Żurnalista - Rozmowy bez kompromisów: Agnieszka Kaczorowska-Pela. Chce odejść z show biznesu?

zurnalistapl zurnalistapl 6/11/23 - Episode Page - 1h 33m - PDF Transcript

Dzień dobry Państwu. Miło mi Państwa powitać w kolejnym podkaście żurnalisty.

Zanim zacznie się rozmowa, chciałbym Państwa w imieniu gospodarza poprosić o wystawienie oceny i obserwację podkastu.

Nie zajmie to Państwu więcej niż kilka sekund. Życzę dobrego odsłuchu.

Dzień dobry Państwu. Rozmowy żurnalisty są przeznaczone dla osób pełnoletnich ze względu na występującą w nich treść.

Pozdrawiam Marta Wierzbicka.

Żurnalista rozmowy bez kompromisów.

Mnie zastanawiam jak Ty lubisz być przedstawiana, bo trochę te nazwisko męża jest pomijane w mediach.

No niestety tak.

No właśnie. Dlaczego tak jest?

Może to jest ważny komunikat do tego, żeby te nazwisko jednak brzmiewało, może dwuczłonowo,

bo nawet jak widziałem Ciebie, że bardzo dużo ludzi przedstawia jako Agnieszka Kaczorowska.

I tu kończy. Tu rozstawia kropkę.

A z drugiej strony, jak są cytatne już te wywiady podpisywane, to dodaję jednak nazwisko Twojego...

Muszę za długo słuchać, żeby powiedzieć.

Wydaje mi się, że nawet nie powiedzieć, ale jak wtedy konstruujesz to, to już Agnieszka Kaczorowska pala,

już brzmi jak z całym tytułem już.

Ja zawsze, kiedy mam wpływ i kiedy proszę na przykład o to, żeby gdzieś było napisane właśnie albo powiedziane,

no to zawsze proszę o pełne moje nazwisko, bo tak się nazywam.

A kiedy nie mam na to wpływu i ktoś mnie przedstawia sam, no to często rzeczywiście pomijają to pela.

A myślałaś o tym, żeby pominąć Kaczorowska i zostać samą pęlą?

Ja chciałam. To mój mąż mnie nam mówił do tego, żebym została Kaczorowska pela,

bo powiedział, że za dużo zrobiłam i że imarację, że gdybym zmieniła na samą pęlę,

to i tak by przedstawiano mnie przez długi czas Kaczorowska albo Kaczorowska pela.

Bardzo ciekawe.

Bardzo trudno byłoby im się przedstawić.

Z Agnieszką Hyży tak było, pamiętam.

Też bardzo długo walczyła powiedzmy o to, żeby być Agą Hyży.

I tak zostawiłam Kaczorowska pela i wszyscy byli zadowoleni.

Karolina Pisarek z tego, co kojarzy, też ma dwu członowe nazwisko,

ale też każdą ją przedstawię jako Karolina Pisarek

i zresztą nawet u mnie nie wpadłem na to, żeby przedstawić ją Karolina Pisarek sam.

A widzisz, za długo.

Tyle nawet nie wpadłem na to szczerze.

Chyba się to jakoś tak w mediach niezbyt posługuje.

Nawet nie wiem czy na jej Instagramie widnieje teraz te drugie nazwiska,

a u ciebie jednak jest.

Dlatego też po prostu chciałam zapytać, bo zastanawiają mnie to,

dlaczego to jest tak sumiennie pomijane.

Ty dalej zbierasz artykuły o sobie?

Chyba nie.

Bo jeszcze pięć lat temu był taki wywiad, w którym powiedziałaś,

że zbierasz artykuły i one są gdzieś tak trzymasz to?

Moje mama kiedyś, nie wiem czy nadal to robi.

To w sumie pytanie do mojej mamy bardziej,

bo ona zbierała przez całe moje życie.

Już miała taki segregator, tylko głównie z gazet.

No teraz trochę to wszystko się pozmieniało,

bo to wszystko się dzieje w internacie,

więc chyba trudno byłoby w ogóle do wszystkiego dotrzeć.

I ja też tego tak nie śledzę.

No tyle o ile, żeby...

No ale na początku, jak tak nabierałaś,

tej popularności odnosiłaś duże sukcesy,

to wydaje mi się, że to jeszcze było takie...

Myślę, że, wiesz co,

płynie kąt trochę ważny.

No tak.

Ale nie, no teraz mam zupełnie do tego innego podejścia.

Jakie?

Mam takie trochę poczucie, że się oddalam

i to dosyć świadomie,

że jestem jedną nogą

w showbiznesie, w mediach.

Jedną nogą, a drugą nogą bardzo otwarto

stąpam po swoim...

o swoim świecie.

A co jest twoim światem w takim wypadku?

Moja rodzina, wszystko to, co jest związane

z naszą czwórką,

domem, wyjazdami,

podróżami, wspólnymi marzeniami.

Bardzo mocno w tym jestem.

I...

I to jest moje życie.

A to wszystko, co zawodowe,

co też związane z showbiznesem,

no i tutaj o wspomnianych artykułach mówisz, to...

no to jest coś, co tam jest na razie.

Mhm.

I dalej jeszcze świadomie w tym jestem

i zobaczymy.

Ale wyobrażasz sobie takie zupełne wyjście

z tej branży?

Na ten moment nie,

ale w ogóle to sobie wyobrażam.

I od czego to zależy?

Od tego,

które marzenie jeszcze zrealizuje,

do których trochę potrzebna jest

mi medialność

i jak to się też wszystko zmieni

w naszym życiu.

Wiesz co, ja taka jestem

na takim etapie teraz,

że tak sobie płynę

i tak doświadczam, obserwuję,

zobaczymy, obserwuję siebie,

jak ja się w tym czuję, z tym czuję

i gdzie ja...

gdzie ja idę. Znaczy, ja wiem, gdzie ja idę,

bo ja mam swoje cele i marzenia.

Natomiast jakby jestem w tym bardzo elastyczna

i wiem jakie mam potrzeby

i te potrzeby są trochę na takich dwóch krańcach,

dlatego zobaczymy

czy bardziej w jedną, czy bardziej w drugą stronę.

Ale celem jest na przykład

stworzenie jakiegoś odrębnego biznesu,

niezależnego od świata show biznesowego,

żebyś po prostu mogła podziękować show biznesowi,

że stworzył ci możliwości do tego,

żeby zarobić na biznes,

który jest związany z tą branżą,

żeby móc od niej odejść?

Tak, dokładnie tak.

Tak jest plan, zobaczymy,

oczywiście w oparciu

o to co mamy, bo chcemy to zrobić

razem z moim mężem, to co mam najlepsze,

to w czym mamy największe zasoby

i umiejętności.

No i zobaczymy jak to tam dalej.

Jest takie japońskie przysłowie,

że człowiek ma trzy twarze dla wszystkich

i dla najbliższych i dla siebie.

Jakie ty twarze w sobie nosisz

i czym one się różnią?

To jest bardzo piękne, co powiedziałeś,

bo ja też jestem w zdanie,

że każdy z nas

pokazuje

części siebie, no w tym, że nie twarze,

ale całą siebie mogę pokazać

w swojej rodzinie najbliższej,

jakąś część

siebie pokazuje tam bliższym znajomym,

a też jakąś część

siebie pokazuje

światu, też w mediach

i

i tak sobie wiesz, dozuje

chyba to,

chroniąc swoje serce

myślę w tym wszystkim.

Ale zawsze je chroniłaś?

Ja mam w sobie bardzo dużo

najwności.

Ja po niekom to lubię tę najwność,

ponieważ ona pozwala mi żyć tak

lekko

radośnie,

bardzo często, bo

ufam ludziom, ufam temu, że są dobrze,

tak wchodzę w te znajomości nowe,

także wszyscy chcą tak

dla wszystkich wspaniale, no nie jest

tak i często się na tym przejeżdżam,

natomiast

i kiedy się przejeżdżam,

to potem buduję sobie taką tarczę ochronną

i wtedy się trochę tak zamykam

i chowam

i bardzo często

potem wchodząc w nowe środowisko, na przykład

jestem mocniej taka

w sobie i zamknięta,

dopóki nie poczuję się tam bezpiecznie

i

więc nie, nie zawsze taka była, teraz jestem

ostrożniejsza.

Powiedziałeś, że bardzo trudno dać się poznać

w świecie mediów. Czego media o tobie nie

wiedzą, bo nigdy nie chciały się dowiedzieć?

Myślę, że wielu rzeczy,

wielu. Wiesz co?

Bardzo łatwo przyklejać jest takie

łatki,

bardzo łatwo jest wyjmować zdania

z kontekstu i tworzyć

jakiś taki obraz, który będzie się klikał,

który będzie się

sprzedawał

odbiorcą na przykład danego portalu,

bo to będzie, nie wiem, sensacyjne

i ja uważam, że ja nie mam w sobie

zagroż sensacji i skandalu

i moje życie również

oni czasem tak

próbują z tego wszystkiego zrobić, żeby

skandal, żeby to

właśnie

się klikało

i

wiesz

myślę, że

naprawdę bardzo mała grupa osób

wie tak naprawdę, kim jestem

tak mi się wydaje

a też bardzo często słyszę,

że

kiedy ktoś mnie pozna

w takiej rzeczywistej relacji

w rzeczywistości, że

zyskuję

niż to, co gdzieś tam zobaczył

w mediach na mój temat.

A lubiłabyś sama siebie taką

o jakiej można przeczytać

w mediach?

Nigdy na to tak nie patrzyłam.

Bo wydaje się, że tak jako

opowiada, że tak jakby to był avatar, który

nie istnieje.

Że to jakiś skrawek

z najsłabszych twoich elementów.

No trochę tak jest, na pewno w tej takiej

nowej

opinii. Też zależy, o jakiej grupie ludzi

mówimy, nie? Czy ta, która, nie wiem, ogląda

telewizję, bo tutaj myślę, że ta opinia jest inna,

niż ta, która czyta

internet. To są zupełnie dwie

grupy ludzi.

Nie wiem, nigdy nie myślałam

o tym.

Natomiast, wiesz, jestem bardzo ostrożna

w takich osądach lubię, nie lubię.

Bo my wszyscy się zmieniamy. I wiesz,

ja też mogłam pomyśleć sobie, że

ktoś mi nie odpowiada, nie lubię.

Coś mi nie pasuje w danej osobie.

I

kiedy ktoś mnie o tę osobę pyta

po jakimś czasie, to bardzo

z bardzo dużą ciekawością na przykład wchodzę

na media społecznościowe tej osoby, żeby, nie wiem,

posłuchać, usłyszeć, bo może ta osoba się zmieniła.

A najlepiej jednak

pogadać z taką osobą w rzeczywistości,

pobyć,

zaktualizować dane na temat tej osoby,

żeby stwierdzić, czy ja lubię, czy ja nie lubię, nie?

Bo ja się zmieniam, ta osoba się zmienia, więc

tak, wiesz, to jest takie wszystko bardzo płynne.

No dobrze, a w tobie nastąpiła duża

aktualizacja patrząc na twoje dzieciństwo,

czy to jest ta konsekwencja tego,

że wybrałaś pewnego rodzaju ścieżkę

artystyczną, mainstreamową,

show biznesową od 6. roku życia,

można tak to powiedzieć. Nie wybrałam sobie dzieniem.

Ale gdzieś tam po prostu

wyzostałaś wypchnięta przez panią

z przedszkola, z tego co kojarzę

i konsekwentnie po prostu zmierzała się,

jednak i tak finalnie stanęłaś przed

wyborem i chciałaś iść do szkoły teatralnej,

więc musiało w jakimkolwiek stopniu

trochę kręcić, więc

patrzysz na swoją drogę

na tak, że to był krok po kroku, czy były

takie duże odbicia i zmiany, których

nie mogłaś się spodziewać w swoim życiu?

