Żurnalista - Rozmowy bez kompromisów: Paweł Domagała. Wiara, kasyno i Rafi

zurnalistapl zurnalistapl 10/22/23 - Episode Page - 1h 26m - PDF Transcript

Dzień dobry Państwu. Miło mi Państwa powitać w kolejnym podkaście żurnalisty.

Zanim zacznie się rozmowa, chciałbym Państwa w imieniu gospodarza poprosić o wystawienie oceny i obserwację podkastu.

Nie zajmie to Państwu więcej niż kilka sekund. Życzę dobrego odsłuchu.

Dzień dobry Państwu. Rozmowy żurnalisty są przeznaczone dla osób pełnoletnich ze względu na występującą w nich treść.

Pozdrawiam Adam Nergal Darski.

Dzisiaj u mnie Paweł Domaga. Dzień dobry. Dzień dobry. Cześć. Widzieliśmy się prawie dwa lata temu.

To już tyle. Tak, tak, tak. Naprawdę czas. Leci dużo się zmieniło od tego czasu, te dwa lata. Co u Ciebie zmieniłeś?

Wiesz co, nie pamiętam. Nic takiego znowa płyta. Serializowodowo dużo. Przybyliłem się.

Tak, gdzie teraz mieszkasz? Niedaleko, gdzie mieszkałem.

Aha, ja wiem, bo ja rozmawiałem ostatnio z Malwą i Malwą wiedział, że u Ciebie była.

No, bo byliśmy. No, tak była, była, no.

Tak, mówiła, że Tomek mówił, że nie zabrała go do Ciebie.

Chory był.

To jest oficjalna wersja.

Wiesz, dzieci oddali do dziadków, chciał, chciał się wyluzować i obejrzeć seriale, a nie.

Tak, tak.

Sprzedają go. No dobrze. Ostatnio w naszej rozmowie w ogóle nie poruszyliśmy wątku twojego dorastania.

W jakim domu ty dorastałeś?

W normalnym domu.

Co to znaczy normalnym?

No, rodzice, brady bez żadnych patologii.

Jeszcze z dziadkiem mieszkaliśmy.

Czy sobie też z babcią.

I co? I dorastałem w radomiu i myślę, że to jest kluczowe.

Ale teraz tak zupełnie serio mówiąc, nie dlatego, że radom, bo ja zawsze tak z takim dystansem o tym mówię,

ale radom to, że dorastałem, nie wiem, czy to też jest kwestia radomia,

czy czasów, w których dorastałem, to było super,

że nie odczuwałem czegoś, co teraz odczuwałem, że na przykład moje dzieci jednak dorastałem w pewnych bankach.

Radom lata 90.

Bardzo bogaci i bardzo biedni.

Bardzo bogaci, bardzo biedni.

Razem przyjaźnili się, wszyscy razem żyliśmy.

I biedni, bogaci, i chłopaki z bloków, i chłopaki z domów,

i rodzice bezrobotni, i rodzice, którzy pracowali na jakichś wysokich stanowiskach.

I wszyscy mieliśmy podobne marzenia i mogę powiedzieć, że przez to poznałem życie.

I nauczyłem się takiej empatii i zrozumienia.

I to jest dla mnie coś bezcenne, to jest coś, co zostało we mnie do teraz.

A gdzie byłeś w tej hierarchii?

Ja bym tak po środku, mogę powiedzieć, że tak, że było i było różnie.

Na początku mieszkaliśmy w domu, potem mieszkaliśmy w bloku, bo tam się posypały różne biznesy,

tak, że byłem doświadczył mi bogactwa i biedy.

I może biedy to za duże słowa, ale takiego skromnego życia.

I muszę powiedzieć z całą świadomością tego, co mówię,

że nie ma to takiego dużego znaczenia, jak się wszystkim wydaje, że ma.

Ale to jest bardzo interesujące, bo ja mam takiego przyjaciela,

który żył jako bardzo zamożny dzieciak w pewnym momencie,

ale w pewnym momencie firma jego taty zbankrutowała.

I on niczego tak bardzo w swoim życiu nie boi się, jak tego, żeby stracić kasę.

W tobie nigdy nie było czegoś takiego, że trochę jednak mimo wszystko

może mówić, że to nie jest duża zmiana dla dziecka,

ale jak dla dorosłego człowieka nie rzuca trochę na ciebie czasami i cienia?

W sumie nie wiem, to z perspektywy dziecka.

Myślę, że najważniejsze jest dla mnie to jest to bezpieczeństwo

i poczucie bezpieczeństwa mojej rodziny.

Pewnie jako facet miałbym jakieś takie ambicjonalne doły

i byłbym pożartany tym, że nie mogłem zapewnić dzieciom tego, co chciałem.

Ale jednak z całą stanowczością i świadomością tego, co mówię,

myślę, że najważniejsza jest miłość.

I to nawet, wiesz, najwięcej samobójstw w samokolacze

nie jest wśród dzieciaków biegnych, tylko wśród dzieciaków bogatych,

najwięcej problemów z arkotykami.

Obecnie dlatego mówię to świadomie, że najważniejsza jest miłość,

jakkolwiek pretensjonalnie to brzmi, ale nikt nie wymięszczy nic lepszego.

No dobrze, a twój tata dobrze sobie radził z tym?

No bo jak już tak powiedziałeś o swojej perspektywie,

jak to nawet wyglądało u ciebie w domu?

Nigdy nie czułem się niekochany.

Czyli miłość była najważniejsza.

I to jest najważniejsze, co więcej.

Mogę powiedzieć, że z perspektywy dzieciaka nawet bardziej mi się podobało

to mieszkanie w bloków czterdziestu, dwóch metrach z dziadkiem,

że kumple przychodzili i to mogę tak powiedzieć.

No bo twoi rodzice też byli takimi rodzicami,

że mówili, że masz robić to, co kochasz,

a nie chodzi o to, żebyś kalkulował,

tylko żeby to właśnie wynikało z serca.

Zresztą chyba też od nich dostałeś na komunię

pierwszą taką prawdziwą gitarę.

Tak, tak, to stawiam rzeczywiście, tak było.

No i to jest najważniejsze takie wsparcie.

Każdy tam ma jakieś swoje problemy,

nie chcę za dużo mówić o rodzicach,

bo mogę o sobie albo nie życzyć,

albo coś tak, że szanuję takie rzeczy,

ale najważniejsze jest to,

że mimo wszystkich różnych rzeczy

nie było momentu, żebym się czuł niekochany,

albo nie czuł się ważny.

No bo twoje rodzice,

bo ty się urodziłeś w Wrocławie,

bo twoi rodzice studiowali,

i potem wróciliście do rademy razem z bratem.

A co studiowałeś twojej rodzice?

Znaczy, moja mama byłegnarką,

pracowała mi tutaj, studiowała u fizykę.

Właśnie, bo zastanawiała mnie,

czy te predyspozycje po prostu urodziły się...

Ufizykę, no, no i lat też jest fizykiem.

No i tak.

A mieliście jakieś rytuały,

bo znalazłem taką informację,

że teraz kupujesz sobie jakieś łamigłówki i testy,

żeby pobudzać swój mózg,

i zastanawiała mnie,

czy to też się nie wzięło z dzieciństwa,

albo z czegoś takiego,

że robiłeś to już wcześniej.

Nie, to nie robiłem tego nigdy wcześniej.

To jest też...

Znaczy, nie robiłem, no.

Byłem w matfizie takim dość...

dość artchorowym.

I rzeczywiście,

jak dostałem się na studia aktorskie,

to dużo było pracy pamięciowe.

I w tym momencie zauważyłem,

że jednak musisz trenować ten mózg,

żeby mieć te logiczne myślenie,

takie skupienie na nuances.

I w pandemii sobie zacząłem kupować,

robić różne...

różne łamigłówki,

to mi sprawia przyjemność.

I też jest taką fajną...

fajną odschocznię od takich...

rozkuminy, jak że tak powiem, humanistyczne.

No to jeszcze wrócę do tego doma.

Były jakieś jasne określone zasady i wartości,

które były w tym domu?

No takie...

Słuchaj, żeby być, no...

Nie, nie, nie, nie, nie była to jakaś despotyczna,

być tam był jakiś taki...

taki plus, no,

ale tam nie mogłem przychodzić,

bym pijany.

Co ty, naprawdę?

Nie mogłem, jak...

Zostałeś w gitarę i oczekiwali,

żebyś trzeźmy?

A w której godzinie musiałem być w domu,

także takie...

takie zwykłe rzeczy.

Dużo, dużo rozmawialiśmy.

No, ale to nie są takie zwykłe rzeczy.

Wiesz, często jednak rodzice w tamtych czasach

nie rozmawiali ze swoimi dziećmi,

nie traktowali ich go równorządnego partnera,

chociażby do rozmowy.

Ja nie wiem, czy też byłem traktowany

jak równorządny partner.

Znaczy, może tak się wydawało,

ale teraz z perspektywy Ojca widzę,

że jest bardzo niebezpieczne,

żeby dziecko traktować jak równorządnego partnera,

bo zrzucanie na dziecko odpowiedzialności,

znaczy dawanie mu zbyt dużej wolności

nie stawienie granicy jest niczym innym,

jak zrzucanie na niego odpowiedzialności,

na którą nie jest gotowe

i wszystkie badania jak psychologiczne

wskazują, że to jest bardzo niebezpieczne dla dziecka,

nie stawiany granic

i dawanie mu za dużej wolności

jest takim bardzo ładnym i chwytliwym hasłem,

ale za tym idzie, że tak naprawdę

zrzucasz odpowiedzialność,

która jest twoja, za tym człowieka,

która jest osobnym bytem

i ma swoje zdanie

i to jest oczywiste,

ale pewnych rzeczy jeszcze ze względu na doświadczenie

i wiek nie ma

i nie możesz zrzucać odpowiedzialności na niego.

Czyli u ciebie to była taka bardziej rozmowa,

jednak miał wszystko z dzieckiem.

Tak, tak.

A to, że jesteś osobą wierzącą

też wynika z domu

i z tego z tej tradycji,

że chodziliście do kościoła,

bo to też...

Tak, to człowieka są wierzący,

może jestem inaczej trochę wierzący niż oni,

bo miałem taki moment,

rzeczywiście odejścia

od wiary,

i nawet zastanawiałem się

na to odejściem w ogóle.

Na da postawiu?

Na da postawiu mniej,

nad konwersją do jakiegoś kościoła protestanckiego,

nigdy nie miałem jakiegoś takiego poczucia,

że jako umysł analityczny i matematyczny

zacząłem wszystko analizować

i to nawet niedawno było

i czytać i różne rzeczy

i rzeczywiście jednak studiłem,

że zostaje w kościele katolickim,

że najwięcej rzeczy mi się tutaj zgadza,

mimo wielu rzeczy,

które są do poprawy do zmiany

i są karygodne i nie do przyjęcia.

Jakim byłeś dzieckiem?

Jak już tak porzucając strefę twoich rodziców,

a mielibyśmy spojrzeć na ciebie,

który ma, nie wiem, 8, 9, 10 lat?

Kurde, 8, 9, 10 lat to nie pamiętam.

Myślę, że byłem pogodny cały czas,

wiesz, to były te czasy,

że nie było telefonu w ogóle z tego.

Moje dzieciństwo mi się kojarzy z podwórkiem,

że cały czas byliśmy na zewnątrz

z matką, która krzyczy na obiad

albo do domu już z balkonu.

Wiesz, tak, że tak mi się kojarzy

dzieciństwo, że dużo było grania w piłę,

dużo było świętania się potem po mieście

już liceum, no to były

tak zwane świętacze.

Ale też myślę, że byłem sympatyczny,

miałem dużo znajomych,

ale zawsze też byłem taki lekko

zdystansowany z boku,

że miałem taki jakiś swój świat,

dalej mam i bardzo sobie to cenię,

do którego nikt nie ma wiesz dostępu.

Nawet zuza?

Nawet zuza.

A brat jest do ciebie podobny?

