Żurnalista - Rozmowy bez kompromisów: Klaudia Halejcio: w show biznesie biedacy udają bogatych

zurnalistapl zurnalistapl 7/30/23 - Episode Page - 1h 31m - PDF Transcript

Dzień dobry Państwu. Miło mi Państwa powitać w kolejnym podkaście żurnalisty.

Zanim zacznie się rozmowa, chciałbym Państwa w imieniu gospodarza poprosić o wystawienie oceny i obserwację podkastu.

Nie zajmie to Państwu więcej niż kilka sekund. Życzę dobrego odsłuchu.

Dzień dobry Państwu. Przypominam, że rozmowy żurnalisty są dostępne dla osób pełnoletnich.

Ze względu na występującą w nich treść. Pozdrawiam bardzo serdecznie Maciej Orłoś.

Sponsorem podkastów żurnalisty jest Multident Bonding Center.

Najbardziej popularna klinika stomatologii estetycznej w Polsce, doktora nauk medycznych Piotra Trafidło.

Żurnalista. Rozmowy bez kompromisów.

Dzisiaj u mnie Klaudia Halejczy. Dzień dobry.

Dzień dobry.

Za dwa miesiące będą dwa lata, jak się nie widzieliśmy.

Naprawdę?

No.

To widzieliśmy się przed urodzeniem nel?

Dwa lata.

No właśnie. Ja byłam świeżą mamą.

Bardzo. Bardzo, bardzo.

Naprawdę? A tak. Ja byłam tak zmęczona.

Ja pamiętam, jak się stawo zobaczyłam, to powiedziałam jej.

Mam nadzieję, że wyksztuszę z siebie jakąś tam energię,

bo po prostu nie spałam całymi nocami.

I tak sobie pomyślałam, że jej Ci jeszcze na jakiś podcast.

Co to jest? W ogóle to był taki trend.

Ty dopiero wchodził i twoje podcasty tak żarły,

ale wcześniej nie słuchałam żadnych innych podcastów.

W sumie musiałam, boże, jeszcze taka jestem trochę zestresowana,

tak strasznie zmęczona.

Na co ja się piszę, tutaj jednak przypomniało mi się te emocje.

Właśnie. A teraz słuchasz jakichś podcastów?

Ciebie tylko.

To będzie rolka.

A dużo się zmieniło ciebie przez te dwa lata?

Myślę, że bardzo.

No w ogóle bardzo zmienia kobietę, posiadanie dziecka.

Udowodniło mi to, że jestem w ogóle ekspertem w takim multi-teskingu,

czyli po prostu potrafię robić nagle tysiąc rzeczy na raz,

mimo że mam dużo więcej obowiązków.

Pracuję, odpisuję na maile, śpiewam,

wstawiam plan, nie wszystko, wszystko na raz.

Do tego, nie wiesz, mam mniej czasu dla siebie,

ale przy tym wszystkim jestem bardziej szczęśliwa.

I w ogóle brzmi się tak bardzo spokojnie, tak ładnie, estetycznie.

Bo jestem szczęśliwa teraz, bardzo.

W sensie, ja o tu rodzenie anali jestem bardzo zmęczona, naprawdę.

No bo to też taki dobry okres, jakby, zawodowy w moim, jakby, takim życiu,

więc dużo się dzieje, a jednocześnie jestem jeszcze mamą i partnerką,

więc tych rol, które teraz jakby gram, jest dosyć dużo,

ale one mnie napędzają, więc tak mogę powiedzieć nic w sumie odkrywczego,

ale więcej rzeczy mamy do zrobienia tym,

więcej nam udaje się zrealizować i ja przy tym jestem szczęśliwsza.

No a w poprzednim roku jeszcze wyszły chyba trzy filmy z tobą?

Tak, trzy, trzy. W tym roku też się coś ukaże?

W tym roku nie, teraz jakoś wiem, że mam zdjęcia do Netflix,

do jakiegoś serialu, tam występuje sobie gościnnie, kabarety cały czas robię,

no i dużo dzieje się u mnie na Instagramie, na to postawiłam dosyć mocno.

A wiesz, to jest też ciekawe, bo w 2019 roku byłeś w jednym,

powiedzmy, dzisiaj to jako podcast można potraktować, ale to była jakaś taka krótka rozmowa

i tam prowadząca nazwała Cię influencerką i wiesz, nie, nie, tak, wiesz, kręciłaś, kręciłaś mocno

i pomyślałem sobie, że jaki to jest krótki okres czasu,

bo zobacz, jak dużo się zmienia w tej perspektywie.

Tak, i wcześniej to trochę miałam takie podejście, że traktowałam to trochę jakby umująco,

ale to dlatego, że właściwie środowisko, w którym jakby pracowałam,

oni tak to odbierali, że to, że jesteś influencerem, to nie jest dobre do tego,

czyli to się trochę zabiera talentu, możliwości, jesteś komercyjna,

pokazujesz jakieś głupoty, my tutaj robimy w teatrze wielką sztuka, co ty wyprawiasz.

I nagle trochę przez ten czas wszystko się odwróciło,

nagle ci, którzy hejtowali social media, otworzyli swoje i prosili o rady,

co to zrobić, żeby otworzyć fajny kanał, więc trochę świat się zmienił.

I teraz sobie myślę z tej perspektywy, że bycie influencerem,

to jest taka bardzo jakby pozytywna rzecz, którą robię

i że jak dużo trzeba pracy, bo też nie każdy do tym wie,

że dużo trzeba pracy wsadzić, umiejętności do tego,

żeby przyciągnąć taką grupę ludzi, żeby oni chcieli cię oglądać

i żeby ci odbierali, wiesz, pozytywnie, żeby zaglądali, żeby wejść tą interakcję,

to jest bardzo, bardzo trudne, więc teraz sobie myślę,

że jeśli ktoś mnie tytuł influencer, to to jest taka dla mnie nagroda

za tę pracę, którą wykonałam.

Ale też ciekawym wątkiem w ogóle jest nawet tak,

jak zadając to pytanie w krótkich pytaniach, czy z aktorzy zarabiają za mało,

to wydaje mi się też, że z takiej perspektywy nawet,

jako influencerka i równocześnie aktorka, wiele propozycji możesz odrzucić,

bo one się po prostu nad nie kalkulują w perspektywie czasu.

Dlatego właśnie tak się stało.

Zrezygnowałam zgrania w serialach takich codziennych,

które wymagało do mnie, no nie wiem, grałam wcześniej w pierwszej mości,

jeżdżenia do innego miasta, siedzenie cały dzień,

to było bardzo jakby męczące.

To też spowodowało to, że jakby jestem mamą i wybrałam projekty,

które mi pasują, które pozwalają też jakby być na miejscu

i mieć jak najwięcej czasu dla dziecka.

Ale też to jest nieporównywalne, jeśli chodzi o zarobki,

influencery, a tego, co się dzieje.

Ja bardzo dużo grałam w teatrze i przez wiele lat

to było dla mnie największe spełnienie marzeń.

Tam się bardzo dużo nauczyłam.

Zrealizowałam swoje takie, wiesz, aktorskie marzenie,

potrzyfowałam swój warsztat, spełniłam się

i teraz sobie myślę, że przyszła nowa era do tego,

żeby robić, bo wcześniej też się wypracowałam

w perspektaklach komediowych i stwierdziłam,

że mogę sama otworzyć taki kanał na Instagramie

i też bawić ludzi i sama być reżyserem,

aktorem i produkować sama wszystkie rzeczy.

Więc przerzuciłam się i tu się realizuję.

No i całkiem nieźle ci to wychodzi patrząc na te zasięgi.

To są zasięgi, których byś nie wygenerowała.

Teatrze nie jest w stanie wygenerować tych zasięg.

Nie, oglądam mniej więcej niż stacja śniadaniowa

każdego dnia na Saloon Story, więc to jest naprawdę bardzo miłe.

No właśnie, a jakie masz marzenia zawodowe?

Tak już zupełnie serio.

Jakbyś miała pomyśleć o tym, o czym marzysz zawodowo.

Kiedyś zawsze na to pytanie odpowiadałam,

że marzy mi się film, kościółowy i tak dalej.

Ale teraz ja się śmieję bardzo często z mojej maskarem,

że przyjdzie taki czas, kiedy aktorzy przestaną grać w ogóle.

Nagle zaczną renderować twoją twarz

i ten film cały będzie postawał bez twojego udziału.

Będziesz po prostu tylko dawał licencję do twojej twarzy

i jestem pewna, że ten zawód umiera.

Więc nie umiem sobie powiedzieć, co się jakby

o czym marzę, co może się wydarzyć, co bym chciała.

Dlatego, że trochę mam poczucie, że jesteśmy na takim przełomie ogromnym.

I ja szukam trochę swojego miejsca.

Nazywam go w Internecie, to mnie bardzo cieszy.

Tu się realizuję i bardzo chcę, żeby to się jeszcze bardziej rozrastało,

żebym miała taką siłę i głowę pełną pomysłów,

żeby tworzyć fajne treści, które ludziom będą poprawiać humor,

bo taki jest cel mojego kanału.

No mnie to też zastanawiał w perspektywie tego pytania

właśnie co wy powiesz, no bo czy to będzie właśnie marzenie związane

już z Tikta z Internetem, czy jednak pomyślisz w ogóle o aktorstwie?

No właśnie nie mam pojęcia, bo ja nie zostawiam tego aktorstwa.

Ja chcę robić fajne projekty,

tylko teraz jestem trochę w innym etapie swojego jakby życia.

Wiesz, ten Instagram to się nagle okazało, że jest moją firmą,

część, czym ja się bardzo spełniam,

a aktorstwo, czy jak przyjdziemy zagrać w jakimś filmie,

to będę traktował jak takie jeszcze, wiesz,

jeszcze spełnienie swoich takich aktorskich marzeń.

No to trochę pasję.

Dokładnie, pasję.

Nagle to się tak wszystko jakby zupełnie zmieniło, więc...

Odwróciło kompletnie, no bo jak już pomyślała sobie,

że to wcześniej jednak media społecznościowe były dodatkiem,

a teraz aktorstwo jest dodatkiem do tego, kim jesteś w mediach społecznościowych.

Tak.

No i wydaje mi się, że zobacz, jak dużą walutą są twoje media społecznościowe,

kiedy dogadujesz na przykład kontrakt w filmie.

No Cloud, ja już nie mógłbyśmy śmiechnęła się.

Oczywiście tak jest, jest to na pewno dużym plusem,

kiedyś było minusem, teraz jest taką dodatkową szalą w twoim kierunku,

jeśli masz dobre zasięgi.

To jeszcze wrócę do tego wątku filmowego,

byłaś ostatnio na premierze Barbie, fajnie? Fajny film?

Nie widziałam go.

Gdy właśnie premierze i nie poszłaś?

Nie, no...

Przyznam się teraz, że chodzę na imprezę i nigdy nie zostaję.

Tak, to jedna z takich imprez,

że zawsze wychodzę na jakieś pokazy i nigdy na nich nie zostaję.

Naprawdę robię tę robotę na ściance, pracuję, bo traktuję to jako prace.

Udzielam wywiadów, ale rzadko zostaję na tych bankietach i tym całym show.

Kocham swój dom, kocham wracać do domu.

Tam się czuję, najlepiej.

Więc było tak, że zostałam na pierwsze 10 minut,

zobaczyłam, które jest godzina i mówię,

dwudziesta, pierwsza, dwadzieścia, ja idę.

Któreś taka, co to, idziesz?

Nie, nie, ja uwielbię i to tylko popcorn, ale popcorn jest tutaj.

Tak, ale ten jest za słony.

Więc tak wygląda moja praca.

Polecasz się do współpraca na pewno, bo tu prawdopodobnie bał współpracę.

Ale bardzo ładnie robiłaś.

Ale roboty zrobiłam.

Tak?

Dziękuję, tak.

A bawiłaś się lalkami jako dziecko?

Bardzo długo.

Jak sobie tak myślę, to byłam bardzo taka dziecina,

w sensie przez długi czas.

Już powinnam wyrosnąć z lalek, a ja nadal się nimi bawiłam i to mnie cieszyło.

A to ile miałaś latek jeszcze się bawiłaś lalkami?

Jezu, jeszcze pamiętam, w gimnazjum już się z czymś nie mogłam rostać.

A teraz jak sobie myślałam na stolatkach, to i gdzie na stolatki takie z gimnazjum, i lalka, masakra.

