,

ale tak. Czy myślisz, że dzisiaj

gandruje podobnym szlakiem do ciebie i jest mu

łatwiej? Czy ma dokładnie te same

problemy ze swoim środowiskiem, które

od niego oczekuje tego, co Kazik kiedyś

z Kazik, że zrobił z tego idiom, tylko

artysta głodny jest wiarygodny?

No właśnie, to się teraz nie zmieniło

jakby, dlatego na początku mówiłem, że

wiesz, to jakby... To, co jest

teraz, wersus to, co było 20 lat temu,

to jest totalnie inne postrzeganie tej całej

kultury, tego świata i tak dalej.

Kiedy ja zaczynałem, no to pewnie też

przyznacie, że hip-hop był postrzegany

z muzyka, ulicy,

taka proletariatka, wiesz co chodzi.

Czekaj, ty byłeś pierwszy, który

rapował o tym, że pieniądze są cool.

No tak, no. A fajnie zarabia się.

No i właśnie, no i to było, wiesz, to...

A to było wielu zbudzała agresję.

Wiesz, i jakby

wtedy, wtedy moje

to, co, to na podstawie czego

to rapowałem, czyli

mój pierwszy samochód, to Jata Foraner

który był w rozliczeniu z Kozakiem,

to wtedy dla mnie to było...

Wydawca. To wiesz, a jakby

kwoty i kwoty i jakby te

materialne rzeczy

z tym związane wtedy,

a dzisiaj to jest w ogóle inna

gatka, nie. I dzisiaj

ci ludzie nie patrzą też na tych

na tych młodych wykonawców,

skąd on jest, jak i on jest.

To w ogóle nie jest ważne.

Ważne jest co on ma, jaki jest. Ostatnio

nawet widziałem taki, wiesz, internetową

rozkminę, bo dużo ogląda ich

internetowo o polskim rapie

i ten prowadzący to mówi, że

no, ktoś tam chce zrobić tatuaż,

w sumie dzisiaj chcę nie zrobić tatuażu

widocznego na twarzy, że coś to

trudno sobie wypowiedzieć, że można zaistnieć

w rapil, nie. Ja sobie myślę,

jak to, nie. To brzmi

bo ma resko dopiero. To znaczy, no

dlatego nie wybrałem sobie, że

tylko o zrobienie sobie wydzielalnej

nie, do nią mezo-liber nie mają

tatuażu. Ale oni

zafunkcjonowali kiedyś.

Ale naprawdę, ale pomóż. A werba?

Ale zobaczcie, przecież

dzisiaj faktycznie, żeby się przebić

na dowolą sprawę, no to musi zrobić

sam rap, nie wystarczy.

To, że ładnie śpiewasz, czy nie ładnie śpiewasz,

nie wystarczy. Każdy może śpiewać

masz autytuna, każdy może grać.

Wiesz, to, no dobra. To jest zupełnie inna historia.

To jak mówisz, że nie wystarczy, to kto

twoim zdaniem jest dzisiaj najbardziej wymyślonym

artystą hip-hopowym?

Dziś.

Jakim blefującym po prostu, takim wizerunkiem.

No z polskich artystów.

Tak, z polskich. Totalnie nie ogarniam

polskich artystów, no ale z amerykańskich

ostatnio zacząłem się interesować.

Island Boys tacy byli, oni na chwilę

wypłynęli, no tak ich dwóch debili

z takimi włosami, jak Kaktus, nie?

A im jej piosenkę, dwóch przygłupów

takich paralityków w basenie

śpiewał piosenkę I'm Island Boy

i oni przez

chwilę, tych, kto wszystko

wystrzeliło ich, że oni, wiesz, brali

w kredyty, w samochody, tak dalej.

Żyli w wynajętym domu

i oni byli na tyle

głupi, że oni nie skumali, że to jest na

One Hit Wonder.

No tak, sezonowa gwiazda. Wiesz, i on teraz robi

zdjęcie przy jakiejś tam, wiesz, Kis,

Sorento, czy coś i...

Wyjeździł. Ale dla ciebie...

A dla ciebie... A dla ciebie...

Jacek, ale ciebie na przykład Japson, czy Smolasy,

to jest hip-hop, czy to jest muzyka rozrywkowa

w odpowiednim przebraniu?

Nie, no to wiesz, nie kwestionuje ich umiejętności

rap, natomiast na pewno

musimy rozgraniczyć

hip-hop od...

No nie wiem jak to nazwać.

Są to wykonawcy, którzy

wychodzą poza kultury hip-hop.

O, kultury hip-hop. Bo wiesz, to chodzi.

Ja nie mówię, że oni są

złymi

wykonawcami, było Smolasty przecież, nie tylko

śpiewa, ale i rapuje. Tylko jakby

to jest

zupełnie inna już historia

i to ja nie mówię, że to jest gorsze, czy lepsze,

żeby nie było w odpości. To jest...

Inna waga, innego tunera. W sam fakt

człowieku tego, że

ja zagrałem koncert w remoncie, zagrałem

całą płytę, na żywo. W sensie

ja nie używam playbacku.

Natomiast dla

odbiorców, na przykład tych chłopaków,

to, że on gra koncert, jakby

podbijając siebie lecącego

z płyty,

to jest zupełnie normalna rzecz. Wiesz, to chodzi.

To chodzi o postrzeganie tego, więc

dalej idąc, to czy ktoś napisał

sobie tekst, czy ty napisałeś sobie

tekst, to też nie ma znaczenia, a w przypadku

tych dwóch wiem, że oni sobie sami piszą, więc

szanuję ich i doceniam to, więc...

Ale powiedz mi, czy...

Ale piszą też dla innych, nie? Mówiliśmy o tym, że

dzielą lata świetlne

od twojego początku

i naszego w mediach

do teraz.

I ta też granica obciachu

wydaje mi się bardzo poszła

w dziwnym kierunku.

Bo 20 lat temu, gdyby ktoś

wyszedł, pójścił z minidyska

i cały kawałek do tego dośpiewał, to by

został wygwizdany, a teraz jest to

absolutna norma, więc ja przychodzę...

Ja znam historię

powtarzane wielokrotnie przez

różne osoby wykonawców, którzy

przyjeżdżali na koncert, oni nie mieli nic.

Oni nie mieli nic

i szabło kabel podpiąć do telefonu, i on z

YouTube opuszczał swojej kawałki i je

podbijał. I normalne,

wszystko jest legitnie, to jest zajebisty koncert.

To teraz pytanie

zupełnie innej beczki

płyntujące to wejście.

Ja słuchałem

ze Zespołu Róże Europy,

Kuba robił im te ledyski, a Ciebie... A Ciebie

klat zwolnił, tak?

Tak, tak. A ja ostatnio przysukałem

całą ledyskografię, szukając sam.

Szczerze mówiąc, jeżeli mam coś mówić

o moich wspomnieniach, to

zapewniłem im przyjaźń,

lojalność, uczciwość i oddanie,

a zostałem kopnięty w dupę

przez lidera Piotra Klata, więc

nie mam dobrych wspomnień. A Ty, Jacku?

Ja mam takie, bo ja byłem na studiach dziennikarskich

i Tata mi załatwił

przez jakieś tam koneksje praktyki w trójce.

Poszedłem na myśli wiecką

no i on wiesz...

Pamiętam jak dziś tym chlebakiem

muszę bym o tym poszedł.

Była okupacja. No i tutaj do redakcji młodzieżowej

tam jakiejś tam...

Taka dziewczyna, taka dziewczyna tam była,

zaprowadzimy tam, ona mówi, no tutaj

kawałek, herbatę się robiła, tu masz, o

wiem co zrobić, odpakuj te płyty, nie?

Jakieś tam były takie, wiesz, kompakty

jamie mnie odfoliowałaś i odfoliowałaś

i wszedł ten klat i zmordował

do mnie, że folię pułożę.

O, żeż Ty, morda i wyszedłem z tamtą.

I tak wyglądał twój kontekst

dobra. Proszę Państwa, zaraz wracamy.

Tedy naszym gościem jesteśmy w onecie...

A co on teraz robi? Mam nadzieję, że nic.

O, liczę, że nie śpiewa.

Zaraz wracamy.

Jesteśmy na łączach Dzięki Play

partnerowi podcastu

zapewniającemu Internet Świat Powodowy.

Jacek Granieckich

i naszym gościem Pan Tede

dzisiaj w wojewódzki kędzierskie.

Dzisiaj jesteśmy na żywo Dzięki Play

i słyszymy się dzięki Internetowi

Świat Powodowemów.

Pamiętasz tę piosenkę? Płuchalo, to ja pędzę.

Seks mu seks bomba.

To niech nie pamiętam.

Dobrze. Jacek, tak

krótkie pytanie. Jesteś

ambitnym facetem?

Trudno mi to sobie powiedzieć, że jestem

ambitnym facetem.

Natomiast

to całe życie

po prostu udowadniam coś sobie przede wszystkim,

więc myślę, że

trzeba być ambitnym, skoro

sobie muszę coś udowadniać, a nie innym.