Chyba nie, chyba nie.

A ile? On jest starszy?

Cztery lata, starszy.

Okej, no to też jest taka różnica,

że z jednej strony trochę tak, trochę nie.

Trochę tak, trochę nie.

No, no też wiadomo,

jest też mamy takie prace

i różne życie,

że się nie możemy się tak często spotykać.

Też ten mój taki moment, nie wiem, liceum,

on już był na studiach w Warszawie,

jeszcze byłem w Radomiu.

No, ale to tak jak z każdym mu trzy braci,

zdenerwowałem go, jak przychodził do niego

koledzy, to ja też się chciałem bawić,

teraz widzę, jak to jest,

jak się wkurzają.

Tak czy tak?

A te artystyczne,

wszystkie umiejętności, które masz,

uważasz, że po kimś odziedziczyłeś,

to też mnie zastanawiał.

Nie mam pojęcia, też się nad tym zastanawiałem.

Że jednak jesteś taki bardzo

płodny do tego, żeby robić różne rzeczy,

bardzo dobrze myślisz, bardzo szybko myślisz,

tworzysz, widać, że znajdujesz różne przestrzenie,

też dobrze myślisz, że jeżeli chodzi o ich realizację,

to mnie zastanawiał o czym?

Myślę, że to może jest związane też z tym,

że...

no, że jednak ten...

tak kult to jest słowa słowa,

ale że jednak te nauki ścisłe były

u mnie w domu i tak naprawdę ja uważam,

że w sumie nauki ścisłe

i humanistyczne

tak bardzo się od siebie,

od siebie nie różnią.

I w jednym i w drugim chodzi o powozanie świata,

opisanie tej rzeczywistości,

zrozumienie jej, zrozumienie człowieka.

Używamy do tego różnych narzędzi,

nie? I jeżeli masz

jakby te dwie nogi,

to jest chyba dużo łatwiej

i można dużo szerzej spojrzeć na

pewne rzeczy.

No wiesz, rzadko znajduje się chłopak,

który gra na gitarze i bierze udział

w olimpiadach matematyczno-fizycznych.

No to jest coś, byście nam znalazł,

dragon też przecież,

jest na robi zdjęcie i ten dyskryzys.

Tak, tak, tak.

Nie porównuje się do dragana, żeby nie było.

Nie no, już się porównałeś, spokojnie.

Ale Zuza

uważa, że masz dużo cech kobieca

i że często się wzrusz,

aż bardziej interesujesz się modą, niż ona

to też było zawsze w tobie?

Tak, zawsze. Ja jestem

człowiekiem, który niezwykle

szybko się wzrusza. Czasami jest to

dość kłopotliwe,

potrafi opowiadać historię

Zuzie jakoś, które się przytrafiło,

albo jakieś swoje przemyślenia,

albo coś, nie są one

jakieś super

wzruszenia.

To, że coś mnie wzruszyłem i ona

jeszcze nie, będziesz płakał

no i często

często płacze. Nie wiem, jest coś

takiego we mnie, że szybko się wzrusza.

A kiedy pierwszy raz uciekłeś

ze szkoły, żeby iść do kina?

O, ja dużo uciekłem ze szkoły.

Nie pamiętam kiedy, ale...

A pamiętasz, na co pierwsze?

Chyba Braveheart. Tak mi się wydaje,

że Braveheart, bo to kilka razy

to uciekałem. A uważasz, że

ogólnie film, muzyka i to wszystko, co

działo się popkulturowo i kulturowo w twoim

życiu, to ukształtowało ciebie dzisiaj

tym, kim jesteś? Zdecydowanie tak.

Myślę, że filmy, muzyka miały na mnie

ogromne wrażenie, że w pewnym

momencie to, to było moje,

może nawet główne życie, że ja się

bardziej inspirowałem

filmami, muzyką,

żeby w takim świecie co, co, co

będę robił, jak będę robił.

Wyznaczyłem sobie jakieś cele

i już szukałem

jakichś dróg, jak do tego dojść,

także to bardzo szybko wiedziałem, co chcę

zrobić. A miałeś takich bohaterów,

z którymi się bardzo mocno utożsamiałeś, albo

widziałeś w nich siebie?

Może tak, aż tak to

nie, ale

rzeczywiście zależy,

nie wiem, tak już kiedyś to mówiłem, że

kiedykolwiek już na meryturze chciał

sobie dorobić i napisać swoim autobiografię,

to myślę, że każde ta

brzycia to jest jakiś ważny film

dla mnie, trzeba na piosenkę i każdy

rozdział, bym nazwał,

nazwał jakąś piosenką, nie, albo filmem.

I myślę, że na pewno to

jestem też dzieckami wychowany na

latach 90. I te

filmy lat 90.

Forrest Gump, Radiator,

Braveheart, American Beauty

takie, że to są filmy,

które mnie ukształtowały, które mnie inspirowały,

które

pobudzały moje marzenia,

rozbudzały moje jakieś takie

pragnienia, to myślę, że te filmy miały

ogromny na mnie wpływ, też nie

było takiej dostępności do tego, jak teraz

jest, że

albo, że nagrywam sobie kasety

z radia, żeby słuchać tych

piosenek, albo

przegrywaliśmy sobie kasety i jedną

kasetę, wiesz, mogłeś

tutaj chwila przerwy. Jeżeli

słuchasz teraz tego podcastu, pamiętaj, by

wcisnąć przycisk Obserwuj, bądź

Subskrybuj. Zależności od tego, na

takiej platformie słuchasz tego podcastu, będę

bardzo, bardzo wdzięczny, miłego odsłuchu.

Nie ma być tak, jak teraz, że masz

na telefonie dostęp do całej muzyki

świata, tylko miałeś jedną kasetę i

dojłeś dwa miesiące, dopóki sobie

nie uzbierasz na następną, także

miałem wszystko przeanalizowane bardzo

dokładnie, wiesz. No tak, mi się wydaje

też, że ta pamięć filmowa, że często

jest tak, że możesz przywołać sobie pierwszego

top-gana i opowiedzieć od nim od samego

początku do końca, ze względu na to, że widziałeś go

powiedzmy, pięć razy, a dzisiaj jest tak, że

nie będziemy pamiętali o filmach,

które wychodzą, nie dlatego, że są

słabsze, tylko dlatego, że nie ogląda się

już czegoś pięć razy, bo leci na przykład w telewizji,

bo po prostu jest powtórka.

Ale dokładnie, nawet to jest ciekawe, bo jak

powiedziałeś, że to bganie, teraz widziałem

tego nowego top-gana i nie wiem, nie jestem

w stanie powiedzieć, czy to jest dobry film,

czy to jest niedobry film, czy to poleciało

na jakimś takim sentymencie, ale bardzo mi się

podobało to, że wiesz, że znowu ten

Tom Cruise, że znowu

motocykle, że to wszystko,

że też jest trochę ta muzyka

i oglądając ten film, trochę się czułem

znowu jak dzieciak, a to

bgana oglądałem

w opór. Tak, i

ogólnie twoje i moje

pokolenie jest takim pokoleniem, które

na sentymencie można bardzo dużo

wspieniać, kiedyś czytałem o tym artyku, że

my jesteśmy takim pokoleniem, gdzie

będą remake'i tych wszystkich rzeczy i my będziemy

chodzić do NATO masowo, bo po prostu chcesz

wracać do swojego dzieciństwa, do tego miejsca,

po prostu czym nasiąkałeś i chcesz zobaczyć

to w jakimś stopniu, jeszcze raz.

A to ciekawe, ale rzeczywiście to

tak jest.

Nawet sobie pomyślałem, że Stranger Things

jest trochę takim serialem, który leci

na takich sentymentach tych lat.

No i zobacz, jaki to jest sukces,

bo jesteśmy grupą konsumencką dzisiaj.

Dlatego bardzo dobrze te wszystkie

wielkie korporacje to wykorzystuję.

A twoja pierwsza styczność z Tatrem

to było wtedy, kiedy w tej trzeciej klasie

liceum wziąłeś udział w castingu, czy to było

wcześniej? Tak, wcześniej to

było jakieś takie, wiesz,

kół katatralne, chociaż mi nie przyjęli

do kół katatralnego jako jedną

z trzydziestu osób

w Radomiu, ale potem był casting

do, w Radomii był taki

cykl radomodważny

i był sztuka

szamana urbielskiego punkiet,

jak mówiłem casting, tam do głównej roli był normalnie

casting i graliśmy to z powodzeniem

dwa, no bo my

w trzeciej klasie liceum, czyli rok graliśmy,

a potem od razu zastanawiamy propozycje

zagrania Ignasia w transatlantyku

Krzysztofa Galosa,

z Żegą Browicza, ale Krzysztof Aleks rejestrowował

i potem jakby już dostałem się

do Akademii Teatralnej. No dobra, ale przed tym

dostaniem, jak grałeś te rzeczy, czułeś, że masz talent,

czułeś, że masz do tego predyspozycje?

Ja

wiedziałem, że chcę być ja którym od trzeciej klasy podstawów

i jakby nie dopuszczałem do siebie

szczerze mówiąc,

wiemy jak to zabrzmi, nawet przez chwilę nie miałem

wątpliwości, że się nie nadaje,

czy ja nie bałem się,

na przykład, że się nie dostanę do szkoły

i ja po prostu szedłem na pewno jaka

teraz nie mam takiej pewności już,

ale w tamtym czasie

rzeczywiście nie wiem skąd mi się to wziął,

miałem po prostu taką pewność i jasność

co chcę robić i że to jest

coś, co potrafię i że

no

To jest bardzo ciekawe, no bo powiedziałeś, że nie przyjęli się

do tego kółka teatralnego, z drugiej strony

wiesz, że chcesz to robić, to też boli, to są takie porażki dziecka

W ogóle jeszcze, że mówiąc w ogóle, to nie zrobiło

to dla mnie wrażenie

naprawdę, wiem, że jak to brzmi, ale

w składzie pamiętam, powiedziałeś, że mnie przejęli

ale spojrzałem na tych, co przejęłem

chyba dobrze, może

i od razu poszedłem na casting

do profesjonalnego teatru, ja w trzeciej

klasie, chcę, czy w drugiej bym

bo tu jeszcze było przed teatru, poszedłem do dyrektora

teatru w Radomiu i pamiętam jak on był

że chcę zrobić spektakl, w ogóle, że chcę

reżyserować, chociaż nie miałem

o tym pojęcia, ja z nim gadałem za 4 godziny

prawie go przekonam, on mówi, on nie wiedział kim jestem

a co ty robił, czy pan coś robił, on mówi

nie, ja jestem tu w liceum obok

i tak że

nie wiem, miałem w sobie

jakąś taką

bezczelność

i taką pewność,

że to jest to, co chcę robić, to jest

moje miejsce, ale to w ogóle nie są

pewne historie, tylko nie wyobrażam, że dzisiaj

przychodzi gość z drugiej liceum

i tak jeszcze pewnie o tym

mówi, ale jak myślimy ogólnie o artyście

to myślimy o kimś

wrażliwym i delikatnym, taki też byłeś

w takiej drugiej liceum, w trzeciej

liceum, no bo miałeś tą pewność

siebie, a druga strana była wrażliwa i delikatna?

Chcemy się, że

szczerze mówiąc, że wydaje

mi się, że w tym okresie

wszyscy są wrażliwi i delikatni

i może się obracałem

w takim środowisku i dalej obracałem

że wydaje mi się, że większość moich znajomów

jest wrażliwych i delikatnych

i no to, tylko wiesz, bo to jest bardzo

ciężko zdefiniować, co rozbijałem

przez wrażliwość, bo moim zdaniem

ta wrażliwość nie świadczy też o tym, że

tak wszystkim wzruszamy.