No bo ja mnie to zastanawiała nawet, bo ostatnio rozmawialiśmy o tym twoim dzieciństwie,

w odniesieniu do twojej pracy, o tym, że byłeś aktorką bardzo, bardzo wcześnie.

A odzierając dzieciństwo z aktorstwa, ile było w tym dzieciństwie, ile było takiej normalności?

Moja mama sprawiła, że wszystko takie...

...było...

...bestroskie, że mnie nie miała takiego stresu, że to, że ja jadę na plan, to jest forma zabawy.

Ja się tam realizowałam, ja się tam bawiłam, nie odczuwałam tego jako pracę.

Nie odczuwałam czegoś, co by powodowało, że nie wiem, że mam w myśli w głowie, że coś tracę, że mogłam.

No czasami było tak, jak musiałam przepisywać zaszyt, ale to chyba każde dziecko, które musi się uczyć,

musi sobie, co bym chciał, poglądać telewizję, msje, oni biegają po prostu na podwórku i też bym chciała sobie pobiegać.

Nie mam więcej obowiązków, ale dużo tego dzieciństwa.

Ja wychowałam się w bloku z wielkiej płyty.

Ja pamiętam, jak ja się darłam pod blokiem.

Mama, doż kanapkę.

Zrzucała Cię.

Tak, zrzucała mi i krzyczała na mnie, że mnie robiła wsi, nie darła się pod blokiem,

bo przecież jest domofonerem. Każde dziecko krzyczało pod blokiem.

Więc ja mam dużo takich fajnych wspomnień.

Co jest najgorsze, z tym się o swoim dziecku?

Jak będzie wyglądało ich dzieciństwo?

Teraz nie ma czegoś takiego, te dzieciaki tak mało ubiegają po tym podwórku i ta bystroskość była taka fajna.

Trzeba by sobie radzić na oścach.

No właśnie, ale takie dziewczyny, jak Ty, to chyba sobie łatwo radziły na oścach.

No ja tak, potrafiłam sobie poradzić.

Niby byłam takim, wiesz, delikatnym aniołkiem, ale wszyscy sobie ustawiałam.

Właśnie, a miałeś dużo koleżanek?

Tak, ale wolę facetów.

Ale przyjeźdźdam z Kobainska, nie istnieje.

No ale nie istnieje, tak.

No to jak wyglądało?

Trzeba dobrze wiedzieć, gdzie to postawić granice.

No ale to są bardzo ciężkie rzeczy.

Daj, wyglądały te Twoje relacje z innymi rówieśnikami już poza szkołą, tylko i wyłącznie na podwórku.

Bo to mówimy o takim okresie, jak byłam dzieckiem?

Tak, dziecko i nastolatkę. Jestem ciekawy.

No bo jak byłam nastolatką, to już bardzo dużo pracowałam.

Już wtedy jeździłam właśnie do Wrocławia.

I ten taki proces dorastania był u mnie przyspieszony,

no bo musiałam sobie wszystko sama załatwić.

Więc moment, w którym dzieciaki są wyręczane jeszcze przez swoich rodziców,

mnie nikt z niczego nie wyręczał.

Wiesz, takie prozeiczne rzeczy, wszystkie spadały na mnie.

Więc ja się odejdywałam bardziej ze starszą grupą.

Drosłych bądź po prostu od siebie starszych,

bo już miałam o czym z nimi rozmawiać.

Nie bawiłam mnie tematy, wiesz, takich swoich rówieśników.

Zawsze byłam do przodu, no bo miałam bardzo dużo innych obowiązków,

które mnie po prostu tak rozwinęły,

że już takie głupoty, śmiechy na placu przestawały mnie bawić.

A jeszcze wracając do tego twojego rodzinnego domu,

jaki zapach miało wasze 40-metrowe mieszkanie?

Ja do tej pory uważam, że jak ja przyjeżdżam do jej mamę,

to ja wychodzę pachnąca jedzeniem.

Obiadem, to jest straszne.

I jaki to jest obiad?

No co, no mama, no moje grożynka, no co gotuje,

tak wiesz, po polsku, najlepiej na świecie.

No ja kocham takie jedzenie, tak jak powiedziałem w twoich wcześniejszych pytaniach,

że kocham fast-foody, kocham takie polskie jedzenie,

więc u mnie zawsze były wpiątki,

no jeszcze tak myślę sobie o dzieciństwie,

to tak, co było dla mnie traumą,

wpiątki były ten ziemniaki z sosem musztardowym i z jajkiem.

Mm-hmm.

Masakra.

Nieporozumienia.

Nieporozumienia.

Bo nie wolno mięso.

Nie, nie można, mięsa było absolutnie do tej pory,

mój tata nie je, ja.

Złamałaś się?

Ja złamałam się.

Ja mięs, chociaż ogranicza mnie teraz,

ale nie było, wiesz, nie było, nie przelewała się,

więc trzeba było organizować, wszystko było na bazie ziemniaków,

masakra, bardzo długo nie jadłam ziemniaków później.

A chodziliście co niedzielę do kościoła i po kościele było obiad?

Tak, tak i familiada, jak każdy w polskim domu prawie.

A później jeszcze złoty Polsce.

No niestety trzeba było wystać, wtedy to traktowałam jako traumę,

ja mam wrażenie, że ja przemyślałam całe swoje życie.

Odpowiedziałam w głowie na wszystkie nortujące mnie pytania przez te 45 minut

i już znam każdej jakby fragmenty mszy,

które mnie zbliżały już do końca

i wiedziałam ile mi tam mniej więcej zostało.

Dopiero później, już jako taka starsza osoba,

miałam kolejny przełom taki, żeby się otworzyć i żeby czerpać zbycia w kościele.

A kiedy się obradziłaś?

No bo miałeś taki moment właśnie, że odsunęłaś się od wiary,

to był ten moment bycia nastolatką?

Ja powiem cię szczerze, cały czas tak mam.

Naprawdę, bo to trauma z dzieciństwa,

więc jak byłam nastolatką, to traktowałam jako karę.

Dopiero później świadomie zaczynałam chodzić do kościoła

i w ogóle Wiara jest mi bardzo bliska.

I do tej pory mam także jakby wierzę mocno w obecność.

Pana Boga jeżdżę sobie w takie święte miejsca.

Mam bardzo mocne oddziaływanie

i wszystko, co się w moim życiu dzieje,

jest takim wymodlonym marzeniem,

to nazywam marzeniem w moją własną rozmowę.

Ale później znowu się obradziłam na kościół

i teraz tak mam, że nie chodzę na przykład

i że jakby mnie to męczy

i że mój tata uważa, że nie można mieć własnej relacji

z Panem Bogiem i że tak nie wygląda

i że ja popełniam błąd.

No ale na razie jesteśmy na etapie,

że mamy własną relację taką sama ze sobą,

ale to nie traktuję tego, że mówię to z jakimś przykącem i śmiechem.

Nie, nie. Ja jestem, że nie.

Ja zupełnie do tego nie na podejście.

Szczególnie, że wiem, że ty bardzo tam z Miśkiem

lubisz rozmawiać, a tata ja być księdzem,

więc tata jaką może mieć,

jaka może mieć znamie.

Właśnie, mój tata Iliózef jest 4 razy w tygodniu kościela, naprawdę.

Więc takiego domu jestem,

więc no przez to, że to było tak intensywne,

mój tata chciał dobrze, ale trochę przesadzał,

co w pewnym momencie mnie zbuntowało.

Ale mnie ciekawi nawet w odniesieniu do taty,

bo siebie samego poznajemy w sytuacjach kryzysowych.

Jak dowiadujesz, że twój tata ma nowo otwór,

to jaki to był czas dla ciebie?

Tragédia.

A ile w tym w ogóle ma 8 lat?

Kiedy to było?

Nie więcej nowych.

O, tak w sensie to są kowodzki.

Czekaj, czekaj, z jakiejś siedem.

Czekaj, zapomniałam,

albo to było jakoś wiem,

że mi się tak nałożyły dwa nowo otwory,

bo i Tomka, z którym się wcześniej spotykałam,

to było przed Astąkiem z jej siedem lat,

no, z 8 lat temu,

więc miałam taką dosyć dużą wręczliwość w tym temacie.

No i co się dzieje w twojej głowie?

No, bardzo mnie to załamało,

widziałam też, jak bardzo moja mama cierpi.

Miałem...

Miałem takie dwa jakby świate,

bo jednocześnie ja widziałam,

że to jest jakaś tragedia,

z którą ja sobie nie potrafię poradzić,

nie umiałem sobie wyobrazić,

byłam obrażona, dlaczego tak się dzieje,

że człowiek, który mój ojciec jest takim człowiekiem,

którego ja innego nie znam na Ziemi,

to jest człowiek, który dla mnie nie zna zła.

On nie może, nie wiesz,

stanie o kimś plotkować,

jak on słyszy, że na przykład

mi sobie tam z mamą kogoś tam obgadujemy,

no, obgadujemy, wiesz,

jak to tam relacja matka z córką,

tak, wiesz, pozytywnie,

to dla niego to już jest w ogóle masakra,

on wychodzi, on nie może jakby słuchać,

to jest, on ma serce na dłoni.

Ja sobie pomyślałam, jak to jest możliwe,

że jest tylu ludzi po prostu,

którzy robią tak złe rzeczy,

a tu po prostu człowiek, który ma serce na dłoni,

nagle stoi po prostu na roztroju,

nie wiadomo, co się wydarzy,

ale on był tak pewny tego,

tak swojej jakby wiarą,

że on po prostu modlił się

i faktycznie jest dziwna jakby sytuacja,

bo po miesiące tam się pojawiły przerzuty,

na płucę, na nadnercza,

trzy, ja mówię, boże, jakaś tragedia

i nagle on mówi, że on nie,

że on po prostu,

to wszystko zniknie,

on wszystko wyzdrowieje

i faktycznie później zrobiliśmy badania

i on mu wyszło,

że niby lekarze się pomylili,

bo to jest niemożliwe,

że nagle jak by gdzieś tam zniknęło.

Ja sobie tłumaczę,

że w moim życiu jest dużo cudów,

dużo cudów doświadczyłam,

dużo takich,

których nikt by mi nie uwierzył,

gdybym zaczęła mówić,

więc myślę, że on ma gdzieś taką opatrzność,

ale ja tej siły nie miałam

takiej jak on.

To był dla mnie bardzo trudny czas,

okupiony łuzami,

taką bezradnością,

nie chciało mi się jakby pracować,

widziałem, jak moja mama cierpi,

to było bardzo trudne.

No poskładanie się po czymś takim,

a szczególnie, że to jesteś

raczej wyjątkowo wrażliwa i delikatna.

Bardzo jestem wrażliwa.

Więc takie sytuacje,

gdzie z tego, co mówisz,

wyglądało to raczej kiepsko

i rokowania raczej były,

tylko i wyłącznie negatywnie mogły

rozjechać,

a też ta twoja relacja z tatą

jest bardzo wędką.

Jeszcze to moje rodzice,

oni są, wiesz, tyle lat razem.

To są takie dwa przeciwieństwa.

Moja mama jest...

Jest diabłem.

Jest diabłem, ona zgra,

że po prostu jest jej carą,

ona jest szalona,

ona wiesz, rządzi w domu,

co ma być.

A mój tata jest po prostu człowiekiem,

który po prostu zagryza za mną i mówi,

tak, tak, grzynka będzie, jak chcesz.

Ale oni są tak ze sobą połączeni,

że po prostu jak jedno gdzieś jedzie

to drugie, zanim tę znią.

Oni się kłócą, w takim sensie,

że się wkurzają, obrażają się gdzieś tam,

ale są tak ze sobą.

Ja sobie pomyślałam, Boże,

jak jednej osoby z nich zabraknie,

to po prostu...

Moja mama nie będzie w stanie funkcjonować.

Ja byłam przerażona tym,

ja mówię, nie możesz tego nam zrobić,

nie możesz, tata tego nam zrobić.

Ale to też był taki moment właśnie,

bo ja zastanawiałem się, bo ty mówiłeś,

że miałeś taki moment powrotu do Kościoła

i zastanawiałem się, na ile to był ten moment.

Nie, to nie był ten moment.

Ja się obradziłam.

Wtedy?

Ja się obradziłam.

Tu pnęłaś nogą i powiedziała, że tak to nie...

Przeprosiłam, przeprosiłam.

To nie będzie, ale tata chodzi 4 razy w tygodniu.

