Dział Zagraniczny: 🎙 Czemu Hiszpanią nie da się rządzić (Dział Zagraniczny ODCINEK SOLOWY #022)
7/30/23 - Episode Page - 2h 57m - PDF Transcript
Dzień dobry. Nazywam się Maciej Kraszewski, a to jest Dziebra Graniście. Podkast o wydarzeniach na świecie, o których w polskich mediach słuchać niewiele, albo wcale.
Wysłuchasz to rozmów z ekspertami od Ameryki Łacińskiej, Afryki, Azji, Oceanii, a także mniej znanych tematów europejskich, a od czasu do czasu także odcinka solowego, w którym samodzielnie przybliżam ci jakąś historię.
Jeżeli interesują ci podejmowane tu tematy, to możesz wesprzeć moją działalność, dobrowolną wpłatą w serwisie Patronite pod adresem www.patronite.pl, łamany przez ciał zagraniczny.
Cześć, to jest odcinek selowy, ale trochę inny od tych, do których do tej pory się przyzwyczailiście, dlatego zanim zacznę tę właściwą część, to jestem w innym kilka słów wyjaśnienia.
Przypomnę dla osób, które być może nie słuchają tego podkastu od samego początku, bo ja witejrzą, że zdecydowana większość taka jest i nie wszyscy też śledzą ten podkast, cofając się do pierwszego odcinka i później przesłuchając dalej.
Ale generalnie rzecz biorąc chodzi o to, że ja nagrywam wywiady tylko i wyłącznie na żywo, nigdy nie nagrywam zdalnie.
I w momencie, w którym zaczęła się pandemia koronawirusa i nie mogłem nikogo zapraszać jeszcze wtedy do siebie do domu, bo jeszcze na tamtym etapie nagrywałem po prostu w kuchni razem z moim psem.
A więc nie mogłem nikogo zapraszać, bo zaczął się lockdown, a szukałem jakiegoś pomysłu, żeby móc zrobić coś, co generalnie wszystkim pomoże też oderwać trochę myśli od sytuacji, która miała wtedy miejsce.
Wpadłem na pomysł, żeby nagrać może właśnie kilka odcinków solowych, w których mogłem opowiedzieć takie historie, które mnie interesują osobiście najbardziej z Ameryki Południowej bądź z Hiszpanii.
No i faktycznie nagrałem kilka takich odcinków, które zaczęły się cieszyć bardzo dużą popularnością i też przyczyniły się w ogóle chyba prawdopodobnie do popularności też tego podcastu.
Natomiast szczególnie nigdy nie robiłem tajemnicy, ja tych odcinków nie lubię. One są dla mnie po prostu kringzowe, takie jednoosobowe siedzenie przed mikrofonem i nagrywanie, czyli dokładnie to, co robię teraz, jest dla mnie najwyczajnie świecie kringzowe.
Ja się trochę tego wstydzę. Nie podoba mi się, jak brzmie też w tych odcinkach. Wiem, zdaję sobie też cały czas sprawę z tego, że mam różne wady wymowy, że mówię om na końcu zamiast om, że robię jakieś błędy językowe i tak dalej.
No generalnie nie lubię tych odcinków solowych między innymi z tego powodu. Ja w dalszym ciągu, pomimo tylu lat robienia już podcastu, nie uważam się za dziennikarza mówiącego, tylko przede wszystkim za dziennikarza piszącego i w ogóle pisanie wychodzi mi dużo, dużo lepiej niż mówienie.
W związku z czym nie lubię tych odcinków i po tym, jak pandemia się skończyła, to stopniowo od nich odchodziłem.
Ostatni w ogóle jest równa roku z lipca 2022 o zabójstwie prezydenta Haiti. Poprzednim był chyba rosyjskiej mafii na Costa del Sol, no ale nagrałem tamten ze względu na to, że po prostu dużo się zaczęło dziać wokół rosyjskiej aktywności w Europie.
Wcześniej chyba nagrałem o ucieczce królaskiej Szpanii albo może coś innego już nie pamiętam, w każdym razie coś tam nagrywałem, ale starałem się od tych odcinków solowych odchodzić właśnie dlatego, że ich nie lubię.
Ale rozumiem, że jestem w tej opinii odosobniony, ponieważ tak jak wspominałem wcześniej te odcinki solowe prawdopodobnie do też popularyzacji tego podcastu w okresie tego najgorszego lockdownu się mocno przyczyniły
i do dziś cały czas bardzo dużo osób, często prawdopodobnie duża część z was, którzy tego słuchacie, więc piszecie do mnie, bądź piszą te osoby, jeżeli we tego nie robicie, że właśnie co z odcinkami solowymi, kiedy będzie jakiś nowy odcinek solowy, macie, co może właśnie nagrać coś solo i tak dalej i tak dalej.
Także moja dziewczyna zresztą, która jest też pomysłodawczynią tego podcastu w ogóle, ona też co jakiś czas mówi, może być tak nagrał coś solo i to nie zmienia mojego zdania.
To wciąż jest cringe'owe i wciąż mi się to nie podoba, ale faktycznie w ciągu ostatnich paru tygodni, trochę też o tym myślałem, jest trochę historii, które się pojawiają.
To nie są rzeczy z przeszłości, znaczy ja zawsze opowiadam trochę w tych odcinkach o przeszłości, bo żeby zrozumieć teraz niż to już trzeba też zrozumieć przeszłość, ale chodzi o to, że pojawiają się co jakiś czas nowe rzeczy, jakieś nowe wydarzenia i w sumie to nawet chciałbym o nich opowiedzieć, bo opowiadam o nich prywatnie, gdzieś nam znajomem, więc równie dobrze mógłbym o tym opowiedzieć też wam.
W związku z czym doszedłem do wniosku, że po wakacjach, faktycznie być może usiądę, spiszę sobie kilka pomysłów i spróbuję coś nagrać, może raz w miesiącu taki właśnie odcinek solowy, gdzie trochę dłuższą historię opowiem i tak dalej.
I teraz tak, to czego zmierza ta opowieść, bo to co zaraz usłyszycie tutaj, będzie takim powiedzmy para odcinkiem solowym, dlatego że to jest forma, który miał i tak uskuteczniam dla osób, które wspierają ten podcast w serwisie Patronite tam, jakąś sumą.
Są poszczególne progi i w zależności od tego na jaki próg tam się zdecydujecie, to jakieś dodatkowe rzeczy co tydzień dla was przygotowuje, no, że dla tych, którzy tam wspierają.
To mogą być różne rzeczy, to jest taki najbardziej podstawowa rzecz, która też sprawia mi chyba najwięcej radości w ogóle, jak sam to robię.
To jest przygotowanie newslettera co tydzień, ja w tym newsletterze polecam 10 pozycji, 10 albo artykułów, albo jakiś podcastów, albo czegoś jeszcze innego.
Na bardzo różne tematy to nie są rzeczy po prostu opowiadające o świecie, to nie są wiadomości polityczne na przykład i tak dalej, ponieważ jak jesteście też samymi słuchaczami i słuchaczkami tego podcastu, to wiecie, że ja już o świecie opowiadam w trochę inny sposób.
I ten newsletter myślę, że to dobrze odzwierciedla, że nawet jak są wiadomości konkretnie o jakimś kraju coś opowiadające, czy materiały opowiadające o tym kraju pod reguły, to są jednak reportaże, albo jakie się seje, albo takie długie recenzje, książek na jakiś temat, no to one zajmują się przede wszystkim kulturą, nauką, no, jakimiś generalnie takimi rzeczami.
No nie wiem, mogę podawać przykłady, bo siedzą mi te rzeczy w głowie, z takich, z ostatnich tygodni, to co szczególnie pamiętam, to jest na przykład tekst o tym, jak współczesna fizyka, co w ogóle współczesna fizyka mówi o istnieniu światów równoległych, albo na przykład, dlaczego mężczyźni w sztuce starożytnej Grecji są niemal zawsze nazwy, okazuje się, że jest ku temu bardzo, bardzo ciekawe wyjaśnienie, dlaczego tak się dzieje.
Albo na przykład jest świetny tekst w gardianie sprzed kilku tygodni o księdze rekordów Ginesa i sam tekst jest w ogóle fantastyczny, natomiast dowiedziałem się na przykład z niego, że Ira, czyli Grupa Terroristyczna Irlandska Separatistyczna, zamordowała jednego z szefów księgi rekordów Ginesa, który był zresztą bliźniakiem, bo dwóch bliźniaków prowadziło tę księgę.
W ogóle dowiedziałem się z tego artykułu, że księga rekordów Ginesa jest oczywiście powiązana z tym Ginesem od piwa, w sensie faktycznie z tą marką piwa.
Teraz jest to dla mnie oczywiste, ale nigdy mi to nie przeszło do głowy i pytałem o to kilka osób znajomych w Polsce i okazuje się, że nic tego nie skojarzył.
W każdym razie to na przykład ta informacja o tym, że Ira nagle zamordowała kogoś od księgi rekordów Ginesa, dlaczego w ogóle.
Z tego artykułu dowiecie się, dlaczego.
Albo też taki reportaż, który zapadł mi w pamięć, to jest absurdalnie wręcz wciągająca historia o konfliktach w świecie kolekcji na rów Lego.
Więc się tam zaczyna od napaści czy zdemolowania takiej kolekcji.
Nie będę wchodził w szczegóły, w każdym razie newsletter wysyłam mniej więcej z takimi rzeczami.
Natomiast jest też taka forma odwidzięczenia się osobom, które tutaj wspierają.
W trzecim bodajże progów jest musielibyście wejść na tą stronę patternmind.pl.pl.
Łamane przedziałge w zagranicznie.
Ale generalnie chodzi o to, że nagrywam też podsumowanie tygodnia.
Czyli to, co, no mniej więcej robię tutaj teraz, zaraz to wyjażdżam.
Podsumowanie tygodnia w takiej klasycznej formie wygląda tak, że mam trzy bloki geograficzne.
Pierwszy to jest Ameryka Łacińska i Karejby, drugi to jest Afryka i Bliski Wschód, a trzeci to jest Azja i Oceania.
I z każdego z tych bloków geograficznych w danym tygodniu wybieram jakieś jedno wydarzenie,
albo jakiś jeden trend, o którym z jakiegoś powodu od niedalna się tam mówi albo się go opisuje itd.
I opowiadam o tym.
Także te trzy takie tematy zbite w jedno nagranie to jest z reguły między 40 minut a godzina
i później eksportuje to w MP3 i wysyłam tym osobom tę MP3-kę weetransferem.
I to mogą być naprawdę bardzo różne, różne rodne tematy.
To też rzucam tak po prostu z głowy to co mi, to o czym akurat teraz pamiętam, to z tego pierwszego bloku
na przykład była taka informacja, że Meksyk oficjalnie zaczął zatrudniać tradycyjnych znachorów
w niektórych przychodniach w kraju, zresztą w bardzo wielu przychodniach w kraju, swoją drogą
i zatwierdził takie, takie leczenie tradycyjne jako część ochrony zdrowia państwowej.
No więc ja wychodzę od tej informacji, ale opowiadam znacznie więcej.
Tłumaczę szczegotownika, o czym to się wiąże, jakie mogą być następstwa,
jakie jeszcze dodatkowe są z tym związane sprawy, bo też mieliśmy w tym roku takie procesy w Meksyku,
właśnie znachorów i szamanów, którzy sięgali pośrodki psychoaktywne w swoim leczeniu.
To jest trochę szara strefa produkstalnie w Meksyku, teoretycznie zabroniona, ale w praktyce nie.
Opowiadam o tym dużo.
Drugi blok to trwałem akurat teraz mistrzostwa świata w piłce nożnej kobiet w Australii i w Nowej Zelandii,
a pamiętam, że w zeszłym roku, jak były te w Katarze, mistrzostwa mężczyzn, z których nie oglądałem,
tak samo jak nie oglądałem tych w Rosji, bo uważam, że FIFA i pieniążki od dyktatorów to nie jest coś, co popieram,
w związku z czym nie oglądam tych rzeczy.
Natomiast pamiętam, że nagrywam odcinek, bo mimo tego rzeczywiście cały świat mówił o tej piłce nożnej
i o Katarze w tym aspekcie, to ja opowiedziałem o Padlu.
Padlu to jest też taki sport, który zresztą jest bardzo się niezwiązany z ishpaniami z Ameryką Łacińską,
więc w związku z czym opowiedziałem właśnie, co to jest za dyscyplina, skąd ona się w ogóle wzięła, jak się rozpowszechniła
i dlaczego właśnie w Katarze cieszy się taką przedziwną wręcz popularnością,
kompletnie oderwaną od realiów właśnie kulturowych.
Natomiast to chodzi o taką jedną, konkretną rodzina, która rozkręciła na to popularność.
Na przykład z tego trzeciego regionu taki temat, który pamiętam na początku tego roku Raul Gandhi,
czyli spadkowierca najważniejszej politycznej rodziny w Indiach,
szedł w takim marszu przez długość całego kraju, przez całe Indie,
szedł tak z południa na północ, to mu zajęło kilka miesięcy.
No i ten marsz wzbudził ogromne emocje, u różnych ludzi nadzieje, u różnych innych trochę obawy.
Ja opowiadałem generalnie, skąd ten marsz się wziął, jaka jest też sytuacja samego Gandiego,
jak to się kojarzy też z marszem Mahatmy Gandiego, który pomimo nazwiska nie,
nie jest oczywiście w żaden sposób z Raulem, jest pokrewniony.
W ogóle Gandhi jest wielu w tym, jeden, który samego Raula pozwolił.
Jakby to jest dłuższa też opowieść, nie będę w to teraz schodził,
tylko opowiadam o tym wszystkim, żeby tym z was, którzy nie do końca wiedzą,
jak to wygląda, bo w ogóle nigdy nie dostali tego podsumowania tygodnia,
no bo nie jesteś w tej grupie, po prostu tłumaczę, co to jest.
I tłumaczę też dlatego, żeby wyjaśnić, jak być może też słychać od razu,
jak siedzę przed tym mikrofonem, że ta forma się różni od tych odcinków solowych.
Dlaczego? Z dwóch powodów. Pierwsze to jest właśnie forma,
czyli jak nagrywam wam taki odcinek solowy, jak na przykład o telenovelach,
co one zmieniły w Ameryce Łacińskiej,
dlaczego nie są po prostu jakąś tam głupą rozrywką,
ale też mają bardzo duże znaczenie kulturowe w wielu krajach latynowskich,
to ja układam to w opowieść.
Dlatego, że chciałbym, żebyście wyciągnęli z tego maksimum rzeczy,
dlatego też, że mnie samego to interesuje i robię pogłębiony research,
jak dowiaduje się też czegoś nowego, to jakoś to podrążę,
chcę wam to pokazać, chcę wam pokazać może jakieś właśnie na przykład
wiadomości czy informacje, które nawet już możecie znać,
ale chcę pokazać od innej strony, rzucić na nie może jakieś nowe światło,
chcę was jakoś tym zainteresować i też układam to w taki sposób,
żeby po prostu dobrze się tego słuchało,
dlatego to dzielę też na rozdziały, każdy musi mieć sens,
coś musi z siebie nawzajem wynikać i tak dalej i tak dalej.
Trochę tak jakbym pisał tekst, bo tak jak mówiłem wcześniej,
jestem dziennikarzem piszącym i ja się po prostu w tym dobrze czuję,
żeby zrobić taką narrację.
I to jest dla mnie też coś ambicjonalnego,
chcę też, żeby to było w miarę dobre,
żebym właśnie nie czuł po tym jakiegoś tam większego wstydu,
który i tak czuję, jak mówiłem wcześniej,
ale to jest związane z innymi rzeczami,
natomiast sama opowieść, żeby była dobrze zrobiona
i żeby tego się dobrze słuchało i tak dalej.
Natomiast te odcinki, te podsumowanie tygodnia
są dużo większym freestylem
i być może to właśnie słychać w tym, jak ja to nagrywam,
czyli po prostu robię sobie jakieś takie ludzne notatki,
na zasadzie odhatzam sobie punkty,
chcę powiedzieć o tym, o tym, o tym i o tym.
No i siadam przed mikrofonem i po prostu mówię.
Natomiast to jest jedna różnica.
A druga różnica to jest jeszcze polityka,
bo jeżeli jesteście stałymi słuchaczkami, słuchaczami tego podcastu,
to na pewno założyliście,
i ja też o tym wiele razy w publiczku mówiłem,
że ja się staram ograniczyć wątki polityczne w tym podcastie do minimum.
Nie dlatego, że one są nieważne, wręcz przeciwnie.
Polityka jest super ważna i wpływa na nasze życia
i oczywiście na życie ludzi na całym świecie.
Nie dlatego też, że polityka nie jest interesująca,
bo ona może być interesująca i ja też się politykom interesuję.
Śledzę ją w wielu krajach,
bardzo często śledzę konkretne nazwiska,
które nawet może nie mają wpływu na tą politykę
w jakimś większym stopniu,
ale z jakiegoś powodu mnie interesują
i sobie co kilka miesięcy
albo co kilka lat sprawdzam.
Pani polityka takie albo Pana polityka takiego.
To nie o to chodzi.
Chodzi mi o to, że po prostu media
tradycyjnie opowiadają o świecie,
a już w Polsce to już na sterydach.
Właśnie niemal wyłącznie
przez wydarzenia polityczne, typu wybory.
I dla mnie to jest absolutne
spłycenie opowieści o zagranicy.
Dlatego staram się od tego odchodzić
w swoim podcastie,
że odchodzić, no i nigdy jakby też tego nie robiłem.
Chodzi mi o to, że staram się po prostu opowiadać o świecie.
Poprzez innego rodzaju informacja
ta polityka się pojawia tylko w tle.
Po drugie uważam też, że
opowiadanie o polityce jest
stosunkowo najprostsze.
Każda osoba
może sobie przeczytać 5-10
depesz z jakiegoś kraju
przy okazji właśnie wyborów
i zgrubsze podsumować co tam się stało.
A żeby opowiedzieć o czymś głębiej
i opowiedzieć na przykład właśnie o popkulturze
albo jedzeniu
albo właśnie o sporcie w danym miejscu
to już trzeba trochę więcej poświęcić
temu uwagi, trochę więcej poświęcić temu
wysiłku i to po prostu jest bardziej ambitno
moim zdaniem i to też
mnie osobiście sprawia więcej satysfakcji
kiedy taki właśnie ambitny program
mogę zrobić, nagrać itd.
Natomiast w tych podsumowaniach tygodnia jest inaczej.
Tu ponieważ one są takie
aktualne z tygodnia na tydzień
to ja bardzo często sięgam
po politykę, opowiadam o politykach właśnie
o wyborach itd.
I dochodzimy wreszcie do tego o czym jest
dzisiejszy odcinek, ponieważ
to jest wybory w Hiszpanii, o której
jak wiadomo
mam absolutnie
świra na punkcie Hiszpanii
i Hiszpania to jest mój kraj
i te wybory
są były, były
bardzo interesujące i było tym oczywiście wiadomo
na długo zanim faktyczne wybory
w ubiegłym niedzielu się odbyły.
W związku z czym ja osobom
które dostają te podsumowania tygodnia
obiecałem w zeszłym tygodniu, że
cały jeden odcinek poświęcę tylko i wyłącznie
tych wyborów hiszpańskich, bo to mi też zajmie zgrubsze
tyle czasu, co te, te, te, te trzy bloki
a uważam, że to jest ciekawe
i, i dni, dzień, dzień nie usłyszą tego
tyle
no co, co po prostu tutaj w związku z czym
na jeden tydzień
wyjątkowo nie będziemy się zajmować
tymi trzema blokami geograficznym, jak mówiłem
wcześniej, tylko zrobimy Europę i konkretnie Hiszpanii
i to jeszcze konkretnie te wybory. No i to jest właśnie
ten odcinek, ten cały przydługi wstęp
który nie wiem nawet ile trwa, bo nie mam tu włączonego
taimera, bo mam przed oczami właśnie
kartkę z napisami, z notatkami
tak, tak jak mówiłem wcześniej, zrobimy sobie
po prostu notatki z jakimiś tam
punktami, które, które
odhaczyłem i, i, i o czym chcę po prostu
powiedzieć. To jest to.
To jest jakby cały ten długi wstęp
jest o tym, że wrócę do tych odcinków
solowych, mam w głowie jakieś tematy
po wakacjach do tego siąda, nie wiem
kiedy zrobię pierwszy, mam nadzieję
w takim razie, że wrześniu, ale coś dla was
zrobię, natomiast to, co teraz usłyszycie,
ma zupełnie inną formę, nie ma
oddziałów, nie ma tutaj przemyślanej narracji,
nie ma tutaj jakichś
fajerwerków retorycznych,
tylko po prostu opowiem wam, co się
wydarzyło, dlaczego się wydarzyło i tak dalej.
I ostatnie jeszcze uwaga,
jest też taki odcinek specjalny, który nagrałem
w maju, odcinek specjalny
solowy po prostu odcinek, tak.
W maju 2021
i zatytułowałem go tam, co
zmienił ruch oburzonych, dlatego, że
Hiszpania w ciągu ostatnich
kilkunastu lat przeszła
radykalne zmiany ze względu na międzynarodowe kryzys
gospodarczy oraz afery
korupcyjne. Jeszcze kilka innych rzeczy, ale
te dwa czynniki są najważniejsze, bo te pozostałe
po prostu wynikają
właśnie z tego kryzysu i tych afer korupcyjnych.
I to doprowadziło do wielkich przetasowań
społecznych w tym kraju.
Ja w tym odcinku opowiadam,
co się stało,
jak wpłynęło też na miejscu scenę polityczną,
bo tego się w zasadzie nie da tam od siebie oddzielić,
natomiast opowiadam to w taki
sposób, jaki
lubię, to chyba w ogóle jest
mój ulubiony z tych odcinków selowych i jedyny taki
sergo. Jestem tak naprawdę
zadowolony, zadowolony.
Jeżeli go nie słuchaliście,
to zachęcam, żebyście
spróbowali, przypomnę, maj 2021
co zmienił ruch oburzonych,
więc wkrótczem znajdziecie go sobie w zależności od tego,
w której aplikacji tego słuchacie, to
możecie się tam cofnąć, albo oczywiście bezpośrednio na stronie
działzagraniczny.pl, jeżeli z jakiegoś powodu słuchacie
z urządzeń
typu laptop, a wiem, że są takie osoby,
że tego to mówię, bo to mam pomoże
zrozumieć dzisiejszy odcinek, bo będzie dużo odniesień
do tego, natomiast jeżeli nie słuchaliście,
to możecie to zrobić po zakończeniu
dzisiejszego odcinka,
lub możecie w ogóle to pominąć,
bo tam, gdzie będzie trzeba,
to dobiać niej kilka rzeczy, tylko po prostu
dzięki temu odcinkowi
będziecie mieli trochę
pełniejszy obraz rzeczywistości.
No dobrze,
to zaczynajmy w takim razie,
w
za długi wstęp do tego wszystkiego,
opowiedzmy sobie
od razu, że
wybory wygrała partia ludowa,
partia ludowa jest partią konserwatywną
i wygrała te wybory,
ale w praktyce
tak naprawdę je przegrała.
Natomiast
przegrali te wybory socjaliści,
teoretycznie, ale w praktyce je
wygrali. I to jest,
że to brzmi skomplikowanie, ale to jest
najmniej skomplikowana rzecz w tej całej opowieści.
I zaraz oczywiście
wyjaśnimy, co się stało, ale musimy
po kolei, żebyście to zrozumieli,
po kolei przejść przez kilka rzeczy i pierwsza
to kim jest Pedro Sanchez.
I to jest absolutnie kluczowa postać
dla tej opowieści, bo tak naprawdę te wybory nie były
wyborami, czy hiszpanii głosują na lewicy
czy prawicy itd. Te wybory były przede wszystkim
wyborami, czy
lubi się Pedro Sanchez, a czy nie.
I zdecydowana większość hiszpanów
raczej nie lubi, a mimo to wygrał wybory
i to też jest paradoks, który
jeszcze zrozumiecie, bo wysłuchajmy tego odcinka.
W związku z czym musimy powiedzieć, kim on jest,
bo jest kluczową
postacią. To jest człowiek, który
stoi na czele rządu, jest premierem
aktualnie hiszpanii, natomiast to jest absolutne
spłycenie jego postaci. Sanchez
ma 51 lat
i ma metr 90 wzrostu. I to
ostatnie jest absolutnie niebeznaczenie.
To jest bardzo ważna informacja.
Dlaczego? Dlatego, że
on, zanim został politykiem, miał
robić karierę w koszykówce.
I on mówił jego pierwotny plan. W warunki fizycznego temu
ma. Ale
doznał serii kontuzji
i to w sumie dość młodo, tak?
Zaraz po maturze miał
ich chyba trzy. Już nie pamiętam, w każdym razie
kilka, kilka kontuzji i dopiero po nich
zrozumiał, że sport zawodowy jest niemożliwy
w związku z czym posanowił
wejść w politykę.
Ale nie mówię tego, nie przywołuję tego tylko
jako zwykłe ciekawostki. Przywołuję to dlatego,
bo kiedyś, jak przygotowywałem onim materiał
kilka jeszcze lat temu, zanim został premierem
no, czytałem wspomnienia jego kolegów z drużyny.
Oni opowiadali, że on zaczął
grać w koszykówkę, dopiero właśnie w drużynie
szkolnej, w liceum, do którego zresztą
swoją drogą chodził z
aktualną królową Hiszpanii
w czasie jakiejś jeszcze było nas klasy średniej,
a nie arystokracji. To jest
w ogóle cała osobna historia na inny raz.
Nie do jednej klasy. Są z tego samego rocznika,
ale chodzili do, chodzili do
klasy równoległych. Być może
dzięki temu też zresztą król, obecny król
Filip może się lepiej dogaduje
obecnym premierem niż z poprzednikiem,
bo obaj są właśnie fanami
koszykówki, obaj są też kibicami
Atlético, bo Pedro Sanchez jest z Madrytu.
W każdym razie dlaczego ja o tym wszystkim mówię,
dlatego że 16-letni Pedro Sanchez
zaczyna grać w koszykówkę
dopiero w tej drużynie w liceum
i jego koledzy wspominają, że on nie miał pojęcia o koszykówce.
To znaczy nie jest tak, że nie wiedział, że taki sport istnieje,
natomiast nie wiedział, jak się zachywać na boisku,
nic nie wiedział, o taktyce. No generalnie
był bardzo, bardzo słaby. Natomiast
w ciągu zaledwie roku
stał się do najlepszej
młodzieżowej drużyny w całym Madrycie
i to jeszcze do podstawowego składu.