Nie, myślę, że jednak było krok po kroku

w kierunku

jakichś tam kolejnych swoich marzy,

bo ja taka jestem, że ja sobie wyznaczam

cel, ja sobie do niego idę,

kiedyś byłam taka bardzo mocno

sfiksowana

na dany cel i

bardzo się go mocno trzymałam i to było

bardzo mocno dęstrukcyjne też dla mnie,

ponieważ czasem okoliczności zewnętrzne

powodują, że nie możesz czegoś zrealizować

i to też jest okej, żeby taki cel czy marzenie

zmienić

i wiesz, ja rzeczywiście

nie do końca wybrałam

sama tę drogę, aczkolwiek jestem

przekonana, że mam

w sobie coś, za czym szłam

w kwestii występowania, ogólnie tak

rzecz ujmując

i zawsze miałam ku temu

predyspozycję, lubiłam to,

czułam się dobrze na scenie

czy przed kamerą

i

jakieś tam kolejne mi się marzenia pojawiały

z tym związane i sobie po niej

szłam. Zaczynałem

tę rozmowę też o tych trzech

twarzach, a jaka była twarz tej małej

dziewczynki, którą byłaś, ty byłaś

córeczku mam, musi sama tak

siebie definiujesz,

byłaś taką trochę księżniczką?

Byłam taką bardzo grzeczną, poukładaną

dziewczynką, która wykonywała

polecenia na przykład na planie, więc

też się dobrze ze mną pracowało jako

dzieckiem, która była bardzo

ciekawa, odważna

zawsze

i taka

wszystko chciałam zrobić na 100%

i to do dziś dziech mam, bo

rzeczywiście jak w cokolwiek się angażuje, to

chcę to zrobić najlepiej, jak tylko umiem, więc

jeśli wiem, że nie będę mogła zrobić

tego bardzo dobrze, to się

prawdopodobnie nie zdecyduje zaangażować.

Na przykład, kiedy byłam w ciąży

no to pewnym rzeczom odmawiałam,

bo powiedziałam, że nie zrobię tego na 100%

i to

tak, to jest dalej

blisko mnie, natomiast

ta perfekcyjna

myślę, wielokrotnie

mała dziewczynka

już jest mocno przytulona

i ta

perfekcyjność, ja lubię, jak coś jest

dokładnie dobrze

z dbałością,

ale jakby nie zawsze lkącemy.

A od kogoś to podpatrzyłaś?

Dziecko nie ma jednak takich predyspozycji

do tego, żeby wszystko było zrobione dokładnie

doskonale.

Tak, to jest zdecydowanie,

to jest moja mama, która zawsze była

taka bardzo dokładna,

dobrze zorganizowana, tego się od niej nauczyłam

żeby też łączyć, wiesz, ja robiłam

bardzo dużo do dziecka

i to mnie dużo

nauczyło, że umiem łączyć

wiele ról

życiowych

jednak wszystko całkiem nieźle.

A ty z mamą łączyłyście

rolę matki i przyjaciółki?

Bo to też mnie zastanawiał, kiedy w wieku 10

lat zostajesz z samą mamą, twoje rodzeństwo

jest dużo starsze, jesteście dwie, jest bardzo

dużo rzeczy, twoja mama z automatu

organizuje twoją karierę, bo tak to trzeba powiedzieć

bo to są, to się toczą też dwie kariery

równocześnie tak naprawdę, to jednak

trochę może złamać ten

stosunek matka-dziecko.

Tak, u nas zawsze wygrywała relacja

mamacurka, na szczęście

myślę, aczkolwiek

byłyśmy na tyle blisko w pewnym momencie, że

rzeczywiście ta przyjaźń

tak to nazwijmy, była

gdzieś tam w ogóle zaistniała

w tej relacji, aczkolwiek

dalej ona była moją mamą

tylko

mogłam i naprawdę wszystkim powiedzieć, była taką najbliższą

mi osobą, której jak działo się coś źle

i

moja psycha siadała, to mogłam

się do niej zwrócić o pomoc i widziałam, że

że ona jest, że jestem sama.

Ok, ale to też działało tak

dwustronnie, że twoja mama

nie. Ok, właśnie, bo to mnie

zastanawiał, bo rozmawiałem z Agatą

Rubik, to rozmawialiśmy właśnie

o tym, że ona mówiła, że

potem chodziła do terapeuty

i właśnie, że to zostawiło jednak

duży ślad na jej, że to było

zbyt blisko, bo to czasami zbyt blisko

jednak kończy się też źle.

Z tatą miałeś sporadyczny kontakt, miałeś

kiedyś takie przeczucie, że nie mając go

niczego nie straciłaś?

Hmm,

to jest bardzo trudny temat, bo

wiesz,

mój tata jest

i ja mam z nim kontakt,

rzeczywiście on jest

bardzo sporadyczny

i był taki moment,

że ja bardzo chciałam

zbudować relacje z moim tatą na nową.

Jako taka młoda dorosła kobieta,

która pomyślała sobie

nie chcę się przykleić do tego wszystkiego,

co słyszałam od rodzeństwa, czy od mamy,

tylko chciałabym

zadbać o te relacje, bo to dalej

mój tata.

I ja próbowałam

tego, wiesz, ta chęć

myślę, że mój tata bardzo mnie kocha

i ja też kocham go, bo jest moim ojcem

i na tym

koniec, i to jest po prostu taka

więź

genetyczna, tak to nazwijmy,

natomiast nie jest to zbudowana relacja

i myślę, że nie będzie

trochę niemożliwe.

Ale do tego 10

roku życia

nic nie zostawiło w sobie na tyle

śladu, że

patrzysz na to, tylko jak na

więź genetyczną brzmi to

dość brutalnie, tak, patrząc

na to zerojedynkowo i z perspektywy

osoby dorosłej, które już ma też

swoją rodzinę, bo

mnie to zastanawiałam, bo tak

o tacie wypowiadasz się dość

raczej sucho, może mówisz, że jest

faktycznie, że próbowałeś budować

kontakt i zastanawiało mnie, czy

kiedykolwiek musiałaś

wybaczyć, bo też powiedziałaś, że

po tym

kiedy dowiedziałaś się, że

twoje rodzice się rozwodzą, że

był smutek, zupełnie naturalna rzecz

i też dodałaś tam takie zdanie, które mnie bardzo

zaciekawiło, że tata ci to powiedział, ale

nie skonsultował tego z mamu.

I wiem, że mama była

bardzo dotknięta, więc mnie to też

dotknęło, bo powiedziałem, że coś nie jest tak,

że oboje rodzice, tylko ktoś tutaj jest

wygrany, przegrany,

jakaś toczy się

i to mi nie pasowało.

Wiesz, to co ja musiałam

wybaczyć

tacie

i zrobiłam to przede

wszystkim w swoim sercu,

to, że

jakby

nie zabiegał, nie?

Czyli ja naprawdę dużo się w moim

życiu działo

i wiesz, były takie smutne

dosyć momenty, że na żaden trening

tata mnie nie zawiózł, ale na

mistrzostwa, gdzie wygrywałam, mistrzostwa

Polski przyjechał, nie? Zbierać gratulacje

i to jest takie, wiesz, dla młodego

człowieka takie

co jest, w sensie

w sumie nie chcę, żebyś tu był, nie?

Bo to niech to

moja mama, jeżeli ma zbierać jakiś rodzin

zbiera tę gratulację.

Tutaj chwila przerwy. Jeżeli słuchasz teraz

tego podcastu, pamiętaj, by wcisnąć przycisk

obserwuj, bądź subskrybuj

zależności od tego, na jakiej platformie słuchasz

tego podcastu, będę bardzo, bardzo wdzięczny

miłego odsłuchu.

Tata jest dobrym człowiekiem.

To nie jest człowiek, który jakkolwiek

kogokolwiek chciał skrzywdzić, to w ogóle

nie tędy

droga, kiedy mówię o nim.

Mhm.

Ja mu wysyłam

zdjęcia naszych

dziewczynek

natomiast też czuję, że

budowanie jakiekolwiek relacji do jest

zaangażowanie z dwóch stron i chęć zmiany

czekokolwiek i to potrzeba tej chęci

z dwóch stron.

Są ludzie, którzy nie mają tej świadomości

i do nich należy mi Tata,

że można się zmienić, że

warto

i nie robią tego, więc

jak by... Wiesz, to jest też tak,

to jest takie stawianie granic trochę z

bałością o swoje samopoczycie

w swoim życiu, bo

nie może być tak, że

twój rodzic

wysysa

z ciebie dobrą energię i powoduje,

że

ty się czujesz gorzej, bo każdej rozmowie

i

ja się tak czułam i to było takie,

wiesz, to nawet nie chodzi o jakieś takie, że on

we mnie uderzał, kiedykolwiek

nie, to chodzi o takie

bycie marką tentem, wiesz, takie

takie to mocno polskie

niestety, ale takie marudzenie

i to wszystko, ja nie chcę

tak żyć, ja chcę żyć dobrze, radość

nie jest szkoda każdego dnia, i kiedy ja

próbowałam w Tate w coś takiego

coś takiego

wiesz, zapalić w nim coś takiego

z pozytywnego myślenia, z takiego

cieszenia się życiem, to to w ogóle nie

wypalało, nigdy. I naprawdę

tych prób podjęłam wiele, więc twierdziłam, że

może po prostu trzeba

to tak ten kontakt

na tyle zmniejszyć,

żeby

to nie niszczyło mnie nas.

Tam wchodził też grubsza

akcja propos kontaktu i ja myślę, że

po prostu postawienie tej granicy, że kontakt

kończy się na zasadzie

dziękuję za życzenia

dobrego tygodnia

i wysyłania sobie jakieś tam zdjęć

jest na ten moment ok.

Ale jako dziewczynka

bo widać, że w tobie dużo emocji

w tym temacie,

ty chciałaś czuć się zauważona?

Mimo wszystkiego, że oni się rozwiedli, chciałaś,

żeby on był jednak w twoim życiu?

Tak, tak, tak. Myślę, że tak.

Chciałam, żeby go było więcej,

na pewno wiesz, no jako te

pierwsze dziesięć lat nam mieszkaliśmy razem

i mimo jakichś tam różnych

rzeczy, które

nie podobały mi się

w nim i w jego zachowaniu, to

to dalej był mój tata, który

był ze mną przez pierwsze dziesięć lat

życia, który się mną opiekował, z którymi też

mam wiele wspaniałych wspomnienia, jako

ta mała dziewczynka, który się ze mną bawił

i tak, chciałam,

chciałam, żeby

był

jednocześnie

kiedy już przyszedł moment, że sama

mogłam się tym zaopiekować,

nie było tej chęci, wiesz, dalej

i to nie była kwestia tylko tego, że ja byłam pod opieką

mamę, kiedy przestałam być pod tą opieką

i byłam już dorosła, no to

dalej nie było, nadal

trochę nie ma, no wiesz, mówię, wpadnie

na kawę do dziewczynek, wiesz

nie mogę

ok, no

ale zostałaś wychowana w takim małym

ekosystemie ty i mama, no bo

jednak chyba tak to musiało

mniej więcej wyglądać. Tak, aczkolwiek zawsze

byłam bardzo blisko ze swoim rodzeństwem, wiesz, a nie

przez to, że byli dużo starsi, to trochę się

mną opiekowali, mama ich o to też często

prosiła, żeby mnie gdzieś podwieźli

zrobili mi naleśniki

czy coś tam, to

dalej jestem blisko ze swoim rodzeństwem

i

ta relacja się już zmieniła, wtedy byli trochę opiekunami

teraz

są po prostu

rodzeństwem. No tak mówiałeś, że twoja siostra

mówi o tobie, Peridolka, a brat

zawsze

zawsze wskoczył dla ciebie nawet

w ogień, że to

wyjątkowa relacja

a jak duże zarabiałeś pieniądze jako dziecko?

Ja wiem, że tam te pieniądze

były inwestowane w taniec i tak dalej,

ale gdzieś czytałem, że spekulowano

o tym, że zostaje 25 tysięcy złotych

miesięczni, już tam biegła, jak byłaś nastolatką

w ogóle, korrespondowała z prawdą?