Znaczy to nie i definiuję wrażliwości,

bo wrażliwość w moim zdaniem

jak ja sobie definiuję na swoje potrzeby

to jest umiejętność dostrzegania

jakichś magicznych, niebywałych rzeczy

w tej dzienności, że w zwykłej

sytuacji, w zwykłym

zdarzeniu, w zwykłym zdaniu

wyczytujesz

może nie więcej,

niż to znaczy, ale to co to naprawdę

znaczy i tak się w to wgłębiasz

i teraz się dostrzec tam coś

tylko dla ciebie i to jest według mnie wrażliwość

a nie taka nadwrażliwość na swoim

punkcie, że to mnie urazi

to

to się poczuje obrażony, bo

bo bo bo to dziękuję Bogu

za to, że nie mam takich cechy, w ogóle nie jestem

obrażalski i

i wiele rzeczy po mnie jakby spływa

nie jestem też pamiętliwy i małostkowy

to sobie bardzo, bardzo cenię

A laurka. No ale co mam powiedzieć?

No tak, tak mam, mam wiele lat

ale nie jestem

ale tutaj akurat jestem

nie jestem obrażalski. To też jest nie fajne

bo wydaje mi się, że każdy

tak ma. Czasami

mówię komuś coś

prosto, albo w jakimś

konwencji wydaje mi się, że to jest oczywiste, że to jest żart

i ludzie tego

to nie odbierają tego

tak jak ja bym odebrał

ale też mi się wydaje, że to może też jest

związane, na pewno z tym, że my

z kumplami mieliśmy i dalej mamy taki

kod porozumiewawczy, że

jesteśmy wobec siebie ostrzy

i nikt się nie obraża i drzemy

z siebie łaha i nie ma tam

jakby świętości

nawet jak się spotykamy

kryzysowo, bo ktoś ma jakiś dół

no to przez

szybko badamy sytuację i potem

jakby drzemy

łaha przez 40 minut

póki się nie rozładujemy

i dopiero zaczynamy wiec.

Dopiero wtedy można pomagać

był bunt w twoim życiu?

Myślę, że

był, ale nie taki jakiś niezdrowy

ale ja mam

wrażenie, że cały czas jestem buntownikiem, mam taką

cechę, którą ja właśnie też nie lubię, że

czasami robię coś tylko po to, żeby

zrobić na przekór

po prostu nie bo nie, bo wszyscy tak robią

to ja chociaż to ma

rozsądne przysłanki, to ja zrobię na odwrót

że mam taki, nazywam to radomskim genem

albo

że właśnie

wtedy przypominaj sobie, że urodziłeś się

jednak we Wrocławiu. Tak, tak

i to rzeczywiście, to ja mam taki

do tej pory tak, że jak ktoś mi na przykład prosi

tylko nie, na przykład gdzieś tam

koniemu w tego, proszę Ci to

jest

to jest

bardzo duże prawdopodobieństwo,

że właśnie wtedy

to powiem.

Ale w młodzieńczych latach objawiał się

dokładnie w ten sam sposób? Dokładnie w ten sam sposób, no.

Ale nie uciekałeś z domu, nie wyjeżdżałeś, nie

wyprowadzałeś się? Nie, nie.

Wiesz, że też jak miałem żyć na przykład, tata

też pracował w innym mieście, czy często

go nie było, mama jako pewien nie ma czasem

ja noce, także ja

w środku dużo byłem

sam z dziadkiem,

jak bym taką dużą miałem

przestrzeni dla siebie, co teraz widzę

że to było super, nie

i to był jakiś taki

żeż spoko, ale

nie robiłem żadnych takich sytuacji

hardkorowych.

A dziadek to ktoś ważny w takim wypadku?

Bardzo ważny, zmarł

dwa lata temu, ale dziadek to

mega dziadek Stefan, jest to

legenda wśród moich znajomych

i

i tak, i miałem z nim nawet pokój

w czasach licalnych myśmy

wspólny pokój, także dziadek

jest dla mnie bardzo ważną

osobą. Co

trzeba w swoim życiu osiągnąć, żeby

zostać legendą w twoich opowieściach?

Nie, dziadek

są takie

no

takie rzeczy, które zostaną

pomiędzy no a moim dziadkiem

na zawsze

chyba tak

chyba tak

ale był jakimś takim

wzorem?

nie

ale mieliśmy dobry przelep wspólny

bo chciałem zadzić

w którą stronę idziemy

dobra, przechodząc do tej warszawskiej szkoły

powiedziałem, że miałeś fantastyczny

rok i to było ogromne

szczęście, a jak szerzej wspominasz

ogólnie czas studiów?

to był najlepszy okres w moim życiu

znaczy najlepszy, no tak, chyba najlepszy

pozdrowmy zuze teraz

nie, na zuze byliśmy na studiach

ale rzeczywiście

tego chłopaka?

tak, ja wiem dziewczynę, ale jeżeli chodzi o rok

i o te cztery lata na akademii teatralnej

to naprawdę to było świetne

miałem bardzo zastansowany rok

każdy moim zdaniem był osobowością

i bardzo się dziwię, że nie wszyscy

zrobili jakąś wybitną karierę

też każdy sobie radzi

bardzo dużo się od nich nauczyłem

świetne poczucie humoru

taka właśnie empatia

i nawet jak ktoś na początku był

jakiś taki wycofany czy nie miał

żeby ta grupa nauczyła dystansować

to nawet to był zarzut

i do mnie i do całego roku

że jesteśmy zbyt zdystansowani

nie podchodziliśmy do tego tak poważnie

bardzo

myślę, że się wspieraliśmy

ja od nich jakby totalnie

czułem wsparcie

i ludzie się rozwinęli

w bardzo fajnych kierunkach

bo wiesz

i mamy też Mateusz Lewandowski

który jest w klubie komediowym

super teksty, jest Bartek Warzycha

który został świetnym fotografem

o wystawy, o świecie i o zdjęcia

i jakby

dużo im zawdzięczam

że jak powiem to patetyczne

że we wszystkim co robię

jest też cząstka ich

bo od każdego z nich

wziąłem jakiś element wrażliwości

coś ściągnąłem, coś

sobie zapożyczyłem

A jak się zaczyna spotykać ze swoją przyjaciółką

bo to jest bardzo ciekawe

to jest dla mnie to, że widzisz też, że ona jest z innym gościem

to jesteś z inną dziewczyną

poznajcie się też na roku

więc wiesz, nie ma tej bariery

że jesteś w pacy, to nas kobietą

i spotykacie się dla siebie

i zachowujecie się w określony sposób

tylko często przyjaźń jest

czasami nawet bliżej niż miłość

jeżeli chodzi o niektóre zachowania

że w przyjaźni z kumple możesz porozmawiać

o niektórych rzeczach, a z żoną już po prostu nie za bardzo

chcesz je dotykać dla samego komfortu

tego małżeństwa

elementem bardzo ważnych miłości

tak, ale nie poruszasz raczej chyba wszystkich

tematów

to jest też specyfika

specyfika bycia na jednym roku

uwagi na teatralnie

bo tego co za mnie widziała w każdej możliwej sytuacji

jeszcze za nim byliśmy parą

także byłem już sprawdzony przed tym

ja też ją widziałem w każdej sytuacji

wie jak się zachowuje w skajnych sytuacjach

znam wszystkie moje

złe cechy i dobre cechy

no i po prostu jak się już tak przyjaźnisz

i w pewnym momencie kończymy tę szkołę

i sobie myślisz, że miałbym jej więcej

nie widzieć, jednak widzisz, że jednak masz

inny stosownik do innych

przyjaciółek, innych kobiet

i nie wyobrażasz

sobie życia bez niej, no to wtedy już wiesz

że to jest miłość

i podejmujesz te decyzje, że

że tak

ale wy też razem byliście na Tacie w Teatrze

ale to wiesz, bo wtedy nas

wzięli nas całą grupą

po festiwalu szkół teatralnych

tam siedli

z was 5-6 osób

do Teatru Dramatycznego

trochę jak u piłkarzy wiesz, że transfery

są mi tak

i skupują, skauci jeżdżą

skupują przy mnie i tak było kiedyś

nie wiem jak jest teraz

a jak byś miał tak

wejść w swoje serduszko

dlaczego akurat w niej się zakochałeś

to nie mam pojęcia

to wszystko tak

jako osoba wierząca też patrzę

przez taki prezmat

że wydaje mi się, że

dopiero razem jesteśmy taką

jednością

ja mogę robić to co robię

i być tym kim chcę

tylko przy niej

że dopiero

wtedy jestem dopełniony

to jest też jakaś

jakoś tak na to patrzę

bo to nie chodzi tylko o miłość

nie wiem jak to powiedzieć

jest dużo innych

fajnych sytuacji

gdzie możesz sobie

komuś przysiądź

i możesz sobie na plaży

możesz

w lesie, możesz wjechać

na wspaniałą

podróż

a jednak to, że się dotyczy

na małżeństwo

czyli podejmujesz taką decyzję

że to jest na całej życiu

i że stajesz się w jakimś sensie jedna

że nie wyobrażasz sobie życia

i ja to tak jakoś to odbieram

i tak to czuję

że jestem spełniony i dopełniony

dokochany, dopiero z nią

także tak

a jeżeli ktoś jest niewierzący

to moim zdaniem jest w ogóle bez sensu

bo i naprawdę są dużo fajniejsze

i ładniejsze i bardziej

i spektakularne rzeczy

że można sobie przysiądź tylko miłość

tylko partner, a później

mąż bardzo mocno się zmieniałaś?

Myślę, że tak

Ja mam wrażenie, mam nadzieję taką, że

cały czas się zmieniamy

że za mnie nauczyła na pewno

takiej delikatności, mniej takiego radykalizmu

mniej takiego

ostateczności

w osądach

też jesteśmy zupełnie

innych środowisk

i rodzin

i to jest super

mam nadzieję, że też

się odniosę

ale na pewno jestem delikatniejszy, bardziej

i jestem lepszy po prostu

ale w tym

to jest bardzo ciekawe, bo ty w Iwie powiedziałeś o tym

że byłeś kiedyś taki bardziej radykalny

jeżeli chodzi o niektóre

a skąd to się brało w tobie?

no to jest właśnie to radomski gen

że wszystko było takie ostateczne

że

za mnie pokazała świat szerzej

i też wchodzisz we wrażliwość

innego człowieka, w jego doświadczenia

ale tak naprawdę wchodzisz

nie starają się tego oceniać

nawet nie starają się tego zrozumieć

tylko po prostu wchodzisz

w emocje, w życie

doświadczenie tego człowieka

one się od części, jak ktoś dla ciebie jest bliski

stają twoimi

i one cię bardzo, bardzo

poszerzają ci ten

i jak masz to poszerzone

to wtedy zupełnie inaczej

postrzegasz świat

i na pewno patrzcie na ludzi z większą

czułością

i

z zrozumieniem

ale to jest bardzo ciekawe co powiedzieć na koniec

szczególnie na tym zrozumieniu, bo ten radomski gen

z tego co zrozumiałem

daje też takie trochę poczucie tego, że ciężko

może ci zrozumieć inność

nawet nie inność, tylko

jednak żyjesz w bardzo określonym środowisku

masz te takie uliczne zasady

które w radomie były bardzo

bardzo mocno

i bardzo respektowane

i

widzisz nagle spojrzenie

zupełnie inne

nie to są takie pierdoły

które wynikają

też nie wiem z tego

przede wszystkim moim kolegom

w radomie i mnie też wydawało się, że

np. pójście do restauracji to jest fanaberia bogaczy

rozumiesz, bo nie chodziło się

ale

to jest taka pierdoła, która jest zupełnie nieważna

w kontekście, tylko taki przykład

albo na przykład, że wyjazd

na wakacje

to już bez przesady

nie trzeba

wiesz, co chodzi

i przez to, że ty nie możesz trochę tego zrobić

a tak, to jesteś w opozycji do tego

nie

że na narty to już wyjeżdżają

tylko naprawdę

ustawieni

kurde, że wiadomo, bo Dziadek

był tam komu, to już nie na narty

wiesz

Dziadek Stefan pozdrawiam

i tyś

ja nie jeździłem

ale wiesz, to podaje

bardzo prymitywne przykłady i nie o to chodzi

bo nie wiem czy znajdą

taki bardziej spektakularny przykład

ale to chodzi o takie małe rzeczy

no dobra, no ty bardziej mnie interesuje

czego nie mogłeś na początku

może zaakceptować w zuzie albo wydawało ci się

specjalne na przykład

nie wiem, takie wychodzenie do restauracji

na przykład, że można sobie gotować

ale że to jest fajne wyjść do restauracji

że takie dbanie

odpoczynek

bo ja myślę, że

gdyby nie zuza

i gdybym teraz już jest też moje

to ja bym w stanie stop pracować

znaczy w ogóle

bo mnie nie męczy pracę

mogę jechać

chany naprawdę po tam 18-20 godzinach

czy jest 3 miesiąca

albo wystarczy mi 2 dni i mogę dalej

dalej iść

ale takie uspokojenie się

no, taka czułość

a jesteś fanem

powiedziałaś teraz trochę niedawno

że jesteś fanem przyznawania się do słabości

to też musiało do ciebie przyjść?