Ale też są takie złe strony tego,

jak bardzo wierzy w to,

że Żyd też nie do końca chce sprawdzać,

nie mamy na to wpływu,

nie jesteśmy go w stanie przekonać,

więc to też są takie dwie strony

tego medalu.

Ale musicie mieć ciekawe rozmowy.

O, jest...

To jest trudne.

Ja sobie wyobrażam ogólnie

twoją babę i twojego taty,

którzy siadają przy stole

i rozmawiają światopoglądowo,

jeżeli są po dwóch przeciwnych strollach.

To jest jedna z wielkich kawaret,

więc czasem nie jest do sama ich posłuchać.

No dobra, ale też

w twoim życiu nowotwór taty

to wiadomo, wielka tragedia.

I ostatnio nawet napoknałaś o tym,

że byłaś zdradzana.

To wtedy też w twojej głowie rodzi się piekło?

No bo tak.

Jesteś atrakcyjna. Wiesz, że jesteś zdolna.

Wiesz, że wszystko się zgadza.

I jak zadajesz sobie pytanie, dlaczego?

Wiesz, że bierzesz diabła.

Ja wiedziałam, że ja biorę do diabła.

Ja wiedziałam, jak go dobrze znałam.

I...

Wiedziałam, że to tak się skończy.

Tylko, że ja chciałam. Ja zawsze byłam

super grzeczną dziewczynką.

Ja wcześniej miałam tak wspaniałego

mężczyznę,

który był totalnie wpatrzony we mnie,

który wyskoczył w ogień,

że ja potrzebowałam...

Byłam młoda na pewnym etapie po prostu

wziąć diabła, który mnie tak weźmie

po prostu i pokażę zupełnie inny świat.

Ja wiedziałam, na co się pisze.

Ja na 100% będę

po prostu tam łzy wylewała.

Więc trochę sama sobie bierz.

No nie wierzę ci do końca.

Rozumowałam to wszystko.

Myślę, że może chciałaś inności,

ale czy wiedziałeś, że będziesz wylewał łzy?

Nie, ale byłam świadoma tego, że tak może być.

Dlatego to mi aż tak

nie zaskoczyło, nie złamało.

Bardziej to, że ktoś

nie docenił tego

jakiego wartościowego człowieka

miał obok siebie

takiego prawdziwego

przyjaciela. I to było

dla mnie trudne, bo nie chodzi

jakąś tam seksualność

czy coś, bo chyba pan

miał problem z tym po prostu.

Tylko taką wierzę,

że ja oddałam

jakby serce

i jakby wszystko dla tej

drugiej osoby. I chodzi o taką

moralność, że ktoś to po prostu

złamał.

A ty byłaś zawsze fajną dziewczyną?

Za fajną. Ja teraz jestem niedobre.

Dobra, rozwin to.

Czego nie robisz, co robisz kiedyś?

No właśnie teraz po takich

sytuacjach, jak mnie tak dobrze

wiesz, ktoś po prostu porościachał

to ja

dopiero zaczęłam patrzeć na oczy

i się umocniłam

i nauczyłam się mówić

nie, nauczyłam się stawiać

troszeczkę na swoim

i myśleć o sobie

co jest dla mnie dobra

nie tylko kosztem wierzym

mnie, żeby komuś sprawić

przyjemność.

I to

jest bardzo dobre, bo nagle okazało

się, że więcej osób mnie

jakby dzięki temu, wiesz, tak

szanuje moje zdanie

inaczej mnie traktuje,

bo ja też wiem

jak, że jestem

świadoma na co mnie stać

tutaj chwila przerwy

jeżeli słuchasz teraz tego podcastu

pamiętaj, by wcisnąć przycisk

obserwuj, bądź subskrybuj

zależności od tego, na jakiej platformie słuchasz

tego podcastu, będę bardzo, bardzo wdzięczny

miłego odsłuchu.

To podbudowało moją pewność ciebie,

poczucie własnej wartości, a wcześniej tego nie było.

Właśnie, to jest ciekawe w takim wypadku, że

musiałaś wyznaczyć granicę

żeby inni potrafili dostrzegać

ciebie taką, jaką byłaś zawsze

tylko, że musisz być bardziej surowa

i wtedy jesteś wyżej

w ich hierarchii, w perspektywie

szanowania ich zdania

a twoja relacja z rodzicami mocno się zmienia

tak na przestrzeni lat, jak sobie patrzysz na to

na waszą relację, no bo

ona jest dość bliska, twoja mama też

opiekuje się waszym dzieckiem

z Oskarem, jak się zmieniała ta

relacja na przestrzeni lat, twojej rodzice

na przykład dzisiaj bardzo szanują twoje zdanie

Myślę, że tak, że mają mnie

za taką mądrą i odpowiedzialną

kobietę

ale da im też takie

poczucie, że ich słowo

jest najważniejsze, mimo że

czasami tylko tak przytekuję

no bo

ciężko to jest, jeśli masz

mamy cały czas praktycznie

codziennie, oni też mieszkają

pięć ulic, od nas

więc mój dom jest

pełen ludzi

i też mam ogromny

ulicunek do swoich rodziców, więc

ten autorytet nie pozwala mi

im się gdzieś tam sprzeciwiać

autorytet to jedna, ale już dzisiaj

wydaje mi się, że masz bardzo dużą świadomość

cały czas jesteś głodna wiedzy, rozwijasz się

tak, kiedy moja mama

po prostu daje mi

mnóstwo uwag do wychowywania

dziecka, co ona tak, to ja już wiem

tak, mam o to jest twoje dziecko

po prostu to jest swoje kolejne

dziecko i po prostu już

nawet nie wchodzę w to

bo nie chcę jej sprawić

przykrości, bo doceniam to, że

po prostu jest

to jest tak ogromny

pomoc, że nie jestem sobie

wyestaniem w obrazi, gdyby jej nie było

no nic, nic dziwnego, a szczególnie, że

to nawet jak opowiadasz o niej

w dzieciństwie, jak ta relacja jest

zbudowana, też co razem musieliście

jako rodzina przejść, no to po prostu

jest czymś niesamowitym

i aksamitnym trochę z jednej strony, bo

bardzo, bardzo delikatnym

i wrażliwym i z tego też zostałaś

utkana poniekąd i dlatego też mnie

zastanawiały te sytuacje kryzysowe

jak potrafiłaście w tym odnaleźć

ale też moje mama nie była taka super

nie wiem, taką

dla

otulająca mnie, ja właśnie uważam, że

ona mnie dosyć mocno

i ostro trzymała ja,

na przykład to, co mówię, ja mam ci

zazwyczaj, że ty nie z ostro trzymała

się, nie jestem takim typem

kłócimy się, w sensie kłócimy oczywiście

z przymrożeniem oka, a propos

nel

to ja mówię, że ja muszę jej mówić dużo

że ją bardzo kocham, że

jest spaniała, że wszystko robi najlepiej

mówię, bo mamo, ty mi wszystko mówiła

jest, że po prostu jest niewystarczająco

dobrze, ja musiałam, jak już jako dorosła

kobieta

upewniać się w tym,

że

w moim takim poczuciu własnym wartości, że

coś robię dobrze, że jestem atrakcyjna

żeby poczuć się dobrze,

bo to jakby rzutowało na wszystko

na pracę

na wybieranie

mężczyzn w swoim życiu

jak nie byłam, wiesz, do końca

w zgodzie taka ze sobą

teraz czuję się wspaniałą, pewną siebie

spełnioną kobietą, ale ja tylko dałam

ogrom pracy

i musiałeś nadrobić

no to jaka to była relacja, jeżeli

mama cię dociskała, to jakie rzeczy cię dociskała

dociskała cię o to, że masz się uczyć

o co, no bo to mnie zastanawia w takim wypadku

jeżeli mówisz, że...

na przykład jakieś takie rzeczy, że zawsze mogłabym

zrobić ci lepiej

naprawdę, grażona jest

ostra, naprawdę

no, było tak, że jakby

ona mi tak, ja trochę rozumiem

ją po latach

wiesz, ja się wychowałam

w biednej rodzinie, w bloku z wielkiej

płyty, oni wpadli na pomysł

w sumie moja mama, żeby

może spróbowała zagrać, bo

susiadka powiedziała, że jestem

ładnym dzieckiem

i takim rezolutnym

że mogłabym spróbować zagrać

początkowo wtedy w reklamach

i tak to się podoczyło

no i moja mam...

no i ta lawina nagle się tak napędziła

to był lata dziewięćdziesiąte, więc zupełnie inny

w ogóle życie, inny plan

inna historia, która

teraz by spotkała takie dziecko

no i moja mama była tak przestraszona

żebym po prostu

wyrosła na mądrą

kobietę, nie zabufano

w sobie, żeby

mi tak zwana woda sodowa nie odbiła

i ona

bardzo nie chciała mnie chwalić

no i wiesz, co się dzieje, jak masz

po prostu rodzicom, którzy

są dla ciebie autorytetem, oni boją się

ciebie pochwalić

i słyszysz to tylko z boku, no to

jest trudne

te poczucie wartości

były ci najbliżsi, tak jak moje poczucie

wartości

wytworzyło się

w momencie, w którym chodziłam na

do psychologa, na warsztaty

rozwojowe, bo one mi były potrzebne

do wykonywania tego zawodu

no ale też ogrom

teraz, tak jak czuj się

totalnie spełniona

bo na przykład to poczucie takich własnych wartości

buduje we mnie oskar

a czy nie budujesz też trochę tego

sama patrząc na to, jak

oskar cię traktuje?

tak, dlatego mówię, że ta relacja

spowodowała, że ja też się czuję

bardziej właśnie, taka wiesz

w pewnym siebie kobietą, wiem na co

mnie stać, ale wcześniej też wykonam

tą pracę, może gdybym jej nie wykonała

to też nie spotkałaby

muskara, inaczej bym się zachowywała

nie utrzymałabym takich relacji

a to jest bardzo ciebie

inaczej bym nie odbierał

no dobrze, a jak kiedy pierwsza

sposzłaś do psychologa?

jak zaczął chodzić

na studia

dlatego, że to też było

jednym z elementów

w mojej szkole

żeby zobaczyć

jak ten zawód

jest z drugiej strony

wiadomo, że też

przy psychologowie, czy później psychiatrzy

sami muszą zrobić swoją terapię

poukładać sobie

różne rzeczy, żeby móc

robić to później z innymi ludźmi

nigdy nie chciałam być psychologiem, to po prostu

mnie ciekawiło, no ale

jakby profesorowie namawiali

na to, żeby spróbować

sobie takiego własnego rozwoju

no i zdecydowałam się na to

dużo się tam dowiedziałeś o sobie?

bardzo dużo, byłam ściegła w ogóle

na początku myślałam sobie, bożona

jest jakaś bariatką, na pewno

to nie jest miłe

ale to było super, bo dzięki

temu zrobiłam ogromny krok

a czego się dowiedziałaś, czego nie chciałaś

sobie dowiedzieć?

nie, to nie jest emisyjda

ale nie głównie

pracowałyśmy właśnie nad tym

poczuciem własnej wartości

dostałam niezłogokopa

właśnie za relacje

które sama sobie wybierałam

właśnie odnośnie

takiej, o której rozmawialiśmy wcześniej

że stałam zdradzona

że to sama spowodowałam

tym

spowodowałam takie sytuacje, bo

nie wierzyłam jakby w siebie

wybierałam takich, a nie innych mężczyzn

pewne rzeczy mi nie przeszkadzały

zagryzałam zęby

teraz sobie myślałam, jak ja spotkałam takiego faceta

ja 5 minut nie chciałam z nim rozmawiać

po prostu

byłam za dobra, za łagodna

z brakiem poczucia własnej

wartości

i na tamten moment po prostu musiałam dostać

niezłego kopniaka

miałeś ubrane te różowe okulary twojego?

niestety

nie je założył, ale dobrze, że już są zdjęte

tak już rozmawiamy o różowym kolorze

pamiętasz pierwszy artykuł o sobie?

albo taki pierwszy, który cię mógł zabolać

o, jest tych artykułów, które mnie bolą

są prawie codziennie

no proszę cię, 45 stron na samym pudlu

tak?

no widzisz, ja czytam tylko czasami

jakieś nagłówki

naśle nigdy nie czytam całego artykułu

bo jest mi po prostu bardzo przykro

tam większości nie ma prawdy

a wiadomo, że te portale społecznościowe

rządzą się tym, żeby

obudzić w ludziach chęć do komentowania

na co ktoś skomentuje

no, nikt

nie chce pisać, przynajmniej mała grupa osób

jak wspaniale gratuluję

bo takie rzeczy ktoś napisze

na social mediach, bo jest twoim

obserwującym

jest tobą, ale tam jest grupa

przypadkowych ludzi, które ma ochotę

się po prostu wyżyć

więc...