Nie, w ogóle, to są zupełnie inne kwoty

i

do dziś dzień to jakby

nie osiąga granie w serialu, przynajmniej

w moim przypadku nie osiąga takich kwot

natomiast

nie umiem ci powiedzieć ile

bo, bo tak jak mówisz

to było inwestowane, moja mama się tym

opiekowała pieniędznie, w ogóle to była też

u mnie bardzo, to jest bardzo fajna historia, że

przez to, że moja mama w ogóle

zawodowo też zajmuje się finansami

to ma do tego głowę, wiedzę wszystko

i

rękę, bo

ma naprawdę umie to robić

i zawsze robię tak, że te pieniądze były,

nawet jak ich nie było, to jest w ogóle magia

bo ten jest z bardzo drogi sportów,

wiesz, momentami ona i czasem brała

na tą sukienkę, czy na zawody

kredyt, nie, żebym je mogła się dalej rozwijać

i potem to wszystko

ogarniała

i tak mocno zajmowała się

moimi finansami, że ja nawet już po

przejrzeniu tego 18. roku życia, już nawet

nie chciałam mieszkać w swoim mieszkaniu,

które, na które wzięłam kredyt

to i tak moimi finansami opiekowała

się mama i tutaj było

taki płód przełomowy, myślę, w takiej

mojej dojrzałości, żeby

odciąć tę pępowinę i sama

ja ciągle pytam o zdanie moją

mamę, bo jakby ona ma wiedzę

i nam doradza w wielu

kwestiach, natomiast jakby

zajęcie się tą sprawą

i tym obszarem było

myślę dosyć kluczowe, żeby tak

wejść w taką prawdziwą dorosłość

no dobrze, i wchodzisz w prawdziwą dorosłość, czyli

masz 18 lat, nie, nie, później to

ale powiedzmy, że masz 18 lat, dostajesz

dostęp do tego konta, które rozumiem, że było

trochę zaklęte przez

przez to, że nie byłeś pełnoletnie

i ile miałeś tam pieniędzy? Już co miałem takie

tam 20-30 tysięcy

na, które jakby było

od razu z taką

myślą, że to ma być inwestycja jeszcze, bo

w samochód albo w mieszkanie

tyle zostało, udało się

odłożyć, no bo, bo wiadomo, że ten

taniec pochłaniam najwięcej kasy

i rzeczywiście

pierwszy samochód kupiłem za te pieniądze

Fajnie w ogóle

tak, patrząc na to, to też

mi mocno zastanawiało

czy gdybyś dzisiaj miał do wyboru ten

taniec, to czy inwestowałabyś w niego

pieniądze? Tak, tak

Wiesz, dlaczego?

Bo taniec mnie tak dużo nauczył, mimo to, że

ale

taniec nie jest, choć to

może

nie jest do końca dobre dla biznesu taniecznego

ale nie jest sportem

jak tennis na przykład, nie?

Taniec też jest bardzo drogim sportem, ale

ta inwestycja ma szansę się zwrócić, jak jesteś

best of the best, nie?

W tańcu nie, w sensie

ok, no już zarabiasz, możesz

zarabiać bardzo dobre pieniądze, będąc

na samej

szczycie i ucząc innych, bo to

za godzina możesz zarobić, nie wiem, 400

euro na przykład, za lekcje, więc

to już są naprawdę fajne pieniądze

natomiast, jakby

nie jestem w stanie uwierzyć, że

pieniądze, które musisz zainwestować, żeby

dojść na to, na ten szczyt

ci się zwrócą kiedykolwiek

no, może wyjdziesz na zero

na koniec życia, jeżeli ktokolwiek robił takie

podsumowanie

więc, a w tennisie

no, wiesz, masz kontrakty

wiesz, jakie, nie?

ogromne, są zupełnie

taniec nie jest na tyle medialnym sportem,

żeby było zainteresowanie

sponsorów, niestety, ja mam nad tym

bardzo ubulewam, bo jest bardzo

wymagającym sportem

bardzo intensywnym, a moim zdaniem też

bardzo pięknym.

Znam też całą tą twoją perspektywę

twojego dorastania, zastanawiał mnie, jak często

rozmawiałeś o tym z mamą, jak

w jej oczach wyglądało twoje

dzieciństwo, różnią się wasze wizje

tego, jak było, albo jak ty sobie

realizowałaś jako dziecko, no, bo tak jak powiedziałaś

mama brała, mogła brać

kredyty na niektóre sukienki, a ty mogłaś

jako dziecko nawet o tym nie wiedzieć.

I nie wiedziałam, rzeczywiście dowiedziałem się

później, wiesz, chyba ta wizja

i to

spojrzenie na to nie różni się wiele, bo

moja mama była po prostu, ona wiedziała, że

moim największym marzeniem jest zostać mistrzenią

świata. Kiedy to osiągnęłam

ona

nie była tam ze mną

natomiast śledziła na bieżąco

była jakaś tam relacja on-line

no to było dla obu

z nas to spełnienie

marzeń. I ona wiedziała, że

to się właśnie wydarzyło, nie?

I to

to miało

to miało sens

to naprawdę, wiesz

teraz tam wdańco jest trochę inaczej

natomiast na ten moment

federacji nie był podzielony

to naprawdę było takie mistrzostwa

świata sprawdziwego zdarzenia w kategorii

młodzieży i

to żeby

Polacy wygrali taki turniej

było wręcz postrzegane jako niemożliwe

że cała, wiesz,

polska para wygrywa mistrzostwa świata

w kategorii młodzieży, gdzie do tej pory głównie

wschód, tam Rosja Ukraina

wiodą prym

a my to zrobiliśmy

i

dokonać czegoś co

jest postrzegane w środowisku jako niemożliwe

było naprawdę wielkie

i usłyszeć ten

chymn

to naprawdę dla sportowcy

kiedy wiesz, ile lat

i czasu

i też łez poleciało

żeby tam dojść

No dobrze, to jak już jesteśmy przy tym młodzieńczym wieku

no tu wiesz, że jak miałeś 16 lat

to pojawił się w twoim życiu bunt

że chciałeś tam wtedy przestać

tańczyć, ale to też był taki bunt

że chciałeś chodzić trochę na imprezy

trochę chciałaś mieć życia, bo mogłaś być

wcięczona tym intensywnym trybem

tego, jak to wszystko wyglądało

tutaj serial, tu treningi

Dokładnie tak, tak jak mówisz

a to bardzo krótko trwało, wiesz

bo to ja zawsze z taką duszą sportowca

noszłam po swojej

i chciałam kolejne mistrzostwa

być wyżej, wyżej

i kiedy złapał mnie ten bunt

i chciałam pójść właśnie na imprezę

i w ogóle poszłam sobie na jakieś

zajęcia hip-hopu, niestomizowąt

i chciałam w sumie rzucać

ten tańc towarzyski, bo

tak jakoś

przestało mnie to na chwilkę kręcić

to chciałam zobaczyć, jak życie może

wyglądać inaczej

to naprawdę nie minął miesiąc, czy dwa

i był mistrzostwa, ja dostałam

hmm

to zrozumiałam, że

to nie ma sensu, że jakby tyle pracowałam

na to, żeby

zacząć przegrywać z jakimiś tam parami

normalnie powinnam wygrać, no to nie ja

wracam na sale

i wracam na swój tryb

Jak wyglądało twoje towarzystwo?

Podobali ci się chłopcy, zupełnie różni

od ciebie, zupełnie niegrzeczni

jak to działało?

Często lubiłam kickbed bojów, to prawda

aczkolwiek jednak więcej takich

zauroczeń było w tym świecie tanecznym

bo ja tam się działam całą głową i sercem

więc rzadko kiedy

ja w szkole czy w jakichś

innych przestrzeniach

znajdowałam w sobie przyjaciół

czy

czy chłopaków, to się wszystko

działo w tym małym środowisku

tanecznym.

Ale byłeś taką szkolną gwiazdą, no bo opowiadasz

tych sukcesach, jesteś piękną kobietą

najprawdopodobniej również byłaś piękną nastolatką

chłopcy, za to bym na pewno geniali, to wszystko

pewnie mogło tak wyglądać

i też ciężko jest mi w to uwierzyć, że

nie odleciałaś, no bo jednak dzieci są

próżne, to karmi często ich

ja w ogóle nie odleciałam naprawdę

ja do momentu

to jest taka dusza sportowca

to są krapki na oczach, ty masz po prostu

kolejny cel, kolejną wizję, kolejne marzenie

kolejne jakieś tam zwycięstwo

i ty po prostu pracujesz, pracujesz

pracujesz, to jest robota

to nie jest

o, wygrała

nigdy się nie pluskałam

w swoich sukcesach

i to też nie do końca było dobre

ponieważ moje poczucie własnej wartości

mimo tych wielkich sukcesów tanecznych

i też takiej obecności w mediach

było bardzo niskie i ja musiałam

dopiero jak skończyłam już tańczyć zawodowo

no mocno popracować nad poczuciem

własnej wartości nad pewnością siebie

ponieważ to, jako u kobiety

leżało, kwiczało

i ja uważam, że

w tym wszystkim trzeba i tego chcę

uczyć mojej dziewczynki, znaleźć taki złoty środek

czyli z jednej strony

doceniasz siebie ze sukcesy

nie widzisz je, dostrzegasz

może nie, że pluskasz się w nich

ale masz je, chowasz je w sercu

tak, wygrałam, zrobiłam

udało mi się, to nie jest dobre słowo

ale zrobiłam, dokonałam

a z drugiej strony jadę po kolejne

pracuję, praca, praca

takie dwie rzeczy, bo ja tylko pracowałam

i były te sukcesy

ale jej tak no dobra są

wiem, że jestem dobra w tańcu

ale ani to, ani nic innego

nie wzmacniało mnie

od środka tak prawdziwie

a było coś, czym byłaś lepsza niż

w tańcu?

jak byś tak miała sobie pomyśleć, patrząc na predyspozycję

to też mnie zastanawiał, czy nie wizualizowała

sobie kiedyś rzeczy, bo najprawdopodobniej

patrząc na to, jak byłaś zajęta

w wielu rzeczy mogłaś nie próbować

nie próbowałam wielu tych prac, rzeczywiście

i nie wiem, czy

ta nic jest taką dziedziną

w której zawsze byłam

najlepsza

myślę też, że to taką mam

największy talent, że to jest

mój taki największy talent

jak talentów każdy z nas ma kilka

tak

ta nic chyba jest takim darem, który dostałam

taką mam bardzo naturalną

możliwość

ruchu

i uczenia się bardzo szybko

uczę nowego ruchu

a talent aktorski to też taki talent, który dostałaś?

no wiesz, tutaj

że ten talent

jest zupełnie na innym poziomie

bardziej wiąże się

z występowaniem

z jakąś taką umiejętnością

wchodzenia w różne

emocje na przykład

myślę, że to nie jest wybitny talent

i

coś, czym ja zwojuje świat

aczkolwiek

jest czymś

korzystając z tego talentu

dając go, dając mu przestrzeń

do realizacji

to mi to sprawia duża repość

no dobrze, ale twoje życie

z tego, jakie opowiadasz

nie chcę powiedzieć, że pasmym sukcesów

bo brzmi to tak, jakby nie było żadnych momentów

zawahania, ale raczej taką przestrzenią

gdzie dzieje się dobrze

że dzieje się raczej tak, że jest wszystko

poukładane, więc zastanawiam mnie

jak później bardzo boli to, że nie dostajesz się

do szkoły teatralnej

bo to może być coś takiego, co taką młodą dziewczynę

w rzeczywistości może trochę złamać

jeszcze szczególnie, że jesteś w serialu

wydaje ci się, że trochę potrafisz

trochę więcej teoretycznej niż inni

tak w założeniu, więc jak to boli

no to bardzo bolało

i to na tamten moment było przeze mnie

postrzegane jako porażka

ponieważ ja byłam nauczona przez całe życie

że jak ja się przygotuję, wytrenuję

to ja osiągam sukces

no i tu zdarzyłam się z rzeczywistością

że nie do końca mam na to wpływ

i nie wszystko ode mnie zależy

mimo tego, że przygotowywałam się wiele miesięcy

i włożyłam w to kupę pracy

i wydawało mi się, że jestem

przygotowana

to się nie dostałam

bardzo mnie to zabolało, bardzo mnie to tak

sprowadziło

w leki dołek

co dzisiaj z perspektywy czasu wiem, że było

wspaniałą przestrzenią do rozwoju

i do tego, żeby wcale

nie nauczyć się aktorską

tylko żeby zdefiniować siebie

kim ja w ogóle jestem

taki moment, kiedy w życiu się

siebie zapytałam kim ja jestem, co ja tu robię

i czego ja chcę

i byłam w totalnej rozsypce, bo nie widziałam

bo ja już się obraziłam na taniec

w międzyczasie

bo miałam kontuzję

z zmęczenia, z przetrenowania

aczkolwiek ta kontuzja wynikała

z mojego mentala

nie do końca z mojego ciała

też już z perspektywy czasu wiem

i musiał być

taki moment

nie usadziło właśnie na kanapie

w postaci kontuzji

potem sprowadziło

gdzieś tam do konta

kiedy nie dostałam się do szkoły

żeby zapytać siebie prawdziwie

czego ja chcę i co ja mam

tutaj zrobić

no dobrze, a jak zadałaś sobie te pytanie

to co było na początku odpowiedziałem

bo to odpowiedź kilka razy mogła się zmieniać

na początku nie widziałam, totalnie byłam

w takiej pustce

nie widziałam, nic nie wiedziałam

nie odpowiadałam, nie wiem

więc zaczęłam czytać

jak zaczęłam czytać to zaczęłam spotykać się

z różnymi ludźmi, mądrymi psychologami

kłuczami

też zaczęłam sobie taką ścieżkę

rozwoju osobistego

zaczęłam jeździć na różne warsztaty, szkolenia

no i tak małymi kroczkami

tu coś mi się urodziło

tu się czegoś o sobie dowiedziałam

i to trwało

do pierwszy rok no to rzeczywiście

to było takie bardzo przełomowe

to w ten rok dowiedziałam się bardzo dużo

o sobie i nagle

bo to tak działa, że nagle

kiedy zaczynasz układać swoje puze

to nagle Wszechświat dookoła Ciebie

zaczyna się trochę dopasowywać

i pojawiła się propozycja

Stanisław Zgwiezdami i tym taniec wrócił do mnie

jak boomerang, nie?