no myślę, że tak

czykolwiek

też uważam, że

w związku to jest konieczne

żeby się przyznawać do słabości

w ogóle jest w życiu konieczne

ale to jest bardzo trudne

to jest trudne, ale to jest bronia tomowa

znaczy jak potrafisz się przyznać

do słabości

to nikt nad siebie nic nie ma

to Eminem, 8 mila

eminem wyszedł na scenę

za freestyle-owo powiedział wszystko o sobie

co jest najgorsze

i rzeczywiście

to jest w ogóle bronia tomowa

to jest świetne

ale to kiedyś

się tego tak naprawdę nauczyłeś

żeby powiedzieć na przykład, że na coś się nie godzisz

albo że czegoś nie potrafisz

to może inaczej, bo ja mówiłem to zawsze

tylko może formę

w której to mówiłem

była dość agresywna i

konfrontacyjna

kiedy przestałeś

przyznawać się do słabości z nożem w ręce

nie wiem

ale myślę, że łatko to jestem zuzą

to tak stopniowo

to szło

a teraz już nie mam z tym problemu

chociaż czasem potrafię odpalić

wrotki jak coś mówię

ale myślę, że

że jestem w stanie też

nie ma tak, że jak coś

zaprawdę z pieprze i kogoś obrażę

że nie przeproszę, nie przyznam się do błędu

i będę brnął w to

to w poprzednich związkach musiałeś być doskonają

w chłopakie

bez tych umiejętności

i konfrontacyjne

byłem znakomity

no tak

pozdrawiam

ale masz dużo wyrozumiałości

dla siebie

z poprzedniego życia

totalnie mam dużo

ja też nie jestem

naprawdę to jest ta cecha, której mówiłem

że nie jestem obrażalski

i pamiętliwy

to mam ją

jak nie mam

nie mam

nie mam

nie mam

nie mam

nie mam

jakby do

do wszystkich, ale i do siebie

naprawdę lubię tą cechę

nawet jakbyś mi zrobił jakieś

ogromne świństwo

to myślę, że trochę bym się powkurzał

ale też mam taką cechę, że jak powiem

stare jest spoko

to naprawdę jest spoko

to znaczy, nigdy nie powiem kogo już jest spoko

jak jest niespoko

co więcej, bardziej mnie denerwuje

jak mówię, że jest spoko, a ktoś, ale na pewno

taką cechę rzeczywiście mam

no dobrze, ale ciężko

mogło być kiedyś cię lubić?

nie wiem, myślę, że się ratowałem takim

poczuciem humoru

i może naprawdę bym

zbyt zdystansowany

że to mój dystans

i takie nie wchodzenie

w bliższe

relacje

i w takie rzeczy mogło być takie

aż skrajne

że miałem takie wywalone

wiesz, na wszystko

nie dałem się

do siebie zbliżyć, dalej mam

bardzo wąską grupę

takich bliskich przyjaciół, z którymi

potrafię gadać

i szczerze, i o wszystkim

i tak, ale wcześniej to było

no myślę, że

już miałem dużo takich znajomych

ale byłem taki bardzo

zdystansowany i cały czas miałem

jakąś taką maskę, nie?

byłem wysoły cały czas

czy nie było jakby

bata? ale zdejmowałeś tą maskę

chociaż jak wchodziłeś do mieszkania

pokoju? nigdzie

to potwornie męczące również

i żółta mnie tego nauczyła

że nie muszę być cały czas

wysoły

ale

to też nie jest tak, że

mam taką cechę, nie wiem czy

mój dziadek taki właśnie

że

ale

rzeczywiście tak

no

to jest bardzo w ogóle

ciekawe, bo to bardzo męczące

jest noszenie takiej

maski i prześmiewania

wszystkiego, bo z tego co rozumiem

to tak mniej więcej

tak, tak, nawet jak miałem

to prześmiewałem, aczkolwiek

niż inne rzeczy

bo to nie było jakieś, może

takie patologiczne teraz już tego tak

nie mam potrafi, ale może to też jest kwestia

wieku, doświadczeń

i tego też

że

musiałem być odważny, żeby pewne kroki

podjąć nawet zawodowo

musiałem być odważny

i mam wrażenie, że

nie mogłem okazać słabości

ale życie też cię

łałało w takim stopniu na przykład

że widziałeś, że pokorniejesz

albo że

zaczynasz dostrzegać inne

rzeczy w swoim życiu

że na przykład tego już się nie da

obśmiać, nawet jak byś chciał

nie, no to są takie sytuacje, no to rzeczywiście

to są, jak mieliśmy

dziadka czy to, no to już nie

nie obśmiejesz

takich rzeczy, jakiś

wieś, jak

samobójstwo kumpla czy coś takiego

to nie obśmiejesz

tego, ale

ale dużo rzeczy podchodzę

z taką, z taką wagodnością

do tego, może to zostało

mi z tego zestawem, że staram się nad tym

nie rozkoszować się

w takiej rozpaczy

bo to też jest bardzo wygodne formę ucieczki

nie, jest ci tak źle

i w pewnym momencie w tym jest mi tak źle

i ta, ta rozpacz

jest kusząca

no zostajesz ofiarą, a być ofiarą

jest bardzo wygodne

także, nie wiem

dlaczego, ale bym zdaniem mówił jako jeden

z tych siedmiu grzechów

głównie jakiś był smutek

i moim zdaniem on powinien

na pewno wrócić

w swoim życiu też miałeś takie momenty

zwątpienia, wtedy pomogła ci rodzina i terapia

nauczyłeś cię właśnie wtedy prosić o pomoc

co to w twoim znaczeniu

znaczy moment zwątpienia

moment zwątpienia, to jest po prostu

takie już problemy, że totalnie się

totalnie się rozwalać

właśnie, że nagle opadają te wszystkie maski

i zostajesz bez niczego

i rzeczywiście

poczytłem na terapię

co, co dla chłopaka z Radomia

wcale nie jest takie

takie łatwe

takie łatwe

ale rzeczywiście

nawet

całą drugą płytę 1984

jest na pierwszej stronie

zdedykowana Markowi

weź dzikowskiem, który w moim terapii

to już nie żyje

i rzeczywiście dużym zawdzięczam

i co w twoim życiu zmieniła terapia

no wszystko

myślę, że to też po części

umiejętność

właśnie

pracy z emocjami

kontrolowanie emocji

takiej łagodności, nie, nie jestem już taki ostatek

dla siebie

jak byłem, dalej mam to

to też jest, wiesz

no to jest ważne ogólnie, ostatnio agadałem o tym

z tąkiem włosokiem, od którego zaczęliśmy rozmowę

że ten

dzisiaj ma urodziny psem o takie życzenia

że życzę mu tego, żeby ten ogień cały czas

w nim się palił, bo wydaje mi się, że dużo ludzi

mówi, że odpuszcza, że przestaje się ścigać

i teraz pytanie jest takie

na ile to są ambicje, na ile to jest bardzo wygodne

i że

dla mnie to właśnie terapia pomogła

że ten ogień rozpaliła

nie wiem, bo to jest co chodzi o to, że

nie wiem, ja to tak porównuję, że terapia to nie jest, że

masz chorą rękę,

ty ją, wiesz, uwalimy

i damy ci protezę już

nigdy nie będziesz, tylko to jest, że

ta ręka wróci

do takiej formy, żeby

możesz mógł rozwalać wszystkich

w zawodach, no to to jest dla mnie terapia

a nie to, że ta ha to jest zła ręka

to mu ty nie my i damy ci

damy ci świetną, najlepszą protezę

nie, nie, to jest wszystko

to

co stopuje twoje najlepsze rzeczy

na tobie

wszystko to, co stopuje, co się boi

co, co, co, no to usuwasz to, nie

no tak, tylko tutaj jest zawsze

ten środek między rodziną

inni ludzie,

przyjaciele, praca, że tutaj

gdzieś to wszystko trzeba tak dobrze

zrobić, czy trzeba by zachować

jakieś proporcje

jest i terapia, ja miałem i terapię, i memizuzę

i mam dużą pomoc, i miliary i wszystkie rzeczy

jedyna rzecz, którą mogę powiedzieć

to, pierwszy, żeby prosić

o pomoc, a po drugie

też nie chcę tutaj

krytykować jakichś takich różnych rzeczy

ale akurat miałem też

szczęście, że miałem naprawdę super terapię

to siedem lat razem pracowaliśmy

wow, to naprawdę dużo

ale ja zauważyłem i to też nawet myślę, że z terapii

tak empirycznie, że w momencie

kiedy trochę przestanie się tak

skupiać na sobie

i zacznie sobie dawać

widzisz, że do drugiego człowieka

nie będziesz dla siebie aż tak ważny

ja wiem, że teraz jest moda

że ja jestem ważny

akceptuj siebie, no to też jest

trochę bzdura, dlaczego masz akceptować

jak jesteś chujowy, masz

jakieś złe cechy, to nie akceptuj ich

zmieni, weź za to odpowiedzialność

że masz, wiesz, że złe rzeczy

i zmieni, ale takie

wyjście do ludzi i danie coś od siebie

i skupienie się na innych

dużo pomaga w tym, jakim

to jesteś człowiek, bo

to po prostu wraca

jeżeli się skupisz na sobie, to jesteś

bez szans, musisz poprosić o pomoc

a jednocześnie sam być to pomocą

tak to rozumiem

i wtedy to ma sens, jeżeli się tak

skupisz na sobie, nie masz w sobie

ty nie masz w sobie tego, żeby

sobie pomóc, no oczywiście

musisz mieć to odwagę, żeby to zacząć

żeby stanąć takie, ja wiem, bo to są takie

rzeczy, które brzmią

bardzo pretensjonalnie, są bardzo

ogólne, ale one są prawdziwe

jak stanięcie w prawdzie

sobą, że tu ja, to jest

zła część mnie, to jest moje

chujowe zachowanie, to jest bardzo złe

ja nie mogę tak robić, to jest moje, ok

mogę to zwalić na rodziców,

na znajomych, na środowisko, mogę

ale kogo to obchodzi, ale to

dlaczego tak się stało

to nikogo nie interesuje, to w tobie jesteś złego

i bo z tego musisz

zmienić, musisz stanąć

w takiej prawdzie i wtedy jedyne

żeby to wejść, to jakby

z tym do ludzi poprosić o pomoc, a jednocześnie sam być

pomocą, tak to rozumiem

nie skupiać się tak na sobie

nie jesteśmy najważniejsi

to prawda, jesteśmy elementem układanki

a nie układanką, kiedy pierwszy

raz pomyślałeś, że trzeba pójść

na terapię

ja to wiedziałem

w sumie

ale z czego to wiedziałeś

no wiesz, no to

był taki kociofik, no to

wiedziałem, że albo wariuję, albo co

bardzo prosto

bardzo prosto

no wiesz, takie też

no

no po prostu hardkorowe

też takie życie, rock'n'roll'owe

nikt nie bram na erkotyków, ale wiesz

i Kasyn'a

i Hazard

także nie chciałem

takiego życia, to byłoby takie

takie życie, że po prostu źle się czujesz

że widzisz, że już totalnie grasz jakąś rolę

rockmana

i coś takiego wobec tego

ale to miałem wtedy ile?