stwierdziłam, że to nie jest dobra droga

i nie czytam

a zawsze mnie to stresuje

a widziałeś nowy sezon Black Mirror

i jak to jest ten serial o tej pani

która kupiła platformę i zgodziła się

na regulamin

tam jest piękna puenta tego serialu

to nie jest żaden spoiler

że po prostu

dlaczego to jest wszystko negatywne

a on mówi, że tylko ludzie chcą negatywnych rzeczy

no i to jest właśnie taka prawda

tak, i to jest psychologia tłumu

tylko i wyłącznie

o to tak naprawdę w tym

wszystkim chodzi, bo gdybyśmy

my chcieli czytać pozytywne rzeczy

to te porty, ale byłyby napisane tylko i wyłącznie

pozytywnych rzeczy

ale nas tej rzeczy kompletnie nie interesują

i to jest niesamowite, jak można wykrełować też

jakby pewne rzeczy

w show biznesie

z domu za 9 milionów

będzie już do końca życia

cokolwiek nie zrobię

wyjdę na spacer

to będzie wyszła hale i co na spacer

z domu za 9 milionów

cokolwiek, oni po prostu robią

taką abstrakcję z tymi

jakichś z Krzysiem Nibyszem rozmawiałam o tym

a on mówi, Krzysiu, rozumiem

twój wieczny młody Krzysztof

i wiesz to już nikt z nich nie tak jak

mój nagłówek

i to media same

jakaś taką otoczkę, jakiejś takiej

historii

bardzo napompowanej

a miałeś kiedyś takie wpadki medialne

których się naprawdę wstydzisz?

albo wstydziłeś

bo to mnie zastanawiało

nie, chyba jak

myślę, czy mogę ci coś powiedzieć

nie mam nic takiego

nie, nie, nie, nie

nic, chyba nie zrobię, nie jestem tylko motora wersyjna

no właśnie, nie

nie tylko ludzi ten dom boli, ja nie rozumiem

że on nie boli, tylko on grzeje

wiesz, że jakoś nie mam takiego wrażenia

żeby ten dom bolał

tylko że on się się klika

tak, on się klika

ale Claudia, bo pomyśl sobie tak

zresztą do tego dojdziemy, ale mówiłaś o tym, że

w show biznesie dużo ludzi

udaje bogatych

no i nagle masz kogoś, kto rzeczywiście ma piękny dom

i możesz zobaczyć ten dom

no to jest piękna przestrzeń

przecież też to wiesz i to bardzo ładnie wszystko wygląda

to ładnie wygląda w obrazku

to jest też taki pewnik do tego, że to się będzie klikało

bo widać jakiś kawałek

domu, który wcześniej nie był widoczny

tak jak pokazaliście chociażby to z tym

wyświetlaniem filmu

to wiesz, co jest niesprawiedliwe, że jakby ludzie

jakby mówią, że

wszystko, że ja się bardzo zmieniłam

a nic się tak naprawdę nie zmieniło

jestem zwykłą dziewczyną

z domów, w których się je przelewało

w których rodzice wymyśli, że zacznę pracować

pracuję od dzieciństwa

na to, musiałam sobie zrobić jej na studia

na wszystko, na

pierwsze mieszkanie

i zawsze byłam w tym biznesie

zawsze zarabiałam te pieniądze

przecież grałam

i w filmach, i serialach

i robiłam kampanie reklamowe

miałam te pieniądze

więc moim życiu się nic

nie zmieniło, oprócz tego, że nagle znalazłam

osobę, która również

zarabia pieniądze i stanie się

połączyć

jakby ze mną, co nie jest powodem

tego, że po prostu było nas

stać na to we dwoje, żeby sobie kupić

jakby

taki dom, nigdy nikogo nie

bolało nic, jeśli mieszkałam

w fajnym apartamentowcu

zawsze wszystkie pieniądze i wystawałam

w swojej mieszkanie, bo to mi sprawiało

radość, nie kupowałam sobie torebek

Chanel, ani innych takich rzeczy

bo wolałam je wystawać

nieruchomość, bo tak

mnie nauczyła moja mama, że zawsze mówiłam

dom jest najważniejszym, musisz być niezależna

mieć

piękny dom, ja nie miałam takich

możliwości, no i to jest spełnienie

moich marzeń, ja postawiałem wszystko

na jedną kartę. No i nawet w pierwszej naszej rozmowie

mówiłaś o tym, że spotkałaś kiedyś

takiego aktora, który zaczął ci opowiadać

o tym, że mieszkanie i że nakręt,

że to kupiłaś po prostu za swoją kasę,

którą oszczędzałaś. Ja bardzo oszczędzałam

no i bardzo dużo pracowałam, więc dużo

też zarabiałam, ale też miałam

taki cel, żeby nie wydawać tych pieniędzy,

czyli jak chodziłam i na ścianki

to zawsze mówię, to korzystałam

z takich możliwości,

jakie mają artyści, czyli

chodziłam, wypożyczałam

ubrania, zwracałam, nigdy ich tam

ze specjalnie kupowałam,

nie jeździłam w dobrym sałochodem

dopiero dostałam w prezencie od mojego

oskara, wiesz,

fajniejszy samoku. No możesz powiedzieć, które?

Słucham? Które?

Cedys.

Więc no

nie było by tego,

gdybyśmy się wydwojenie połączeń, ani ja, ani Oskar.

No i też po prostu

to jest bardzo ciężka praca, nie imprezowałaś,

to jest konsekwentna

droga tego wszystkiego, co udało ci się

po prostu spiąć i wydaje mi się,

że to i tak jest tylko i wyłącznie

perspektywa tego, że

pomysł sobie, że

jakby w show biznesie, gdyby wszyscy mieli takie

to, co to by była

ciekawa rzecz? Po prostu to

jest to, że jesteś jedną z niższych osób,

które faktycznie... Ja uważam, że tak powinno być.

Zobacz, czy jakby w Hollywood

aktor

zarabia zupełnie inne pieniądze.

Tutaj musisz poświęcić całe

swoje życie, to są ludzie, którzy mają

ogromne talenty, którzy są prze

naprawdę zdolni,

że aż serce się kroi,

a tak mało

z nich osiąga sukces. Ile jest takich

aktorów, którzy zarabią

duże pieniądze. No garstka.

Którzy

robią super projekty i jeszcze do tego robią

kampanie reklamowe za bardzo

duże pieniądze.

Tylko też nam wbito

już w pochodzenie to, że

reklamy są ble.

Przecież jak ty zaczynałeś, to seriale przecież były

B. No właśnie nie rozumiem tego, bo

mnie zawsze to fascynowało, stąd

jakby trochę mój pomysł na Instagram

jest też, żeby pokazywać fajne reklamy.

Też oprócz tego

sama pisze różne scenariusze

innym firmom.

To mnie się bardzo podoba, jak można

fajnie markę pokazać.

I zawsze ta reklama, ten

marketing, był mi bardzo bliski.

Nie rozumiem czemu to

jakieś takie podejście było.

Mi się wydaje, że ono się zmienia, więc

cały szczęście, że to

jakby umniejsza twojemu talentowi.

A w takiej dobrej produkcji

w Polsce za główną rolę dostaje się

pół miliona złotych?

Jaka to jest duża kasa, tak mniej więcej?

Nie mam pojęcia, bo każdy

aktor, mi się wydaje, że trochę jest taki

Sky's Limit.

Dlatego, że każdy

aktor, nawet ten, który gra, nie wiem,

główną rolę, może dostawać mniej

od tego, co gra poborszną

postać kwestia jest tego, no jak

w życiu, jak sobie tam ustawisz.

Siedemset koła na Instagramie, no to na pewno wycenia się

wyżej, no.

Jak się po prostu ustawisz, jak

nadzisz rozmowę, ile jest ktoś

stanie za ciebie jakby

zapłacić, jaki masz

starz.

Ja wiem, że na przykład w seriale

zawsze miałem tam większą stawkę, mimo że

nie byłam po szkole, ale

to decydował po prostu lata

w tym biznesie.

No i chyba szkoła już dzisiaj

o niczym kompletnie nie mówi.

Tak mi się wydaje.

No patrząc na to, że na przykład

bardzo dużo osób opuszczą szkołę

i nie pracuje w tym zawodzie, bo to nie

chodzi o talent, to są bardzo zdolni ludzie,

tylko żeby jeszcze być

w tym miejscu trzeba mieć wiele innych

cech.

No musisz się umiec sprzedać.

Musisz się umiec sprzedać, musisz umieć

taką smykałkę, właśnie za

takiego trochę biznesu umieć,

się pokazać.

No są takie gwiazdy, które po prostu

widać,

że są stworzone do po prostu

takiego

produkowania z niej wielkiej gwiazdy,

ktoś musi ją wziąć pod skrzydło

i po prostu zrobić z niej mega

produkt top.

A ty jesteś takim kimś?

Ja sprzedaję.

Z tym fiestem tutaj.

Myślę, że jest bardzo dużo i zdolniejszych

aktorek.

Ale Klaudia to w ogóle w życiu nie chodzi o to,

żeby być najzdolniejszym, najpopularniejszym,

bo i tak niezależnie do kogo przełożysz,

skale zawsze się znajdzie ktoś wyżej.

Jednak chodzi o to, żeby być, żeby

ktoś zestawia to, czy ktoś jest lepszy.

To zawsze znajdzie się lepszego.

Ty świetnie wykorzystujesz swoją umiejętność.

Dokładnie. Ja też sobie zawsze mówiłam, że

nawet jeśli są zdolniejsi,

ktoś by lepiej to zagrał,

ale ja wybierali mnie

dlatego, że wiedzieli, że jestem bardzo pracowita.

Jestem tytanem pracy. Ja spałam

po 3-4 godziny.

Ja w pewnym momencie brałam wszystkie jakby

nie wiem, projekty.

Tak bardzo chciałam się realizować.

Jeździłam

do Łodzi, do szkół filmowej,

do jakichś młodych operatorów.

My się sobie, oni pisali do mnie,

żeby zrobić jakiś projekt i ja mówię

dobra, będę robić, już byłam wieszk.

Jakby powiedzmy, odwiazdą grami.

W jednym serialu, w drugim i tu programy

show, a ja i tak jeździłam

do jakichś takich niekomercyjnych projektów.

Powiedziałam, że mówię, to się zawsze mi mi przyda.

Czegoś się nauczę.

To może są młodzi zdolni ludzie, którzy

wyjdą na super, po prostu

reżyserów będą robić świetne filmy

i nigdy nie odpuszczałam.

I wydaje mi się, że często stawam takie projekty,

że każdy wiedział, że ja

jak coś się zaangażuje, to po prostu

dam siebie 100%.

A kiedy pierwszy raz pomyślałaś o sobie,

że jesteś gwiazdą?

Nie w ogóle

do tej pory nie rozumiem tego określenia.

I to jest dla mnie takie ciekawe,

bo dla mnie gwiazdą można

mogło być te gwiazdy, które są

w Hollywood,

które zna cały świat, gdzie nie pojedziesz,

każdy się zna,

że to jest taki po prostu

ogromny przywilej, ale i ciężar

tej całej popularności.

A tutaj w Polsce...

No proszę Cię, no ale jedziesz do Gdańska, jedziesz do Bydgoszczy, do Torunia,

do Opola, do każdego innej miejscowości.

Każdy wie, kim jest Klaudia Hlejci.

Mamy swoją skalę.

No to rozumiesz, że jesteś popularna.

No to powiedzmy, a Polska, no to fajnie taką

w tym rozpoznawalna

to mnie cieszy.

Ale kiedy pierwszy raz pomyślałaś, że tak jest?

Myślę, że w ogóle też wcześniej

był taki etap dużego bumie,

byłam nastalatką, bo byłam jedyna w Polsce,

która tak dużo

grała i tak sobie zdałam

sprawę, że

że w sumie robię jakieś takie w ogóle

fajniejsze rzeczy, że nie mogę wejść do

wtedy do Galerii Handlowej, wchodziłam i

wszyscy mnie nagrywali.

To było takie dziwne.

I mówię, boże naprawdę wszyscy to oglądają

i mnie zaczepiają.