A udowadniesz sobie?

Nie, no różne sobie rzeczy się udowadniałem

w życiu nowym. Ja na przykład jestem konfliktowy,

zapalczywy, mam krótki ląd, jestem niecierpliwa.

Ty?

To ja bardziej wyspiarski chyba z tym mam,

chociaż zauważyłem, że

ludzie się boją konfrontacji ze mną, w sensie

rozmowy.

I nie wiem, czy to wynika,

ale często

się łapie na tym,

że może warto tego nie zmieniać,

bo co to jednak wiesz.

Nie, bo powiedziałaś, kiedyś o sobie

nie miałem żadnych ambicji, po prostu

urodziłem się w czepku, zremowałem dwa słowa

i powiedzieli, zajebiście. No taka jest

prawda, tak jest prawda.

Taka jest genetazja. Tak jest genetazja.

Ale to też jest tak, że przecież to się wydarzyło

w ciągu jednej nocy. Dostałeś podkłady

na dyktafonie, rapowałeś, posłuchałeś.

On posłuchał i następny... Nie, nie,

poczekajcie, poczekajcie, ja mam

wytłumaczę, ja miałem podkłady WOLTA

i co jest najlepsze w ogóle, to

to jest Mindfuck Łopie.

Ja wiesz, gdzie nagrałem mój pierwszy kawałek

w życiu, nagrany metodą

puszczone z magietofonu

nagrywane na dyktafonie, wiesz,

że bit WOLTA leci, się nagrywa.

Mój pierwszy kawałek,

jak im nazywał się polski rok to dno.

Nie pamiętam całego.

Rapowałem w nim, że to już

koniec nosowskiej, mójka

i tak dalej i teraz czas na hip-hop, nie?

A teraz uważaj, gdzie ja to nagrałem.

Willa prezydencka

w Juracie.

Jak miałeś tam?

Bęk, no to trzeba być bananowcem.

Wili tej co

nasz prezydent sobie tam siedzi.

On tam nagrał ten ciemkuły.

Bardzo możliwe.

I to jest wiacek

T.D. live, on Wila Prezydencka.

Wila prezydencka, tak?

Ok, a powiedzmy.

Nie, chodzi o to, że ta bużynnikia

była możliwość jechania na wakacje tam.

Tam jest parę tych willi w tym środku.

To jest banan.

Resortowe dziecko.

Ja nie miałem komputera.

Nie miałem PlayStation, słyszałem.

PlayStation i komputem.

Dobra, ale to uporządkujmy to.

Plan B.

Tego dnia słabo ci idzie w tej willi.

DJ 600 volt nie dojeżdża.

Bo to wiem, że kiedyś miałeś aspiracje

dziennikarskie, chyba że to była taka

zasłona.

Żebym coś robił, bo

najpierw rodzice sugerowali, że

poszedł w kierunku bycia prawnikiem.

Ok.

Jak to rodzice prawnicy.

Więc to było

jakieś trzy, gdzieś tam zlastałem swą

dla tego planu.

Natomiast gdybym wtedy

nie poszedł tą drogą, to pewnie

w jakiejś korpie skończył.

No to by było wyścicurów.

Może nie aż tak, ale wiesz co

naprawdę miałem takie wizje, że będę

wracał z Necessairemo 16.30

z pracy. Jak bym tam, wiesz,

nastolatkiem. No właśnie.

Powiedz mi, bo jest tak.

To by się udało, kilku

innym chłopakom się udało, nie?

Dlaczego mamy takie

spektakularne upadki

raperów z tamtych

czasów? I tutaj nie chcę wymieniać nazwisk,

bo myślę, że... A dlaczego my

wymieniamy nazwisk? Ważne są punkty odniesienia.

No nie wiem, suja.

To jest taki kategoryczny przykład, nie?

No... Wydaje mi się, że

to są ludzie, którzy są zafiksowani

na tym, co było i jakby

nie skumali, że wszystko poszło do przodu, a on

już zrobił jakąś taką

wizją, którą wtedy

w oku siebie roztaczali i ona już wtedy

była na maksa przesadzona,

nie? Bo jak samo złote,

zaraz się to sam ludzi, bo on się cały czas

stąpi wąpolska, wiesz co to chodzi?

Tak, program, który prowadził tam

i jakby on

myśli, tak mi się wydaje, że

on cały czas to uświetno, że ludzie

cały czas to uświetność pamiętają,

ale to już wiesz, to inni ludzie

są odbiorcami

tego, co robisz,

a ty myślisz cały czas w kategoriach tamtych.

Myślę, że

przekleństwem takich ludzi i takich upadków

jest właśnie to zafiksowanie się

na czymś, że kiedyś było

był na jakimś tam

na jakimś tam poziomie

na tle innych

i on żyje tym, że

inni są już innymi gośćmi.

Że ty kumasz Wojtek, kuma

nie wiem, Stis, Oskar, kumają

tak, bo są

osiemdziesiąte, siedemdziesiąte

lata, a dlaczego

właśnie wy kumacie?

Jaką wy macie cechę wspólną?

Że te dzieciaki chcą was słuchać.

Słuchaj,

trudno mi powiedzieć, jaka jest

cecha wspólna. Ja mówię o sobie,

no,

wiesz co, mi się wydaje, że po prostu

mówiąc

na swoim przykładzie, no to ja po prostu

ja nigdy nie

myślę, że nie sprawiałem wrażenie, że robię

to na siłę, że wiesz, że

że to nie jest coś, co ja musiał robić,

ale robię to, bo tak, bo mi wyszło, to

będę dalej robił. Wiesz co chodzi, było

wielu wykonawców tam w 2000

na początku w 2000

lat, którzy wypłynęli

w mediach, byli, wiesz,

nie mówię, chyba poląłem inne

nurty w rapie, wiesz, i wtedy

funkcjonowali, i potem

miałem wrażenie, że oni robią

trochę na siłę te, jakby funkcjonują

w tym, to słuchać, bo ten rap

taki klepany, wiesz, to, to nic odkrywczego

zafiksowani też na tym, że

a, kiedyś to była, teraz

jest już źle, kiedyś to, jakby, że

cały czas powracali

do tego, jak było kiedyś, i było kiedyś

i byli zamknięcia, to się dzieje do kołana,

ale nie, nie możemy się

oszukiwać, że świat

nigdy nie będzie, wiesz,

nie zatrzyma się, i jeszcze do

przodu, no to tak, jak wiesz, z tym spotifym

i tak dalej, ja go nie używam,

ja, ja nie używam streamingów,

i przez długi czas,

w ogóle mówiłem, no kurde, dajcie spokój.

Czy w domu usłuchasz muzyki z analogów, z CD?

No, słucham z CD, albo słucham

muzyki, które sobie sam wgram.

I nie słuchasz algorytmu, który ci

podpowiada? Tak, algorytmu.

Ale wiesz, ale wiesz, ale

czekaj zmierzam, ale wiesz, już parę lat

temu

młodsi wykonawcy skumali,

że to jest

po eksploatacji, to się monetizuje

i oni teraz mają wielkie

wyświetlenia tam,

ale na przykład, oni

sprzedają płyty fizyczne,

wiesz co chodzi, a ja sprzedają płyty

fizyczne, bo

mój odbiorca w dużej mierze, to jest

ten, który wyrósł

że kiedyś taki był nośnik,

a co więcej,

mówi, słuchaj, kupuję tą płytę,

bo

szanuję to, co robisz i w ten sposób

gratyfikuję

tobie, to, wiesz,

w świadomości takiego, nie wiem, 30-latka

to nie funkcjonuje tak, że ty z każdego

wyświetlenia, usłuchuj nas, potify

masz konkretny hajs, bo oficjalnie

jest konkretny z jednego wyświetlenia.

On jest konkretny z milionu

wyświetleń, no wiesz, to wiesz,

jak masz więcej wyświetleń 4 razy czegoś

niż jest mieszkańców kraju,

no to możesz żyć w przeświadczeniu,

że cały kraj cię słyszał 4 razy

na przykład, tak?

Ale możesz też dojść do miasta,

że to, wiesz, mała grupa dzieciaków

słuchać je na repicie, bo jakby

sprzedałeś to płyt.

Dobrze, a w przypadku

twojej drogi muzycznej

ważniejszy był talent czy ego,

bo jesteś facetem, który funkcjonuje

jako gość z mocno obsadzonym ego.

Wiesz co? Myślę, że

talent na pierwszym miejscu

ego wynikające

z tego, że jestem jedynakiem

i z tego, że

no wiesz, starzymy i pracę,

a ja włem na

pastwę siebie

i żeby zaistnieć

różne rzeczy robiłem, wiesz, jakbym

młodym chłopakiem jedziemy z korolce

coś tam, coś tam, graffiti.