no i to tak wszystko zaczęło się układać

w dobrym kierunku

a zastanawiam mnie jak tak patrzysz na siebie dzisiaj

to więcej masz w sobie charakteru

sportowca czy artystki

kreatywnego sportowca

no naprawdę

bo ja mam duże sportowce

wiesz, ja nawet gram w pręszówkę

to ja lubię wygrać

i robię to na maksa zawsze

nie gram w nic

żeby tylko sobie pograć

to wszystko sprawia mi duże przyjemności

natomiast ja chcę wygrać

więc ja mam taką sportową duszę

aczkolwiek bardzo potrzebuję też

przestrzeni takiej kreatywnej

do tego żeby wymyślać, kreować

krafię, bo to już nie jest takie sportowe

to jest już artystyczne

czy właśnie tworzyć rolę

czy wymyślać sobie, wiesz, moja wyobraźnia

jest przeogromna, marzyć, ja kocham marzyć

od dziecka jestem totalną marzycielką

i myślę, że to też jest jakiś tam klucz do tego dobrego

pięknego życia o którym mówisz

bo ja sobie po prostu marzę

a potem sobie to robię

no dobra, ale patrz, były studia aktorskie

potem wybrać zupełnie inny kierunek

w trzy razy weryfikowałem, że to jest

prawda, co dało ci te studia

fajną drogę szukania

szukania

bo to były chyba jakąś ścieżką do ciebie

a nie do pracy

bo kiedyś zaczynałem

zastanawiać się o co

skąd w ogóle wybór, bo rozumiem, że można

z aktorska poczekać, poszukać

nie wiem, spełniać się inaczej artystycznie

a tutaj, wiesz, tak zobaczyłem

wiesz, wow

wiesz, to jeszcze w takim

amoku tanecznym, kiedy ja już czułam

jak głowa jest ważna, żeby osiągnąć sukces

i ta siła tego mentalu

ja poszłam na psychologii sportu

i jeszcze wtedy tańczyłam sportowo

więc trochę nie miałam czasu na te studia

a ja nie robię niczego na 50%

więc chciałam się uczyć, a nie tylko zaliczać

i po samej strzezy zrezygnowałam

myślę sobie, dobra, może kiedyś wrócę

jeszcze tą psychologię sportu

niestety nam zdjęli i przerzucili wszystkich

na ogólną albo społeczną

to już nie było do końca to

ja chciałam w tą psychologii sportu, czyli ten mental sportowca

pomagać kiedyś tancerzom

a ta italianistyka

później to mi się wzięła

z tego, że kocham

włochy, trochę tam spędziłam czasu

i mówię, dobra, to może się włoskiego

pouczę, ale stwierdziłam, że nie będę

uczyć włoskiego nikogo

tylko mogę się tego włoskiego nauczyć dla siebie

nie muszę zdawać się

przedmiotów jak historia

literatury włoskiej na przykład

raczej nie, a do którego momentu

życia robiłaś sobie mapy marzeń

nadal robię, mam świeżą

mam świeżą mapę i to taką

mapę zrobiono z moim mężem

teraz mamy wspólną jedną mapę

to też jest fajne, pierwszy raz w sumie zrobiliśmy

mapę wspólną, to jest trochę trudniejsze

ale to

pokazuje wspólny kierunek

bo my chcemy patrzeć w jednym kierunku

i fajnie jak te marzenia

my tam mamy swoje osobiste marzenia

i swoje wspólne marzenia

chcemy, żeby te marzenie się nie wykluczały

i to jest ważne o tym gadać

bo wiesz, to możesz sobie marzyć o czymś

możesz marzyć o czymś

i okazuje się, że to jest w ogóle na dwóch innych biegunach

więc

kiedy tworzyliśmy tę mapę

to była bardzo taka fajna burza mózgów

i też takie

skonfrontowanie swoich marzeń

co okazało się, że

że wszystko jest spójne

i to może

być zamieszczone na jednej mapie

a kiedy zrobiłaś taką mapę pierwszy raz?

pierwszy raz właśnie wtedy

w tym roku

pierwszym takiego rozwoju osobistego

czyli po nie dostaniu się do szkoły

ja poszłam na taki roczny kurs droga do

taka droga do siebie

i tam jeden weekend był poświęconym mapiem marzeń

i

i

i kompletnie wtedy nie wiedziałam, co mam przykroić

na tę mapę marzeń, bo ja nie wiedziałam o czym ja marzę na ten moment

bo nie wiedziałam, kim jestem

i to narzędzie, jakim jest mapę marzeń

kiedy dobrze do tego podejdziesz

też jest pięknym narzędziem do tego, żeby dowiedzieć się o sobie

bo w rezultacie musisz sobie zadać

jakieś pytanie, dobra, wiesz

od takich przyziemnych ile ja chcę zarabiać

po to, jak ja chcę realizować

swoje pasje i hobby

jak ja chcę się rozwijać

gdzie ma być moja kariera

tam jest to tak ładnie poukładane, przynajmniej

sama według którego ja robiłam

ok, a marzyłaś o czymś

co później okazało się marzeniem

kompletnie dla ciebie, że dopiero zrozumiałeś

to kiedy na przykład to osiągnęłaś

to co takiego to było

na przykład właśnie

związane z szkołą teatralną

rzecz, czy w sensie już nie próbowałam

drugi raz, na początku tam sobie przyglądałam

szkoła teatralna, nie

przecież ten tańc gwiazdami, tak mówię

gdzie nie, ja bym teraz miała

być w szkole teatralnej, trochę zamknięta przez 4 lata

chcę grać w teatrze

musiałam zmienić to marzenie, czyli

nie chcę jeść do szkoły teatralnej, chcę

występować na dyskach teatralnych

no i szukałam innej drugi

jak to zrobić

a miałaś taką autorefleksję

o sobie samej, jak zmieniła

cię popularność, bo popularność zmienia

każdego człowieka, więc zastanawiam

mnie jak ona też wpłynęła na

ciebie

wiesz co

myślę, że

mniej takiego luzu

co prawda wiesz, ta popularność

towarzyszy mi od dziecka, więc

to jest zawsze, to nie jest tak, że

wiem trochę jak jest bez, ale

rzeczywiście w takich młodzieńczych latach, kiedy

nie było

to tak intensywne, to

był taki luz, zrobię to,

zrobię tam, to jakby

nie myślałam

o tym jakie są taką konsekwencje

do końca, takie medialne

kiedy stałam się popularna, to

to wiesz już po prostu

i mam wrażenie, że z roku na rok jestem

trochę coraz bardziej ostrożna

i

no do swojej plusy i minusy

no bo też, tak pytałem

nawet w tym odniesieniu z oczek bardzo

mocno media się zmieniły, że to jest też

coś takiego, że jednak nie można

było w ten sposób drukować gazet, jak

dzisiaj można napisać newsa na portalu, więc

to się też

i też nie docierało to do tak dużej liczby

osób, jak dociera internet

no i gazeta, która

była wczoraj, dzisiaj była

w techniku i wychodziła nowa i mniej

więcej tak to

wyglądało i to nie było takie

dynamiczne komentarze, oświadczenia

jednak to było trochę inaczej skonstruowane

i wydaje mi się, że ludzie zajmowali się

większymi rzeczami, niż tym, co

robią ludzie popularni

a był moment, w którym pomyślałaś, że popularność

się psuje jako człowieka, tak samej

dla siebie, że zaczynasz się bać, nie uwasz

ludziom, ciężko wchodzić dzisiaj z związki

i mówi o takim, raczej nie mówi o tym, że

ubliżałaś taksówkarzom i mówiłaś, że są nikim

że się bałam tak, że

bardzo nie ufałam też

to są takie momenty

wiesz

i takie momenty

dzieją się ciągle

myślę, że ciągle

to wraca

i teraz jestem w takim naprawdę

pięknym momencie w życiu i mam nadzieję, że tak

zostanie, że mam tą swoją rodzinkę

i to jest takie

źródło wszystkiego dla mnie

i jak kiedyś

jakiś taki kryzys

wizerunkowy na przykład, albo coś tam się działo

medialnie i wokół

mojej osoby

wokół mojej marki osobistej

to

mnie to bardzo często

mocno ściągało w dół

bardzo to wszystko przeżywałam i teraz też

to mnie dotyka, bo jestem dalej człowiekiem

natomiast

myślę sobie, że

to, że mam w domu

kochających trzech ludków

moich

jest czymś takim, że nieważne

będzie, nie będzie, dobrze, źle

tu, tu jest coś do czego

mogę wracać, to jest coś

najwspanialszego

no ale

w zawodowych relacjach

nawet jestem teraz w takim momencie

że wiesz, bardzo dużą

ostrożnością i bardzo małą to są

zaufania wchodzę

na ten moment w różne nowe rzeczy

co mnie trochę

nie pasuje

bo ja nie lubię tak, w sensie

ja lubię na 100% wejść w coś

jak wchodzę na nowy projekt to chcę być taka

cała dla tego, nie wiesz, w sensie

jestem tam, to jestem tak, a nie mogę

bo się boję, bo nie ufam

bo to i tak to jest

przestrzeń totalnie na pracy teraz dla mnie

a pamiętasz taką pierwszą krakse

wizerunkową?

jesteś tak długo, że ciekawie

nie pamiętam pierwszy taki

artykuł chyba na pudlu czy gdzieś

jak miałam kilkanaście lat

jeszcze nie byłam pełnoletnia na pewno

i pożyłam się na kolanach

ówczesnego mojego chłopaka

byliśmy na jakichś urodzinach

18, czyjeś w grubie

i tam była trzecia, czy czwarta w nocy

zaraz mieliśmy jechać

ja pożyłam się na jego kolanach

i przymknęłam oczy

i to z tego jak to

na tego typu portalach

skandal wiesz

niepełnoletnia upito

wiesz, jakieś w ogóle

dopisane historie

i ja byłam przerażona wtedy

że ja

że po prostu ze wszystkim

można zrobić wszystko

że po prostu

no, że to

jest bardzo

w sumie niebezpieczne

niebezpieczne taki trochę świat

i wtedy dorasta

się z tą świadomością

że nie do końca

wiesz, co jest

prawdą o świecie

a co jest tylko i wyłącznie wizualizacją

o tym, jak ma działać

czyjeś biznes

zapytałem ole domańską i o to też chciałem

zapytać Ciebie, Ty żałujesz jakieś swojej

wypowiedzi w mediach?