I tak,

pamiętam jak ja się poczułam tak, wiesz,

tak super, że chyba jestem fajna,

wiesz, jeszcze wtedy właśnie

nie mogłam tego zrozumieć.

I to ta chyba ta przyjemność

dała mi

takie poczucie, że

okej, to chyba jest to, że jestem

gwiazdą powiedzmy.

No bo zobacz, bo mi się wydaje, że to jesteś taką Julką

wieniawą naszego pokolenia.

Tak, chyba tak.

Ale Julkę też właśnie o to chodzi, że

dlaczego jest Julkę?

Ja bardzo ją podziwiam,

bo ona tak samo jest tytanem

ogromnej pracy.

Ona nie raz widziałam nawet

pod każdym względem, bo była w tańcu gwiazdami

jeszcze leciała na siłownię, wstawała

piątej, tu śpiewa,

uczy się, jak ona robi postępy

w tym śpiewaniu.

I ona ma jeszcze jakiś taki pierwiastek

po prostu gwiazdy.

Ja jestem jej ogromną fanką

i jestem zafascynowana tym,

co ona robi.

Była ona śpiewania?

Bardzo chciała śpiewać i uważam, że

ja bym była na scenie genialna,

tylko ja nie rozumiem, czemu mi

z moją nauką nadepną.

Tak? Jest tak źle?

Jest bardzo źle.

Mam coś takiego, że nawet były

różne castingi, że gdzie

aktory, że byli potrzebne

śpiewający i ja wszystkie wygrywałam

i oni mogli zrozumieć, czego ja nie śpią,

bo ja mam taki vibe, jak bym mogła śpiewać

i zawsze nie

wiosł.

Teatrze też na żywo, nie?

Ale byłam wyciszona i udawałam, otwierałam

buzię i mówię, kurde, jesteś

taka super do tej roli, ale ja mówię,

ale musicie mi włączyć mikrofon, musimy.

My też zainteresowało

w tym wszystkim, no bo

tak jak rozmawiamy te media plotkarskie,

to nie jest nic fajnego, a uważasz, że

bez tych medziów plotkarskich byłabyś

tak dużej, tak popularna, jak jesteś teraz?

Jakby były social media?

No bo wtedy nie było.

Wtedy nie było. To jest,

to była jedna, jedna rzecz

do takiej

popularności, no bo każdy

staje rano i gdzieś tam zagląda

na te portale,

przepraszam, na te,

ale może tak być.

Po co są portale do innej rzeczywistości?

Tak, plotkarskie

i to trochę taki nieodłączny

element tego zawodu,

no, musisz,

musisz być

i nawet często chodziłam na eventy,

które nie sprawiały mi jakieś super

przyjemności, natomiast wiedziałam, że one

są gdzieś jakimś tam elementem

mojej pracy, zdecydowałam się to robić

i po prostu

trzeba się pokazywać. No bo to zaciskanie

zębów, takie chodzenie na imprezy,

wiesz, że na drugi dzień będzie o

Claudia Halejicio była na tym i na tym eventie,

oceniam to, jak wyglądasz, jak się prezentujesz.

A i nawet chcesz być

najlepszą wersją

siebie, to nigdy nie wiesz, co z tego wyjdzie.

No proszę Cię,

najlepsza wersja siebie zostanie zawsze

najbardziej skrytykowana, bo nastawisz

siebie, że jesteś najlepszą wersją, więc niezależnie

to, co napiszą, to i tak napiszą przecież

i wyłącznie negatywnie zazwyczaj.

Muszą, jak się sprzedajesz, to tak będą pisać.

No dobra, a jak już chodzi o

sprzedawanie, to jak publikujesz

coś, Ty wiesz, że to się sprzeda

po prostu, masz taki

czujkę do tego, no bo patrząc na to, jak

prowadzisz swoje media społecznościowe, tak zupełnie

serio z branżowej

faktywne, no mi to imponuje.

Ale ja Ci powiem, że jestem cały czas w szoku.

Ja jestem tak w szoku

i ja jestem tak wdzięczna, w ogóle to mi sprawia

tak ogromną jakby przyjemność

i radość

i czasem mi właśnie mówię, że do mnie to nie dociera.

Jak dużo osób

jest na moim instagramie, jak

na przykład coś pokazuje klienci i wracają

i mówią, nikt tak nie sprzeda, jak

halojcio. I to jest niesamowite.

Ja w ogóle nie mam takiej świadomości, o tym tak nie

myślę. Wiesz, matki

no co by nie ukrywać. Nie będę teraz skłamać.

Zarabiam, mam pieniądze

więc mogę sobie pozwolić na to,

żeby wybierać

dane publikacje, danych klientów.

Mogę sobie pozwolić na to, żeby

nie wiem, dyktować

jakieś reguły w tym wszystkim

i tak robimy.

Więc wybieram też rzeczy, które chcę

pokazać. No więc

i też pracuję z takimi klientami, którzy

mają

albo są chętni na pokazanie

reklamy w taki sposób, który jest zgodny

z moim kontentem, czyli na moich zasadach.

Więc ja się tym bawię.

A jak jestem prawda, to ludzie to

po prostu kupują.

Ale ty też stworzyłaś taką przestrzeń

do tego, że

nawet jeżeli to nie jest prawda, to ludzie mogą wierzyć,

że to jest prawda, bo to jest taki świat, który

nadaje, ty mu nadajesz ton.

To też było dla mnie bardzo ciekawe, czy był taki

moment, w którym myślałaś, że nie

przekroczysz pewnej granicy w mediach społecznościowych,

ale jednak mimo wszystko

spróbowałaś i jesteś dalej.

Że nie pokazywanie

czegoś, jakiejś takiej przestrzeni, która

po prostu była dla ciebie

obca i mówiłaś sobie, nie, tutaj na pewno nie

wejdę. Był w ogóle

taki moment i powiem

ci, kiedy to przeskoczyło.

Jak ja przystałam

chcieć być

zajebiższa niż jestem.

Ale to właściwie zawsze mówię, że wszystko

przez mamy,

bo moja mama

zawsze mówiła, Cloud, ja Boże, nie pokazuję

jaki wstyd, matko święta.

Co ludzie powiedzą,

co sąsiadka powie.

Rozumiesz, Jezus, dzieciaku weź Ty się ogarnij.

Gdzie Ty pokazujesz, jak kiełbasy kroję?

No matko święta,

no nie, no daj spokój, no poczekaj, no

gdzie taka obdrapana, ja mówię mama, no przecież

a nie masz lepszej, no kiełbasy

krojesz mi cały czas.

I tego mówisz, prawda, no mówi Boże, tylko nie mów

nigdy, że wszystko było

super, ja mówię, ale dlaczego?

To jest, ja mówię, mama, wybrałam

taki świat, żeby

inspirować ludzi. Nie wszyscy

tak samo mają

takie jakby możliwości.

I to jest trochę taka wiara, że

możesz być

tak naprawdę kim chcesz,

tylko musisz być konsekwentnym, jakby

w tym pokonać ciężką

drogę do tego,

bo ja tylko w tym

wszystkim miałam

więcej, jak ciężej niż inni,

no bo nie byłam z rodziny

medialnej,

ani z żadnej takiej ciekawej,

żeby ktoś chciał...

Z ciekawością to już można negocjować, no.

No tak, tak, przepraszam, to prawda, to prawda.

Ale takiej,

no bo

ludzie kupują całą otoczkę, czyli

fajne dziecko, jeszcze z rodziny

aktorskiej to się lepiej podoba.

Więc

i moja mama tak strasznie chciała, żeby to wszystko

było idealne, kiedy ja zaczęłam powiedzieć

nie, bo

ja daję wiarę innym

dziewczynom, które dom...

I to spowodowało wiadomości, które

przychodziły do mnie na Instagram,

czy myślę, że ja jestem

z mojego miasta, myślę, że mi się może

udać, nie wiem,

kasty, nie mam takich możliwości itd.

I ja zaczęłam z tymi dziewczynami pisać.

I mówię, słuchaj, ja też nie miałam

możliwości, mi też było gorzej, jak chodziłam

na kastięgi, to

zawsze byłam woganiana

na koniec kolejki.

Dzieciaki

aktorów dostawały teksty, a ja dostaram

w ostatniej chwili, jeszcze z po prostu

z łaską nagle się okazywało, że

że jednak, o, fajna jest.

Ale nigdy to we mnie nigdy nie

rokowałam, musiałam pokonać więcej pracy.

I zaczyna motywować te dziewczyny.

Chcemy się, mam, o nie mogę sprzedawać

takiej idealnej

jakiejś opowieści, w której

ani ty, ani ja, nie jesteśmy.

Że jakby to spowoduje, że ci ludzie

będą też mogli realizować swoje

marzenie, jeśli takie jakby mają.

I pokażmy, jaka jest prawda, jak wygląda

jakby życie, nie idźmy tym torem,

jak i dyktuję Instagram

takim kolorowym

wyidealizowanym

jakby życiem, tylko pokażmy,

że jesteśmy normalne.

Tak, i że też czasami jest ciężko.

I kiedy w sumie

pozwoliłam sobie na to, żeby

pokazać taką prawdę, a nastąpił

przełom.

A to jest w ogóle bardzo, bardzo ciekawe,

bo to się wydaje zupełnie naturalne.

Jeszcze w odniesieniu do tego, co właśnie

powiedziałeś ostatnio na premierze Barbie,

na którego nie widziałeś,

że w show biznesie dużo biedaków

udaje bogaczy.

Tak, w tym ja też wcześniej.

Tak? No tak, no wiesz,

nigdy tego nie ukrywałam,

no bo co, zakładasz drogie

rzeczy, które za chwilę musisz oddać.

Na przykład.

Tylko pytanie, na ile to nie są oczekiwania

odbiorców względem gwiazd

i teraz ta skala, którą ty przełożyłaś

wcześniej, jest właściwa. A pamięć, że czasami

ludzie naprawdę, ja się śmieję, na przykład

w państwowym teatrze, ludzie na tacie

zarabiają tyle, co ktoś

no, w sklepie.

I to jest, wiesz, i to zmyślmy

wow, ktoś jest aktorem

gra, a tak naprawdę

jak sobie przeliczyysz,

to niektórzy aktorzy mają

bardzo ciężko. Większość.

Większość. Większość. Tak, większość.

Niektórzy mają dobrze. Niektórzy mają dobrze, dokładnie.

I zobacz, jakie to jest przerażające,

szczególnie, że możesz się zachwycać,

myśleć o tym, że to jest gwiazda,

a jeszcze patrząc na to, że

dzisiaj aktorzy w mediach społecznościowych

są bardzo słabi. Jak sobie spojrzysz

naprawdę na aktorów, oni nie mają takich

zasięgów jak influencerzy, tacy rasowi

influencerzy, youtuberzy albo ludzie z świata

internetu. Bo to jest trudna robota

i ja się na tym zastanawiałam, że przecież

wszyscy mają takie umiejętności do tego,

nie mają, żeby grać, stworzyć

nie wiem, jakiś fajny

kanał, a jednocześnie coś tam

nie idzie. Nie mam pojęcia jaka jest

recepta na to, żeby

odnieść sukces. Trzeba być.

Wydaje mi się, że też konsekwencja jest

potrzebna bardzo mocno i nie można

traktować pomocoszemu, nie można

traktować odbiorców z internetu jak gorszych.

A większość, wydaje mi się, że większość ludzi

patrzy na to z butą i z taką

wyższością. Bo każdy mu się wydaje, każdy widzi

zawsze ten wieszkołek

tego sukcesu,

to że nie wiem, powstał jakiś filmik,

nikt nie widzi ile pracy

kosztuje jakby to wszystko.

Nie wiem, nawet bycie influencerem

musisz

ludzie chcą cię oglądać na bieżąco.

Więc co wszystko, jakby

pokazujesz, musisz

przemyśleć swoje treści, musisz

nauczyć się, ja się nauczyłam, nie wiem

montować, gdzie jestem totalnie nie technologiczna

nie, po prostu ja tylko coś dotknę

i coś się psuję.

I nagle się okazało, że ja muszę się

pokochać z wszystkimi aplikacjami

sprzętem do

tworzenia, bo ja wszystko robię sama.

Wow, to tego się nie spodziewałem.

Ja myślałam szczerze, że powiedziałeś, że masz

ludzi do tego i że... Bardzo bym chciała.

Więc jak ktoś mnie tutaj słucha, jest świetnym

w socjalni,

jak to bardzo chętnie

przyjmę go do pracy.

No naprawdę...