Dlatego później myślał poważnie
po prostu o karierze sportowej.
I to wszystko, jak właśnie wspominali
jego koledzy, dzięki jego zawziętości.
On się po prostu uparł, że będzie w tę koszykówkę
dobry i faktycznie po roku już
bardzo, bardzo dobry był. I mówię o tym
dlatego, bo to
generalnie rzecz biorąc
jest klucz do zrozumienia kim Sanchez
jest, kim się w sumie też stał.
Od tamtej pory
grania w kosza na boisku. I też
dlaczego paradoksalnie odniósł
właśnie triumf, mimo że wszyscy go
skreślali, chociaż nie wszyscy, bo
w poranek
w Dzień Wyborów byłem o 8 rano, czyli godzinę
przed otwarciem urn w Radio Tok FM
u Ani Piekutowskiej, który to prowadziła
i mówiłem, że prawdopodobnie może być niespodziankę
i że Pedro Sanchez może jednak zostać dalej
premierem. I to się sprawdziło. Dlaczego?
Dlatego, że prześledziłem całą jego karierę
polityczną i z grubsza trosją
to maksymalnie jak się damy mogliśmy
nie opowiadać godzinami, godzinami.
Ale ona sobie się sprowadza do tego. Sanchez
ma 21 lat, czyli jest świeżo po właśnie tamtej maturze
orientuje się, że koszykarzem już nigdy
nie będzie i wstępuje do Pessoe. Pessoe to
jest właśnie partia socjalistyczna, w której
zresztą jego rodzice wcześniej działali
w tym, że matrycie i tak dalej. No i
mija kolejne 21 lat, czyli dokładnie tyle,
ile miał, jak wstępowo do tego
ugrupowania. I tam się dzieją różne rzeczy,
on między innymi trafia do parlamentu, zostaje
przez dziennikarze wybranym
dytantem w parlamencie, ale to się na nic nie
przekładano, jest kompletnie nieznany.
Możemy na to spuścić
zasłonę milczenia, bo tam się absolutnie nic nie dzieje
poza tym, że on poznaje ludzi
z tej madryckiej centrali. Natomiast
nadchodzi rok 2014 i to jest
rok superważny i
superprzełmowy. Żeby go lepiej zrozumieć
to jeszcze raz odsyłam do
tego mojego odcinka o ruchu oburzonych.
Natomiast tu podsumuję tylko
tyle, że jest ogromny kryzys gospodarczy,
który oczywiście zaczął wcześniej, ale ten
2014 rok to jest taki po prostu wybuch tego
wszystkiego. Czy może
w 2012, ale 2014 już jakby
efekty tego wybuchu widać. Mamy
ten kryzys, mamy to po prostu
masowe bezrobocie, emigracje,
mamy ten brak perspektyw
wśród młodych hiszpanów. Mamy
absolutnie absurdalne
afery korupcyjne we wszystkich
ugrupowaniach politycznych. Cała klasa
polityczna w tym kraju się
kompromituje w ciągu
naprawdę zaledwie kilku lat. No i też
w 2014 przywołuje dlatego, że
król Juan Carlos
jeszcze do niedawna
absolutna gwiazda, absolutny po prostu
Jan Paweł II Hiszpanii.
Mówię to bez żadnej przesady, bo
jego pozycja w Hiszpanii na samym początku
lat 90. była dokładnie taka sama jak
Jana Paweł II w Polsce, czyli
absolutny bohater narodowy.
Podejrzewam, że niektóre dzieci
w Hiszpanii mogły, podobnie jak ja,
w latach 70. wierzyć, że
Juan Carlos to i chodźcie. Znaczy ja myślałem, że
Jan Paweł II to mój dziadek, bo
mojej dzieckowie nie żyli.
On był tak przech obecny, że wydawała
mi się, po prostu moja babcia była bardzo religijna.
Ale mówię o tym dlatego, że Juan Carlos
był absolutną, absolutną gwiazdem,
natomiast w 2014 roku musiał abdykować
na rzecz swojego syna, bo już po prostu
tak skompromitował monarchię, że
żeby nie zmienić kraju
w Republikę, a po raz pierwszy
była taka możliwość gdzieś tam w sondażach,
musiał po prostu ustąpić i jeszcze
w dodatku kilka lat później uciec z kraju.
Zresztą o tym odcinek, więc polecam.
Szukajcie i tam opowiadam jego historyk,
który jest zresztą bardzo tragiczny, pod wieloma względami,
ale też dająca dużo do myślenia.
No i ten 2014 rok
to jest też moment, kiedy są
euro wybory. I Pessoe
ponosi w nich ciężką porażkę,
bo w poprzednich miała
38% głosów, a
w tych ma tylko 23%. Dlaczego?
No dlatego, że
w międzyczasie w Hiszpanii pojawiają się
nowe partie polityczne. Do tej pory krajem
żyliły na zmiany właśnie Pessoe, czyli socjaliści
wspomnieni i PP, czyli partia ludowa, czyli
konserwatyści. Najpierw po
tym, jak umarł generał Franko
był okres transformacji
demokratycznej. Jak były wolne wybory, no to wygrali
socjaliści i rządzili nieprzerwanie przez 14
lat. Później władzę
przejęła prawica i
rządziłoby w sumie też
znacznie dłużej niż rządziła, ale doszło do
zamachów terrorystycznych w Madrycie, które były
na stacjach Atocza, na dworzec Atocza.
Swoją drogą, jeżeli kiedyś będziecie w Madrycie właśnie
na stacjach Atocza, to tam jest taki
słynny barska napkami, tuż naprzeciwko
z
jeżeli jecie oczywiście mięso
z
niekamaronami,
tylko zaraz sobie przymomnę.
Zaraz do tego wrócę, zaraz do wątku
spożywczego na pewno wrócę. W każdym
razie mówię o tym, dlatego że
już może pominę szczegóły, skrócę tylko, że
najpierw Lewica, później prawica, później znowu
Lewica i później znowu prawica. I to jest
moment, w którym znajdujemy się w 2014
roku. I jak mówię, Lewica i prawica, to mam na myśli
tylko pesełe i pepe. Nie ma innych
partii, oczywiście są inne partie, które
wchodzą do parlamentu, ale liczą się tylko te
dwie. Mówi się o dło polu
politycznym. I to jest praktycznie wymiana
pomiędzy nimi. Możecie to sobie wyobrażać
trochę w takim stylu, jak na przykład
to, co mamy miejsce w Stanach Zjednoczonych.
Tylko, że w Hiszpanii nie wynikało
z powodów systemowych jako takich, tylko
po prostu z absolutnej dominacji tych
dwóch ugrupowań. To się zmienia
właśnie w
momencie tego załamania gospodarczego, tych afer
korupcyjnych i tak dalej, i tak dalej. Powstają
nowe partie polityczne, albo też partie, które
istniały wcześniej, na przykład Ciuda Danos.
Ciuda Danos, który zaczyna jako partia
Lewicowa, ale później staje się de facto partią
prawicową i zaczyna zabierać głosy PPE,
czyli właśnie partii ludowej, czyli konserwatystą.
A po lewej stronie powstaje
Podemos, które zaczyna zabierać
głosy socjalistą. W tym 2014
roku to widać bardzo wyraźnie,
bo oni startują wtedy w swoich
pierwszych wyborach. To są właśnie te euro wybory
i zdobywają tam, już nie pamiętam, ale chyba
8-9% poparcia.
W sondażach, co czwarty wyborca
socjalistów, przerzucał wtedy swoje
sympatię właśnie na Podemos.
I to sprawia, że
w partii socjalistycznej
nastaje panika i trzeba coś zmienić,
trzeba coś zrobić. I co postanawiają
zrobić? Postanawiają wprowadzić wewnętrzną
demokrację, ponieważ do tej pory było tak.
I zarówno w partii socjalistycznej, jak
i w partii ludowej, że
lidera partii, który później oczywiście
był premierem, jeżeli wygrał wybory. No więc
tego premiera wybierało
wewnętrzne grono tak zwanych baronów
partyjnych. To też pamiętamy z Polski.
Zresztą do dziś mamy różnych baronów partyjnych
w różnych regionach. I tak samo jest w Hiszpanii.
Hiszpania, gdzie
ci baronowie,
w zależności od tego, z którego są ugrupowania, ale gdzie
ci baronowie właśnie
w poszczególnych częściach kraju mają bardzo duże
znaczenie i zawsze decydowali o tym, co się dzieje
w partii. Natomiast w
2014 roku partia socjalistyczna
stwierdza. Dobra, zmienimy to.
Żeby pokazać wszystkim, że
jednak jesteśmy dużo bardziej demokratyczni
niż tutaj niektórzy by nas
widzieli. Zrobimy wewnętrzne
wybory powszechne. Każdy, kto jest
zapisanym członkiem partii, będzie mógł
oddać głos i zrobimy po prostu tak, jakbyśmy głosowali
na prezydenta, tak wybierzemy przewodniczącego
partii. No i zaczyna się wyścig,
w którym jest kilka
mocnych nazwisk. W tym
zwłaszcza Susia Medeja z Andaluzji, czyli
z takiego absolutnego bastionu lewicy.
Andaluzja to jest ten region, który jest położony
na samym południu Hiszpanii, w którym
wszystkie stereotypy, które macie na temat
Hiszpanii, są właśnie stamtąd typu Flamenco,
Corrida,
Sangria i tak dalej.
Co ciekawe,
Andaluzja nie jest tym regionem, o którym
sami Hiszpanii myślą, kiedy myślą o stereotypach
na swój temat, a oni myślą o castylii.
W związku z czym
no
może jeszcze kiedyś zresztą nagramy o tym odcinek.
W każdym razie, co się dzieje. Więc startuje
kilku mocnych kandydatów.
Startują też kandydaci, którzy są
no
ozdobą, na przykład Burmisch, takiego miasteczka
Hun, na północny wskód
od Granady. Czasem tam
jeździłem po chlepie, jak mieszkałem w Granadzie.
Obok też w Alfa Kartysz jest zresztą dobry chleb.
To znaczy twierdzą, że dobry chleb w porównaniu
do naszego oczywiście, na chleb nie jest w żaden sposób dobry.
Ale Fama idzie taka, że
nie ważne. W każdym razie zmierzam do tego, że
nasz Pedro Sanchez,
kompletnie nieznany, nikomu absolutnie nieznany,
bardzo jeszcze wtedy młody chłopak, czterdziestoletni,
czy czterysto jednoletni,
mniejsza z tym,
wsiada do Peżota
i objeżdża Hiszpanie.
On w ciągu miesiąca
zrobił czterdzieści kilka tysięcy kilometrów
i jeździł od jednej siedziby
socjalistycznej w jednym miejscu,
do drugiej, do trzecie i tak dalej. Miał po
pięć, sześć, siedem spotkań dziennie
i wszędzie przychodził
i mówił, dzień dobry jestem Pedro Sanchez, kandyduję na
przewodniczącego. Mam takie pomysły.
Zrobić nowe otwarcie, głosujcie na mnie.
Jak wspominałem, Pedro Sanchez mamy 90,
więc trudno go
nie zapamiętać, ale też na wielu
osobach zrobiło to wrażenie, że ktoś się
pofatygował. Dlatego, że Hiszpania jest też krajem
radykalnie się wyludniającym. Wrócę
jeszcze do tego wątku za jakiś czas.
I to, że
ktoś z Madrytu pofatygował
się do, na przykład, jakiegoś tam
Terwell, do którego też wrócę
jeszcze w tej opowieści. Nie, może
powinniście mieć kartkę papieru, żeby tego posłuchać
i zacznij sobie notować, bo to będzie
dużo nazwisk i dat. W każdym razie Pedro Sanchez
jedzi w te miejsca, jedzi, jedzi, jedzi.
No i odbywałem się wybory na
szefa partii i nagle coś,
co zaskakuje absolutnie wszystkich
człowiek, którego nikt
jeszcze miesiąc wcześniej
po prostu nie znał, którego po prostu
nawet dziennikarze polityczni
w Hiszpanii gdzieś tam, może z ostatnich ław
kojarzyli, ale nie mieli on większego
pojęcia, on wygrywa w tych wyborach.
Wygrywa wybory
do przewodniczącego PSOE
i rozsierdza
tym tych baronów. Ci, ci baronowie
stają się po prostu
największymi możliwimi jego wrogami
na czele z Susaną Diaz, wspomnianą z Andaluzji,
która w tych wyborach akurat nie
startowała, bo to jest taki typ osoby,
który startuje
tylko jeżeli ma pewność
wygrania. Ona wystartowała
prawdopodobnie tylko gdyby przyjęli ją przy zaklamacji,
bo to już nie w żadnym innym przypadku by nie wystartowała,
ale ona się staje jego najbardziej zaciętym
wrogiem, wroginią
i zbiera wokół siebie innych
baronów partyjnych, którzy
od tamtej pory postanawiają knuć przeciwko niemu.
To też jest ważny wątek, do którego zaraz wrócimy.
I teraz tak, musimy przelać się przez kilka wyborów,
skrócę to maksymalnie jak się da, ale muszę
o nich powiedzieć, żebyście zrozumieli, co się wydarzyło
w tę niedzielą. Więc tak, on
zostaje przewodniczącym i w 2015
roku mamy pierwsze wybory,
w których jako przewodniczący
tej tych socjalistów startuje
w wyborach. I jest
tak, że są to wybory, które
są przełomowe,
dlatego że te partie, o których mówiłem wcześniej,
czyli Podemos i Ciudadanos, również
w nich startują i odbierają
i partii ludowej, i socjalistom
głosy. Generalnie rzecz biorąc
i jedni drudzy, czyli partia ludowa i socjaliści
zdobywają najmniej głosów
w ciągu w ogóle w całej tej
historii po transformacji demokratycznej.
Jeszcze tak mało nigdy nie zdobyli.
Druga rzecz jest taka, że dostajemy
w związku z tym
koniec dółopolu, tak, to już nie będą
już dwie partie, tylko już
mamy co najmniej cztery partie, które się liczą.
Jeszcze oczywiście Podemos i Ciudadanos są znacznie
słabszy od tych dwóch pozostałych, ale już
one zaczynają czuć
ten oddech na swoich plecach. No i kolejna
rzecz, to są przetesowania wśród małych partii,
ponieważ zawsze do parlamentu
tego ogólnokrawowego wchodzą małe partie
reprezentujące
jakieś regiony
i jakichś nacjonalistów z tych
regionów. Ja powiem tylko jednej, to jest
Koalicjon Kanaria, czyli Koalicja
Kanaryjska z Wysp Kanaryjskich, jak nazwa wskazuje.
Bardzo dziwne ugrupowanie
i ugrupowanie nacjonalistyczne, ale
domagające się autonomii
większej dla Wysp Kanaryjskich,
a nie samej niepodległości
tak jak to na przykład miejsce w kraju
Basków, czy chociażby w Katalonii.
I to jest też ugrupowanie,
które w razie czego jest gotowe
dogadywać się z każdym, czy na poziomie
regionalnym, czy na poziomie krajowym,
zamian za różnego rodzaju jakieś tam
dla siebie synek, który
i tak dalej. I to też jest istotne
i jeszcze do tego wrócę. Może nie do samej
tutaj Koalicjon Kanaria, chociaż ona
akurat jest w dalszym ciągu, jeszcze w
parlamencie po tych wyborach niedzielnych
ma jedno miejsce,
a bywało tak, że w świetowych
momentach miało nawet cztery i tak dalej.
Mówię o tym do tego, bo takich partyjek jest więcej
i one będą kluczowe, żeby zrozumieć też co się wydarzyło teraz.
No i dobra, i kolejna rzecz
jest taka, że to też jest tak jak mówię
oba ugrupowania partii ludowa
i socjaliści dostają najmniej głosów
swojej historii. I to sprawia też,
że nie są w stanie utworzyć rządu, bo
do tej pory było tak, że jak jedno
bądź drugie ugrupowanie wygrywało, no to
z matematycznego rachunku wynikało, że ma
większość absolutną i po prostu
jest głosowanie za przysiężenie i mamy
rząd. A teraz muszą się dogadywać.
I nigdy nie byli w tej sytuacji, w związku z czym
ani jedni, ani drudzy nie są w stanie się z nich
nim dogadać i trzeba
powtórzyć wybory. To jest pierwszy raz
też w historii hiszpańskiej tutaj
kreacji po śmierci Franko, kiedy trzeba
zorganizować nowe wybory, dlatego że
nie ma rządu, tak, że nie są w stanie
sformułować rządu. No więc
następne wybory są w 2016
roku. Wyniki są
zgrubsza takie same, tam
trochę partii ludowej wzrosło,
a PSOF
w dalszym ciągu jest drugie, ale akurat im
spadło. Natomiast jakby
rozstaw jest zgrubsza, zgrubsza taki sam.
Jeden naróżnica jest taka, że po demos to
jest teraz unidas, po demos, później się będzie
z komunistami w koalicji, ale to jakby
będę w dalszym ciągu posługiwał się
później nazwą, po demos, bo to nam wszystko
łatwi. I tu
kwestia jest też taka, że
to, co mówiłem wcześniej o baronach,
baronach w partii socjalistycznej, którzy są
niechętni ścanczesowi, to
kilka
tygodni później
wchodzi do gry, ponieważ są też wybory regionalne
w kraju basków i w Galicji,
no z północ Hiszpanii, tak.
Mówię dlatego, bo kiedyś
gdzieś, pamiętam, że pisałem
tekst chyba tego zady wyborczej, czy gdzieś
indziej i napisałem, że
w Galicji
że ktoś tam się wywodził z polskiej Galicji
i pamiętam, że
dostałem jakiegoś maila, jakiś list, że
z jakiej niby innej Galicji miałby się ktoś tam wywodzić.
No i jest jeszcze kilka Galicji, tak, na przykład tak w Hiszpanii.
Dlaczego o tym mówię? Dlatego, że socjaliści
mieli wtedy
duży problem, mocno dostali
w plecy, w tych wyborach regionalnych
i ci baronowie socjalistyczni
wykorzystali to jako preteks, żeby odwołać
Sanchez'a, w związku z czym odwołali go
ze stanowiska. On
w proteście w ogóle złożył mandat
i zniknął z parlamentu
a oni w tym czasie,
w tym czasie kiedy go nie było
stwierdzili, że
wstrzymają się od głosu po to, żeby
móc nominować
właśnie premiera
z Partii Ludowej, który wygrał Mariano Rojo,
on zresztą już wcześniej wygrał poprzednie wybory,
ale tu jakby nie miał większości, w związku z czym ktoś
musiał się wstrzymać od głosu, żeby ktoś inny
mógł zostać premierem. No i żeby nie powtarzać
wyborów po raz kolejny, bo to jest oczywiście
duży wydatek dla państwa, tym bardziej
państwa będącego pogrążonym w absolutnym kryzysie,
ci baronowie socjalistyczni podjęli
decyzję, że wstrzymają się
podczas zaprześnienia i dzięki temu
czasem podczas głosowania nad właśnie
udzieleniem
wotum zaufania dla premiera Mariano Rojo
i dzięki temu utworzony rząd prawicowy.
Do czego to doprowadziło?
Do tego, że Pedro Sanchez, który
złożył ten
mandat, zaczął ponownie tym swoim
tym samym perzotem objeżdżać cały kraj
i zrobił dokładnie to samo, co zrobił w
2014 roku, ponieważ trzeba było zorganizować
wybory na nowego przewodniczącego. I on jeździł
od jednej siedziby partii
do innej, mówił, to jestem ja, Pedro Sanchez,
teraz ja bym tutaj chciał
wrócić na stanowisko przewodniczącego.
I udało mu się to, tak?
Mówiłem, że ma tą zawiętość w sobie,
mówiłem, że umie
po prostu wyznaczać sobie celi do niego dąży,
ale też trzeba przyznać, że po prostu socjaliści
byli wściekli na swoją partię, że ona się
wstrzymała tego głosu. Rzecz tą część posów
nawet w parlamencie głosowała wbrew zaleceniom
tych baronów partyjnych.
I efekt był taki, że Sanchez
po kilku miesiącach
powrócił na stanowiska
szefa socjalistów. I dlaczego o tym mówię?
Dlatego później nastąpiła
jeszcze dziwniejsza rzecz, która była jeszcze
mniej przewidywalna.
A mianowicie
zaprześniężony Mariano Rajoy
utrzymał się na swoim stanowisku
półtorej roku, tak jak mówiłem już wcześniej, że był premierem.
Natomiast to, co się wydarzyło, to jest
2018 rok
i Kaso Gurtel.
Tych spraw korupcyjnych w Hiszpanii jest
miliard pięćset.
I mogłybym o nich bardzo długo mówić, zresztą
we wspomnianym odcinku ruchu oburzonych
trochę też o nich mówię, bo niektóre są
wyjątkowo zabawne, ale generalnie rzecz biorąc
partia ludowa
była zamieszana w te największe. To nie znaczy,
że socjaliści nie mieli swoich spraw, bo mieli
iluzji. Zaraz jeszcze powiem o tym kilka słów.
I oni też mieli, tak, np. nacjonaliści katalońscy.
Ale te
sprawy partii ludowej były po prostu
największe, też dlatego, że oni rządzą
Madrytem. A Madryt jest najbogatszy, w związku z czym tam są największe pieniądze
to zrobienia i tak dalej i tak dalej.
No i Kaso Gurtel to jest właśnie taki
klasyczny przykład korupcji,
gdzie zamian za zlecenia
publiczne była
finansowana działalność polityczna
i w 2018 roku
zostali za to
różni ludzie skazani. W tym
wskazano, dowiedzono w sądzie, że
partia ludowa ewidentnie
była skorumpowana, powiązana
właśnie z tymi, z tymi skazanymi ludźmi
i tak dalej. I
mało tego, Maria Norhoj, jako pierwszy
w historii Hiszpanii urzędujący premier musiał
tam zeznawać jako świadek, tak?
Jego nigdy nie skazano, chociaż są
jakieś tam podejrzenia, że on robi, że za sałą pieniądze
z tak zwanej
kasy B, o której
istnieniu dowiedzieliśmy się
dzięki
Barsianasowi, czyli byłem u skarbnikowi
tej
rzepartii, a mówię o tym też dlatego, bo w czasie
jak on już siedział, czyli ten skarbnik,
wreszcie, to do jego domu,
któregoś razu do jego żony przyszedł
ksiądz, który okazało się, że nie jest
księdzem, wyciągnął pistolet poszukiwa
dokumentów, to jest fantastyczna historia, muszę ją kiedyś
opowiedzieć, on zmarł pod koniec
zeszłego roku, ten człowiek, to znaczy nie
ten, nie Barsianas, nie ten skarbnik, tylko ten pseudoksiądz.
I jeszcze do kiedyś do tego wrócę.
Tam naprawdę w tych historiach korupcyjnych jest
dużo, dużo,
dużo dobrych historii.
Do czego to doprowadza? Do tego, że kryzys
wokół rządu partii ludowej jest
już tak ogromny, że
nasz tutaj bohater
całej tej opowieści Pedro Sanchez postanawia
w parlamencie złożyć
wotum nieufności, konstruktywne
wotum nieufności, czyli siebie samego
w razie czego na premiera
wysunąć. I nigdy w historii Hiszpanii
jeszcze nie miało coś takiego miejsca, nigdy
takie wotum nie zostało
przegłosowane skutecznie.
Mówię o tej już po transformacji
demokratycznej. I
mimo, że takie głosowanie było
przewidziane, to nikt nie podejrzewał, że
może się ono skończyć jakinkolwiek
sukcesem. Chyba nawet nie sam Pedro
Sanchez. Na 24 godziny przed tym głosowaniem
wydawało się, że no nie ma szans powodzenia, że po prostu
matematycznie nie ma tych głosów.
No i co, no i jak
się domyślacie, niespodzianka
głosy się znalazły.
Panie Sanchez to dowióz rachowi musiał
ustąpić, a tutaj
przewodniczący socjalistów niespodziewanie
został w związku z tym w 2018
premierem rządu
mniejszościowego, rządu w którym
miał tylko 84
parlamentarzystów. To jest
najmniej w historii jeszcze i też nie było
nigdy w rządu Hiszpanii, który bym
miał tak słabe poparcie
w parlamentarny.
Ale został premierem. W związku z czym
od tego 2018 Sanchez
rządzi nieprzerwanie aż do teraz i wiele
wskazuje na to, że po tych wyborach właśnie
z ostatniej niedzieli
będzie rządził dalej. Do tego
jeszcze oczywiście wrócę. Natomiast muszę wciąż
jeszcze tą część historyczną zrobić, bo teraz tak. Mamy
też w tym samym roku 2018
wybory regionalne wandaluzji,
które wygryba Boks. Boks jest
partią skrajnej prabicy.
Jest jeszcze opowiem o samym Boks,
ale jest to szok dlatego, że
znaczy nie wygrywają.
Oni nie wygrywają tych wyborów, źle powiedziałem.
Zdobywają miejsca
w miejscowym parlamencie.
Jakimś takim przełomowym
to było nie do pomyślenia do tej pory, że
po pierwsze partia skrajnej prabicy może
gdziekolwiek
zyskać wystarczająco głosów, żeby
wejść do lokalnego parlamentu,
a co dopiero krajowego coś za
w zasadzie sekundę stanie. A po drugie
tak jak mówiłem jest to matecznik
PSOE,
gdzie te wszystkie afery korupcyjne, o których
wiem wcześniej, że one dotyczyły też partii ludowej,
no to akurat w andaluzji dotyczyły one
właśnie socjalistów, no bo jak się rządzi jakimś regionem
nieprzerwanie 20 kilka lat
to władza
wykoślawia moralnie i tak samo było w tym
przypadku i mieliśmy głośne skazania
byłych przewodniczących PSOE właśnie
stamtąd i to doprowadziło m.in.
do zwrotu wyborców
w inną stronę, w związku z czym
stąd m.in. też później ten sukces Boks,
ale nie tylko stąd, do czego dojdę, jak będę mówił
Boks, bo to jest istotne do tego, co się wydarzyło
w tym roku, tylko zaznaczam, że tak się stało.
Próbuje iść jakby zgodnie
z harmonogramem tak, co się stało, czyli
mamy premiera, później
2018 jego partia
ponosi ciężką, ciężką porażkę
w swoim własnym regionie
i później mamy 2019
rok, kiedy nie udaje się
przegłosować budżetu, bo tak jak wspominałem wcześniej
stak, mamy poparcie
politycznym jest to niemal niemożliwe,
w związku z czym są wybory. No i teraz tak, mamy
2019 rok, to naprawdę zmierza powoli
do 2023, ale
trzeba o tym powiedzieć, dlatego, że 2019
rok to są podwójne wybory.