Wiesz co, nigdy też tego tak nie analizowałam

bo ja jestem z tych, co nie żałują

bo mam takie podejście

do życia w ogóle

i tego też się nauczyłam

i sprawa wypracowana

że wszystkie

najtrudniejsze też

momenty na przykład, jakieś kryzysy

wizerunkowe i tak dalej

to są lekcje, z których trzeba się uczyć

i wszelkie porażki

życiowe mają być lekcjami

wszystko się dzieje po coś

i

nie, nie chcę cofać czasu

nie chcę niczego zmieniać

nie chcę niczego żałować

i w tym żalu się tak rozpuszczać

bo chcę brać z tego

jakąś mądrość, jakieś wnioski

i iść dalej

No bo, mnie też też zastanawiało

czy ta cała młoda na brzydotę, która

przylgnęła do Ciebie dość intensywnie

nie odbiła się tak szerokim

echem ze względu na to, że to powiedziała

młoda i atrakcyjna kobieta?

No, syna pewno, no i Mato swój pływ

to też był źle napisany post

umówmy się, bo tam było

za dużo tematu w jednym tym, ale

no

byłam przeciwko modzie

no, a jak jesteś

nie jesteś z mejstwim

mowym poglądem, no to wiadomo, że

ta większość

na Ciebie rzuci, nie?

No to świetne, że zachęczyłaś o to rzucenie się

bo zacytuję Cię, powiedziała, że czułaś Cię

prześladowiana, bałaś Cię, gdziekolwiek wychodzić

nie chciałam puszczać domu, gdzie

czułam się bezpiecznie, który był moją oazą

spokoju, przede wszystkim żyłam w strachu

o swoje dziecko, gabryście, które były jeszcze

bardzo źle, czułam się bardzo źle i musiałam

skorzystać z pomocy specjalistów, mój mod

blokował komentarze na Instagramie, żebym

ich nie czytała. Powiedziałaś o tym

wyciąganiu z tych wszystkich rzeczy,

najlepszych rzeczy, to jak zmieniła Cię

ta sytuacja?

Co ona dała Ci dobrego?

Czy mi dała dobrego? Na pewno bardzo

wzmocniła nasz związek, to w ogóle

przypomniała mi o tym, gdzie są moje wartości

gdzie są rzeczy dla mnie najważniejsze

w życiu

Trochę pokazała mi, wiesz, że

znowu kim ja jestem

i tym, że ja

jestem w tym trochę młodszym

pokoleniu,

ale mam poglądy

starszego często

i tego, które dopiero

jestem taka pomiędzy pokoleniowa

trochę, wiesz, i

że jeżeli mam swoją grupę docelową,

która jest w podobnym wieku, co ja, to

nie do końca mogę chyba wyrażać

wszystko

tak okłośno i dosadnie,

bo

albo wyrażać

i godzić się na to, że

będzie jakaś tam burza

na ten temat.

I pytanie, no i chyba sobie najbardziej

jednak, to też mi dało to, ta cała akcja,

że najbardziej to ja sobie

co nie spokój w swoim życiu

i dlatego marzy mi się

dolczy wita w łoszech

i dlatego

kompletnie

nie zabiegam o to, żeby

wiesz, być na językach wszystkich

to nie jest bliskiem

moim wartością, nie, spokój jest wyżej

zdecydowanie.

Wiesz, a tam ten czas, no to był trudny czas,

no nie da się ukryć.

Wiesz, są z burzy w mojej głowie

taką właśnie wiarę

i pojawiła się

we mnie jakaś taka i niezgoda,

taki smutek

i

nie chcę powiedzieć

nie chcę powiedzieć nienawidź, bo to za duże

ale taka złośnejnych ludzi

na brak zrozumienia

jakieś takie różne trudne rzeczy

i ja wcześniej byłam tą osobą,

która kocha ludzi

i ja sobie to bardzo mocno przepracowałam

i wróciłam

do momentu, że

że raczej tak

mam taką wartością do ludzi.

Ale miałeś taki moment, czytając komentarz

już mówię o ludziach popularnych

taki, że pomyślałeś, odpierdolcie się.

Tak, tak, tak, miałem

wiesz co takie

miałem takie poczucie

przede wszystkim

czy naprawdę wydawało mi się inteligentnie

ludzie

albo nie przeczytali

i idąc za tym, że warto coś napisać

bo teraz to się klika, to jest temat,

który się klika

czy nie zrozumieli, czy po prostu

z założenia

potraktowali to

jako wpis

młodej, głupiej, blondyneczki

wiesz

No dlatego zadałem

te pytanie, czy po prostu

czy ten wpis nie był bardziej kontrastowy

przez to właśnie, że to była

młoda, atrakcyjna blondyneczka

Tak, tak

no gdyby te same słowo napisała osoba

o wiele starsza

na przykład

też z innym

i masz, tak to nazwijmy

to na pewno byłby inny odbiór

wiesz, ja miałem takiego live

z taką psycholożką

na instagramie

która w ogóle jako jedna z niewielu

nagrała wtedy instastories

że

ludzie, przecież to jakby

po pierwsze, jeżeli tak wszyscy jesteśmy

za tym, żeby dać wolność

wyboru, to niech każdy może mieć swoje poglądy

i nie gańmy teraz w drugą stronę

a dwa, ona tak pokazała

ten post

zrobiła ze mną to go live i mówi

aha, ten post był taki sokratesowy

bo ty tam zadałeś mnóstwo pytań

ty nie stwierdzałaś

i ja tak wiesz, miałam takie obudzenie się

bo ja wiesz, jak ja piszę, to ja tak zagłosam serce

ja tego wtedy, zwłaszcza

nie analizowałam tak głęboko

i ona tak mówi, to był sokratesowy post

bo ty tam zadałaś pytania

a dlaczego tak, a może gdyby było tak

wiesz, czyli jakby otwierać pole do dyskusji

a nie szuflatkowałaś

i nie

jakby nakładałaś swoje poglądy

na kogoś

no i jakby też byli tecy ludzie, którzy

było nawet mnóstwo takich ludzi

tylko

no to nie było popularne

żeby się wypowiadać

za mną, więc

w ogóle to, co się pięknego zadziało

wtedy to ja bardzo zmieniłam swoją publiczność

bardzo dużo ludzi ode mnie

odeszło

i bardzo dużo przyszło

i to było fajne, bo

się troszeczkę, wiesz, wyczyściło

A czy ja reakcja

najbardziej cię zaskoczyła?

No chyba kilku znanych

takich nazwisk

znaczy, wiesz, to

potem to już mi nic nie zaskoczyło, że każdy następne

to kopiuje

bardzo zaskoczyło mnie

coś innego, wiesz, później

zaskoczyło mnie to, że osoby, które wtedy

po prostu

wylały na mnie wszystkie pomyje

nie wiem, pół roku później, osiem miesięcy później

podchodzą do mnie

gdzieś, gdzie się widzimy

cześć, co słychać

a ja mam takie

co, w sensie

nie wiem, dla mnie to dalej jest

ten sam świat

w sensie, jeżeli ja

gdzieś piszę o kimś

mało pozytywne rzeczy

a potem witam się z nim

jak z przyjacielem, przyjaciółką

i w ogóle, aaa, i wiesz, najchętniej

gdybyśmy się przytulały, no to ja mówię

hola, hola, stop

to była w fashion?

nie, tak to

aczkolwiek, tu była bardzo podobna sytuacja

tylko dużo później

dużo później

no, ale to było bardzo ciekawe

bo

siedząc razem w autokerze

nie odzywałam się, słuchałam

i potwierdziłam swoją tezę

że większość ludzi, które ja komentowała

wtedy

to je pokryci

no to kto to był

to akurat było osoby, które

znamam wcześniej

które gdzieś tam grają ze mną

na przykład

czyli kuczek

nie, nie, nie, nie gram już z kuczajem

ale wiem, ale grałaś

a ja kuczajowi powiedziałem

że

chciałam, kuczaj do mnie patrzeć

jak mieliśmy, zaczynaliśmy ze sobą

grać w teatrze, wiedział, że

chyba sprawa trzeba wyczyścić akurat

że on tutaj nie zgrywał

że to się nie wydarzyło

i mówisz, że

on w sumie, przepraszam

miałam w szoku

mówię, okej

no bo ja tam poszedłem

no i tam zaczęliśmy rozmawiać

o tym, co tam było napisane

co on uważa, co ja uważam itd

wreszcie okazało się, że myślimy bardzo podobnie

wielu kwestiach

um...

mówię

czy jakby w związku z tym

coś się zadzieje, czy ty jesteś kotowy

na przykład publicznie coś takiego

zmiana tematu, nie, nie

no wiadomo, że nie no

no a dlaczego wiadomo

no jeżeli dorzucasz do ogniska

i ognisko płonie bardziej

ja potem kuczajowi powiedziałam

na próbach, że

moim zdaniem

pisanie na kogokolwiek

w mediach społecznościowych

na kogokolwiek, gdzie teraz się dzieje

jakaś akcja, nawet jak to jest w formie

żartu, jest

podsycaniem właśnie tego ogniska, o którym mówisz

czyli jest motywowaniem

swoich odbiorców do tego, żeby te osoby

hejtowali i tak nie powinno się robić

no jest to pewnego rodzaju forma

nawoływania do nienawiści

nawet jeżeli robisz to w formie żartu

co jest teraz takie też znowu modne

że się żartuje, nawiedza tematów

nie zrozumiem, że żart i śmiech jest super

i tak trzeba obśmiewać pewne rzeczy

jednocześnie niekiedy

to powoduje, że inni

kogoś konkretnego, wiesz, bo ja nie mówię o poglądzie

o ideologii i tak dalej, tylko ja mówię o osobie

o konkretnej z imienia i nazwiska

bo to się dzieje

ale wiesz, ja właśnie jestem osobą

która nie będzie o tym pisać na swoim Insta Stories

tylko później powiem

i ja powiedziałam

prosto w oczy i uważam, że z takim

feedbackiem, takim

warto wracać do kogoś

jeżeli nie podoba się coś w jego działalności

No dobrze, tak, już wywołałaś

wątek kuczaja, to o co właściwie

chodziło teraz z tym teatrem

Bardzo proste, no

na parę miesięcy

wcześniej miałam zablokowany termin

jak wszyscy

na dwa dni przed weekendem

bez podanie powodu otrzymałam

informacje, że

nie zagrałam w ten weekend

no i w związku z tym, nie akceptując

takiego

potraktowania

bo uważam, że tak się po prostu nie robi

i wiele osób się myśli, ale ze mną

zgodzi

no i powiedziałem, że w takim razie nie gram też w kolejnych

spektaklach tego tytułu

Ty we!

Ale to co się dzieje, że ktoś dwa dni

przed weekendem odwołuje ci

Ja nie da mnie pytań

Nie wiem, ale nie masz

niczego sobie do zarzucania

tak już zupełnie serio?

A żołujesz, że wyszłaś

z tym w strefę publiczną?

Nie, ponieważ

jak zazwyczaj

poruszam takie

trudne tematy też dla mnie

to one mają

coś nieść innym

nie tylko mają być

dla mnie, ale mają być też dla innych

i rzeczywiście były, ponieważ

nie wiem, czy słuchałeś tego Insta Story

w każdym razie dziewczyna potem

głównie dziewczyna, bo ja mam głównie

kobiety swoich obserwujących

pisały do mnie, że tutaj

im siła

że spotykają się z różnym traktowaniem

i rzeczywiście warto stawiać te granice

i być przy sobie

Wiesz, to jest tak łatwo opowiedzieć

stawiać granice, być przy sobie, z czegoś zrezygnować

dnia na dzień

z czegoś z jakiejś pracy, na przykład

ja miałam

bardzo taką tę wygodę

dużą, myślę, że

że mam ile źródeł dochodu

i głośno o tym mówię, że

każdy powinien sobie tak zorganizować

życie, żeby ilość tych źródeł dochodu mieć

żeby mieć takie bezpieczeństwo, że jeżeli gdzieś

się dzieje źle, a wobec mnie

ja się z tym nie czuję dobrze, gdzieś moje wartości są

gdzieś tam naginane, to ja mogę z tego zrezygnować

Wydaje mi się, że też ta to

był bardziej spełnieniem jakiegoś marzenia

niż źródłem utrzymania

więc dużo wygodnej

to perspektywa była

całkiem przyjemna, ale

Dytacher byś powiedziała, że nic się nie dotykało

i życzę ci, byś odnalazła wewnętrzny

spokój, nie masz go w sobie?

Mam bardzo dużo

Ale napisałeś do edyty wiadomość, że masz?