Różne robiłem rzeczy, ale

dopiero ten rap,

mówiłem to wielokrotnie, dopiero ten rap

był taki moment właśnie pod tymi chyba

widziałem i pościłem i powiedziałam o zajebiście,

kiedy ja poczułem, kurde, ja naprawdę

robię coś, co

ludzie mówią, że robię zajebiście. Ja tego mówię,

że to dzieło w przypadku, bo ja

nie włożyłem żadnego trudu w to

zrymowanie tych słów, rozumiesz? No jak ja mówię,

kurde, to jest coś,

co w ogóle nie sprawia mi żadnego

problemu, żeby to zrobić,

natomiast feedback jest taki, że

ja robię coś zajebiście, on wie, wow,

pierwsza rzecz, to robię zajebiście, na to będę

urobił, jakby, wiesz, rzuciłem wszystko, ja chciałem

to robić. Tak o Hemingway, artysta

wielki swoją wielką nieobecnością,

kumasz ten fenomen? Nie,

nie kumam, ale to jakby

też pamiętajcie, że ważne jest rzecz,

bo kiedyś

takim, miałem wrażenie, że kiedyś

jak powiedziałeś coś, na przykład, nie kumam

tak o Hemingway, to już

w pejoratywnym sposób o tym, ja po prostu

nie kumam, ale ja bardzo szanuję tego

gościa, że on robi i jakby

ja zawsze dążyłem tego, że ten hip-hop był

różnorodny i szedł

wielogatunkowo i to, że ja czegoś

nie rozumiem, to nie znaczę, że wiesz, to jest

tak. Nie, że jesteś wrogiem. Nie, nie, nie,

w zupełnie, więc. My na przykład z Wielkim,

jest wiele takich fenomenów, w których nie kumam, no. My

na przykład nie rozumiemy fenomenu zespołu Pektus,

ale pozwalamy. Ja już inny fenomen

rozumiem, dobrze.

Moi drodzy, a ja się tak blaskną,

że Pektus będzie szukał dzisiaj lupów,

będzie szukał Pektus. Ale

powiem dobrze. Ty, ale

poczekaj, bo jak szukałem lupów, to wycieczczę

o dyskografię, przesłuchałem szazy.

I? O chłopie,

to strasznie, strasznie

realizowane były te płyty, ale naprawdę

parę mózg, parę mózg akcentów

był. Ale coś dysamplowałeś coś, tak?

Odłożyłem taki folder, wiesz, do, do, do, do...

A, akta. Umówmy się, że też

jest fanem starego disco polo i jest

zupełnie jedno. Wrogrescywne.

Nie wiem, ale zobacz, z czego problem

czy czerpie inspirację. No trzeba.

Dobra, panowie, jeszcze parę tygodni

wam roz... ale uby, taki gram kawałek.

I zaskoczysz nas.

Obroniłem hip-hop, więc mogę go sprzedać.

Jacek na pewno wie

co to jest za teledysk, psotny wiatr

akcentu, bo to jest

klasyk, kamień, milą. Ja mam

mordowę, ja mam tu kurtkę.

U.S.A. Przewyszałek. Senek Martiniu chodzi

po to, że uspokój trochę emocji.

Pasze pytanie. Ja się podniecam, bo

jestem z którym mogę porozmawiać.

Jacek jest utwórcą mojego ulubionego

akurat kawałka hip-hopowego. Mogę ci

powiedzieć po raz piąty. Świat

zwariował 23 roku, ten najlepszy.

Ja osobiście wolę...

Z rasem wolisz.

Szklany, szklany domy wolę.

Dobrze. Ciekawe dlaczego.

Wpisałem sobie rzeczy,

które teledys zrobił pierwszy.

I w ogóle...

Kurde, to bardzo mi pomożesz, bo

chciałem ten kawałek zrobić o tym, że

to ci podpowiadam teraz.

Dida Skalia z Kuby Wojewódzkiego.

Po pierwsze. Pierwsze o hajsie.

Tak? Po pierwsze

mi się wydaje, że wytwórnie

i pomóz wytwórnianie.

Może być prosto. Tak, ale

bardzo, bardzo pionierska historia.

Autotuned w pewnym momencie wszyscy

zaczęli narzekać.

Nagle okazuje się, że wszyscy kochają ten

autotuned, po tym jak już przez dwa lata

disowali te tego wszyscy.

Duet pierwszy z Kukulską.

Jak ten... Współpracę chyba by...

Współpracę, nie? Z popową artystką.

Potem, kurczę,

wszyscy to robią. To nie jest obciach.

Ale wtedy to było strasznie.

Ja się prawie poryczałem w Warszawie, jak Natalia

wyszła, bo to było, kurczę,

coś spektaklarów. Ale muszę wam powiedzieć, że

grałem na koncercie jej.

Przerwałem. Grałem na jej koncercie

na scenie Relax. To ona mnie zaprosiła

na Swaj Unplugged. I jakby ja

zobaczyłem pierwszy raz

tą publiczność, do której jej.

Wiesz, o co chodzi? No jest inna.

Dora dorosła z nią, ale to były...

A ty nie słuchałeś puszek

o kruszek? Słuchałem!

Ale wczekają sam...

Tak, tam jest bardzo fajnie, wczekają

oku, ale wiesz,

ta Natalia Kukulska

20 lat temu, powiedzmy,

przybliżę jak ten kawałek robiliśmy, to jakby

ja sobie nie obrazowałem jej odbiorcy.

A teraz zobaczyłem

na tym koncercie

jej odbiorcy, który dorósł

ze mną, bo my jesteśmy równoladkami z Natalią, nie?

Nie, no, bardzo

fajni ludzie w ogóle.

Inaczej ubraliś świat.

Tak, wiesz, ale fajny świat.

Tak, tak, tak!

Chociaż 20 lat temu bym mówił, że...

To jeszcze dorzucam od siebie.

TV. Też taki Roman z telewizją.

Wiem, że telewizja cię utrzymywała przez pewien czas,

że to było jedyne źródło dochodu.

Duety.

No i teraz opcja taka...

Ale morda, poczekaj jeszcze.

W stanu świadomości Daily Vlogs z Ameryki.

Tak, tak, to też.

Byłem youtube'erem, zajmęli youtube'em.

Sam wspomniałeś o Instagramie.

Więc kurde, ty masz nosa powiedz mi,

tylko za każdym razem, kiedy masz nosa,

dostajesz piek.

No tak, jestem za wcześniej, kiedy się do nim monetyzuję,

a potem mówię, nie, fajnie, to te zrobiłeś,

ale tutaj wiesz, no super.

Ale do czego ma prowadzić ta wasza narcystyczna wymiana?

Nie, to jest narcystyczna wymiana.

To nie ma żadnej wymiany, rozmowa dwóch u kolegów.

Poczekaj, tak ja ci zadam

to jest prawie nowy kolega.

No, ale ja jestem jednym z niej, który nigdy nie był nim w programie.

Bo odmawiałeś, jak cię za dwa razy zaprosił?

A, czyli powiedzia, że mnie zapraszała.

Oczywiście, że tak.

Nie, od paru lat się nie zapraszam,

bo ty częściej mówisz, że ja cię zapraszam,

niż ja przestałem cię zapraszać.

Ale prawda jest taka.

Muszę ci pokazać, o czym mam na ciebie prezent.

Bo wychodząc z domu...

A ty masz prezent dla mnie?

Dawa, jacek.

Plaka czy jazy.

Trwa nasz wyimaginowany

poniekąd konflikt, nie?

No, będzie drugą dekadę.

No, właśnie.

Coś, o czym w ogóle nie wpadziesz?

Atlas Europa 2003.

I teraz patrz.

Ten atlas

z przed 200 lat pokazuje

uszczestnych, uszczestnych gwiazdy.

Co to jest napisane?

Mariusz Pudzianowski

Sławcy to was!

Otóż nie!

A tutaj są moje teksty.

Za to wszystko wystarczył mój autograf 20 lat temu.

Co to znaczy?

To znaczy, że na stacji Będznowia

ci i mniej wiedzieli, że

o, był tu Kuba Wojewódzki, ale to

nieważne, podpisz nam się tutaj.

Ja chcę mieć to.

To jest rękawiczka, która ja tankowałem.

Mam twój ślad biologiczny przed 20 lat na skórek.

Jezus, smart.

Dobie ci oddać.

Jacek.

To co?

Ale przemyślcie to, że nawigacja

nawi jest ten.

Takie coś, taka atrapa leżała

na stacji Będznowy, żeby żaden

skubańiec nie ugratł atlasu.

To wspaniało.

Ja mam takie wrażenie,

że to pokazuje, że jesteś

sentymentalny.

Ale on jest motoryzacyjnie sentymentalny.

Auta z lat 90.

Zanim do tego przejdziemy.

Jeżeli dobrze liczę, to jest twoja bajka,

to mnie popraw. Doktor Dre, 58 lat

mniej więcej.

Eminem, 51.

Żyjący z LAN DMC, prawie w moim wieku, czyli 59.

Czy wiek w przypadku wykonawcy

hip-hopowego to jest jakiś

istotny kryterium?

Trudny temat.

O tyle, że jakby...

Nie było nikogo wcześniej.

Nie ma takiej zbyt

dużej generacji, która byłeś odeszła

bezpowrotnie.