Czyli tak, mamy najpierw wybory
wiosną, które PESOE
w ogóle wygrywa.
Akurat w tym kongresie deputowanych, czyli
w takim ich sejmie radzą sobie tak sobie,
ale za to w Senacie mają bardzo dobre wyniki,
bo do Senatu jest oczywiście inna
ordynacja wyborcza.
Rahoj, czyli przewodniczący partii ludowej, w międzyczasie
zrezygnował
i w sensie zrezygnował
przewodniczę sprzewodnictwa
partii ludowej, czyli
tej największej partii konserwatywnej. I jego miejsce
zajmuje ktoś, kto się nazywa Pablo Casado.
Jest dla naszej historii w sumie nieistotny, poza tym,
że Pablo Casado robi
najgorszy wynik w historii w ogóle
partii ludowej, w tych wyborach pierwszych
z 2019 roku. Zabewają 66 miejsc.
16%
poparcia zaledwie.
Nigdy jeszcze nie poszło tak źle nikomu.
I
teraz jeszcze do tego wrócę.
Samo nazwisko Casado możemy sobie spokojnie zapomnieć,
ale chodzi o to, że
on będzie później szukał pomysłu na to, jak odzyskać
te głosy, ponieważ
naprawicy ta walka jest dużo większa niż na lewicy.
Na lewicy mamy socjalistów i podemus.
A naprawicy mamy już partii ludową.
Mamy Ciuda na Luz,
które w pewnym momencie w sondażach przekracza
nawet samą partię ludową.
Oni zresztą zajmują w tych wyborach tych pierwszych
z 2019 roku Ciuda na Luz zajmują trzecie miejsce
i niemal się zrównują z partiem ludową.
W związku z czym już pojawiają się takie hasła,
że oni będą kiedyś rządzić krajem,
że w zasadzie za chwilę będą rządzić krajem.
I Pablo Casado
ma jeszcze też naprawicy box, jak mówiłem,
czyli skrajną prawicę, która z kolei podbiera partii ludowej
tych takich wyborców najbardziej
zatwardziałych i hardkorowych.
W związku z czym Pablo Casado postanawia, że musi poszukać
jakieś pomysły na swoje ugrupowanie
i że dobrym pomysłem będzie skręt w prawo.
Ponieważ, no to zrobimy na chwilę przystanek
i zaraz wrócimy do tej całej opowieści wyborczej,
ale jest tak, że partia ludowa
jest pomysłem
na zjednoczenie prawicy
na sam koniec lat osiemdziesiątych, osiemdziesiąty, dziewiąty, dziewięćdziesiąty rok.
Dlatego, że
ta dominacja lewicy po transformacji demokratycznej
była całkowita, dominacja socjalistów w tym przypadku.
Co wynika z powodów historycznych,
czyli
dyktatura, która
w Hiszpanii była, była dyktaturą faszystowską,
dyktaturą prawicową, dyktaturą bardzo mocną
związaną z Kościądyż, z Kościądem też katolickim.
Co prawda nie pod sam koniec, bo pod koniec Kościół Katolicki
był akurat bardzo aktywnie zaangażowany
w przeciwko dyktaturze,
a w demokratyzacji kraju.
Ale te pierwsze lata, te najgorsze lata
w frankeizmu to jest, to jest ścisły związek hierarchii kościelnej
z właśnie dyktaturami, to też szybko
nie noszy tym wszystkim odbiło.
I w związku z tym mamy tą dominację
socjalistów na samym początku.
W związku z czym pomysłem na to, żeby jakoś to przełamać
jest zjednoczenie prawicy, bo prawica jest
rozbita na małe informacje.
I tak postaje właśnie partia ludowa,
wcześniej jeszcze sojusz ludowy to się nazywa,
liansa populara, a później dopiero partii do popular.
To jakby to samo ugrupowanie. I oni skupiają sobie
całą hiszpańską prawicę
poza taką najbardziej skrajną, bo oczywiście są
jacyś neonadzieści i tak dalej,
których zresztą miałem okazję osobiście poznać
i w Walensie, i w Madrycie, i w Bajadolid.
Ale to jest plankton,
oni się nie liczą. Natomiast
partia ludowa zagarnia wszystkich
i
w momencie, w którym po raz pierwszy
przejmuje władza, i to jest
1997 roku, to Hosse Maria
Znar zostaje premierem
i to jest taki bardzo buńczuczny polityk,
bardzo buńczuczny po różnymi względami.
Natomiast między innymi to już
pod względem ideologicznym, znaczy on uważa, że
postawimy tutaj na taką mocną prawicę
mówiącą właśnie o wartościach, że musimy
między innymi walczyć
o takie kwestie światopaglądowe, bo na tym
zyskamy głosy i tak dalej. Częściowo
mu się to wtedy udaje. Gdyby nie tam ten zamach,
o którym wspominałem, to nawet by
prawica rządziła dalej.
O co chodzi, był zamach w Madrycie na wspomniany
dworzec Atocze, który przeprowadzili
terroryści islamscy.
To była odpowiedź na zaangażowanie
Hiszpanii po stronie Stanów Zjednoczonych
w Inwazję na Irak. I to się stało
tuż przed wyborami parlamentarnymi, i mimo
że już było wiadomo, że to właśnie
terroryści islamscy przeprowadzili ten zamach,
to prawica partia ludowa
twierdziła, że
zrobili to terroryści z ETA, czyli
z organizacji baskińskiej, nacjonalistycznej
separatystycznej.
No i kiedy okazało się, że tak nie jest, to
radykalnie odwrócił się trend
i wtedy wygrała Lewica.
Dlaczego ja o tym mówię? Bo następnym
przewodniczącym partii ludowej został
wspomniany Mariano Rajoy. Mariano Rajoy, który
jest też w ogóle ciekawą postacią i mógłby
długo o nim opowiadać, ale Rajoy
postanowił się w jakiś sposób odróżnić
od José Maria Iaznara, za którym
swoją drogą po prostu nie przepadał.
I miał też w ogóle inny zupełnie charakter,
był Rajoy, to jest taki bardzo
milczący, wycofany polityk,
który miał zupełnie inną strategię
też polityczną niż Pedro Sanchez.
Rajoy uwielbiał przeczekiwać problemy,
znaczy on nic nie robił do takiego
krytycznego momentu, kiedy już coś trzeba było
zrobić, a tak postanowił przeczekać,
żeby się to co najgorsze przewaliło
i może będzie jakoś lepiej i co ciekawe
z reguły mu to wychodziło.
I Rajoy postanowił w związku z tym
jakoś tę partię ludową
zmienić, musiał się
odróżnić właśnie od Azznara
i postanowił
z tych elementów takich najbardziej
ultrakonserwatywnych
w jakiś sposób zrezygnować. Miał na to
różne sposoby, nam na przykład kwestia
była aborcji, także w momencie
w którym jakaś część partii ludowej
chciała zaostrzeć ustawę antyaborcyjną,
to on pozwolił im teoretycznie
spróbować, ale kiedy napotkało to na
wielki opór społeczny, to
momentalnie mógł to utrącić i mieć
już spokój wewnątrz w swoich szeregów.
Dlaczego ja tym wszystkim opowiadam? Dlatego, bo
Pablo Casado stwierdził, że
w momencie w którym już jesteśmy dalej,
tak, wiele lat później, że
partia ludowa traci na popularności,
to musi
stać się partią
bardziej ideologicznie
prawicową.
I zaostrzył kurs po to, żeby
zacząć przyjmować tych wyborców
właśnie na przykład z boxi i tak dalej.
I znowu mógłbym o tym długą, długą opowiadać,
ale skrócę to do tego, że nie wyszło.
Okazuje się, że jeżeli
ma się partię prawdziwych radykałów
i samemu próbuje się udawać radykalizm,
no to większość ludzi się nie przekona.
I w związku z tym box i świata
nos rosło, a partii ludowej
spadało do czasu. Jeszcze do tego wrócimy.
W każdym razie, to o czym
mówiłem, to jest to, że mamy te wybory
w
2019 roku u wiosną. Box,
czyli wspomniana partia skrajnej prawicy
wchodzi w ogóle wtedy do parlamentu i zostaje piątą siłą,
bo jakim ją rozkładą? Pesoe pierwsze,
partia ludowa druga,
później mamy świata danaus, później mamy podemos
i piąty jest
box, co jest dużym szokiem dla
społecznej części opinii publicznej, ale tak już
na jakiś czas pozostanie
do tej pory.
Ale ze względu na to, że
nie jest się w stanie dogadać z nikim, czyli
ani socjaliści, nie są się w stanie
dogadać z podemos, ani partia ludowa,
nie jest się w stanie dogadać ze sydu danaus,
ani z box, to trzeba powtórzyć wybory.
I mamy
czwarty wybory w ciągu
czterech lat
i drugie w ciągu jednego roku, jesienią
i to już jest
zdecydowanie za dużo.
Frekwencja jest najniższa w ogóle
w historii demokracji. Znowu w socjaliście
wygrywają, partia ludowa jest druga,
ale
tu jest wielka niespodzianka, box, czyli skrajna prawica,
jest trzecia, przeskakuje
siuda danus, którzy w ogóle
nikną w oczach ze względu na złe, różne decyzje
polityczne swoich
liderów.
Mówię o tym też w tamtym odcinku,
o którym wspominałem już kilkakrotnie
solowym o ruchu obożonych, więc tam sobie możecie
na ten temat wysłuchać, ale siuda danus
radykalnie tracą miejsca, ich są
kanibalizowani właśnie przez box i
przez partię ludową. Natomiast Podemus jest
czwarty. A był taki moment, że
w sondażach Podemus
było drugą partią
najpopularniejszą w całej Hiszpanii
i nawet nikt, którzy wieszczyli, że mogą
w zasadzie za chwilę przeskoczyć socjalistów
na Lewicy. W związku z czym
obie
oboogrypowania, czyli socjaliści Podemus
postanawiają się dogadać, żeby jednak
odtworzyć wspólny rząd, bo ewidentnie
ich szanse się pogarszają
z wyborów na wybory.
W związku z czym dochodzi do tego, że
zawiązują koalicję i
to jest pierwsza koalicja od upadku
II Republiki, czyli
od wojny
domowej, która wybuchła w 1936 roku
w Hiszpanii, czyli po raz pierwszy
od tamtej pory mamy rząd koalicyjny do tej pory
nigdy czegoś takiego w historii nie było.
I teraz tak, ważna
informacja. Jak w ogóle do tego dochodzi,
że rząd zostaje zawiązany.
No, mimo tego, że socjaliści Podemus
zawiązują koalicję, to nie jest
raczej głosów. I mówiłem wam o tej
koaliści Onkanaria.
Takich ugrupowań
mniejszych, które są w parlamencie i które
poprzą ten rząd, w zamien
za właśnie różnego rodzaju
z jego strony
przede wszystkim finansowania, ale nie tylko
zaraz jeszcze do tego dojdziemy, jest trochę więcej.
I sam czas musi zebrać po parcie tych
wszystkich partyjek. I tu dla mnie
zawsze w ogóle przykładem tego, jak to wyglądało
jest Teruel Existe.
Teruel to jest
taka miejscówka
w północno-wschodniej Hiszpanii
prowincja Teruel
która jest
trochę obiektem żartów od wielu, wielu lat
ale te żarty odzwierci lają
smutną rzeczywistość tego kraju. Tak jak
mówiłem Hiszpania się wyludnia.
Jest jednym z najszybciej wyludniających się kraju
w Europie, ale to nie znaczy, że traci
obywateli PERSALDO, bo to nie o to chodzi.
Chodzi o to, że pewne regiony tego kraju się wyludniają.
To znaczy jest masowa migracja ze wsi do miasta.
I tak zwana
Espania Profunda, albo Espania
Olbidada,
albo Espania Basia, czyli
Głęboka Hiszpania, Zapomniana Hiszpania
Pusta Hiszpania. To jest fenomen
ostatnich kilku lat, o którym bardzo dużo się
mówi, że po prostu w tych
miasteczkach i tak dalej zostają
tylko starzy ludzie, że
brakuje młodych, że trzeba zamykać szkoły,
że w związku z tym znikają
problemy lekarskie i tak dalej. To jest duży, naprawdę
duży problem społeczny
i wiąże się to
z problemami infrastrukturalnymi
i tak dalej, i tak dalej.
I to dotyczy różnych części Hiszpanii.
Te grupy się jakoś ze sobą łączą, natomiast
najbardziej znany jest fenomen właśnie Teruel
dlatego, że
w ciągu 100 lat Hiszpania
dwukrotnie zwiększyła
swoją liczebność,
a w tym samym czasie Teruel,
prowincja Teruel, dwukrotnie
swoją liczebność. Jest to jedyna
stolica
prowincjonalna, która nie ma bezpośredniego
połączenia z Madrytem.
Jest to miejsce, skąd
wszyscy przez lata uciekali,
między innymi też dlatego, że
trudno tam dojechać. Tam jest tylko jedno
torowisko.
Pociągi
są bardzo wolne.
Jest taki jeden filmik, który pamiętam
sprzed lat, że ktoś nakręcił,
jak jedzie pociąg i jedzie
pociąg, to pociąg
jest taką szybkością. Jeżeli jesteś z Warszawy,
to możecie kojarzyć, że jak metro
wyjeżdża ze stacji Natolin w stronę
Kabat, to w pewnym momencie
radykalnie zwalnia
w pewnych częściach dnia.
To pociąg jedzie pociąg
w Teruel i obok jedzie traktor.
I ten traktor jedzie szybciej niż ten pociąg.
I ktoś to nagrał i wrzucił do internetu
i było dużo śmiechu, dużo śmiechu,
natomiast
zataczasz szersze kręgi, bo nawet Ikea
mówiła, że Nikea
wypuszcza co roku 2 tysiące nowych produktów,
ale o wielu z tych produktach
Hiszpanii nie mają w ogóle pojęcia
tak jak o mieszkańcach Teruel.
Więc mnie to śmieszy,
ale mieszkańców samego Teruel nie śmieszy.
W związku z czym ponad
20 lat temu powstał taki
ruch obywatelski Teruel Existe.
Teruel Existe, czyli, że Teruel
istnieje. Tak, że naprawdę
istniejemy, nie jesteśmy żartem, nie jesteśmy wymyśloną
krainą, jesteśmy, zobaczcie to jesteśmy,
potrzebujemy tutaj też pomocy, żeby się
rozwinąć, potrzebujemy pieniędzy na infrastrukturę
i tak dalej. No i długo był to ruch
taki właśnie odolny, obywatelski,
ale w pewnym momencie zamienił się w partię polityczną.
I w 2019 roku
udało im się wprowadzić
do Parlamentu Krajowego swojego
jednego przedstawiciela. Właśnie w tych
drugich wyborach, czyli tych jesiennych.
W związku z czym Teruel Existe
mając tylko jednego posła,
zdołało się do gadać z pedrosenczezem,
że ten jeden głos jest oczywiście potrzebny,
w związku z czym oni poprom ten rząd
lewicowy, zamiądza pieniądze na
Teruel. Zresztą Sanchez dotrzymał słowa
i o tamtej pory zainwestowano
290 milionów euro w
rozwój właśnie tamtejszych
połączeń kolejowych, w związku
z czym to jakby przedmieszkańców
zostało bardzo docenione. Ale mówię o tym
do tego, bo takich
faktów, które
on musiał robić po to, żeby ten swój
rząd mieć, było więcej.
I teraz dochodzimy już do tego
roku, dochodzimy do wyborów
samorządowych. Dlaczego w ogóle mieliśmy teraz wybory?
Dlatego, że w maju odbyły się wybory
samorządowe, które socjaliści
przegrali na
całej linii wszędzie, gdzie się w zasadzie dało.
To była masakra, pod wieloma względami.
I te wybory majowe
przebiegały
trochę pod hasłem
Ketebote
Ciappote. Ciappote to jest
przezwisko, tak naprawdę ten człowiek się nazywa
Franciszko Hauer-Garcia-Gastelu
i jeżeli
jesteście trochę zaznajami
z krajem basków, to dobrze słyszycie,
to ostatnie nazwisko jest baskejskie, tak samo jak
ten Ciappote.
To jest terrorysta właśnie z Eta.
Jeden z najgorszych w ogóle terrorystów
Eta, między innymi zamieszany w słynne
morderstwo Miguel Angelablanco
z 1997 r.
To jest moment przełomowy i nie będę
o nim teraz opowiadał, bo musieliśmy tu siedzieć
z 8 godzin, ale generalnie
że biorąc chodzi o to, że to jest
po którym opinia publiczna
również w samym kraju basków zaczęła
się wyraźnie
odwracać od Eta i to jest
moment zwrotny moim zdaniem w historii tej
organizacji terrorystycznej, która już nie istnieje, rozwiązała
się już kilka dobrych lat temu,
między innymi ze względu też na stratę
poparcie społecznego
i różni działacze Eta
dobrze sobie zdawali z tego sprawę
nawet przed morderstwem właśnie
Miguel Angelablanco
że należy
od tych działań terrorystycznych już zacząć
odchodzić. Ciapote, który był
zamieszany w jego prywanie
i w jego morderstwo, był
takim hardkorowcem, ultrasem
który absolutnie nie chciał się z tym pogodzić
i w momencie, w którym były pierwsze
jakieś
rokowania pomiędzy właśnie
Eta a państwem hiszpańskim
o ewentualnym rozbrojeniu, o zakończeniu
działalności itd. to on
był jednym z przywódców tej frakcji
radykalnej, która się temu sprzeciwiała
zawieszenie broni
na dozbrojenie się w tajemnicy
na utworzenie dodatkowych arsenałów
i na przeprowadzanie kolejnych akcji.
On został później arsztowany
i siedzi aktualnie w więzieniu
i zresztą w wielu innych baskińskich
terrorystów. Natomiast
dlaczego to hasło
się pojawiło w wyborach lokalnych?
Bo w ogóle nie wyjaśniłem dla tych, którzy nie zajął hiszpańskiego
Ketebote, Ciapote, oznacza po polsku
niech na ciebie głosuje właśnie
Ciapote. I to było hasło wymierzone
właśnie w Pedro Sanchez. Dlaczego?
Dlatego, że żeby ta koalicja funkcjonowała
a ta koalicja właśnie socjalistów
i Podemos musiała zebrać
głosy tych mniejszych ugrupowań, jak mówiłem
w tym ugrupowań nacjonalistycznych,
separatystycznych
właśnie takich regionów, jak na przykład kraj basków
i jak Katalonia. Do Katalonia jeszcze wrócę
a na razie pogadamy o tym kraju basków.
Tam jest taka koalicja,
która się nazywa Bildu.
I w Bildu jest partia, która się nazywa
Sortu. I
to jest bardzo dużo, z czego już wiem. Więc ograniczę się
do tego, żeby powiedzieć, że Bildu są
spadkowiercami
innej partii już mniejszą nazwy,
która była
reprezentacją polityczną
ETA.
I Bildu regularnie
wystawia na swoich listach
ludzi, którzy są w mniejszym
lub większym stopniu z ETA powiązani
a czasami naprawdę dużym stopniu, bo czasami
są to ludzie, którzy byli
skazanymi terrorystami, którzy zdążyli
już wyjść na wolność, bo pamiętajmy, że to organizacja
działała przez
50 lat i część osób, która została skazana
w jakimś momencie zaczęła wychodzić.
Zresztą to jest też ciekawy case, bo ja wtedy mieszkałem
w Hiszpanii i pamiętam, jak
doktryna parota
miała miejsce, w związku z którą
trzeba było ludzi, którzy byli skazani na de facto
do żywocie, trzeba było po 25 latach od siatki
zacząć wypuszczać.
I to jest coś, co może dotyczyć też
Polski, z względu na to, że w tym samym czasie
przygłosowano w Polsce tak zwaną ustawę
w kwestiach, co wiązało się ze sprawą Mariusza
Trenkiewicza. Jakby nie będę w to wszystko wchodził,
bo to nie jest podcast true crime
Polski, ale możecie kojarzyć o co
chodzi i dla Hiszpanii
się to skończyło wypuszczaniem ludzi
i jeszcze czasami wypłacaniem ich
odszkodowań. Ludzi, którzy byli absolutnie winni,
to nie znaczy, że mówimy o jakichś niewinnych skazanych
osobom, mówimy o terrorystach, którzy mieli na
koncie morderstwa, porwania,
podkładanie bomb itd.
Natomiast okazało się, że nie można ich
przetrzymować bez końca w tym więzieniu i wielu z nich
i część z tych ludzi, którzy wyszła na wolność, wtedy
albo nawet wcześniej, jest przez
Bildu
wykorzystywana politycznie, czasami
też jako kandydaci. Tak było w wyborach
samorządowych, kiedy kilku takich
terrorystów znalazło się
na listach wyborczych Bildu.
Bildu jest w kraju basków
dość silne,
aktualnie jest drugą siłą polityczną
w tym regionie, ze względu na to, że
ma jeszcze mocne poparcie
w
tej historii.
Musiałbym tu o samym kraju basku
powiedzieć, dlaczego to jest i gdzie mają poparcie, gdzie nie
mają. Natomiast zmierzam w tej historii do tego,
że Bildu
co prawda potępia terroryzm
i potępia przemoc,
zwłaszcza w swojej deklaracji
i robi to bardzo wyraźnie,
ale nigdy jego działacze
nie przeprosili za
przemoc z przeszłości.
I to jest ważna część tej historii, plus oczywiście
to, że mają tych terrorystów. No i w wyborach
wystawili kilku też takich właśnie
przestępców morderców
co bardzo szybko zostało
podchwycone przez
prawicową opozycję, żeby pokazać,
że Bildu, które poparło
w Sanchezaw, w tym
parlamencie krajowym, to są właśnie ludzie,
którzy mają kraw na rękach i że on
w związku z tym też de facto
jakąś tam kraw na rękach ma, bo paktuje z takimi
ludźmi, z kim przestajesz, tym się stajesz, tak?
Czy tam takim się stajesz. No i stąd to hasło
kiedy było te czapote. Hasło, które
było powtarzane bez końca.
Zresztą w tym tygodniu też było powtarzane
pod siedzibą
partii ludowej
w niedzielę pod balkonem, z którego zawsze
liderzy tej partii po każdych wyborach przemawiają.
I to jest o tyle też ciekawe, że
kobite, kobite to jest
stowarzyszenie ofiar terroryzmu w Hiszpanii,
którego
przewodnicząca to jest Consuelo Ordonez
i jej brat został
Gregorio, został zamordowany właśnie
zresztą przez czapote. Szapote był tym człowiekiem,
który go zabił. No więc ona jest
przewodniczącą
tego stowarzyszenia
ofiar terroryzmu
dość widocznego w ogóle w Hiszpanii
przy różnych okazjach i ona z ogóżeniem
się wypowiadała, że
terroryzm jest wykorzystywany do celów politycznych
teraz w Hiszpanii i w tym sensie, że
politycy sobie próbują na
ofiarach budować popularność
i prosiła, żeby zaprzestać używania tego hasła.
Na co jeden z polityków
partii ludowej powiedział, że
żeby
nie mówiła takich rzeczy, bo jej brat
na pewno by się zgodził z tym sloganem.
To jest o tyle ciekawe, że
ten polityk, który to mówił, nie znał
osobiście tego brata, tego zamordowanym,
ale jakby tu już wchodzę bardzo w dideskalia.
Ale mówię o tym wszystkim dlatego,
że ta kampania była przydziwna,
ta majowa kampania, dlatego, że nie mówiono
w ogóle o kwestiach lokalnych,
nie mówiono o miejscowej gospodarce,
nie mówiono o stanie ochrony zdrowia i tak dalej,
tylko przede wszystkim bardzo skutecznie
zarówno partia ludowa
jak i box narzuciły tą narrację,
że tutaj to jest de facto referendum nad tym,
czy ETA tak, czy ETA nie,
plus Katalonia, do której jeszcze wrócę.
I ta strategia okazała się
bardzo skuteczna.
O ETA mówiono nawet w Andaluzie i na drugim końcu
Hiszpanii. Nawet
wydaje mi się też, że też na Balearach chyba
gdzieś tam się pojawiły te hasła
i faktycznie stało się tak, że zarówno
partia ludowa jak i box
zrobiły bardzo dobre wyniki wyborcze
i nawet w takich regionach
jak na przykład Extremadura
na zachodzie Hiszpanii, gdzie socjaliści
wygrali, to razem partia ludowa
i box miały więcej głosów i mogły
zacząć rządzić. I to była
absolutna porażka Sanchez'a
i wydawało się,
że to jest już jego koniec, że
w zasadzie socjaliści pikują w dół
i że
jego miejsce, jego
rola, premiera i przewodniczącego
partii, no dobiega końca.
Co się stało?
Momentalnie po tych wyborach, już następnego dnia
po ogłoszeniu wyników
ogłosił w związku z tym, że
będą przyspieszone wybory
parlamentarne, czyli właśnie te, które mieliśmy
w minionom niedzielę.
I
to były przydziwne wybory i teraz właśnie dochodzimy
do tego, co się działo. Dochodzimy do
zaczniemy od kampanii wyborczej, bo
sam fakt, że
przypadały te wybory
na końcówkę lipca, jest już wyjątkowe.
Nigdy jeszcze też w historii Hiszpanii cały czas powtarzą,
że nigdy w historii Hiszpanii nigdy w historii Hiszpanii,
no ale tak wyglądają ostatnie lata Hiszpanii, z
czym warto o tym powiedzieć.
Więc nigdy jeszcze w historii Hiszpanii nie było
wyborów latem.
Dlatego, że latem cała Hiszpania wyjeżdża
na wakacje. Stąd między innymi
tak trochę żartowliwie
politycy partii ludowej podkreślili, że to
jest Beranoa Sul. Beranoa Sul to znaczy
niebieskie lato
i to ma też
głębsze znaczenie, dlatego że Beranoa Sul
jest absolutnie jednym
z najlepszych seriali Hiszpańskiej
telewizji ever i będę
się o to kłócił z kimkolwiek kto chce.
To jest serial wakacyjny
nakręcony w 1981
roku.
Akcja się rozgrywa
Nercha, taka miejscowość zresztą w provincji
Granada, na
tym wybrzeżu Tropikalnym, Kosta Tropikal.