26 lat

także szybko się ogarnąłem

też moja matematyczna sytuacja

mi pomogła, bo po prostu łączysz

kropki i analizujesz to i widzisz, że

równanie się nie zgadza

no to, czyli przegrywałeś kasę

no bo to już dość jasna sugestia, że jeżeli

kropki łączysz, to się nie zgadzasz

przegrywałem kasę

nie zresztą się wtedy dużo nie zarabiałem, ale

a przegrywałeś jeszcze więcej

tak, ale takie też proste rzeczy, że

co też mnie najbardziej

bo zawsze sobie ceniłem to

i teraz sobie w to co

ocenię bardzo w sobie też

widzisz, mówię też w rzeczach, które są niedobre

to jest to, że ludzie mogą na mnie polegać

że to znaczy, że

jak coś powiem, to muszą mieć

pewność, że to jest prawda

że

jak powiem, że gdzieś będę, to będę

jak coś zrobię, to zrobię

i co by się nie działo, to albo im powiem, że

mogę tego zrobić, ale muszą mieć

pewność, że cały świat może ich

zawieźć, ale ja będę

ja będę po prostu w porządku

nagle sobie, wiesz

w sutrozmów nagle widzisz

tak zupełnie bokiem, że ktoś

mówi o tobie, że

no ale to do mogę o tym jak mówi to

wiadomo i masz takie, what the fack

nigdy tak nie chciałem być, to nie jestem ja

i nie chcę tak mówić, to są takie małe

rzeczy nie tylko jakby

przegrywanie hejsu, ale też to

co ludzie o tobie mówią

jak na ciebie patrzę

i jak

i wiesz

trochę tak z tego

zaciągnąłem, jakby też zaciągnęliśmy

z ozłodziem, jestem jasna, że on ukradł

portfel i

jemu chcę ukraść portfel, to bardzo prosto

to przejeżdżaliśmy

i on mówi, skąd masz ten problem? Mówi, zajebałem

ja mówię, no to szacunek od złodzieja do złodzieja

i nagle jak sobie zdajesz takie sprawy, że

kurde ktoś się nazwał złodziejem, ale jak

kurde jestem, nie?

i nagle jak słyszysz, że masz

opinie, że jesteś niesłowny, nie można

na to by polegać, a masz

sobie zapewnimy zdanie, to masz

to ci to nie styka, nie?

Ale definiowałeś sobie jakoś w głowie

skąd się to wzięło, albo

jak się stało to, że jesteś w takim momencie

takiego rock'n'roll'a?

No to, ale to robiłem na terapii, to jest tajemnica

Możesz odradzić

Nie, nie, nie, to miałem

umowę, to zostanie między mną

na terapię

Jezus Maria, czy są to ja coś ludzi,

jak też mogą to powiedzieć?

Nie, no to jakbyś był

terapeutą i bym ci płacił za terapię

to pewnie bym ci powiedział

Możesz to zapłacić, masz kość kościółka

No nie, ale

bo to jest ciekawe, ja nie wiedziałem

o tym, że grałeś

i że po prostu to był na tego

tego rodzaju też problem

No ale dobra, nie wchodząc w szczegół, a terapia

zmieniła ciebie jako artystę?

Wiesz co, to jeżeli się zmienisz jako człowiek

no to zmienisz się też jako artysta

czartysta, to będzie na początku

A, bo zarabiaś pieniądze, przepraszam

Ja mam jakby taką

taką metodę pracy, że

oczywiście wszystko, co się dzieje

u mnie

wyrzuca mnie

No i tak naprawdę, jeżeli ktoś jest kumaty

a na szczęście mam

bardzo się to sobie ocenia

moi słuchacze są

tak, wykształceni i tak dalej

czytające kobiety w średnim wieku

Ja jestem bardzo dumny z tego, że

słuchają u mnie wykształcone

kobiety

i wraca ci w średnim wieku

Także na przykład jak zobaczysz

sobie przysłuchasz w pierwszej, drugiej, trzeciej, czwartej płyty

to widzisz mniej więcej

która kiedyś została napisana

i co tam się dzieje

Ja też nie mówię rzeczy wprost, dlatego że ja nie myślę

wprost, tak bym powiedział

Ja myślę jakimiś obrazami

jakimiś przypowieściami

do mnie bardziej

przymalia

Ja doskładnie sobie zdaję z tego sprawę

bo też spodoba mi się bardzo ten otwór synku

mój, jako powiadasz o tej wojnie

która doczy się

między samą z sobą

i zastanawiałam mnie, ile ty też takie wojny toczyłeś

że po prostu to były wojny o nic

No tak, gdybym nie toczył takich wojen

to by

nie było tej piosenki, ale myślę, że każdy

takie wojny toczył i to też jest naturalne

żeby tego bać

tylko żeby też wiedzieć

ja mam takie podejście, że te wojny są

do wygrania

i też

ciężko mi mówić o takich rzeczach

trochę

odrwając się od mojej wiary

dlatego, że jeżeli jestem

wierzącą osobą

wierzę wezusa

to ja wiem, że to nie jest tak, że ta wojna

ona już została wygrana

i zostaje tylko opowiedzenie się

po stronie zwycięzcy

mam oczywiście możliwość

brawo i wolność

wyboru strony, ale

mogę wystarczyć, czy mi się czasem tylko

opowiedzieć, co mi się właśnie strzelnie podobało

w tym, co się dogadaliśmy poza

Szyonle Bóg, że jeżeli po prostu

jesteś totalnie bezradny

i nie dasz rady

to już

w 90%

zbliżyłeś się do zwycięzca

Ale to też opowiadasz

w tej piosence wewe

o facetach w ogólnie tej presji

że to jest taki obraz faceta, z którym się nie zgadza

że mężczyzna może mieć gorsze chwile

może sobie popłakać, może być gorzej

ale bierz odpowiedzialność, nie obarcza

nie o innych, nie zrzuca winy

i zastanawiałam mnie na ile

ty, taki gościu właśnie z Radomia

i widać, że zakorzeniony w tych wszystkich zasadach

w tym wszystkim potrafiłeś powiedzieć na przykład

że nie dajesz rady i że ona musi

przez chwilę pociągnąć ten wózek

bo jesteś rozbalony, rozjechany

zdarzało się, ale to też na szczęście

jakby z uskaniem nie ma też

z tym problemu i też

to też jest trochę tak, że jak jesteś

już w związku tak długo i się znacie

to nie zawsze każdy ma

pary na 100% czasem gdzieś mam 80%

a ktoś mam

nie wiem

gdzieś to usłyszałem

że wiesz, że jest takie sytuacja, że

ty masz dzisiaj 20, ale druga osoba ma 100%

to ona pociągnie, czasem jest, że oboje macie

po 80%, czasem jest tak, że

100% tamta ma 10%, a czasem jest tak, że

oboje macie po 10%, wtedy mówicie

słuchajcie, mamy dzisiaj ten

to bądźmy dla siebie delikatni,

no i ta rozmowa jakby

zawsze pomaga, dlatego ja zawsze

mówi, no rozmowa jest jakby podstawą

takie w staniecie

w prawdzie i powiedzenie

powiedzenie prawdy, znaczy nikt jeszcze nie wymyślił

nic lepszego niż powiedzenie prawdy

No ale wiesz, że to jest trudne w takiej sytuacji

kiedy jesteś facetem, masz ego

masz też takie oczekiwania społeczne

też o tym trochę opowiada

ten utwór, że masz być tym

samcem alfa i tak dalej

i tak dalej

Moim zdaniem bycie samcym alfa

w ogóle polega na tym, że bierzesz odpowiedzialność

za siebie

bo ktoś musi wziąć za ciebie odpowiedzialność

jeżeli ty je nie weźmiesz, to zrzutasz ją

na kogoś innego, nie wiem czy to jest

żona, ojciec, przyjaciele

otoczenie, nie możesz na nikogo zarzucać

musisz wziąć odpowiedzialność za to

jak jesteś z tą odpowiedzialnością

czasem się wziął, że to, że musisz się przyznać

że kurde nie wiesz co masz zrobić

i prosisz o pomoc

ale to jest twoja odpowiedzialność, nie radzisz sobie i bierzesz odpowiedzialność

za to, bo jest bardzo niebezpieczne w adepu nie

jeżeli ty nie bierzesz odpowiedzialności

za siebie, nie bierzesz na klatę swoich błędów

nie bierzesz pod uwagę tego, że możesz

mieć gorszy dzień i być

w totalnym dole

dlatego, że zawsze podświadomie wtedy

jeżeli będziesz myśleł, że to

przychodzi też z zewnątrz

a czasami przychodzi wiadomo

ale to jest inna sprawa

to gdzieś podświadomie będziesz obarczał

za to świat, za twoje niepowodzenia

i wtedy

masz też podświadomie nawet

ciechcący chęć zemsty na świecie

i na ludziach za to, co cię spotyka

a to jest bardzo niebezpieczne

wobec tego, dla tego o tym

jest to oczywiście w lekkiej formie podana

że

pozwól sobie wziąć odpowiedzialność

za swoje emocje, jeżeli

możesz się z tym, że musisz powiedzieć, że jesteś bezradny

czy możesz zrobić to to powiedz, ale to świat

czy twojej sile, bo nie ma nic silniejszego

niż wjęcie odpowiedzialności

za samego siebie.

Mi się też wydaje, że ta piosenka jest bardzo ważna

w takim odniesieniu, że zobacz, faceti raczej

nie potrafią mówić o sobie

o takiej presji, o słabościach

o tym, że jest dużo

takie ciśnienie, że właśnie masz być tym odpowiedzialnym

masz założyć rodzinę, masz ją utrzymywać

masz być tym, który to

tego wszystkiego dostarcza i

nawet przecież więcej chyba z tego, co pamiętam

że to w popełnią samobójstwo od kobiet, bo nie

wytrzymują ciśnienia, bo nie wytrzymują

no też więcej jest, więcej

ich light pad

to też ma jakiś wpływ na samobójstwo

ale kobiety gonią w tych statystykach

tak, teraz

gonią, ale

nie zgubiłem wątek

no rozmawialiśmy o tym, czy po prostu to nie jest tak, że faceti

nie potrafią mówić o tym, że potrzebują pomocy

że właśnie, że nie ma tego komunikatu

takiego ogólnego, że jesteśmy nadal

nie wiem czy to jest facet, czy

nie znam tego, nie byłem kobietą

ale czy

kobiety też tak chętnie mówią o tym

też mi się nie wydaje

wydaje mi się, że koleżanka przed przyjaciółką otworzy się dużo bardziej

niż jeden kumpel ma powiedzieć drugiemu, że

nie dojeżdża

może tak, może coś takim

no to trzeba zmienić, ale to otwarcie

mówię i

wydaje mi się, że to

świadczy o sile

no tak, ty jako silny facet

też masz swoje wydawnictwo, wydajesz sobie

sam płyty

tak, tak, przepraszam

zawsze do podkreścia, bo jest pomijany

tak, jest pomijany, najmniej też ja to

zrobiłem, a myśleliście o tym, żeby

wydawać kogoś innego?

na razie jeszcze mówiąc nie, bo

w związku z tym, że mamy tak dużo

pobocznych, znaczy pobocznych, innych działalności

nie chcielibyśmy komuś

przejść karierę, bo

nie moglibyśmy się na nim

skupić, tak jak musimy

ale to jest jakiś taki pomysł na to, czy to jest

może w późniejszym czasie

gdyby

no też to jest bardzo trudno teraz

będąc takim małym wydawnictwem

przebić się

i nie wiem, że zawsze jesteśmy w stanie

no to jest jednak wszystko stworzone

cały system i cały show

biznes jest jednak pod dużych, stworzone

po mniej czerwców

wobec tego jakby nie damy nikomu

gwarancji, tak jak razem

w tej mojej czerści, ale też nie zabierzemy

dle pieniędzy a czekaj, a kto jest waszą dystributorem?