Więc oni ci żyją.

Ale widać jak wielu

ich rówieśników

tych, co wymieniłeś

z tej generacji

gdzieś po drodze odpadło, a jak

nielicznie dalej są

funkcjonujący.

Ja zawsze mówiłem, że jak bym pytał,

jak ty będziesz to robił, tak dalej, tak dalej.

Gdyby Elvis Presley żył, to na pewno

by się grał Rock'n'Roll'a.

Ja naprawdę nie wyobrarałem sobie,

że miał to

przestać robić. Tak bardzo

moje życie się wokół tego kręci

jest połowę jego trwania, że

trudno sobie wyobrazić. Ale miały się jakieś...

Ja uważam, że kryzys wieku średniego wymyśliły

dziennikarki PiS-m kobiecych, więc to nie wierzę.

Ale o takie pojęcie funkcjonuje.

Mnie na przykład po 40

licznik fajnych

przeżyć i kobiet

przyspieszył. Tak. Co się stało po twojej

40? Ale absolutnie potwierdzam.

To jest stary chłopie. Myślę, że to jest mit w przypadku

u nas trzech.

Po 40 urodzinach

absolutnie moje życie

nabrało jeszcze więcej kolorytu i barw

i stało się bardziej atrakcyjne

względem tego, które było

przed tą mityczną 40-ą.

Jedyny moment,

kiedy poczułem kryzys wieku średniego

to był ten taki moment spowodowany

jakby presją

z zewnątrz. Jak wiesz, pisali

o mnie, zachowuje się jak

40-letni gimp. No tak.

I tak dalej. I sobie myślałem, kurwa,

co ja mam chodzić w Polarzach, twój stary,

i tak dalej.

To było naprawdę, ja nie chcę

za wszelką cenę dotrzeć do dzieciaków,

nie chcę udawać, że jestem jednym w nich,

kurde. Tak jak wyglądam, tak wyglądam

na co dzień. Ale spotkałeś się

z bardzo medialnym... Jedyny, co zrobiłem

sorry, takiego

no wiesz, ikonicznego

to kupiłem kabriolet, no. Po 40.

Tak. I chciałem zrobić w 0.

To już sprzedałeś, czy masz? Sprzedałem go. Teraz

jedzę kupienia w ogóle zadychy więcej niż kupiłem.

Na styku. A jak na przykład, bo ja

przeglądając różne wpisy

zwycznościowych, znalazłem taki wpis.

Na mój temat jest ich dużo, więc pozwalam sobie

liczę, że nie potraktujesz mnie jak

impertynenta. TD, starzejący się raper

z Warszawy.

Słuchaj, ja mogę być starzejący

się raperem człowieku, tylko ja naprawdę

przesięgam wam panowie i słuchacze z wasza

jaka zdemu, nawet wrogom

życzę, żeby w moim

wieku czuli się tak jak ja się czuję.

To jest naprawdę blessing, nie? A jak

idziesz, ja miałem taki moment po...

Proszę, mam siłą brodę, to wiesz, ale

nie łysieję. Ale poczekaj,

kiedy parę lat temu po długiej

relacji szedłem na pierwszą randkę, miałem

takie poczucie zażynowania samemu

sobą. Miałeś taki moment, że

kurczę, mi się już nie chce.

Wiesz co, nie miałem takiego momentu,

ale zastanawiałem się

kiedyś parę lat temu,

jakbym

zachowała się w sytuacji,

kiedy mam znowu poznać

rodziców hipotetycznej dziewczyny,

a ta dziewczyna jest bardzo młoda i

w moim wieku w umocie.

I to wtedy czuł mi się zdarzanowany, nie?

Ale nie zdarzyła ci się? Taka sytuacja,

żeby byli w moim wieku, nie.

Takie dziewczyny zdarzały się,

a dziewczyny

zdarzały się dziewczyny, ale wychodziliśmy

na momentu poznania rodziców w kuba. No, co ja

ci muszę mówić? A ty jesteś teraz singlem, czy...

Nie, ja mam dziewczyn, no, od 3 lat.

Jest wszystko ok? Bardzo. Jest na drodze też

do ojcostwa?

No tutaj nie chciałbym szarżować, ale

uśmiechno, uśmiechno. Nie chciałbym

wszystko jest pięknie, nie szanujemy się.

I nie mam zamiaru zmieniać tego stanu rzeczy.

Chociaż wien, na przykład

z danych.

To jest w ogóle *** w głowie.

Jak zacząłem

dane, które pokazują,

że od kiedy mam dziewczynę, to

udział damskiej publiczności

w mojej twórczości radykalnie

zmala. No, ale to naturalne. Przestałeś obiektem samcym.

No tak, dobra, ty, ale 90%

użytkowników spotyfiają te kobiety.

No, to jak to monetizować teraz. A jak na przykład

ona jest fanką

w twojej twórczości? Nie wiem czy

jest fanką, ale

chyba tak. Ale nie jakby to

z tej relacji nie wyniknę

fanowskiej żadnej. Ok, a jak na przykład ona znajduje

w sieci teledysk albo tekst

o gol, cipkę, philipszawem.

Słuchaj, ona oznaczał płyty jamy zła

na pamięć. Ok. Natomiast

jak słyszy w kawałku na nowej płycie

to jest też klasyk. Jak słyszy na nowej płycie

nie wiem, w kawałku

undergantż tam

jest w drugiej zwrotce, że tam

gratuin, The Club 50, Bangla

rapisał gorące,

podchodzę do jednej cześć, jestem teledyskładu

gip-gip, to ona już się patrzyła

na mnie, wiesz. A to, o jaką dupę to chodzimy

w Tyny, to 20 lat temu było. I był

legendarny klub. Ja co, a dzisiaj

bo z twojego tonu wynika, że masz

bardzo duży szacunek, jestem do swojej dziewczyny

napisał dzisiaj tekst o

Weronice Rosati? Wiesz co,

na pewno ci mnie napisało, no ale wiesz, to

rap ma

tą piękną magię w sobie,

że dotyczy chwili jakby

w której się odbywa

oczywiście po 20 latach to się

zaktualizuje, ale

wtedy, kiedy pisałem

takie miałem emocje.

Napisałem jeszcze wiele, wiele innych

bardziej pewno brutalnych rzeczy

i ja jakby nic bym

nie zmienił w tym co zrobiłem. To

moja muzyka zawsze opowiadała

o mnie i możesz to lubić, możesz tego nie

lubić, ale to sprawę, że

jestem autentyczny i ja nie mam poczucia

wiesz, że kogoś oszukałem

w którymś momencie. A jak autentyz

wchodzi w ewidentny konflikt

z twoją wewnętrzną potrzebą

bycia jednak facetem

z inteligenckiego, kulturalnego domu, to

to wygrywa?

Słuchaj, no wiesz, uwierz mi, że wiele

razy uszczepnałem się i ugryzłem

język, no. W przypadku kobiet? Pisań o kobietach?

Tak, a też w ogóle w pewnym momencie

jakby odszedłem od tej

od tej drogi

jakby nawiązywania swoich

związków, w kawałkach

coś tam, coś tam.

Uznałem, że facet, nie? Dobra,

słuchajcie, to robimy przerwę. Zaraz

to rozmawiamy o kawałku what the fact, bo on

jest bardzo ciekawy, bo to jest taki dyjak

skrzyżowany ze Verlastem

w wykonaniu Jacka i może, być może to

jest to twój pomysł na bycie pierwszym.

I Jacek w ogóle powiedział, że... Ja wiesz, że

dyjak rapował? Gdzie? Na pochrzebie?

Nie! Sprawdź sobie,

jest film na YouTubie o Nikosiu,

który robił

taki dziennikarz z faktu

stary dziad, co jego syn był z Mafia

Próż to rozkąd związany. No to autentyczno postaw.

I on na początku tego dokumentu o Nikosiu

rapuje dyjak, ja mówię

karamba, jakiś coś i patrzę

na pisach do dyjaka.

Dobra, to zaraz, zaraz wracamy.

Pogadamy też o

tekstach, bo... Ja na przykład

nie jestem ciekaw, że tekst erotoman

trochę narkoman, nie głupi chłopak, śpina

milionach, Jacku to naprawdę o mnie

to bardzo miłe.

Bardzo miłe.

Ale czy to jest o mnie, czy nie, bo ja się chęł pijem, że to jest o mnie,

ale teraz chciałbym usłyszeć.

Słuchaj, bardzo możliwe, to jest zeszłonych domów.

Nie, wiesz co,

w tym kawałku tak naprawdę były się jednym

z archetypów, ale to jakby to nie jest

konkretna opowieść o tobie.

Czyli wizja. Nie, nie, to znaczy to jest

wizja na temat no pewnego

typu ludzi, których poznałem wielu

no tak podobnych tobie i naprawdę

poznałem wielu wtedy

a to jest kawałek sprzed 2010

lat. No.

13 rok to był. Tak.

Wtedy znałem wielu, no czy może wielu,

no miałem kilku znajomych, którzy byli

naprawdę mega uposażeni

i wydawało mi się, że to jest niemożliwe

w Polsce być tak uposażonym.