Nercha jest pięknym miejscem, jeżeli macie
możliwość, to bardzo gorąco zachęcam, to jest
mniejcej godzinę,
10 autobusem z Malagi
na Wschód
i jest tam
wszystko, tak, są jaskinie, można pływać
kajakiem, po wybrzeżu
są świetne trasy rowerowe,
jest dużo w ogóle też właśnie takich
stosunkowo niskich gór, gdzie można
po prostu też chodzić na pierwsze.
Kompanie się jest super Nercha, jest stosunkowo
niewielka, nie ma tam takich
wielkich, przytłaczających hoteli, jak na przykład
na Kosta del Sol, albo w ogóle
najbardziej przede mnie jest nienawidzony
Malikantę czy Benidormia
przede wszystkim, więc Nercha jest bardzo fajnym
miejscem, bardzo gorąco polecam, no i
akcja tego serialu się tam rozgrywa, jest grupa
właśnie
są chyba trzy rodziny, albo
albo cztery, które jadą tam na wakacje, razem
z dziećmi, i te dzieci mają różne przygody, tam
stoi taka łódź na
wzgórzu, w której mieszka taki starszy facet z brodom,
jest ich takim trochę
gandalfem, powiedzmy, jest bardzo
charakterystyczna muzyka, otwierająca takie
te, nie, może nie będę tego robił, nie będę
śpiewał, nie będę, nie będę, nie będę robił
do dźwiękowego sygnału, natomiast
niektórzy z was mogą w ogóle
Beren Nassul pamiętać, bo one były nadawane też
w polskiej telewizji, ja na pewno, ja się
urodziłem w 1984, czyli
trzy lata po tym, jak Beren Nassul powstało
i pamiętam, że oglądałem to,
nie wiem ile miałem lat, i przecież
być może przed nagrajem tego to sprawdzić,
ale niestety nie zrobiłem tego i nie pamiętam,
ale wydaje mi się, że to mógł być
jakiejś 78, 89, ja na
100% Beren Nassul widziałem w telewizji,
mało tego gadałem jeszcze z kilkoma osobami
na ten temat, i są
inni ludzie, którzy też mają te wspomnienia.
Jeżeli
znacie hiszpański, nawet w stopniu podstawowym
to możecie Beren Nassul sobie obejrzeć
na stronach RTVE, czyli
publicznego nadawcy hiszpańskiego, całkowicie
za darmo wpisujecie Beren Nassul, RTVE
i tam są wszystkie odcinki.
Są, też mówię, że na poziomie podstawowym,
jeżeli nawet znacie hiszpański, bo są
z podpisami, oczywiście podpisy są tylko
po hiszpańsku, nie można umożeć angielskich,
ale to wam też może pomóc
po prostu na uczenie się języka.
A to jest bardzo fajny serial, on jest co
roku transmitowany przez hiszpańską dwójkę.
Mimo, że oryginalna w ogóle
emisja miała miejsce jesieniem i zimą,
to od tamtej pory
stało się jakby takim klasykiem wakacyjnym
i dwójka nadaje to Beren Nassul
i to jest super rozrywka
dla całej rodziny, więc bardzo gorąco polecam.
Natomiast wracając do wyborów
właśnie podczas tej kampanii
politycy partii ludowej mówili, że to
jest Beren Nassul, bo Asul to jest niebieski,
a kolor niebieski to jest kolor
partii ludowej, w związku z czym byli przekonani,
że absolutnie tutaj wygrają te wybory
i być może nawet takie
najbardziej optymistyczne
rokowania
głosiły, że być może nawet zdobędą
większość absolutną i będą mogli rządzić
pojedynkę bez żadnej tam koalicji itd.
Co swoją drogą było do osiągnięcia, było do zrobienia
i zaraz jeszcze do tego
wrócę. Natomiast
kilka słów o samej kampanii, tak jak mówiłem
lato. Lato to jest bardzo
zły czas do organizowania czegokolwiek w tym kraju.
Jeżeli kiedykolwiek mieliście okazję
w Hiszpanii być, nie na plaży,
nie na wakacjach, tylko jeżeli mieliście okazję
w Hiszpanii trochę pomieszkać, albo próbować coś tam
załatwić, to wiecie, że lipiec
i sierpień nie są dobrymi momentami do tego.
Bardzo gorąco polecam komuś,
na przykład pojechanie do chociażby Granady, która
jest sporym miastem i znalezienie
otwartego fryzjera w sierpniu
takiego siedlowego.
Będzie ciężko. Dlatego, że
po prostu wszyscy jedą na wakacje.
Oczywiście nie polecam, na przykład, zamawiania
w wakacje Płytek, czyli kafelków, tak?
Bo pouczonym, jeżeli się nie mówi kafelki,
mówi się płytki. No więc
jest popularna marka
płytek ściennych, łazienkowych
i kuchennych. Wiem, bo sam mam.
I nie polecam
zamawiania, jest to marka hiszpańska,
nie polecam zamawiania w okresie wakacyjnym, bo
wszystkie fabryki stoją. Co w ogóle bardzo
gorąco szanuję, uważam, że każdy
powinien mieć prawo do takiego długiego lopu
i po prostu mówić sobie w sierpniu z całą rodziną,
żeby jechać pod namiot nad wodą i tak dalej.
Ale to oznacza, że co czwarty hiszpański
wyborca, prawie 10 milionów
ludzi, nie jest
w miejscu zamieszkania normalnie w wakacje.
W związku z czym dla wyborów ma to
bardzo duże znaczenie.
Jakie ma znaczenie praktyczne? Zacznijmy
od komisji wyborczych. W Hiszpanii
jest taki system, że w każdej komisji
wyborczej trzy osoby, które tam zasiadają
są losowane. Jest loteria
na podstawie miejsca zamieszkania,
adresu zameldowania. I
te osoby są wybierane, później jest im
dostarczone wezwanie
do takiej komisji, no i oni muszą tam odbemnić
te swoje kilkanaście godzin. Dostałem
niby za to pieniądze, ale to jest chyba 50
euro, czy 70 euro już nie pamiętam, więc jakieś tam
śmieszne, śmieszne kwoty.
W dodatku, w takiej sytuacji
jak teraz, czyli
latem, kiedy muszą siedzieć
w jakichś podstawówkach, bez
klimatyzacji, no i jest bardzo źle, wiemy też
że trwa ta
rekordowa po prostu
fala
gorąca, która zalewa południą
Europę, w momencie, w którym to nagrywam
są oczywiście pożary w Grecji.
Rodos, płonie, ludzie uciekają więc o tym
wszystkim, musicie wiedzieć, no w Hiszpanii
też jest fatalnie, zwłaszcza w południowej
Hiszpanii, no bo taka Galicja,
czy Kraj Basków mają zawsze trochę łagodniej,
ale Andaluzja, Extremadura, właśnie gdzieś tam
okolicę Alikandę i tak dalej, jest bardzo, bardzo źle.
Madryt, Madryt jest
absolutnie do unikania latem.
Madryt jest patelnia latem i jest jak ludówka
zimą. Nie wiem, kto chciałby mieszkać w Madrycie, kocham
Madryt, ale nie mógłbym tam żyć.
Chyba, że miałbym bardzo, bardzo dużo pieniędzy, ale
w innych warunkach pewnie.
Zmierzam do tego z tą wyjścią,
że sprawiło to, że były ogromne
problemy z znalezieniem
wystarczającej ilości osób
do zasiadania w Komisji Wyborczych, a
też prawów Hiszpanii mówi o tym,
że przewodniczący Komisji
ma prawo przymusowo zrekrutować
każdą osobę, która się
w tej Komisji pojawi, dlatego
bardzo często w tym roku odradzano
ludziom, że jeżeli mają iść głosować, to
może nie jest samego rana, tylko dopiero
wieczorem, bo jak się pojawiłem rano, to jest bardzo
duże prawdopodobnieństwo, że po prostu zostaną
przymusowo zwerbowani do siedzenia
w tej Komisji i odbemienia tego całego obowiązku.
Jak Hiszpanii postanowili sobie z tym
wszystkim radzić? Aha, iż to w ogóle tam osoby
były zwolniane, wyjątkowo też w tym roku
zezwolono, jeżeli ktoś na, nie pamiętam
jaki to był okres przed ogłoszeniem
terminu wyborów, ale jeżeli
przed ogłoszeniem terminu wyborów ktoś
wykupił wakacje, w jakiejkolwiek tam formie, czy to
wycieczki zorganizowanej, czy gdzieś wynają
hotel itd. i miał na to papier i mógł
to dowodnić, to też był zwolniony w ogóle z
zasiadania w tej Komisji. Stąd między innymi te
problemy, dlatego nawet ludzie wylosowani
w tej Komisji przygodzili, mówili, no ale hala hala
ja tutaj z rodziną jadę do na przykład
Teruel zobaczyć czy istnieje.
No, więc to jest jedna rzecz. Druga
rzecz, jak w praktyce to załatwiono
głosowaniem pocztowym.
Znów, po raz pierwszy w historii Hiszpanii
będę to powtarzał do znudzenia, w tym
roku 2,5 miliona
osób głosowało pocztowo.
To jest trochę ponad 7%
wszystkich wyborców, więc to się wydaje, że
może nie tak wiele, ale to jest ponad
2 razy więcej niż
w tych ostatnich wyborach z 2019
roku. Rostół rzut na pocztę
był ogromny.
Poczta stanęła na wysokości zadania, to trzeba
powiedzieć, zatrudnili prawie 20 tysięcy
pracowników po to, żeby pomogli
w tym całym procesie, ale też
co ciekawe
co trzeci pracownik
poczty
zadeklarował, że nie wyjedzie na wakacje
w tym czasie. Co trzecia osoba
na stałe zatrudniona właśnie w Korei,
czyli właśnie na poczycie hiszpańskiej
stwierdziła, że zostanie, żeby do pilnować
tego, żeby wybory przebiegły tak jak powinny
przebiec. Co jest
no godne w ogóle w szacunku,
ale też trzeba na to patrzeć
z perspektywy tych wyborów samorządowych
majowych, dlatego że tam doszło to
paru grubszych skandali
z panem z głosowaniem pocztowym, m.in.
w tych francuskich, w tych
hiszpańskich Henklawach, w Afryce
Północnej. W związku z czym teraz
postanowili, że
będą musieli się wykazać, żeby
pokazać, że to wszystko działa. I
warto tu powiedzieć, że
jakby też rola
przewodniczącego, aktualnego
przewodniczącego partii ludowej, o którym zaraz
powiem, bo to jest też ciekawy człowiek,
Alberto Nunez Feijo,
on takie miał
słynną wypowiedź podczas tych wyborów,
że wierzy
właśnie na przykład listonoszy i tak dalej,
że oni wykonają
swoje zadanie tak, jak powinni
wykonać, nawet pomimo
swoich szefów, bardzo silnie
sugerując, że
coś może się
w tych wyborach stać, może z samą
sfałszerwany na przykład, dlatego,
że szefostwo
tej publicznej spółki
jest oczywiście zmianowania politycznego
i w związku z czym będzie działało
na korzyść socjalistów. Co jest o tyle
ciekawe, że sam Nunez Feijo
był szefem pocztu, oczywiście jak najbardziej
z wydania, nadania politycznego w latach
2003, zanim
w rodzinnej Galicji zrobił wielką
karierę polityczną, o czym też
za sekundę jeszcze powiem, w związku z czym
no nie wiem, ten komentarz
akurat trochę nie na miejscu. I teraz tak,
ta kampania,
podobnie jak ta Majowa, skupiła się
na samym Sanczezie,
dlatego ja tyle o nim wcześniej mówiłem,
bo to jest naprawdę postać kluczowa,
nawet nie ze względu na to, co on sam robi,
ale ze względu na to, jak stało
się też figurą
do bicia
i figurą taką koncentrującą niechęć
wyborców i niechęciego
przeciwników politycznych, ale też niechęć
różnych ludzi wewnątrz samej partii socjalistycznej,
którzy po prostu Sanchez z różnych powodów
nie lubią. I zaraz do tego wrócę
w czym to się wszystko wiąże, natomiast
mówię o tym też dlatego, bo to jest bardzo ciekawe,
bo ani w tej kampanii,
tak jak w kampanii tej Majowej, samorządowej
w zasadzie nie skupiano się na tych najbardziej
kluczowych kwestiach,
o których powinno się mówić podczas wyborów
do swojego tutaj własnego przedstawicielstwa
mieście, czy w regionie.
Tak, podczas tych wyborów krajowych
prawie nieobecne były tematy gospodarcza.
Co jest zaskakujące?
Ponieważ
Hiszpania radzi sobie gospodarczu też zaskakująco
dobrze. Dużo lepiej niż jeszcze
dwa lata temu sądziłem, że będzie sobie radzić,
ponieważ Hiszpania była bardzo silnie dotknięta
podczas pandemii koronawirusa
dlatego, że tak ważną częścią jej gospodarki
jest turystyka.
I kiedy
weszły te wszystkie obostrzenia, kiedy były zakazy
podróżowania i tak dalej, pamiętacie jak było,
to hiszpańskie PKB
spadło o 11% w
2020 roku, tak? To było
to było naprawdę ciężki moment
i to było takie przypomnienie
dopiero wyszliśmy z tego kryzysu gospodarczego,
który przetrącił ten kraj w
2008 i później w 2012.
Ja uważam, że najgorszy był w 2012 i później
w 2014, o którym mówiłem, to już jakby tylko
ucieleśnienie tego, co się stało.
Natomiast dopiero co z tego wyszliśmy i teraz bank
znowu jest bardzo źle.
Tymczasem Hiszpania radzi sobie
zaskakująco dobrze
aktualnie i to jest
naprawdę zaskakujące. Czyli tak,
bardzo szybko się odbili, zarówno
w 2021 jak i 2022
mieli wzrost gospodarczy powyżej 5%
W tym roku bank Hiszpanii
przewiduje, że to będzie powyżej 2%,
więc jest całkiem nieźle.
Generalnie dużo lepiej się
rozwijają niż większość
Unii Europejskiej, szczególnie oczywiście po rosyjskiej
inwazji na Ukrainę, która
która, no tutaj
mocno się przyczyniła do tego, jak wygląda
inflacja i tak dalej. Tymczasem o, na przykład
jak mówimy o inflacji w tej chwili,
inflacja w Hiszpanii to jest 2%.
To ja nawet tego nie porównuję do Polski,
porównujemy to tylko do Eurozone, gdzie
średnia, średnia inflacja
w tej chwili to jest powyżej 5%, w związku z czym Hiszpanii
ma dwukrotnie niższą. Do tego
podwyższona pensja
minimalna, a ponad połowę. Wcześniej była jedną
z najniższych w Europie, teraz jest
całkiem solidna, ponad 1000 euro miesięcznie
to jest pensja minimalna w tej chwili.
Znąż, zależy gdzie mieszkamy tak, bo w Madrycie
to jest nic, czy barczewo nie, ale w wielu
częściach kraju, jak ktoś mieszka
w, no na przykład w Terwell
to jest, to jest już coś.
Również kolejna rzecz, która
wydaje się, po raz pierwszy w historii,
no wracam do tego
hasła, po raz pierwszy w historii
tak dużo Hiszpanów jest
zarejestrowanych w hiszpańskim ZUSie.
Ponieważ ten rząd, głównie
ze sprawą Jolandy Diaz, do której też
jeszcze w tej historii dojdę, to nagranie
się nigdy nie skończy, Jezus Maria.
Stracy głos.
W każdym razie
jeszcze nigdy tak wiele osób nie było zarejestrowanych
w miejscowym ZUSie, ponieważ uregulowano
kwestie pracy tymczasowej
i to też jest wielkie oszynięcie. To znaczy
szczególnie wśród młodych, że bardzo
wielu młodych Hiszpanów po raz pierwszy w życiu
zyskało taką stabilizację
trochę życiową, no
oczywiście nie jest wielką stabilizacją.
I są różne rzeczy, które
przemawiają na niej korzyć,
bo mógłbym tu mówić jeszcze o wielu innych
rzeczy dotyczących, na przykład prawa o
pamięci demokratycznej dotyczącego
rozliczania się z dyktatu, urałom
i poszukiwania osób, bo przypomnę,
że Hiszpan jest drugim krajem z największą
masowych grobów na świecie po Cambodży,
gdzie czerwoni kmerzy po prostu mordowali
ludzi taśmowo, no to
w Hiszpanii w dalszym ciągu 100 lat prawie
prawie 100 lat po wojnie domowej
w dalszym ciągu są
masowe groby, to nawet często
nie są groby, to są jakieś wykopane
dziury, do których wrzucano
ludzi, zakopywano i nigdy ich
później podczas dyktatury nie
odszukiwano, tak? Bardzo często nie wiadomo, gdzie
ci ludzie leżą. W granadzie, pod granadą w zasadzie,
gdzieś pomiędzy biznar a alfakar, jeżeli
kiedyś pojedziecie do granady, to możecie się wybrać
do biznar albo alfakar, tam są bardzo ładne
szlaki, jest bardzo przyjemnie,
autobusem miejskim się z tamtą
dojeżdżam, no chyba z
35 minut, jak nie ma korków
i możecie tam sobie pochodzić
i gdzieś tam, w nieoznakowanym
grobie, leży
Garcia Lorca, Federico Garcia Lorca,
czyli najwybitniejszy poeta hiszpański
XX wieku,
przedwcześnie zamordowany, zamordowany
przez właśnie
zwolników powstańców jeszcze wtedy,
było jeszcze wtedy nie było dyktatury wojskowej, bo on
zginął w pierwszych dniach w zasadzie
wojny domowej, był z granady, został
zamordowany po pierwsze za homoseksualizm, a po drugie
za otwartą swoją lewicowość
też i nie
uchronił go od tego nawet to, że był
z wpływowej miejscowej rodziny, która miała
świetne zajęłości, no niestety został zabity
i do dziś nie wiemy, gdzie leży. Są podejrzenia,
gdzie, ale co jakiś czas poszukują tego
jego ciała i nie odnaleziono. Więc są też takie
rzeczy, o tym można by długo mówić, ale
wtedy się naprawdę już nie skończy to
całe nagranie.
Natomiast zmierzam do tego, że to nie jest
tak, że jest super różowo, tak? Inflacja
jest niska,
zatrudnienie jest wysokie, fajnie
fajnie, ale równocześnie na przykład
korzywności jest bardzo wysoki.
I bardzo wyraźnie poszedł do góry w ciągu
ostatniego roku po tej rosyjskiej invazji,
to jest widoczne w każdym
sklepie. Każdy kto miał okazję być w
Mercadonie Hiszpańskiej w ciągu ostatniego
roku, a ja miałem okazję być
4, 3,
4, nie pamiętam ile razy byłem w Hiszpanii
w ciągu roku, a no z 3 byłem,
więc to bardzo widać. I to
na przykład też jak się ogląda wiadomości
hiszpańskie to słychać, tak, że ludzie narzekają
jednak na te ceny i tak dalej. Też bank Hiszpanii,
czyli ta sama instytucja
publiczna, która podaje, że ta
inflacja jest taka nieńska i że ten
wzrost gospodarczy jest taki pozytywny i tak dalej,
no też niestety dane tego banku
hiszpańskiego też pokazują, że
co dziesiąty ogar, czyli
gospodarstwo domowe,
że co dziesięty gospodarstwo domowe
ma problem z opłaceniem rachunków
codziennych, w związku z czym te koszty
żywności są bardzo tutaj też
dużym, dużym problemem.
Natomiast
podczas tej całej kampanii
o tym w zasadzie nie mówiono, o tej gospodarce
oczywiście rząd próbował
o tym mówić, i Sanchez i
Jolanda Diazdo, który zaraz dojdę,
ale przeciwnicy politycznej
bardzo skutecznie przenieśli
ciężkość debaty na coś zupełnie
innego, po to nie jak w maju, czyli
po pierwsze na eta, o którym już sobie mówiliśmy,
ale też na Katalonie.
Jak zacznę opowiadać o Katalonii, to nie skończę,
więc podsumuję tylko, pamiętacie w 2017
roku było referendum Niepodległościowe
w tym regionie,
skąd ono się wzięło i tak dalej, to
jest naprawdę osobna historia,
natomiast zgodnie z hiszpańskim
prawem było całkowicie nielegalne.
I osoby odpowiedzialne za
zorganizowanie tego już referendum, zostały
aresztowane, nie wszystkie, do tego też
jeszcze dojdę, ale większość została
aresztowana, zresztą większość nigdzie
nie uciekała, taki Oriol Džungeras
na przykład, przewodniczący RSE,
czyli lewicowej partii
prorniepodległościowej, bo i w kraju Basków,
i w Katalonii mamy partię,
prorniepodległościowe, partię soperatystyczne,
które są zarówno lewicowe, jak i prawicowe.
Jedne i drugie domagają się
niepodległości swojego regionu,
albo zwiększenie autonomii, bo tam
dłużą, długo można dyskutować, które czego
są, ale to, co ich, to, co je dzieli,
to jest jakby klasyczne podejście
do polityki, czy moją agendę
gospodarczą i światopoglądową lewicową
czy prawicową. I ta kwestia
ewentualnej niepodległości czasami
je łączy, ale niekoniecznie.
Bardzo częściej ze sobą rywalizują,
niż współpracują. I jak w Katalonii
Rad ze sobą współpracowali,
to była przedziwna koalicja,
to udało im się zorganizować to właśnie
wspomniane referendum w 2017 roku
i efekt był taki, że
właśnie znaczna część z nich została
arsztowana i skazana,
między innymi z takiego
zapisów kadek się karnym, który jest jeszcze
z początku XIX wieku. I to
jest paragraf, który mówi o Bundzie,
sedition. W związku
z czym tam w roki, które
podostawali były od 9 do 15 lat,
a tutaj tak niższe, niż im teorii
groziły, bo najdłuższy to był
bodajże 25-letni, albo 20-letni musiałbym
sprawdzić, żeby się sobie tego nie zapisałem.
Natomiast
to jest coś,
co rozpala Katalonię pod dzień
dzisiejszy. I kiedy Sanchez
w tym 2019 roku
zawiązywał tę koalicję,
to potrzebowało, jak mówiłem, głosów tych
mniejszych ugrupowań, takich jak na przykład
Terry Wellek dziś, ale też właśnie
partii baskińskich, czy
partii katanońskich. I do tych
drugich poszedł z
propozycją, że
złagodzi prawo. I faktycznie
tak było, że
w zamien za to poparcie
po pierwsze, zredukował
wyroki,
doprowadził do zredukowania wyroków
części skazanych, którzy
dzięki temu mogli
wyjść wcześniej niż przed ukończeniem
tych całych swoich wyroków. Po drugie
przeprowadził zarówno przez izwaniższym, jak i
przez senat. Zmianę prawa
taką, że po pierwsze
ten to przestępstwo buntu
zostało całkowicie wykreślone
taksukarnego. A po drugie
zmieniono też
kwestię
jak
to się nazywa po polsku
już tyle nagrywam, że zaczynałem się mężyć
powinienem sobie zrobić jakąś kałę. W każdym
razie chodzi o malwersacje środków
publicznych. O, o to mi chodziło.
Malwersacje środków publicznych
też zmieniono prawo tak,
żeby w przypadku, gdzie
do malwersacji środków publicznych doszło
przy równoczesnym
braku osobistego
wzbogacenia się, czyli tak jak
było w przypadku właśnie tego referendum
w 2017 roku, bo to był też m.in.
jeden z rzeczy, za którą ich
skazano, czyli skazano ich za to,
że wykorzystali środki publiczne do zorganizowania
nielegalnego referendum
w związku z czym to była malwersacja
środków publicznych. Ale
nitk się na tym nie dorobił. W sensie
nitk nie brał do kieszeni tych pieniędzy, tylko
wykorzystywali to na takiej cele. W związku z czym
zmieniono prawo tak, że
zmieniono kary
w przypadku takim, kiedy nie dochodzi do
wzbogacenia się na takim procederze.
To jest aktualnie tylko 4 latami
odsiadki zagrożone.
W związku z czym Sanchez to zrobił
i to jest coś, co też rozgrzało
opinię publiczną do czerwoności. I teraz
trzeba sobie wyjaśnić, że to, że
z jednej strony,
dlaczego to w ogóle zrobił, jak to tłumaczył?
Tłumaczył to tym,
że trzeba uspokoić napięcia
pomiędzy Hiszpanią
a Katalonią, która jest jednym z tych
też motorów gospodarczych
tego kraju i gdzie bardzo jest
niestabilnie od co najmniej 10 lat
a od 2017
roku to już wyjątkowo, wyjątkowo.
W związku z czym
jego tłumaczenie było takie, że
to jest po pierwsze wyciągnięcie do ręki do tych ludzi,
po drugie załagodzenie tej sytuacji, i po trzecie
do stosowania
hiszpańskiego prawa do europejskich standardów,
bo między innymi ci, którzy uciekli
mogą się ukrywać chociażby w Belgii, dlatego, że
większości krajów nie ma czegoś takiego w kodeksie prawnym,
jak bunt, w związku z czym
w takim przypadku
ekstradycja, której Hiszpania się domagała
nie zachodzi
podstawa do ekstradycji, w związku z czym
Sanchez mówił, że to jest też tutaj
kwestia
zmiany prawa itd.
Natomiast jest tak, jego przeciwnicy mówią,
że to są wszystko
cyniczne
wytłumaczenia
w dużej części mając rację,
bo Sanchez jest po prostu bardzo sprawnym politykiem,
który jest w stanie
obrócić się na pięcie i zrobić coś dokładnie
przeciwnego niż mówił, bo tak samo było, jak
były te kampanie wyborcze w 2019,
on mówił, nigdy nie będę
współpracował z terroristami baskijskimi,
a tymczasem z Bildu się dogadał.
Nigdy nie będę rozmawiał z ludźmi, którzy chcą
oderwać Katalonię od Hiszpania, a tymczasem
nie tylko się dogadał, doprowadził do złogodzenia
wyroków i doprowadził do też zmiany prawa
na ich korzyść. Więc to jest
ewidentnie cyniczny ruch z jego strony po to,
żeby się utrzymać przy władzy.
Z drugiej strony też to jego tłumaczenie, że
to załagodziło sytuację, to
faktycznie do tego doprowadziło, to znaczy sytuacja
w Katalonii bardzo wyraźnie się uspokoiła po tym,
jak do tego doszło.
No ale jest to paliwo
napędowe i to jest jeden
ze składników, dla którego
w tym maju
tego roku tak źle poszło
w wyborach lokalnych też partii socjalistycznej,
bo to były pierwsze de facto takie
duże wybory sprawdzające,
sprawdzające, jak
ta jego polityka jest odbierana.