Mystic production

OK, bo to zaszminiałem

zastanawiałem, jak już zrozumieliśmy

wszyscy wiemy potrafić liczyć

ile mniej więcej wszystkich twoich płódź się

sprzedało

Wszystkich 4

250 tysięcy

I uważasz to za bardzo duży sukces?

ogromny czy olbrzymi?

Szczerze mi na początku myślałem, że to jest

w ogóle żaden sukces

bo jak pamiętam, jak mi chodził ze zamią

po pierwszej płycie opowiem cię o mnie, że

stary

w preorderze poszło 12 tysięcy

ale robiliście 3 tysiące

ja mówię, no to dorobno, mówcie mi tak, żeby

znajomym porozdawać i po klubach

i mi się znowu spoko, i nagle się okazało, że

to jest jakaś ogromna liczba

i potem się okazało, że

po tej płoty chyba sprzedałem się na 10 tysięcy

że to jest jakieś duże, bo to jest

co było właśnie pytaj, no to

to poszło

50-60 tysięcy

potem mieliśmy

wraca i to nie wiem, koło 30

a teraz na nie wiem

że jest 13-14 tysięcy

jeszcze chyba nawet nie mamy złotej

ale też już się zmieniło, bo już teraz na pewno

nie będziemy wydali już fizycznych płyt

tylko będziemy tak, że tak powiem

kolekcjonersko

a będziemy teraz wydawać

też takiej

że będziemy singli wydawać co miesiąc

i jak się uzbierają, to zrobimy płytę

ale będziemy jakoś bardziej singlową

dlatego, że tak to się teraz

tak to się teraz zmienia

wiesz, ludzie nie mają też gdzie słuchać płyt

no to prawda

i to prawda, że kolekcjonersko

się całkiem nieźle przyjmuje

to inaczej pomyślane, bo te kolekcjonerski

muszą być zrobione z jakimś fajnym pomysłem

wieś, jak wiadomo

tak, no jest kilka takich płyt

w Polsce nawet, które są

bardzo dobrze wydane, jeżeli chodzi o kolekcjonerskie wydania

albo na przykład jest bardzo określona

liczba tych płyt

nie wiem, widziałem chyba, że OKI wydawał

7777 płyt

i chyba każdy

tam nie pamiętam teraz, ile kosztowała chyba 77 zł

i wiesz, i porubiłeś to

w takiej konwencji tego

tego wszystkiego i masz po prostu te płyty ponumerowane

i one coś tam rzeczywiście

w takiej kolekcji znaczą

ale też wydaje mi się, że piosenki będą inne

bo każda będzie miała być trochę singlowa

nie, w ogóle tak nie myślimy

nagrywamy po prostu piosenki

i będziemy

wydawać, ale nie myślimy o singlowych

też nigdy nie myślimy

nigdy nie pisałem piosenek z myślą, że to będzie singiel czy nie singiel

po prostu pisałem

naprawdę tutaj nie ściemniem, ale nie kalkuruję tego

po prostu piszę piosenki

no, robisz to, co czujesz

u ciebie muzyka bardzo mocno zazębia się z aktorstwem

a mnie zastanawiało, gdzie ty czujesz, że masz największą potencją

no, bo zastanawiałam

że robisz teraz jeszcze więcej rzeczy

to gdzie uważasz, że masz największe predyspozycje

ja uważam jednak, że

w muzyce

i tutaj powiem też tak, że

wydaje mi się, chociaż to jeszcze tego

nie dotknąłem

że w rezyceli

ja też tak, to była moja sugestia

w tym wszystkim

ale chcę być, że to naprawdę bardzo dobrze przygotowany

z twoją pracę, ale wiem, że

jak coś wyjdzie mojego

to będzie bardzo

pod...

ludzie po prostu będą ciekawi wobec tego

muszę się tak przygotować, żeby

nie było bata

no, ja też sobie czytałem

no, bo zwracaj miał być razem film na chwilę na zawsze

to się tam rozjechało przez

covid, tak, tak

i tam już nawet powiedziałeś, że

ty chciałbyś coś wyreżyserować

ale na pewno chciałbyś to zrobić ze swoje pieniądze

że jednak to jest bardzo duża odpowiedzialność

i nie chciałbyś chyba w tym do końca grać

ze względu na to, że za dużo rzeczy byłoby

wyreżyserował, to nie chciałbym grać

też druga rzecz jest taka, że

dlatego muszę mieć taki wpływ

bo ten system producencki, on ma swoje plusy

ale nie możemy pozwolić, żeby te plusy

przysłoniły nam minusy

wobec tego, że już ja bym to

firmował, to on mi się nie może

naprawdę wtrącać

bo tak jak w muzyce

no wiem, co chcę robić

mimo różnych

sugestii, gdybymy coś nagliśmy

i zawsze wyszło na nasze

um...

ale nigdy nie kosiłeś

nie kosiłeś to na przykład

żeby pójść do dużej wytwórnie

i robiąc na przykład, nie wiem, pisząc scenariusz

grasz, no robisz wiele rzeczy

nie myślałeś sobie, że kurde

no może jednak

naprawdę? bo to mnie zastanawiałeś, jeżeli chodzi o oszczędność czasów

czyli byliśmy teraz

mieliśmy duże propozycje

nie ja mówię

ale te warunki

ich są nie do przyjęcia

nie, znaczy na pewno nigdy w życiu

to się nagrywa, nigdy w życiu

nie wydam, nikt mi nie wyda płyty

to jest do Maga Aborowieckiej, zawsze to będzie wydawało

możemy myśleć

ewentualnie o tym, czy na przykład tylko

tylko streaming rzeczywiście

bez płyty, czy ktoś mnie przekona na płytę

czy... ale na razie

na razie sobie myślę, że

pójdziemy tylko

mocno bardzo w streamingi

internetowo, co do tej pory nie robiliśmy tego

bo jeszcze, że mówiąc do niedawna w ogóle

nie miałem streamingowych

różnych rzeczy

oprócz YouTube premium

i teraz

w tym kierunku uczę się

tego i myślę, że to jest

tak, trzeba już myśleć, nie? też do tej pory

myślałem tak, że 2 lata

mam na takim, mieliśmy cegli

wydania płyty, kombinuję te piosenki

teraz widzę, że nikt tak nie robi

po prostu, że jest taki zalew tego, że po 2

latach już nikt o tobie nie pamięta

nie zobaczyć najwięksi

wydają tam, co miesiąc

albo robię remastering, albo jak mają

to wydają płytę

także trzeba cały czas się przypominać

a że my ostatnio jakiś

bardzo płodny

czas muzycznie

także

chcemy to nagać

już jesteśmy w trakcie

i stopniowo wypuszczać

to jest akurat bardzo, bardzo mądry

i też zmieniło się to, że

rządzą playlisty

ale to jest taka zmiana

to ja fanem nie jestem na pewno

i to jest tak, że jak znajdziesz się

na jakiejś playlistie, jak jesteś na dobrej

playlistie, to masz na przykład 200 tysięcy

odsłuchań w jeden dzień

bo też w zależności, na którym miejscu

oczywiście w tej playlistie jesteś

ale też rozmawiałem ze swoim znowiem

raperem i ono tym opowiadał, że jak nie jest

na playlistie, to są ciężary

ciężary, a i rekistry

a nigdy się też mnie nie interesowałem

dlatego właśnie zastanawiałam

czy nie kusiły te duże

wytwórnie muzyczne, a szczególnie

że też nie podchodzisz jako debutant

albo jako ktoś, kto nie ma o tym pojęcia

no bo jeżeli ty wiesz, ile zarabiasz na płycie

ile zarabiasz na tym wszystkim, co robisz

no to ktoś ci nie może zaproponować warunków

które wydają się trochę

skandaliczne albo dziwne, minimum

no nie, nie, ale to jest

ta wolność jest dla mnie

najważniejsza

no dobra, to jeszcze tak, zainwestowałeś swoje

pieniądze w serial

to prawda czy nieprawda, bo to w fakcie przeczytałem

więc nie mam pojęcia, czy mogę to mówię żyć

to jest

znaczy tak, no zainwestowaliśmy, ale nam

potem ktoś odkupił tę serię

nie, nam z sezonu napisaliśmy serial rafi

zaczęliśmy pisać serial

potem dołączyło do nas serialistkę

zatrudniliśmy we bulandę

i opłacaliśmy tę cenę, tam development

płaciliśmy, był jeden producent, który nas

oszukał, potem

poszliśmy do

do Polsatu

i po prostu odkupił

ten pomysł

i co, no i my zostaliśmy jako

jako

spółautorzy z zamiast

całego pomysłu, napisaliśmy wszystkie

kasy, wszystkie drabinki, pierwsze czy

tak naprawdę odcinki

czyli można powiedzieć tak, że

gdyby to się nie udało

to byśmy trochę wtopili

ile?

nie, ale to są ale miały

ale tak serio, bo

widać

czy jest pół miliona złotych?

bardzo dobrze, czyli więcej

to naprawdę duże pieniądze

to trzeba mieć bardzo dużo

odwagi w tym wszystkim

a co to znaczy, że producent to szukał?

po prostu umówiliśmy się

że on to będzie robił, że daje nam

źle światło, żebyśmy nad tym pracowali

my pracowaliśmy, inwestowaliśmy swoje pieniądze

a on to miał zwrócić i przestał odbierać

a to był ktoś, kto w branży działa?

tak, tak, ale w branży akurat jest dużo takich

typków, tak, że wiesz, to nie jest

to jest trochę jak branża piłkarska, nie?

ok

to załóżmy, że ktoś nie wie, co to jest za serial

o czym ona powiada, tak w najprostszy

w kilku słowach zdaniach

to jest serial rafi, który

jest do oglądania w Polsatbox

gołniem, czy może być?

wiem, mam najgorsze aplikacje świata

nie wiem, najgorsze, no ale gdzieś zrobisz

fatalnie, najgorzej jak może być

ja uważam, że cały potencjał

nie wiem, jak jest player, player jest doskonale

zroga

nie wiem, tego jeszcze nie mam

tyle pieniędzy, żeby się tym zająć

i wygłupić to

aplikacje?