Tak uposażonym i wiesz, mieć wianuszek

takich dupo obok siebie i robić takie rzeczy.

Ale wiesz co, bo mnie tylko zastanowiło. I ty wpisywałeś się

w ten obraz i tam. Trochę umownie

tak, bardziej socjalowo, ale

wiesz co, tu chciałem się zapytać o to,

czy masz kontakt i świadomość

o, że istnieją tacy ludzie

co do których wers

i to co kupi ma w swoich ramionach jest

prawdą, bo ewidentnie dajesz

do zrozumienia, że tacy ludzie trochę jak ja.

Ale ja poznałem takich ludzi. Tak.

Czy co kupują sobie miłość. Tak.

Naprawdę. No tak, no poznałem tych ludzi

i wiem, że oni są naprawdę smutni, no.

Naprawdę są smutni. Bo ja się nie rozumiem

akurat, nie identyfikuję.

Ale to dlatego mówię, że to nie było jakby

wiesz, no faktycznie

jakby wpisujesz się w ten wizerunek

ale zna, poznałem takich ludzi

i wiem

i to jest nam najlepszy krew widok, nie?

Jak wiesz, że gościem mówisz, wielkiej plikki

Eurasów jest cały w złocie i ma

bardzo dużo fajnych samochodów

i wokół siebie mnóstwo

duperek, które chcą z nim być

i tak dalej. I widzisz, że on jest smutny

naprawdę w środku. Ok.

I kurde, i tak naprawdę.

I tutaj to zdanie nie jest o mnie.

Tak, akurat nie, ale

wiesz, i widzisz, i

nie rozmawia z gościemi

i czujesz, że on tak chce

czasami być takim normalnym żałkiem, wiesz, te miliony

naprawdę w jestem w stanie uwierzyć,

że jak już się masz

to możesz powiedzieć, że one nie dają szczęścia

i chciałbyś na kwórty

zamienić na... Dobra, ale kończąc, Piotek

do ciebie pytanie, patrząc na Jacka

dzisiaj, nie masz pewności,

że pieniądze dają szczęście?

23 minuty

powietrzeniem.

Na najlepsze rozmowy

zapraszam Marka numer jeden

na świecie w produkcji AGD

Hire.

Dobra, wracamy 26 minut

do... Na radość.

Dzisiaj się cieszę.

Ale to jest między wami w ogóle. Nie, no to jest między nami,

że po prostu wiesz, no, jakieś tam nasze drogi

się przecinały. Jacek nawet mnie

w pandemii obrażał na swoim story.

No powiedziałaś, że ja robię

tajne imprezy i Orgie. Tak?

No tak. Jacek miał zazmę, że go nie zapraszasz.

Takie okresy takich napadów

w ogóle i tam leciałeś po wszystkich.

A, no to widzisz, no,

na ludziom tego...

Ale proszę, Jacek.

Dobrze, złapy się z aresztów. Tak, tak.

Proszę!

Czujesz się jak na tej imprezie

Nadia Maria. A ja na takiej imprezie

raczej alkoholowej. Dobrze. Wliśki. Słuchajcie,

jest taka sprawa.

Desa miała aukcję w ogóle z precyzyjami

muzycznymi i była świetna historia,

bo był tekst Marka Dudkiewicza

podaru mi trochę słońca.

Ewa BM. Tak.

Napisany na serwetce z hotel Orbis

coś tam, nie?

I ty mówiłeś o tej Juracie.

Wiem, że ty nie piszesz na komputerku,

tylko ty jesteś analogowym twórcą.

Gdzie są te teksty?

I czy masz te teksty?

I który za te 25 lat

znajdzie się na jakiejś

aukcji? Słuchaj, nie wiem, który się znajdzie,

ale to żeby to

uświadomić, słuchaczy,

ja pisałem w telefonie przez długi okres czasu,

tylko w pewnym momencie skumahe panowie,

że muszę wrócić do pisania

w zeszycie. Innym aukcie? Nie.

Nie. Człowieku, ja się złapałem, że ja jestem

nie potrawy pisać.

Przez to, że piszesz w telefonie wszystko,

nie wiem, napisać parę zdań na karcy

i ja zresztą się zaczęłem łapać, że ja

mam problem z pisaniem, więc

straszno to jest to skąd? W zeszczycie.

Ja będę pisał w zeszycie, tam będzie to

pokieślone coś, ale to jest taka

fizyczny kontakt z papierem

jakby nie zapomnę, jak się pisze

ręcznie, bo

jak zakładam, że bardzo wielu, znaczy

słuchaczy, teraz myślę, e, kiedy

ostatni raz pisałem coś ręcznie, weź napisz

dwie kartki, a cztery ręcznie

i skumasz, o czym mówię człowieku, to co?

Ja jestem analogą, ale to nie jest

taki oczywiste właśnie, wiesz. Dobra.

Teraz chciałem...

No, bo te o tekście to muszę, bo to będzie

jakby adwocem.

Przeczytałem gdzieś, że twoim wzorem

Onegdaje był Wojciech Młynarski.

I to jest imponujące, bo to jest...

Ale to dla mnie jest naprawdę to

pierwszy raper był.

Masz jakieś ulubione frazy, typu nie ma

jak umamy ciepły pieski.

Nie ma jasności w temacie miłości.

Dlaczego on?

Teraz pucio-pucio na kurde.

Jesteśmy na wczorzach.

Jesteśmy na wczorzach, jest genialny, no to

dzisiaj znam ten kawałek. Dlatego, wiesz to

takie rzeczy wynikają z bardzo prostych

jakichś rzeczy, typu

byłem młodym człowiekiem, miałem

w domu wieżę, rodzice wychali

o pójta winylowa, mieli pięć płyć

jedną z nich był Wojciech Młynarski

i ona sobie leciała

i jakoś to do mnie docierało

i ja sobie potem sam puszczałem.

Jedną z nich były różne Europy

i potem przestałem ich słuchać.

Przepraszamy Polskę za różę Europy.

Ale naprawdę ten Młynarski, wiesz

i widziałem jak się tam jego ryczytale,

i tak dalej, i tak dalej

i nie znam tej twórczości

w całości, ale bardzo wiele

gdzieś tam, wiesz, obiło się uszy

i uważam, że to

można go śmiało jako

pierwał wzór rapera polskiego.

To czy to jest ciekawe, bo jak przeczytałem

kiedyś wywiadź, że paluch inspiruje się

francuską muzyką hip-hopową, to są

nieoczywiste rzeczy, dla mnie przynajmniej.

Dla człowieka z moją metryką.

Wracając do Smoka i Hate Parku

tam zadzwonił koleżka z Holandii

i zwrócił uwagę, że byłeś dla niego inspiracją

a propos metamorfozy

swojej, bo ja już zapomniałem, że

dzisiaj sobie przypomniałem, bo odpaliłem

wideos przed 15 lat

to byłeś dość sporych

rozmiarów chłopcem. W rekordowym mecie

ważniemy w 136 kg. A teraz i to ważne.

To. Czyli to akurat.

Trzymam tak w miemicy cały czas to.

A powiedz mi, czy tym

masz odpowiedzialność, albo

czujesz odpowiedzialność, albo

czujesz się czasami wyznacznikiem.

Ja wiem, że to strasznie boomersko brzmi,

ale dla tych dzieciaków, które

ciebie słuchają. Mam o tu kawałek, że nie chcę

być twoim dzorcem. Tak właśnie nie jest na to.

Ale trochę czasami jesteś. Z wiekiem lat

dotarła do mnie ta odpowiedzialność.

Jakoś zdałem sobie sprawę, że

wiesz, no

że to gdzieś jest

i czasami jest mi głupio. Na przykład

jak ktoś mi mówi, że go zainspirowałem

do czegoś, to jest mi głupio. A jest ci

wstyd? W sensie, jak ci się peszysz po prostu.

Peszę się. Peszę się, że wiesz

teraz właśnie ten

konce w remocie i ja zrobiłem taką akcję, że

no stałem tak, no

w samym wejściu, ale wchodząc na salę musiałeś

mnie minąć. Każdy sezon

robił zdjęcie, zamienił słowo, z każdym

sobie rozmawiałem. Wiesz, jak w piąto

osoba ci mówi, że dziękuję ci, że

zainspirowałeś go do zmienia swojego życia,

a na przykład, no to już się robią.

Ty, Jacek, jest skromny.

No po właśnie, kurde, to powiem ci,

a powiem ci, tak, ale ja naprawdę

jestem i jestem nieśmiały.

Dlatego, czekaj, poczekaj, poczekaj,

ale właśnie, poczekaj, ale ja wszystkie,

ale ja właśnie zawsze miałem tą akcję, że

mówiły, ty, ale czemu jesteś tak nieśmiały, przecież

to kawałkiem, no właśnie, na tym polega cały patent,

że ja tymi kawałkami wypełniam pełną

lukę, wszyscy myślę, że z nogi

do przodu, a potem już mi było łatwiej,

wiesz, z bajeką. Jacek, nasze dzisiejsze

spotkanie jest historyczne, bo powiem ci to

i w ogóle nie wiem, czy to nie powiem po raz pierwszy,

powiem ci to prosto w oczy. Ja jestem nieśmiały.