Ona jest bardzo źle odbierana po pierwsze
na prawicy, to jest jakby oczywiste,
ale ona jest też bardzo źle odbierana na samej
Lewicy,
nie nawet wśród wyborców po democji,
ale wśród samych też socjalistów.
Dla bardzo wielu
wyborców tradycyjnych socjalistycznych
mówienie
o derwaniu jakiegoś regionu
od Hiszpanii jest niedopuszczalne
i to jest przekroczenie pewnej czerwonej linii.
W związku z czym ta popularność Sanchez'a,
tak jak w pewnym momencie
w 8 godzinie tego nagrania
mówiłem, że Sanchez jest raczej
niepopularny, że raczej większość ludzi w Hiszpanii go nie lubi,
to to też się odnosi do tego,
że są ludzie, którzy głosują na partię socjalistyczną,
ale nie lubią samego Sanchez'a,
bo uważają, że te decyzje, które on podjął
były de facto podpisaniem
faktu z diabłem
trochę.
Chociaż jeszcze dojdziemy do tego, że
później się okazało coś zupełnie innego.
Więc dojdźmy do tego jeszcze, jak w ogóle coś chciało
podczas tej kampanii.
Po pierwsze, Sanchez zaczął chodzić
do mediów. To jest bardzo ciekawa rzecz,
ponieważ system
medialnych w Hiszpanii jest faktycznie taki,
że większość tych największych mediów,
większość tych największych mediów,
no to jest właśnie, weźliśmy w 12 godz.
na tego nagrania i teraz będę takie masło
maślane, sadził
raz na jakiś czas, dlatego między nimi te odcinki
solowe są dużo bardziej przemyślane,
żeby ta narracja miała dużo więcej sensu
i teraz nie zanudziła.
A tutaj tak jak mówiłem, lecę na spontanie.
No więc wracając do tej opowieści
media w Hiszpanii są
raczej prawicowe.
Należą do dużego biznesu,
który jest nastawiony
bardziej prawicowo. To nie chodzi o
światopogląd
właścicieli tych mediów, bo to jest jakby
osobna sprawa, chodzi głównie o kwestie podatkowe
oczywiście. W związku z czym Sanchez
długo się skarżył, nie tylko zresztą on,
bo także inni ludzie na Lewicy, że te duże
media są do nich, te prywatne duże
media są do nich uprzedzone
w przeciwieństwie na przykład telewizji publicznej
i strategią Sanchez'a
było w związku z tym przez ostatnie kilka lat
w ogóle praktycznie się w tych mediach nie pojawiać. Co
wydaje
mi się, że jak no tak z prawnego polityka
powinien chyba wiedzieć, że to tak nie działa,
że jak się gdzieś nie pojawiasz to o tobie nie
mówię. I postanowił zmienić tę strategię
teraz podczas kampanii Wyboczej i nagle się okazało,
że wszystko co robił dotychczas
było błędem. Znaczy jak
przejechał się przez te media
to okazało się, że
sukces na sukcesie, że wszyscy go
kochają. Kochają go oczywiście
dlatego, bo tak jak powiedziałem wcześniej
jest to bardzo sprawny polityk i to widać na przykład
w takim wywiadzie, którego udzielił
podcastowi La Picha i La Kinki.
To jest jeden z najpopularniejszych
podcastów w Hiszpanii. Możecie go sobie spokojnie
znaleźć na Spotifyu
jeżeli chcecie posłuchać
jeżeli znacie hiszpański lub jeżeli właśnie chcecie
poćwiczyć hiszpańskiego to możecie to zrobić
nie tylko na Spotifyu, ale też na ich kanale
YouTube'owym na przykład obejrzy sobie wideo
i to może on też pomoże
w nauce, szczególnie jeżeli jesteście
początkujących właśnie jak się nauczycie
takiej suf jak Picha, Kinki, Moderna
i tak dalej. No więc o czym mówię
to prowadzi młoda para
oni mają chyba ze 20 lat
i przyszedł tam ten sam czas
który siedzi sobie z nimi
i je sobie pice, pije też wino
białe
nie wiem czy białe wino do picy to jest dobry wybór
czy lepiej nie powinno być czerwony
nie ważne, w każdym razie siedzi sobie i gada
sobie z nimi, żartuje, jest wyluzowany
i w pewnym momencie zaczynają gadać o Taylor Swift
i Sanchez mówi rząd
w ogóle słucha Taylor Swift
że słucha
jej piosenek
że oczywiście lubi te wersje z Laną Del Rey
i jeszcze zaczyna
w pewnym momencie opowiadać
o nich jakby zmieniają w pewnym momencie temat
a bo jeszcze to co na przykład lubię u niej
to że przecież
swoje piosenki w nowej aranżacji zrobiła
po to żeby się odciąć od tego studia
nagranie od tego
od tego wydawnictwa
i tak dalej i teraz tak
i oni tam oczywiście sobie śmieją
i to na przykład bardzo też ewidentnie polepszyło jakoś jego wizerunek
w oczach młodych wyborców
natomiast pytanie jest czy 50 kilkuletni
Pedro Sanchez
naprawdę słucha Taylor Swift
wiem, że być może tego
pod kasusu słuchamujeciec
ten ci Tato
i wszystkim osobom swojego pokolenia
że Taylor Swift jest doskonałą wokolistką
doskonałą
ale raczej 50-letni
mężczyźni jej nie słuchają
tak mi się wydaje przynajmniej
a przynajmniej być może nie heteronormatywni
50-letniu mężczyźni
tym bardziej że wiemy, że Pedro Sanchez wiemy
jakie słucha muzyki na co dzień
bo opowiadał o tym też wielokrotnie przy innych okazjach
na przykład słuchalo z Planetas
którzy a proposą z Granady
żeby powiedzieć podcast
i opowiedzieć o kilku tamtejszych kawiarniach i klubach
natomiast
Planetas to jest taki rok
z lat 90-tych
i początku 2000
powiedzmy taki szpański
trochę breed pop
no może nie, może za daleko poszedłem
ale you get the picture
wiecie mniej więcej o co chodzi
nie jako ja, że się to z Taylor Swift
słucha Bjork to na przykład taka z bardziej rzeczy
do przodu
natomiast nie wydaje mi się
żeby Pedro Sanchez
był faktycznie swifty
wydaje mi się, że po prostu ktoś go bardzo dobrze zbrifował
i przygotował do właśnie poszczególnych wystąpień medialnych
i że on doskonale wiedział co
w którym momencie powiedzieć
a ponieważ jest świetnym politykiem
to też przeaktorzył cytując
Radosława Majdana
czyli po prostu poudował, że wie o czym mówi
i
wyszło bardzo dobrze
i tak samo wyszło w różnych innych mediach
i tak samo tego, że
sytuacja w niektórych była
dość nierówna, ponieważ na przykład
Eleor Migero
to jest w ogóle program
to jest absolutnie jakiś fenomen
hiszpańskiej telewizji
konkretnie Antena Trash
Antena Trash dla tych, którzy nie wiedzą
to był pierwszy prywatny kanał
hiszpańskiej telewizji
taki trochę polsat powiedzmy
hiszpański
chociaż teraz rolę polsatu
natomiast Antena Trash
ma taki program, który się nazywa
Eleor Migero, prowadzi go Pablo Motos
Pablo Motos, który jest
nie wiem jak go na polskie warunki przedstawić
ale jest generalnie
jest bardzo nieśmiesznym
mężczyzną w średnim wieku
który co jakiś czas rzuci coś
ze ślisowskiego uważając, że jest to zabawne
ale nie jest
Eleor Migero to oznacza po polsku
mrowisko i tam są dwie
pacynki, które wyglądają
jak mrówki i w tym programie
dzieje się w zasadzie wszystko
jeżdżą samochodami po jakichś
owocach
przeprowadzają eksperymenty naukowe
przeprowadzają wywiady
które
bywają dość żenujące czasami
czasami śmieszne, czasami żenujące
natomiast jest to bardzo popularny program
i Sanchez i Feijo, który jest
przyłynniczącym partii Ludowej, zaraz dojdzie do Feijo
byli tam dzień po dniu
najpierw był jeden, później nie był drugi
że Sanchez tam, ten właśnie Pablo Montos
czyli prowadzący Eleor Migero
mocno go wałkował, m.in. o te właśnie związki
z
separatystami
jak Feijo był w programie, to on go pytał
no, a kiedy
ostatni raz rozmawiałeś
z Julio Iglesiasem
i to jest
absurdalne, ale trzeba przyznać, że
że ta ofensywa
medialna, którą Sanchez przeprowadził w ostatnich tygodniach
była bardzo
po jego myśli, w sensie on naprawdę bardzo dobrze
wypada przed kamerą, znowu, moim zdaniem
jest to wszystko cyniczne i jest to
po prostu ruch polityczny i on to rozgrywa
ma dużo wdzięku
osobistego, nie da się ukryć, natomiast
po prostu jest świetnie przygotowany do tych wystąpień
i wie doskonale, co gdzie powiedzieć
w związku z czym to też mu pomogło
i aż dziwna, że wcześniej do tych mediów
po prostu nie chodził
i zaraz wrócimy jeszcze do
wystąpień medialnych, natomiast
muszę powiedzieć jeszcze kilka słów o partii Ludowej
o, tak jak wspominałem, kilka razy padło już nazwisko
Albertunie jest fejcho
to jest
aktualnym przewodniczący tego ugrupowania
to jest człowiek numer jeden w partii Ludowej
tak naprawdę od lat, tylko nigdy formalnie
to jest człowiek, który do tej pory rządził
Galicją i to jest
człowiek, który stanął
na czele
partii Ludowej dopiero w zeszłym
roku, miał ją doprowadzić do zwycięstwa
i de facto doprowadził, ale nie do takiego
jakiego jest przyzwyczajone
więc kilka słów, kilka słów musimy sobie powiedzieć o Galicji
ja zawsze mówię wszędzie o Andaluzji
to teraz powiedzmy sobie kilka słów o Galicji
Galicja jest regionem na
Północnym Zachodzie Hiszpanii
tak jak patrzycie na mapę, jest Portugalia
to dokładnie to, co jest, tak jakbyście sobie wyobraźli, że to są klucki Lego
albo Tetris, to to, co jest na górze Portugalii
to to jest właśnie Galicja
i Galicja jest niesamowicie ważna w hiszpańskiej polityce
ponieważ bardzo wielu
super ważnych polityków hiszpańskich
wywodziło się właśnie z Galicji
na przykład poprzedni premier z partii ludowej
Mariano Rajoy też był z Galicji
ale najważniejsza osoba z Galicji
to jest Manuel Fraga
Manuel Fraga, o którym często
się mówi, że jest, był
bo już nie żyje, że był
Nestorem hiszpańskiej prawicy
i był najwybitniejszym
ministrem Franco
to jest hasło, którym często się go określa
Manuel Fraga urodził się jeszcze
w latach 20. XX wieku
i faktycznie wszedł do
rządu franckistowskiego jako bardzo młody człowiek
i faktycznie był niesamowicie
rzutki, inteligentni, przewidujący przyszłość
żeby była jasność, był hardkorowym
franckistem
zwłaszcza na początku, w tych pierwszych latach
to jest tak, że
rozstrzeliwanie więźniów politycznych
prześladowania opozycji i tak dalej
Manuel Fraga all in
jakby totalnie jest to człowiek reżimu
bez dwóch zdań
natomiast Manuel Fraga jako zdecydowanie
młodszy od wielu swoich
zagłów franckistów rozumiał, że
nie można się ze sklepiać
i że lata 60.
to nie są lata 40.
i Hiszpania musi się pod różnymi względami
zmieniać. Jego ten cel,
który mu przyświecał, to jest to, żeby zachować reżim
ale żeby ten reżim modernizować
i on w pewnym momencie został
właśnie w latach 60. na początku lat 60.
i w zasadzie przez całą dekadę był ministrem
turystyki i on otworzył
wtedy Hiszpanie na świat. Pamiętajmy, że Hiszpania
jako kraj faszystowski była
w długi czas politycznie
izolowana na mapie
międzynarodowej po wojnie
ze względu na tę bliskość, co prawda Hiszpania
nigdy oficjalnie nie przystąpiła do wojny
po stronie nazistów, no ale miała
te swoje ochotnicze
zastępy, które były wysyłane
na służbę Hitlerowi plus, była też miejscem
srojnienia bardzo wielu nazistów po wojnie. To nie jest tak, że
naziści uciekali tylko i wyłącznie do Ameryki
Południowej, wielu z nich też się osiedlało
w Hiszpanii.
Powstały na ten temat w ostatnich
seriale, które możecie sobie
m.in. na Netflixie obejrzeć
nie za dobre Blanca Suarez
wielka aktorka, ale serial niekoniecznie.
W każdym razie, zmierzając
za tej historii, Manuel Fraga
jak był tym ministrem turystyki
w latach 60. to
posanowił Hiszpanie otworzyć na właśnie turystów
z krajów na przykład skarnackich
i tak dalej. I to jest moment, kiedy
hiszpański przemysł turystyczny zaczyna
rosnąć. To jak on wygląda teraz
zaczęło się w latach 60. Wtedy rzeczywiście nie miało
takich rozmiarów i tak dalej. Elty był pierwszy krok.
On jest też autorem takiego hasła, które
mogliście widzieć w różnych miejscach.
Spain is different po angielsku.
Hispania jest differente oczywiście
po hiszpańsku, natomiast
bardzo często to hasło było eksponowane
w najróżniejszych miejscach, właśnie
po angielsku, po to, żeby przyciągnąć turystykę
zagraniczną. To był trochę obusieczny
miecz, ponieważ równocześnie
turyści, którzy zaczęli zjeżdżać z krajów
przede wszystkim z karnackich,
dziewczyny przywieźli ze są miniówki
to w latach 60.
na prowincji hiszpańskiej było
ciężką,
rewolucyjną
rewolucyjną
spodniczką.
Ja chciałem użyć
mądrego słowa, ale zupełnie już wszystko
zaczęło uciekać.
Natomiast Fraga zaczął tak jak mówię
od tego, ale generalnie miał pomysł
jak reformować to wszystko.
Jak reżim upadł, to on
szedł do też rządu transformacyjnego,
bo podobnie jak w Polsce transformacja hiszpańska
jest trochę podobna do transformacji polskiej
demokratycznej, pod tym względem, że
była w dużym stopniu też przeprowadzona
przez ludzi dawnego reżimu, że to nie było
radykalne oddanie władzy, tylko stopniowe, oni się
na początku godzili itd. Fraga też
był w tym rządzie przejściowym.
Jego rola, on jest jednym z tak zwanych
Ojców Konstytucji Hiszpańskiej obowiązującej
do dziś, jego
wola transformacji
demokratycznej nie była wcale
tak
czy inaczej. Jego nastawienie prodemokratyczne
wcale nie było takie hey do przodu jak się
wydaje, albo jak dziś by wielu
jego zwolników przedstawiało, natomiast on rozumiał
potrzeby pewnych zmian. I to właśnie Fraga
był też
tym człowiekiem, który wymyślił
pod koniec lat osiemdziesiątych, że
musi postać coś takiego jak aliancja populara
a później partii do popular, czyli właśnie partia ludowa,
w której zjednoczy tę
całą prawice pod jednym szyldem, bo to jest
jedyny sposób, w który mogą
wygrać z socjalistami.
I faktycznie tak było, on był zresztą
przewodniczącym aż do
90
roku, no najpierw tej aliancji
populara później
niż tej partii ludowej. Natomiast przestały
cały czas, był także
premierem
rządu, czy po hiszpańsku prezydentem
rządu regionalnego właśnie w Galicji, bo
przypomnę, że w Hiszpanie jest ten system
autonomiczny, gdzie
każda wspólnota autonomiczna ma własny
rząd i on stał na czele
rządów w Galicji od 1990
roku do 2005.
Także
to daje dobre pojęcie, jak bardzo był wpływem
politykiem. To jest człowiek, który
absolutnie rządził Galicję. I wszyscy,
którzy coś robili w Galicji musieli
w jakikolwiek sposób z nim się dogadywać.
Tak jak mówiłem Mariano Rajoy,
poprzedni premier też był z Galicji i to też
między innymi fraga wysłał go do Madrytu,
powiedział jedź do Madrytu, tam mamy
naszego człowieka, Jose Maria Znara, będziesz
przyglądał się, jak on to robi i może coś z tego
nie wiem, no i wyszło, że został premierem
po jakimś czasie oczywiście. Natomiast
trochę podobnie było z Fejho.
Alberto nie jest Fejho, jest
Galicyjczykiem, który teraz ma
60 chyba 1 lat
i on
wywodzi się z bardzo
jest z tej Galicji
takiej wewnętrznej, z prowincji, tak? Nie jest
gdzieś z jakiegoś wybrzeża,
tylko jest z prowincji galicyjskiej
i bardzo silnie to też podkreślał w obecnej
kampanii, dlatego, że to rzutuje na to, o czym
mówiłem wcześniej, czyli jest Pania Profunda, ta
wyludniająca się Hiszpania.
To jest coś, co może rezonować.
On pokazuje, ja nie jestem człowiekiem tutaj
zelit, nie jestem człowiekiem
zestabilismetu madryckiego, nie chodziłem
do liceum z przyszłą królową, jak
Pedro Sanchez, tylko ja jestem z rodziny
biednej, z
prowincji,
nie mogłem kształcić się tak jak chciałem,
no czy on skończył oczywiście prawo, natomiast chciał
robić karierę prawniczną w taki a nie inny sposób,
ale po tym, jak z mery jego ojciec, to musiał
pracować, musiał pracować w administracji
i on to wszystko mógł podkreślać, że
de facto jest człowiekiem, który sam
doczłapał się,
doczłapał, to może jest złe słowo
zbyt kolokwialne, ale że on faktycznie pracą
własnych rąk, znalazł się tam, gdzie się znalazł
i to jest akurat prawda.
To jest też człowiek, który
ma ciekawą historię, dlatego, że
jak sam mówił
w pierwszych wyborach, w których mógł głosować,
on głosował na socjalistów, w latach 80.
głosował na socjalistów, ponieważ właśnie on
był negatywnie nastawiony do dyktatury,
uważał, że należy
zmiany robić, natomiast
ze względu na to, że partia
ludowa, czy wtedy jeszcze sojusz ludowy, tak
absolutnie dominowały w Galicji jego rodzinnej,
to kiedy on tam wszedł do administracji,
to wsiąk
jakby przeszedł na tą stronę polityczną
i rządził Galicją
praktycznie od samego
momentu, kiedy przestał
nią rządzić wspomniany Manuel Fraga
i
czyli od 2009,
Fraga przestał w 2005,
później był chwilowy, był
przez tu i potem doszło do lekkiego
przetesowania, ale później Fejho zdobył wadze
w 2009 i aż do 2022
rządził Galicją, czyli do
zeszłego roku, bardzo często
zresztą prawie zawsze
mając tam większość absolutną
był bardzo sprawnym lokalnym politykiem,
Spiritnie też wycinał sobie
konkurencję, że tam wielu
byłych jego lokalnych konkurytu z wewnątrz partii
stało się ostatecznie jego sojusznikami
to z całą osobą na historię nie będę w to wchodził
i on by dalej rządził Galicją
gdyby nie to, że postanowił w końcu
formalnie
objąć przybudztwo w Partii Ludowej
a nie tylko nieformalnie jak wcześniej, ponieważ on był
tym człowiekiem, który miał zastąpić Mariano Rajoya w 2018
ale wtedy
nie chcę do polityki krajowej
ja zostaję w mojej Galicji
Galicja, Galicja, Galicja, tylko i wyłącznie Galicja
Dlaczego to powiedział?
Nie ze względu na to, że tak kochał Galicję
wbrew temu, co mówił, tylko ze względu na
swoje związki z narkobiznesem
i tu musimy
zrobić też na chwilę pauzę, jest
taka książka Farinia
Farinia oznacza Mąkę
Mąkę po Galisyjsku, oczywiście po Hiszpańsku to jest Arina
więc Farinia jest
książką napisaną przez naczu karateru
i w 2018 roku
nakręcono na jej podstawie serial
zresztą też dla antena Tresu tutaj
wspominanego, a on był
przynajmniej jakiś czas na Netflixie
można go chyba obejrzeć
ten serial jest słaby moim zdaniem
ale książka jest bardzo dobra
i książka opowiada właśnie o historii Galisyjskich
narkos, ponieważ Galicja jest
specyficznym bardzo regionem Hiszpanii
w ogóle Hiszpania była przez większą część
swojej historii po upadku Imperium Hiszpańskiego
i po krajem bardzo biednym
i różne regiony tego kraju były biedne
i emigracja z tych regionów
do na przykład Madrytu, do kraju Basków
do Barcelony, czyli tam gdzie był przemysł
była duża, ale też emigracja zewnętrzna była
bardzo duża i z Galicji na przykład
mnóstwo osób emigrywała za granicę
właśnie do Ameryki Południowej
w wielu różnych częściach Ameryki Południowej
do dziś mówi się Gajego, czyli Galisyjczyk
mając na myśli po prostu Hiszpana
ze względu na tą wielką właśnie emigrację
Galicja jest krajem
Galicja jest regionem właśnie tak jak mówiłem
dość biednym jest też takim regionem
o którym się mówi, że jest
że oni są najbardziej
tacy refleksyjni
że melancholinii są
no ale trudno nie być melancholiny w miejscu
gdzie cały czas pada
w Galisji cały czas pada, mnóstwo pada
jeżeli jedziecie do Galisji
to miejcie ze sobą zawsze jakiś
płaszcz przeciwdeszczowy albo parasol
albo cokolwiek, Galisja jest piękna swoją drogą
ostatnio widziałem, że się mocno reklamuje
turystycznie w różnych miejscach, więc nie wykluczone
że trochę z was tam było
natomiast jest to region, który
poza tym, że pada
i poza tym, że jest biedny, to
słyną też przez lata z przemytu
dlatego, że ma bardzo poszarpane wybrzeże
idealne właśnie do tego, żeby
jak jest sierbakiem i zna się tamtejsze
różne mikrozatoczki itd.
żeby przemytać różne rzeczy
ten przemyt był w zasadzie przez cały okres
Galisyjskiej historii, można powiedzieć
na silu po właśnie wojnie domowej
kiedy Hiszpania była straszliwie zrujnowana
a Portugalia
nie tak bardzo, w związku z czym
Galisyjscy przemytnicy, który zresztą Galisyjski
jest niezwykle podobny
do portugalskiego, więc tam są też duże
związki kulturowe itd. oni przemycali
z Portugali, na początku głównie produkty
których brakowało np. leki
później wzięli się za przemyt papierosów
kiedy sytuacja się już ustabilizowała np. w tych latach 60
kiedy ruszyła ta turystka itd.
Oni po prostu tytoń w dużych ilościach
i to był taki duży biznes
a później poznali kolumbijczyków
i do tego właśnie zmierzam
farinia, czyli tak jak mówiłem po Galisyjsku
to oznacza mąka, to się odnosi właśnie
do kokainy. W latach 80
85% całej kokainy
trafiającej
do Europy
przepływało przez właśnie Galisję
oni się tym zajmowali
i o tym opowiada ta książka
która nie jest fabułą, to jest
książka dokumentalna, to jest dziennikarze
bardzo dobrym
i o tym opowiada
o losach najbardziej znanych tamtejszych
narkos. Jest ich bardzo wielu
i zresztą też mam odcinek
w którym między innymi opowiadam o
Sito Minianco, takim najbardziej znanym
nazywanym hiszpańskim Pablo Escobarem w latach 80
bo bardzo Pablo Escobara imitował w tamtych latach
w związku z czym tam było wielu
bardzo znanych różnych narkos
i wśród nich
znajdywał się m.in. Marsial Dorado
Marsial Dorado, który
został skazany zresztą już
w XXI wieku po pierwsze za
przemęt właśnie kokajny
i dodatkowo później po kilku latach jeszcze został
skazany za pranie brudnych pieniędzy.
No i Marsial Dorado
był bliskim kolegą
właśnie naszego tutaj obecnego przewodniczącego
partii ludowej Feijo.
Feijo w czasie w którym jeszcze
nie rządził Galisję, ale już
był istotnym
użynnikiem i działaczem też
partii ludowej właśnie w strukturach
socjalistycznych,
zaprzyjaźnił się z Dorado
gdzieś tam sobie z nim podróżował
w 2013 roku
Gazeta El País, dla której zresztą wspomniany
Nacho Carretero, czyli ten, który napisał
tę książkę Farinia, on wtedy pracował dla El País
i on zdobył zdjęcia. Na tych zdjęciach
są dwa zdjęcia, to jest
lato 1995 roku, czyli
po 18 latach
zostały te zdjęcia
opublikowane.
Więc 1995 rok
Feijo i Dorado
siedzą sobie na łódzce
to jest właśnie jakieś lato
na jednym zdjęciu Feijo jest tam smaruje się
kremem jakimś
kremem przeciwsłonecznym
i generalnie widać, że są w dobrej
komitywie. No i El País,
czyli największą hiszpańska Gazeta
wyciągnął to w 2013
roku. Trochę się o tym mówiło,
ale paradyksalnie nie zrobił się z tego
żaden wielki skandal
co ciekawe. Feijo w ogóle
unikał rozmowy na ten temat jak mógł
gdzieś tam, przy jakiejś okazji
w jednym wywiadzie
twierdził, że
to są pojedyncze zdjęcia z 1995
że on w sumie to nie miał większych związków
z tym narko.
Co jest nieprawdą, ponieważ
też ten sam wspomniany naczukaretero później
znalazł dowody na to, że oni
się przeźnili przez cały latach 90-tych, że
razem jeździli na wakacje, że jeździli na przykład
na Ibiza albo na przykład razem jeździli
do Andory, która oczywiście
kojarzy się dziś
albo inaczej w Polsce się kojarzy
z takim
mikropańskiem, gdzieś tam w Pirinejach
bardzo ładne widoki i tak dalej
ale w Hiszpanii jest zana przede wszystkim jako
raj podatkowy głównie
dla tamtejszych skorumpowanych polityków
zresztą jest taki
ojciec niepodległości Katalonii powiedzmy, że
Dhipudziol, który
najdziwniejszy w tej całej historii z rząd wciąż żyje
bo ma 90 chyba siedem albo osiem lat
w tej chwili i który rządził Katalonią
przez 20 prawie 5 lat
i który
w Andorze ukrywał pieniądze
z korupcji i tak dalej. To jest
cała też osobna historia zresztą o tym w jednym z odcinków
celowych wspominam. Dlaczego o tym mówię?