ale aplikacje, ale

myślę, że to byś świetnie zrobił

też tak myślę

ale tak, i to jest to, bo my chcieliśmy

zrobić bardzo prosty serial

nie ma jakichś skomplikowanych

historii, który opiera się na takich

relacjach, taki jest pełen nadziei

pokazuje właśnie to, o czym trochę

rozmawialiśmy, co mniej

mocno, Jara i Zuze

żebyśmy, że są fajni, jak to, że

jest poczucie humoru, fajne postaci

bardzo proste historie

które pokazują to, że

tak naprawdę

czynienie dobra

i taką magię

codzienności, ja zawsze powiem, że

pierwszy odcinek, kiedy Rafi siedzi na końcu

i mówi, ja nic takiego nie zrobiłem

to trochę tak się dzieje dobro

staraj, ja nic takiego nie zrobiłem, bo

wszyscy nam się wydaje, że

żeby coś zmienić, trzeba zrobić

jakieś spektaklarne, wielkie czyny

i trzeba być bohaterem

bo czasem są bardzo małe ruchy

żeby zmienić bardzo dużo

Fotele w podkaście żurnalisty

zapewnia Jumisu

ale też w ogóle

ta postać tego głównego bohatera

może omukował, ale skojarzyła mi się też

z tym swoim przyjacielem, o którym

też pisałaś piosenkę, bo też mówiłeś, że

to była gdzieś tego rodzaju

persona raczej i ja

tam gdzieś utożsamiałem to

z takim człowiekiem

nie wiem czy trafnie, czy nie trafnie

ale gdzieś tam tego szukałem

i to mnie zastanawiał

no wiesz co, tak naprawdę wszystko

w tym serialu jest

na bazie moich

i zuzy przeżyć

i tak naprawdę nawet case są

czasem, nie powiem

że na faktach, są podkręcone

ale gdzieś zasłuszane jakiejś historii

czy usłuszane czy dalekich znajomych

czy od znajomych, także

tak czy tak

a szczególnie, że

ci się podobają takie tragi komedii

jak Afterlife i tak dalej

i gdzieś tu po prostu szukałem też

tego żartu, tego, żeby to było w jakimś tam

stopniu z jednej strony specyficzne

a z drugiej strony bardzo czytelne

dla każdego odbiorcy

no chcieliśmy jakby tak, wiesz, też

ja bardzo lubię konwencje, nie chcieliśmy zrobić

wiadomo, że nie mamy budżetu

foliłuckich, a tutaj

by się przydał

ale żeby

ta konwencja tłumaczyła

takie pewne uproszczenia, które muszą być zrobione

wydaje mi się, że to się

w jakimś stopniu udało

i

to jest też dla mnie taka sama zabawa

konwencją, ja bardzo lubię bajkowo się

bardzo lubię bajki baśnie

to jest dla mnie coś, co wydaje mi się dużo prawdziwsze

taki literatury faktu

i zawsze zatłumaczysz, że nie chodzi mi o to, że

smoki istnieją

chodzi o to, że bajki pokazują, że smoki

można pokonać

i to jest prawda, którą czasami

w tej rzeczywistości

gubimy

wydaje mi się, że w bajkach

akurat ja dużo oglądam bajek

jest bardziej morał

tam widać morał, widać sens

tej bajki, ten jest bardzo taki sens

i on pokazuje to, co ty powiedziałeś

że ja nic takiego nie zrobiłem

albo że jedna postać wybacza drugiej

gdzie wśród ludzi, prawdziwych ludzi

to jest w ogóle nie do pomyślenia

to się wydaje tak oczywiste, jak oglądasz w bajkę

to łamię ci serce, zaczynasz płakać

kiedy widzisz, że

ktoś po prostu komuś wybacza

i to jest prawda w ogóle o tej całej

całej historii

to jest chyba właśnie tam właśnie

jest najpierw...

No właśnie o to mi chodzi, że te bajki są prawdziwsze

być dużo prawdziwsze i bliższe człowiekowi

i lepsze dla człowieka

i trochę człowiek jest według mnie stworzony do tego

żeby właśnie tak prosto wybaczyć

i to jest dużo większa prawda

niż taka prawda rzeczywista

żeby się zapeżeć

i całe życie się do siebie nie odzywać

że według mnie dużo prawdziwsza

bliższa ludzka i naturze

jest ta bajka

niż ta rzeczywistość

Też mi się tak wydaje

dobrze, a ten serial

przez to, że jest na tej platformie

będzie później w normalnej stacji z tego co do...

Myślę, że tak, chyba tak

Bo gdzieś tak czytałem

ale nie wiem czy to są potwierdzone

Ja nie zastanawiam takie potwierdzenia

ale mówię to, żeby był

No warto, warto, warto

Zdecydowanie, warto

Ale zresztą chyba jest tak, że każdy serial

który jest na platformie

kończy w telewizji

bo szkoda zmarnować po prostu

tak duży potencjał tego

tego wszystkiego

No mi się bardzo podobało

nawet to, że

Twój Instagram odzyskał życie

jak zostałeś próbować ten

próbować ten serial

Tak, ale też muszę powiedzieć

że wzięliśmy się za Instagram

bo tych chłopaków jest wytwórni

bo jestem jał Łukasz

wiadomo

jeszcze jest Szymon i Marek

Powiedzieli, że jeżeli nie wezmę się

za moje społecznościówki

to nic z tego nie będzie

zwłaszcza, że teraz chcemy wchodzić

w Internet w streamingi

więc z tego tutaj

ogłaszam, że

wchodzę w Internet

Zdrowie

zrobimy z tego rolkę

oznaczymy Twój Instagram

zacznijmy ludzi dojdzie

Zobaczymy, jakie masz tutaj możliwości

Proszę Cię

w ogóle nie w nie

w nie nie wątpię

No ale poza tym, że

wyprodukowałeś serial

bo tak możemy powiedzieć

No nie, no to sprzedałem

No tak, tak

Czyli wyprodukowałeś

No bo żeby coś sprzedać

trzeba coś wyprodukować

to chcesz też wyprodukować

swój program do telewizji

Co to miało być za program?

Tak

Tutaj trwają rozmowy

i ja bym chciał

zrobić do Internetu

ale zobaczymy

Co, rozpędził się od Instagrama

z streamingi?

Nie, po prostu boję się sytuacji

że jednak telewizja ma pewne ograniczenia

ma pewne

ścieżki

komunikacji

i jest to dość skomplikowane

a wydaje mi się, że on wyjdzie

tylko w takiej atmosferzy

luzu i takiego

No mi chodzi o coś takiego jak

Jimmy Fallon, Jimmy Jimmy

tylko żeby

żeby zrobić to w Polsce

No i z takimi elementami właśnie

takimi, takimi

luźnych

luźnych rozmów

No ja kocham

Jimmy'ego Fallon'a

i ku niego był Kevin Hart

z tymi zwierzętami

Nie wiem czy widziałem, czy widziałem

Ja widziałem, nie w ogóle

Sikałem ze śmiechów

To jest świetne

i tak rzeczywiście trwają

trwają prace nad tym

i rozmowy

No i zobaczymy

zobaczymy jak to będzie

No chciałbym, żeby coś takiego powstało

Mieli tak dziwiło, że tak długo

tak naprawdę nie ma takiego programu

No bo zobaczymy na

ogólnie na świecie są takie programy

W Polsce jest jakaś taka pustka

że jeżeli chodzi o

powiedzmy rozmowy w telewizji

no to w rzeczywistości

no nie masz ich za wielu

Znam jeden program na TVN-ie

I chyba tyle

No właśnie

Nawet TVN-ie było w stanie stworzyć

czegoś swojego

Co tam mogły być bardzo

Tam mogły być bardzo ciekawe

Bardzo ciekawe

Tak

Jestem tam, myślę, że kreatywność

byłaby całkiem niezła

A jak bawiłeś się

będąc jurorem

twoja twarz brzmi znajomo

Jestem cały czas

Słyszałem, że zastąpiła Cię, Pani

A tutaj jeden odcinek, bo miałem końce

No to jak się bawiłeś?

To jest dobrze, że się bawi

bo to jest dla mnie

tutaj mam takie, wiem, że się też nie narażam

Zawsze to powtarzam

Ale to jest program czysto rozrywkowy dla mnie

I tak to traktuję

A przez to, że uwielbiam wchodzić

nowe rzeczy

w których jeszcze nie dotykałem

program telewizyjny nigdy nie dotykałem czegoś takiego

wydawało mi się rzeczywiście

co bardzo się cieszę, że jestem w tym programie

że to jest dużo prostsze w realizacji

nawet w kontekście tego, co chcę robić

I ile to jest ludzi

jaka to jest praca

No to trzeba zwrócić

zwrócić uwagę

I dobrze się bawia też, tak, wiesz

No to jest sprawdzony format

To się cały czas bardzo dobrze odwiedzi

Tak, dobrze wygląda

No i ja do tego podchodzę, żeby to po prostu

ma być w piątek wieczorem

ma być dobra zabawa

nikogo nie oceniam

nigdy bym się nie zgodził

chociaż to

my zostawiam, że na propozycję bycia jurorem

w jakimś talent show

gdzie rzeczywiście

od tego talent show zależy

czyłaś kariera

tutaj już są ludzie

osiągnęli, bo nie czuję się

kompetentny, wiesz

żeby powiedzieć, że to będziesz gwiazdą

to nie będziesz gwiazdą

w życiu myślę coś takiego nie zgodził

bo to

Ale wiesz, że ludzie kupują twoją wrażliwość

wydaje mi się, że nikt nie brał by ciebie

po to, żebyś jechał z kimś do samego spodu

tylko wydaje mi się, że raczej

że byłbyś tym gościem, który potrafi

powiedzieć bardzo ładnie o tym, że ktoś

zaśpiewał piosenkę w taki sposób

że coś to zainponowało

albo że to wiesz, że widzisz, że ktoś

jest bardzo wrażliwy

No ale wiem, ale to są

jednak w Polsce

jak sobie tak zobaczysz na rynek muzyczny

to wszyscy, nawet i debutanci

90% czy nawet

mężczyzn teraz jest po talent showach

czyli powiedz tego, to jest

za duża odpowiedzialność dla mnie

żeby decydować o tym, kto może zrobić karierę

kto nie, bo to nie powinno

moim zdaniem tak wyglądać

No ale zobacz teraz tych talent show

tak naprawdę nie mam, masz chyba voice

na TVP, cały czas jest

na polsacie nic nie ma, na TVP

nie też nic nie masz

No ale nie traktuję tego jako taki

No ale zacznij do osób, jest po tym voice

No po voice jest masa, jest masa

Naprawdę tutaj, wydaje mi się, że tu są one

najzdolniejsi byli

Ale weźmy do wymiń kogoś,

kto jest teraz robi

wielką karierę i nie jest po

Sana

No tak, Sana

Ja nie znam za bardzo, jeżeli chodzi

ja nie słucham radia, ja nawet widzisz, że

znalazłem, miałem informację, że nie jesteś już

wczoraj w twojej twarzy, mój znajomo po prostu

nie oglądam telewizji, więc nie byłem wstajen

nawet tego rzeczywiście zweryfikować, jeżeli chodzi o to

bo jasnym mediami mainstreamowymi

raczej żyję na opak

to jest kompletnie nie mój świat, a ty

korzystasz z mediów mainstreamowych, sam oglądasz

sam jesteś konsumentem?

No właśnie, a co ty robisz w wolnym czasie?

Jak masz czas tylko i wmosz je dla siebie i nie pracujesz

Gram na gitarze?

Mhm, nie pracujesz, no

Ale to nie jest właśnie tak, kto je tylko pracuje

Oczywiście jak mam w kolejny czas to gram na gitarze

jeżeli coś oglądam to albo

no coś wiecie

już oglądam tych dokumentów

koncertów dużo bardzo oglądam

czytam

bo mówimy o takim wolnym czasie, że

też nie mam dzieciakami

Masz już wszystko robić?

Zdecydowanie gram na gitarze

Aha, no i ty grasz wpadla teraz?

I wpadla, gram teraz tak

A je regularnie czy?

No teraz dwa tygodnie nie byłem, ale

tak to się staram regularnie

Masz już jakiś...

No z trenerem, z trenerem i tam chodzę na te

Open Amerykany, różne

Na inną, na którym poziomie jesteś?

Cały czas na C

Ale nie, byłem raz na B3

ale też to

działa tak, że to są dni, ja sobie muszę wybierać

bo czasem mam też spektaklę, bo

nie mogę zawsze być na tym poziomie

na którym chciałbym być

ale to jest jakby moja główna pasja

nie mam takich jakichś sytuacji

totalnie jara, to robienie muzyki

nie jara bycie w studiu, potem nie jara

miksowanie tego i wymyślenie

arażacji, także to jest

jak mam tylko wolny czas, to

staram się coś nowego pisać

A muza jara cię tak samo jak byłeś dzieckiem i dzisiaj?