Czyli też wszystko sama nagrywasz? Nagrywam

sama, mam paru

videografów, które czasem na mnie przychodzą

i jak robimy takie fajniejsze treści

to oni są i wtedy oni montują

takie rzeczy, ale

całe koncepcje, tego, co się pojawia,

jak publikuje, już to

trzeba przemyśleć tekst.

No nie, no bo to dużo roboty. Muszę to dobrze

przemyśleć, żeby nikt mi czegoś

nie wyciągnęł później.

Musisz wrzucić hashtagi, musisz być na bieżąco

co jest w trendach, ja bardzo dużo też na przykład

pokazuję rzeczy, które jest trendami

viralem jakiejś,

no bo o to w tym chodzi, o to chodzi

w TikToku, żeby się podpinać

pod pewne rzeczy, które się pojawiają,

więc musisz być na bieżąco,

musisz

umieć tam dobierać

całe muzyczne

uprawy i wrzucać.

Wszystko to wszystko wymaga czasu

no i być właśnie systematycznym

żeby wrzucać, a sama publikacja

takiego postu trwa, więc ja zawsze robię tak

muszę wykąpać dziecko, nakarmiać

one już tak usypia, wychodzę

z pokoju po cichu,

publikuję wtedy

na przykład post.

Claudia, na komputerze

na TikToku możesz zaplanować publikację.

No prawda?

Używam tylko telefonu.

Znaczy już się domyśliłem,

jak powiedziałaś, że montujesz filmy na telefonie,

ale gdybyś chciała, to jest

możliwość jednego. Całkiem niedawno się o tym

dowiedziałam, ale tylko i wyłącznie sprzedam.

Ale wcześniej też miałam takie aplikacje

tego, które pozwalały właśnie planować

i wrzucać i miałam

taki system, żeby właśnie

zrobić, żeby jak najbardziej

wykorzystywać

dzień, czyli po prostu jednego dnia

tworzyć kontent, który sam się będzie wrzucał.

No skoro nie mogłam znaleźć

odpowiedniego człowieka, bo jak wcześniej

zatrudniałam jakieś dziewczyny, to one bardzo popełniały

błęda, a to mi pisały jakieś

błędy w tekstach

i coś nagle

się tam usuwało, więc mówię o,

nie, aplikacja będzie dobra, no i też miała

błędy, więc trochę się boję. Przejdźmy

do trendów w twoim życiu, do

Oscara, dlaczego on nie jest influencerem?

O, matko, on był

świetnie influencerem, bo on ma

ogromną smykałką taką

i komediową, i marketingową

i jak ja

bym go słuchała, to

mojej konto byłoby top on the top,

naprawdę. A dlaczego go nie słuchasz?

No bo on wymię się też

takie rzeczy, które wymagają

czasu, są prasochłonne

bardzo. A jak ustyliśmy, jesteś pracowita.

Ale też jestem mamą,

więc realizuję tak, żeby

być, wiesz, mamą

na etat w domu

i jednocześnie impluencerką

i jeszcze aktorką. Czyż to odwraca nikotą,

bo nam są, wiesz, że jesteś najlepsza na świecie, tak?

Tak, tak. Też też ma, czy jest

pewnie jednak.

Ale on ma świetne

jakby pomysł, chociaż czasami my się

sobie, że on, nasz polski

tak nie jest na to, na to gotowy.

No ale to też, wiesz, jedną

z rzeczy, który on się kiedyś zajmował,

no to też miał swoje agencje marketingowe,

też ma jakby,

klientów prowadzi, więc ten

zmysł ma ogromny.

A ty go poznałaś na tej imprezie, gdzie

Patrycji Kazad i paliły się włosy?

Nie, nie znam

tej historii. Nie.

Nie? Nie. No dobrze,

chcę tego zapytać, że ok. A tak

powiedziała? Nie, nie.

Nie widziałem filmik, bo

ostatnio przygotowywałem się do rozmowy z Patrycją Kazady

i właśnie oglądałem sobie i byłaś na tej imprezie

i również na niej... Nie byłam na imprezie,

gdzie patli się, paliły włosy?

Ta w ogóle była bardzo dobra ekipa.

Bardzo dobra i bardzo ciekawa

ekipa na tej, na tej imprezie.

Niemożliwe, bo ja rzadko wychodzę,

nic takiego. Claudia, wyśleci link.

No ale to powiedz, nie możemy powiedzieć...

Ale coś, nie, ale

nie wytnę, ale co, chcesz się dowiedzieć?

Nie, no ciekawe, nie jest na takich historii.

No paliłeś się, paliłeś się, włosy w ogóle

trwała bardzo, bardzo

ciekawa impreza, najwidocznie

wyśleci film, będziesz mogła zobaczyć

wszystko, bo tam ktoś

był na tyle nieodpowiedzialny, że wrzucał to wszystko

na Instagram i ktoś zna grał te wszystkie

historii, z które ten ktoś dodał

i wrzucił na...

Wrzucił na YouTube. Myśmy problemy z

pamięcią. Albo

spożywałaś alkohol?

Nie, ja jestem

osobą, która trzyma drinki i udaje. To było dawno przecież.

To dawno trzymałeś drinki?

Jak dawno? Jak dawno?

No nie pamiętam. A ja się z dawno...

O, kiedy ja w sumie z Patryców zaprzyjaźniłam

się...

po tym, jak... Dance, dance?

Mhm.

Więc a dance, dance, było i raz

cztery lata temu.

Przed chwilą nie wiedziałaś, ile masz

dziecko, więc...

Tak, tak, najbardziej się zbliżyłyśmy

w czasie pandemii, bo ona też

miała schizę, tak jak ja.

No, słuchałem waszej rozmowy.

A, u Patrycji na Instagramie.

No, nie się poznałyśmy? Nie?

Oświecali Hedonieści.

A, tak.

Klaudia, naprawdę masz świetną pamięć.

Ok, on wszystko wie. No, dobra.

Ale też bardzo mi się podobał ten wątek, że Oskar

się w tobie zakochał dawno.

Jak oglądał pierwszą miłość, tylko myślę, że

się nazywasz Agnieszka Kaczorowska.

Tak, to jest jakaś niesamowita historia.

I pamiętam właśnie, jak jeden

z kolegów nas

na tą randkę w ciemno

ogarniał

i mówi tak, pokazywał mi twoje zdjęcie,

ale cały czas mówił, że jesteś Agnieszką

Kaczorowską.

I to jest niesamowita, ale Oskar

oglądał pierwszą miłość, Agnieszka

pierwszej miłości nie grała,

więc no, coś mi się tam poprętało,

ale mówi, że

że marzeniem byłam jego

z czasów takiego,

na selbniego życia.

Zobacz. I ma swoim marzeniem.

Ale to jest taki facet, z któremu wszystko, co

sobie wymyśli,

mu się spełnia i przyciąga tak mocno w tobie,

że...

Jak tato. Tak.

A po tym wszystkim, co się u ciebie

działo, jeżeli chodzi o związki, Oskar musiał

długo pracować na zaufanie?

Nie, właśnie.

W sensie jakoś strasznie

szybko się w nim zakochałam.

To jakaś taka była

pierwsza z moim życiu, tak jakby

strzeliło coś naprawdę.

Mieliśmy

jakąś taką niezwykłą

relację. To jest taki

człowiek, który jest właśnie

najgorszy, musieliśmy się trochę dotrzeć,

bo on jest bardzo podobny do mnie

i

ma takie same przekonanie

o życiu

i jest...

Wszystko było takie, wiesz, jak

zestnuje. Dlatego

jak nie zapytałeś wcześniej o jakieś takie marzenie,

to pomyślałam sobie, że

ja jestem tak bardzo w nim zakochano, tak

mam ogromną miłość do niego, że

moim marzeniem jest to, żeby to nigdy nie znikło.

Ty chyba coś całkiem nieźle dbaszła

to randkowania waszej i tak dalej?

Bardzo pracuję nad tym,

bo myślę sobie, że wszystko można

po prostu zniszczyć najpiękniejszą opowieść,

najpiękniejszą miłość.

Więc staram się, żebyśmy

mieli taki czas dla siebie, żebyśmy

cały czas tą miłość podsycali, bo

my się bardzo lubimy. Ja z nikim

nie lubię tak spędzać czasu

jak z nimi. Z nikim nie lubię tak

dużo rozmawiać jak

z nim. I nikogo się nie słucham, tylko

jego. Tak naprawdę to jest pierwsza osoba,

która tak jakoś

nie bardzo

złamała. I nigdy, nigdy

dla mnie nie był tak bardzo ważny, jak

on jest, więc powiedziałam, że jak

gdzieś tam kiedyś

złamię, to złamię mi całkowicie

moje serce.

Ale nie bałaś się, wiedząc też, że

Oskar już ma dziecko i tak dalej, czy to

będzie zupełnie inny rodzaj relacji?

Bardzo

przecież jakie Oskara poznali, ja mówię

wiesz co, na małym dziecko i mówię

wow, super.

No

kratowuję, ale zrozumiałam, oh my god,

co ja mam powiedzieć.

O nie, nie, nie, nie, absolutnie

nie byłam na to, jakby

w ogóle gotowa im się sobie nie.

Ja kocham dzieci super, wszystko

fajnie.

Ja nie wiem, czy w ogóle dam radę.

Naprawdę.

I to było przerażone,

byłam tak przerażona i powiedziałem, że

absolutnie fajnie mogę się z kolegą

spotkać na kawę.

I że czułam

jakąś taką ogromną, po prostu

jakąś taka byłam rozanielona

przy nim, ale mówię nie, nie, ta historia

nigdy dobrze się nie kończy.

To jest

jeszcze jestem nastawiona na siebie

w takim sensie, że ja

w końcu czuję się dobrze, jestem

sama, to też jest fajnie.