Dlatego, że to jest
sprawa, która
wyszła w tym 2013 i te 5 lat
później, kiedy
Rachoy odchodził po tych
skandalach publicznych i tak dalej, tak jak mówiłem
po tych skandalach publicznych
odchodził, to wszyscy mówili, że
to jest najważniejsze polityk partii ludowej
o największym autorytecie
wwnątrz partii,
najskuteczniejszy też, najlepiej wygrywający
wybory lokalne i tak dalej i tak dalej
i on wtedy właśnie powiedział, że tylko Galicja, tylko Galicja
nie chce do polityki krajowej. A chodziło o to,
że nie chciał, żeby mu na arenie międzynarodowej
na arenie krajowej wyciągano te związki
z tym narco. Zresztą
sam Dorado występował 2 lata temu
w innym programie telewizyjnym
Użordiego Ebole, który jest jednym z najlepszych
na pewno jednym z najciekawszych
dziennikarzy hiszpańskich. Super, ciekawe
wywiady przeprowadza i on
opowiadał, że ich znajomość
była prawdziwą znajomością, że to on
zakończyła, a nie fejcho.
I że w ogóle będzie na niego głosował w każdych wyborach,
w każdych wyborach, które będą.
I mówię o tym też dlatego, bo
to jest bardzo ciekawe, że
nie wyciągano tego
długo obecnemu przewodniczącemu
partii ludowej tak
w dyskusjach publicznych, wiedziano o tym
i gdzieś to się pojawiało w prasie, ale jakoś
w kampaniach wyborczych to się nie pojawiało.
Aż do teraz, w tym roku wreszcie
mu to wyciągnięto tak mocniej
a mówię wreszcie, bo to chodzi o to, żeby
się po prostu z tego wytłumaczył w jakiś sposób, a nie
żeby
no nie wiem, po prostu jest bardzo wyraźny tutaj
zarzut o jakieś związki. On
tłumaczył się podczas tej obecnej kampanii,
że w 95.
on nie wiedział, że dorado jest
narko, tylko że
jest zamieszany w ogóle jakoś w kokainę, tylko wiedział, że
jest przemytnikiem.
Co, biorąc pod uwagę to, co jest
w książce Karatero i to, co w ogóle
opowiadają też osoby
zajmujące się właśnie
przez tymczością w Galicji
jest niemożliwe, żeby
wysoko postawiony urzędnik
tamtejszy nie wiedział,
że ten człowiek jest zamieszany w coś więcej plus.
No, nawet
tłumaczenie, że był tylko przemytnikiem
no, chyba kolegowanie się
z przemytnikiem przez właśnie
tak jak mówię, polityka już
na takiej wschodzącej
jednak nie przesto i nie
uchodzi. Wrócimy jeszcze do wątku
tego, do wątku fejcho
nie do wątku narko, bo to jest akurat już
to jest zakończone tutaj, ale muszę jeszcze powiedzieć
o kolejnym powodzie, dla którego
w maju poszło lewicy tak źle
i dlaczego mogli też jeszcze
ewidentnie przegrać te obecne wybory
a dlaczego ich nie przegrali
i tu dochodzimy do Podemos.
Do Podemos, który tak jak już mówiłem
było ostatnio w koalicji nie tylko z socjalistami, ale
może było unida z Podemos, czyli też z komunistami
między innymi, bo nie tylko
ale mówię o samym Podemos, bo to oni
byli najważniejsi w tej takiej mikro wewnętrznej
kolicji i to jest
też między innymi jeden z powodów,
dla których lewica dołowała w ostatnim
czasie w sondażach. Dlaczego? Dlatego, że
jeżeli słuchaliście tam tego
odcinka salowego, o którym tyle raz już tutaj
wspominałem, to wiecie, że
Podemos
miało odmienić politykę
hiszpańską, miało być zupełnie nową
częścią, szczególnie na lewicy.
Szczególnie
miało otworzyć
tą lewą stronę sceny politycznej
na po prostu
nową jakość polityczną
i pod tym względem faktycznie się starało.
Natomiast jak wyszło to w praktyce
nie najlepiej.
Kluczową postacią dla tego ugrupowania
był jeden z założycieli
i pierwszy lider Pablo Iglesias.
Pablo Iglesias i o nim naprawdę odsyłam do tamtego
odcinka, natomiast tam mówię w szczegółach
o nim, natomiast tu powiem tylko tyle, że to jest
człowiek, który ma ogromną charyzmę,
ale charyzm jest przede wszystkim wiecową.
To jest wielki polemista,
to jest wielki
znawca
historii Hiszpanii, to jest człowiek, który
potrafi z każdym wejść
w spór i ten spór bardzo
spektakularnie, publicznie wygrać, potrafi po prostu
zmiażyć swojego oponenta
w dyskusji. Absolutnie nie jest to
polityk, który jest w stanie
iść na jakiekolwiek ustępstwa.
I to wyszło w trakcie.
To, że Podemus w pewnym momencie zaczęło
tak tracić na znaczeniu, wynikał
ze sposobów, jaki
Pablo Iglesias zarządzał
tą partią.
Większość jego współpracowników,
którzy
byli na wysokim szczeblu i w jakikolwiek sposób
się z nim nie zgadzali, jest już poza
Podemus i to dłuższego czasu.
Najbardziej spektakularny przypadek to jest Nigo Erejón,
który był jego najbliższym przyjacielem
dobistym też.
Oni sobie nawzajem dedykowali na Uniwersytecie
swoje prace. Byli po prostu
nierozłączni absolutnie. Nigo Erejón, który
miał inne spojrzenie na to, jak
polityka należy prowadzić, który wcześniej chciał
się dodawać z socjalistami
i tak dalej i tak dalej został
przez Iglesias aspartii de facto
wycięty. I tak samo się stało z wszystkimi
innymi. Iglesias po prostu nie znosi
absolutnie w żaden sposób
sprzeciwu i jest bardzo
zerojedynkowy w swoim podejściu do
tego, jak
tę politykę należy robić. Jest bardzo też
agresywny swojej
narracji.
I to wszystko okazało się być
kontrskuteczne pod wieloma względami.
W pewnym momencie
on wziął też udział w wyborach lokalnych
nie w tym roku, tylko poprzednich
do wspólnoty Madrytu, miał być
taką siłą napędową
w swoim ugrupowaniu, ale okazało się,
że właśnie między innymi on ściąga to
ugrupowanie na dół. W związku z czym wtedy
odszedł z polityki
formalnie, bo
ludzie tego typu nigdy oczywiście z polityki
nie odchodzą, i pozostawił
po sobie taki triumvirat trzech kobiet.
Czyli po pierwsze, w rządzie
zostało na jego miejsce Yolanda Lias,
do której za sekundę jeszcze wrócę, bo ona
jest tym właśnie czarnym koniem tych
wyborów sprzed tygodnia.
Po drugie, Yone Bellara, która jest
szefową podemos, ale
kompletnie się w tej historii nie liczy, więc
tylko ją wymieniam
żeby powiedzieć, że tam jest.
Natomiast kluczową postacią była Yrena
Montero. Yrena Montero jest partnerką
życiową Minglesiasa.
Mają razem trójkę dzieci
i jest ministrom
równości. W dalszym ciągu, bo
jeszcze oczywiście nowy rząd nie został
w żaden sposób zaprzysiężony, w związku z czym ona jest
na tym stanowisku. Yrena Montero
między innymi
przegłosowała
jakby kilka różnych rzeczy, natomiast
między innymi w padzienniku
zeszłego roku weszło w życie
prawo
nowelizacja, którą określono
solos y esti, czyli tylko tak znaczy tak.
I tu chodzi oczywiście
o tą zgodę na stosunek seksualny
dlatego, że Hiszpania ma bardzo duży
problem z przestępstwami seksualnymi.
To nie tylko Hiszpania, wiadomo, ale
w Hiszpanii dużo się tym mówi. Był taki
głośny proces Lamanada, czyli
czyli
Vataha de facto, kiedy
kilku, kilku mężczyzn
no po prostu zgałciło
dziewczynę
podczas San Fermin, podczas
Fiesty Fompe Lunie,
która zresztą też niedawno się zakończyła,
natomiast to jest sprawa sprzed kilku lat
i usłyszeli
na początku śmiesznie, jakby
w ogóle praktycznie ich nie ukrana. To
jakby wzbudziło ogromną furię społeczną,
szczególnie w tych
środowiskach lewicowych, feministycznych.
W związku z czym Yrena Montero
postawiła sobie za cel zmienić prawo
tak, żeby ostrzej karało
one osoby, które dopuszczają się
przestęp seksualnych.
W efekcie ta ustawa
Solos Yesi sprawiła, że
zrównano ze sobą napastowanie
seksualne i
gwałt, i zgwałcenie.
Do czego to doprawdziło w praktyce?
Kiedy
zbi to je, jakby
te dwa przestępstwa
uznano za jedno de facto,
to poszerzyło to zakres kar, czyli
teoretycznie
nie teoretycznie, tylko w praktyce
wyższy wymiar kary
zaczął obowiązywać dla również napastowania
seksualnego,
ale równocześnie niższy wymiar
kary zaczął wymyzywać dla
zgwałcenia.
To brzmi trochę jak teoretyzowanie,
ale w praktyce oznacza to, że
zgodnie z hiszpańskim prawem
każde prawo
działa retroaktywnie, w tym sensie, że
jeżeli wchodzi jakaś nowelizacja prawna
nowe prawo, które
oznacza,
że w przypadku osoby już
skazanej, tak, mamy jakieś przestępce,
które zostały już skazane, ale
nowelizacja prawna stwierdza,
że od tej pory to,
za co on został skazany, będzie inaczej rozpatrywane.
Gdyby
miało to świadczyć na jego
korzyść tej osoby skazanej,
to trzeba rozpatrzeć ponownie jego sprawę
i wziąć pod uwagę tę nowelizację prawną
i jeżeli ona
w jakiś sposób korzystnie
na rzecz
skazanego wpływa, to należy
zgodnie z tym zareagować.
I tak się niestety stało.
W praktyce oznacza to, że
ponad 100 różnych przestępców
seksualnych
wyszło z więzień przed ukończeniem swoich
pierwotnych wyroków, a ponad 1000
dostało skrócenie swoich wyroków.
Wciąż siedzą zakratami, ale wyroki
zostały skrócone. Czasami
o tam miesiąc czy dwa,
a czasami na przykład o dwa, trzy lata.
W związku z czym to jest bardzo wyraźna zmiana.
I to był ogromny skandal.
Przypominam, że to jest dopiero co jesień zeszłego
roku, październik 2022.
Przez długi czas
mówiono praktycznie tylko o tym.
Zresztą słusznie,
bo jest to
coś absolutnie
złego,
że przestępcy
seksualni wychodzą na wolność.
I teraz Irena Montero ma bardzo
podobny styl do swojego partnera.
Jest osobą, która nigdy nie przyzna się
do błędu.
Ma bardzo silny charakter polemiczny
i to się super sprawdza w kampaniach wyborczych
czy nawiecach, ale nie sprawdza się w momencie,
w którym stoi się na czele jakiegoś ministerstwa
i trzeba czasami po prostu zrobić krok w tył.
Pomyliliśmy się, musimy dokonać zmiany itd.
Irena Montero zamiast tego zaczęła opowiadać,
że prawo jest doskonale napisane.
Tylko sędziowie,
którzy są seksistami,
mizoginami, specjalnie na rzecz
uczicieli tutaj przeprowadzają rewizję wieroków.
No problem belganatym,
że o ile faktycznie
z wymiar sprawiedliwości w Hiszpanii jest dość mocno
upilityczniony, to równocześnie to sprawia,
że można zweryfikować
poglądy tych różnych sędziów na podstawie
ich publicznych wypowiedzi, zachowań,
przynależności itd.
I część tych sędziów, która orzekała w taki sposób,
to byli sędziowie uznawani ze sędziów progresywnych,
lewicowych.
Robili tak, bo tak nakazuje
hiszpańskie prawo, a nie dlatego, że jak twierdziła
Irena Montero, takim się po prostu
podoba i powinni interpretować w jakiś inny sposób.
To był bardzo duży problem społeczny
i socjaliści chcieli w związku z tym
zmienić to prawo, dostosować je
w taki sposób, żeby tego typu przypadki
się nie zdarzały. Na co Irena Montero
postawiła veto i powiedziała, że nie ma mowy,
nie ma kroku wstecz.
W czym oczywiście bardzo silnie sekundował jej
właśnie jej partner, tak jak mówiłem Pablo Iglesias,
który formalnie się z polityki
wypisał, ale nieformalnie
w dalszym ciągu jest bardzo tam
jest czołowym
człowiekiem odrezydowania kart w Podemos,
ma swoje programy internetowe,
stał się youtuberem, stał się pod kasterem,
jest bardzo silnie obecny
w mediach społecznościowych. Na polskie
warunki mimo, że to jest całkowicie
odwrotnej strony sceny politycznej,
ja bym go porównał do osłabomira
Mencena.
W tym sensie, że on,
czy Pablo Iglesias, ma
taką swoją armię troli
w właśnie mediach społecznościowych,
którzy są gotowi zjeść
każdego,
nawet nie z przeciwnej strony
sceny politycznej, tylko przede wszystkim po swojej
wewnętrznej stronie, dlatego bardzo wielu w ogóle polityków
między innymi Podemos i tak dalej
boi się publicznie wypowiadać
przeciwko albo
wypowiadać zdanie, które było przeciwne, na przykład zdajem
właśnie, czyli René Montero czy Pablo Iglesiasa, bo boją się tej
reakcji.
W związku z czym, ponieważ
ona się zablokowała, powiedziała, że nie mam mowy,
nie będzie tutaj żadnej zmiany, to socjaliści
przeszli ponad głowami Podemos
i doprowadzili do zmiany
tego prawa we spół z partiem ludową. Wspólnie
zagłosowali nad reformą,
co było dla Podemos
wielką, wielką porażką.
To się dołożyło
do takiej atmosfery
oblężonej twierdzy, która
panuje w tym ugrupowaniu od
dłuższego czasu. Oni uważają, że są
atakowani z każdej ze stron.
Czasami jest to słuszne rozmowanie, bo faktycznie
jest tak, że to, co mówiłem wcześniej na przykład o mediach, że one
są do dużego biznesu i tak dalej. Faktycznie
Podemos było zawsze przez duże grupy
medialnej fiszpanii bardzo silnie atakowane.
Często bezpodstawnie i często
na podstawie fałszywych doniesień, fałszywych
informacji. Drugą rzeczą jest to,
że trzeba dodać, że
ta para, ten, powiedzmy, power
couple właśnie hiszpańskiej lewicy, czyli Pablo Iglesias i
Irene Montero są prawdopodobnie najbardziej
z nienawidzonymi ludźmi fiszpańskiej polityce,
ale z nienawidzonymi nie
w takim sensie, że po prostu są
nielubiani, tylko dlatego, że
faktycznie prześladowani przez
swoich przeciwników politycznych, przez
różnego rodzaju działaczy niż czego szczebla, którzy
wystają pod ich domem,
wykrzykujemy jakieś obraźliwe hasła,
oni mają trójkę dzieci malutkich, tak, a tam
jakieś ludzie stoją pod tym domem i
wyzywają ich,
musieli odwoływać jakieś swoje wakacje,
ponieważ tam
zjeżdżali się właśnie jacyś
nienawistnicy, którzy im grozili.
W związku z czym to jest trudna sytuacja,
natomiast więc faktycznie w wielu
przypadkach to ma miejsce, ale
mimo to
w zasadzie każda sytuacja,
która jest niepomyśli podemus, jest
w tej chwili wewnątrz tego grupowania
interpretowana jako atak na partię
i
dąży do tego, że w momencie, w którym
zczyszczono stamtąd wszystkich, którzy mieli
inny punkt widzenia,
no to trochę trudno też o to, żeby
było inaczej. Wyszła na przykład też w tym roku
taka książka, którą napisał Pablo Ecinike,
który jest
rzecznikiem prasowym w grupy parlamentarnej.
Zresztą bardzo do tego taka biografia
bardzo ciekawa pod różnymi względami
Pablo Ecinike jest z pochodzenia w ogóle
Argentyńczykiem i
pruszę się na wózku imwalickim,
natomiast też zrobił świetną karierę
i o tym też ta książka w dużej części jest.
Jeżeli
znacie hiszpański i macie okazję to też polecam,
bo to jest ciekawa lektura, natomiast
wszystko, co on pisze na temat partii,
jest absolutnie pisane z takiej właśnie
pozycji oblężonej twierdzy, że wszyscy są
przejdzie są spiski, spiski wewnętrzne,
spiski już były, będą
i nie da się tego czytać pod tym względem,
jak wszyscy, wszyscy spiskują, a tutaj
czystość moralna i tak dalej.
I to sprawia, że
ta cała
sytuacja, w ogóle ta kolicja była też trudna
od samego początku socjaliści i podemoc bardzo się mocno
ze sobą kłócili o różne rzeczy
i dla wielu wyborców jednej i drugiej strony
trochę trudne było do zrozumienia, jak to jest, że
w koalicji z tą drugą grupą,
a tylko się z nimi kłócimy o najróżniejsze rzeczy.
Natomiast chodzi o to, że
de facto mieliśmy w wyborach dwa bloki lawicowe,
tak, po jednej stronie partii ludową i box,
do którego jeszcze dojdę w tej opowieści,
albo drugiej stronie mieliśmy
socjalistów i podemoc. I przez
to, że podemoc porobiło takie różne rzeczy,
raz, że Sanchez miał
złe notowania ze względu na to wszystko, o czym mówiłem,
czyli to jego właśnie negocjowanie między innymi z Bildus,
czy na przykład ZRCE
w Katalonii, dwa,
że polityka prowadzona przez podemoc,
a przede wszystkim styl,
w jaki ona była prowadzona,
ponieważ bardzo dużo praw, które zostały
przegłosowane są prawami faktycznie
bardzo progresywnymi, natomiast
dla wielu osób
rażące było to,
w jaki sposób one zostały wprowadzone,
albo w jaki sposób, no,
przede wszystkim Irena Montero o nich mówiła,
no, jakby gwoździą do trumny
była już ta kwestia właśnie solo CSC,
czyli tego tutaj prawa, na podstawie którego
tylu gwałcicieli opuściło, opuściło więzienia,
i to sprawiało, że sondaże
pokazywało, że podemoc absolutnie dołowało
i odpowiedzią na to
stało się sumar,
sumar, i tu dochodzę do kolejnej osoby,
Jolanda Diaz.
To, co mówiłem wcześniej o tym, że Fejho
miał związki z doradą, czyli z Narko,
to w kampanii wyborczej wyciągnęła mu
dopiero Jolanda Diaz, co jest ciekawe,
ona mu wcześniej wyciągała 10 lat temu takie same rzeczy
w Galicji, bo ona jest z Galicji.
Jolanda Diaz jest polityczką
wywodzącą się z partii komunistycznej
i nie z Podemos, ale ona znalazła się
w tej wewnętrznej koalicji właśnie Unida
z Podemos, ze względu na to, że
ona była z ramienia partii komunistycznej
i to jest osoba, która 3 lata temu
jeszcze była całkowicie nieznana
poza samą Galicją.
W Galicji była całkiem znana, by była działaczką,
ona w ogóle się urodziła
w tym samym miasteczku, w którym się urodził generał
Franco, bo Franco też był
z Galicji i mówiłem, że Galicja jest bardzo
istotnym regionem na mapie politycznym
kraju i ona się z tamtą wywodzi, natomiast
jest z rodziny związkowców,
antyfrankistów
właśnie o takim
zabarwieniu mocno-komunistycznym,
ona zresztą
a ona czasami wspomina, że jak
miała kilka lat, to był
z wizytą już krótko
przed śmiercią
Santiago Carillo, czyli właśnie
taki
veteran, lider partii
komunistycznej, jeden z liderów nazywanych
w wojny domowej hiszpańskim Leninem
i że on ją pocałował w czoło.
To jest mniej więcej takie rzeczy, są z jej wspomnień,
natomiast trzeba przyznać, że
Jolanda Diaz jest
jedną z największych, aktualnie gwiazd
hiszpańskiej polityki, jest w ogóle
z wszystkich liderów i liderek politycznych w Hiszpanii
ma najwyższą ocenę.
Hiszpanie darza ją największą sympatią.
Dlaczego? Dlatego, że
ona jest ministrą pracy
i wiele z tych rzeczy, o których
opowiadałem wcześniej, które są sukcesami
gospodarczymi rządu
tego aktualnego, to są de facto jej
zasługi. To jest pierwsza rzecz. Druga rzecz,
jak była
pandemia koronawirusa
i tak jak mówiłem Hiszpanię, to bardzo mocno
uderzyło. To głównie
ze sprawą tego, co Jolanda Diaz wprowadzała
udało się zgrubsza ochronić
sytuację gospodarczą
prawie siedmiu milionów osób. To też jest jej zasługa.
Wreszcie trzecia rzecz jest taka, że
ona
bardzo mocno się odcięła
od w pewnym momencie od tego stylu, który panuje
w Podemos. Dlatego, że
ona się blisko przyjeździła z Pablo Iglesiasem
i kiedy on odchodził na tę swoją rzekomą
emeryturę, to
zostawił
ten, tak jak mówiłem, trymvirat kobiet
i teoretycznie najważniejszą
postacią w tym trymviracie była właśnie Jolanda
Diaz, dlatego, że ona
nie była osobą decyzyjną z samym
Podemos. Tam sobie zostawił właśnie
swoją partnerkę jeszcze Ione Belare, która jest jej
bardzo bliską koleżanką. Natomiast chodziło o to,
żeby stworzyć pozory, że ktoś trochę bardziej
niezależny jest w rządzie i Jolanda Diaz
została dzięki temu wicepremierką.
Natomiast szybko się okazało, że
ona nie będzie marionetką, tak jak on
to sobie wyobrażał i bardzo szybko się pokłócili
właśnie dlatego, że on próbował nią sterować,
a ona po pierwsze sterować
się nie dała,
a po drugie dlatego, że
ona ma zupełnie inny styl uprawienia polityki.
To jest osoba bardzo
też dobra
w dyskusjach publicznych. W ogóle większość hiszpańskich polityków
jest naprawdę bardzo dobra, jeżeli chodzi o debaty
i
mocne punktowanie
przeciwników. Natomiast Jolanda Diaz
bardzo chętnie się dogaduje z
przeciwnikami politycznymi na różne sposoby.
Ma zawsze taką wyciągniętą dłoń.
Ma po prostu taki
wizerunek i to
jest akurat ciekawe, na ile jest to prawdziwy wizerunek,
a na ile tylko wykreowany, ale
ma taki wizerunek osoby, która jest bardzo
zgodna. Z tym chciałoby się
siedzieć przy stole.
Prawda, z sanchezem czy swego, pewnie też by mi się dobrze
się działo przy stole
z Jolanda Diaz.
Natomiast Jolanda Diaz ma takie ciepłe jakieś
w sobie i to działa na dużą część hiszpanów
również tych, którzy nie są zupełnie jej wyborcami.
Również jak się spojrzy na te sondaże, to
nawet wyborcy np. partii ludowej mają
i całkiem niezłe zdanie itd.
To zawdzięcza tylko jakimś takim swoim cechom
osobistym.
Kolejna rzecz to jest to, że Jolanda Diaz się
tak jak mówiłem w różnych kwestiach
bardzo mocno z
jasem czy z całym podemos poróżniła.
To jest np. kwestia z naszego punktu widzenia
najbardziej interesująca wsparcia ukraiń.
Hiszpania od samego początku wspiera
ukraiń bardzo aktywnie.
Między innymi też transportami broni.
Chociaż nie tylko broni, bo przecież
np. umnie na ursynowie
w Tesco, już nie istniejącym
Tesco zawsze w serdeuszku na kabatach.
Kto wie ten wie?
Natomiast jak jeszcze Tesco istniało
to tam zrobiono magazyn do
rozdzielania
ubrań.
I prawie połowa tych paczek było właśnie z Hiszpanii.
Hiszpania też tak jak mówiłem wysyła
materiały wojskowe, przyjmowała
uchodźców, przyjmowała
naszkolenia, przyjmowała
hiszpański, ukraińskich
wojskowych oraz też informacyjnie
bardzo mocno ta Ukraina
jest obecna w mediach hiszpańskich.
Zaskakująco mocno biorąc pod uwagę na to,
że to jest przeciwne kraje z kontynentu.
I podemos, a najbardziej
Pablo Iglesias byli bardzo gorąco
temu przeciwni.
Ze względu na to, że oni są przede wszystkim antynato.
To nie chodzi nawet o to, że są pro rosyjski,
bo nie są, ale
ze względu na te zaszłości historyczne i tak dalej
Lewica w Hiszpanii jest bardzo
lewica na lewo od socjalistów.
Jest silnie antynatowska
i też ma taki rys
antyunijny
pod różnymi względami. To jest w ogóle ciekawe, że często
w Europie Zachodniej to
raczej skrajna lewica jest antyunijna
niż skrajna prawica
to też zależy, bo to już
się trochę zagalepowałem, bo tu trzeba
rozpatrywać przypadek po przypadku.
Ale Pablo Iglesias bardzo był
temu przeciwnym. W ogóle Pablo Iglesias
to muszę też powiedzieć, że zatrudnił
ehh, a ileżba
to jest taki
kanał już nieistniejący
na
na YouTubie
po hiszpańsku prowadzony przez
Rosjankę, która była wice-direktorką
Russia Today. Czyli oczywiście
ona jest machin propagandowych Kremla.
I ona prowadziła kanał na YouTubie
prowadzony po hiszpańsku, bardzo dobrze robiony
bardzo profesjonalnie, bo miała ze sobą
całej ekipę, która to robiła.