Tak samo, myślę

Zresztą ma ktorsło też, wiesz, też dużo mam

tak kilkunstów, mam bardzo chaotecznie, mam

taki system, że mam

cztery zeszyty, jeden mam

gdzie jest napisane wszystko

i wpisuję te wszystkie pomysły, wpisuję

na co mam jakieś programy, na stand up

piosenki, potem mam

cztery zeszyty, które się dzielą właśnie

program muza stand up

scenariusze i w sumie to przepisuję

to też robię w wolnym czasie, czyli mam pięć zeszytów

które zawsze mam przy sobie

No stand up, też wiem, że lubisz

Davida Schamplemę, dobrze mówię nadbisko

bez przemylaków, bardziej jednego osi

Jezus, kocha on go

Jóriki Dżordwest, teraz mieliśmy nawet okazję, że byliśmy

na takim premierowym tego Armageddon

bo byliśmy ze Zównąłem

w Jorku i poszliśmy

mojego, to był drugi pokaz, dopóki do tego programu

jeszcze wychodził, mówił, że próbuje, że nie wiadomo

czy wszystko wejdzie, także jest taki test

no świetne to było

No to sam, i dla mnie właśnie to jest

stand up, a dzisiaj jak myśmy się tak wydaje

zresztą był mnie całkiem niedawno Mariusz Kołamaga

i rozmawialiśmy o tym, że stand up

niby ma wolność, ale pytanie

jest, czy korzysta z tej wolności w Polsce

No bo te programy, nie wiem

Davida, no to są bardzo mocne

Bardzo są mocne i są też takie mocno

publicystyczne też

a w Polsce jakby nie ma takiej tradycji

w moim zdaniem

takiej publicystycznej

nie, jest taki

O żartowaniu

Nie, nie, może tam czasem Abelard

jest atak do tego takich tematów

A bardzo on świetnie pisze

No to to jedyny, który mi przychodzi do głowy

że tak jest

troszkę publicystyczny w tym kierunku

takim amerykańskim, nie

bo niektóre

no to niektórzy ci Amerykanie jak sobie tak

teraz jest matrif, tego bardzo mniej

Polakiem ci nie tylko dałem na innej

YouTube'ie nawet, nie ma jeszcze tłumaczenia

taki młody chłopaczek, świetnie jest

naprawdę A w Polsce poza

Abelardem jeszcze oglądasz kogoś?

Wiesz co, Rutka lubię

Wlodka patrze się, to tak oglądam

Patrze się teraz wydał ten

o wakacjach, tak, to jest on najnowszy

Nie widziałem najnowszy wakacjach

To jest o wakacjach i naprawdę czasami mam

momenty, że jest

No już nie widziałem już, ale tak, tak, tak, tylko chodzi mi do

konwencji też, nie? To jest to jest konwencja

szapela czy...

Nie, nie, no kompletnie, nie, ale zobacz, ile on musiał

zapłacić za swoje żarty, no bo te wszystkie

wyrzucenia i tak dalej, to jest bardzo kosztowne

to, co, to, co on robi i też...

Nie ma wolności, no bo jeżeli on

za opening SNL'a nie

został na trochę...

on jakoś się nie skansyluje

nie na to jest takie nazwisko, że...

Te, ale bo Netflix dał mu też kolejne życie

było tak naprawdę, pomyśl sobie, że gdyby

nie było Netflixa, to

byłoby tak kolorowo też.

Bo też byś opowiadał...

Ja widziałem z nim świetny wywiad

u Lettermana na Netflixie, też polecam. Nie wiem czy widziałeś

Wiedziałem, widziałem, tam u niego w tym mieście

Tak, tak, tak, tak, jak ludzie przyszli,

to świetne było.

On taki jest też, on

taki jest bardzo spójny, bo tam

społeczny też fajnie. Tak, ale zobacz też

to wynika z wszystkiego,

co przeżył, że też miał taki moment, że

chciał od tego dużego świata, ale

od tego dużego świata dość brutalnie się odbił

bo myślało, że można powiedzieć o wszystkim,

ale dość szybko został

spacyfikowany i pokazał mu, że

tu nie, tu nie, tu nie

i te bramki zostały

pozamykane. No wydaje mi się, że tak jak pytam

w tych krótkich pytaniach, czy uważasz, że w mediach mamy wolność słowa,

no to jeżeli

zadajemy sobie takie pytanie i jednak w konwencji

stand upu nie ma, wolności

słowa nie możesz powiedzieć wszystkiego, nie możesz

zarotować z wszystkiego, no to już powinno

tak otwierać na tym.

Myślę, że wolność słowa już była, już nie nie

wróci. Tak, my sami sobie ją zabraliśmy.

No przede wszystkim jest tak, że

że sam się cenzurujesz,

też uważasz, co powiesz, że

bo już mówiąc jakieś zdanie, widzisz jak

może być wyrwane z kontekstu i może być

użyte. No potem wiesz, że potem

podkaście będzie, że domagała, grał w kasynie.

No, że wiesz, że

i nie ma jakby takich

takich sytuacji,

nie no to są wycięte z kontekstu, jakby.

Ale my sami sobie to zabraliśmy. My sami

sobie to zabraliśmy i sami jesteśmy

swoimi ofiarami, to

tutaj nie ma żadnego

pola do dyskusji, żeby nawet o tym rozmawiać.

Nikt nam tego nie zabrał, tylko my sami

chcieliśmy po prostu z każdego zrobić kogoś złego

cytując, albo dając pół słówek

i tak dalej, i tak dalej, i nie sprawdzając

czegoś wszystkiego. To jest jak teraz

był u mnie

jakiś z gości, bardzo szanowany muzyk.

Nie pamiętam dokładnie kto to był, ale powiedział, że

organek, że ma

trzech dziennikarzy muzycznych,

których szanuje zdanie. No bo

nie ma portali muzycznych. No pomiesz sobie

kogo recenzja

kogo recenzji płyty byś naprawdę

szanował. No nie ma czegoś takiego teraz jak

recenzja płyty. No dobrze, ale z szkoda, bo to

było spiękny zawód dziennikarstwo muzyczne.

Ale ja nie wiem, bo wcześniej tylko polegało

to na tym, że ludzie nie mieli też dostępu

i ale teraz jak może za 20 zł

dostęp rycajny, to może sobie posłuchać.

No nie, no jeżeli masz mało czasu,

nie masz takiego wrażenia, że miałbyś

dziennikarza, nie wiem, Wojciech Mann robił by

takie swoje zastawienie i codziennie po prostu

polecałby jak muś płytę i recenzował byś.

Ja bym chętnie sprawdził, bo na przykład wychodzisz

poza swoją bańkę. Ale to

możesz przy poza tą bańkę wyjść

właśnie poprzez w sumie playlistu.

No nie, no bo zobacz, nawet rozmawialiśmy o tym,

że świat jest tak skonstruowany, że

będziesz dostawał muzykę tylko

dużych wytwórni. No tak, ale możesz też

mieć są małe, one nie są promowane, ale

jak jest dziennikarz na przykład, to

wydaje mi się, nie mówisz, że to jest dobrze

żyć, że zastąpli go typu,

który co tydzień robi swoją

playlistę na Spotifyu,

z którym on proponuje.

Ale to mógłby właśnie robić jakiś

sensowny dziennikarz, który w ten sposób

po prostu opisywał, jakie to są zespoły

i tak dalej, i tak dalej.

No tak, ale myślę, jak to może wyglądać, nie?

Że, no...

No bo dla mnie to cały czas

jest taka forma, która jest ważna. Takie ja

przynajmniej uważam, ja lubiłem

czytać co inni ludzie

uważają na przykład o muzyce, bo

pamiętaj też, że my nie znamy całej historii

grandu niektórych rzeczy, szczególnie, że

ja interesowałem się muzyką hip-hopową

i interesowało mnie tak w rzeczywistości,

na przykład do czego dokreczą niektóre

linijki na przykład, bo są nawiązaniem

do czegoś, czego ja mogłem nie znać.

A to nie rozumiem, ale to wydaje

mi się, że coś takiego nie wróci.

Może nie wróci, no, ale szkoda, to nie

zmienia. To trzeba, musiał być jakiś

ewentualnie podcaster, który

ale nie wiem, czy może podcaster puszczać muzykę.

Nie może puszczać muzyki.

No właśnie, no właśnie, no to wtedy by było, że

mam podcast i ma do tego playlistę, może

i wtedy tak, ale tak

to nie masz żadnej gazety,

żadnej przestrzeni. Czyli radio.

Nie masz tego, no radio to...

Kiedy słuchasz ostatni raz radio?

Nie w samochodzie.

To nawet w samochodzie nie słucham radio.

A jak się zapowiadał u Ciebie

następny rok?

Następny rok, no

muzycznie bardzo

i też mam nadzieję, że nie wiem, czy będzie

drugi sezon, a Fiego mam nadzieję, że

tak.

I pewnie w drugiej połowie roku

bym, jak wszystko dobrze pójdzie

spróbował ruszyć z tym programem,

ale na pewno będziemy wydawać te single

przez cały rok

i taki mamy pomysł na projekt muzyczny

bardzo ciekawy moim zdaniem.

To się nazywa piosenka w 24 godziny,

gdzie zapraszamy innych artystów,

są rozstawione w kamerki

i pokazujemy, jak od niczego

zadany temat

z tymi artystami

to tworzymy piosenkę.

I to będzie w jakiejś

konwencji YouTube'owej, telewizyjnej?

To będzie wyrzucane na

YouTube'a

i oczywiście nie będzie cały 24 godziny

ale będzie zmontowane

i takie też rozmowy o tym, jak powstaje

koncepcja, po tym, jak powstaje wszystko.

No taki Herbie Hękowkieliś, to w sensie

bardzo fajny pomysł.

I ruszamy z tym już

tak naprawdę na dniach

za trzy tygodnie

jeszcze nie mogę powiedzieć kto, ale

to są tacy, których

bardzo ja szanuję ich zawsze też.

Ja to wypikam sobie.

Serio, serio, nie, no obie co ja ci robię?

No to będzie pierwszy.

Ok, no to jestem ciekawy

tego.

Bardzo fajny pomysł.

Bardzo fajnie, że dotykasz w ogóle takich

przestrzeni, które w jakimś stopniu były

a tak naprawdę nie zostały ruszane

w Polsce, bo ja nie pamiętam czegoś takiego, żeby ktoś prowadzi.

To ruszamy

w przyszłym miesiącu.

Zamykamy się w kamerach, będzie

cała gatka i jeszcze co więcej, żeby to

jakoś zapchnąć w ramy, to mnie się skupiały

na miłości.

Jakby taką bardzo ległą trampoliną

i ten będzie

pierwszy list do Koryntia, czyli w tej miłości

gdzie będzie każda

piosenka będzie musiała być inspirowana jakby wersją

miłość łaskawa, jest niepamięta swojego.

Nie unosi się

w nie wiem, wiesz, i każda piosenka

będzie jakby o tym. Nie musi to być słowo,

musi być proste nawiązanie, ale nas,

czyli artystów.

Bo pewnie na tym nie zarobimy, także to mogę powiedzieć.

Artysta

musi to

być trampolina i to musi nas zainspirować

do tego, żeby powstała utwór.

To jest też bardzo

bardzo interesujące, jeżeli chodzi o konwencje.

Bo to kurde, ale pierwszy singiel, jak już będziecie

tak streamingowo działali, to kiedy będzie?

Mniej więcej.

Chcemy w grudniu, jeżeli

chyba, że nam ogradam, że są święta

wtedy albo w listopadzie, albo

z całej pyty na nowy rok.

Kolędy.

Tak, nowy singiel, przybieżyli do metleji.

No i pięknie.

Na to będę czekał.

Jest, jakie ten tjemy bym miał.

No właśnie, myśl biznesowo,

żaden artysta.

Proszę, to jest prezent dla Ciebie.

To jest dla mnie?

Tak.

Co to jest?

O kurde, zegarek?

Tak, ale spokojnie.

Sprawdziłem ostatnio, bo ty powiedziałaś, że

lubisz zegarki, nie chciałaś mi powiedzieć,

że kosztował tamten, już sprawdziłem, że to była omega.

Nowa kosztuje 9 tysięcy euro.

Więc ten na pewno Cię nie zaspokoi.

Nie, jest przepiękny.

To mi wystarczy.

Czy to podróbka?

Dobrze, dobrze.

A co to znaczy? Co sprawdzasz?

A co to znaczy?

Czy jest automat?

Ok.

No tak, ty masz patent zegar mistrza,

czy jakkolwiek się to nazywa.

Bardzo i to bardzo dziękuję.

Dziękujemy bardzo.

Machine-generated transcript that may contain inaccuracies.