Nie, bo jakby

nie wydaje mi się, żeby ta była jakaś

coś do

wyjaśnienia

Wcześniej rozmawiałam ze Dytą, kiedy to wszystko

przez telefon

kiedy to wszystko wyniknęło

dowiedziałem się tego, czego chciałam się dowiedzieć

i tyle

To prawda, że

4 lat temu miałeś być jurorką

dance dance dance i zrezygnowano

z ciebie przez ciążę?

Nie wiem, kiedy to było

Byłam w ciążę na pewno, tak rzeczywiście padała

taka propozycja

i

wcale się nie dziwię

bo

nagrania zbiegały się z moim terminem

porodów, więc gdybym miała producentką

to też raczej bym nie ryzykowała, że ktoś

mi w połowie kluczowych

nagrań zjedzie z planu

i pójdzie rodzić

Gdyby to było, nie wiem, chociaż 2-3 tego nieróżnicy

myślę, że byłoby inaczej

A rzeczywiście, potem jak ci okazało

no to, kiedy urodziłam

to by było

gabrysie czy emilka? Nie, gabrysie

4 lat temu

Czyli to było z emilką w ciążę?

Co z tak czasu szybko leci?

No dobra, no to okazało się, że rzeczywiście

rodziłam wtedy, kiedy

byłabym potrzebna

OK

To byłoby spełnienie marzeń? Wydaje mi się, że to byłaby

bardzo fajna rola, do której mogłabyś się...

Tak, to jest moje marzenie

To jest moje marzenie

połączyć

i stać z tego doświadczenia, które mam

połączyć gdzieś to bycie w mediach

z jurorowaniem

Gdzie mam ogromną wiedzę i doświadczenie?

Powiedziałaś, że nie masz

przyjaciół w show biznesie i nawet nie chcesz

mnie mieć. Duże ludzi, którzy

do mnie przychodzą opowiadają, że show biznes jest takim

głównym, takim w ogóle ściekiem, takim czymś

zupełnie zbędnym do

egzystowania

Dlaczego tak jest, skoro

wszyscy ludzie, którzy

są u mnie zawsze tak o nim mówią, a sami go tworzymy

Nie wiem. To jest

świat egocentryków, świat ludzi, którzy muszą

mieć przyjaciół mniej popularnych

od siebie, ludzi, którzy nie są z tej samej branży

ludzi, którzy nie chcą ze sobą konkurować

Ja myślę, że wszędzie jest

biznes i kasa, ktoś

od kogoś, czegoś chce

nawiązać jakąś znajomość, relację po to,

żeby ktoś mu w czymś pomógł

wiesz, kontakty, kontakty

I spoko, no na tym polega

biznes każdy, nie tylko show biznes

show biznes to

moim zdaniem jednak właśnie relacje

i kontakty

i znajomości

to

ok, niech biznes taki będzie

ale nie musisz mieć tam przyjaciół

Ty byłaś zawsze zdystansowana do niego, bo mnie zastanawiała

też to, czy na przykład

gdybyś nie była bliżej

czy ci ludzie na przykład chętniej by się nie

wstawiali ewentualnie za

za tobą, a przez ten dystans, w którym

dzieliłaś do tych ludzi, byłaś

z internetu i tak jest

i dlatego

ja nie należy do żadnego kułeczka adoracji

wzajemnej, co jest nagminne

i w przypadku

teatru

i tej całej aferki

i w przypadku innych rzeczy

nie mam tych takich właśnie

z tego swojego kułeczka

kogoś, kto zawsze wiesz, stanie po twojej

stronie, a potem ja stanę po ich stronie

i szczerze

nie potrzebuję tego

wiesz, bo mam męża, mam dziewczyny

i co jest, co jest, co

wiem, że zawsze będzie po mojej stronie

Gdybyś nie robiła tego, co robisz, planowałabyś

ślubę, to miłość w twoim życiu

była zawsze bardzo, bardzo ważna

Jakie to były miłości

bo wydaje mi się, że mogłaś kochać

w różnych sposobach

cały czas zmieniając się i poszukując siebie

Tak było

był taki czas, że

dopóki tego nie przepracowałam

że podobali mi się starsi mężczyźmi

gdzieś tam na pewno to było powiązane

właśnie z tym, że poszukiwałam

trochę takiego opiekuna

i powiązane z moją relacją

z tatą, na szczęście sobie to fajnie przepracowałam

uświadomiłam i zmieniłam

Były etap na

takie to, co niedostępne, to najlepiej smakuje

A co to znaczy, co niedostępne?

Co było niedostępne dla tak młodej, atrakcyjnej

dziewczyny, która robi karierę?

No wiesz, nie wiem

coś, co nie może użyć

światła dziennego, właśnie z powodów medialnych

na przykład, wiesz, ktoś nie chce się

No, takie różne

To czekaj

Ale to jest ten czas

Kaby, czy tam bycia na rowerze

z Kubą wojewódzkim, tak? To jest ten czas

Bo to są dwie wersje wydarzeń

Rzeczywiście byłem na kawie z Kubą

bardzo, bardzo miłej

znajomościowej i nie miało to

z niczym więcej wspólnego

nic, natomiast

to są tematy, o których mam, ja nie wiedzą

To chętnie posłucham

A, domyślam się

Wiesz, na szczęście to wszystko już za mną

No właśnie, więc możemy o tym szczerze porozmawiać

Wiesz, co to było w jakichś

różnych związkach

które po prostu

nie były dla mnie i dobrze, że

ja lub ktoś się skończył

i

dzięki temu mogłam pójść dalej

I w rezultacie, wiesz co, to wszystko prowadzi

do jednego momentu w moim życiu

do momentu, kiedy ja zaczęłam

i to może zabrzmi bardzo duchowo

i spiritualnie, ale pokochałam

siebie, ale tak jest

Bo to, że ja nie mogłam znaleźć

odpowiedniego mężczyzny

Gdzie

zawsze coś po prostu było na przeszkodzie

na przykład, albo

to nie było fajne dla

mnie, to

Wszystko sprowadzało się do tego, że

ja szukałam miłości na zewnątrz, że powinnam

jej poszukać tutaj, jak tutaj

poszukałam, a kosztowało mnie to bardzo

dużo łez i pracy, naprawdę to był taki

trudny moment i o tym

mówiło moje ciało, krzyczało

do mnie, zmieniało się bardzo

Nie było atrakcyjne, przynajmniej

w moim odczuciu, ja się ze sobą

bardzo źle czułam, jak

popracowałam nad tą miłością

Wszystko się zaczęło zmieniać

i potem poznałam

meczkę

A taka miłość show biznesowa, ona

ma ten urok, że ktoś rozumie

to z czym ty się zmagasz na co dzień

to ma pewnego rodzaju wyjątkowość

w sobie? Meczek jest totalnie

gościem

dla mnie i

to też wpłynęło

na to, że myślę tak wszystko szybko się potoczyło

bo on tak nie do końca był

związany z tym światem mediów, tam kiedyś miało

jakieś episodes you can dance

natomiast nie był w tym tak, wiesz, mocno

jak ja i wszedł

w to i

za każdym poprzednim razem, kiedy byłam

w jakimś związku krótszym lub dłuższym

ktoś, kto tego zaczynał doświadczać, to był przerażony

z czym to się je

jak to jest silne, z iloma

z jakim to hejtem jest związane

komentarzami i tak dalej i tak dalej

i zazwyczaj była taka wycowka

ja nie chcę z tym mieć nic wspólnego

a Meczek powiedział

kocham Cię, biorę to na klatę

i też mój jest momentami bardzo trudno

jest bardzo wrażliwym, mężczyzną

co jest piękne

i w tym jesteśmy bardzo razem

nas to chyba bardzo zbliża do siebie

i rzeczywiście jest coś takiego, że on rozumie

ja rozumiem

i wspieramy się w tym bardzo

dobrze, a tak już zupełnie serio

serio, no bo można powiedzieć

czułkę do serii

trochę tam lawirujesz, ale

jak jest tam całe ten 100 wszystkich artykułów

jeżeli chodzi o romansy w twoim życiu

to jest prawdziwa na pewno

biblia jeżeli chodzi o to

nie pytało nazwiska, ale był

romans, który był prawdziwy

a w mediach zaprzeczała, że to prawda

że to nie prawda

chyba nie

chyba otwiera tak dom delikatnie

drzwi, spójrzmy na to

wiesz tam czy

nie

był taki moment, że coś tam

rzeczywiście miałam pewien

romans, który

coś na początku media próbowały sobie

najpierw go wymyśleć, ale potem

on był bardzo ładnie

odsunięty, bo to było

przy okazji różnych medialnych

rzeczy

i on był, ale

medialnie nie wiedziałem

czekaj, czekaj, bo zwariowałem

o i tak je tam

bo on był, medią nie wiedział

i jego sobie wymyśliły

potem on został

od mediów jakby

odsunięty i

w mediach on nie istniał, a on się naprawdę

zadział, o tak, czyli siła przyciągania

czyli to media napisały

ten romans

ale w ogóle nikt to nim nie wie, więc

Claudia Eldulci, która była u mnie całkiem niedawno

mówiła o tym, że całe życie musiało dowadniać

że nie osiągnęła wszystkiego

przez łóżką, nie zastanawię czy tym też miałaś

przeświadczenie, bo nawet kiedyś mówiłaś

w odniesieniu jeszcze do tańca, że nawet

jak odnosiłaś jakieś sukcesy jako nastolatka

czy młoda dziewczyna, że zawsze było

takie podejście, że a to może przez łóżką

tak, bardzo często to się pojawiało, rzeczywiście

jest taki temat, który wydaje mi się młodym

dziewczynom, które osiągają sukcesy

i do tego spoko wyglądają

się przetrafia i to się słyszy,

bo ludzie próbują sobie wyjaśnić

zwłaszcza ci, którzy

nie osiągają tych sukcesów

dlaczego tak się wydarzyło, dlaczego ona

akurat tam doszła, a ja nie

no i najlepiej jest poszukać

w jakichś tam czynnikach zewnętrznych

zomyślonych

nie bardzo powiem ci

ta łatka kochanki przy okazji tańce z gwiazdami

bo ja byłam takim bardzo

dobrym produktem

pod to, dla produkcji

bo byłam właśnie

bez związku, bez

żadnych przyległości

tak to nazwijmy

bardzo ładnie o dzieciach

młoda wiesz

dopiero wchodzi

w ten świat, świetnie tańczy

wiesz i ciągle ma jakiś tam, dostawałam

jakiś tam partnerów

fajnych, też często młodych

i

łatwo było z tego, wiesz, zrobić kolejny romans

kolejny romans i wiesz co ja ostatnio odkryłam

to w ogóle dała mi naprawdę świeże odkrycie

ponieważ ja wiedziałam, że

moje ciało, ja bardzo przetułam w którymś momencie

bardzo zaczęło się zmieniać pod wpływem

moich emocji

moje emocji się tak odkładały w mojej ciele

mojego niespełnienie, niezadowolenia z życia

właśnie tej braku miłości do siebie i tak dalej

wiesz co ja jeszcze odkryłam

odkryłam, że ja miałam sobie bardzo dużą niezgodę

na tą łatkę kochanki

ja nie umiałam

sobie z tym poradzić

ja nie umiałam tego zmienić w tej przestrzeni publicznej

nie znałam

sposobów na to

jak przestać być

kochanką, tańcu z gwiazdami

więc moje ciało mi w tym pomogło

przestałam być tak atrakcyjna

zaczęłam być

taka mocno właśnie

schowana

w stosunku też w relacjach z

mężczyznami

i dzięki temu przestało

nie przestało mi

wiesz te romansy wymyślać

i to

taki trochę chyba instynkt

samozachowawczy, ja wierzę w to, że

nasze ciało i nasza fizyczność

jest bardzo mocno połączona

z psychę

i z serduchem

i to wszystko współgra i sobie odpowiada na pytanie

ale też mogło cię zabolać

kiedy była partnerka macie ja

udziela głosu w gazecie

i mówi o tym, że zamydliła się

mu oczy, że

będzie wybrał udział w tańcu z gwiazdami

tak i

pamięć się, że to ile razy

ktoś mnie lub nas

próbował sprowokować w mediach

każdy z nas miał

jakieś tam swoje różne były związki

czy jakieś osoby z przeszłości

czy osoby nawet z teraźniejszości

które

naprawdę próbowały z jakąś

burzę medialną z czegoś zrobić

i my nie daliśmy się

sprowokować, to każdy

taki głos to jest

taki ziarenko

dosłoiczka

takiej dumy

i pewnie się siebie, że nie dałam się sprowokować

choć wiesz, emocje wtedy szaleją

bo masz takie, ja chcę pokazać świat,

że jest inaczej, to jest nieprawda

ktoś mówi kłamstwa

i masz takie, no dobra, ale jak zaczniesz się kłócić

z kimś medialnie, to co to da?