Ale ona zresztą też świetnie mówi po hiszpańsku
plus
zajmowała się bardzo chodliwymi tematami
i przedstawiała je w taki sposób
na tym kanale
nie otwarcie pro Kremlowski
to by było za głupie
ale generalnie
w inteligentny sposób
podważając narrację
która by być
może w jakikolwiek sposób
z tą Kremlowską
gdzieś tam wchodziła
w jakiś
konflikt. Co jest też o tyle łatwe
że w Ameryce Południowej pamiętajmy, że tym
złym wielkim bratem były Stany Zjednoczone
i to Stany Zjednoczone odpowiadają za wiele zbrodni
przeciwko
prawom człowieka popełnianym w Argentynie
w Brazylii, w Chile, w Urugwajów
Panami
i możemy w zasadzie wymieniać wszystkie kraje
więc w kurszczym też łatwo jest tam opowiadać
różne rzeczy, które są bardzo silnie
antyamerykańskie, równocześnie
podprogowo pompując
taką
sympatyczną dla rosyjskich celów narrację
no i kiedy
Rosja przeprowadziła pełno skalową inwazję
to ta dziewczyna zamknięta jej kanał
YouTube
zamknął jej kanał
zamknięta jej też konta na instagramie
na jakiś czas i ona wyjechała z Rosji
nigdy nie potępiła
otwarcie wojny, powiedziała, że się nie zgadza
z tym co się dzieje i tak dalej, ale to nie
jest antywojenna
działalność i przejście na pozycje opozycyjne
i dlaczego o tym mówię, dlatego, że ona pracuje
aktualnie w programie Pablo Iglesias
to moim zdaniem bardzo dużo mówi
w ogóle Pablo Iglesias też, kolejna rzecz
ponieważ wiem, że słucha tego o wiele osób, które się interesują
piłką nożną, Pablo Iglesias też pokazywał,
że antyfaszyści
z Belgradu
na stadionie protestują
przeciwko
wojnie w Ukrainie, przeciwko wysyłaniu
przez Amerykę pod zgrzewaniu atmosferyny
pokazał tych antyfaszystów z Belgradu
jak bardzo się możecie łatwo domyślić, ci, którzy
orientujecie się w sytuacji
były to chłopaki od Arkana
znaczy, byłego
Arkana, tak, który oczywiście nie żyje, no ale wiadomo
o którym ekipę chodzi, no jakby dobra
zjdę z tego wątku, bo o tym też oczywiście mogłem
długo, długo rozmawiać
w każdym razie coś się stało
wracając do niej, postanowiła
postawić na swoje własne
ugrupowanie, stworzyła
sumar, sumar, po demos po hiszpańsku
oznaczam możemy, tak, to było nawiązanie
oczywiście do yes weekend baraka obamy
częściowo, bo jednak ten
ten też konsekty
kontekst hiszpański jest tutaj jednak bardziej znaczący
niż kontekst amerykański, natomiast sumar
oznacza sumować, dodawać
łączyć się, de facto
i to jest bardzo trafna nazwa, bo w skład
sumar wchodzi 15 ugrupowań
bardzo różnorodnych, ekologicznych
ugrupowań praw kobiet
jest tam Igor Rechon, czyli ten wspomniany
dawny, najbliższy przyjaciół
Pablo Iglesiasa i tak dalej, i tak dalej
i również
w tych wyborach z ich list
wystartował o po demos, ale
w ostatniej chwili, on niedosłownie na kilka godzin
przed zamknięciem list
podpisali porozumienie, również dlatego,
że Yolanda Diaz postawiła
we, to ona twierdzi, że nie postawiła, ale jest to
oczywiste, że postawiła ona i jej otoczenie, że
te osoby najbardziej toksyczne z podemos
nie mają wejścia na te listy, w tym Irena Montero
onem szło jakby
na noże w tym momencie, ale
ostatecznie nie wpuszczono jej na te listy
i sumar ma być nową jakością
na lewo od socjalistów
i poszli do tych wyborów
i faktycznie zrobili niezbły wynik, zajęli
to czwarte miejsce, ten wynik
nie jest
wystarczająco
wysoki, żeby mówić o jakimś oszałamiającym
sukcesie, ale i tak jest znacznie powyżej
oczekiwań. Nawet w pewnym momencie
wydawało się, że mogą przeskoczyć
samo box, do czego zaczna
było bardzo blisko. Natomiast
już w związku z tym zaczęły się rozliczania
ponieważ wspomniana Yonabela, czyli ta
najmniej istotna z tego triumviratu
kobiecego, ona
już wbija szpilę
od początku tego tygodnia, że sumar
nie zrobiła takiego wyniku,
jakiego powinno było zrobić, że
wycinanie podemos i ludzi z
podemos z list, tym się właśnie skończyło
jak się przyanalizuje na chłodno jest
oczywiście nieprawdą, ale jest
dobrym paliwem
politycznym i również jak
jest żart,
że po czym poznać
Lewicowca na po tym, że się musi
pokłócić od razu z innym Lewicowcem, to wydaje
się, że tak samo będzie tutaj, to znaczy te 15
ugrupowań, które tworzą sumar
będą się musiały pomiędzy sobą prędzej
czy później w jakiś sposób o coś
pogryźć i zobaczymy jak to wyjdzie,
ale Yolanda Diaz jest taką osobą, która
jest bardzo często typowana na kobietę, która
może zawalczyć o
w przyszłości
o szefowanie
rządowi hiszpańskiemu, to jest na razie
dużo na wyrost i
jeszcze musi upłynąć sporo czasu, musi
zadzieć, żeby coś takiego się stało,
ale warto na nim zwrócić uwagę, bo jest to faktycznie
osoba, która robi tą politykę hiszpańską
trochę inaczej niż wszyscy nie robili
tej pory i wyraźnie na tym punktuje.
Jak daleko może ją to zaprowadzić
na dzień dzisiejszy uważam, że wcale nie tak
daleko jak niektórzy opinii miści uważają, ale
zobaczymy, tylko że jej główna
opozycja to nie jest opozycja na prawicy,
tylko jest to opozycja na lewicy i to nawet nie w samych
socjalistach, tylko
nie w socjalistach, tylko właśnie w samej telewicy, na lewo
od socjalistów. Dobra, kolejna
rzecz jest taka, że były
debaty telewizyjne, o tym to już może
naprawdę powiem bardzo szybko, chodzi o to,
że ale one są dobre
do zrozumienia, dlaczego
te wybory ostatecznie się skończyły tak jak się
skończyły, były dwie debaty telewizyjne, no że były
te, ale tej z rzecznikami prasowymi partii nie liczę,
bo kto to ogląda. Były
dwie debaty, które się liczyły. Pierwsza
była pomiędzy Sanchezem a Feijo
i odbyła się
w telewizji
prywatnej, ponieważ Feijo uważa, że
telewizja publiczna jest
skrzywiona na lewo i że tam
nie dostanie uczciwych
pytań i tak dalej. To wynika
m.in.
z tego, że dziennikarze w telewizji publicznej
są dobrze przygotowani do wywiadów
i już w tej kampanii kilkukrotnie
wytykali mu
nieścisłości albo chłamstwa.
Co
przyczyniło się do tego,
taki najbardziej
głośny przypadek miał akurat
miejsce już po tej debacie,
ale to m.in. podle którego on
mówił na początku debaty
właśnie w telewizji publicznej,
w związku z czym ona się odbyła
w telewizji prywatnej i była ogromnym zaskoczeniem.
Dlatego, że to wszystko, co mówiłem
8 godzin temu, że Sanchez
jest tak wspaniale, wypada w telewizji, że ma taką
wspaniałą prezencję, że doskonale wie jak mówić i tak dalej,
fejho raczej tak nie ma.
Fejho jest bardzo sprawnym politykiem,
ale nie ma w sobie takiego magnetyzmu
telewizyjnego, nie ma w sobie
jakiejś takiej osobowości, która od razu przyciąga.
On nawet sam o tym mówił, żeby
ostudzić jakiekolwiek oczekiwania
tak naprawdę krytykę swoich zwolników później.
Mówił o tym przed tą debatą, że
nie wypada przed kamerą
tak dobrze jak Sanchez, w związku z czym to jest trochę nierówna walka.
Tymczasem okazało się, że było zupełnie inaczej.
Od początku tej debaty
Fejho przystąpił do bardzo silnego ataku
i
nikt nie wie,
czy on Sanchez po prostu
wytrącił z równowagi, czy
premier był przemęczony,
nieprzygotowany.
Trudno powiedzieć, ale
Sanchez bardzo ewidentnie
przegrał tę debatę. Fejho go tam po prostu zniszczył,
zjadł go dosłownie.
W pewnym momencie ta debata była trudna do oglądania,
bo się zamieniło w zwykłą peskówkę,
ale Fejho totalnie w niej
triumfował.
Pierwsze podsumowania,
które się pojawiły jeszcze tego samego dnia,
jeszcze w ciągu godziny po jej zakończeniu,
ale już następnego to już
na pewną skalę
było to, że być może ta debata
zadecyduje o wynikach wyborów.
Że być może to jest debata, która da
partii ludowej większość absolutną.
I że bez dwóch zdań
jakiekolwiek postępy, jakie
Sanchez mógł
gdzieś mieć nadzieję, że
zrobi, że te nadzieje zostały
pogrzebane. I że ta debata o wszystkim
zadecydowała.
Ja też tak myślałem swoją drogą, po tej debacie myślałem,
że wszystko jest w zasadzie pozamiatane i
tu już tylko będziemy patrzeć, jak wysoka
będzie przewaga tej partii ludowej.
Natomiast okazało się, że było inaczej.
I był inaczej z dwóch powodów.
Z jednego konkretnego powodu,
natomiast żeby go zrozumieć, to
może wyjaśnię tę drugą debatę, która miała
wizji publicznej, gdzie Feijo odmówił
pojawienia się, w związku z czym były
tam tylko trzy osoby, ponieważ zaproszono
liderów tych największych partii w sondażach.
Czyli był właśnie Pedro Sanchez, socjalistów.
Była Jolanda Diaz
z sumar
i był
Santiago Ałascal, który jest szefem
Box. I to był bardzo duży błąd,
że Feijo nie było, bo mimo, że go
nie było, to był głównym bohaterom tej debaty,
bo i Sanchez i Jolanda Diaz
bezprzerwę o nim mówili. Cały czas
wspominali, że Feijo to, Feijo tam, to
w zasadzie miałem wrażenie, że więcej się
mówi o Feijo niż czymkolwiek innym.
To w ogóle była też dużo lepsza debata
do oglądania niż to pierwsze, dlatego, że
paradoksalnie była dużo spokojniejsza,
choć z reguły, jak
gdzieś się pojawia Box,
to to to podgrzewa
atmosferę dyskusji. Nie tylko ze względu
na to, co sami przedstawiciele tej partii
mówią, ale też jak ich oponenci reagują
i jak wyglądają te potyczki słowne
w hortezach chociażby. Jolanda Diaz
też bardzo, bardzo jest tym dobra.
W związku z czym ja się spodziewałem, że to będzie
taka ogromna szermierka słowne. Było kilka takim momentów,
ale poza tym była jakoś
zadziewiająca, spokojna atmosfera tej debaty
i głównie właśnie jej tematem było, że
Feijo, Feijo, Feijo, Feijo,
a głównym tematem tego było, że Feijo i Box
to jest w zasadzie to samo. I dlaczego?
Dlatego, że dochodzimy, dlaczego
te, te
wybory nie skończyły się takim
triumfem partii ludowej, jakby
myślano. Ta decyzja
o tym, żeby rozpisać
wcześniejsze wybory na lato, która wydawała się
absurdalna i która wydawała się
po prostu głupią decyzją i której nikt
nie rozumiał, że tutaj w maju
strasznie wszędzie
przegrali, a on zwłuje od razu wybory.
Dlaczego tak się dzieje, czemu to ma
służyć i jaki będzie tego wynik.
Wydawało się, że to jeszcze bardziej
skreśla. Wydawało się, że to w zasadzie
przyspiesza tylko jego upadek, czyli upadek
sęczeza. Okazało się, że było zupełnie inaczej.
Dlaczego? Dlatego, że
właśnie box.
Że box w tym momencie zaczęło
wchodzić do władz lokalnych. I tylko
krótko wyjaśnię, znowu odsyłam do tego
odcinka, o którym mówiłem,
o, które nagrałem na 10 lecie ruchu
obożonych, bo tam też mówię, czym box
jest, skąd się wzięło
i jakby co za nim stoi, ale przypomnę tylko,
że box jest partią założoną
przez byłych działaczy partii ludowej,
którzy z niej odeszli z różnych powodów,
natomiast takim głównym było to,
że uważali, że partia ludowa
stała się zbyt miękka.
Że Mariano Rohoy, o tym jak mówiłem, że
postanowił wyeliminować
z partii takie najbardziej ultra
konserwatywne
prądy, czy skrzydła,
że na dużą część
z nich to podziałało
w taki sposób, że postanowili założyć swoją partię.
I ona kompletnie się nie liczyła
przez długi czas. Box, czyli głos
z
hiszpańskiego na polski to znaczy głos,
oni nie mieli tego głosu. Byli
słuszani, nieobecni i tak dalej. To, co ich
bardzo napędziło, to było właśnie
katalonia
i próba wybicia się katalonii na niepodległość.
Box postanowił,
jak zresztą wtedy Ciudadonos i tak dalej,
ale Box przez to, że jest partią,
która nie ma żadnych hamulców, mogli najgłośniej
krzyczeć, co chcą zrobić,
najmocniej na tym urus. To było w ogóle
niesamowite, jak pod już tym referendum
pół roku później
byłem
w takim,
to się mówi Sinturonrojo, czyli czerwony pas.
Chodzi o miejscowości, które
okalają Madred od południa.
To są
Hetafe, Leganes
i jeszcze kilka innych. To są
takie miejsca, które tradycyjnie głosowały
właśnie na socjalistów, dlatego, że były
zamieszkiwane przez klasy pracującą.
I spędziłem tam kilka dni
i byłem zaskoczony
tym, że na prawie wszystkich
balkonach były wywieszone hiszpańskie flagi.
Hiszpańska Flaga Narodowa
to coś, co pojawiało się przez lata
głównie przy okazji imprez sportowych
albo
gdzieś na przykład na pasku
nosili ją, kiedyś na pasku, a teraz
głównie jako pulsere, czyli taką opaskę na ręku
nosili ją przede wszystkim
mężczyźni,
przede wszystkim gdzieś z takiego bardziej prawego
skrzydła właśnie partii ludowej,
o poglądach takich ocierających się
o nacjonalizm, ale może nie tak otwarcie
nacjonalistycznych. To nie znaczy, że ta
Flaga nie istniała w przestrzeni publicznej, bo to
rzeczywiście absolutu twierdzi, że inaczej, natomiast
ona nie była tak nadeksponowana.
To właśnie w Katalonii swoje własne
flagi wszędzie separatyści wywieszali
albo na przykład w kraju basków, ale przede wszystkim
w Katalonii były wszędzie, one
przy każdej okazji, a już przy jadzie itd.
wszędzie były zawsze widoczne katalonickie flagi
natomiast w Hiszpanii ona po prostu
gdzieś tam sobie była zawsze obecna,
ale nie w tak dużym natężeniu.
Pół roku po tym nieudanym referendum
w hiszpańskiej flagi były wszędzie
również w tych właśnie
miejscowościach klasy pracującej itd.
I to zrobiło nam nieduże wrażenie, bo
wtedy po raz pierwszy na własne oczy zobaczyłem,
że to ma bardzo duże wpływ na postawy
społeczne, takich Hiszpanów, którzy
nie są zaangażowani
albo aktywni politycznie, tylko po prostu
takich codziennych
Hiszpanów, nie wiem jak to dobrze powiedzieć,
bo już faktycznie
się zmęczyłem tym nagrajem, ale chodzi mi o to,
że to była bardzo emocjonalna
sprawa. I box właśnie na tym urus.
Bardzo to widać, jak prześledzimy,
kiedy oni robili dobre wyniki.
Czyli tak, te wybory, o których mówiłem
w Andaluzin, które miały miejsce w 2018 roku,
one się wydarzyły pół roku
po tym jak
Rachoi stracił władzę
w wyniku afer korupcyjnych itd., ale to
było nie cały rok po
tych wydarzeniach katalońskich i oni
pompowali tą całą atmosferę i dlatego
wzięli w tym regionalnym parlamencie
12 miejsc. To jest jedna rzecz.
Później mamy te pierwsze
wybory w 2019 roku
i one się zbiegły w czasie z tym,
że trwał proces, w którym 12
przywódców katalońskich skazywano.
W związku z czym box
był tam bardzo silnie
zaangażowanym ugrupowaniem,
w zasadzie chyba najsilniej
gardującym przeciwko właśnie tym
separatystom.
I to jest moment, w którym oni
wchodzą do Parlamentu Krajowego, zdobywałem 24
miejsca. Co jest
wielkim sukcesem? To jest pierwszy raz
od śmierci Generala
w zasadzie transformacji demokratycznej, kiedy
skrajna prawica znajduje się w kortezach.
Legalnie.
No i później
mamy kolejne wybory powtórzone w
2019 roku i to
nie wiem czy pamiętacie
w Katalonii
w związku z wyrokiem
skazującym doszło do absolutnych
na tych właśnie
przywódców separatystycznych
ich skazano i doszło, szczególnie
w Barcelonie, doszło do ogromnych
społecznych, do ogromnych zamieszek
i to było coś, co po raz kolejny napędziło
boks, głosów i oni podwyjli
ilość swoich posów
do 52, to był ich największy
największy sukces.
Teraz bardzo wrażnym to spadło
stracili mnóstwo
mnóstwo miejsc w tych
najnowszych wyborach
to jest
jeżeli spojrzymy na liczby bezglanej
prezentowo, to nie jest aż tak dużo,
no to tam 600 tysięcy, ale o połowę
i te miejsca, ze względu też m.in. na to, jak wygląda
jak wygląda
ordynacja
wyborcza, to już musiał naprawdę duże szczegóły
wchodzić. I teraz, dlaczego tak
się stało, dlatego, że to jest bardzo
ciekawe, że boks urósł
na właśnie tej Katalonii, ale nie
na innych rzeczach, które ma w swoim
programie.
Był taki bardzo ciekawy sondarz
przeprowadzony przez
hiszpański Ipsos
dla Labanguardii. Labanguardia jest
gazetą z Katalonii, ale jest gazetą
konserwatywną, prawicową
przeciwną niepodległość. Znam
jakiś dziennikarzy z Labanguardii, więc
to w zależności od tego, kto
jest bliżej której opcji, ale generalnie gazeta
jest ogólnie za pozostałym w Hiszpanii
i oni przeprowadzili sondarz,
w którym sprawdzano
jak Hiszpanie
reagują
na
potencjalny wynik
tych nadchodzących wyborów, czyli tych, które się odbyły
z resztem niedziela. To jest bardzo ciekawy, bo aż
60% respondentów odpowiedziało,
że ich obawy budzi to,
że Boks mogłoby wejść do rządu,
że mogłoby stać się częścią koalicji
rządzącej jako
mniejszy partner partii ludowej.
Dlaczego? Dlatego, że
Boks poza krzyczaniem o
właśnie ukaraniu Katalynczyków
i w ogóle ono mi mają
całą serię
różnych rzeczy, które by chcieli
przeforsować, chcieli by przede wszystkim
przeforsować tamtejsze partie
nacjonalistyczne, co jest też niezgodne
z hiszpańskim prawem. Do tej pory jedyny raz, kiedy
miało coś takiego miejsca, to w 2003, czyli
równa 20 lat temu, została
Batasuna, zdeligalizowana
Batasuna, to jest partia, która
była właśnie polityczną reprezentacją ETA
i która de facto później się w sortu
przekształciła i teraz
stanowi część bildu, ale
tak jak mówiłem, bildu ma teraz zapisane
w swoich statusach, że
że
nie potępiają przemoc i tak dalej.
Z Batasuną
było zupełnie inaczej, ona otwarcie
wspierała ETA i dlatego została
zdeligalizowana. W związku z czym
na delegalizację tych partii jest niemożliwa, natomiast to
kompletnie nie ma znaczenia. Jest też też oczywiście to, że
box jest też najbardziej
partią
sprzeciwiającą się polityce
klimatycznej jakiejkolwiek. Hiszpania
ma ogromny problem z wodą, Hiszpania
straszliwie wysycha. My mamy susze w Polsce,
to, co się dzieje w Hiszpanii, to jest
czasami wręcz
to jest absurd, szczególnie to widać
na przykład w przypadku Doniani.
Doniana
jest
parkiem narodowym, zresztą w Andaluzji
w zachodniej części
pomiędzy Cadixem
na południu jest Cadix, a na północie
Wella. Tam sobie możecie to zobaczyć na mapie
i bardzo gorąco polecam wycieczkę do
Doniani, póki jeszcze istnieje, ponieważ
to są rozlewiska
w których mieszkają pytań, no jest tam przepięknie.
Natomiast
ona wysycha, bardzo
wysycha, dlatego że w prowincji Wella
są ogromne
jak to też są w znacznie
części Hiszpanii, są na dużą skalę
prowadzone uprawy rolnicze, wiadomo.
Natomiast wokół Doniani są też
uprawy, które są nielegalne.
Jest tam mnóstwo
wody, która jest pobierana
z podziemnych źródeł całkowicie wbrew prawu.
Od lat władze miejscowe
próbują jakoś z tym walczyć, ale też
niektóre przymykają na to okupania, że
to są wyborcy miejscowi.
I na przykład Box też tak ma, że Box
jest za całkowitą legalizacją
wszystkich takich nielegalnych źródeł
pozyskiwania wody.
Twierdzą, że jest
fanatyzm klimatyczny,
że trzeba walczyć z ekologami
i tak dalej, i tak dalej, a to jest
naprawdę egzystencjalny problem dla Hiszpanii.
Problem z wodą, problem z suszą, problem z
dostępem do właśnie zasobów wodnych
jest coś, z czym ten kraj się będzie mierzył.
Ale znów to nie jest akurat coś, co
podobnie jak to poprzednia rzecz,
jakoś tam strasznie aktywizowało wyborców hiszpańskich.
To, co ich szczególnie
zaktywizowało w tej kampanii,
to jest violencja de genero,
czyli przemoc z względu na płeć.
To jest coś, co
moim zdaniem
było decydującym czynnikiem
w tej kampanii wyborczej.
Partia ludowa nie popełniła
błędów podczas samej
kampanii.
Fejho nie popełnił błędów, mało tego uważam,
że generalnie lepiej niż
Sanchez pod wieloma względami wypadł.
Nie mówię to o sympatii politycznych
i tak dalej, tylko oceniam,
że realnie Fejho lepszą robotę
pod wieloma względami zrobił
na swoją rzecz niż na przykład Sanchez.
Natomiast Sumar tam mogło
też
iść do góry i tak dalej, ale to,
co sprawia, że prawica nie będzie teraz
rządzić Hiszpanią, a uważam, że nie będzie
wrócę na podsumowanie
tej całej rozmowy.
To jest to, co się stało z Boks,
a konkretnie właśnie z przemocą.
Przypomnę taką historię.
Ana Orantes.
Ana Orantes jest
symbolem Fejshpanii.
To była starsza kobieta
prawie 60-letnia,
która mieszkała pod Granadą, w Kujarbega.
Jeżeli ktoś z was zna Granada,
no to Kujarbega to jest tam jeszcze za armią.
Nawet dzisiaj jest to
mała miejscowość, a w latach 90-tych
to już w ogóle dziś oczywiście
w latach 90-tych ruszyła ta wielka urbanizacja
na właśnie wędze granadyjskie. To dla osób,
które odwiedzają Granada, jak siedzicie,
z reguły prawdopodobnie będziecie patrzeć na miasto
na przykład z Alambry,
albo na przykład z Albaisinu, gdzie idziecie
po to, żeby popatrzeć na Alambry. No ale w tle
widzicie tę wielką, taką równinę. To jest właśnie
Ta Bega.
To jest rolniczy region, który przez lata
dostarczą po prostu żywność Granadzie,
ale też na przykład Tejtoń i różne inne rzeczy
już nie będę wchodził w tę oposicę wobecza,
ale chodzi o to, że tam po prostu ruszyła
urbanizacja w latach 90-tych i to, jak ona wygląda
dziś, nie odzwiercię, dlatego jak jeszcze
wyglądała na początku lat właśnie 90-tych.
To jest historia z tamtego okresu,
czyli wszyscy się w tych wsiach
mikromiesteczkach znali
i to była ciężka atmosfera
ze względu na właśnie przemoc wobec kobiet,
która w Hiszpanii
jest
wszechobecna
i mówimy o przemocy wobec kobiet,
dlatego że chodzi o to, że kobiety padają
ofiarami ze strony swoich partnerów
ze względu na płeć. Tak było w przypadku
Aniorantes.
Aniorantes była
z tego właśnie Kujarbega tam.
Była w Związku Małżeńskim,
który od samego początku był przemocowy.
Przez 40 lat była
w związku z mężczyzną, który ją
po prostu tłuk najzwyczajniej w świecie.
To, że ją pokażą i tak dalej,
to jest
osobna sprawa, ale
po prostu cały czas fizycznie maletrytował,
cały czas ją bił.
Na przykład takie rzeczy jak to, że
rozmawiała z innym mężczyzną na ulicy, bo
na przykład
się zapytał ją o drogę i tak dalej
i jej mąż się o tym dowiedział, albo to zobaczył i ją
tłuk w domu do krwi.
Hiszpania zalegalizowała rozwody
dopiero w 1981 roku,
ponieważ
w czasie dyktatury franquisowskiej
zostały różne.
Między innymi właśnie ze względu
na bliskie związki z kościem
katolickim, to jest cały osobny temat.
Natomiast nawet po tym jak doszło do
legalizacji rozwodów, to w wielu miejscach
uzyskanie takiego rozwodu wcale nie było prostej.
Tak samo w jej przypadku, ona się rozwiodła
dopiero w połowie lat 90.
Czyli kilkanaście lat po tym jak
rozwody stały się w ogóle możliwe.
I to też po długim, długim staraniu się
ze swojej strony.
Natomiast przełomowe było jej wystąpienie
w Alsurie z lokalną telewizją andeluzyjską.
Do dziś zresztą
bardzo, bardzo popularną.
Natomiast wtedy oglądano
przez wszystkich andeluzyjczyków,
szczególnie w takich programach tych wieczornych.
No i ona wystąpiła w takim programie,
który się nazywał Detarde
i już nieistniejącym.
I opowiedziała tam o tym
jak wyglądały jej dotychczasowe życie.
To był przełomowy
program, dlatego że
mówimy o starszej kobiecie
de facto ze wsi.
Starszej kobiecie, no 60
letniej tak, nie staruszce,
ale po prostu przez to, że zmeltrytowana przez
to życie to tak wyglądała.
I ona siedząc przed kamerami
opowiadała na żywo
wszystkim tym telewizom z andeluzji,
a przede wszystkim kobietom,
że udało jej się rozwieźć,
jak wyglądało jej życie,
że to było straszne
i że
po prostu była przez latę ofiarą,
że udało się jej z tym skończyć.
I mówię to takim
a nie innym tonem, ponieważ
kilka godzin później
jej były już wtedy mąż
i nie powiem
jak ją zamordował, bo było to straszne
morderswo, ale zamordował ją w okrutny sposób.