Ja tak samo piątkę, naprawdę.

Nie wiem, jak kędzi, one też mi się

wydaje, że jest nieśmiały.

Ale to właśnie w ten sposób

bardzo fajnie możesz sobie

zakamuflować, tak, jest taki, wiesz,

hop do przodu, w tym wszystkim to nikt nie podejrzewał

ciebie o to, że jesteś nieśmiały. Ale ponieważ

takie sytuacje, że przed

swoją partnerką teraz

przychodziłeś do domu z jakąś dziewczyną i nagle

łapałeś się, że nie jesteś tym facetem

ze swoich piosenek. Nie, no to tak, tak.

I co? Nie, no, kiedy...

Wychodziły szybko? Nie, czy albo po prostu

insugerowałem wyjście, nie.

Dobrze, o czym jeszcze też byli

momenty, kiedy bardzo, bardzo, bardzo

nim byłem nawet bardziej niż ten, ale...

Kiedyś powiedziałeś, że nie znasz nikogo,

kto słuchał albo komu się podobała pierwsza

płyta Liroja. A to by się podobała?

No właśnie, muszę ci powiedzieć... Ale ty nie, ale ja mówię...

Ale ja mówię, ale ja mówię

o jakby, o środisku uczestnikach, tak.

Bo ja chciałem powiedzieć, że ja mało

tego robiłem... To pewno na koncert tego jedziesz teraz.

Nie, znaczy zaprosił mnie, ale nie mam czasu.

Robiłem mu klipy, byliśmy kumplami,

no później jego flir z polityką, z

konfederacją, z dziwnymi

sytuacjami trochę nas oddalił, ale chcesz, żebyś

wiedział, że ja na przykład byłem fanem Liroja kiedyś.

Zrozumiesz, to zrozumiesz, tylko jakby, wiesz,

chodzi o środowisko

ówczesnych, zwłaszcza jakib kopowców,

no... To było dawno, to było naprawdę

bardzo, bardzo dawno. Który

TD, jeżeli mamy tutaj

cały zbiór twórczości

Jacka, jest dla ciebie

najbardziej

krępujący.

I gdybyś miał

wybrać ten najgorszy okres

ze swojej kariery.

Zarówno artystycznie, jak i może

życiowo.

Kurczę.

A który jest ulubiony, bo

od zapewne powiesz, że ten teraz przejeżdż

oczywiście. Wiesz co, wiesz co, mam

ten blessing, że pewnych etapów

po prostu nie pamiętam. Wyparł

w pierwszym, tak, tak. Na pewno robimy

jakieś wieśniackie akcje,

ale te wieśniackie akcje umówmy się

uczą. Ale naprawdę też z drugiej strony

uważam, że wszystko w moim życiu było po

coś i nawet jeżeli coś takiego

zrobiłem, to nie żałuję tego, bo to doprowadziło

refleksji, która potem doprowadzimy do

zmiany na lepsze.

No, ale wiesz, jak patrzę czasami

na siebie właśnie z perspektywy czasu

i wizualnie

i jakby tej całej aparycji

i tego wszystko jest tam siedziałą wokół,

no to wiesz, no czasami

tak jest, poczucie, że no ale wiocha

to była. Ale potem sobie myślisz

OK, ale jakby

świat wokół mnie wtedy był,

jak ja na jego świecie, na jego tle

byłem fajny.

Jak mamy trochę jak seniorzy i nestorzy, to

strosny. Nie, jesteś nestorem

polskiego hip-hopu. I teraz jest pytanie

czy odczuwasz dumę, że jak się patrzy

na listę Spotify, polską, to

pokazuje, że ty i twoi kumple

Wojtek Sokół i inni molesta stworzyliście

najpopularniejszy gatunek

w Polsce. Czy może uważasz, że ta

estetyka stała się trochę taką muzyczną prostytutką,

którą wykorzystują wszyscy

sprytnic, fani i wyczuwający koniunkturę.

Słuchaj, na pewno tak jest,

że się tym stała,

ale

ja cały czas w sobie

i cały czas będę to forcował

rozgraniczam trochę to.

Jest hip-hop

taki, który ja mam w sobie,

to jest to, że ja nie zagram z playbacku,

to jest to, że ja zawsze

sobie pisałem

i będę pisał tekst

i nie wyobrażam sobie innej sytuacji.

I jest ta druga strona, która jakby

nie ma z tym w ogóle problemu

i to nie jest tak, że to jest złe, że nie ma problemu,

bo oni po prostu tak do tego

podchodzą, bo nie mają innego

na to spojrzenia.

Myśmy stworzyli coś i teraz kwestia,

czyli jeżeli stworzyliśmy

coś, to możemy

pozwolić, żeby o tego odejść.

W sensie wiesz,

czy ja na przykład

mógłbym teraz zmienić

swój wizerunek

i rapować, czy jest tekst, to ja nie sądzę.

A był ktoś z mainstreamu,

kto do Ciebie zadzwonił, powiedział

i pisz jakiś przebój, tekst, bo

bo mnie nie idzie. No, z mainstreamu

teraz tak. Dziarma.

Dziarma jest. Ja wiedziałem się z dziarną.

Taka młoda, taka dziewczyna.

Ona była dziewczyną kolegich.

I była w studiu i miała być ta sytuacja, że

miała mi pisać tekst.

I ja zapytałem ją o czym? Ona powiedziała,

nie wiem, ale jakieś tam, wiesz...

Tematy przewodniki. Tematy przewodniki.

Ona jest bardzo wrazista. Ona mówi, nie wiem.

No ale widzisz, to jest popularną raperką.

No tak. Więc ktoś wiedział,

prince powiedział na pytanie dziennikarza,

którego

który utwór zazdrości komukolwiek.

On powiedział, że jest jeden.

Mission The Rolling Stones, on żał, że tego nie napisał,

nie? Czy ty masz jakiś wers,

który komuś zazdrościś?

Wers? Wers? Może być kawałek

coś takiego, że myślisz sobie, kurde,

to jest pierwiastek geniuszu.

Nie wiem, typu, skubiduja,

skubiduja.

Tak, i w pewnym punktach musiałam

zastanowić to, bo potrafię docenić takie

rzeczy. Natomiast

jest taki

anegdotyczny moment,

jak Wojtek Sokół mnie kiedyś zaprosił

na swoją płytę,

T-P-W-C, to jest kawałek

wałcie.

Cały background

tej historii jest taki, że my się znamy ponad

25 lat pewną z Wojtkiem

i zanim był hip-hop, myśmy

już poznali gdzieś tam towarzysko

i różne mieliśmy

relacje przez ten czas

i w odbiorze

ludzi nawet

ekstremalnie niedobre momentami

i on mnie w końcu zaprosił na to i zadzwonił do mnie

i w uspiętym się Sokuł, wiesz, pamiętam

i spotkaliśmy się

w tym studiu takim

na

Bernardyńskiej, jest takie studio

na kortach tenścowych dzienny, tak górniak nagrywa, tam

studia ściany się przesuwają

sprzętu za miliony

i on tam, wiesz Wojtek nagrywał płytę

i Wojtek puścił mi całą swoją

kawałkę

i ja mogłem sobie wybrać kawałek

i dościmy kawałkę kawałkiem, mówię ten

a on mówi, to jeden, którego nie możesz

nie, ale

byś pasował tam

no bardzo, ja usłyszałem

to jest ten kawałek, mówię, no ten nie

jedyny ten ja, wiesz, no

no dobrze, to tego mów, wtedy

nie bierzemy w tej konkurencji pod uwagę Ciebie

żeby nie wprowadzać tutaj

zamętu, najlepszy polski rapper

a przecież, bo to jest ciekawe

kiedyś dzielono ludzi na tych, co słuchają

bitelsów i stąsów, ja byłem za bitelsami

Ty Piotruś? No ja za stącami chyba

a Wojtek? Fajniejsze dziewczyny

starzy słuchali stąsów, ale

starzy słuchali bitelsów, ale wydaje mi się, że

stąsi byli bardziej

tacy buntowniczy, łobuzerscy

no to prawda, no to sorry, ale ja byłem

niestety, można tego mi się liro i podobał

dobrze, wracając

nie bierzemy Ciebie

w tej zawodach, pod uwagę

najlepszy polski rapper

od tego liroja, Ciebie

Woltów, oprócz Młynarskiego

oprócz Młynarskiego

i Kazika Jego, nie jestem

w stanie się tego powiedzieć, naprawdę

z prostego przyczyny, ja totalnie

ich nie słuchałem nigdy, ja słucham

rapu dla Beki, znaczy polskie rapu słucham

dla Beki, poważnie

panowie, jak coś jest fajne

ale jak coś jest fajne,

przesadnie, to mówię ok, to jest fajne

szanuję to i nie słucham dalej

bo wiesz, jakby

a który polski rap Ci najbardziej bawi

w takim razie?