Nakręcasz z całą jego popularność

i ten głos jest jeszcze głośniejszy

A przecież te osoby głównie

i mu to chodzi, żeby na twoich pleckach

się tam gdzieś zaistnić

Dobrze, ale teraz tak szczerze

powiedział, że ja trochę tyle o ile mogłem

w mediach to zagłębiłem, ale ja nie mam pojęcia

bo był z partnerką

poznaliście się na jego rozmowie o pracę

i on z jednego związku

przeszedł w drugi, tak?

To było tak, Maciek był w innym związku

ja byłam w innym związku, poznaliśmy się na rozmowie o pracę

szkoła wystartowała we wrześniu

zaczęliśmy razem pracować

i coś tam zaistnęło

oczywiście, wisiało w powietrzu

ale nic się nie wydarzyło, do czego nie dopuściliśmy

no bo byliśmy w innych związkach

ja się rozstałam

a się rozstałam i wtedy wpadliśmy

w sobie w ramion

Czyli tak można powiedzieć uczciwie, że w związku związek

bo rozumiem, że wpadliśmy w sobie w ramiona

mówiąc z taką aprobatą

to znaczy, że to się wydarzyło dość sprawnie

Sprawnie

No wiesz co, nie było na co czekać

wiesz no, pokończyliśmy, co mieliśmy

pokończyć, żeby

móc się spotkać

no i tak też się zadziałało, a dwa tygodnie później rozmawialiśmy o dzieciach

A we wrześniu mamy

5. rocznicę się było

Czyli naprawdę dynamicznie

ale masz takie, miałaś takie momenty

bo pewnie już dzisiaj ich nie masz

że bałaś się zaufać ze względu na to

jak to się potoczyło między wami

Wreszcie to mieliśmy w pierwszym do ślubu

ślubu u nas

z czymś przefantastycznym

pod każdym względem

on się zadział tak po tam 9

prawie miesiącach

od kiedy się zeszliśmy

i do ślubu rzeczywiście mieliśmy

dużo, żebyśmy o siebie bardzo zazdrośni

mieliśmy w sobie takie

takie jakieś taką dozę

jednak braku zaufania

że właśnie, że to

wiesz, może jednak

a z drugiej strony mieliśmy

pewnie, że się kochamy, że chcemy w ogóle być ze sobą

że to było takie bardzo w ogóle

dzikie w tym wszystkim

wiesz, to było na takich dużych, silnych emocjach

też z krajnych momentami

potem wzięliśmy ślub

i nagle rozpoczęła się nasza wspólna, piękna droga

taka pełna zaufania

i naprawdę my sobie pisaliśmy sami

i te przesięgi

były tak proste z serca, że te przesięgi

wybrzmiewają nam w uszach do dziś

jak już mówisz o tej zwierzęczości

to też opowiadasz

o rzeczach, o których ludzie

nie zabierają się zbyt ochoczo

jak chociażby seks pociąży

no to jest w ogóle

temat tak tabu, tak niepotrzebnie

o tym trzeba mówić

ja uważam, że w ogóle

konsultacje

z psychologami czy seksuologami

czy wcześniej z położnymi

już my mieliśmy genialną położną

asiam love you

która taką położną lektacyjną

ona nie była przy porodzie

ale pomagała mi karmić piersią

i ona na pierwszym spotkaniu

kiedy rozmawialiśmy o karmieniu piersią

uczyliśmy Emilkę jeść

i mnie karmić

to ona od razu z nami o seksie

no jak tam, nie?

w ogóle te metacy wiesz, po porodzie

pierwszy poród, wszystko takie nowe, inne

ale w ogóle wszystko takie

jak to z czym to, jak to

i ona od razu do nas po prostu

kawa na ławę, jak to wygląda

od strony biologiczne, jak to wygląda

od strony hormonalnej, jak to ma wyglądać

od strony budowania relacji

dalej małżeńskiej

i już będąc rodzicami

to było tak piękne

była tak wspaniała rozmowa

rzeczywiście nam wszystkie jakieś takie blokady

pospadały

młodym rodzicom

na ich drogach po prostu

gdyby z każdym

ktoś tak pogadał

i w ogóle żeby ludzie z sobą rozmawiali

ci młodzi rodzice

jak ja się czuję teraz po porodzie

co jest ze mną

a jak on się czuje

żeby to była taka piękna, czyste

szczera komunikacja, która pozwala

zrozumieć drugą stronę

i też blokady, które powstają

no bo mogą powstawać

się po porodzie

No tak, bo też powiedziałeś, że Maciej dotyka cię

tak samo jak na początku

ale miałeś obawy, że będzie inaczej

Tak, tak

Mieliśmy w ogóle

przez pierwsze parę miesięcy, pierwszej ciąży

mieliśmy obawy co do wspólnego porodu

czyli żeby Maciek był przy porodzie

i miałem bardzo dużo obawy

jak to wpłynie na naszą seksualność

jak to wpłynie na to, żeby

potem wszystko było tak samo fajne i dobre

przecież on będzie mnie widział w takim momencie

a ja chciałam rodzić naturalnie

i tak też się stało

i dzięki

edukacji, dzięki spotkaniu

z położnymi, dzięki

temu, że ja robiłam na YouTube taki cykl, będę mamą

więc rozmawiałam z bardzo inteligentnymi ludźmi

którzy nam otwierali głowy

dzięki szkole rodzenia, dzięki temu wszystkiemu

jak złębiliśmy

temat, byliśmy oboje pewnie, że chcemy być

przy porodzie, i niczego to nie zmieniło

i to jest w ogóle piękne doświadczenie

tu jak Maciek o tym opowiada

to to jest w ogóle super temat

ale powiedziałeś, że seks sprawia ci większą przyjemność

po porodach

no dobra, ale skąd ta odwaga

żeby mówić o tym w mediach, jak już rozmawialiśmy

o tym, że kilka razy dostając w łeb

możesz nabrać takiego, że

wychodzę z czymś bardzo odważnym

wiesz co, ja

mam świadomość tego

że mogę dostać w łeb

coś może być wyciągnięte z kontekstu, to się dzieje

nagwinie

i to się nie zmieni

ja mam

ja mam pełną akceptację na to, że

jak wyjdzie podcast, ubierz kaskot

dobra, wyjadę, ok?

włączę flight mode

wiesz co, ja

ja po prostu

mam pełną akceptację na to, że

nie mogę z tym nic zrobić, to nie jest moje

pole wpływy, oczywiście mogłabym nic nie mówić

ale wiesz co się pięknego dzieje, kiedy mówię

jest grupa ludzi, którzy

czerpią z taką jakąś inspirację, moc

też czasem wiedzę

w zależności od tematu

na przykład

zrobiłam takiego live pod koniec grudnia

pierwszy raz w życiu

tak szczerze, od A do Z

powiedziałem swojej relacji z własną fizycznością

czyli o swojej historii

ten live trwał 2 godziny w ogóle

i oglądało go

tysiące kobiet, a wiesz ile

kobiet wróciło do mnie z takim pięknym

i oczywiście, ja robiąc tego live

odsłoniłam się

i dałam medium pożywkę

ale ile osób, ile kobiet do mnie wróciło

z pozytywnym feedbackiem, jak to zmieniło

ich myślenie na pewne tematy

jak dziewczyna

po niecałych 2 miesiącach pisze

do mnie, że ona i tak przeklikało

w głowie i tak jakby to na nią wpłynęło

ten live, że ona zmieniła podejście

do jedzenia, zmieniła swoje myślenie na różne

tematy i ona skutła 6 kilo

bez przechodzenia jakąś konkretną

wiesz, że to może być tak silne

pozytywnie i to jest

coś, co mnie totalnie uskrzydla

że ja mówię o seksie po porodzie

wierzę, że

otworzy jakiś taki zniknie temat tabu

i otworzy jakąś taką przestrzeń do tego, żeby

pary ze sobą więcej rozmawiały

i niech mają

świadectwo też kogoś, że może być

super

no to też rzeczą, która była bardzo

bardzo głośna z twoich ust, to bo

to, że twoi dzieci nie mają sztu

to był taki temat, w którym od razu mieliście

wspólny język, czy raczej to była pewnego

rodzaju dyskusję i zastanawialiście się

nad tym, czy może jednak, czy...

Nie, nie, od razu wiedzieliśmy z Maćkiem

każdy z nas trochę wierzy

w coś innego, ale

żadne z nas

nie jest powiązane z kościołem

żadnym. A co wierzy

Maciek, a w co wierzysz?

Ja wierzę, znaczy

myślę, że Maciek też już trochę powoli

nie wiem, nie chce się wypowiadać za niego

natomiast Maciek od samego początku nie wierzył

w Boga i o tym jakby nie mówi

ja miałam

swoją historię taką mocno-chrześcijańską

i...

no dalej

trochę wierzę, w sensie

dla mnie jest...

dla mnie jest na pewno coś więcej

jest jakaś siła wyższa, to to bez dwóch zdań

i jedni to nazywają Bogiem

i nie wiem, wszechświatem

wiesz, różnie, nie? Każdy tam

inaczej, natomiast

ja wiem, że jest

coś więcej

w tym powiedzmy, że pewna

i mogę to nazywać Bogiem

to też jest dla mnie okej

tylko nie chcę się przywiązywać do kościoła

przede wszystkim, a nie też do religii

No dobrze, ale powiedziałeś, że kościół

był mocno zakorzeniony w twoim życiu

w pamiętasz momentu? Nie kościół, przecież ja

nie jako kościół, tylko jako ideologia bardziej

Okej, no dobrze, to kiedy pomyślałeś

że to jednak jest trochę za mało

dla twojej wizji, albo

że to po prostu nie jest dla ciebie

byłeś nastolatką, dojrzewałaś

czy może ten okres studiów?

Tak, taki nastoletni

ja tak do 12-13

roku życia jeździłam na obozy chrześcijańskiej

to było bardzo dla mojej duchowości

super piękne, wspaniałe doświadczenie

i później

realizowałam

tę swoją duchowość na swój własny sposób

dalej jakby, nazywając to wszystko

na przykład Bogiem

i potem chyba

na tej ścieżce takiego rozwoju

osoby z tego i poznawania siebie

to najbardziej

poczułam, że po prostu

jest jakby coś więcej

jest ta energia, jest jakiś wszechświat

i my możemy

też sami tym wszystkim troszkę sterować

jednak jesteśmy w tym wszystkim

wszystkie takie płynne

ja nie umiem tego nazywać, w ogóle ja nie umiem o tym

opowiadać dobrze, to na pewno

To się bardzo ciężko opowiada, pamiętając

że to może być cytowane

to też, ale już jakby

pogodziliśmy

nie, nie myślę, że to już całkiem dużo ładniej by się o tym opowiadała

bo ja to całkiem nieźle rozumiem

to, co chcesz powiedzieć, ale byłaś kiedyś u wróżki?

u wróżki miało, na przykład u numerologa

miałem swój portret numerologiczny zrobiony

zresztą super gość, bo taki

taki matematyka, tak bym nazwijmy

nie właśnie wróż

czy wróżka tylko

tylko taki bardzo człowiek

twardo stąpający po Ziemi

ale ja lubię wszystkie takie, wiesz

ostatnio

przy okazji właśnie jeżdżenia z teatrem

moja

bardzo bliskami

koleżanka, przyjaciółka, myślę, już

mógł powiedzieć

zaraziła mnie takim

guilty pleasure oglądaniem tarota

trochę dla rozrywki, ale wiesz

śmiesznie, bo

nie do końca możesz się z tego dowiedzieć czegoś

a potem po tygodniu, jak jest na przykład

teraz na tydzień, potem po tygodniu się okazuje

że to miało trochę wspólnego z tym tygodnie

wiesz

mówię, rozrywka, w formie rozrywki

natomiast to

czemu ja jestem wierna, to

kreowaniu swojej rzeczywistości poprzez swoje myśli

poprzez afirmację właśnie

poprzez swoje działanie

poprzez zaufanie do tej siły

wyższej, bo ja mam

zaufanie do tego, że

wszystko się dzieje po coś

i pewne rzeczy dzieją się w twoim życiu

właśnie ci czegoś nauczyć

dobrze, to teraz wiemy już na pewno w co wierzysz

a dalej

nie czujesz się feministką?