I to jest sprawa, która wstrzęsnała
Hiszpanią, nie tylko andeluzją, ale całą Hiszpanią.
To jest 97 rok.
Anna Orantes nie była
ani pierwszą ani ostatnią ofiarą.
Przed nią tylko w tym roku zamordowano
50 kilku kobiet zginęło
tylko w tym jednym roku
zamordowanych przez swoich partnerów.
Natomiast ta sprawa stała się
względu na tę
spektakularność, tak mówiąc
brzydko, stała się kamieniem milowym
w walce z tego rodzaju przemocom.
Hiszpania nie tylko od tamtej pory wprowadziła
szereg różnego rodzaju praw,
które mają
chronić kobiety,
ale też zaczęto o tym bardzo publicznie mówić.
Przede wszystkim w mediach.
W związku z czym pękła taka bariera milczenia.
Wcześniej
i to bardzo często w materiałach,
które się czyta na ten temat, można zobaczyć, że właśnie
przed sprawą Anna Orantes
wszyscy wiedzieli, że nikt nie mówił.
A później powoli wszyscy zaczęli
o tym mówić.
I mimo, że te tragedie w dalszym ciągu mają miejsce
i w tym roku też i tak dalej,
to
ta walka z tego rodzaju przemocom
stała się dla Hiszpanów
czymś ważnym
również dla tych starszych pokoleń.
Często można
zobaczyć właśnie takie wiady
ze starszymi kobietami
70 oparalutkimi, które mówią, że
kiedyś to było takie normalne, że
mężczyzna mógł pobić swoją żonę,
ale my po prostu nie wiedzieliśmy,
że tak nie może być,
że można się w ogóle temu sprzeciwić.
No i mówię o tym wszystkim dlatego,
bo to jest naprawdę bardzo ważna kwestia
w Hiszpanii. Bardzo szeroko dyskutowana
i jest bardzo
społeczny konsensus, że
trzeba z tym walczyć.
Natomiast box,
będąc partią
skrajnie antyfeministyczną
i skrajnie
misoginistyczną też pod wieloma względami,
mimo że ma kilka znanych bardzo działaczek kobiet
sprzeciwia się temu
i na przykład Santiago Abascal,
czyli lider tej partii, mówi o tym,
że to jest
część marksizmu kulturowego,
no to jakby znane hasło
i to, co się stało
w
teraz, w tym roku,
to jest to, że o ile wcześniej box
gdzieś zdobywał te miejsce i tak dalej,
ale zawsze pozostawali jakoś w opozycji.
Nawet jeżeli pozwaleli na przykład na podziemie
lokalnym
żeby partia ludowa rządziła,
to
nie wchodzili do praktycznie żadnych
rządów poza kastylią Leon.
Natomiast to się zmieniło
w maju. W maju
zdobyli tak dobre wydniki na podziemie lokalnym
w różnych częściach kraju, że
partia ludowa musiała ich
brać jako mniejszego kolicjanta i ruszyły
negocjacje w bardzo wielu częściach kraju
i podczas tych negocjacji
niektóre się skończyły szybko
a niektóre później okazało się,
że box na tym polu
właśnie przemocy
jest bardzo
aktywnym ugrupowaniem.
Taką sprawą na przykład bardzo znaną
była sprawa, że ich liderem
w Walensii był Carlos Flores.
To jest człowiek, o którym
jego
koledzy z partii mówili, że miał trudny rozwód.
Na jego trudny rozwód polegał na tym, że jak już był po rozwodzie
to
prześladował swoją byłą żonę
i swoje dzieci, przychodził pod szkołę,
wyzywał te dzieci tam, jak na przykład
dziadek przychodził je odebrać
ze szkoły,
przychodził pod balkon tej swojej, byłyj żony,
używał inwektyw, vulgaryzmów,
tam była też taka sytuacja, że
jego własna córka musiała
prosić policjantów, żeby nie aresztowali taty,
że on tak cały czas wyzywa
mamę i żeby odpuścili interwencje
i tak dalej. To była jedna z rzeczy.
Inna rzecz to była to,
że w Estremadurze,
czyli tym zachodnim regionie, gdzie
to jest akurat rzecz, która się ciągnęła cały czas
podczas w zasadzie teraz tej kampanii wyborczej
tej, teraz do parlamentu,
tam po wyborach lokalnych wygrali socjaliści,
ale PP mogło rządzić,
party lodowa mogła rządzić ze wsparciem
box. Natomiast tam
liderka partii to jest Maria
Guardiola, która
otwarcie powiedziała, że nigdy nie zawiąże
kolicy i z box, właśnie dlatego, że to jest partia,
która
wspiera przemoc wobec kobiet
i ona nie może z taką partią
nigdy wejść w negocjacje i z nimi
rządzić, jeżeli trzeba będzie powtórzyć
wybory, to proszę bardzo powtórzmy wybory.
Ale
przeszedł rozkaz
i kazano, kazano jej po prostu
podpisać dokumenty.
W związku z czym
box tam weszło do
rządu i ona musiała po prostu
przełknąć tą żabę.
Równocześnie
w tych miejscach, gdzie box
zaczęło już współrządzić, zaczęło robić takie, że
na przykład w Cantabrii, to jest północ Hiszpanii
wycofanąc
kina w miejscowym miasteczku
wycofano film bas
Light Year. Jeżeli macie dzieci,
po prostu lubicie animacje, no to wiecie, że to jest
jakby taki spin-off
Toy Story, tak? I tam
w tym filmie całują się dwie
postacie żeńskie i dla box
to był wystarczający powód, żeby wycofać
film skin, co
ściągnęło bardzo silną krytykę,
że to praktycznie jakbyśmy byli wiranię,
tak? Druga rzecz
też bardzo ciekawa i to myślę, że to
dobrze pokazuje,
to myślę, że to jest jeden z takich
przypadków, który też zadziała na tę kampanię, ponieważ
pod Madrytem
Baldemorio
to jest, zaraz w zasadzie koło
jest korealu, jeżeli też jeździliście
turystycznie do Hiszpanii, to doskonale wiecie, co to jest
jest koreal. Wyprawa z tamtą
kolejką, to jest
chwila i zresztą też warto, uważam,
że to jest fajna wycieczka.
No więc w tamtejszym miasteczku
miała być wystawiana w miejscowym
miejskim teatrze sztuka Wyrdziń
Wolff Orlando. Dla tych osób, które z Wyrdziń
Wolff są trochę mniej
zaznajomione, że miała być sztuka na podstawie
książki. Orlando jest
o de facto postaci trans pułciowej.
Nie będę opowiadał całej fabuły, ale
mówimy o sobie, która
w
pewnym momencie
zmienia tę swoją płeć
na przestrzeni tych stron.
To też jest kwestia, o której duże się
w Hiszpanii dyskutuje, też między innymi
ze względu na to, że wprowadzono lej trans,
czyli właśnie prawo trans, które ułatwia
korekcję
dokumentów, w przypadku właśnie transycji,
nawet bez konieczności
dokonania fizycznej transycji i tak dalej.
To jest jakby też osobny temat, już nie będę wchodził
w milion po prostu wątków. Natomiast to, co się stało,
to jest to, że partia ludowa
zatwierdziła pieniądze
dla tego teatru i ta sztuka była już
ogłoszona, natomiast w momencie,
w którym box weszło do
lokalnej koalicji, to
wymusili na tejże partii ludowej
wycofanie zdjęcie tej sztuki zafisza.
I to też pokazuje pewną
wyraźną zmianę społeczną.
Dlatego, że
od upadku dyktatury
w Hiszpanii wprowadzono
szereg różnego rodzaju praw,
które, no, nazwiemy
progresywnymi po różnymi względami.
Praw
społecznych, to jest tak jak mówiłem rozwód,
ale także wiele innych, aborcja,
to euthanasia, to na przykład
małżeństwa tej samej kwestii, nie żadne tam związki,
tylko małżeństwa, sprawiam do adopcji i tak dalej.
I to jest za tyle ciekawe, że Hiszpania
jest nąca krajem przez lata, bardzo
bardzo religijnym, gdzie zresztą
do dziś tradycje są bardzo istotne, tylko one
mają moim zdaniem mniejszy potekst religijny,
a większy kulturowy to widać, zwłaszcza
podczas wszelkiego rodzaju świąty
Pusemana Santa wielki tydzień, kiedy mnóstwo ludzi
po prostu uczestniczy w tych procesjach.
Dużo osób niekoniecznie
ma takie poglądy jak ich
biskup czy proboszcz,
ale uczestniczą w tym, dlatego, że
to życie społeczne i te tradycje
i tak dalej są bardzo istotne, to są
w ogóle super, jest fiszpan i to jest w ogóle też temat
na osobny podcast, może taki zrobić.
Natomiast zmieszczam do tego, że
to jest bardzo ciekawe, bo
minęło stosunkowo niewiele czasu
od wprowadzenia tych różnych praw,
powiedzmy na przykład o tym małżeństwie
osób tej samej płci, małżeństwa jednopłciowe
sprowadzono w 2005 roku
i bardzo duży był
wówczas sprzeciw
między innymi właśnie też partii politycznych,
czyli w tamtym przypadku partii ludowej,
która uważała, że jako partia konserwatywna
musi się temu sprzeciwiać.
Rzecz się zmieniła radykalnie od tamtej pory.
Mariano Rohoy, ten premier,
który jak mówiłem podczas
szefowania partii ludowej
wtedy jeszcze w opozycji, on
bardzo głośno się sprzeciwiał
w prowadzeniu tego prawa, nawet próbuje
tam zaskarżyć w sądzie.
Natomiast po latach Mariano Rohoy
będąc już premierem,
był na ślubie
bardzo istotnego działacza
partii lubowej, był to oczywiście ślub,
był partnerem.
Są zdjęcia też z tego ślubu.
Mariano Rohoy tam był
bez ogłoszenia do końca dziennikarze
czekali, czy się nam pojawi, czy się nie pojawi
i on nic nie chciał na ten temat mówić.
Natomiast sprzeciwków wiadomo, że przeszedł,
nie miał nic przeciwko temu i tak dalej.
Mówię o tym dlatego, bo sendarze też pokazują,
że również wyborcy konserwatywni hiszpańscy
są konserwatywni
pod bardzo wieloma względami,
ale nie na tyle, żeby
cofać tego rodzaju
tych ślubów było do tej pory
na tyle dużo
i jest to
absolutnie tak znormalizowane
w Hiszpanii ludzie zobaczyli, że
naprawdę nie trzeba się niczego bać,
że to nie jest tak jak
właśnie jakiejś takiej dziwnej propagandy,
że na paradek wolności to nie wiadomo, co się dzieje.
Ale o inny przykład, byłem też
w Marcu
w Maladze, mówię o tym dlatego,
bo Andaluzja też
jest jednym z regionów w Hiszpanii, który najszybciej
wprowadził
właśnie prawo do tradycji
i z względu na to,
jak szeroką autonomię mają
różne części i różne wspólnoty hiszpańskie
i było dziesięciolecie wprowadzanie tego prawa
i siedziałem sobie w kawiarni na kawie
w bardzo normalnej kawiarniej
nie dla turystów,
gdzie była lokalna gazeta
nielewicowa,
gdzie był wywiad
na jakiejś czwartej,
piątej stronie, czyli znów
nic sensacyjnego.
Był wywiad z osobą transporciową,
jedną z pierwszych osób, które przeszły
tradycje właśnie w Andaluzji, chyba pierwszą
w Maladze
i on tam mówił, że
na tej tradycji,
to pamiętam w tytule było, że na tradycji
towarzyszyły mi moje córki
i to był normalny wywiad
właśnie bez żadnego sensacjonalizmu i tak dalej
i mówię o tym dlatego, bo to wszystko wskazuje
i te sondaże, i badania opinii publicznej,
ale też właśnie takie anegdotyczne dowody,
ale pokazujące na to, że
to jest normalna część też
życia, że ta grupa społeczna, dla której
to jest
jakaś czerwona flaga,
że te
kwestie społeczne są właśnie
w jakiś taki absurdalny sposób
nie do przyjęcia, że
to jest taki naprawdę ultrakonserwatyz, że to jest
mniejszość w hiszpańskim społeczeństwie
i nawet jeżeli ludzie głosują na prawice, to z innych powodów.
Z powodów właśnie takich,
że nie podoba im się
na przykład polityka gospodarczo, że wolę
jakby innej polityki podatkowej,
że nie podoba im się polityka wobec
migrantów,
że nie podoba im się
na przykład bratanie się z bildu, czy z
separatestami katanońskimi,
że po prostu nie lubią
Pedro Sanchez'a, albo nie lubią Jolandy Diaz,
albo nie lubili wcześniej Pablo Iglesias'a,
albo jeszcze z miliona innych powodów,
ale nie ze względu na to, co proponuje akurat
box i jak pokazują te wyniki
wyborcze, box w zasadzie
osiągnął prawdopodobnie swoje maksimum.
Natomiast
ciągnie w dół
partię ludową, dlatego że
wyborcy, którzy są niezdecydowani i którzy
mogliby w innym wypadku na partię ludową
zagłosować, być może
głosowali jednak na jakieś inne
ugrupowanie, bądź
być może
zagłosowali w ogóle na socjalistów, bądź
być może nie poszli do wyborów
dlatego, że obawiają się,
że na podstawie tego, co zobaczyli
podczas tych rokowań
po wyborach lokalnych majowych, że
box wszędzie gdzie się pojawia
to de facto wprowadza
tę, wszędzie gdzie się pojawia
oczywiście w lokalnych władzach, to de facto
wprowadza te swoje punkty programu, które są
najbardziej nie do przyjęcia dla tych ludzi.
I to jest, moim
zdaniem, kludo zrozumienia tego, co się w tych
wyborach stało, że
to był
ruch, to zwołanie wyborów
od razu, przyspieszonych wyborów, na
środek wakacji, to był ruch, który
z początku wydawał się absurdalny i
bezsensowny. Ja byłem
święcie przekonany, że to są ostatnie dni
Pedro Sanchez, tymczasem okazał się być
mistrzowskim posunięciem, ponieważ cała ta
kampania wyborcza, mimo, że
była
zdecydowanie lepiej rozgrywana
przez partię ludową, to
przypadła po prostu na ten okres ich dogadywania
się z box i dogadywanie się
w tych między innymi sprawach, w tych
sprawach między innymi przemocy
przez kobiet, na przykład, to
zaważyło na tym, że
ten blok prawicowy, w którym
partia ludowa i box
są zbijane
razem, że on nie
osiągnął wystarczającej liści głosów, żeby
móc utworzyć rząd, rząd koalicyjny
i kończąc
już tę dzisiejszą opowieść
i
równocześnie sprawia to, że nie mają też zdolności
koalicyjnej, bo jak wygląda
zakończmy tym, co się teraz będzie
chciało, oczywiście nie mam szklanie ku linii, nie mogę przewidzieć, ale
przewidywałem, że
Pedro Sanchez się prawdopodobnie utrzyma na
senowisku premiera, więc teraz mogę się
pobawić w przewidywanie, że najprawdopodobniej
to on utworzy koalicję rządową
ponownie. Dlaczego? Dlatego, że
prawicę nie ma teraz zdolności koalicyjnej
i jak spojrzymy na układ
w parlamencie, to partia ludowa potrzebuje
box i box nie będzie się
wstrzymywać od głosu albo głosować na partii
ludową na zaprześnienienie premiera
dopuszczenia do rządu, w związku z czym oni muszą
być w tym pakiecie z box.
I jak się podliczy głos
różnych ugrupowań partyjnych
tych mniejszych, które tam pochodziły,
to w żadnym układzie
nie mają wystarczającej ilości głosu, żeby
box, żeby partię ludowa
mogła rządzić.
Fejho, teraz we wszystkich wywiadach
opowiada, że byłby to pierwszy przypadek
w historii Hiszpanii, tyle razy to powtarzają,
to powtórzmy to też za nim, że
partia, która wygrała wybory
i nie rządzi.
I on apeluje w ten sposób do
socjalistów, żeby oni się
wstrzymali podczas głosowania
i pozwolili mu na zaprześnienienie,
żeby stał na czerwone rządu mniejszościowego.
Uważam, że jest to
niemożliwe do spełnienia scenariusz, ponieważ
Sanchez widzi inną możliwość.
To znaczy, jak spojrzymy też na te
wszystkie inne ugrupowania i też prześledzimy ich
deklaracje polityczne, już teraz po wyborcze
deklaracje polityczne,
to oni mają wystarczającą ilością
i starczającą ilość głosów, żeby
żeby tę koalicję utworzyć.
Za jednym wyjątkiem jest rządz
rządzperkatalunia, która jest
ugrupowaniem katalonskim
separatystycznym, prawicowym
raczej, bo wywodzi się z tamtej
rzegorym w reżensi i to jest też opowieść
na kolejne trzy godziny, więc zostawię to na inny raz.
Natomiast oni mają
kluczowe teraz znaczenie, bo
te pozostałe ugrupowania, o których już wiemy
z grubsze, jak mogą zagłosować, one prawdopodobnie
poprom właśnie rząd
koalicyjny socjalistów i sumar.
Ale żeby
to głosowanie mogło w ogóle przejść,
to wszystko zależy
od rządz, znaczy rządz musi albo
zagłosować za, albo chociaż wstrzymać się
od głosu. I
już przedstawiciele
tego ugrupowania powiedzieli, że nie ma mowy,
że nigdy nie będą głosować za Sanchezem,
a to wynika z tego, że
nieformalnym liderem
tego ugrupowania, ale nieformalnym
jest Carlos Puntz de Mont, czyli
były premier Katalonii,
ten, który był premierem w czasie referendum
Niepodległościowego w 2011 roku i który
w dalszym ciągu jest uciekinierem,
mieszka
teraz w Waterloo pod
Brukselą, właśnie
w Belgii. I
no to był jego błąd strategiczny
w ogóle, że on uciekł, bo ci, którzy nie uciekli
faktycznie przeszli przez
proces, zostali
skazani, ale później
zostali z tych więzienek mówiłem zwolnieni i tak dalej
i teraz prowadzą sobie kariery polityczne
z powrotem w Katalonii.
Nie tak, że
tak superluźno, ale jednak są na miejscu,
a on nie może od
tego 2017 wrócić
do kraju
i
taką kartą przetarkową, który rząd spróbuje
tutaj przeciągnąć, to jest to, żeby
zwolnić go z odpowiedzialności
karnej, co jest niemożliwe. Oni tak, gdyby
teraz wróciły do kraju, został resztowany, to były
z, tak jak mówiłem, po zmianach prawnych
zupełnie inny sposób niż jego
towarzysze i nie dostał by tak surowych kar,
ale on nie chce żadnych w ogóle kar.
W związku z czym teoretycznie
musiałoby mu dać
jakiś żelazny bilet, co jest nie do
przewknięcia w żadnym scenariuszu
przez żadną partię polityczną,
tak naprawdę z tych dużych
hiszpańskich, chociaż
myślę, że jest gotowy na różnego rodzaju
ustępstwa i tak dalej, ale
wydaje mi się, że takie by go już całkowicie
pogrążyło i że to by było nie do zrobienia,
więc
na dzień dzisiejszy scenariusz, w momencie, w którym
to nagrywam, jest taki, że
nie wiemy, a ponieważ
pierwsza sesja parlamentarna będzie dopiero w połowie sierpnia
to jeszcze trochę czasu minie,
nie wiemy, co się stanie, jeżeli nie powstanie,
wiemy na pewno, że nie powstanie rząd prawicowy,
bo po prostu nie ma do tego żadnej
zdolności koalicyjnej,
żadny rachunek matematyczny, a to nie
wskazuje.
Nie wiemy, czy powstanie rząd lewicowy,
jeżeli żaden nie powstanie, to oznacza, że
najprawdopodobniej w święta
wigilina,
chliż panów czekają powtórzone wybory,
ale wszyscy chcieliby tego uniknąć. Za wyjątkiem
być może partii ludowej, bo dla niej powtórzenie
wyborów byłoby tylko na plus.
Natomiast wszyscy nie chcieliby tego uniknąć
i też wydaje mi się,
że jeszcze jest kilka tygodni,
zanim to się faktycznie stanie, ale wydaje
mi się, że te rokowania z rząd będą
zaawansowane i że uda jej się przekonać
do wstrzymania się od głosu
w zamian za co
to zobaczymy, nie jestem pewien, ale
wydaje mi się, że
postraszenie
dużo mocniej boksem
które jest
postrzegane jednak w Katalonii i w kraju Basków
jako ugrupowanie
zagrażające tym regionom
i to widać też po wynikach, że socjaliści
zrobili świetny wynik wyborczy też dlatego, że
zrobili świetne wyniki wyborczej
w kraju Basków i właśnie w Katalonii.
To jest częściowo
odpowiedzi na box, to nie jest sama zasługa socjalistów
żaden stopniu, to uwolą, że to
box jest całkowicie
najistotniejszym elementem tej układanki.
No więc wydaje mi się, że
użycie tego straszaka w postaci boxu
już podziałało na przykład na RSE
czyli na
niepodległościową Lewice w Katalonii
i oni zadeklarowali, że poprom
bez dwóch zdań rząd Sanchez'a
bo nawet
Gabriel Rofian, czyli ich tutaj
rzecznik powiedział, że albo
Katalonia albo box. I to
jasna deklaracja, że w takim razie musi
dalej rządzić Lewica, bo
box nie dopuścimy.
I wydaje mi się, że rządz będzie w związku
z tym musiało podobnie się opowiedzieć
w nie
za, ale wstrzymując się.
To jest moim zanim najbardziej realny
scenariusz, który w Hiszpanii zobaczymy
w niedalekiej przyszłości.
Kiedy to się stanie, jak się stanie, jak się zdaje
zobaczymy.
To tyle. Nie wiem ile nagrałem tego materiału
powinienem gdzieś tutaj sprawdzić.
Podejrzewam, że jest jakieś 1,5 godziny
bo straciłem właśnie chyba głos.
Więc myślę, że to jest dobry moment
żeby zakończyć.
Jeszcze kilka słów wyjaśnienia na sam koniec.
Jak mówiłem, to nie jest
jak zresztą słyszycie, jak sobie porównacie
to nie jest ta sama forma co
odcinki solowe.
Nagrałem to zupełnie inaczej. Tak samo
nagrywam te podsumowanie tygodnia, gdzie
biorę te trzy tematy i je tam przerabiam.
I to jest zawsze krótsze, tak? To nie ciągnie się
już 40 minut z reguły.
Czasami dochodzę do tej godziny, jak się
rozgadam na jakieś wątki poboczne.
Oczywiście najwięcej mówię z reguły.
Pierwszy temat amerykała łacińska i kareiby.
Ale czasami się zdarza, że gdzieś tam
jakieś inne pociągnę.
Także nie będę powtarzał
tutaj w otwartym podkaście
już takich materiałów, bo takie
mówię o rozmawianiu sami polityce.
Mam nadzieję, że to było słychać, że mnie to interesuje
po prostu też.
Ale wydaje mi się, że jednak charakter
jest inny. Chętnie piszcie
co
uważacie. Jak odbieracie ten
odcinek itd. z chęcią
zapoznał się z waszymi uwagami. Natomiast
chciałbym się trzymać tematów przede wszystkim
społecznych, kulturalnych, sport,
gospodarka nauka itd.
A tą politykę tylko gdzieś tam jest w tle.
Ale tak jak mówiłem
o tej polityce mówię więcej w tych
podsumowaniach tygodnia. Więc jeżeli
taka forma bardziej jakoś was interesuje
itd. to wejdźcie sobie na
tornajty.pl łamane przez dział zagraniczny.
Zobaczcie w którym to jest tam progu.
Czy was to interesuje, czy nie.
Może zamiast tego
bardziej was interesuje sam
np. newsletter, który tak jak mówiłem
dużo ciekawych tam jest
rzeczy, więc też warto
rzucić okiem.
I jeżeli
będziecie chcieli dołączyć też do tego grona
osób dostających tego typu materiału, to też
oczywiście będzie mi bardzo miło, bo to
nie jest dla mnie dodatkowa praca i tak
co nagrywam co piątek.
A jeżeli
nie macie też na to środków itd.
to też w ogóle nie ma żadnego problemu,
bo ten podcast był jest i będzie darmowy
tylko tak jak mówię dodatkowe jakie
rzeczy robię przy okazji.
Ale
nie wiem które są ciekawsze. Dla mnie są
ciekawsze te, które są w tym głównym wydaniu
to znaczy dla mnie są bardziej ambitne.
O to może nawet nie chodził o to, że ciekawsze.
Teraz już
prawdopodobnie zagoniłem jakoś w pętle
więc najwyższa pora kończyć.
I
to tyle. Bardzo Wam
serdecznie dziękuję
do usłyszenia w przyszłym tygodniu
konkretnie w czwartek, czyli do usłyszenia
podczas wywiadu.
I to już wszystko w tym
odcinku podcastu Dział Zagranicznym.
Na kolejny zapraszam za tydzień
prezesyjnie w czwartek po południu.
Ta
audycja powstaje dzięki wyjątkowej społeczności
słuchaczy i słuchaczy. Jeżeli chcesz
to również możesz wesprzeć moją działalność
dobrowolną wpłatą w serwisie Patronite
pod adresem patronite.pl
łamane przez Dział Zagraniczny.
Dzięki takiemu finansowaniu produkują
nie tylko ten podcast. Dział Zagraniczny
to różne rodne informacje o wydarzeniach
w Ameryce Łacińskiej, Afryce, Azjiu
oraz Oceanii, które publikują na mojej stronie
internetowej Dział Zagraniczny.pl
a także na Instagramie, Facebooku
czy YouTube. W każdym z tych
serwisów znajdziesz mnie wpisując
wyszukiwarce Dział Zagraniczny.
Do usłyszenia!
Machine-generated transcript that may contain inaccuracies.
W Hiszpanii odbyły się właśnie wybory, których zwycięzcy nie są w stanie utworzyć rządu. Mogą go stworzyć przegrani, ale tylko przy wsparciu partii, które z Hiszpanią wolałyby wziąć rozwód. Dlaczego od dekady każde kolejne głosowanie przy urnach jest dla tego kraju takim problemem?
To jest odcinek specjalny – pierwotnie nagrany w ramach podsumowań tygodnia, które tworzę dla osób wspierających Dział Zagraniczny w serwisie Patronite. Wyszedł na tyle szczegółowo, że w ramach wyjątku postanowiłem go też opublikować w kanałach otwartych.
Jeżeli podoba Ci się ten podcast, to możesz mnie też wesprzeć dobrowolną wpłatą w serwisie Patronite: https://patronite.pl/dzialzagraniczny