Jest dużo takich

jest wielu takich artystów, którzy

mi bawią, myślę, że

kiedyś może się uda, jak będę już prawdziwym

nestorem, że będę mógł prowadzić audycję

i będę puszczał swoje... The Best Of

na przykład, poczekajcie, polecam

Wam nowy kawałek, no Mezoliber

Aniele, jest remake i tak dalej

pod każdym

postem na

Facebooku, u nich Doniu pisze, że już

zaraz przestrzeń

pozdrawiam Donia i żeby nie było

ale jest kawałek Meza

z Afurą takim raperem

tak, poprzedni wyszedł

a ten Afura, słuchajcie

ja nigdy nie byłem fanu tego Afury, oni

może mówić nie z Polski, mieszka w Czechach

jest native speakerem

jeżeli posłuchasz zwrotki Afury, w tym kawałku

z Mezo, który się nazywa Legacy

w tej zwrotce Afury

ani razu nie pada żadne rym

i to jest dla mnie po prostu już

pewne, że w tej chwili social media

Afury furczą. Nie, nie

no to jak się ma Fedronias zagubione

dobrze, ale kto Afura?

Dajcie spokój, to są nasi sąsiedzi

kiedyś było jacek w 2003

hejz, hejz, hejz

teraz mamy hejz

hejp, hejp, hejp, hejt, hejt

to jest ważne, bo to jest kolejność

hejp, hejz, hejz

czy to jest rodzaj symbolicznej autobiografii?

nie, nie, nie jest to

rodzaj autobiografii, ale

wprowadzenie, wprowadzenie do myśli

że jednak wszystko co się dzieje

dzieje się w sposób

cykliczny, powtarzalny

ponieważ, wiesz, ta

faza, że jest hejp na ciepło

z tego jest hejz, ale

finalnie skończy się to hejtem

powtórzyła się w moim życiu już co

najmniej dwa albo trzy razy

i który to jest album twój? Osie Sąlowy?

Ja tego nie liczę, ale podobno o 20

nie, ale to jest za płodny, tego robisz

ale zeszłego roku nie wydałem

żadnej płyty. A brak producenta

Gubiłem w tym przypadku

a brak producenta to jest dowód na wszechstronność

czy na pyche i arogancie? Nie, nie

to zupełnie star nie tak, bo

mój producent Sermichust ze mną tą płyta

zmiksował i zmasterował

on w tym czasie, on robi swoją płytę

pod tezką. On ma dealer z Warnerem tam

tak, tak, ale wiesz, my robiliśmy

od 2009 roku

cały czas razem

jakby ludzie postrzegali

nas razem, więc często było

a, gdyby nie bity ser Micha to w ogóle by

się nie dało słyskać i tak dalej, i tak dalej

Micha zaczął robić swoją płytę

ja mogłem robić np.

płytę z innymi producentami, miałem takie pomysły

i mam ten pomysł. Mogłem wykorzystać

jakieś, wiesz, Micha, bity

albo nawet zrobić z nim tą płytę

ale pomyślałem, kurde

muszę wprowadzić

jakiś element odświeżający

to i jak zacząłem to robić

i mówię, no te

moje bity są takie rapowalne, nie, rapowalne

zacząłem nagrywać to na hacie

jeden kawałek, drugi

też tak chwręciłem w to

że mówię, kurde, zrobię całą płytę sam

bo jakby

de facto

finalnie ja robię to pod siebie

zobacz, zrobiłem płytę

która robię z kawałki

ja czułem jak będzie na koncercie każdy kawałek

wiesz co to chodzi, Micha

robi zajebiste bity, ale np.

np.

płyty Casablanca, to jest płyta 3 płyty do tyłu

w pandemii już wydana

która jest moim największym

failem ever

ale ta płyta, jakby się posłuchał w wersji demo

którą nagrałem w domu, jest zupełnie innopłytą

ale wiele kawałków

robiliśmy razem z Michałem

czyli producent z tym

moment tam nie może mu się nie chciało

albo coś, albo np. mówimy

nie, to ten kawałek zróbmy tak

a w oryginale ten kawałek był

30 bpmów szybszy

np. albo nie był

drillowy, tylko był trapowy

to

nagle miałem kontrolę na wszystkie miała

a czy ten numer

balada gitarowa z tej nowej płyty

czyli to chcerz bycie grała eskam

czy to jest żart

bo to mi się strasznie podoba

125 fluffy

ja wam muszę powiedzieć jakby

gen рублей

jeżeli relating Ember

wersji Deluxe

21 kawałków

wejściek duchodzi z 15 e

od 16 do 21

pierwszego są nagrane bez pisań na tekstu, czyli nagrywałem to sobie, wiesz, nagrywałem,

cofałem kawałek, wycinałem, dogrywałem, jakbym pisał nagrywając.

I ten kawałek, what the fuck, jest też tak zrobiony.

I ja wpuściłem w stół gitarę i stałem na balkonie i zanrzuciłem.

Ten kawałek naprawdę nagrałem, no nie, bardzo szybko.

Ale to jest przebój.

Dopiero po tym go dopracowałem i stary, ja wszedłem do studia i też Michoł, bo wtedy, akurat,

a Michoł jest muzykiem, no, genial, bardzo wszechstronnym.

Wszechstronnym, a ja to robiłem sam, to wiesz, sam fi poskłany.

I ja wchodzę do studia i mówię, panowie, albo ja jestem już tak wyszczony w kosmos,

albo ja zrobiłem coś naprawdę epickiego, nie, a oni, wiesz, a słuchajcie, ja nagrałem piosenkę, nie.

Ja im to puszczyłem i tak widzicie.

Kiedyś nie wasz jeszcze.

Wiesz, i ja, moi się wydaje, że tajemnicą tego kawałka jest to, że jak go słuchasz na początku,

myślisz, to jest żart, jak słuchasz dwie zwrotki, to czujesz, że to jest naprawdę wszystko.

Nie, refrem przez kim tłumaczyć wszystko.

Ale to jest po prostu serca nagrane, przez to, że nie było pisane.

Wiesz, to chodzi, ja go nagrałem bardzo szybko, nie miałem czasu zastanowić się,

a tu, tak, po prostu, ja to wyrzuciłem z siebie i tak to się...

Czyli ile minut powstał ten numer?

No nie, będę ci tutaj rzucał, że minut, bo to też jest tak, że wiesz, jak go nagrałem,

potem nagrałem go trzy razy jeszcze, jak się nauczyłem na pamięci,

wiadomo, coś tam zmieniem, ale by ta baza powstała bardzo szybko.

A jak ludzie na koncercie na ten numer?

No wiesz, ja miałem na razie jeden koncert i naprawdę...

Ale z gieńczki byłbym.

Bez, bez, ale był Makowiecki, ja chciałem, żeby Makos zagrał,

że Makos zagrał serka wejśc Makosem, to tak, żebyśmy w szoku, nie?

On był w szoku tak, nie?

Zagrałem całą płytę i ludzie znali te kawałki na pierwszym koncercie

i ten tak samo jeszcze miał premierę klipu i ja chciałem, żeby Makowiecki zagrał na gitarze,

ale on był w Warszawie przez tego dnia dopiero, nie chciałem już...

Chorę już mówimy o gościach na tej płycie.

To obecność magika, to pomysł na zmuszenie do refleksji czy na zadymę?

Nie, ten... stare, to jest jakby prosta myśl.

No kurde, nie wiesz tego, co by było, tak?

No nie wiesz.

Idealizowanie magika uważam za przesadę.

No wiesz, ten kult cały, tak?

Kult magika, jakby ja nie kwestionuje jego zasług i tak dalej,

natomiast nie jest w stanie powiedzieć,

czy on by dzisiaj miał więcej hejtu niż prawszu.

Zresztą podobny tekst miałem o notoriusie kiedyś.

Nie jest w stanie tego powiedzieć.

Ale masz wiadomo, że doskonałeś takiego dla wielu ludzi.

Ale mordo, ja w 2013 nagrałem kawałek, lecę jak magik, ty.

Dobra, no i drodzy, teraz zanim...

Ja będę kończył ten...

Tak, ale poczekaj, bo mamy tutaj... dzisiaj patrzę na kurczę bladę filmografię Barej,

bo ten człowiek pisał w ogóle, to była praca magisterska?

Tak, w misie. Nie ma magisterska, tylko nie.

To jedyna praca na studiach, gdzie zostałem szóstkę jedyną w życiu.

No właśnie, no i pisałeś o prawo misia.

Odmisz film, film kultowy.

I popatrzyłem na filmografię Barej

i tak naprawdę te filmy, o których my mówimy,

że są bardzo, bardzo kultowe, to od 1972 roku, nie?

Od poszukiwana, poszukiwana, potem nie ma różbę, i tak dalej, i tak dalej.

Który według ciebie film Barej jest najbardziej niedoceniony?

Bo ja uważam, że wczesny Bareja, mimo może nie takiego przesadnego absurdu,

był też zajebisty, jak na przykład żona dla Australijczyka.