Mam fajne mieszkanko, fajne rzeczy

robię i wszystko jest dobrze. I nie chcę

jakby mieć tutaj problemy

z, wiesz, z partnerką, bo ona zawsze

gdzieś tam będzie sobie myślała, boże jeszcze

dziecko, to trzeba dać tyle miłości

trzeba być tak mądrym, ja nie jestem chyba

jeszcze taka mądra, żeby

żeby wziąć ten ciężar

tego malutkiego dzieciaczka, która jest niczemu

niewinny, no ale

on mnie tak rozkochał w sobie

to dziecko mnie tak rozkochało

w sobie, że on wyzwoliło

we mnie taki instynkt,

ja ją tak pokochałam, że to

jest niesamowite i też Oskar

jest tak dojrzałem, tak mądrym mężczyzną,

że on jakby w tej

całej relacji

spowodował, że się czuję

kochana,

bezpieczna,

mam atencję na sobie,

że pokazał

mi jak super możemy

otworzyć rodzinę w trójkę

i teraz tak samo jest, kiedy

jest moje dziecko i nic się nie zmienia

wręcz Hania

otworzyła tylko taką właśnie

miłość

do dzieci

i

mimo wszystko zawsze czuję się

dobrze jakby w tej relacji

nie odbywa wszystko połkodane

i też mała machanie jest bardzo taką

mądrą kobietą

która po prostu jest

świadoma, że jej po prostu

dziecko jest najważniejsze

jak ona jest szczęśliwe, jakby

z nami i wie, że jestem

też mądrą kobietą

to Ani nie robi problemu wręcz mam z nią

super relacje, więc

chyba to taki no dobry etap

w ich życiu trafiłam

no bo to też

u Oskara nie było tak od razu

też swoje musiało jakby przeżyć

a szczególnie jak się dowiaduję

że to jest miłość taka

szkolna Oskara

i wydaje mi się, że tam w ogóle

wszystkie lampki się na żółto zapalają

jak dowiadujesz się, że Oskar rostał się z mamą

Hani jeszcze przed narodzinami Hani

no tak, Hania była

malutka, no oni gdzieś tam właśnie

są z

jednego miasta

całe życie gdzieś tam byli razem

a później gdzieś tam dorosłe życie pokazało, że

jednak

gdzieś ich te drogi muszą się

rozejść

nie czeknie czemu winny, no

no jasne, że nie, ale w takiej perspektywie

poznawania też

mi chodzi o to, że było dużo takich rzeczy

gdzie

dlatego zapytałam od zaufania

bo wydaje mi się, że po prostu

pomimo tego, że jest tak dzisiaj jak jest

ale ja ci powiem, że ja na początku

jak poznałam Oskara

ja byłam pewna, że sobie nie poradzę

z tą relacją, no gdzie, no jak

to mam w sumie, że ta kobieta cały czas

pewnie będzie się odzywać

od tworzywa mnie to, że mnie była

w jakiś sposób spokojna, ja nie wiem

jak on to zrobił, ale ja jestem

bardzo spokojna, ja się

bardzo dobrze czuję, jakby

w tej relacji jestem

pewna jego

i nie wiem, chyba taka po prostu, jakaś

taka miłość i opiekam po prostu to mądrze

rozegrał. No dobrze

powiedziała, że mama Hania jest bardzo

mądrą kobietą, a wasza relacja od samego

początku była dobra, no bo jednak

z tej perspektywy jej... Jakie się stresowałam

jak je upoznawałam... A to poszedł kolei

po prostu... Tak, tak, odbierałam Hania

jechałam po nią

i właśnie Ania przyjechała

dać jakieś rzeczy, ja myślałam

że ja zejdę, nazywałam, mi się nogi trzęsły

i mówiłam, boże święty, ja nie wiem

ja nie wiem, czy dam radę, po prostu

ja mówię, Oskar, dlaczego ja pojechałam po

dobrać twoje dziecko

ja mówię, ja się chyba

popłaczę, on mówi, przestań

Anka, jest dorąbiaszczą

ja mówię, dobra, no i nagle wyskakuje

dziewczyna i mówi, Jezu, cześć, jak super

jak ja cię lubię w ogóle

i słuchanie, jest taka przeszczęśliwa

ona jest taka rozanielona, jak do

do was jedzie

i tak ona mi taką w ogóle takim optymizmem

i taką w ogóle przełamaniem totalnych

barier, no bo pomyślałam sobie

wiesz, ona mi się sobie pewnie

ma jakąś lalkę wódu

z moją twarzą i tam ją

nakuwa, a to nagle się okazuje

że wychodzi dziewczyna i mówi, mi

jak super jest, ja sobie pomyślałam

w sumie czemu ja się stresowałam

skoro mądry facet

nigdy nie będzie zgłupiał kobietą

nigdy mnie nie... Klaudia, przypomnę

ci zaraz swoje związki

ale on jest, ja nigdy powiedziałem, że Oskar

błądzi, ja tak

ja tak

natomiast, skoro on jest

wiesz, mądrym i poukładanym facetem

to u boku też musiał być

mądrą kobietę, więc

wiesz, dwie fajne

fajne, świadome dziewczyny

a nie wykonała bardzo dużą, jakby myślę, że

żeby

pracę taką, żeby się wiesz

i pogodzić całą jakby

sytuacją i przewartościować

swoje potrzeby, bo

to kobiety robią najgorzej, nie?

że czasami walczą o

siebie kosztem dzieci

i to jest przykre i w ich relacji tego

nie ma i to jest naprawdę

taka godna, kłódziwą relację

no wasza relacja też będzie się zmieniała

bo powiedziałaś w kwietniu, że się Oskar...

że no, nigdy nie wiesz

czy nie będziesz też na takim

miejscu

i dla mnie to, jak on

pokazał mi ten

świat z

wiesz, mamą, Hani

jak wiesz, jaką dobrą relację

ma i jak dba o to dziecko

bo to też jest bardzo ważne, jak dla

niego Hania jest ważna, tak samo

ważne będzie dla niego moje dziecko

i tak samo nigdy mnie nie jakby nie zostawi

nie skrzywdzi, wiesz

tylko zadba o mnie

to mi bardzo dużo dało

takich informacji o tym człowieku

zanim zdecydowaliśmy się na takie poważne

wiesz, wspólne życie razem

poważne wspólne życie

powiedziałaś, że Oskar się zaręczył

jak się zaręczył?

pięknie, zszakował mnie

wracałam wtedy z pracą

tak jak powiedziałem, ci my bardzo dużo robimy sobie

niesłudzianek, poświęcamy

takiego czasu

na sobie on mnie często zaskakuje

więc ludzie w ogóle biegają po ogrodzie

i okazało się, że

jest jakaś piękna, piękny obiad

a ja przyjechałam taka w Dresie

z innego miasta, bo

graliśmy spektakle

nie mówi tak, kochanie

wyglądasz pięknie, ale

jak masz ochotę się przebrać, bo

mam do ciebie kolację

w ogrodzie i jak będzie szyczła

dobrze, no to się przebierz

ja się po prostu przebrałam się sobie, boże, jako uratkę

Jezu, jakie mam wspaniałego faceta

i tak się nie spodziewałam

znaczy, spodziewałam się, nie spodziewałam

taki przeszło przez myśl

on mi sobie nie

on nie może mnie tak dobrze znać, że

pomyślał sobie, że marzeniem moim

byłoby, żeby to zrobiło w naszym

domu, żeby to nie było jakieś takie miejsce

gdzie dostęp mają inni ludzie

że na przykład przygotuję, to nie wiem

obsługa hotelowa i rozsypie na plaży

nie wiem

płatki, rusz

czy

czy coś w tym rodzaju, tylko że on musi

wszystkiego deplanować, oczywiście miał

ludzi, zorganizował

do dekoracji i tak dalej, ale to

wszystko wymagało jakiejś takiej organizacji

i pomysłu, bo on to wszystko sobie tam

gdzieś wymyślił

było przepięknie, była muzyka na żywo

naprawdę się postarał

no dobrze, była muzyka na żywo

co tam jeszcze było, bo jestem ciekawy

w takim wypadku

pozwól to ludziom wyobrazić

wy się w swoim ogrodzie

była muzyka na żywo

był

piękny letni dzień

był kucharz, który

nam gotował

i przynosił pyszne rzeczy

no i nagle Oskar

klękła i szok

i spełnienie moich marzeń, tak

masz już wymarzoną piosenkę na pierwszy taniec?

jeszcze nie

jeszcze nic nie jest

zorganizowane

nawet nie wiem

jak bym chciała

żeby to weselę wyglądało

ale chciałabym już mówić do

Oskara, że to mój mąż

jakie ładne

a byłaś te tam dziewczynki

która wizualizowała sobie ślup jako

najpiękniejszy dzień życia?

tak

i taki będzie?

tak, bo jestem bardzo rodzinna

tak jakby jest

z mojego domu, że

co przywiązujemy to uwaga

mój dom był zawsze taki otwarty

pełno ludzi nadal jest

i Oskar mówi boże

jak w hotelu

tu nikt się nie zapowiada

na przykład w sześć rano

szla w roku i nagle wiesz

o, wpadłam do was na kawkę

nie, no jasne

chodź, mam macie coś dobrego

u was jest zawsze coś dobrego

mój dom jest taki pełen ludzi

więc ja zawsze chciałam

taki spełnienie moich marzeń

żeby była pełna rodzina, żeby były

dzieciaki

no to mi daje szczęście

to jakie to będzie wesele

masz już jakiś pomysł?

nie mam, właściwie to mnie przeraża

trochę i dlatego to tak długo trwa

Oskar obiesi się, że jest mu

przykro, no bo to była

no wiadomo, że to jest moja działka

i muszę to zorganizować

ale jakoś

obserwuję te wszystkie wesele

nie wiem gdzie bym chciała być

wiem, że najchętniej mówię do

skaraczy, że chciałabym

żeby to było tylko ja i on

ale później sobie myślimy, że

się chyba wszyscy obrażą

i taki sta jedną nogą

taką, żebyśmy

że chcę żeby to było tak zupełnie inaczej

czyli dla nas

bo wesele pewnie jak większość

moich koleżanek mówi jest raczej dla gości

a ja bym chciała żebyśmy

żeby było takie po naszemu

no bo

też ja z racji zawodu mam coś takiego

że no bardzo

nie wiem dużo rzeczy dzieje się takich

wystawnych jak

niektóre kobiety właśnie przeżywają

to wesele i widzisz ja chodzę na takie bankiety

które traktuję jak w pracy, nagle

makiarzystka mnie maluje tak jak na ślubie

nagle frezjer mnie cieszę, nagle ktoś mi daje

piękną balową, sukienkę

w której czuję się niekomfortowo

nagle jest tłum ludzi, które gdzieś tam

jest zainteresowany i już to by jakby

przeżywam, bo tak jest element

mojej pracy

więc tak szukam czegoś co będzie

takie wyjątkowe dla nas, ale jednocześnie

no

spełnijmy oczekiwanie naszych

największych, bo oni chcieliby

czyli szukasz kompromisu

tak, ale najchętniej to bym chciała

wyjechać tylko ze skarem

żeby nikt tego nie widział i sami sobie powiemy tak

to by było

spełnienie moich maszyń

był u mnie taki gość, który miał swoje

takie, że powiedzieli sobie sami

tak prawdziwie to przeżyli

a później zrobili po prostu

imprezę wesele dla

innych ludzi

Jezus i mój ojciec na kolanach do

Częstochowy musiał iść

oni tak już za nas, wiesz, bo to tyle trwają

no właśnie, a wiesz, że ciągłem grzechu

tak już takie modlitwy odchodzą

że jego córka

gdzieś zbłodziła, ale

no cóż, no

ale ślub kościelny

kiedy?

bardzo bym chciała, żeby było

to już na przyszłe lato

no to faktycznie musisz się spiąć

jeżeli chodzi o czas

czyli wtedy powiemy sobie tylko sami jak

nie zdąża

zawsze jest jakieś rozwiązanie

tego wszystkiego

no dobrze, ale też mnie interesuje

ogólnie ten wątek w perspektywie wychowania dziecka

jak się wychowuje dziecko

w wierze, bo dzisiaj jest duża

była u mnie Ania Dąbrowska, która powiedziała, że

wychowanie dziecka w wierze

jest narzucaniem mu czymś

jak ty patrzysz na to?

nie wiem, to jest bardzo trudne

oczywiście moje dziecko ledwo mówi

ale u mnie w imię ojca i syna i ducha

i amet mu

pokazywałam to na instagramy

więc kto mnie tam ogląda to

to wie

nie wiem

to jest bardzo trudna praca

no bo tak jak ci sama powiedziałam

ja w dziecińskie traktowałam to jako karę

nie byłam świadoma tego

nie potrafiłam zrozumieć

ja uważam, że dla dziecka

to jest bardzo trudne

ale ja też uważam, że Wiara to jest

taka ogromna miłość

bardzo

widzę jak dużo osób

które za moje pierwsze

ławki w kościele nie ma Boga

w sercu naprawdę

jest wiele takich osób i to nie o to chodzi

żeby po prostu grzać tą pierwszą ławkę

tylko że Wiara

jest taką jakby miłością

też to

do bliźniego

więc wiesz, taki duch

po prostu

postaramy się utrzymać

żeby te najpiękniejsze

takie wartości były utrzymane

w naszym domu a później

sama postanowi sobie czy

będzie chodziła do kościoła

taka sama dla siebie

bo ja uważam, że

Bóg jest miłością

że możesz do niego przychodzić

i

po prostu z tą myślą ją zostawię

ale też może nawet nie tyle co przychodzić

bo zresztą sama teraz nie chodzisz do kościoła

ale chcesz po prostu to widzieć

chcesz być, uczestniczyć

ja dziękuję za każdy dzień, za każdą rzecz

nawet jak dzieł się rzeczy, których nie lubię

które mi się nie podobają

to zawsze mówię sobie gdzieś tam

w mojej modlitwie, że na tą chwilę nie rozumiem

jestem zła

jestem naprawdę zła

ale dziękuję Ci za każdy dzień

bo on mnie gdzieś prowadzi

dziękuję Ci za tę lekcję

więc jakby

ten duch takich religii

jest obecny

a jak on go potoczy to już zostawię jej

Jak ją jesteś mamą z perspektywy czasu

i byśmy tak sobie spojrzeć

względem oczekiwań do siebie

i rzeczywistości

Staram się być

najlepszą

i potrafię

i wydaje mi się, że nigdy

nie spotka się dziecko, które by

powiedział, że moja mama

wszystko zrobiła po latach najlepiej

zawsze gdzieś dostrzeżę w swoich rodzicach

jakieś rzeczy

które gdzieś popełnili błąd

ale ja staram się

robić wszystko

żeby być najlepsza w tym

i żeby

jak najmniej miała mi do zarzucenia

jakby po latach

i staram się być

po prostu kochającą

wspierającą

mamą ciężką mówić, bo ona ma dwa latka

więc

daje jej ogromne miłości

nie tylko ja, ale cała

jakby nasza rodzina

jest bardzo obecna w jej wychowaniu

ale też dzałam sobie sprawę

że macie żyństwo

to takie piękne

taki piękny film

komedia romantyczna

w której sołzy ale zawsze kończą się

happy endem

no bo to nie jest prosta

jesteś zmęczony

niewyspany

zdenerwowany

często

ale dostajesz tyle po prostu

miłości, z które ci rekompensuje

wszystko

a wiesz, że żył bezstresowe wychowanie?