to jest kolejny trudny temat

my dopiero przechodzimy

dopiero zaczynamy, dobra

słuchaj, bo tak

wiedząc i rozumiejąc

takie

ogólne wyjaśnienie, czy jest feministem

to poniekąd jestem

ale nie podoba mi się realizacja

nurtu feministycznego

nie podoba mi się

forma jaką to przebiera

nie podoba mi się agresja, która w tym jest

i dlatego nie chcę się tak nazywać

to słuszna uwaga, no to przechodźmy

już do razu dalej, jak już takie ładnie to

zamknęła się jednym bardzo zgrawnym zdaniem

bo uprawiasz piękny Hedoi

nie mówisz też o tym takim

wzorowaniu się, może nie wzorowaniu

ale że podoba ci się to, co robi Asia Przetakiewicz

o tym, że mówi, że pieniądze dają szczęście

ty powiedziałaś, że ty się nie boisz

o nich rozmawiać i że to ogólnie

zmienia się społeczeństwo w takiej perspektywie

na lepsze

więc to prawda, że bierzesz ponad 40 000

za jednym wpis na instagramie

ale bym chciała

ale już bym chciała

słuchajcie, jestem otwarta na propozycje

nie, no nie

co masz takie pieniądze, ale to nie są małe pieniądze

i

jestem bardzo szczęśliwa, że

wypracowałam sobie taką pozycję

i takie zasięgi

co jakby w ogóle ludzie totalnie nie myślą

w ten sposób, że to jest bardzo dużo pracy

którą musisz w to włożyć

wcześniej zanim ktoś ci taką propozycję

złoży, żeby

zapłacić ci dużo za post

lub instastoryzm

a kiedy zarabiaś pierwszy milion?

widzisz, to moje wejście w dojrzałość

i ogarnianie finansów

to dalej nie jest na złotym

poziomie i jak

przez chwilę ogarniałam sama

tak potem kiedy już zaczęliśmy zarabiać duże pieniądze

firmowo, razem z moim marzem

to on zna liczby

dokładne i on prowadzi wszystkie nasze tabelki

ale na pewno

było to już pociąże

a co najlepszego dało ci

pieniądze?

możliwości

podróżowania przede wszystkim

tego, że ja mogę podróżować

że ja mogę dzisiaj powiedzieć, że nie mam siły

i jestem zmęczona w jakimś projekcie

i chcę lecieć gdzieś

i bukuję samolot

robimy to bardzo rozsądnie

dalej, to nie jest tak, że my trwajmy

pieniądze, nie

natomiast

że ja mogę po prostu

wybrać super hotel, który mi się podoba

ja lubię

mam takie to moje takie

że ja lubię takie, jest to tak bardzo ładnie

i

i lubię na to wydać pieniądze

lubię te chwila przeżyć

i lubię jak jest na wypasie

autor samiałaś kiedyś

z nimi swoją wartość, no bo rozmawialiśmy

wcześniej o tej wartości

poszukiwaniu własnej wartości, więc zastanawiam

bo to jest najprostsza pułapka

tak, to jest pułapka i no, wcześniej nie

ja na tym naprawdę pracowałam latami

ja mam wartość tutaj w środku

ja wiem, że

ja sama w sobie jestem

wartościową osobą

niezależnie od wszystkiego

oczywiście, to nie jest takie proste

tu są haczyki, tak jak mówisz, są pułapki

są zdarzenia w twoim życiu, które próbują

cię totalnie z tego wybić

no i twoja w tym głowa, żeby

wracać na dobre tory zawsze

a robisz z pieniędzmi coś dobrego dla innych

no bo to też jest rzecz, którą Asia

dość mocno pokazuje

chociażby edukując ludzi

i pokazując im, żeby otwierali inne

możliwości, że to jest wszystko na

objęcie ręki, no tylko trzeba być po prostu konsekwentnym

więc zastanawiałam nie, czy

czy też gdzieś w tym kierunku

myśli, żeby wyjść

my, na ten moment

bardzo dużo pomagamy w sumie swoim bliskim

jest trochę trudna sytuacja

w kraju

i naszych bliskich to też dotyka

więc

jesteśmy

dla naszej rodziny

i ja mam taką, już kiedyś o tym mówiłam

bo wiesz, ja mam taką zasadę

że

ja nie publikuję, wiesz, tych wszystkich

zbiórek

codziennie mam tę mnóstwo oznaczeń, dlaczego

bo ja nie mogę sama w swoim sercu

pokodzić się z tym, dlaczego ja mam udostępnić

tą, a nie inną, a nie mógł udostępnić

wszystkich, no bo moje konto zamieni

się, pomaga, nie, dlatego ja bardzo często

zachęcam do tego, żeby wchodzić na stronę

i przelewać, gdzie

to obie serce podpowie, nie

i ja nie mogę wybierać

czyjegoś życia, tak, to czuję

wcześniej właśnie ja regularnie

płacam na

trochę przypadkowe

bo nie chcę też trochę tego czytać, wiesz

bo ja ograniczam

bardzo taką negatywną

negatywne informacje

nie słucham dużo wiadomości na przykład nigdzie

i też nie czytam

kto jest na co chory

i empatyzuję, bardzo współczuję

przesuwam dobrej energii

i robię przelew, ale

nie chcę się tam zakłębić o szczegóły

Powiedziałeś też trochę o tym, że jest trudna

sytuacja w kraju, ty interesujesz się tym

w jakim miejscu się dzisiaj znajdujemy

jeżeli chodzi o politykę

Tak i nie, w sensie tak, no bo jestem

obywatelką

tak, bo

dopam o przyszłość też moich córek

dbam, bo myślę o tym

jak będzie, bo one będą

tu dorastać albo może nie tu

zobaczymy, w każdym razie

są rzeczy, które mnie martwią

są rzeczy, które mnie interesują

jednocześnie nie śledzę tego tak bardzo intensywnie

nie żyję tym

ale zobacz, był czy masz 4 czerwca

i TVP nie mówi nic o Marszu

jakby się nie wydarzyło

wiesz co, ja też mam taką zasadę

odnośnie już marki osobistej

że ja publicznie nie chcę mówić o polityce

wiem, że może czasem trzeba

powinno się, ale nie jestem z tych

co powinno się

a kieszka, ty mówisz o takich rzeczach

że zastanawiam, bo to jest taki

taki rozstrzał, znaczy ja bardzo

rozumiem to, bo taktycznie to jest bardzo

dobra rzecz, ze względu na to, że

nigdy nie wiadomo, gdzie to może się

później odbić i jakim rytoż rykoszetem

a patrząc do, że politycy są bardzo potężnymi

ludźmi i patrząc

na to, jak to dzisiaj wygląda, to te maski

sięgają wszędzie, no bo sięgają telewizji

sięgają więc tym samym show biznesu

Dobra, no ja chcę wyjaś do Włochmi

swoje dolczy wita

w dużym skrócie, no, po prostu

robię tyle, na ile mam wpływ

w swoim takim

prywatnym, że tak powiem

w swojej prywatnej przestrzeni, w publicznej

przestrzeni, wiesz, też

parę razy, kiedy były tam

różne takie

rzeczy, o których było głośno

i gdzie moi

obserwatorki, moi followersi

wymagali

ode mnie tego, żebym ja się wypowiedziała

na jakiś temat, to mnie to zamyka wtedy

halo, halo, kiedy ja chcę się wypowiedzieć, to ja się wypowiem

ale nie, że jakby ode mnie

ktoś czegoś wymaga, że ja muszę teraz, bo jestem

kobietą

Jestem

bardzo

przy sobie, kiedy mówię, dajmy

sobie wolność

dajmy sobie przestrzeń na różne poglądy

kiedy ja cokolwiek opublikuję takiego

jednostronnego,

no to

zaczyna się nie tylko hate

na przykład na mnie, ale hate

w komentarzach człowiek na człowieka

i nie chcę tworzyć takiej przestrzeni, że oni się tam kłócą

i rzucają w siebie, wiesz, wszystkim

no bo wiadomo, że mamy

głównie dwa obozy, albo i kilka

i ja nie chcę

tworzyć przestrzeni u siebie na przykład na instagramie

żeby ludzie na siebie skakali

w ogóle to jest

bardzo ciekawe czas, co, że jeżeli myślimy o tym,

że mamy coś opublikować

i ludzie zaczną siebie obrzucać

głównym i jeden drugiego nazywa

imitywem, patrząc na to, że

oni korrespondują za sobą, jeżeli chodzi o emocje

różnią się tylko i wyłącznie

tylko i wyłącznie poglądy

a poglądy różnią to, że ludzie są

różnie wychowani

i gdzieś tylko i wyłącznie na tej płaszczyźnie

a nadal powinno nam zależyć

na jednym wspólnym kraju

o której dbamy

i mieszkamy

raczej będziemy w nim mieszkali

no chyba, że twoje włoskie dolczywita

się spełni, wybrałaś już region

nie jestem jeszcze zdecydowana

to mam to skanie, bo tam braliśmy ślub

i to jest przepiękny region

ja jeszcze nie wiem, kiedy wiesz

to co mnie najbardziej trzyma, to jest rodzina

bo ja po prostu

nie mówię tylko o tej naszej czwóreczce, ale właśnie

moja mama, np. mój brat, którzy są

w Warszawie, rodzice mańka

którzy są tam kilkaset kilometrów od nas

ale jednak w Polsce

i tak dalej, i tak dalej

bracia, siostry, kuzyni

to jest dla mnie ważne

to nie jest tak, że dzień w dzień się widzimy

czy nawet raz w tygodniu, ale jednak

to jest dla mnie ważne i kiedy tak się oddalasz

mimo, że idziesz za swoją potrzebą

no to się jednak oddalasz

i dlatego

to jest coś, co mnie bardzo wstrzymuje

i zacznijmy już na koniec

wątek, zupełnie filmowo

serialowy, oglądasz coś?

dużo oglądam, bo to jest w ogóle

chyba jedna z najfajniejszych dla nas form

takiego spędzenia czasu, bo my jesteśmy

dużo w domu, ze względu

na dziewczynki i raczej

jesteśmy z tych rodziców, którzy no my nie mamy

niani, np. my jakby nie robimy

wszystkiego, żeby wyjechać bez dzieci, tylko wręcz

przeciwnie, my chcemy z tymi dziećmi być, bo

bo mamy super córki

to wiesz, też wieczory spędzamy

bardzo często w domu, więc

wtedy oglądamy filmy, seriale

ja tak średnio

science fiction, mój mąż lubi

więc

kiedy ja gram spektakl, np.

maciek, wtedy takie rzeczy oglądam

a razem oglądamy różne

związane różne, przeróżne

no tarotu oglądać

nie, maciek nie, maciek totalnie jest inny obóz

nie, on się śmieje z tego mówić

głupota

ja je mam, to jest moja guzpie

a masz takie konto na instagramie, które

lubisz oglądać?

właśnie ja się przytakiewicz, chociażby

Agnieszka Maciąg

już tak właśnie, trochę bardziej duchowo

mojego takiego mentora

Jakub B. Bączek, którego robiłam

certyfikat na Akademii Trenerów

mentalnych i z którym też

trochę współpracuję

choćby

Anielę Wandozką, bo ona też bardzo dużo

fajnych rzeczy publikuje

co jeszcze lubię oglądać

kilka mam takich kąt

nieosobowych

czyli tam takie na mastermind

na przykład

czyli wszystko dookoła tego, co w serduszku

czyli w serduszku dobro

tak, dobro i szczęście

wiesz, trzeba to pięknować bardzo

bo ja naprawdę czuję się super szczęśliwa

i

i wiem, że to może

drażni z tych, którzy

szczęśliwi nie są

i tak to zostawmy

bardzo ci dziękuję za dzisiaj

dziękuję

Machine-generated transcript that may contain inaccuracies.

Zapraszam Was do odsłuchania mojej najnowszej rozmowy.