Tak.

Albo mąż i żony.

To są takie filmy, które wiedziałem wczesnym Bareja.

Myślę, że nie ma różbę z ognie, a jest nieoceniony.

Myślisz?

Ale wiesz co, wiesz co? Wiesz, pamiętajcie o tym,

i jak w sumie się nie dziwię, że te filmy są totalnie wystrzelone.

A milion za laure to Bareja?

Milion za laure?

Nie widzę tutaj tego.

Jak to się robi to kontratiuk.

Tak, tak, tak.

Ale to były w ogóle dwie szkoły.

Ale powiem wam, że jakby fenomenu kontratiuka nie do końca rozumiem.

Ale jak to się mu ta cywińska śpiewa na przykład tej hydrozagady.

To jest najlepsza czołówka śpiewa.

Panowie.

Gdziem to ostatnio oglądałem i cały czas nie kocham.

A ja wziąłem dziewczynę na kanapę, włączym, powiem o pokażecie kultowy film.

Ona po czołówce powiedziała, że już nie ma siły tego.

No nie, no tak.

Nie, że ostatnio oglądali was hydrozagadkę z takim ziomkiem, który mówi,

to da wyobieżym hydrozagadkę i było z nami tam powiedzmy 2-3 moczego pokalenia.

I oni po sobie na tej czołówce, nie?

Ale przecież to dla nas cytaty typu Herman Los.

Będziemy uprawiać małe czołówce.

A my z tym ziomkiem, z pamięcią.

To ja wam szybko powiem, że Herman żyje w płocku.

Cały czas?

Cały czas żyje i nie jest samcem, tylko samicą.

I słuchajcie, to teraz robimy tak.

Przerwę?

Nie, to nie przebamy, kończymy audycję.

A to?

A to jest...

A, więcej.

Teraz więcej za chwilę i teraz tak.

My ci zadajmy pytanie, a ty szybko nam odpowiadasz bardzo.

Ale możesz też rozbudować odpowiedzi.

Na więcej ciekawych pytań w podkaście wojewódzki i kędziarski zaprasza M-Bank

z kątem intensji dla tych, którzy chcą więcej z życia.

Pytania z założenia są proste.

Tak jak wspomniałem, jesteś motoryzacyjnie sentymentalny.

Ja też marzę o 129, 500, marzę, bo tak sąsiad właśnie podjeżdżał w latach 90. pod swój dom.

No ja pamiętam, jak kędziar 2002 podjeżdżał pod Forfa.

Gaaaaaa, Panie.

Dziś więcej myślicz o dobrych samochodach czy dobrym towarzystwie?

Dobrym towarzystwie.

A dlaczego?

Dobra samochody już, wiesz, eksploatowałem ten temat.

A towarzystwo jest...

Ale powiedziałeś gdzieś godzinę temu, że na bardzo dużej ilości osób się zawiodłeś?

Tak, ale to jest to, że się zawiodłem, to sprawia, że ja jakby mam taką barierę wokół siebie.

Jak przed nią przebijesz, to się dowiadujesz, że jestem bardzo spoko, oziąkiem jesteśmy kolegami.

Natomiast sprawiam to wrażenie bufona i że nie można się przez to przebić specjalnie,

żeby nie dopuszczać zabisko siebie ludzi, żeby kolejny raz go mu wiesz, na kim się nie przejechać.

Ja bardzo lubię ludzi, ja bardzo lubię rozmawiać z ludźmi, poznawać ludzi.

Ale wiesz, że spaszasz taką barierę, że ludzie boją się.

No wiem, mam taką świadomość i jakby wykorzystuję to.

Mam świadomość, że mam skupiały wyraz twarzy, na przykład jak ja metrem.

Wykorzystuję to, żeby ludzie mi nie podchodzili robić zdjęcie, bo ja jeżdżę metrem regularnie.

Ja nie nienawidzę jeździć taksówką, więc ja że rowerem albo metrem, no wiadomo samochodem.

Otwierdzamy.

Dobra, następne pytanie.

I to jest ciekawe, bo tutaj liczy na twoją bezgraniczną szczerość.

Co najbardziej zaniedbałeś w swoim życiu? Czemu chciałbyś poświęcić więcej czasu, jak byś mógł?

Dobre pytanie.

No wiesz co, myślę, że chciałbym wcześniej złapać dobry kontakt z rodzicami,

niż zacząłem go mieć, kiedy się wprowadziłem z domu.

No bo wiesz, jakby do momentu, jak przestałem z nimi mieszkać, to...

Bo co u ciebie? Wszystko w porządku, na razie cześć.

A dopiero potem zacząłem dostrzegać i oni pewnie też we mnie, że jesteśmy jakby...

Podobnie.

Partnerami w pewnych sprawach, że możemy wiesz o czymś porozmawiać i tak dalej.

A masz jakieś takie dominujące cechy rodziców w sobie, które zauważasz ty już po tylu latach?

Ile jest ojca w tobie?

No na pewno wzdycham jak ojciec, jak moja mama coś gada i on się irytuje tam.

To tam mam podobne reakcje w podobnych sytuacjach.

Piotruś?

No dobra, w takim razie...

Trzecie pytanie jeszcze.

Na koniec, trzecie, jaki miałeś plan B, gdyby nie...

Gdybyś nie dodał...

Słuchaj, już w 2011 roku.

Dokładnie, kiedy kapitan Wrona lądował bez podwozia.

Tak, na Baniaka.

Ja byłem w Kadyksie, we W Hiszpanii.

Pojechałem tam, pojechałem tam, spotkać się z dziewczyną, którą poznałem w stary...

Wracając z koncertu pociągiem.

Ta dziewczyna się okazało, że ona pracuje na kruzach na tych statkach.

I ja tam były, pojechałem tam sam.

Za ostatnie pieniądze, które miałem, pojechałem tam na tydzień...

Wiesz, sam pierwszy raz na wakacje, na tydzień poza sezonem.

I ona ten kruzer tam przepłynął.

I ona mi już zatwiała pracę jako DJ na tym statku.

I byłem w stanie rzucić to, co mam w Polsce i płynąć tym statkiem jako DJ.

No wiesz, Hirek Wrona też jest DJ-em, a nie trzeba umieć grać, żeby...

No ale poczekaj, ale co spowodowało, że miałeś takie myśli, że co, nic nie?

Nie, to był ten moment w 2011 roku, to było dwa lata po bifie z pay-out.

Wiesz, no generalnie jeszcze nie było tego momentu od kucia.

Czułem się, wiesz, że...

Może już straciłem wszystko, co straci... co tu osiągnęłem.

Może już więcej osiągnę.

I co najlepsze, panowie, to w jakimś kawałku to mam.

Ja naprawdę, siedząc w tym pokoju, zrobiłem listę potencjalnych kandydatek na dziewczynę,

że jakby dziewczyny, które mogę teraz być moimi dziewczynami, że mam z nimi kontakt, wiesz, no, taki...

Długa to była lista?

No tam było chyba ponad 10 pozycji, więc uznałem, że wcale nie jest tak źle i można wracać.

Dobra, kończymy. Wiesz, co tak sobie pomyślałem, że z takim cytatem zakończę, bo go znalazłem,

bo chyba twoje moje życie, może Piotrusia też, bo jest grzeczny,

pokazuje, że jest to możliwe.

Nie lubię czegoś musieć, powiedziałaś wiele lat temu.

Mam wrażenie, że nasza trójka udowadnia, że może o tak żyć.

No tak, tak. To jest prawda.

A prawda nie lubię robić rzeczy, które ktoś mi każe robić.

Jak sam do nich dojdę, to nie ma problemu.

Witamy.

Panie robię rzeczy, które...

Zawsze pierwszy, Jacek Graniecki. Dziękujemy bardzo.

Jak się z nami gadało?

No powiem, że bardzo to było sympatyczne spotkanie.

Dziękujemy.

Dziękuję za atlas.

Dziękujemy bardzo, do zobaczenia.

Dobra rozmowy z wojewódzkim i kędzierskim masz jak w banku.

Na podcast zaprosi M-bank, oferujący M-kon to Intensive.

Dla tych, którzy chcą więcej z życia.

Machine-generated transcript that may contain inaccuracies.

W gruncie rzeczy jest skromny i nieśmiały. Tede o tym, w czym był pierwszy i dlaczego nie lubi słyszeć, że jest dla kogoś inspiracją. To rozmowa o wybaczaniu, dorastaniu i mitycznym kryzysie wieku średniego. Co myśli o polskim rapie i dlaczego słucha go dla beki? Jakim byłby ojcem? Dlaczego jest wyautowany ze środowiska hip-hopowego? Jak to się stało, że nagrał piosenkę prosto z serca, czyli w skrócie: “WTF”? Nie tylko o hajpie, hajsie i hejcie. Zapraszają Kuba Wojewódzki i Piotr Kędzierski. Partnerami komercyjnymi podcastu są marki mBank, Play i Haier. Sprawdź też IG: @wojewodzkikedzierski.