nie

w takim sensie, że

w ogóle

ja zeszłam w ciążę, to wszyscy mi mówili

musisz przeczytać te książki

to jest ważne

to jest ważne, to jest ważne

ja zaczęłam je czytać i co myślałam

teraz perspektywy, ale to były książki

o waszych dzieciach

nie o moim dziecku

jakby każdy rodzic

ma taką ogromną intuicję

bo jak się na lóż urodziłam, mówię Boże

powiem tam jak ludzie byli w szokę

jak powiedziałem na instagramie

ja wiem, że ja nic nie wiem, to jest jakaś masakra

ja naprawdę nic nie wiem

wy mi pomóżcie i naprawdę dużo ludzi

mi we wszystkim pomogło

na instagramie

moje matki są zajebiste, które są u mnie

ja tyle wiedzę ile dostałam od nich

to jest sztos

ale musisz mieć taką intuicję

i ją masz, kiedy się rodzi dziecko

że zaczynasz

wiedzieć po prostu

co robić

ja na przykład wiem, co działa na moje dziecko

na przykład znam Hanie

już i też mam taką intuicję, że

wiem co

co jej mogę zaproponować

i każda jest inna i trzeba znaleźć

po prostu odpowiednią drogę

dla dziecka

a potrafisz nie rozpieszczać dziecka

w perspektywie tego, że same jako dziecko

miałaś mało

dzisiaj możesz dać dziecko najprawdopodobniej wszystko

i potrafisz to hamować w odpowiednim

momencie czy myślisz, że

gubisz gdzieś tutaj ostrość

no to jest bardzo trudne

i sama się nad tym

zastanawiam

bo ja uważam, że to, że

w moim dzieciństwie

nie mogłam sobie pozwolić na wiele rzeczy

i że wychowałam się w takim domu

w którym się nie przelowało

to też tak mi ukształtowało

że ja

doceniam wszystko co się dzieje

w moim życiu

i wiesz, dziękuję za to

gdzie jestem, co się dzieje

pieniądze, że mogę sobie pozwolić na takie rzeczy

ani inne, że ludzie mają

naprawdę ciężko

jestem za to bardzo, bardzo wdzięczna

ale gdybym się urodziła w innym domu

gdyby moja mama inaczej

mnie, wiesz, wychowywała

i wszystko bym ja nie wiem jaka bym była

i to jest bardzo trudne

i ja się zastanawiam, że ja już

mam tak ciężko, żeby

żeby

nauczyć moje dziecko

takiego, wiesz, szacunku do pieniędzy

że na wszystko trzeba zapracować

to było fajne, no

ja odkładałam wszystko

i po czym moje siostra mi podkradała

w sensie, że to

było jakieś, wiesz, w jakiś sposób

piekształtowało

a teraz

jeszcze jak jestem influencerką

to nagle się okazuje, że

marchi przesyłają ci w prezenci

nawet o tym nie masz świadomości

nagle przychodzi kurier

i pojawia się paczka

i to jest trudne

i nagle ona dostaje, wiesz, pełno

jakby rzeczy

staram się po prostu

myślę, że będę starała się bardzo

z nią dużo rozmawiać

i też na przykład

jak pojawiał się urodziny i było

mnóstwo prezentów, no to też wszystkiego jej nie daliśmy

tylko jej dozujemy

i mówimy, że musisz

do pracy

no wiesz, ile ono z tego rozumie teraz

nie wiem, ale

ja sama siebie tego uczysz

tak, dokładnie, ja sama siebie uczę

żeby być taką konsekwentną, żeby pamiętać

o tym, żeby przekazać jej

najważniejsze wartości

no bo z tym jest grażyna

mocną rękę

do wychowywania i ona nie pozwoli

jej odpłynąć

to jest bardzo ciekawa perspektywa, bo nawet jako powiadałaś

o sobie, że wiesz, że tak bardzo odkładałaś

na to mieszkanie, że nie malanżowałaś

nieczo z was zalałaś tych pieniędzy

a to jest wszystko i wyłącznie

o tym, co było, kiedy byłeś dzieckiem

i w jakim momencie świata

i swojego domu się wychowywałaś

teraz ciekawe, jak będzie taki kontrast

twojego dziecka

no to jest trudne, wiesz, no mam pieniądze zarabiam

będzie stać mnie na to, żeby

dać dziecku na wkład własny

gdzie ja całe życie

pracowałam, żeby pomagać

moim rodzicom i do tej pory to robię

bo też

pojawiły się też takie, jak w tykuł, jakie mogę

moim rodzicom płacić, dawać pieniądze

no a jak, jak oni

by nie przetrwali, gdyby nie ja

gdyby nie moja siostra

mają trudną jakby

sytuację

a moje dziecko już będzie miało zupełnie in start

no to jest, ale to jest też piękno

to jest kontynuacja czegoś tam

tak naprawdę tego, co zaczęła twoja mama

patrząc na ciebie

i kiedy sąsiadka i powiedziała, że jesteś ładna

i że może nadajesz się do

reklamu

ale wiesz, oprócz mnie jeszcze jest też Oskar

on też ma mocno

poukładane w głowie

też jest facetem, który

przyjechał z ze wsi

pięć domów

i pola kukurydzy

więc on musiał na wszystko

sam zapracować, on też jako

nastolatek wymyślił sobie jakieś rzeczy

które robił w internecie

osiągnął tam ogromny sukces

zaczął zarabiać

kombinował

różne sposoby

jest typem

wizjonera, więc jak postawało

internet, to on bardzo

bardzo dobrze się gdzieś tam czuł

no i też na wszystko

pracował sam, więc ma świadomość

i do tej porą tak samo pomaga rodzicom

a nie było nigdy to

w drugą stronę, że rodzice mu dali

bilet do Warszawy

i pojechał prędzej

i kupniaka wiesz tam by dostał

bo jego rodzice też go dosyć

mocno

wiesz otrzymali, co jest super

bo dzięki temu on ma taki szacunek do pracy

i mama nigdy mu też

nie odpuszczała, dlatego ja mam też

fajnego partnera w domu

który mi pomaga we wszystkim

a co na pewno zabiera wychowanie dziecka

czas dla siebie

to jest taki

moment, w którym

największy spokój odczuwasz w łazience

najpiękniejszy

czas, chociaż i tak może się ktoś

dobijać

nagle nie ma

takiego, wiesz, beztroskiego

czasu, tylko

jeśli masz ten czas dla siebie, to go wykorzystujesz

po prostu razem z dzieckiem

dobrze i już na koniec

bo Oskar od 8 minut czeka na ciebie

naprawdę?

miałaś taki moment w karierze

kiedy myślałaś, że się kończy

i zaraz wszystko to się skończy?

nie

takim przełomym

był u mnie czas, w którym

postanowiłam, że idę na akademię teatralną

dlatego, że się obraziłam

na środowisko

obraziłam się za to, że po prostu

trzeba zagryzać zęby

i często jest

praca na planie

jest dla mnie

nieetyczna, że niektórzy wykorzystują

czy

i na dużo rzeczy

nie masz wpływu i musisz udawać, że

że jest fajnie

to ja sobie pomyślałam, ja będę robić

uprawiać ten zawód

w którym to będzie zgodne ze mną

że nigdy nie będę zagryzać zęby

i wiedziałam, że jak pójdę

do szkoły, to nie będę miała wyboru

no bo to będzie jeden wój zawód

a jak ja pomogę moim rodzicom, jak ja się utrzymam

i jak ja w ogóle na siebie

zarobię, no nie, wtedy będą się zagryzać

zęby, a tak, jak mi się nie uda

to, nie wiem, mam już

jakiś papier, mogę coś zrobić

i to dało mi taką

jakby swobodę

czyli był plan B? Był

i zawsze jest, ja oprócz tego, że

jestem influencerką, gram

od

paru lat

robię też i kampanię

mailingowe, innym firmom

więc tego się nauczyłam

z tego właściwie największe pieniądze

zarabiam

teraz otworzyłam swoją agencję reklamową

otworzyłam teraz też

sklep z samochodami dla dzieci, ale go

nie, nie ma go w Polsce

nie sprzedaję niczego na polski

rynek, więc ja zawsze robiłam

bardzo dużo rzeczy, których

inni nie widzieli

i nie odczuwałam wcześniej potrzeby, żeby to mówić

bo bałam się, że jeśli ja zacznę

mówić o tym, że na przykład

właśnie mam swoją agencję

robię kampanię, którymi

nie wiem, zlecają inne agencje

to nagle

przestań grać, no bo

tak to odbierało środowisko, no też nie może być

influencerem i być aktorką, tak wcześniej

było, bo nagle a teraz

jest atutem i teraz stwierdziłam

że w sumie tak się świat zmienia

że ja mogę mówić, że ja robię jeszcze

pełno innych rzeczy, których

ludzie nie widzą, dlatego czasami

mnie tak boli, że ludzie

mówią, że

że wszystko dostaje

wszystko mi tak po prostu spływa. Ludzie widzą

po prostu, wiesz, kołek tej góry

lodowej, na którą po prostu trzeba

było mocno zapracować. No tak, ale oni

tylko widzą to, co są w stanie zobaczyć

pod kątem stereotypu. Jest Oskar

czyli jest gościem, który mówi leksiana. Tak, każdy

nie chciałby

liznąć tego sukcesu

ale teraz jakby tak im

przedstawić taką prawdę

taką, wiesz, tą drogę

ciężką. Może każdy może. To pytanie, czy ktoś

by chciał mieć, wiesz,

konsekwencje, bo to nie jest tak, że wszystko

było super. To są konsekwencje

tego, że ja, wiesz, wylewałam muzy

w szkole, nie chodziłam

że nawet ostatni lata

spałam po 3 godziny, ktoś by

pomyślał sobie, ja też muszę się wyspać

ja też chcę mieć życie, nie chcę

zagryzać tak zabów. Wiele osób

nie ma takich cech, żeby

po prostu być takim

powiedzmy, tytanem

pracy, żeby się tak poświęcać

żeby dojść do pewnego

celu wiele osób by odpuściło

gdyby ich postawić

na tej samej drodze i wcale by

mi jej nie zazdrościni. No jasne, że

nie, nawet jak w pierwszej naszej rozmowie rozmawialiśmy

o tej właśnie szkole, o tych fragmentach

życia i jakie to były konsekwencje,

gdzie każdemu mogłoby się wydawać, że to

było coś fajnego, że byłaś gwiazdą

no bo to było w tamtym

okresie naprawdę bardzo, bardzo duże

i patrząc na to, co musiałaś

znieść i nawet jak opowiadasz o tej całej drodze

pomyśl sobie o tych wszystkich przeżyciach

że też ciężko jest wytłumaczyć o sam szat

o emocjach, kiedy czytasz coś o sobie, kiedy

wiesz na przykład, że twoim życiem prywatnym

żyje cała Polska, kiedy to czyta

nie rozważa tego, czy to jest prawda, czy nie

prawda, to jest ich fragment twojego

świata. A teraz jest jeszcze gorzej

bo wiesz, ja na przykład nie czytam

tych rzeczy, bo po prostu

to sprawia mi ogromną przykrość

i no boję się,

że to mi rozwali dzień bez sensu

ale jak już widzę te nagłówki

to wiesz o czym myślę, o tym myślę, że

mówię Boże, no Oskar, mówię

coś głupiego mi napisali on, to będzie czytałeś

tak na przykład, jakby takimi rzeczami

przejmuje, nie

że nawet mnie to, ktoś o mnie oczernia

tylko wiesz, już mam

jestem mamą

tworzymy rodzinę

i jak wy wiesz

sukces mój, mojego Oskara

jest naszym wspólnym sukcesem

i to jest dla mnie teraz dużo

mocniejsze i dużo bardziej mnie

jakby stresuje

to jest trudne

żeby to wszystko poukładać

właśnie, a szczególnie, że

masz bardzo dużą rolę

do odwignięcia, najważniejszą rolę

w twoim życiu, czyli rolę mamy

bardzo ci klaudia, dziękuję za dzisiaj

dziękuję, dziękuję, że nas słuchaliście

pozdrawiam was

Machine-generated transcript that may contain inaccuracies.